Autor Wątek: Fala W Szkolach Pozarniczych  (Przeczytany 12820 razy)

Offline Mateusz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Fala W Szkolach Pozarniczych
« dnia: Listopad 09, 2005, 12:13:00 »
Ja osobiscie nic o tym nie słyszałem ale warto poruszyc ten temat  :D  
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2005, 12:17:14 wysłana przez Mateusz »

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 09, 2005, 12:17:59 »
powiem Ci tak...... za młodego uważasz to za "fale" ale po pół roku i po pierwszej flaszce ze starym przyjmujesz to jako normalke i ze swoimi młodymi robisz tak samo.

A co do słowa "fala" to prawdziwa wojskowa fala zniknęła kilkanaście lat temu, teraz to jest nazywane fala zjawiska które sa uwazane za koszmarne przez wydepilowanych chłopczyków z bogatych domów. więc nie używaj pojęcia fala bo bezpodstawnie wywołujesz panike!!

Offline Feuerwehrmann

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 672
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 09, 2005, 12:21:11 »
nie wiem jak gdzie indziej, ale wyrażenie "fala w SGSP" jest stwierdzeniem typu "gorący lód" albo "suchy ocean"  B)  
Zmienność decyzji świadczy o ciągłości procesu dowodzenia.

Offline Mateusz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 49
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 09, 2005, 12:31:06 »
mowie ze osobiscie nie slyszalem o tym ale tak chce sie cos dowiedziec bo sam sie wybieram do szkoły porzarniczej wiec chce wiedziec czy bedzie spoko czy sie szykowac na cieszkla szkole zycia
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2005, 12:31:36 wysłana przez Mateusz »

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 09, 2005, 12:42:23 »
wiesz patrząc z perspektywy czasu to taka "szkoła życia" duzo człowieka uczy i kształtuje charakter, na początku bedziesz na to narzekał ale jak juz bedziesz po wszystkim to docenisz to wszystko, ja osobiście uważam ze każdy musi przejśc swoje!
 

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 09, 2005, 14:00:35 »
Wg mnie obecnie kadra za bardzo cacka się z młodymi i nie podoba mi się to. Nie znaczy to że jestem jakimś falowcem, ale w granicach rozsądku młodych trzeba trochę pogonić. Od pokrzyczenia na młodych, biegania i robienia pompek nikomu krzywda się nie stanie. Przy okazji na unitarce nastąpi selekcja i odpadną Ci słabsi psychicznie i fizycznie którzy nie dają sobie rady.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 09, 2005, 14:17:10 »
ja dokładnie cie popieram, ale popatrz na to z tej strony: (przypadek który poznałem osobisci) jeden z kadry chciał na cwiczeniach troche pomeczyć młodego, pokrzyczeli na niego puścili go po schodach itp, szczerze mowiąc nic starsznego jesli ktoś ma jaja, a na drogi dzień interwencja plecaka dlaczego w szkole jest dręczeine modych i w ogóle...... znęcanie ponizanie, jakies totalne  głupoty i skończyło sie, obecnie jest tak ze każdy woli wsadzic rece w kieszen powiedziec ja to pier....e i miec spokój, nie prowadzic cwiczen nie krzyczec bo po co problemy, telefony od plecaków i po dodatkach, kontrola komendanta ankiety i nie wiadomo co jeszcze. a pozniej wychodzą takie pierdoły ze szkoły co nie moga wybiec na 5 pietro bo maja zadyszke!!

i niestety prawda jest taka ze te wszystkie nasze szkoły to za 2, 3 lata to nie beda szkoły pożarnicze a szkoły z internatem pod patronatem tatusiów.

Offline sasza

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 125
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 09, 2005, 18:10:26 »
WITAM
Co do fali to popieram aniołastróża młodzi muszą się dotrzeć jak nie wchodzi do rozumu przez głowę to wejdzie przez nogi ale wszystko z umiarem i bez przesady sam gdy byłem na pierwszym roku pewnego schp to miałem nad sobą gości ze straszego rocznika którzy mieli niepokolei w głowie (ale się im to wyjaśniło na przepustce na mieście ) choć nie polecam takich rozwiązań.(ale pomogło)

i jeszcze jedna stara prawda MŁODYCH NAJBARDZIEJ ŚCIGA TEN CO SAM BYŁ NAJBARDZIEJ  DOCIERANY RO WCZEŚNIEJ.

POZDRAWIAM .
 

