....Żal mi takich, którzy w niewiedzy tkwią na służbie użalając się jakia to im krzywda się dzieje a po służbie ślęczą przed kompem waląc browary.
Poczytaj trochę przepisy i rozporządzenia to może troszkę się ockniesz.
No to dobrze, że mamy takich co zawsze lenistwo urzędasów wytłumaczą obrażając swoich kolegów. Cieszę się, że są szczęśliwi płacowo ludzie w tej formacji, którzy z pokorą i wiarą w przepisy oczekują podwyżek, podczas gdy wszyscy inni już dawno je przepili. Ciekawe tylko czy swoje szczęście płacowe zawdzięczasz ciężkiej pracy i zaangażowaniu w służbę, czy może innym "socjalnym' wyczynom?
Nie wiem w jakiej formacji służysz ale Premier wyraźnie obiceł podwyżki dla Policji i dla wojska. Dla nas po wielkiej burzy miały się znaleźć pieniądze jeśli do końca września nie wydane zostaną na usuwanie skutków klęsk. Więc wytłumacz mi jak mieli z dniem 1 października przelać je na twoje konto. Czytając Twoje wypociny nie tylko w tym temacie odnoszę wrażenie, że robotę w straży jak i testy psycho załatwiałeś po znajomości. Ciężko trybisz. Albo udajesz i po prostu siejesz fermęt i zamęt. Na szczęście jesteś w mniejszości.
Widzisz kolego ja np. jestem gotowy na każdy pożar czy inne zdarzenie. Jak się coś wydarzy to tam dojadę i użyje wszystkiego co przygotowałem na tą okazję. Panowie w ministerstwie wiedzieli o ewentualnej podwyżce tak samo jak my wiemy o ewentualnym pożarze. Więc mogli mieć wszystko na tę okoliczność przygotowane. A nie jak się dowiadujemy od 1 października, będzie albo nie będzie, w stopniu albo w grupie. Z wyrównaniem albo i bez. Będzie się liczyło do emki a może nie. Jakoś inni dostali to na konto, a my jak zwykle. Co takiego zmieniło się od Euro, że nagle wszystko trzeba było przygotowywać na hura. Jedyne co się zdarzyło to fakt, że nie było powodzi czy innej klęski która by zjadła naszą podwyżkę. Oczywiście jasnym jest, że nie od razu nam to wypłacą - ale dlaczego inni dostali a my czekamy do połowy miesiąca? Dlaczego nie zaprezentowano nam projektów tej podwyżki w okresie wakacyjnym? Wszyscy doskanale wiemy, że podwyżka była uzależniona od pogody, ale czy ministerstwo opracowując rozporządzenie dopiero teraz liczyło na to, że nie będzie podwyżki? Po prostu im się nie chciało nic robić.
A co do personalej dygresji, to pozostaje mi to tylko przemilczeć - bo na ciężko jest polemizować ze zwykłym chamstwem.