Autor Wątek: O Wyższości Uprzęży Nad Pasem  (Przeczytany 18100 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 25, 2003, 13:31:10 »
Jeszcze raz ja:

W dyskusji o sposobie samoratowania pojawił się problem co trzymać lewą ręką (prawą zakładam, że trzymana jest linka dolna - patrz opis samoratowania). Konkretnie chodzi o to, czy trzymać za zatrzaśnik, czy (tak jak ja sugeruję) za linkę górną.

A dlaczego do tego wracam? Otóż tu i tam pojawiają się głosy, że samoratowanie (nieumiejętne) może doprowadzić do urazów kręgosłupa. Zadajmy sobie pytanie w jaki sposób urazów takich można doznać. Wydaje mi się, że problem pojawia się, gdy punkt zaczepienia do linki (miejsce umocowania zatrzaśnika do pasa) znajduje się na brzuchu, zaś strażak "odgina" się do tyłu, co powoduje takie wygięce kręgosłupa (również do tyłu) które powoduje uraz. (Dlatego, jeśli pas używany jest do asekuracji, należy ten punkt zaczepienia przenieść na plecy - człowiek zdecydowanie łatwiej i bezpieczniej "wygina" się do przodu niż do tyłu.).

A jak się to ma do samoratowania? Otóż sądzę, że sposób samoratowania zaproponowany przeze mnie posiada dużo mniejsze prawdopodobieństwo doznania takich urazów niż sposób w którym lewą ręką trzymamy za zatrzaśnik. Dlaczego? Poprostu dlatego, że gdy trzymiemy linkę górną (lewą ręką), powiedzmy na wysokości wzroku, to dużo trudniej jest doprowadzić do wygięcia (spowodowanego czynnikami zewnętrznymi) ciała do tyłu. Ręka trzymająca za linkę górną będzie zapobiegała przed zmianą pozycji ciała na inną niż "głową do góry".

Witek

PS. Strażolu! Zazdroszczę kontaktów zagranicznych... :)  

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

strażol

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 25, 2003, 23:39:32 »
Opiszę przypadek z pasem.
Zdejmowaliśmy fruwające arkusze blachy podczas niezłej wichury z krawędzi 15- piętrowego budynku.
Wieczór zimno i diabelny wiatr. Na dachu 4 strażaków. Jedn tnie i odrywa blachy, dwóch asekuruje go na lince, czwarty to ja, dowodzę i obserwuję teren.
I raptem potężny podmuch ...i strażaka wymiotło poza krawędź dachu. Dwóch asekurujących zatrzymało go po kilku metrach. Zabraliśmy się za wciąganie kumpla na dach. podmuch wiatru - dwóch z nas leży. gość na ścianie opadł niżej. No to wciągamy go leżąc. Udało się. Ale wciągnięty na dach pas miał pod pachami. PRAWIE ŚCIĄGNĄŁ  MU KURTKĘ. W jednostce analizowaliśmy ten przypadek bardzo długo i wnikliwie.
 Analiza:
Dyndający osobnik był słusznej postury. Wagi nie pamiętam ale coś koło kwintala. Ubrany w koszarówkę Kurtka i spodnie. Na to założył spodnie i kurtkę UPS (zwaną niesłusznie NOMEKSEM). Pas miał dociągnięty prawidłowo. Nie mogło być inaczej bo tył biedak, a pasy sami wiecie jak niechętnie się wymienia.
Opis co czuł: (cytat z pamięci).
Dmuchnęło i.......wiszę na ścianie. Co tam! Czuję, że ciągną mnie do góry. Złapałem linkę i oparłem nogi na ścianę bo wiatr mną miota całkiem nieźle. I raptem czuję że pas razem z kurtką wędruje w górę. Ręce w dół. Rzuca po ścianie. Ręce na linę - Pas z kurtką do góry.Puściłem linę i złapałem za spodnie. I tak wciągnięto mnie na dach.
Moje spostrzeżenia:
Ubranie koszarowe czarne, takie śliskie kojarzycie,
Pod spodem koszulka.
Na tym UPS - czarny.
Na UPS-ie zapięty pas bojowy - niebieski z tworzywa.
Przeprowadziliśmy doświadczenie.
KLient ubrał się tak samo. Wiatru brak. zastąpiliśmy to przypinając go do SD. SD szarpie na boki, w górę i .....widzimy na własne oczy ... pas zaczyna mu zwijać kurtkę w rulonik wędrując do góry. Klienta na dół. Pas dociągnł kolega. Oddychać trudno. SD Do góry i robi za podmuchy wiatru. Pas do góry też,  mniej, ale jednak.
Wnioski wyciągnijcie sami.

