Autor Wątek: Przepisy Ubiorcze  (Przeczytany 9876 razy)

Offline noris69

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 36
    • http://www.ospstaniszcze.republika.pl/
Przepisy Ubiorcze
« dnia: Styczeń 02, 2006, 13:46:47 »
Chciałbym poruszyć temat umundurowania członków OSP podczas akcji. Widziałem już wiele profesonalnie przeprowadzanych akcji przez ochotników. Działanie ochotników niczym nieróżniło od PSP tylko zawsze miałem "ale" odnośnie umundurowania. Sprawa ta dotyczy chyba większej ilości osp niż tylko te z mojego rejonu. Na wyposażeniu tych "moich" jednostek są ubrania UPS, hełmy to dlaczego jadąc do akcji jeden strażak ubiera tylko bluzę, drugi spodnie i kamizelkę odblaskową. U mnie w remizie miałem taki problem z naczelnikiem który zamiast dawać przykład jak ma wyglądać strażak to wychodził z samochodu gaśniczego w klapkach. Ale po paru takich wyskokach zrobiło mu się głupio że tylko on wygląda jak "wyciągniety z innej bajki" i zrozumiał swój błąd.
Panowe działamy profesjonalnie to i wyglądajmy jak profesjonaliści. Pozdrawiam

Offline ksiwek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 273
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 02, 2006, 16:53:04 »
To bardzo ważna sprawa i dobrze, że został wrzucony ten temat. Obok wyjazdów pod wpływem alkoholu to sposób ubierania się strażaków ochotników do akcji najbardziej wpływa na opinię społeczeństwa o nas. W mojej jednostce przykłada się do tego dużą wagę ale jeszcze są "rodzynki", które tego nie przestrzegają, najgorsze jest to, że z reguły są to osoby najważniejsze w jednostce i nie można im polecić właściwego zachowania.  Ale to już bardzo rzadkie przypadki.  Wystarczy pooglądać regularnie dzieniki telewizyjne żeby zobaczyć jak podchodzi się do prawidlowego ubierania się do akcji.  Często strażacy OSP wygladają jak pospolite ruszenie, gaszą ogień w dresach i trampkach, dobrze, że przynajmniej w hełmach.  A ludzie patrzą i oceniają. Często z kilometra można rozpoznać strażaka zawodowego od tego z OSP. A tak nie powinno być.  Pozdrawiam Krzysiek.

Offline kris-ospsmetowo

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 02, 2006, 17:03:47 »
tak, ubranie w czasie akcji (chodzi tu oczywiscie o UPS czy NOMEXA jak kto woli nazywac) buty odpowiednie i hełm.
mozna tez uzywac rekawic gdy potrzeba i kominiarki zaroodporne.

Niestety, bardzo czesto sie spotyka jednostki OSP ktorych czlonkow na kacji nawet trudno jest odroznic od zwyklych gapiow, bo po prostu nawet nie mają ubranej kamizelki...

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 02, 2006, 17:50:25 »
...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2023, 22:15:27 wysłana przez strażak sam-olsztyn »

Offline kris-ospsmetowo

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 13
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 02, 2006, 19:29:19 »
no tak, ja uogolnilem sytuacje u gory, bo przeciez nie zawsze jest wymagana kominiarka:D

no ale nie zmienia to faktu ze trzeba w czasie akcji byc zawsze na 200% zmobilizowany i dbac o bezpieczenstwo swoje i kolegow ratownikow.

Offline strazakg

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 396
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 02, 2006, 21:42:04 »
Problem jest nie mały w naszych OSP. W mojej jednostce problemów nie mam i żadko się zdarza żebym musiał zwracać komuś uwage jak jest ubrany. Ale wiekszość sąsiednich jednostek i to nie tylko z gminy bo i tych wiodących w powiecie ma z tym kłopoty i chłopaki czesto wyglądają jak aktorzy z kabaretu.
Miałem kiedyś rozmowe z naczelnikiem i zarówno kierowcą z sąsiedniej gminy (jednostka w KSRG). Pytam czy nie mają ubrań a on mi odpowiada, że "mamy ale schowane bo kto je będzie czyścił" a przy akcji byli w spodenkach, zwykłych gumiakach i sztormiakach. Dodał, że "sztormiak to sie wodą spłuka i już jest czysty". Ręce mi opadły i stwierdziłem, że dalsza dyskusja nie ma sensu.
W innym przypadku młody strażak mówi mi, że UPS-y to starzy do domów pozabierali żeby na pogrzeby zimą zakładać i czyste być muszą.
Niestety tak w wielu jednostkach jeszcze jest. Miejmy nadzieje, że nowe zarządy jednostek ten problem zminimalizują.
pozdrawiam

