Panie Siusiek - może niepotrzebnie napisałem o braku klepek. Podtrzymuje jednak zdanie, że walka o kasę ma dotyczyć roku 2012. Sprawa pikiet i ZZ - a Twoim zdaniem kto prowadzi rozmowy z rządem i decyduje o formie protestu ? - To jest rola elit ZZ i póki co nie wywiązują się z tego. Spotkania co jakiś czas i informowanie przedstawicieli "rządu", że my się z tym, czy z tym nie godzimy jest już męczące i prowadzi tylko do tego, że pomija się naszą formację w planach podwyżek na ten rok. Minister Cichocki dziś jest, a jutro może być inny i znowu będzie miał swoja wizje i swoje pomysły - rozpoczną się nowe rozmowy, negocjacje i może skończyć się to tak, że nawet w roku 2013 kasy nie będzie. Ja z ZZ nie jestem póki co zadowolony - bo mam wrażenie, że bardziej liczy się dla nich opinia społeczeństwa, niż ostra forma protestu, która doprowadziła by do zmiany stanowiska strony rządzącej i uzyskania przez naszą formację kasy w tym roku ( mam tu na myśli protesty strażaków z krajów zachodnich - pewnie widzieliście filmy w necie ).
Napiszę jeszcze tak: gdybym ja "był po stronie rządu " i widział jak protestują strażacy, jak ich ZZ walczą, i jak mocno dążą do osiągnięcia celu - to bym nie obawiał się niczego złego. Moim zdaniem strona rządząca traktuje nas jak "małe dzieci " bo widzi, że nie mamy jaj, że nie stać na nic więcej niż flagi i syreny.