Offline Juhas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 09, 2005, 18:47:00 »
Każdy będąc w szkole pożarniczej powinien dostać w miarę rozsądku po tyłku. Sam dostałem i wiem co mówię. Człowiek się w tedy szybciej uczy i super to wspomina. A czy to się nazywa "falą" chyba nie ma to nic wspólnego z falą wojskową która pomału zanika albo już znikła.

Offline Waldi

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
    • http://
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 09, 2005, 18:56:50 »
Jeżeli chodzi o poznań to nie ma żadnej fali w rozumieniu tego słowa. Jest jakieś tam przeganianie młodych ale nie jest to fala. Porównując też inne lata stwierdzam że młodzi mają coraz lepiej a to za sprawą dowódców którzy tępią coś takiego jak falę.

Dlatego można śmiało iść do poznania. No i zgadzam się z wypowiedzią EMERA, jak się troszkę nie pokrzyczy na kadeta to później nie wbiegnie na 5 pietro lub wpadnie w panikę jak zobaczy troszkę ognia. Chociaż w szkole i tak są tacy którzy się nienadają do pracy w podziale.
Nieważna jest ilosć wiadomości, ale ich jakość.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 09, 2005, 19:04:04 »
Waldi masz racje! krzyk, pot i łzy ucza nie tylko fizyczności ale przedewszystkim psychiki młodych chłopaków którzy tak naprawde nie wiedza co ich po szkole czeka. jestem za

Offline Herflik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
  • Trzymaj sztamę z nami - razem walczmy z pożarami.
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 09, 2005, 21:46:37 »
Kazdy wie jak jest na prawdziwych akcjach - nie raz duzo krzyku, przeklinania, kazdemu moga nerwy popuscic. Nie nauczy sie w szkole z tym radzic to niestety pozniej bedzie trudno sie przyzwyczaic. I tylko psycholog na takim gagatku zarobi.
Trzymaj sztamę z nami - razem walczmy z pożarami.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 09, 2005, 22:20:24 »
SGSP, czy SAP to nie szkółki "niedzielne" podobnie jak kursy pdstawowe i podoficerskie  PSP - ci którzy się na to decyduja, muszą sobie z tego zdawać w pełni sprawę. Jeżeli nie chcą nie potrafią - nie ma Tu dla nich miejsca. <_<  Jest tyle różnych znacznie spokojniejszych zajęć. Jak czytam teksty typu - chcę zostać oficerem, aspirantem, strażakiem, będą "gonić' czy nie, spocę się, czy zmarznę, wyśpię w pościeli, a może nie dadzą, bo lubię itp. To...już sam nie wiem, co się porobiło :( Póżniej na m.in.  forum dziwić się pewnym wypowiedziom, zachowaniom.. To system, sposób doboru, szkolenie, a nie ludzie winni.
Pozdr.
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 09, 2005, 23:28:15 »
Nie ma to jak karczycho z rana i głośno wykrzyczana cyfra dziadkom...

Słyszeliście ostatniego niusa? Podobno człowiek już wylądował na księżycu !


Sorry, ale mnie ten zimny prysznic powalił.
Banda pętaków po średniej urządzająca szkołę charakterów. Normalnie samograj, a jakie to sportowe, jakie pouczające.
Nie krępujcie się to nie Przegląd, nie kronika towarzyska, jak piszecie, to piszcie wszystko. Mieliście szafki na kłódki?, robiliście 'błysk' na korytarzach? Szorowaliście swoim starym butki? A pasy to towar chodliwy?

Bilans: kilku moich kolegów zaawansowana choroba alkocholowa, kilku na drodze rozwodowej, paru już nie pracuje, paru rególarnie leje żony, paru stałe wizyty u psychiatry. Nie wiem jaki wpływ na ten los miało udawadnianie, że człowiek jest szmatą przez krótki okres w czasie szkoły pożarniczej, wiem, że gdybym spotkał dzisiaj tego sk... któremu się wydawało, że ma jakąś 'misję' formowania ze mnie strażaka, to bym mu zwyczajnie w ryja dał. Na szczęście zawsze przypominam sobie w porę CK Dezerterzy widzę czerwony pysk kaprala i górującą postawę d-cy garnizonu.

Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które w dostatecznie obelżywy sposób byłyby w stanie opisać Pana zachowanie.  
« Ostatnia zmiana: Listopad 09, 2005, 23:34:18 wysłana przez pszemek »
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline beny1980

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 19
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 13, 2005, 12:14:50 »
nie ma mowy o żadnej fali.Kończyłem  SA PSP  w 2002 roku,na unitarce może było coś kontaktu ze starymi,pokrzyczeli,puścili w koło placu,ale potem kto mysli ten nie cierpi to chyba jasne.można się tylko z tego śmiać teraz ,że np.musiałem robić cyfrę starym na poduszcze przed wspinalnią,że jechałem łazienkę komendanta szczotką,ale w sumie waliło to mnie ,mogę tylko powiedzieć że najgorssi falowcy to CI co walili w h...ja  na unitarce.Dla mnie powinni wszyscy i jednakowo dostać w dupę ,wtedy jak są razem to  myślą logicznie .Tak ptzynajmniej było u mnie na kompanii.Szkoda że potem się skonczyło,ze trafili się wazeliniarze w kazdym plutonie.Jednak wtedy poznało się co któey jest wart,do tej pory utrzymuje kontakty z kumplami,napisałem kumpalmi a  nie znajomymi.Fali już nie ma,a pogonić można zwłaszcza kogośco mówi na głos że ma ''WÓJKA" w Głównej.

Pozdrawiam  

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 13, 2005, 16:47:30 »
Poczytałem i nasuwa mi się jedna myśl.

Młodzież nam niewieścieje.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline KR-1

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 11, 2006, 20:26:52 »
Waldi czy ty jestes z krajenki?? wydaje misie ze cie znam!!!

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 11, 2006, 23:30:08 »
Rozmawiałem ze znajomym który kończył SGSP kilka lat temu i powiedział mi że teraz to prawie wczasy są w porównaniu z jego rocznikiem na SGSP. Ja uważam że jak się w dupe niedostanie, a szczegulnie w szkole pożarniczej to puźniej mogą być kłopoty z kondycją. Z resztą jest co wspominać jak się troche dzieje, a nie jak sielskie życie w internacie.