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 03, 2006, 14:00:24 »
U nas w gminie i na terenie powiatu prowadzone są działania które mają doprowadzić do tego żeby strażak do akcji ubierał się zgodnie z przepisami mundurowymi i BHP. KP PSP wystosowała odpowiednie pisma do gmin. W poszczególnych gminach jest różnie . W ramach KSRG jeździmy do innych gmin . Naprawdę ludzie są ciekawie ubrani. Wszystko jednak zależy od naczelnika i dowódcy akcji. Był taki przypadek że dowódca zmiany z JRG cofnął jednostkę bo przyjechali w gumiakach i moro pomimo że odpowiedni sprzęt był w remizie. Młodzi przestrzegają zasad bezpieczeństwa ale starsi są przyzwyczajeni do tego że kiedyś było bylejakie moro i prywatne buty. Te czsy jednak minęły i tylko od nas będzie zależało jak będziemy przestrzegać tych przepisów.

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 03, 2006, 17:15:24 »
a patrzcie tu. to jest polska ;) . pozdraiwam

Offline noris69

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 36
    • http://www.ospstaniszcze.republika.pl/
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 03, 2006, 20:01:44 »
To jest właśnie to. Takie zdjęcie idzie w Polske i mamy piękną wizytówkę OSP.
Temu gościowi z piłą na zdjęciu chyba życie się znudziło albo jest dobrze ubezpieczony. Szkoleń bhp też w tej jednostce chyba też dawno nie mieli.
Po obejżeniu takiego zdjęcia pozostaje mi obraz nie tego co ci strażacy zrobili ale jak przy tym wyglądali. Nie wiem może trochę przesadzam ale jak nasz widzą tak  nas piszą    :o  

Offline CiastkoStrażackie

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 08, 2006, 03:33:21 »
U mnie było tak ze mielismy "urzedasa" z gminy ktory jezdził na akcje i sprawdzał....
wtedy na nigo bylismy zli bo zawsze czepił sie o chełmy i ubranie...ale teraz mamy takie nawyki ze bez pełnego munduru i chełmu ne wolno sie ruszyc...doszło do tego ze chełmy sa w wozie zeby przypadkiem nikt ne zapomniał...Wtedy nazywalismy go "urzedasem" a teraz mu dziekujemy za "dobre maniery" ktore na wpoił...w koncu wygladamy jak profesjonalisci....a pozatym nasze bezpieczenstwo przede wszystkim....
Moim zdanie sa jednak akcje w ktory np chełmy sa ne potrzebne-czepiace sie strazakow "drwali" <zdjecie załaczone przez ktoregos kolege...>.Moja mysl-co by mu pomogł chełm w starciu z drzewem...raczej ne wiele<ale zawsze cos>pilarzowi pewnie by przeszkadzał...<czepiacie sie o jego spodnie-jest widoczny i tak w starciu z pila NOMEX ne ma szans...a do piły sa czasem dołanczane takie gadzety jak kask pilarza czy odblaskowe spodnie...>ale reszta mogła załorzyc chełmy tak zeby sie pewniej czuc...

