Autor Wątek: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...  (Przeczytany 26001 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,12814063,Wielkie_i_widowiskowe_cwiczenia__Trenuja__jak_ratowac.html

O ćwiczeniach wiedzą już wszyscy. Gigantyczne. Wspaniałe. Medale się posypią. A ja się pytam kogo tu po*(&(_?

Już wyjaśniam. Nie mam nic przeciwko ćwiczeniom. Jestem wręcz ich gorącym zwolennikiem. Ale czy organizatorzy nie zapomnieli o czymś?
Czy jest jakiekolwiek uzasadnienie, jakakolwiek zdroworozsądkowa przesłanka, żeby ćwiczenia na taką skalę organizować "z zaskoczenia"? W cudzysłowie, bo tak całkiem oczywiście z zaskoczenia to nic nie ma a i o wcześniejszych "zapisach" przez strażaków w JRG na ta ćwiczenia słuchy chodzą. Piszę to z punktu widzenia ochotnika, któremu leży na sercu dobro społeczeństwa, któremu (jeszcze) się chce poświęcać czas, któremu (jeszcze) się chce coś robić. Jeszcze... bo oto w pewien środowy poranek alarmuje się jednostki OSP i bezceremonialnym tonem zleca wyjazd do jednej z JRG celem zabezpieczania miasta Gliwice. W dwustu-tysięcznym mieście zostaje 5 strażaków w dwóch JRG (nie licząc dyspozytorów. Ściąga się jeden zastęp 6-osobowy z sąsiedniego miasta (również dwustu-tysięcznego - Zabrze - które też ma tylko jedną JRG!) no i oczywiście ochotników.

Czy nikomu nie wpadło go głowy żeby zorganizować kilka jednostek OSP wcześniej? Nie chcę tu ciskać niepotrzebnymi słowami, ale jak dla mnie to jest całkowity brak poszanowania strażaków ochotników. Siada kilku mądrych oficerów, którym się wydaje, że rozumy pozjadali, planują Trzecią Wojnę Światową, a jakoś zapominają o zwykłych obywatelach, mieszkańcach aglomeracji, których zostawia się bez odpowiedniego zabezpieczenia wysyłają znaczne siły PSP powiatu na ćwiczenia i dopiero wtedy organizują zabezpieczenie w postaci OSP. I na końcu zostaje ochotnik, który z samej natury bycia ochotnikiem "chce" pomóc, tylko tak sobie w międzyczasie myśli "Czy ktoś mnie tu k&^*%$ nie robi w jajo"? Planowali ćwiczenia od miesięcy, ćwiczyć będą jak cholera - oczywiście sami "profesjonaliści" - bo przecież zniewagą by było, żeby jakieś kołki w białych hełmach ćwiczyli razem z nimi. Nie. Tych w białych hełmach wyrywa się z pracy, z domów, bez jakiegokolwiek uprzedzenia, by odwalili robotę za tych którym się za to płaci i zabezpieczali miasto.

Ci sami "profesjonaliści" którzy teraz na gwałt alarmują ochotników, bo swoich wysłali na ćwiczenia, regularnie nie uznają za stosowne alarmować tych samych jednostek OSP do zdarzeń z zagrożeniem życia w miejscowościach tychże jednostek. Tak tak. Powiedzmy to otwarcie. Centrum Ratownictwa Gliwice już kilka razy do zdarzenia w mojej miejscowości (np. http://www.tvs.pl/23287,tragiczny_wypadek_w_przyszowicach_2_osoby_nie_zyja.html ) nie zadysponowało najbliższej pod względem odległości czy też czasu dojazdu jednostki ochrony przeciwpożarowej (świadkowie zdarzenia zadzwonili do znajomych strażaków OSP, z których jeden udał się do remizy, ręcznie załączył syrenę - mimo przynajmniej 3 minutowego opóźnienia, OSP dojeżdża na miejsce jako pierwsza!). W tym roku 15 sierpnia, do pożaru domu w Przyszowicach również zadysponowano 2 zastępy z JRG Gliwice, a miejscową jednostkę OSP (KSRG) nie! I co ma zrobić np. Prezes takiej jednostki do którego o 5 na ranem dzwoni znajoma z zapytaniem "czemu jeszcze nie przyjeżdżacie, dom się nam pali, a dzwoniliśmy 15 minut temu"? Standardem jest niealarmowanie OSP do wypadku na terenie miejscowości danej OSP. I nie dotyczy to tylko mojej miejscowości.

Ale tych samych ochotników bezceremonialnie ściąga się na zabezpieczenie miasta w przypadku od miesięcy planowanych ćwiczeń. To jeszcze raz się pytam gdzie tu sens i logika i czy ktoś w PSP nie zapomniał o tym, że to podatnicy sponsorują Wam życie, godzą się póki co na emeryturę po 15 latach (pełną po tych 27 czy iluś tam). Nie wypada chociaż przez chwilę o tych podatnikach pomyśleć i zabezpieczyć aglomerację z wyprzedzeniem? I czy ktoś w PSP zdaje sobie sprawę z tego, że każdy taki wyjazd dla ochotnika wiąże się nierozerwalnie z koniecznością zmiany ważnych planów rodzinnych , zawodowych itp.? Pewnie do czasu, bo następnym razem już mu się odechce.

Dość mam już tego.  Powoli przestaje mi się chcieć. I żeby nie było. To napisałem ja: Witold Nocoń, zwykły strażak i kierowca w OSP Przyszowice. Tego nie napisał Zarząd czy jakiekolwiek inne władze OSP.