PS. Witku . Dzięki za poprawę tekstu. Moja znajomość pisania na komputerze jest kiepska. I ... nie chcę się z nikim kłócić. Pretensje o brak sprzętu ochronnego mam do KP, KW, KG ( niepotrzebne skreślić). Po prostu cholernie drażni mnie brak zainteresowania bezpieczeństwem strażaka ze strony KP, KW, KG (niepotrzebne skreślić). Jeżeli poczułeś się urażony, jeszcze raz przepraszam.
Pozdrawiam .

 

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 26, 2003, 00:13:28 »
Dzięki za opis zdarzenia. To są konkrety na jakie czekałem.
pozdro

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 26, 2003, 09:04:43 »
Cytuj
PS. Witku. (...) Jeżeli poczułeś się urażony, jeszcze raz przepraszam.
Pozdrawiam .
Nie ma strachu! Wcale tak się nie poczułem. Wielkie dzięki za opis. Trzeba to będzie dokładnie przemyśleć i może spróbuję to odtworzyć...

pozdrawiam

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

strażol

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 28, 2003, 20:29:44 »
Cytuj
Witam.
Coraz częściej jestem gościem forum. Chyba rozważę rejestrację. Ale do rzeczy. Czerwony pies pyta o podstawy prawne moich twierdzeń o niezgodności użytkowania pasów strażackich jako zabezpieczenia podczas wykonywania prac grożących upadkim z wysokości.  BHP strażaka to mój konik. Nieraz byłem w konflikcie z KP, KW, KG, (niepotrzebne skreślić) z powodu ich nieznajomości przepisów prawa, w tym przepisów BHP.
O sprzęcie ochrony (m. in.)podczas wykonywania prac na wysokościach mówią:
- rozporządzenie Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z 28. 03. 1972 roku w sprawie  
  bezpieczeństwa i higieny pracy przy robotach budowlano - montażowych ( Dz. U. Nr 13. poz. 93 )
- rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 26. 09. 1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bhp
  ( Dz. U. Nr 129 poz. 844)
- rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 17. 11. 1997 roku w sprawie szczegółowych
  warunków bhp służby strażaków oraz zakresu ich obowiązywania w stosunku do innych osób biorących
  udział w akcjach ratowniczych, ćwiczeniach lub szkoleniu (Dz. U. z dnia 8 grudnia  1997 roku)
W w/w przepisach mówi się wyłącznie o szelkach bezpieczeństwa przy wykonywaniu prac grożących upadkiem z wysokości.
I ciekawostka.
Kto z kolegów pamięta definicję ,, pracy na wysokości" ? Czekam na odpowiedź.
Pozdrowienia.  ;)  

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 28, 2003, 21:19:13 »
Istotnie nie mówi sie bezposrednio o pasach, lecz o kompletnym Uzbrojeniu Osobistym ( a w skład UO wchodzi pas strażacki) patrz BHP PSP par.40 pkt 2 jest UO i par 89 pkt 1 również jest UO
Ponadto napisałeś o zakazie używania pasa i to stwierdzenie mnie zdziwiło
traktuj to jako próbę zgłębienia tematu dla poszerzenia własnej wiedzy
pozdro

