Nie zgodzę się z tobą Daro. Jeżeli członkowie zarządu mieli by być wybierani na funkcje, do dlaczego tego nie robi się na zebraniu tylko zarząd sam się wybiera. Jak ma być inaczej to należy zmienić statut i muszą być wybory bezpośrednie?
Teraz podam Ci przykłady, które zburzą twój obraz, w którym tym złym jest skarbnik.
1. Masz rację, że przed każdymi wyborami są pewne ustalenia, co do obsady, ale ustalenia to nie koniecznie taki sam wybór. Padła kandydatura kogoś z sali z poza typowanej obsady i na ta kandydaturę padło 28 na 32 możliwe głosy, to, dlaczego ta osoba ma rezygnować, ma zawieść zaufanie swoich wyborców.
2. Zadaniem zarządu jest rozwiązanie tego problemu i dlaczego nikt inny nie chce pełnić tej funkcji. Jeżeli taki zarząd nie daje rady to może powinien cały podać się do dymisji
3. Masz skarbnika (strażaka z wieloletnim stażem), który się zgodził i przez dwa lata prowadzi kasę jednostki, ale po tym okresie znalazł prace jako kierowca TIR-ów i często jest poza miejscem zamieszkania. Często zdarzało się, że jak była potrzebna kasa to go nie było i pieniądze wykładali członkowie zarządu, z którymi rozliczał się na zebraniu. Po okresie roku takiej pracy poprosił zarząd o zwolnienie go z funkcji skarbnika zarząd się zgodził, ale nikt nie pomyślał, aby chłopaka wykopać z zarządu.
To są tylko moje rozważania i nie wiem jak odnoszą się do sytuacji w jednostce Juhasa, ale nie można osadzać człowieka bez pełnej wiedzy o zaistniałych warunkach.