Jeśli ktoś w Komendzie Miejskiej lub Wojewódzkiej ma jaja, to odpisze na mój post, wyprowadzi mnie z błędu jeśli zbłądziłem i podpisze się z imienia nazwiska i funkcji. Jeśli ma przynajmniej odrobinę jaj.
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2012, 08:56:15 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline PabloGCBA

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 239
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 08, 2012, 13:39:18 »
Popieram.
odwaga powinna pozostać w szufladzie! W straży trzeba myśleć a nie strugać bohatera

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 08, 2012, 13:53:05 »
Popieram.

myślę, że jak większość...

z niecierpliwością czekam na odpowiedź  :fiuu:
Brotherhood - work together, survive together...

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 08, 2012, 13:57:09 »
Witold - pełna zgoda. Jak mamy współtworzyć system, jeśli się nie szanujemy. Sam jestem strażakiem PSP i OSP i myślę,że odczułbym i zareagował podobnie. I czuł się zobligowany jako funkcjonariusz PSP do wyprostowania sprawy!

Pozdrawiam,
Sajmonowski
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline Aquarius

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 08, 2012, 14:04:20 »
Jeśli ktoś w Komendzie Miejskiej lub Wojewódzkiej ma jaja, to odpisze na mój post, wyprowadzi mnie z błędu jeśli zbłądziłem i podpisze się z imienia nazwiska i funkcji. Jeśli ma przynajmniej odrobinę jaj.

Masz rację w tym co opisujesz, jednak skąd masz pewność że na forum jest ktoś z odpowiedniej KM lub KW? Podobne pismo złóż w KM, to dostaniesz odpowiedź.

Pozdrawiam,

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 08, 2012, 14:37:48 »
Był czas przywyknąć że Komendanci żyjący w szklanych skrzyniach skutecznie izolujących od problemów dnia codziennego i traktują OSP jak swoje zabaweczki tylko w dla nich wiadomy sposób wykorzystywane .

Niestety mamy słaby, skostniały Związek, głównie zasiedziały przez emerytów, nauczycieli, słabych polityków i byłych wspomnianych Komendantów, którzy widzą w nim ratunek by nie rozstawać się z mundurem i dalej bywać na barszczykach i grochówkach . Wystarczy sprawdzić ilu z obecnych członków prezydiów wojewódzkich ZOSP RP jest czynnymi ratownikami – wyjątki bez prawa głosu .

Dlatego zasiadając na tronie  Komendanci mają tak OSP jaki i społeczeństwo w d……..  , ćwiczenia i rejon bez zabezpieczenia , przecież to normalne , podobnie jak zawody sportowe , hakówka itp.

@Witold kogo to obchodzi , liczy się medialny sukces i barszczyk , ewentualnie „panowie oficerowie i kieliszek w górę” bo to też znam .

Jesteśmy mięsem armatnim i bazują tylko na tym że nie potrafimy się zjednoczyć , głównie z braku czasu, tworząc choćby coś na wzór Edura co dało by nam prawo zgłaszania swoich uwag i wniosków .

I nie będę już wspominał że strażak OSP nie może poznać analizy śmierci swojego kolegi bo PSP mówi NIE .

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 08, 2012, 15:03:10 »
Zdjęcie nr 6 - jeżeli poszkodowany doznał urazu kręgosłupa lub jest we wstrząsie to pionizacja jest przeciwwskazana...
Zdjęcie nr 22 - znowu głową do przodu i wlokące się pasy - jak w czasie ćwiczeń na Okęciu 14.04.2000 r...
Zdjęcie nr 30 - klocki w takiej odległości od barków nie spełniają roli unieruchamiającej kręgosłup szyjny. Właściwe mocowanie klocków trwa tyle samo, co niewłaściwe, lepiej ćwiczyć prawidłowe techniki...

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 08, 2012, 15:30:34 »
Centrum Ratownictwa Gliwice już kilka razy do zdarzenia w mojej miejscowości (np. http://www.tvs.pl/23287,tragiczny_wypadek_w_przyszowicach_2_osoby_nie_zyja.html ) nie zadysponowało najbliższej pod względem odległości czy też czasu dojazdu jednostki ochrony przeciwpożarowej (świadkowie zdarzenia zadzwonili do znajomych strażaków OSP, z których jeden udał się do remizy, ręcznie załączył syrenę - mimo przynajmniej 3 minutowego opóźnienia, OSP dojeżdża na miejsce jako pierwsza!). W tym roku 15 sierpnia, do pożaru domu w Przyszowicach również zadysponowano 2 zastępy z JRG Gliwice, a miejscową jednostkę OSP (KSRG) nie! I co ma zrobić np. Prezes takiej jednostki do którego o 5 na ranem dzwoni znajoma z zapytaniem "czemu jeszcze nie przyjeżdżacie, dom się nam pali, a dzwoniliśmy 15 minut temu"? Standardem jest niealarmowanie OSP do wypadku na terenie miejscowości danej OSP. I nie dotyczy to tylko mojej miejscowości.
Mam nadzieję, że sprawa jest w trakcie wyjaśniania / poszły do KM/KW oficjalne pisma z żądaniem wyjaśnienia tej sytuacji? Takie coś powinno rozpocząć się z miejsca postępowaniem dyscyplinarnym  :gwiazdki: :gwiazdki: :gwiazdki:
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 08, 2012, 15:57:06 »
Zdjęcie nr 6 - jeżeli poszkodowany doznał urazu kręgosłupa lub jest we wstrząsie to pionizacja jest przeciwwskazana...
Zdjęcie nr 22 - znowu głową do przodu i wlokące się pasy - jak w czasie ćwiczeń na Okęciu 14.04.2000 r...
Zdjęcie nr 30 - klocki w takiej odległości od barków nie spełniają roli unieruchamiającej kręgosłup szyjny. Właściwe mocowanie klocków trwa tyle samo, co niewłaściwe, lepiej ćwiczyć prawidłowe techniki...

