ostatnio naczelnik mojej jednostki rozpoznawał cennik kursów pilarza. No i okazało się że uprawnienia - uprawnieniom nierówne. Podczas działań ratowniczo - gaśniczych jak najbardziej można używac pilarek, z pewnymi ograniczeniami. Ale okazuje się że gdy chcemy zrobić ćwiczenia ze sprzętem to już to nie jest takie oczywiste. Bo system szkolenia jasno mówi że możemy używać w akcji (a ćwiczenia akcją nie są).
Dodatkowo schodki zaczynają się gdy chcemy komuś ściąć drzewo. Okazuje się że wszystko zależy od uprawnień jakie mamy ukończone. Kurs obsługi pilarek spalinowych zezwala tylko na przecinanie już leżącego drzewa. Aby ścinać drzewa (powalać stojące) należy posiadać uprawnienia PILARZA lub DRWALA - PILARZA. Różnica jest duża bo pierwszy kurs obejmuje 16 godziny zajęć i kosztuje ok 300 zł, a ten drugi trwa ponad 140 godzin i kosztuje już ponad 1300 zł. Kwestie odpowiedzialności poszczególnych osób w przypadku wystąpienia wypadku z pilarką już pomijam.
Dlatego należało by się skłaniać do twierdzenia że nabyte uprawnienia po kursie podstawowym dotyczą tylko i wyłącznie przecinania już powalonych drzew.
Bzdura! A na jakiej podstawie tak twierdzisz? Zarówno w programie szkolenia podstawowego strażaka-ratownika OSP cz.II jak i w programie szkolenia kierowców-konserwatorów sprzętu ratowniczego OSP w rozdziałach z wymienionymi celami szczegółowymi tych szkoleń
NIE MA ani słowa o tym, że ich absolwent powinien posiąść umiejętność pracy piłą spalinową do drewna !!! Jest wymienionych kilkanaście innych umiejętności (• ocenić sprawność ratowniczego sprzętu mechanicznego, • wymienić podstawowe podzespoły pilarek, • wymienić zasady uruchamiania, sprawdzania naciągu łańcucha, uzupełnianie paliwa i oleju, obsługi filtra powietrza i świecy zapłonowej , regulacji gaźnika,• omówić technikę cięcia pilarkami do drewna: przerzynka drzewa leżącego, usuwanie złomów i wykrotów, obcinanie gałęzi, ścinka drzew o średnicy do długości prowadnicy, ścinka drzew grubych,• wymienić podstawowe podzespoły piły, • wymienić zasady uruchamiania, sprawdzania naciągu paska, uzupełniania paliwa, obsługi filtra powietrza i świecy zapłonowej, regulacji gaźnika, wymiany i doboru tarczy, • omówić technikę cięcia piłami do betonu i stali, • omówić podstawowe rodzaje pił i pilarek, • przygotować piły i pilarki do pracy o ocenić ich stan techniczny, • wymienić podstawowe urządzenia podzespoły pił i pilarek, • przeprowadzić bieżącą konserwację sprzętu, • zastosować zasady bhp przy obsłudze sprzętu, • wymienić zasady uruchamiania, sprawdzania naciągu łańcucha, uzupełniania paliwa i oleju, obsługi filtra powietrza i świecy zapłonowej, regulacji gaźnika) ale
nie ma tej najważniejszej z punktu widzenia strażaka-ratownika OSP czyli że absolwent szkolenia winien np. umieć pracować piłą spalinową do drewna, umieć ścinać (obalać) drzewa, umieć obcinać konary i gałęzie, itp., itd.!!!!!! Czyli twórcy programu nie przewidzieli (celowo albo przez swoją nieroztropność, nieuwagę, "bylejakość") możliwości pracy pilarką przez absolwenta szkoleń w warunkach akcji ratowniczej czy też ćwiczeń taktyczno-bojowych, itp.
A dla porównania
w tematyce związanej ze sprzętem ODO jest jak byk, że:
"W wyniku realizacji tematu strażak ratownik OSP powinien umieć:
•
pracować w aparacie powietrznym."I co Wy na to? Gdzie tu sens i logika?