Autor Wątek: Pijany Strażak W Gdańsku  (Przeczytany 32845 razy)

Offline dev

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 17, 2005, 10:03:26 »
Widzisz Gambit, a ja się już nie zastanawiam dlaczego. Znam odpowiedź i pośrednio pisałem o tym deczko wcześniej. Tutaj po prostu na forum jest konflikt interesów i to powoduje taką skrajność zdań. Jak widać większość zajmują tacy, którzy tak jak powiedziałeś mają rozdwojenie jaźni. Ale to nie wynika samo z siebie. Świat zawsze dzielił się na tych co gonią do roboty i tych co muszą wykonywać jakąś pracę. Czyli ogólnie na tych złych i na tych dobrych. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy się zamieni miejsca. Wtedy przeważnie poglądy się też zmieniają. Tak jak wielu socjalistów po zostaniu komendantami zmieniało zdanie, tak wielu komendantów wykopanych z fotela zamieniało się w zajadłych krytyków szefostwa. Druga kategoria to tacy, którzy widzą u innych, a nie widzą u siebie. Przykre, że czasem nie potrafią odróżnić dobra od zła, podpierdolenia od zrobienia rzeczy właściwej jaką jest poinformowanie o nieprawidłowości. Przykre, że czasem przychodzą tylko do pracy, aby zarobić na chleb, a obojetne im jest w jakiej roli wystepują. Stąd później takie posty jak kolegi Palnika, który chyba do dziś nie zrozumiał kim ma być dowódca zmiany. Świadomie pozwala na zło, a szczyci się źle pojętym koleżeństwem. Ale takie niestety teraz są trendy, że jak się podpadnie kolegom to jest się trędowatym, a jak się złamie przepisy lub skrytykuje przełożonych to zostaje się bohaterem. Zaraz powiecie, że jak sie należy to trzeba krytykować. Święta racja. Tylko skąd się biorą tacy przełożeni ? Nie są przypadkiem częstokroć ludźmi z rozdwojeniem jaźni ? Nie spadli przecież z nieba, wyniosły ich na szczyt układy, albo sama załoga. Widząc co się dzieje pozamykali się w swych gabinetach i biernie czekają, aż ktoś ich skrytykuje. No bo nawet idąc na wszelkie ustępstwa popełnią kiedyś jakiś niewybaczalny błąd.  Ale za błąd nie tylko oni mają dostać baty, także taki Palnik, także taki Piotr P. i każdy kto złamie pisane czy też zwyczajowe zasady. I na tym polega sprawiedliwość, na znaku równości. Jak ktoś się teraz niesłusznie czuje winny, a ja nie mam racji to go przepraszam. Ale jeśli ktoś wie, że jednak cos leży na sumieniu, ale widzi to tylko u innych to współczuje i jest mi takiej osoby żal. Bo to jest właśnie rozdwojenie jaźni o której pisał Gambit. I koło się zamyka.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 17, 2005, 17:17:05 »
Ja uważam że kablowanie nie jest zawsze takie samo. Gościa który przychodzi na służbę wypity i twory jakiś zamęt, jakąś awanturę, jest niezdyscyplinowany bądź też nawet ubliża komuś nalezy podkablować. Natomiast jak ktoś jest w porządku, przeprasza, wie że zrobił coś głupiego - to takiego wystarczy dobrze opie...lić. I to powinno starczyć. Należy pamiętać że ważna jest dobra atmosfera w pracy (w każdej pracy nie tylko w PSP). Dla dowódcy kwastię jest tylko nie dać się pozbaść i rządzić. Ale strażak dla strażak winien być bratem.
Żeby takich problemów nie było to najlepiej jakby nikt nie pił - ale to jest raczej ciężko osiągalne.
Panowie - nie oceniajmy z tego miejsca kto jest zły a kto dobry. Bo zauważam że z tamtego konfliktu który został już chyba zażegnany powstaje nowy - tu u nas na forum.