Offline strażakL

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 08, 2006, 11:51:28 »
Sluchaj ciastko ubrania strazaków ratowników sa unormowane odpowiednimi przepisami, tak wiec ratownik nie moze jezdzic do zdazenia w czerwonych portkach kierowcy karetki, energetyka czy innych. Masz na to ubranie specjalne i tego masz sie trzymac. Jesli chodzi o Twoje wywody z uzywaniem pilarki, to wydaje mi sie ze Ty powinienes dostac zbroje i wtedy nie zrobisz sobie kuku, jesli masz cos w glowie i podstawowe szkolenia to NOMEX przy obsludze pilarki zupelnie wystarczy i nóg sobie nie obetniesz. Nastepna sprawa - helm, nie mylic z chelmem lub kaskiem, takjuz jest w tej naszej polskiej strazy, ze nawet w czasie dojazdu do miejsca zdarzenia helm musisz miec na glowie, a juz nie daj bog zdejmowac go przy akcji, a wracajac do tego zdjecia, przeciez na glowe moglo zwalic im sie kolejne drzewo? Wiem powiesz, ze to i tak nic by nie pomoglo, wiem ze w kwestii zdrowia, czy zycia moze nie, ale w kwestii odszkodowania, i spokojnej glowy d-cy na pewno tak. Pomysl, zanim zrobisz krzywde sobie lub innym. Sorki za bledy i to pismiennictwo, ale klawiaturka mi nawala. Pozdrawiam wszystkich rozsadnych strazaków. A i jeszcze jedno, co jakis urzedas, jak to Ty go nazwales robil z wami przy akcjach, jakim prawem??????????????????  
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2006, 11:55:38 wysłana przez strażakL »

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 08, 2006, 13:32:20 »
Nam na szkoleniu BHP strażak mówił ze hełm należy mieć nawet jak sie wraca z akcji.

Offline pasadr

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 08, 2006, 16:38:43 »
witam
Hełmy powinniśmy mieć na głowie od momentu kiedy wsiadamy do wozu wyjeżdżając z jednostki, do momentu powrotu do niej, ale jak jest na prawdę, każdy widzi   :(
ciacho piszesz, że hełm nic nie pomoże w starciu z drzewem- masz rację. Ale kto powiedział, że z drzewa nie może spaść w czasie cięcia jakaś sucha gałąź? W takim przypadku to, czy pilarz ma na głowie hełm, czy nie, ma bardzo duże znaczenie.

what doesn't kill me, makes me stronger (anyway OSP does)

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 08, 2006, 19:05:01 »
pozwoliłem sobie wydrukować to zdjęcie o którym wszyscy dyskutują i wczoraj dałem je prezesowi tej jednostki . Prezes trochę sie zdenerwował. Naczelnik będzie miał "ciepło".

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 08, 2006, 19:10:37 »
Cytuj
pozwoliłem sobie wydrukować to zdjęcie o którym wszyscy dyskutują i wczoraj dałem je prezesowi tej jednostki . Prezes trochę sie zdenerwował. Naczelnik będzie miał "ciepło".
a mam małe pytanko. a mianowicie czy prezes tamtej jednostki podziękował Tobie za to, że Mu to pokazałeś?? w końcu na błędach sie uczymy(w domysle mam tamtych strażaków). pozdraiwam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2006, 19:32:26 wysłana przez strażak sam-olsztyn »

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 09, 2006, 10:15:00 »
Tak. Jesteśmy dobrymi znajomymi. Mam nadzieję że naczelnik zobi porządek w tej OSP bo też fajny z niego gość. Tak na przyszłość to proponował bym uczulać na te sprawy członków OSP bo nie chodzi o to czy komuś spadnie coś na głowę tylko trzeba uważać na takich latających reporterów . Jak jednostka chce pozować do zdjęcia to niech się do tego przygotuje. W mojej gminie uczulam na te sprawy ale też może się różnie zdarzyć .Drugą sprawą którą przy okazji chcę poruszyć są wypowiedzi ratowników podczas akcji dla różnych mediów. To co my powiemy nie zawsze jest  potem w ten sam sposób przytoczone a czasem jedno słowo zmienione lub dodane przez jakiegoś pismaka może zmienić cały obraz zdarzenia i nasze działania.W 2003 roku na terenie powiatu był zator z kry na rzece. Przyjechał reporter zrobil materiał . zator miał 500 m ake jak doszło do głównego wydania dziennika o 19,30 to urósł do 15 km.

