Rozruszę trochę temat
Czy ktoś z was trenując Harvarda stosował metodę Tabata?
Czyli np.
1min pracy
30s odpoczynku
W zależności od zaawansowania można sobie zwiększać/zmniejszać work/Rest
Zacząłem ostatnio tak ćwiczyć i robic po ok. 10 serii.
Celem jest wykonanie jak najwięcej serii na zajęciach i sprawdzenie np. po tygodniu wyniku (o ile 5 min dam rade wchodzić )
Co o tym sądzicie? Jakieś rady, spostrzeżenia?
Ogólnie to tabate powinno się prowadzić z tego co wiem 20sek. praca, 10sek odpoczynku przez 4minuty, oczywiście dobierasz intensywność ćwiczeń do swojej wydolności, siły, aby przez cały czas trwania cyklu ćwiczyć
. Po np. tygodniu zwiększasz intensywność. Ja tak ćwiczyłem
Ale jeśli chodzi typowo pod Harward Step oprócz samego ćwiczenia dołączyłem bieganie
5-6km. I tak jednego dnia bieg, drugiego 2 razy w ciągu dnia HS z rana i pod wieczór, 5 min. metronom 120, stopień wyższy około 45 cm, trzeciego dnia ponownie HS, czwartego bieg, weekend wolny na odpoczynek
Taki cykl przez około 2 tyg., a później sam Harward codziennie przez tydzień. U mnie było widać znaczną poprawę wydolności po 4 dniach ćwiczeń. Oczywiście należy podkreślić, aby unormować oddech podczas wykonywania próby jak i po jej zakończeniu !!!
Ale i tak wszystko w rękach osoby mierzącej tętno podczas naboru