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 01, 2003, 23:01:07 »
odpowiedź dla Strażola
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA PRACY I POLITYKI SOCJALNEJ z dnia 26 września 1997 r.w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy.(Dz. U. Nr 129, poz. 844)
§ 105. 1. Pracą na wysokości w rozumieniu rozporządzenia jest praca wykonywana na powierzchni znajdującej się na wysokości co najmniej
1,0 m nad poziomem podłogi lub ziemi.
Nadal czekam na opisanie kwestii ZAKAZU używania pasa

ukłony

 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 02, 2003, 11:25:39 »
Dla zainteresowanych podaję link bezpośredni do raportu którego fragment przytoczyłem, a który dotyczy śmierci trzech strażaków w Pittsburgu.

http://www.usfa.fema.gov/downloads/pdf/pub...ions/tr-078.pdf

pozdrawiam

Witek
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2003, 11:26:05 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 02, 2003, 11:57:24 »
Pozwolę sobie ponowić moje pytanie zadane w dyskusji o "sav-a-jake'u" dotyczące metod i sprzętu stosowanych do ogólnie pojętego samoratowania. Czy ktoś z kolegów widział strażaków amerykańskich którzy "głową w dół" schodzą po drabinie? Chodzi o bardzo szybkie opuszczenie pomieszczenia w którym np. doszło do rozgorzenia. Można powiedzieć, że coś takiego nigdy nie może zostać uznane za "bezpieczną" czy też "atestowaną" metodę. Sądzę więc, że reakcja większości z nas będzie tak jak zawsze, czyli prokurator, więzienie itp. Z drugiej strony można powiedzieć że każda metoda dobra jeśli znajdujemy się w sytuacji "życia lub śmierci".

Ale pójdźmy krok dalej. Czy w takim razie należy ćwiczyć medoty "niebezpieczne" a mogące się jednak przydać w sytuacji bez wyjścia? Oczywiście ćwicząc coś takiego trzeba się asekurować, czyli np. schodzić "głową w dół" po drabinie, ale z odpowiednią asekuracją, której oczywiście nie będzie w przypadku stosowanie metody w praktyce.

To samo dotyczy zwykłego samoratowania linką strażacką. Nawet jeśli ktoś stwierdzi, że coś takiego jest niedozwolone w świetle przepisów BHP, to i tak będę twierdził, że należy to ćwiczyć - oczywiście z odpowiednią asekuracją. Trzeba wtedy pamiętać, że ćwiczona metoda w praktyce jest "metodą ostatniej szansy" i nie może służyć np. do zjazdu na balkon z piętra wyżej w celu otwarcia mieszkania, a tylko i wyłącznie do samoratowania w sytuacji bez wyjścia.

Co o tym myślicie?

pozdrawiam

Witek
 

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 13, 2004, 09:33:53 »
Cześć wszystkim!

Po dość długim milczeniu, chciałbym zaprosić Was do lektury mojego pierwszego artykułu. Chodzi o omówione już w tej dyskusji samoratowanie linką strażacką. Czym jest samortowanie, każdy z was pewnie wie. Wszyscy którzy ukończyli kurs podstawowy w PSP pewnie ćwiczyli zjazdy po lince strażackiej. Czy warto więc w ogóle o tym pisać? Wydaje mi się że warto. Szczególnie dlatego, że niestety bardzo często, po ukończeniu kursu, umiejętnośc ta nie jest regularnie ćwiczona.

Sedecznie zapraszam do lektury, i jak zwykle (a szczególnie w tym przypadku), czekam na wszelkie opinie nt. tych moich wypocin... :) . Poza opisem, zamieściłem zdjęcia przedstawiające krok po kroku sposób o którym mowa.

Artykuł można pobrać ze strony grupy którą dosyć niedawno założyłem.

Eksperymentalna Grupa Szybkiego Reagowania przy OSP Przyszowice

Artykuł o którym mowa znajduje się w dziale Materiały



Życzę miłej i przydatnej mam nadzieję lektury, i z niecierpliwością czekam na opinie...

pozdrawiam
Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

strażol

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 15, 2004, 12:08:14 »
dopiero teraz przeczytałem Wasze odpowiedzi na temat noszenia pasów strażackich. Nie wiem czy wiecie, że te pasy nie mają atestu i dopuszczcenia do stosoania. Oprócz tego krtki od UPS-a nie sa przystosoane do tych pasów. Jesli ktoś je nosi to tylko na własna odpowiedzialnośc.
Pozdrawiam.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 15, 2004, 13:17:54 »
Cytuj
Nie wiem czy wiecie, że te pasy nie mają atestu i dopuszczcenia do stosoania. Oprócz tego krtki od UPS-a nie sa przystosoane do tych pasów. Jesli ktoś je nosi to tylko na własna odpowiedzialnośc.
 
