Ice-Man: tez mam takie rekawiczki na silce i sa niezastapione
Od tej wiosny, a właściwie od momentów kiedy zima wygrywała jeszcze z wiosną, gdzie niezbyt dało się biegać po ośnieżonych ulicach czy chodnikach a musiałem wychodzić na dwór żeby nie zwariować właśnie takie najzwyklejsze rękawiczki doceniłem bo ani w nich zimno nie było, a dobrze się chwytało drążki na placu zabaw. Jakoś tak zamiast siłowni bardziej podoba mi się street workout w sumie nawet gdybym chciał startować do SGSP takie ćwiczenia bardziej się przydają, niż statyczne wyciskanie ciężarów.
P.S. 50m da się wytrenować, bez problemu... Trzeba utrzymywać m.in. prawidłową proporcję wagi do siły eksplozywnej (uczymy się fizyki przecież -> masa jest miarą bezwładności ciała... im więcej ważymy tym samym wolniej przyspieszamy...), trzeba nie bać się przysiadów, wykroków z dużymi ciężarami, katować się pliometryką... trenować starty z wykroku, starty z przysiadu, z pozycji niskiej, pozycji wysokiej... biegać na 10,20,50,100 i 200m