właśnie w temacie tych ćwiczeń (link tutaj) zapytałem o ich jakość - nie wiem po co robione są tego typu ćwiczenia jak dalej nie ogarniamy spraw podstawowych? Przykładów jest mnóstwo: nieopuszczone przyłbice podczas cięcia samochodów, nieprawidłowe zapięcie poszkodowanego do deski, robienie na od******ol się, nieumiejętne dobieranie ŚOI podczas zdarzeń, niekompletne ubranie specjalne, wjeżdżanie pojazdami w strefę niebezpieczną, nieumiejętność wyznaczenia tej strefy czy również to co pisał @Ignacy w jednym z artykułów: nieudrażnianie dróg oddechowych itd..

Co do tego co poruszył tutaj @Witold jest to dla mnie chora sytuacja. U mnie w jednostce w zeszłym roku (albo to było w tym już nie pamiętam) zdarzyło się tylko raz abyśmy nie zostali zadysponowani na miejsce zdarzenia (zgłoszenie było do plamy oleju po kolizji ale nikomu nic się nie stało itd.). Wiem jednak od innych druhów, że sytuacje te są nagminne w innych jednostkach. Pozostaje pisać pisma, ewentualnie zaprosić osoby odpowiedzialne na własne ćwiczenia lub przedstawić im opracowanie takich ćwiczeń - tylko znowu jak potniecie samochód tak jak @MIKO (i nie tylko) uczy to nie wiem czy zrozumieją...

Co do ZOSP to szkoda mi klawiatury na ten .


Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 08, 2012, 17:41:48 »
@Witold, tylko współczuć relacji na linii SK-OSP podczas dysponowania jednostki do zdarzeń.

Jeżeli chodzi o:

Cytuj
11. Czy w przypadku zadysponowania zastępu OSP na zabezpieczenie operacyjne np. do siedziby JRG, dopuszczalne jest potraktować ją jako odwód operacyjny KDR i doliczyć do meldunku, czy nie ma takiej możliwości i traktujemy ich wyłącznie jako zabezpieczenie rejonu?
TAK, jeżeli podczas prowadzonego zdarzenia KDR tworzy odwód taktyczny z zastępów OSP, które stacjonują w na miejscu zdarzenia lub w jego pobliżu.
Dysponowanie zastępu OSP na zabezpieczenie operacyjne rejonu bez udziału w działaniach, a jedynie czasowa zmiana miejsca stacjonowania, rejestruje się wyłącznie w Rejestrze Wyjazdów pod rodzajem zdarzenia - „Przekazanie na zabezpieczenie operacyjne rejonu”.

Jak została rozwiązana sprawa wypłaty ekwiwalentu dla ochotników w związku za czas nieobecności w pracy i utracone wynagrodzenie?!

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 08, 2012, 19:13:07 »
Co do oficjalnego słania pism, to po pierwsze nie pełnię funkcji zarządowych więc nie czuję się uprawniony do pisania oficjalnych pism. Były takie pisma ws. zdarzeń o których pisałem, były też rozmowy z z-cą Komendanta (nie było mnie przy nich). Pisma nic nie dają bo odpowiedzi są takie jak można się domyślać, a co wyjdzie z rozmów, to czas pokaże.

Co do ekwiwalentu, to narzekać chyba nie możemy i trzeba oddać sprawiedliwość PSP. Z tego co się dowiedzieliśmy to dowódca JRG w której były OSP na podmianie podpiszą potwierdzenia udziału, a Gmina raczej nie będzie problemów robić (choć z tym to też nie wiadomo nigdy, bo wiadomo, że kryzys). Tak czy tak, to akurat dla mnie najmniejszy problem.
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2012, 10:36:30 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 08, 2012, 19:45:41 »
Przyznam, że u nas pod tym względem było w cywilizowany sposób. Kilka lat temu przyszło pisemko 2 tygodnie przed ćwiczeniami do naczelnika i do wiadomości do gminy z prośbą o podstawienia GBA z obsadą. Na czas ćwiczeń dostaliśmy dowódcę z PSP. Zapoznaliśmy się, pooglądał co mamy na wozie, posiedzieliśmy i w miarę szybko wróciliśmy do domciu bez wyjazdu. Jeśli się chce to zawsze się da.

Ciekawe co by zrobili gdyby im OSP nie dojechało? (do południa wiele OSP wyjeżdża w 2, 3 osoby lub wcale - wszyscy zagonieni w robocie) Odwołaliby ćwiczenia ze względu na brak zabezpieczenia rejonu?