Ale co masz na myśli po pojęciem "te pasy"? Chodzi o te normalne strażackie na których nosi się toporek i zatrzaśnik? To pierwsze słyszę, żeby nie można ich było nosić na UPS'ach. Po drugie muszą być atestowane żeby można ich było używać do zjazdów - przeciez na kursach podstawowych, unitarkach itp. kursanci ćwiczą zjazdy na pasach.
A po drugie, zgodnie z ustawą o PSP, w sytuacji wyższej konieczności, a do takiej niewątpliwie można zliczyć koniecznośc samoratowania, można odstąpić od działań uznanych ogólnie za bezpeicznie. Gdybyś musiał, to wolno Ci nawet zjechac po napełnionej wodą linii gaśniczej...jeśli to niebezpieczne, to zawsze to lepsze wyjście od spłonięcia w pożarze..

pozdrawiam

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 17, 2004, 18:45:17 »
witoldzie ja wnioskuje że ty jesteś ochotnikiem-więc z pewnymi rzeczami nie musza zgadzać się z toba zawodowi strażacy
pasy wychodzą z używania w jrg przez strażaków zwłaszcza przez UPsy- nie dość że w tych ubraniach są trudności w poruszaniu to jeszcze dołożyc pasy bojowe
popieram że powinno sie nosić pasy ale rozumie tęż dlaczego się ich nie stosuje a raczej nie stosuje przy każdej akcji. wierzę że tam gdzie wymaga tego sytuacja to strażak zakłada pas np.na DW 10 itp.
dla mnie dodatkowo utrudnienie stanowi że jako d-ca zmiany skacze po samochodach jak pchła i muszę ciągać za sobą cały ekwipunek tj. ubranie maska sygnalizator. latarka pas zamiast mieć to na samochodzie
 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 20, 2004, 19:23:32 »
Bartku! Masz rację - jestem tylko i wyłącznie ochotnikiem. I jak ognia staram się unikać tonu, który przez zawodowców mógłby zostać odebrany jak pouczanie, czy coś w tym stylu (niestety nie zawsze mi to wychodzi ;) ). To Wy macie doświadczenie w gaszeniu pożarów wewnętrznych a nie ja. Ja tylko czasami próbuję (mając ogólne o tym gaszeniu pojęcie), zaproponować coś trochę nowatorskiego. Resztę pozostawiam Waszej ocenie.
Zgadzam się z Tobą, że noszenie pasa nie zawsze ma sens. Tylko, że istnieją pewne sytuacje, w których, nienoszenie pasa jest (oczywiście tylko moim zdaniem) conajmniej nierozsądne. A do takich sytacji zaliczyłbym (poza pracą na drabinach i ogólnie pracą na wysokości - bo to jest oczywiste), np. wchodzenie do pomieszczeń objętych pożarem powyżej parteru. A jak sam pewnie wiesz, z tym jest już znacznie gorzej.

Taka jest moja opinia na ten temat. A poza tym, jestem tylko ochotnikiem..:)