Offline aspirant

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 09, 2006, 17:45:22 »
Zgadzam sie z moimi przedmówcami na temat ubioru ochotników przy akcji.Nie odnosi sie to oczywiscie do wszystkich jdnostek ,ale większosc niesty założy przy akcji tylko kurtkę ,albo i nawet sama czapka,,bejsbolówkę" i uważa ze jest juz świetnie przygotowanym do akcji pod względem ubioru strazakiem. A mogę na ten temat duzo powiedzieć, dgyz jestem strazakiem zawodowym ,który jeździ do akcji i widzi wiele jednostek...Nie powiem sam należe do OSP i staram sie aby załoga z którą wyjeżdżam była kompletnie ubrana, chociaż nie jeden raz były przebąkiwania a po co to ,a po co tamto...Ale jednak wiekszosć przyznała racje i teraz jeźdzą wszyscy kompletnie ubrani.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 10, 2006, 11:16:59 »
Cześć,
też uważam ze jakoś trzeba się "prezentować" przy akcji... a właściwie to chodzi o posiadanie dobrego i kompletnego ubrania ochronnego ale mam 2 wątpliwości:

1. W komentarzach do zdjęcia, które omawiacie ktoś pisze, że mogą to być specjalistyczne spodnie pilarza. Kiedyś szukałem takich spodni dla mojej jednostki, na razie okazało się, że były za drogie ale na pewno byłyby one lepsze od naszych spodni UPS bo są odporne na przecięcie piłą łańcuchową - siłą rzeczy strażak ubrany w takie spodnie musi się różnić od pozostałych ale za to jest dużo lepiej zabezpieczony do pracy z pilarką.

2. Czasem zdarza mi się jechać jako kierowca i powiem szczerze, że wtedy nie mam czasu się przebierać - jest za dużo do zrobienia pilniejszych rzeczy - trzeba uruchomić samochód napompować powietrze w czasie kiedy koledzy się przebierają. Gdybym wcześniej się przebierał to wyjazd by się opóźnił myślę, że o dobrą minutę. Do tego jazda w obuwiu ochronnym jest średnio przyjemna - a dla kierowcy ważniejsze od wyglądu jest moim zdaniem to by mu było wygodnie jechać. Przy akcji zakładam hełm i kurtkę natomiast nie zakładam spodni i butów więc niestety wyglądam mało przepisowo. Zauważył że kierowcy z PSP robią dokładnie tak samo - czyli jadą w tym co akurat mają na sobie... czyli najczęściej w ubraniu koszarowym. Dla kierowcy prowadzącego pojazd podstawa to wygoda i nikt mnie nie przekona kierowcy w UPS-ie i butach ochronnych się dobrze jeździ (jak nie wierzycie to sprawdźcie w prywatnym samochodzie).

Podsumowując,  dla mnie ważniejsze od "przepisów ubiorczych" jest bezpieczeństwo i ergonomia pracy.

Pozdrawiam, Sylwek

Offline strażak sam-olsztyn

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 455
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 13, 2006, 18:53:54 »
Cytuj
2. Czasem zdarza mi się jechać jako kierowca i powiem szczerze, że wtedy nie mam czasu się przebierać - jest za dużo do zrobienia pilniejszych rzeczy - trzeba uruchomić samochód napompować powietrze w czasie kiedy koledzy się przebierają. Gdybym wcześniej się przebierał to wyjazd by się opóźnił myślę, że o dobrą minutę. Do tego jazda w obuwiu ochronnym jest średnio przyjemna - a dla kierowcy ważniejsze od wyglądu jest moim zdaniem to by mu było wygodnie jechać. Przy akcji zakładam hełm i kurtkę natomiast nie zakładam spodni i butów więc niestety wyglądam mało przepisowo. Zauważył że kierowcy z PSP robią dokładnie tak samo - czyli jadą w tym co akurat mają na sobie... czyli najczęściej w ubraniu koszarowym. Dla kierowcy prowadzącego pojazd podstawa to wygoda i nikt mnie nie przekona kierowcy w UPS-ie i butach ochronnych się dobrze jeździ (jak nie wierzycie to sprawdźcie w prywatnym samochodzie).