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 17, 2005, 17:42:12 »
http://www.strazacy.com/index.php - Zapraszam do przeczytania newsa " Zdjęcia z wypadku ". Przepraszam, ale news ten jest powiązany z nazwą tego tematu, chodzi o to, że nie tylko w Gdańsku są tacy ...  
« Ostatnia zmiana: Listopad 17, 2005, 17:43:04 wysłana przez Porta »
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline kur

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 17, 2005, 18:35:02 »
Cytuj
Może tobie podobają sie donoszenia na kolegów z pracy ,mozna było to załatwic w inny sposób niz dzwonic na POLICJE (chociażby zadzwonić po dowódce JRG)
Tak właśnie robił Piotr P. ze swoimi kolegami w stosunku do innych strażaków. Donosił na Policję i z  automatu starał się, aby prasa to opisała jacy to strażacy są skorumpowani, a którzy mają fałszywe świadectwa szkoły średniej.

A w tym przypadku jedziecie na wirtualnego gostka. Nie było takiego "kolegi", z którym pił, a ten na niego doniósł na Policję.
Artykuł, w którym to sie opisuje jest dziełem samego Piotra P. - byłego rzecznika prasowego najpierw km psp potem kw psp.
Zobaczcie jak sprytnie to pokierował. Teraz mało ważny stał się jego wybryk, on raczej występuje w roli pokrzywdzonego. Mówi sie o jakimś kolesiu - kapusiu. To jest temat, sprytnie wybrany temat zastępczy i trzeba przyznać dość skuteczny.

O tym, że Piotr P. jest pijany powiadomiono oficera operacyjnego, a nie Policję. Policja jest konsekwencją działań przełożonych.
Jak myślicie ilu strażaków w Gdańsku jest wdzięcznych między innymi Piotrowi P. za ujawnienie sprawy fałszywych świadectw.
A ilu zazdrościło mu jego pensji.

Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
 

Offline Scubapro

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 17, 2005, 20:39:56 »
2100 PLN.?
Dla formalności rano należy bezwzględnie być trzezwym , chyba chcecie aby kierowca autobusu, drużnik na rogatkach i kazdy inny był w swojej pracy trzeżwy przecież wszyscy ci ludzie maja kontakt z naszymi rodzinami wczasie wykonywania swojej pracy.
Jakie są inne mniej ważne obsady wozów ?(oswietleniowiec , wężowy, sdł, wodny )
podpowiedżcie mi OK. pozdrawiam wszystkich którzy poważnie traktóją swój zawód.
 

Offline kur

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 17, 2005, 21:14:17 »
Cytuj
2100 PLN.?
 
MAŁO

Heniek

  • Gość
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 17, 2005, 22:18:53 »
moze komus zalezalo zeby wylecial i podlozyli mu jakas swinie??

Offline gambit

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
    • http://
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 17, 2005, 22:40:44 »
Oczywiście Heńku - beszczelnie i z premedytacją zmusili go do picia na imprezie :lol:  

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 18, 2005, 13:37:36 »
Cytuj
Cytuj
Może tobie podobają sie donoszenia na kolegów z pracy ,mozna było to załatwic w inny sposób niz dzwonic na POLICJE (chociażby zadzwonić po dowódce JRG)
Tak właśnie robił Piotr P. ze swoimi kolegami w stosunku do innych strażaków. Donosił na Policję i z  automatu starał się, aby prasa to opisała jacy to strażacy są skorumpowani, a którzy mają fałszywe świadectwa szkoły średniej.

A w tym przypadku jedziecie na wirtualnego gostka. Nie było takiego "kolegi", z którym pił, a ten na niego doniósł na Policję.
Artykuł, w którym to sie opisuje jest dziełem samego Piotra P. - byłego rzecznika prasowego najpierw km psp potem kw psp.
Zobaczcie jak sprytnie to pokierował. Teraz mało ważny stał się jego wybryk, on raczej występuje w roli pokrzywdzonego. Mówi sie o jakimś kolesiu - kapusiu. To jest temat, sprytnie wybrany temat zastępczy i trzeba przyznać dość skuteczny.

O tym, że Piotr P. jest pijany powiadomiono oficera operacyjnego, a nie Policję. Policja jest konsekwencją działań przełożonych.
Jak myślicie ilu strażaków w Gdańsku jest wdzięcznych między innymi Piotrowi P. za ujawnienie sprawy fałszywych świadectw.
A ilu zazdrościło mu jego pensji.

Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
Wiesz , moze i masz racje ,ale ja Piotra .P znałem w latach 90 , więc po twojej wypowiedzi widac ze się zmienił.Masz racje jezeli kablujesz na kumpli to kiedyś na tobie się to odbiję(jezeli dobrze to zrozumiałem o co ci chodziło) Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia. Niechciałbym byc w akcji ,który patrzy na moje palce czy dobrze cos robię (zawsze moze to donieść)nie popieram picia na słuzbie , ale jak ktos pisał najlepszemu zdaży sie przyjść na kacu do pracy to wtedy mozna (dac mu wolne., lub ukrc go tak aby go nie było chociaz tego nie popieram ,jest dość wolnego aby mozna było wypic)  Wiec pytanie czy trzeba kablowac na osobę która jest dla nas jak najbardziej ok (zdarzy sie raz) Czy  jest obojetne czy ktos jest (za przeproszeniem k******) i na równi traktowac..jest wiele kar dla osób którzy podpadaja , ale czy napewno jest tylko wydalenie ze słuzby..
Pozdrawiam.I nie chciałem tu kogo obrazić moim Postem..
« Ostatnia zmiana: Listopad 18, 2005, 14:03:54 wysłana przez bulon »

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

Offline Paweł Jurzak

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 18, 2005, 13:57:30 »
To jest jakieś pojebane Gówno jak można pić na służbie przecież to okropne a pozatym strażak powinien pomagać ludzą a nie stawać się ich zagrożeniem

Offline sasza

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 125
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 18, 2005, 14:25:44 »
P.Jurzak po pierwsze to bez wulgaryzmów po drugie to nikt tutaj nie popiera picia na służbie a po trzecie(jeśli tak rzeczywiście było) to mamy tutaj szablonowy przykład podłożenia komuś świni

pozdrawiam. ;)  

Offline kur

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 26, 2005, 11:42:00 »
Cytuj
Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
Mam nadziję, że nikogo nie wprowadzę w szok - około 3800zł
Ilu strażaków w Polsce tyle zarabia?

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 26, 2005, 13:00:58 »
Cytuj
Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia.
Swietnie ujęte...czyli jak w mafijnej rodzinie każde naruszenie prawa należy przemilczeć i w razie czego jak w rodzinie wziaść odpowiedzialność na siebie...
Bravo...widzę że masz super poczucie prawa....a moze to prawo Kalego (jak kalemu ukraść krowa to być zle, ale jak kali ukraść krowę to być dobrze).
Zastanów się...
Uważam że skoro gość wyciągnął na wierzch złamanie prawa, to powinien sie liczyc że teraz On tego prawa musi przestrzegac podwójnie...i że nie jest poza prawem...w jego przypadku dał d...pu pochlał i uważał ze mu sie uda...
a teraz poniesie tego konsekwencje...moze jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
A co do akcji to nalezy byc profesjonalistą...żadne animozje prywatne w akcji się nie licza...a kto tego nie rozumie i przedkłada prywatne lubie-nielubię...moim zdaniem powinien rozstać się ze służbą.

A przypomniało mi się....pora skończyć z tym , że straż jest instytucja charytatywną i spełnia rolę pomocy społecznej dla bezrobotnych "znajomych królika".
« Ostatnia zmiana: Listopad 26, 2005, 14:43:50 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline Scubapro

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 26, 2005, 13:59:25 »
BRAWO, brawo, brawo a przykład z pustyni i puszczy dobrany do wypowiedzi naszego kolegi dobrany został wybitnie , pozdrwiam.
Profesjonalizm chyba jeszcze nie jest w naszej słuzbie w pełni..... komuno odejdż juz w dal idż precz razem z wódeczka......lalalala : )))

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 26, 2005, 18:32:47 »
Cytuj
Cytuj
Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia.
Swietnie ujęte...czyli jak w mafijnej rodzinie każde naruszenie prawa należy przemilczeć i w razie czego jak w rodzinie wziaść odpowiedzialność na siebie...
Bravo...widzę że masz super poczucie prawa....a moze to prawo Kalego (jak kalemu ukraść krowa to być zle, ale jak kali ukraść krowę to być dobrze).
Zastanów się...
 
Widzisz , mi właśnie nie chodzi o to aby ktos krył kogoś , jezeli ten chleje na słuzbie(bo to chyba jest oczywiste , ze ten STRAŻAK który jest pijany na słuzbie To na niego niema co liczyc ) Chodzi mi o kablowanie (cukrzenie tyłka ) DO DOWUDCY <KOMENDANTA W STYLU: Kolega zrobił to czy tamto (no wiecie oco chodzi) mówisz coś na słuzbie do kolegi , a wszyscy już otym wiedzą ,a tak niestety jest coraz wiecej w naszej pracy. ;)
prawo w słuzbie znam ale jak narazie są równi i więcej niz równi , prawo jest stosowane tylko na dole ale u góry to juz nie zawsze .Pozdrawiam..