Niepoważne podejście - dziecinada i tyle.

stolarz

  • Gość
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 08, 2012, 22:30:59 »
Włodarze bezpieczeństwa, podparci strategią w oparciu o taktykę widzą w swoich planach, szkicach i scenariuszach tylko litery GBA, GCBA. Ale za tymi literami kryją się osoby z OSP, a za tymi osobami ich rodziny, praca problemy osobiste. Niewielu Komendantów poważnie traktuje strażaków OSP i niewielu docenia ich potencjał. Bezwzględne rozkazy są dobre dla pracownika a do druha trzeba dotrzeć jak do partnera i wtedy efekt murowany. Mało tego kiedy strażak OSP angażuje się i w pełni rozumie do jakiego celu dąży to niestety przewyższa z reguły zaangażowanie strażaka naszej jakże profesjonalnej formacji. Dlaczego? Dlatego, że jest ochotnikiem, robi wszystko dobrowolnie i jest samowystarczalny a pracownik zawsze musi zgodnie z przepisami prosić o podmianę, jedzenie po kilku godzinach pracy i za bardzo męczyć się nie może bo rano musi iść do innej pracy. Strażak OSP takich problemów nie ma bo je w większości rozwiązuje samodzielnie lub w gronie swojego zastępu czy jednostki.
Dlatego nadużywanie tych pozytywnych cech bez zrozumienia i poszanowania należy jak najbardziej piętnować. „Szczere” życzenia i podziękowania na zebraniu sprawozdawczym w jednostce OSP to za mało. Przede wszystkim trzeba być partnerem i jeśli wymagamy od kogoś bezwzględnego posłuszeństwa i realizacji poleceń to dawajmy od siebie podobne zaangażowanie, profesjonalizm i uczynność gdy partner oczekuje tego od nas. A o poziomie uczynności w postaci szkoleń i partnerstwa ze strony PSP nie będę pisał bo i PO CO? W szeregach OSP są super mechanicy, kolesie co na GPS znają się na wylot, chemicy, medycy, budowlańcy i profesjonalni pilarze, ale tylko do czasu przybycia na pierwsze szkolenie organizowane przez PSP. Wówczas ich predyspozycje znikają bo racje ma kto? Tak ten Pan w złotych pagonach. Tylko gdyby odwrócić sytuacje i pana w złotych pagonach dać na godzinie do każdej z tej profesji to skończyłoby się na głębokiej depresji i zachwianiu poczucia własnej wartości jako wielkiego bohatera, który w pracy myje samochód i gra w piłkę.

Na koniec takie ciekawe stwierdzenie, co do idei tych niepowtarzalnych ćwiczeń:
„Ćwicz jak robisz, Rób jak ćwiczysz”. Trzymam kciuki za sukces ćwiczeń, realizacje założeń i osiągniecie zamierzonych celów, ale o tym stanowi na pewno 1 pkt. zatwierdzonego scenariusza do ćwiczeń.

Czy ktoś w końcu na podsumowaniu ćwiczeń może podać żurek a nie ciągle do znudzenia „tradycyjna grochówkę”? I dlaczego ćwiczenia trzeba skończyć tak żeby jedzenie nie wystygło a VIPy mogły jechać na imprezę B do lokalu bo tam też już wszystko czeka na umówioną godzinę.  Dlatego szacunek dla planistów bo to już ociera się o ligę mistrzów.

stolarz

  • Gość
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 08, 2012, 23:56:34 »
Oglądam i podziwiam zdjęcia i rodzą mi sie pytania:
Mieć taki obiekt i nie napalić?! No tak ale gdzie strach i gdzie tu znaleść kogoś kto sie zna na pożarach?
Ale zaraz rodzą się i odpowiedzi:
Gaszenia pożarów nie trzeba się uczyć bo to sie po prostu wie i już. A nawet jakby się ktoś odważył napalić to i tak by sie ugasiło taki pożarek z kosza SD działeczkiem lub zwartym.

NUDA.

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 09, 2012, 07:20:35 »
Witold, a może by ten wątek z forum wysłać mailem do tych samych gazet (http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,12814063.html?i=0) jako kontynuacja reportażu. Może napiszą ciąg dalszy w oparciu o wypowiedzi na forum? A może reporter zapyta na forum o co chodzi z tym brakiem zabezpieczenia rejonu itd? Warto spróbować.

W innym temacie - myślę że nawet doktor IB nie znał takiego sposobu zakładania kołnierza jak na zdjęciu nr 23 -znowu się czegoś nauczyliśmy.

Pytanie otwarte - kto z Was wie gdzie w wozach czy kontenerach jeździ tablica flipchart widoczna na zdjęciach nr 38 i 40? Dla mnie bomba - zawsze marzyłem żeby móc z takiej skorzystać. A tu niespodzianka. W tej formacji mają wszystko.

Pytałem kolegów ze śląska przed ćwiczeniami co to będzie. Odpowiedź brzmiała - POKAZY. I tu mamy chyba jasność celów organizacji. Zauważcie że w tytule artykułu napisanno zgodnie z prawdą WIDOWISKOWE - czyli show.

Może tylko wysokościowcy zadowoleni bo obiekt wymarzony i śmigła były...

No to "panowie oficerowie" :piwo:

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 09, 2012, 08:16:35 »
Witold, a może by ten wątek z forum wysłać mailem do tych samych gazet (http://katowice.gazeta.pl/katowice/51,35019,12814063.html?i=0) jako kontynuacja reportażu. Może napiszą ciąg dalszy w oparciu o wypowiedzi na forum? A może reporter zapyta na forum o co chodzi z tym brakiem zabezpieczenia rejonu itd? Warto spróbować.
Też tak myślę.

