Czym Wy się martwicie w kwesti dostania się do szkoły mundurowej jak SGSP, SAPSP a nawet WSOWL. Znam gościa co całe życie powtarzał, że będzie strażakiem i będzie dumnie słyżył nawet do 50 roku życia. Uczył się jak głupi, ćwiczył biegał ile się dało. Ogólnie mega mu zależało. LO wybrał pod szkoły strażackie. Matury zdał bardzo dobrze, przyszły rekrutacje do SGSP i SAPSP. I co? Pewnie, że się dostał. W obu szkołach na czołowych miejscach! Dostał ale jedynie wstępnie zakwalifikowany. Na badaniach okzało się, że jest nosicielem WZW typu B. Szok. Całe życie zdrowy, postawny, wysportowany facet. Nie miał pojęcia, że ma to gówno. Chciał się dostać do jednej z tych szkół i dostał bo tego bardzo chciał, a okazało się że nigdy nie będzie strażakiem w szeregach PSP. Myślać o straży, zamiast ładować kasę w korki i ćwczenia najpierw zróbcie sobie podstawowe badnia krwi i moczu, zwłaszcza na choroby zakaźne, potem wzrok i laryngolog. Reszta już raczej pójdzie bez problemu jeśli to będzie w porządku. Szkoda byłoby gdyby któryś z was tak by się zawiódł...