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 14, 2006, 12:08:23 »
Pszemek, docieranie mlodych nie powinno miec nic wspólnego ze znęcaniem się to jest pewne, pewne jest również to, że pewnie każdemu z nas wydawalo się kiedy sami bylismy na unitarce, że ten czy inny sie na nas uwziął?
 Słusznie pisał onegdaj Stanisław Staszic:
...takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie...
Szkoła, nie tylko pożarnicza orócz edukacji typowej dla jej profilu powinna równiez kształcić charaker przyszłego pracownika. Charakter niestety każdy z nas ma odmienny, więc najlepszym sposobem ukaształtowania charakterów w zbiorowisku ludzi jest dyscyplina, ale ta z kolei nie powinna przekraczać granic absurdu lecz wyrabiac odpowiednie cechy pozwalajace na dostosowanie jednostki do pracy w specyficznej grupie i warunkach. Czy zauważyliście, że w ciągu ostatnich kilku - nastu lat sukcesywnie obniżał się poziom dycypliny w szkoalch pożarniczych? Duży, moim zdaniem, wpływ na to miało wiele czynników nie zawsze zależnych od kadry kierowniczej szkól. Poczatek lat 90-tych to szeroko rozumiana i wprowadzana w wojsku "humanizacja" - likwidacja fali, zmiany nazewnictwa z obywatel (co kojarzylo się głównie z PRL-em) na Pan, co znowu nadało nową wartośćosobom funkcyjnym. To co było uznawane za złe i kojarzone z poprzednim systemem odchodziło w niebyt, nie zastępowano jednach wykreślanych z życia szkolenego (i nie tylko ) przepisów nowymi!! Do dzisiejszego dnia bazujemy w PSP tylko na Ceremoniale pożarniczym! Ostatni Regulamin SW KG nosi datę 1976 roku!!
Dla przypomnienia, chociaz jak wspominalem w wojsku następowaly zmiany (szczególnie w umysłach absolwentów Akademii Wojskowych w Moskwie i Leningradzie) to powstawały opracowania dotyczace zasad dyscypliny wojskowej w latach 1990-2005 powstało ich 360 szt.!!
Wspominki: na początku lat 90-tych kończyłem SChP w Poznaniu, w okresie własnie przełomowym - humanitaryzmu w wojsku, a przez to i w straży pożarnej (jeszcze wówczas nie PSP).
pamietam swój 1 dzień w szkole. Zbiórka w dwuszeregu, podzial na plutony, krótka przywitalna gadka późniejszego d-cy kompanii (którego serdecznie pozdrawiam pan L.N - mł.bryg lub bryg. już chyba) zakończona sentencją: To jest twarda pruska szkoła życia, po godzinach naszej pracy dyscypliny uczyć będą Was, wasi starsi koledzy!!
No i co? pomogło dostalismy swoje w dupę, ale nie beczeliśmy później w pracy, że w szkole tego nie robiliśmy. Najlepsza nauka to szmata i szczota! nikt nawet by nie smiał zadzwonić do "wójka" w KG żeby pomógl "bo nie daję rady", zami byśmy go zajeb..li. Teraz słyszę, że w szkołach są sprzątaczki, kadeci ani podchorążowie nie musza sprzątać, no może w swoich pokojach. Chwalenie się "wójkami" oraz ich interwencje stało się normą, całkowity upadek moralności. Ludzie jawnie chwalą się, że ktos ich wepchał do szkoły, że ktos ich przez ta szkołę prowadzi oraz, że później tata, lub ów wójek załatwi dobre stanowisko w komendzie. Calkowita porażka systemu i całkowity bark jakichkolwiek chamulców w dążeniu po trupach do z góry (najczęściej już w szkole) upatrzonego stanowiska!
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 611
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 17, 2006, 11:58:29 »
Zjawisko to umarło śmiercią naturalną. Choc uważam to za duży błąd. Ni była to typowa wojsko fala gdzie się gnębiło młodych. Owszem człowik dostawał w dupę ale dopiero potem docenił te krople potu które lały się po plecach.
Zniknęła za Szkół Aspirantów bo nastał humanitaryzm i bezstresowe wychowanie. Wprowadzono firmy sprzątające, firmy ochroniarskie itp.
Wiekszośc kadetów to bliska rodzina Komendantów Wojewódzkich, Miejskich, Powiatowych, posłów, senatorów, starostów, burmistrzów i innych dygnitarzy. Po nocnym alarmie gdy dzieci słodko sobie spały, z samego rana do Komendantów Szkół rozdzwaniały się telefony, że się dzieci nie moga wyspać. I takich telefonów była masa.
Z tego co ja pamiętam "fala" polagała na nocnych alarmach kilka razy w nocy, rozwijanie papieru toaletowego na kompanii jak węży i zwijanie w krąg podwójny, pojedynczy bądź alarmowo, zamykanie podczas alarmu w kiblu i udawanie windy, sprzątanie rejonów, pompowanie przez stary rocznik młodego pierwszej nocy, itp. Po kilku tygodniach było to przyjmowane ze śmiecham na ustach. Ale takie zjawisko powinno nadal funkcjonowac. Do Szkół przychodzą ludzie z różnych środowisk. Trzeba ich dotrzeć,a poprzez takie docieranie i oni sami docierają się w grupie. Zgładzenie tego było błędem, a tym samym wyrządzenim ogromnej krzywdy absolwentom, którzy idą na JRG i nie chcą sprzątac rejonów bo szkole mieli np. firmę od tego. To tylko jeden przykład. W SGSP nie było, nie ma i nie będzie tego zjawiska, bo tam towarzystwo od pierwszych dni chodzi jak bezpańskie psy. To jest typowy akademik   

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 611
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 17, 2006, 12:04:24 »
Sorry, ale mnie ten zimny prysznic powalił.
Banda pętaków po średniej urządzająca szkołę charakterów. Normalnie samograj, a jakie to sportowe, jakie pouczające.
Nie krępujcie się to nie Przegląd, nie kronika towarzyska, jak piszecie, to piszcie wszystko. Mieliście szafki na kłódki?, robiliście 'błysk' na korytarzach? Szorowaliście swoim starym butki? A pasy to towar chodliwy?

Bilans: kilku moich kolegów zaawansowana choroba alkocholowa, kilku na drodze rozwodowej, paru już nie pracuje, paru rególarnie leje żony, paru stałe wizyty u psychiatry. Nie wiem jaki wpływ na ten los miało udawadnianie, że człowiek jest szmatą przez krótki okres w czasie szkoły pożarniczej, wiem, że gdybym spotkał dzisiaj tego sk... któremu się wydawało, że ma jakąś 'misję' formowania ze mnie strażaka, to bym mu zwyczajnie w ryja dał. Na szczęście zawsze przypominam sobie w porę CK Dezerterzy widzę czerwony pysk kaprala i górującą postawę d-cy garnizonu.

Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które w dostatecznie obelżywy sposób byłyby w stanie opisać Pana zachowanie.
 