pozdrawiam serdecznie

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline marmor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 17, 2004, 14:45:11 »
Pas strażacki jest niezbędny i uniwersalny mam go zawsze przy akcji. Nic go nie zastąpi, a toporek, a asekuracja w pomieszczeniach, poddaszach, wysoka temperatura, podpinka, linka pożarnicza. Jest to sprzęt sprawdzony.
Widziałem jak wygląda sprzęt alpinistyczny po pożarze szlak go trafia w jedną chwilę. Jest drogi i niekiedy zawodny, w naszej pracy zbyt wyspecjalizowany. Pas strażacki + toporek+podpinka+zatrzaśnik+linka strażacka najlepsze co nasi poprzednicy wymyślili, należy tylko dobrze opanować odruch zakładania, dopasować i obyś nie musiał z niego korzystać zbyt często. Mam wiekszy komfort bezpieczeństwa mając go w zasięgu ręki. Pracuję jako d-ca sekcji, moja jednostka ma około 1500 rocznie (duże miasto). Mój staż zbliża się do 15 lat.  :rolleyes: Mam prawo wypowiedzieć się na temat przydatności sprzętu ochrony osobistej strażaka.

Offline marmor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 18, 2004, 12:48:30 »
Opowidał mi stary weteram pożarnik jak w latach 60 u.w. wpadł im w  niewielką dziurę (pożar torfowiska) kolega. Uratował się dzięki lince strażackiej podpiętej do zatrzaśnika. Ponoć linka nadpaliła się, ale go wyciągneli całego i zdrowego Były wielkie upały, każdy się odciążał jak mógł. Tamten ponoć skończył dopier kurs podstawowy dla szeregowców. Zadziałał tak jak go nauczyli podpiął linkę do zatrzaśnika zostawił koniec linki i poszedł zanieść jakiś sprzęt. Nikt się nie spodziewał że w tym miejscu może być jeszcze torfowisko, stały zabudowania była droga i inne od lat stojące nieruchomości, popatrzyli na niego jak na nowicjusza pokiwali głową z podziwem. Jak zorientowali się że im zniknął z oczu to szybko zareagowali, pomogli mu i wyciągnęli go. Przez kilka lat Dowódca oddziału gdy się dowiedział, że ktoś nie założył pasa strażackiego jadąc do zdarzenia to miał przechlapane.  

Gość_gość

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 21, 2004, 18:37:04 »
proponuje żebyś zabrał ze sobą jeszcze lasso. Tez może ci sie przyda.  I topór ciężki na plecy bo tym strażackim to można sobie drewka na ognisko obciosać i nic więcej.
Co za brednie..................................
Aż sie was czytac nie chce. ZAWODOWCY. Już to widze jak nosisz ze sobą za każdym razem pełne uzbrojenie. Po co opowiadac ludziom takie banialuki. A zreszta co mnie to .............
 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 22, 2004, 21:25:12 »
Sytuacja opisana przez Marmora pokazuje, że jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nie można polegać tylko i wyłącznie na swoim doświadczeniu. Tak to uzasadnie:

Co jest bardziej niebezpieczne: jazda samochodem, czy wchodzenie do płonącego budynku, by gasić pożar? Odpowiedź jest oczywista: gaszenie pożaru. A z drugiej strony jest tak, że więszość z nas widziała jakiś wypadek (nawet śmiertelny) i w pełni zdaje sobie dzięki temu sprawę z konsekwencji niebezpiecznej jazdy - przysłowiowa "noga z gazu" na widok wypadku. A czy ktoś brał udział, w akcji w której zginął strażak? Pewnie niewielu - i to oczywiście bardzo dobrze. Tyle tylko, że smochodów na naszych drogach mamy miliony, a więc codziennie zdarzają się wypadki śmiertelne, a pożarów jest dziennie 100-200 więc i wypadków wśród strażaków nie ma aż tak wiele - może kilka w ciągu roku.
Rozumiecie o co chodzi? Chodzi o to, że bez względu na to, czy ktoś spotkał się z wypadkiem podczas akcji w której ucierpiał strażak czy też nie, fakt pozostaje faktem: wypadki podczas akcji są możliwe - i to z dużo większym prawdopodobieństwem niż w przypadku zwykłej jazdy samochodem.
Często mówi się, jak bardzo praca strażaka jest niebezpieczna. Tyle tylko, że jeśli przychodzi do noszenia pasów podczas akcji, to jeden z drugim stwierdzają: "A niby po co nosić pas? Przecież nigdy nic mi się nie stało. Nawet nie spotkałem się z taką sytuacją. Samoratowanie? A po co? Czy ktoś widział samoratującego się strażaka?"...itd.
Jednym słowem, stwierdzenia tego typu są niczym innym, jak tylko przejawem zbiorowej...głupoty - bo już nie wiem jak to nazwać.
I wcale nie mówię, żeby nosić pas gasząc trawę, ale sytuacja w której strażak nie raczy nawet przenieść pasa z szafki do samochodu na początku zmiany (a tak też się zdarza) to już poporstu jest GŁUPOTA.