W innym temacie - myślę że nawet doktor IB nie znał takiego sposobu zakładania kołnierza jak na zdjęciu nr 23 -znowu się czegoś nauczyliśmy.
Myślę, że to akurat wynikało z tego aby nie zdejmować pozorantowi kominiarki - nie jest zbyt ciepło niestety - ale na 5 minut mogliby to zrobić żeby sprawdzić czy potrafią...

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 09, 2012, 10:15:44 »
Jak klocki są dobrze przymocowane, to kołnierz nie jest niezbędny - to się przydaje w razie deficytu albo szybkiej akcji - stabilizacja ręczna i od razu na deskę. Zdjęcie nr 23 może ilustrować "statystyczne" podejście do zadań - był kołnierz? - był!...  sztuka się zgadza. Niestety często tzw. "analizy" mają charakter statystyczno - ilościowy - niektórym to wystarczy. Jak na egzaminie z pływania: "Historia pływania - 5, Teoria pływania - 5, Praktyka - 2, Średnia - 4..." Ale poszkodowanemu nie jest potrzebna statystyka, ale jakość działań. Coś z "ratowniczego banku wiedzy":
W wyniku bocznego uderzenia przez sam dostawczy opel astra przekoziołkował 360 stopni zatrzymując się w polu. Ratownicy OSP stwierdzili, że na siedzeniu kierowcy znajduje się kobieta, nieprzytomna, z raną tłuczoną okolicy czołowej, oddech charczący. Po udrożnieniu dr oddechowych i założeniu kołnierza poszkodowaną ewakuowano na nosze i przeniesiono siłami 4 strażaków, głową do przodu, w stronę nadjeżdżającej karetki. Ratownik otworzył drzwi tylne i strażacy wsunęli nosze do środka. Obecny w karetce lekaerz stwierdził brak czynności życiowych - po udrożnieniu dróg oddechowych, w wyniku niezwłocznej resuscytacji uzyskano po kilkudziesięciu sekundach powrót krążenia. Pani zmarła po kilku dniach z powodu pourazowego uszkodzenia mózgu, ale niedotlenienie na pewno jej nie pomogło. Tak się spieszyli do karetki, że zaniechali ciagłej obserwacji czynności oddechowej. Jak widać wpojenie zasady ABC jest trudne, chociaż satystycznie akcja była ok: narzędzia hydrauliczne, nosze, kołnierz, folia... i widowiskowa była ta akcja...

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 11, 2012, 22:08:26 »
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,12814063,Wielkie_i_widowiskowe_cwiczenia__Trenuja__jak_ratowac.html

O ćwiczeniach wiedzą już wszyscy. Gigantyczne. Wspaniałe. Medale się posypią. A ja się pytam kogo tu po*(&(_?

Już wyjaśniam. Nie mam nic przeciwko ćwiczeniom. Jestem wręcz ich gorącym zwolennikiem. Ale czy organizatorzy nie zapomnieli o czymś?
Czy jest jakiekolwiek uzasadnienie, jakakolwiek zdroworozsądkowa przesłanka, żeby ćwiczenia na taką skalę organizować "z zaskoczenia"? W cudzysłowie, bo tak całkiem oczywiście z zaskoczenia to nic nie ma a i o wcześniejszych "zapisach" przez strażaków w JRG na ta ćwiczenia słuchy chodzą. Piszę to z punktu widzenia ochotnika, któremu leży na sercu dobro społeczeństwa, któremu (jeszcze) się chce poświęcać czas, któremu (jeszcze) się chce coś robić. Jeszcze... bo oto w pewien środowy poranek alarmuje się jednostki OSP i bezceremonialnym tonem zleca wyjazd do jednej z JRG celem zabezpieczania miasta Gliwice. W dwustu-tysięcznym mieście zostaje 5 strażaków w dwóch JRG (nie licząc dyspozytorów. Ściąga się jeden zastęp 6-osobowy z sąsiedniego miasta (również dwustu-tysięcznego - Zabrze - które też ma tylko jedną JRG!) no i oczywiście ochotników.

Czy nikomu nie wpadło go głowy żeby zorganizować kilka jednostek OSP wcześniej? Nie chcę tu ciskać niepotrzebnymi słowami, ale jak dla mnie to jest całkowity brak poszanowania strażaków ochotników. Siada kilku mądrych oficerów, którym się wydaje, że rozumy pozjadali, planują Trzecią Wojnę Światową, a jakoś zapominają o zwykłych obywatelach, mieszkańcach aglomeracji, których zostawia się bez odpowiedniego zabezpieczenia wysyłają znaczne siły PSP powiatu na ćwiczenia i dopiero wtedy organizują zabezpieczenie w postaci OSP. I na końcu zostaje ochotnik, który z samej natury bycia ochotnikiem "chce" pomóc, tylko tak sobie w międzyczasie myśli "Czy ktoś mnie tu k&^*%$ nie robi w jajo"? Planowali ćwiczenia od miesięcy, ćwiczyć będą jak cholera - oczywiście sami "profesjonaliści" - bo przecież zniewagą by było, żeby jakieś kołki w białych hełmach ćwiczyli razem z nimi. Nie. Tych w białych hełmach wyrywa się z pracy, z domów, bez jakiegokolwiek uprzedzenia, by odwalili robotę za tych którym się za to płaci i zabezpieczali miasto.