O czym ty mówisz człowieku? Kiedy kończyłeś tę szkołę, że az tak mocno odcisnęła się w psychice twojej i twoich kolegów? Może po prostu nie nadawliści esię do służby. Może nie powinniście przejść testów psychologicznych, jeśli takowe wogóle mieliście?
[/quote]

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 17, 2006, 13:42:34 »
Człowiek który chce być strażakiem zawodowym powinien szlifować kondycje cały czas , zeby nie wpaść w dołek i przybrać owalny brzuch -_- a co to tylko cwiczy sie przed dostaniem sie do szkoły a potem to juz nie???
Mam kolege który po szkole 4 lata codziennie zima- lato ciągnie 10 km biegiem i nie bylo mu potrzebne "szlifowanie " w szkole jakieś szorowanie korytarza czy wydzieranie sie "starszych".
Fala  :huh: z tego co mówił to wojskowa przy tych ze szkół strażackich to nieprównywalne:
 tyle ze kilka lat temu to bylo wymeczenie (dobre dla kondycji w późniejszym czasie) i codzienne mycie korytarzy kibli itd. ostatnio fala to gnębienie młodych przez starych robienie na złość ,wyłudzanie pięniędzy , i słynna obcinka kotów rodem z kryminalnej rosjiii więc fala nie wszędzie ale w kilku jednostkach ma sie dobrze  i jeszcze długo będzie.
To taka mała dygresja z woja
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2006, 13:48:34 wysłana przez wolicki1 »

Offline brygadzista998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 17, 2006, 14:39:02 »
Zjawisko to umarło śmiercią naturalną. Choc uważam to za duży błąd. Ni była to typowa wojsko fala gdzie się gnębiło młodych. Owszem człowik dostawał w dupę ale dopiero potem docenił te krople potu które lały się po plecach.
Zniknęła za Szkół Aspirantów bo nastał humanitaryzm i bezstresowe wychowanie. Wprowadzono firmy sprzątające, firmy ochroniarskie itp.
Wiekszośc kadetów to bliska rodzina Komendantów Wojewódzkich, Miejskich, Powiatowych, posłów, senatorów, starostów, burmistrzów i innych dygnitarzy. Po nocnym alarmie gdy dzieci słodko sobie spały, z samego rana do Komendantów Szkół rozdzwaniały się telefony, że się dzieci nie moga wyspać. I takich telefonów była masa.
Z tego co ja pamiętam "fala" polagała na nocnych alarmach kilka razy w nocy, rozwijanie papieru toaletowego na kompanii jak węży i zwijanie w krąg podwójny, pojedynczy bądź alarmowo, zamykanie podczas alarmu w kiblu i udawanie windy, sprzątanie rejonów, pompowanie przez stary rocznik młodego pierwszej nocy, itp. Po kilku tygodniach było to przyjmowane ze śmiecham na ustach. Ale takie zjawisko powinno nadal funkcjonowac. Do Szkół przychodzą ludzie z różnych środowisk. Trzeba ich dotrzeć,a poprzez takie docieranie i oni sami docierają się w grupie. Zgładzenie tego było błędem, a tym samym wyrządzenim ogromnej krzywdy absolwentom, którzy idą na JRG i nie chcą sprzątac rejonów bo szkole mieli np. firmę od tego. To tylko jeden przykład. W SGSP nie było, nie ma i nie będzie tego zjawiska, bo tam towarzystwo od pierwszych dni chodzi jak bezpańskie psy. To jest typowy akademik   
masz racje ale kiedy to byly fale, sam pamietam lata 80 jak wygladala obcinka i poszanowanie STAREGO a dzis slyszy sie ze mlody sie nie wyspal przeciez to smiech na sali

Offline biwak

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 17, 2006, 22:33:36 »
sam przeżyłem schp w poznaniu i wiem dobrze co to znaczy "budka suflera" lub wspinalnia na mokro
a dziś przychodzi młodzian i nie chce sprzątać bo w domu mamusia to robiła.

fala falą ale młody musi dostać po "dupie"
dostałem podwyżke o 30%, 01 się do nas uśmiecha i rozmawia jak z ludzmi, nie ma różnic pomiędzy biurem a PB tylko.... cholera co robi ta kroplówka przy moim łóżku.

Offline Maxx

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 185
Odp: Fala W Szkolach Pozarniczych
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 20, 2006, 23:10:17 »
Pewnie chowaliście się w kiblu przed zaprawą poranną, a teraz zuchów udajecie. Wstyd!
Tricks are for kids.