I na koniec moje spostrzeżenie: nie wiem jak Wy, ale ja już się trochę nachodziłem w UPS-ie z założonym pasem (+ topore i zatrzaśnik), i jakoś nie zauważułem, żeby ograniczał moje ruchy czy też zbytnio mi przeszkadzał... choć to może kwestia braku uprzedzenia do pasa z mojej strony.

podrowienia

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Gość_gość

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 23, 2004, 09:54:35 »
Cytuj
Nawet nie spotkałem się z taką sytuacją. Samoratowanie? A po co? Czy ktoś widział samoratującego się strażaka?"...itd.
Jednym słowem, stwierdzenia tego typu są niczym innym, jak tylko przejawem zbiorowej...głupoty - bo już nie wiem jak to nazwać.
I wcale nie mówię, żeby nosić pas gasząc trawę, ale sytuacja w której strażak nie raczy nawet przenieść pasa z szafki do samochodu na początku zmiany (a tak też się zdarza) to już poporstu jest GŁUPOTA.

 
Widze że kolega w swojej OSP do każdej akcji zakłada pas na UPS-a. Być może podczas gaszenie oboro-stodoły, stogów siana pas nie ogranicza twoich ruchów. Przekonałbyś się jak bardzo są ograniczone, gdy musisz zasuwać na kolanach po zadymionej klatce schodowej, a aparacie powietrznym. Jak przeszkadza pochewka z toporkiem. Gdybyś choć raz musiał wziąć udział w takiej akcji zmieniłbyś zdanie. A jak na razie kolego GŁUPOTĄ jest to co wypisujesz. Proponuję żebyś kontynuował tłumaczenie amerykańskich artykułów i wdrażał je w życie u siebie bo widze że jesteś bardzo zafascynowany tym co sie dzieje za oceanem. Ale niestety nie ma to przełożenia u nas w szarej polskiej rzeczywistości. I nie uważam że to jest złe. Nie jesteśmy gorzej wyszkoleni od strażaków amerykańskich. Tak więc daruj sobie z poczaniem wsazystkich strażaków co jest mądre a co głupie. Bo ludzie maja swoje rozumy i wiedzą kiedy i w jakiej sytuacji moga albo muszą, założyć pas jak równiez oni to ocenią czy ten pas im przeszkadza czy nie. A co samoratowania. Z tym zjawiskiem ialem doczynienia po raz ostatni 9 lat temu w szkole. I nie wiem czy znajdziesz w Polsce strażaka, który musial sie samoratować przy użyciu liny i pasa.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 23, 2004, 18:16:47 »
Cytuj
Widze że kolega w swojej OSP do każdej akcji zakłada pas na UPS-a.
Drogi Gościu,