Ci sami "profesjonaliści" którzy teraz na gwałt alarmują ochotników, bo swoich wysłali na ćwiczenia, regularnie nie uznają za stosowne alarmować tych samych jednostek OSP do zdarzeń z zagrożeniem życia w miejscowościach tychże jednostek. Tak tak. Powiedzmy to otwarcie. Centrum Ratownictwa Gliwice już kilka razy do zdarzenia w mojej miejscowości (np. http://www.tvs.pl/23287,tragiczny_wypadek_w_przyszowicach_2_osoby_nie_zyja.html ) nie zadysponowało najbliższej pod względem odległości czy też czasu dojazdu jednostki ochrony przeciwpożarowej (świadkowie zdarzenia zadzwonili do znajomych strażaków OSP, z których jeden udał się do remizy, ręcznie załączył syrenę - mimo przynajmniej 3 minutowego opóźnienia, OSP dojeżdża na miejsce jako pierwsza!). W tym roku 15 sierpnia, do pożaru domu w Przyszowicach również zadysponowano 2 zastępy z JRG Gliwice, a miejscową jednostkę OSP (KSRG) nie! I co ma zrobić np. Prezes takiej jednostki do którego o 5 na ranem dzwoni znajoma z zapytaniem "czemu jeszcze nie przyjeżdżacie, dom się nam pali, a dzwoniliśmy 15 minut temu"? Standardem jest niealarmowanie OSP do wypadku na terenie miejscowości danej OSP. I nie dotyczy to tylko mojej miejscowości.

Ale tych samych ochotników bezceremonialnie ściąga się na zabezpieczenie miasta w przypadku od miesięcy planowanych ćwiczeń. To jeszcze raz się pytam gdzie tu sens i logika i czy ktoś w PSP nie zapomniał o tym, że to podatnicy sponsorują Wam życie, godzą się póki co na emeryturę po 15 latach (pełną po tych 27 czy iluś tam). Nie wypada chociaż przez chwilę o tych podatnikach pomyśleć i zabezpieczyć aglomerację z wyprzedzeniem? I czy ktoś w PSP zdaje sobie sprawę z tego, że każdy taki wyjazd dla ochotnika wiąże się nierozerwalnie z koniecznością zmiany ważnych planów rodzinnych , zawodowych itp.? Pewnie do czasu, bo następnym razem już mu się odechce.

Dość mam już tego.  Powoli przestaje mi się chcieć. I żeby nie było. To napisałem ja: Witold Nocoń, zwykły strażak i kierowca w OSP Przyszowice. Tego nie napisał Zarząd czy jakiekolwiek inne władze OSP.

Jeśli ktoś w Komendzie Miejskiej lub Wojewódzkiej ma jaja, to odpisze na mój post, wyprowadzi mnie z błędu jeśli zbłądziłem i podpisze się z imienia nazwiska i funkcji. Jeśli ma przynajmniej odrobinę jaj.

    A ja mam inne zdanie, uprzedzam ,że nie mam nic wspólnego z organizacja ćwiczeń w Jastrzębiu.
Popieram organizatorów, że przy okazji dużych ćwiczeń zaryzykowali sprawdzenie czy KSRG działa, czy przy dużej akcji można liczyć na OSP.
Czy dyspozytorzy dadzą radę i czy dana komenda psp potrafi się zorganizować, zabezpieczyć rejon przy pomocy osp i mam nadzieje, że po kilku godzinach strażakami z dyżurów, ewentualnie wymieniając jedno osp na inne, tak żeby nie obciążać tylko jednych.
Moim zdaniem ta część ćwiczeń oraz część związana z zakwaterowaniem i wyżywieniem przy długotrwałych działaniach może być ważniejsza od samych konkretnych rozwinięć.
Nie ma nic gorszego niż ratownik który jest głodny, chłodny i nie wyspany.

Offline Adriano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 11, 2012, 22:18:27 »
Witam.  Owe ćwiczenia były to ćwiczenia międzywojewódzkie pod nazwa Śląsk - 2012  dla sił i środków krajowego systemu ratowniczo–gaśniczego, w tym centralnego odwodu operacyjnego, przy współudziale podmiotów i instytucji niezbędnych ze względu na charakter symulowanych zagrożeń. Ćwiczenia przeprowadzono w dniach od 7 do 9 listopada 2012 r. dla sił i środków krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego, w tym centralnego odwodu operacyjnego z województwa łódzkiego, małopolskiego, opolskiego, (grupy specjalistyczne) i śląskiego. Byli tez ratownicy z PCK.
Było 7 zdarzeń rozciągniętych w czasie, czasem 3 na raz. Każdy odcinek bojowy miał swojego dowódce, podgrywającego oraz obserwatora. Powołany został sztab. Niejednokrotnie czas zakończenia danego zdarzenia sięgał kilku godzin. Każde założenie odbywało się na innym budynku stąd pewnie wrażenie że samochody stoją za blisko akcji. Oprócz prostych rozwinięć linii gaśniczej, były tez zadania bardzie poważne o których ratownicy i dowódcy poznawali na bieżąco w czasie trwania akcji. Nie jeden był zaskoczony "pomysłowością". Nie obyło się bez błędów i drobnych niedociągnięć ale to wszystko jest po to aby takich zdarzeń na przyszłość nie było (także łączność i SWD).
Jako dyżurny WSKR w ten dzień sam mogłem się przekonać jak wygląda dysponowanie i analizowanie odbieranych informacji od KDR czy MSK gdy nad tobą stoją przełożeni i obserwator mojej pracy,mimo że niejednokrotnie miałem młyn przy prawdziwych zdarzeniach. Medalu nie będzie, ale mam nadzieję że wypadliśmy dobrze.
Co do zabezpieczenia rejonu od tego jest MSK w drugiej kolejności WSKR, dysponowanie z nienacka tez jest forma sprawdzenia mobilności miejscowych jednostek OSP.
Co do zapominania o OSP, dla nich tez są ćwiczenia Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego, wtedy tez jest marudzenie że wyciągaja Was na ćwiczenia, mimo że trwaja o wiele krócej.
Nie wypowiadam się o dysponowaniu OSP do zdarzeń bo z tym bywa różnie, problem zgłoście do Wydziału Operacyjnego lub bezpośrednio do Komendanta. W jednych miejscowościach jest to nagminne w innych wychodzi z waszych postów że jesteście pomijani.
Pozdrawiam
"Zapytać możesz - wiedzieć nie musisz"