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 26, 2005, 19:21:38 »
Cytuj
Widzisz , mi właśnie nie chodzi o to aby ktos krył kogoś , jezeli ten chleje na słuzbie(bo to chyba jest oczywiste , ze ten STRAŻAK który jest pijany na słuzbie To na niego niema co liczyc ) Chodzi mi o kablowanie (cukrzenie tyłka ) DO DOWÓDCY <KOMENDANTA W STYLU: Kolega zrobił to czy tamto (no wiecie oco chodzi) mówisz coś na słuzbie do kolegi , a wszyscy już otym wiedzą ,a tak niestety jest coraz wiecej w naszej pracy. ;)
prawo w słuzbie znam ale jak narazie są równi i więcej niz równi , prawo jest stosowane tylko na dole ale u góry to juz nie zawsze .Pozdrawiam..
Po pierwsze to niestety wynika to z duzej ilości wolnego w czasie służby i ludziom głupoty do głowy przychodzą z nudów, a z drugiej strony to chyba najbardziej plotkarska formacja we wszystkich służbach w Polsce.
Duzo wynika  tego że w przypadkach zgłaszania łamania prawa i nieprawidłowości w prawie każdej sprawie d-ca,k-dant zamiast wyciągnac konsekwencje to rozgłasza ze ten albo drugi jest kapusiem....bo w ten sposób widzi szanse na pozbycie się gościa , który w/g niego przysparza mu problem, bo zmusza go do wyterzenia się i pracy , a przeciez wszyscy wiedzą , że najlepiej jak się nic nie dzieje to szef nie ma co robic i moze spokojnie skupić się na swoich połówkach i układach. Poza tym znane sa na codzień przykłady lizusowania, legalnego kapowania przez współpracowników, kleczacych na kolanach w gabinetach pod pretekstem przekazania tego co się na zmianie dzieje, czasem w sposób małointeligentny, na zasadzie jak to on by zrobił to doskonale , ale mu np. nie dali.
Inna sprawa to utarło sie że kto pierwszy do szefa poleci , ten spoza kregu podejrzanych jest wyłączona...bo to on znalazł usterkę lub wypatrzył cos złego( co na domiar wcześniej sam zrobił).
Dodam jeszcze, że równie nagminne sa układy korupcyjne, bo ten szefowi samochód naprawił, tamten glazure połozył, ten w podzięce od szefa w godzinach pracy jako prywatna firma słuzbowe auto na rachunek PSP naprawił itp. itd. - więc jak szef ma wyciagnąć konsekwencje???? no jak...a któ mu za darmo tyle zrobi???
W takich układach pracuje wiekszość z nas i nic nie da się zrobic bo to wszystko to struktury koleżków,układowców i lizusów... jesli znajdzie sie ktoś z poczuciem prawa i sprawiedliwości to jest wyalienowany z grupy albo pozbywa sie go tak jak Piotra z Gdańska...i o jakich kolegach i rodzinie mi tu mówisz???
Poza tym to praca i słuzba jak kazda inna, powtórzę...moge współpracownika nie lubić lub nawet nienawidzieć, ale w akcji działamy razem...może ja oglądam się za siebie i za niego więcej...ale to świadczy o profesjonalizmie a nie zasadach panujących w przedszkolu. Niektórzy poprostu niedorośli do zajmowanych stanowisk i nie zauwazyli że czasy PRL i PGR-ów się skończyły, ze tej firmy sie nie okrada bo kradniesz państwowe ale zona na to płaci podatki...wiec kradniesz również swoje...
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Listopad 26, 2005, 20:36:43 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 26, 2005, 21:17:04 »
Gość powinien polecieć i już. To co się stało było tylko konsekwencją jego wcześniejszych wyczynów, a wiec powinien się pilnować. Myślę, że trochę racji ma dev z tym gniazdem. Nie jestem zwolennikiem donoszenia, ale jeszcze bardziej nie jestem zwolennikiem picia na służbie, czy przychodzenia w stanie wskazującym. U mnie taki gość nie może liczyć na przechowanie jak u Palnika. Jeżeli jest wczorajszy sam przychodzi po wolną służbę (przychodzi, a nie dzwoni). Ma takie fory ile ma wolnych służb. Jeżeli w tym czasie się nie opamięta – wyjazd. Z tego co pisze kur sprawa została załatwiona poprawnie, a to że oficer powiadomił Policję to oznacza, że albo nie było innego wyjścia, albo tylko czekano kiedy gość się podłoży. To prawda, że w jednostce powinno się czuć jak w rodzinie, ale co to za rodzina, w której są pijacy, oszuści (fałszywe świadectwa), kłamcy a czasem złodzieje (bo ktoś wziął sobie coś bo to niczyje, czyli państwowe). Niech mi ktoś wyjaśni gdzie tu miejsce na zaufanie, bezpieczeństwo i koleżeństwo, chyba raczej kolesiowstwo i tworzenie klik. Już kiedyś pisałem, że ten problem znikł u mnie kilka lat temu. Zdarza nam się wypić i zabawić, ale po służbie nie przed. Wszyscy wiedzą, jak jest i każdy się z tym zgodził.
Niektórzy poprostu niedorośli do zajmowanych stanowisk i nie zauwazyli że czasy PRL i PGR-ów się skończyły,
Zgadza się. Skończyły się czasy, że 3/4; zmiany było na bani, że wszyscy brali co popadnie bo to państwowe. Nie znam sprawy dogłębnie, ale myślę że rację miał Piotr tępiąc tumanów z lewymi świadectwami jak i oficer, który sprawę załatwił.
Nie rozumiem tylko dlaczego do konsekwencji mają być pociągnięci d-ca zmiany i jednostki, a przede wszystkim d-ca jednostki skoro gość pracował na PA. PA podlegają pod operacyjną tak jak PSK czy WSKR-y, a może moje wątpliwości wynikają z braku dokładniejszych informacji.
Co do wątku czy więcej się pije w PSP czy w OSP to myślę, że co niektórzy zapędzają się zbyt daleko porównując te dwie grupy jedną zawodową a drugą społeczną, bo to, że wykonujemy podobne zadania o niczym jeszcze nie świadczy.
Pozdrowienia dla zawodowców i społeczników.
ps. i jak się do cholery wstawia urywki z innych postów w formie cytatów, może mi ktoś pomoże, bo to przepisywanie mnie wykończy.