Nie wiem skąd wyciągnąłeś taki wniosek, ale chyba nie z moich postów, bo to by oznaczało, że czytasz je bardzo nieuważnie, a tak przecież nie jest. Szczerze powiedziawszy, już nie pamiętam kiedy ostatnio ubrałem pas podczas akcji (chyba przy jakiejś stodole 3 lata temu). Ale to nie znaczy, że nie należy pasów zabierać ze sobą do akcji - niech leży spokojnie w samochodzie - tak na wszelki wypadek.
Cytuj
Przekonałbyś się jak bardzo są ograniczone, gdy musisz zasuwać na kolanach po zadymionej klatce schodowej, a aparacie powietrznym. Jak przeszkadza pochewka z toporkiem
No więc wyjaśniam, iż wiem co znaczy zasuwac z aparatem i w pasie po kolanach, i dalej twierdze, iż mnie osobiście pas zbytnio nie przeszkadza - w końcu mam swój rozum i sam oceniam, czy mi przeszkadza czy nie. Wydaje mi się, że to troche tak jak z hełmem - jak się go  ubierze "raz na ruski rok", to zawsze będzie przeszkadzał, a jak się w nim chodzi często, to nawet nie zauważasz, że masz go na głowie (znam kilku takich, co to zawsze gadają, że a to hełm, a to rękawice im przeszadzają i dlatego wolą działać bez nich).
Cytuj
A jak na razie kolego GŁUPOTĄ jest to co wypisujesz. Proponuję żebyś kontynuował tłumaczenie amerykańskich artykułów i wdrażał je w życie u siebie bo widze że jesteś bardzo zafascynowany tym co sie dzieje za oceanem. Ale niestety nie ma to przełożenia u nas w szarej polskiej rzeczywistości. I nie uważam że to jest złe. Nie jesteśmy gorzej wyszkoleni od strażaków amerykańskich.
Nie twierdze, że jesteśmy wyszkoleni gorzej od np. amerykanów, ale na pewno jesteśmy wyszkoleni inaczej. A zawsze tak jest, że jak się porówna dwie szkoły, to zawsze można jedną i drugą nieco ulepszyć. I właśnie dlatego interesuje mnie to jak pracują nasi koledzy za oceanem i staram się wyławiać to co mądre. A wszystko po to, żeby zmieniać to, co Ty nazywasz "szarą polską rzeczywistością", a co w moim odczuciu często jest poporstu marazmem.
Cytuj
A co samoratowania. Z tym zjawiskiem ialem doczynienia po raz ostatni 9 lat temu w szkole. I nie wiem czy znajdziesz w Polsce strażaka, który musial sie samoratować przy użyciu liny i pasa.
Zgadza się - nie jest codziennością sytuacja w której trzeba się samoratować. Tyle tylko, że Twoje stwierdzenie dokładnie niczego nie dowodzi (no może poza tym, że są to przypadki niecodzienne). A prawda jest taka, że zjazd po lince jest na tyle uniwersalną umiejętnością, że może się przydać w wielu innych sytuacjach - no chyba, że jako doświadczony zawodowiec udowodnisz mi, że tak nie jest. A samoratowanie też najprawdopodobniej w całej Twoje karierze nie przyda Ci się - i bardzo dobrze. Tyle tylko, że jeśli już zajdzie taka potrzeba, a Ty nie będziesz wiedział jak to sprawnie zrobić, to kariera ta zbyt wcześnie się zakończy.

Co do pouczania. To forum jest właśnie po to, żeby wyrażać swoje zdanie na tematy związane z pożarnictwem. To co uważam za głupotę, jest w moim odczuciu głupotą i kropka. Zawsze gdy tak twierdzę staram się to uzasadnić. A jeśli Ty sądzisz inaczej, to wal śmiało (po to jest to forum) - byleś tylko podał sensowne uzasadnienie (oparte na argumentach innych niż tylko staż pracy).

pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Guest

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 24, 2004, 20:55:20 »
Do Gościa_Gościa
Porąbało Ciebie facet zapomniałeś lub jesteś zbyt młody żeby pamiętać jak zginęli w Piasecznie dwaj strażacy. Prawda jest taka odczepili się od linki i jak zaczęło wybuchać spanikowali nie mogli z powrotem trafić do wyjścia ogień i następne wybuchy pogoniły ich w przeciwnym kierunku byli też bez nawodnionej linii. Inni bali się wejść by im pomóc, bo nie mieli asekuracji i pasów na sobie. Na całej linii plama za to d-ca zmiany poszedł siedzieć. Za co kolegę przytrzymasz za kołnierz za nomeks a może za fujarę. Pas strażacki należy do uzbrojenia osobistego i musisz go mieć. Nikt rozkazem nie zmienił tego obowiązku i nie zmieni. Toporek nie służy do rąbania bali tylko do tego byś nie musiał przegryzać np. odcinka, gdy jest taka potrzeba. Jak Ciebie ogień pogoni np. w wąskim tunelu ciepłowniczym to jak wycofasz się z linią nawodnioną? Uciekasz i dziurawisz odcinek toporkiem właśnie tworzy się kurtyna wodna i masz szansę wynieść cało dupę z niebezpiecznej strefy. A podpinka jak zabezpieczysz linię gaśniczą np. pożar mieszkania na 7p., gdy kierowca przyłoży ciśnienie to będziesz jechał do tyłu z prądownicą  :angry:  :angry:  :angry:  :angry:
 