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى

Offline rescue

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 11, 2012, 23:51:07 »
A ja chciałbym zapytać o czarną strażacką drabinę ze zdjęć 6, 10. Co to za sprzęt? Czy to Altrex jest?
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2012, 00:44:34 wysłana przez rescue »

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 14, 2012, 22:56:08 »
@Adriano...to ja mam do Ciebie pytanko...a może nawet kilka  :rolleyes:
- skoro były to ćwiczenia
Cytuj
dla sił i środków krajowego systemu ratowniczo–gaśniczego
to dlaczego nie zostały zaproszone jednostki OSP KSRG z danego rejonu działań ? Chyba że "zawodowcy" chcieli poćwiczyć jak ratować a ochotnicy mieli się sprawdzić jak to mówisz w
Cytuj
dysponowanie z nienacka tez jest forma sprawdzenia mobilności miejscowych jednostek OSP
co dla mnie jest chore...no chyba że jak są prawdziwe zdarzenia to ochotników też tylko na zabezpieczenie rejonu wołacie ...
- zaproszono ratowników PCK a pominięto OSP - chore...nie mam nic do PCK, ale skoro ćwiczenia są z nazwy dla podmiotów KSRG to chyba coś się komuś pomyliło ... PCK to podmiot współpracujący z KSRG a chyba właśnie ochotnicy powinni ćwiczyć razem z Wami, żeby potem w realnych działaniach móc się uzupełniać...ale cóż...pewnie jak co do czego przyjdzie to zaalarmują PCK  :szalony:
-
Cytuj
dysponowanie z nienacka tez jest forma sprawdzenia mobilności miejscowych jednostek OSP.
- to ja zadam Ci przewrotnie inne pytanie - jak Ty byś się poczuł, gdyby z minuty na minutę postawiono Cię w sytuacji wyjazdu dajmy na to do innego miasta bo są potrzebne posiłki, i nie wiesz kiedy wrócisz....i działoby się to pół godziny przed zmianą służby....
To teraz postaw się w sytuacji ochotnika, który jak tu już pisano wyżej, by służyć poświęca swój wolny czas, który często mógłby spożytkować inaczej. I gdy chodzi o ratowanie życia, zdrowia i mienia - nikt z nas ani z naszych rodzin nawet się nie skrzywi....jednak jeśli planujecie ćwiczenia z wielkim wyprzedzeniem to szczytem zadufania w sobie jest niepowiadomienie odpowiednich OSP o tym że będą zabezpieczać rejon. Mobilności się zachciało sprawdzać....
-
Cytuj
Co do zapominania o OSP, dla nich tez są ćwiczenia Wojewódzkiego Odwodu Operacyjnego, wtedy tez jest marudzenie że wyciągaja Was na ćwiczenia, mimo że trwaja o wiele krócej.
- nie wiem jak wygląda to wyciąganie na ćwiczenia i marudzenie...jeśli tak jak powiadamianie o zabezpieczeniu rejonu, to też bym marudził...i to nie dlatego, że nie chce mi się ćwiczyć (są na forum osoby, które mogą potwierdzić, że nie mam z tym problemu), ale dlatego że to brak poszanowania osób i ich czasu.
Jestem w stanie uwierzyć, że znajdą się wśród ochotników osobniki leniwe, którym się nie chce i wydaje im się, że wszystko wiedzą...ale to do czasu... Poza tym można zaprosić na ćwiczenia z każdej jednostki osoby chętne....kwestia dogadania się.
Wiem też, że nie ma takiego, który dogodziłby wszystkim...ale mam coraz częściej wrażenie, że część kolegów zawodowców, nawet nie stara się próbować dogodzić choć troszkę ochotnikom...na szczęście są wyjątki...i tym pozytywnym akcentem zakończę  :huh:
Brotherhood - work together, survive together...

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 15, 2012, 18:02:44 »
Akurat OSP w Jastrzębiu odgrywają marginalną rolę. W 2009 roku przykładowo 6 OSP interweniowało łącznie 34 razy przy prawie tysiącu interwencji JRG.


A co do zabezpieczenia rejonu na czas ćwiczeń, ostatnio u mnie była sytuacja, że JRG wyjechało do sąsiedniego powiatu na manewry. Już parę miesięcy wcześniej wiedzieliśmy, że coś takiego się odbędzie, im było bliżej tym informacje były szersze. Stanęło na tym, że na zabezpieczeniu były dwa GBA z OSP KSRG z pełnymi obsadami, wszystko planowo i na spokojnie.
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 15, 2012, 18:29:06 »
@Siedemsetter ... znaczy że podchodzą do Was mało poważnie chyba...jak tak można organizować manerwy i nie skorzystać z okazji by sprawdzić mobilność jednostek OSP  jak to zrobiono w Jastrzębiu Zdroju ? :szalony: :fiuu:
Brotherhood - work together, survive together...

