Pomoc Drogowa - Pogotowie Drogowe

[huncio]

W moim powiecie do wypadków Policja wzywa wybraną przez siebie Pomoc Drogową.
Policja robi przetarg na wylacznosc dla konkretnej firmy.
U nas to wyglada tak, ze takie przetargi wygrywa facet dysponujacy rozlatujaca sie laweta - moze i jest tanszy od innych.
Facet po przyjezdzie w zasadzie nie posiada zadnego sprzetu, dzwigow, wyciagarek itp. Przyjezdza sam i prosi strazakow o pomoc w zaldunku, ratownicy tez musza uprzatnoac teren zdarzenia po nim - nawet rozlanego oleju po sobie nie zabierze.

Jest inna firma, ktora dysponuje wszelkim asortymentem, rozne lawety, dzwigi , koparki (ostatnio nawet fadrome zdobyli, "na wypadek wywroconego samochodu z burakami"). Do zdarzenia przyjezdza kilka osob, oznakowuja teren akcji, zbieraja rozlane plamy, zbieraja zuzyty sorbent - kompleksowa usluga.

Nie rozumiem dlaczego do zdarzen jest wzywane pomoc drogowa, ktora dla strazakow jest wogle nie przydatna. Na prawdziwa pomoc nie mozna liczyc. Dlaczego to Policja wybiera firme a straz nie ma glosu na ten temat??? - przeciez to starzacy prowadza akcje ratownicze na drogach.


Czy u was tez jest jedna firma wybrana przez Policje, jakie sa wasze spostrzezenia na ten temat?

Ostatnio spotkalem sie z POGOTOWIEM DROGOWYM (laweta miala niebieskie koguty) - co to takiego?  

[rtoip]

Czy u was tez jest jedna firma wybrana przez Policje, jakie sa wasze spostrzezenia na ten temat?

Ostatnio spotkalem sie z POGOTOWIEM DROGOWYM (laweta miala niebieskie koguty) - co to takiego?

Lawet jest kilka, natomiast zaobserwowałen że zespoły WRD KMP współpracują z holownikam. Gdy służbę ma zespół X to zawsze przyjeżdża kolownik pan Y. Oczywiście gdy właściciele pojazdów są na miejscu a mają opłacony asistance to sami wzywają sobie pomoc i policjanci nie robią żadnych problemów. Natomiast na autostradzie A4 (płatny odcinek) tam zawsze zdarzenia obsługuje firma, z którą umowę ma podpisany właściciel drogi.
Jednak generalnie wszyscy laweciarze nie kwapią się do sprzątania jezdni, to zawsze zwalają na nas



To najprawdopodobniej laweta policyjna z ich parkingu. Przy KW Policji jest parking gdzie odcholowywane są pojazdy z wypadku gdy ofiary odwieziono do szpitala lub fury z przestępstw lub takie którym wzięto dowód rejestracyjny i tam stoją lawety na niebieskich kogutach

[Ajax]

Witam!
U nas również tą sprawą od kilku lat / po niejasnościach z SP,/ zajmuje sie Policja - ponoć są jakieś przetargi..... Przynajmniej to mamy "prawnie" z grzywki Naszych problemów, na codzień nie brakuje -ewent. kasa to śliska sprawa.
Ps. Odnośnie niebieskich i pomarańczowych "kogutów" ich zastosowania i używania - to sprawa chyba na osobny temat?  

[pagon]

Z tego co ja zaobserwowałem u siebie to wygląda to tak:

- właściciel auta sam sobie wzywa lawetę. To właściciel wybiera sobie jaką firmę chce. Policja nie ma nic do tego.

- Policja wzywa "lawetę", która wygrała u nich przetarg tylko wtedy kiedy pojazd trzeba  odholowac na policyjny parking, tzn. auto na policyjny parking może odholowac tylko i wyłącznie "firma laweciarska" która wyrała przetarg. Ale tylko wtedy kiedy trzeba odholowac na policyjny parking
 

[vono]

Na terenie mojej KM jest porządna firma która wygrała przetarg.
Sami wyciągają auta, sprzątają jezdnię, usuwają olej sorbentami. Oczywiście że czasami im pomagamy w uprzątnięciu jezdni i w wyciągnięciu auta. Ale w zasadzie nie ma takiej potrzeby. Dysponują oni poważnym sprzętem. Posiadają mniejszą wersje megacity. Oni też na swoim terenie mają parking policyjny. Więc nie musimy wzywać innych.

Parę razy przyjechali inni. To bez dyskusji do gościa po worek ( nie wiedział na początku o co chodzi ) i wszystkie śmieci powypadkowe mu na lawetę. Nigdy nie kwikneli.

A co sprzątania ulic. WAŻNE

Jeżeli plamę, błoto, inne śmieci powypadkowe to sprzątamy tylko wtedy jeżeli można to zrobić do 2 godzin i to bez nakładów finansowych (sorbenty).
A jeżeli praca jest większa to wzywa się właściciela drogi.(on dysponuje piaskarki i szczotki).
 

[stepol1]

co do wzywania lawety:
- może ją wezwać właściciel gdy zdarzenie policja nie zakwalifikuje jako wypadek
- gdy wypadek to wzywa policja, gdyż w takim przypadku laweciarz sam musi dochodzić należności za wykonaną usługe
- może KAR ale gdy właściciel pojazdu lub firma ubezpieczeniowa nie pokryje kosztów usługi to płaci KP PSP
kwestie te reguluje stosowne rozporządzenie.
Można w czasie akcji podpowiedzieć policjantom, że chcielibyśmy daną firmę /gdyż np. tylko oni dysponują potrzebnym sprzętem/ a nieraz są to ludzie o bardzo dużych umiejętnościach. Sam znam taką firmę z Gąbina, która jak przyjedzie do akcji stanowi nieocenioną pomoc / nie podaję nazwy, żeby nie posądzono mnie o reklame/
Co do sprzątania terenu akcji to nie znalazłem stoswnego przepisu i myślę, że w tym przypadku powinna sie wypowiedzieć KG PSP. Może nasze związki w tym temacie zadziałają, bo sprawa z odpadami to juz teraz śliski temat. Dobrze żeby było uregulowane to odgórnie

[fireman5]

Witam.
stepol1 napisał:

Może nasze związki w tym temacie zadziałają, bo sprawa z odpadami to juz teraz śliski temat. Dobrze żeby było uregulowane to odgórnie

Jeżeli chodzi koledze o Związki Zawodowe to myślę, iż nie jest to ich rolą. Związki Zawodowe maja bronic praw pracowniczych.......to tak najogólniej mówiąc.

Pozdrawiam.

[YODA]

Mój tato jak mi mówi zawsze tak jest z lawetami  .unas też jest laweta z niebieskimi ale i tak jeżdżą inne firmy