stary weteran

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 24, 2004, 22:07:23 »
do questa
Szanowny kolego! Nie wiem skąd masz informacje o tragedii w Piasecznie. Ale jeżeli już piszesz, to pisz prawdę do końca. Przypominam, że strażacy gaszący pożar stolarni do dyspozycji mieli 2 (słownie dwa) aparaty izolujące drogi oddechowe. i obydwa mieli właśnie Ci, których już nie ma wśród nas. Gdybyś tam był - jak sądzę - wlazłbyś po nich ... i byłbyś TEN TRZECI. NIE KOMENTUJ WYDARZEŃ, KTÓRYCH ŚWIADKIEM NIE BYŁEŚ. I NIE ZARZUCAJ NIKOMU PANIKI CZY STRACHU. BOHATERZE (?!)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #47 dnia: Czerwiec 25, 2004, 09:30:40 »
Do Guesta i Starego Weterana,

A nie moglibyście podać więcej szczegółów wypadku w Piasecznie? Ja tych szczegółów nie znam, ale pomijając ten wypadek, w pełni zgadzam się z Guestem - toporek zawsze może się przydać, tak jak i podpinka czy zatrzaśnik. Jakoś nigdy nie pomyślałem o tym, że toporek może się przydać do podziurawienia linii gaśniczej - dzięki że o tym napisałeś. Stąd jestem zdania, że zawsze należy zakładac pas podczas pożarów wewnętrznych.

Apropos wyposażenia w aparaty...w Jelczu Laskowicach też były tylko dwa... i też dwóch zginęło...:(

Witek
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2004, 09:37:09 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline marmor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #48 dnia: Czerwiec 25, 2004, 10:09:11 »
Do Gość_gość
Może sygnalizatora bezruchu nie warto zakładać. Potwierdza się, badania psychologiczne powinny być inne, te które obowiązują odnoszą się do kandydatów na policjantów. Może takich dziwaków wyeliminują. Jak Ty toporkiem strażackim porywasz się na bele drewniane, fajnie ta sraż wygląda. Nie będę takiemu jak Ty tłumaczył do czego służy uzbrojenie osobiste i kiedy należy je mieć na sobie. Chciałbym byś kiedyś wszedł do mieszkania żeby np. zakręcić wodę w wannie gdy niżej sąsiadów zalewa. Trafisz na zaczajonego pieska na pewno z palca będziesz strzelał do niego. Ucz się chłopie, ucz bo kiedyś narazisz kolegów idących Ci na pomoć. Ciebie nie żałuję, zachowujesz się tak samo jak nasi wodzowie kupują drogi sprzęt pożarniczy zapominając o bezpieczeństwie strażaków. moje uzbrojenie ma już około 15 lat nie mogę się doprosić o atest.

Gość_gość

  • Gość
O Wyższości Uprzęży Nad Pasem
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 25, 2004, 15:02:01 »
A zakładajcie co chcecie. Kto wam broni???
O jakim atescie kolego mówisz którego nie mozesz sie doprosić?
I oczywiście przed złym pieskiem w mieszkaniu obronię się toporkiem. Rozbawiłeś mnie do łez. A co do badań to nie wiem jak Ty ale ja przeszedłem te badania i uważam ze nie należą do najprostszych. Więc nie przesadzaj.
No chyba że miales te badania 20 lat temu kiedy to strazy przyjmowali prawie wszystkich.
Gratuluję wam wszystkim doskonałego samopoczucia.
Trzymajcie tak dalej. Na pewno daleko zajedziemy.