Od znajomych słyszałeś powiadasz... A znajomi to pewnie nad komisją sprawdzającą stali i patrzyli jak odejmują pkt, a testy osób karnacji innej niż biała wrzucali od razu do niszczarki.
Jak jesteś dobry i walniesz 40 pytań dobrze, to Cię nie obleją. Szkole też zależy, żeby mieć dobrych, mądrych ludzi, a nie patałachów co sobie załatwiają przez tatusia.
Ja osobiście wiem ile umiem i będę wiedział na ile pytań odpowiedziałem dobrze, jak mi się będzie coś nie zgadzać, to zmienię nastawienie i będę się trzymał z dala. Ale jak gość siada 2 tygodnie przed testami do nauki i później ma pretensje, że mu pkt. odjęli, to coś nie tak. Co innego, jak Einstein mógł korepetycje od Ciebie brać, Bolt może pucować Ci lakierki, a Twoje płuca dotlenią cały zakład odwykowy dla palaczy, wtedy jak najbardziej można mieć wątpliwości