Offline Adriano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 17, 2012, 17:05:33 »
@Adriano...to ja mam do Ciebie pytanko...a może nawet kilka  :rolleyes:

Przepraszam że tak długo czekasz z odpowiedzią, już wyjaśniam:

W rozkazie jest zapis który pominąłeś przy cytowaniu tzn: "w tym centralnego odwodu operacyjnego przy współudziale podmiotów i instytucji niezbędnych ze względu na charakter symulowanych zagrożeń, których udział
w ćwiczeniach został uzgodniony i ma charakter dobrowolny".
Po za tym szczegółowy wykaz sił i środków Państwowej Straży Pożarnej przewidzianych do udziału w ćwiczeniach określa załącznik nr 1 do rozkazu. A więc chodziło o siły i środki PSP i np. PCK

PCK brało udział ze względu na zdarzenie masowe jakim było doznanie obrażeń dużej ilości ludzi przebywających w budynkach i poza nimi. Jak na pewno zdajesz sobie sprawę tam cały zastęp potrafi udzielić KPP i ma do tego sprzęt a nie tylko jeden czy dwóch ratowników z OSP.

Co do dysponowania gdziekolwiek i po cokolwiek OSP wypowiedziałem się w poprzednim poście. Czytaj całość ze zrozumieniem. Nie moja rola (WSKR) abym o tym decydował. Zwróć się do Komendy PSP pod która podlegasz.
I oczywiście byłem dysponowany na pół godziny przed zmianą służby do akcji (jako obsada SGRT było to najbardziej uciążliwe)

"Zapytać możesz - wiedzieć nie musisz"

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Ćwiczenia w Jastrzębiu Zdroju czyli kompletny brak poszanowania...
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 18, 2012, 01:25:09 »
Cytuj
W rozkazie jest zapis który pominąłeś przy cytowaniu tzn: "w tym centralnego odwodu operacyjnego przy współudziale podmiotów i instytucji niezbędnych ze względu na charakter symulowanych zagrożeń, których udział
w ćwiczeniach został uzgodniony i ma charakter dobrowolny".
Ja to rozumiem tak - olano OSP i się nią wysłużono, a zaproszono PCK, które nie dość że nie jest w KSRG (a co niektóre OSP jednak są jak wiesz zapewne), to normalnie będzie zawiadomione (bo nie dysponowane) w którejś tam kolejności. Gdzie OSP (zwłaszcza systemowe) jest dysponowane na równi z PSP. Więc gdzie tu logika ?

Cytuj
Po za tym szczegółowy wykaz sił i środków Państwowej Straży Pożarnej przewidzianych do udziału w ćwiczeniach określa załącznik nr 1 do rozkazu. A więc chodziło o siły i środki PSP i np. PCK
Czyli kolejny raz ćwiczenia sobie a rzeczywistość sobie ... bo do wydarzeń to OSP jest jak najbardziej przewidziana, ale już do ćwiczeń lepszy ktoś inny  :gwiazdki:

Cytuj
PCK brało udział ze względu na zdarzenie masowe jakim było doznanie obrażeń dużej ilości ludzi przebywających w budynkach i poza nimi. Jak na pewno zdajesz sobie sprawę tam cały zastęp potrafi udzielić KPP i ma do tego sprzęt a nie tylko jeden czy dwóch ratowników z OSP.
Nie wiem czy dobrze rozumiem...sugerujesz, że ratownicy PCK poradzą sobie lepiej, niż jednostki OSP z Waszego rejonu? Że są lepiej wyszkoleni ? O to chodzi ?
Czy KPP to Wasza wykładnia ? Nawet jak na zastęp 6-osobowy ratownikami będą tylko 2 osoby ... to co ? Myślisz, że nie pokierują pozostałymi tak, by ogarnąć temat ? A z drugiej strony...co zrobi PCK jak wystąpi dodatkowe zagrożenie ? Pożar, dym lub inne...chyba dużo mniej niż ochotnicy...ale to kwestia uniwersalności w pewien sposób, sprzętu, wyposażenia, dowodzenia...

Cytuj
Zwróć się do Komendy PSP pod która podlegasz.
Również proszę czytaj ze zrozumieniem...nigdzie nie pisałem o sobie...odnoszę się do konkretnej sytuacji w odległej dla mnie "krainie"...

Cytuj
I oczywiście byłem dysponowany na pół godziny przed zmianą służby do akcji (jako obsada SGRT było to najbardziej uciążliwe)
Tylko to trochę coś innego niż ja sugerowałem....po pierwsze jak rozumiem, jechałeś na zdarzenie jakieś...po drugie - pisałem wyraźnie, że żaden z ochotników nie zająknie się w momencie wyjazdu "normalnego", jednak zabezpieczenie rejonu w trybie alarmowym, gdzie formacja profesjonalna wie o ćwiczeniach miesiące do tyłu, jest nienormalne. Po wtóre, wiedziałeś jadąc na zdarzenie, że wrócisz za niewiem...2, 3 godziny...a ile trwało ich zabezpieczanie ?
Dodatkowo odsyłam do postów @Stolarza...one wiele powinny Ci wytłumaczyć
Brotherhood - work together, survive together...