Dop.moderatora (AniolStroz) : Jeżeli chcesz zamieszczać urywki z innych postów to po prostu zaznaczasz interesujący Ciebie tekst myszką (przytrzymać należy lewy klawisz myszy), wciskasz CTRL+C, w miejscu tworzenia wpisujesz (quote) - zamiast zwykłych nawiasów muszą być nawiasy kwadratowe, wciskasz CTRL+V - powinno teraz wkleić tekst który chciałeś umieścić ; i na końcu tego tekstu wpisujesz (/quote) - oczywiście muszą być nawiasy kwadratowe a nie zwykłe.[/b]
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2005, 09:45:02 wysłana przez aniolstroz »
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #42 dnia: Listopad 26, 2005, 22:07:06 »
Cytuj

ps. i jak się do cholery wstawia urywki z innych postów w formie cytatów, może mi ktoś pomoże, bo to przepisywanie mnie wykończy.
 ;) klikasz w cytuj posta z którego chcesz zaczerpnąć treść a potem w tym nizszym oknie sobie obrabias co ci pasuje :)
POWODZENIA!!!
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 27, 2005, 17:30:46 »
No i będzie postępowanie dyscyplinarn. Ciekawe do jakich wniosków dojdzie komisja dyscyplinarna.

Piotr P. będąc rzecznikiem prasowym kw psp wypowiadał sie w inne głośnej sprawie (która zresztą została umorzona przez prokuraturę) w następujący sposób - cytuję:
dziennikarz - do tej pory straż pożarna była chyba jedyną instytucją, która omijały afery
Piotr P. - jako strażakowi jest mi niezmiernie przykro. Niestety możemy obawiać się, że podobne patologie występują na terenie całego kraju. Przepisy, które otworzyły furtkę dla nadużyć, funkcjonują przecież nie tylko u nas.

O ironio.