Podsumowując,  dla mnie ważniejsze od "przepisów ubiorczych" jest bezpieczeństwo i ergonomia pracy.
 
taki kierowca po dojechaniu na miejsce akcji gdy ma tylko chwilę czasu powinien sie przebrać, bo nie wiadomo do czego będzie potrzebny.
lecz przepisy chyba mówią co jest bezpieczne ;) , bo inaczej to by ich nie było.

Offline Firewoman

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 31, 2006, 20:53:34 »
:) Odpowiednie ubranie strażaka przy akcji to podstawa. U mnie niekt nie wyjdzie z podziału bojowego bez UPS-a, hełmu, rękawic, odpowiednich butów. W razie wypadku nawet jeśli strażak nie ma odpowiednich rękawic może zapomnieć o odszkodowaniu. Wiedzą o tym strażacy dobrze PSP. To w sumie na nich się wszyscy wzorują. W naszej miejscowości strażacy w nieodpowiednim ubraniu są po prostu odsyłane z miejsca akcji, ponieważ nikt nie bedzie za nich świecił oczami, gdy coś się kiedyś komuś stanie.  :blink: U nas komendant wprowadził od samego początku dyscyplinę, my się temu nie sprzeciwialiśmy bo wiemu że to co on mówi jest dla naszego dobra. Niejeden strażak PSP pozazdrościłby mu takiej wiedzy pożarniczej.  :D  

Offline bulson

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
  • OSP i PSP
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 31, 2006, 21:27:40 »
U nas też do akcji zazwyczaj każdy się ubiera w UPS-y jednak zdarzają się wyjątki a są nimi starzy którzy uważają że jest im to nie potrzebne. Pewnego razu gdy palił się dom jedna jednostka z gminy przyjechała ubrana kto co miał pod ręką. Zaczęli gasić i dojechało PSP i ich wycofali z akcji od tamtej pory każda jednostka przestrzega prawidłowego ubioru. Ale bywa czasami że ktoś jedzie nie ubrany a mój naczelnik to stary dziadek który ledwo łazi i olewa to jedynie co prezes się drze na nas. Osobiście mi to denerwuje jak ktoś jedzie nie ubrany albo pakują się w 8 do wozu ale ja nie mam nic do gadania od tego jest Naczelnik i Prezes.

Offline Bartuś

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
    • http://www.psp.rozan.net
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 01, 2006, 14:39:44 »
U nas jest taka jednostak naszczęscie w sąsiedniej gminie, która nie ma na swoim wyposażeniu NOMEXÓW ani ubran koszarowych! Ich naczelnik załatwił stare wojskowe moro z likwidowanej jednostki wojskowej i przyjeżdżają w tym. Mam pytanie czy przy pożarze lasu też jesteście poubierani w nomexy?

Offline bulson

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 171
  • OSP i PSP
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 01, 2006, 17:33:23 »
U mnie zawsze nawet przy pożarze traw mam je na sobie. Jak jesteśmy gdzieś blisko i nie uczestniczą w działaniach inne OSP lub PSP to ściągamy z siebie albo jesteśmy po rozpinani ale zawsze każdy ma go w samochodzie albo gdzieś koło siebie żeby w razie czegoś móc go założyć i być w pełni umundurowanym.

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 01, 2006, 17:48:02 »
Moja jednostka przestrzega to, że musimy być porządnie ubrani, kierowcy żadko kiedy są do końca ubrani ( wiadomo dlaczego ), choć nie pompujemy powietrza ( automatycznie się popuje, my tylko odłańczamy ), tylko odrazu wyruszamy. Ubieramy się w drodzę.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline Bartuś

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 71
    • http://www.psp.rozan.net
Przepisy Ubiorcze
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 01, 2006, 18:07:07 »
Mi jest strasznie gorąco w tym Nomexie w czasie pożaru np. lasu, gdy do tego jeszcze wchodzi górzysty teren gdzie trzeba troche pogiegać z odcinkiem albo pomachać szpadelkiem. Ale przepis to przepis. My wyjeżdżamy do każdej akcji z dwoma strażakami z PSP więc trzeba być posłusznym przepisom i rozkazom. Ale jeszcze nikt u nas nie dostał żadnej naagany za strój czy jego brak. Pozdro