Nawiązując jeszcze do pytania Strazaka998 o stan wyższej koniecznosci, ponizej przedstawiam odpowiednie przepisy Kodeksu karnego, ich interpretację oraz orzeczenia sądowe w tej materii:
Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego.
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
§ 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 4. Przepisu § 2 nie stosuje się, jeżeli sprawca poświęca dobro, które ma szczególny obowiązek chronić nawet z narażeniem się na niebezpieczeństwo osobiste.
§ 5. Przepisy § 1-3 stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy z ciążących na sprawcy obowiązków tylko jeden może być spełniony.
1. Przepis wyłącza odpowiedzialność karna w wypadkach działania w stanie wyższej konieczności. Stan ten określa ustawa jako sytuacje kolizyjna, w której jedynym sposobem ratowania dobra chronionego prawem przed grożącym mu bezpośrednim niebezpieczeństwem jest popełnienie czynu zabronionego przez ustawę karna, godzącego w inne dobro nie przedstawiające wartości oczywiście większej niż dobro ratowane.
2. Podstawowym elementem stanu wyższej konieczności jest podjecie niebezpieczeństwa. Przez niebezpieczeństwo należy rozumieć taki układ konkretnych okoliczności, który grozi naruszeniem określonego dobra chronionego prawem. Układ ten ma zazwyczaj charakter chwilowy, w niektórych wypadkach jednak może mięć charakter mniej lub bardziej trwały (np. niebezpieczeństwo lawin śnieżnych w górach, przepływająca fala powodziowa).
3. Niebezpieczeństwo o jakim mowa w art.26 ,musi być rzeczywiste, tzn. musi istnieć obiektywnie; działanie pod wpływem urojonego niebezpieczeństwa nie wyłącza odpowiedzialności karnej w myśl art.26 §3, lecz powinno być oceniane być oceniane w ramach przepisów o błędzie.
4. Żadna prawna działalność, nawet jeśli grozi poważna dolegliwością sprawcy, nie może być utożsamiana z “niebezpieczeństwem”, o którym mówi przepis o stanie wyższej konieczności.
5. Najistotniejsza różnica miedzy stanem wyższej konieczności, a stanem obrony koniecznej polega na tym, ze przy obronie koniecznej źródłem niebezpieczeństwa jest bezprawny zamach i w związku z tym obrona skierowana jest przeciwko napastnikowi, natomiast przy stanie wyższej konieczności pochodzenie niebezpieczeństwa jest obojętne, czynność zaś podejmowana w celu uchylenia niebezpieczeństwa zostaje skierowana przeciwko dobru “neutralnemu”, tzn. dobru społecznemu lub dobru osoby nie naruszającej niczyjego prawa. Przykładem jest sytuacja, gdy kasjer, któremu bandyta grozi bronią, obezwładnia napastnika zaskakującym ciosem i oddaje go w ręce Policji - działa w obronie koniecznej; jeżeli zaś tenże kasjer, ratując swe życie, wyjmuje z kasy pieniądze i wydaje napastnikowi, działa w stanie wyższej konieczności.
6. Sytuacje stanu wyższej konieczności stwarza tylko niebezpieczeństwo bezpośrednie, a nie niebezpieczeństwo spodziewane dopiero w przyszłości. Bezpośrednie niebezpieczeństwo ma miejsce przede wszystkim wtedy, gdy grozi ono dobru w najbliższym czasie, natychmiast, a wiec tak zagraża, ze wszelka zwłoka w podjęciu czynności ratowniczych mogłaby czynić je bezprzedmiotowymi. Należy przyjąć, ze niebezpieczeństwo jest, bezpośrednie również wtedy, gdy naruszenie dobra nie musi wprawdzie nastąpić natychmiast, jednakże jest nieuchronne lub mogłoby powiększyć rozmiar szkody oraz utrudnić jej usuniecie.
7. Przekroczenie granic wyższej konieczności zachodzi wtedy, gdy nie zachowano zasady proporcjonalności dóbr (np. dla ratowania mienia poświecono cudze zdrowie) lub gdy nasilenie niebezpieczeństwa nie było dostatecznie wielkie, aby mogło usprawiedliwić natychmiastowa reakcje. W wypadku przekroczenia granic wyższej konieczności sad może nie tylko zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, lecz nawet odstąpić od jej wymierzenia.
8. Na działanie w stanie wyższej konieczności nie mogą powoływać się osoby poświęcające w sytuacji konfliktowej dobro, które maja szczególny obowiązek chronić bez względu na związane z tym osobiste niebezpieczeństwo (art.26 §4).
Orzeczenie sądowe: Istota stanu wyższej konieczności polega na tym, że sprawca działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru społecznemu lub jakiemukolwiek dobru jednostki, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, jak tylko przez dopuszczenie się czynu sprzecznego z przepisami prawa karnego. Warunkiem braku przestępczości w działaniu sprawcy jest zachowanie proporcji dóbr.
Orzeczenie sądowe: Stan wyższej konieczności w rozumieniu art. 23 k.k. ma miejsce w razie istnienia sytuacji kolizyjnej, w której jedynym sposobem ratowania dobra społecznego lub jednostki przed grożącym mu niebezpieczeństwem o charakterze bezpośrednim czynu zabronionego przez ustawę karnę, godzącego w inne dobro, nie mające wartości oczywiście większej od dobra ratowanego.
Przez bezpośrednie niebezpieczeństwo rozumieć należy takie, które grozi określonemu dobru natychmiast, a więc zagraża tak, że wszelka zwłoka w podjęciu czynności ratowniczych mogłaby czynić je bezprzedmiotowymi względnie - że naruszenie dobra nie musi nastąpić natychmiast, ale ma charakter nieuchronny, a wstrzymanie się od czynności ratowniczych mogłoby powiększyć rozmiar grożącej szkody lub utrudnić zapobieżenie jej.
Mam nadzieję, iż nieco to całą sprawę rozjaśni
Szymon
Źródła: , Lex-Omega,
http://www.osp.rzgow.pl/stan.phpsprawdzcie też:
http://skwartych.w.interia.pl/slownikkopia/slownikkopia.htma w ogóle jak ktos poszuka w sieci to duzo mozna na ten te tematy znaleźć .... miłej lektury §§§§§§§§§§§§§§
P.S. Jeżeli administrator stwierdzi, iż nie jest to miejsce dla tego posta - prosze uprzejmie o przesunięcie
a w goóle to za chwile powstanie nowy post na temat stanu wyzszej koinecznosci i odstepowania od zasad ...., na ktory zapraszam do dyskusji