Chłop swoją wypowiedzią, zresztą niejedyną, wyrobił opinię wszystkim strażakom, tylko zapomnieł, że jego też pewne zasady obowiązują tak jak pozostałych.
« Ostatnia zmiana: Listopad 27, 2005, 17:31:33 wysłana przez wodnik »
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #44 dnia: Listopad 27, 2005, 18:59:05 »
Cytuj
O ironio.

Chłop swoją wypowiedzią, zresztą niejedyną, wyrobił opinię wszystkim strażakom, tylko zapomnieł, że jego też pewne zasady obowiązują tak jak pozostałych.
Wodnik sam odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego najpierw trzeba próbować załatwić sprawy u siebie samemu. Dopiero, gdy nie ma innego wyjścia można sięgnąć po inne rozwiązania.

AniolStroz - dzięki, dopiero zaczynam się wgryzać w ten język.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 20, 2005, 18:58:37 »
Ostatnio przeczytałem w Sprawozdaniu z przebiegu spotkania z Panem st. bryg. Kazimierzem Krzowskim Komendantem Głównym PSP w dniu 13 grudnia 2005r.
Nadmienię tylko, że sprawozdanie przedstawił do podpisu innym Przewodniczącym ZZ uczestniczących w spotkaniu Pan Piotr G. Przewodniczący NSZZ PP przy KW PSP w Gdańsku.
Sprawozdanie prawdopodobnie nie zostało podpisane.

W jednym z punktów czytam - Piotr P. były rzecznik PKW PSP na zadane zapytanie Pana Komendanta Głównego omówił fakty związane z jego ostatnią wpadką w sprawie badań na trzeźwość. Opisał kulisy sprawy.


Mnie w takich sytuacjach słów brakuje.
Co to jest za persona Piotr P., że na kilkanaście obecnych osób na spotkaniu, był też i on?
Dlaczego kulisy sprawy mają przysłaniać to, że facet był nagrzany na służbie?
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline gambit

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 148
    • http://
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 20, 2005, 19:41:56 »
To jeszcze nic .
Sam Piotr P. powiedział, że to sam dziennikarz zadzwonił do niego i spytał się czy był pijany czy tylko nietrzeźwy.

Offline enter1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 20, 2005, 20:32:10 »
A ja słyszałem, że jeden były prewentysta i rzeczoznawca zarazem niejaki Grzegorz B. herbu "Wściekła Błyskawica" na tym samym spotkaniu tłumaczył Komendantowi Głównemu, że w aferach prewencyjnych w Gdańsku chodziło o rynek (biznes). Gdy mu okazano kopie jego własnych, niezgodnych z prawem opracowań, które zrobił na obszarze własnej jurysdykcji, bez zgody przełożonych - usiłował wszystkim kit wcisnąć stwierdzając,że on tą ekspertyzę zrobił za darmo. Wniosek z tego taki, że na rynku usług rzeczoznawców ppoż. Ten akurat pracuje za darmo, mało tego On czuł się pokrzywdzony, że odsunięto go z prewencji i dalej za darmo pracować nie może. Ale jaja. A to ci Filantrop.  to  Hehehe :lol:


Z pijanym strażakiem na służbie ma tyle wspólnego, że i jeden i drugi powinien być karany, a jak na razie tylko pijany strażak ma komisję dyscyplinarną. Ot taka to wybiórcza sprawiedliwość - jak za króla świeczka.

Ażeby oddać prawdzie to co jej się należy trzeba dodać, że nie miał tak jak niektórzy jego wrogowie paplali ok 1 promila tylko 0,42 promila, a to oznacza, że nie był pijany, tylko pod wpływem alkoholu, który wypił wieczorem przed służbą poza jednostką straży.

W tej samej komendzie wcześniej złapano takich co pili w biurze i ci sami komendanci jakoś nie wzywali wówczas policji, nie było alkomatu tylko zwykły ludzki opieprz. Oczywiście daleki jestem od podejrzeń, iż w przypadku Piotra P. komendanci wykazali się wyjątkową złośliwością, opartą na wybiórczym stosowaniu prawa.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 19, 2006, 20:10:24 wysłana przez enter1 »

Offline kur

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 20, 2005, 20:38:21 »
Cytuj
A ja słyszałem jak jeden były prewentysta i rzeczoznawca zarazem
A co to ma wspólnego z pijanym strażakiem na służbie?

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Pijany Strażak W Gdańsku
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 20, 2005, 20:57:11 »
Za darmo można się też napić i wtedy to już nie jest takie śmieszne.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.