Autor Wątek: Ranni strażacy  (Przeczytany 13374 razy)

Offline suchini

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 130
Ranni strażacy
« dnia: Styczeń 31, 2011, 10:18:21 »
witam wie może ktoś więcej na temat rannych w wybuchu strażaków?
 niżej zamieszczam link
http://kontakt24.tvn.pl/temat,wybuch-jedna-ofiara-i-szesciu-rannych,69854.html

weteran22

  • Gość
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 31, 2011, 10:47:09 »

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 31, 2011, 11:08:54 »
Dostałem nie potwierdzone info (sprawdzam to), że osoba śmiertelna to także strażak. Oby się to nie potwierdziło.

Niestety. Zginął strażak OSP, prawdopodobnie właściciel "posesji". Wybuchła duża butla z acetylenem.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2011, 11:25:21 wysłana przez Porta »
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 31, 2011, 14:48:14 »
To mój sąsiedni powiat. Rozmawiałem z kumplem z pogotowia z Kościerzyny, najbardziej dostało się dowódcy, zaraz trafił na blok operacyjny. Mam nadzieję że wyjdzie z tego. Chłopaki trzymajcie się. jesteśmy z wami!!!

Offline oluicam

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 31, 2011, 14:52:27 »
Ten najpowazniej ranny podobno stracił rękę... koszmar.

Offline Bubu

  • So Others May Live
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 146
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 31, 2011, 16:53:42 »
Byłbym wdzięczny gdyby ktoś podał imie i stopień dowódcy...
So Others May Live

Offline aspiryna

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 337
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 31, 2011, 17:36:19 »
Cytuj
...Z pozoru niewinnie wyglądający pożar przerodził się w istne piekło...
Takie są najgorsze. Usypiają świadomość o zagrożeniu.

Offline sebekosp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
  • gdzie jest dym i ogień tam muszą być strażacy
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 31, 2011, 18:07:56 »
chłopaki trzymajcie się i wracajcie szybko do zdrowia

Offline kolumb 112

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 276
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 01, 2011, 09:55:13 »
Dramat tych chłopaków i strasznie ważne wydarzenie dla naszej formacji w kwestii przyczyny. Dziwi kompletny brak reakcji i informacji ze strony centrali - KG czy tamtejszej KW. Sądzę, że cala filozofia właściwego „myślenia strażackiego” to akcja ratownicza, jej analiza, wnioski, zmiana procedur lub ustalonych sposobów postępowania, trening ratowniczy, akcja ratownicza i tak w kółko. Na temat tej akcji nie wiem nic. A chciałbym ze swoimi chłopakami zastanowić się, jak poradzić sobie z tym konkretnym przypadkiem w przyszłości i uniknąć nieszczęścia. Takiego właśnie podejścia brakuje mi w polskiej straży pożarnej. Może się mylę..........


Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 01, 2011, 10:08:59 »
Dramat tych chłopaków i strasznie ważne wydarzenie dla naszej formacji w kwestii przyczyny. Dziwi kompletny brak reakcji i informacji ze strony centrali - KG czy tamtejszej KW. Sądzę, że cala filozofia właściwego „myślenia strażackiego” to akcja ratownicza, jej analiza, wnioski, zmiana procedur lub ustalonych sposobów postępowania, trening ratowniczy, akcja ratownicza i tak w kółko. Na temat tej akcji nie wiem nic. A chciałbym ze swoimi chłopakami zastanowić się, jak poradzić sobie z tym konkretnym przypadkiem w przyszłości i uniknąć nieszczęścia. Takiego właśnie podejścia brakuje mi w polskiej straży pożarnej. Może się mylę..........

Nie mylisz się...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 01, 2011, 10:20:19 »
Dramat tych chłopaków i strasznie ważne wydarzenie dla naszej formacji w kwestii przyczyny. Dziwi kompletny brak reakcji i informacji ze strony centrali - KG czy tamtejszej KW. Sądzę, że cala filozofia właściwego „myślenia strażackiego” to akcja ratownicza, jej analiza, wnioski, zmiana procedur lub ustalonych sposobów postępowania, trening ratowniczy, akcja ratownicza i tak w kółko. Na temat tej akcji nie wiem nic. A chciałbym ze swoimi chłopakami zastanowić się, jak poradzić sobie z tym konkretnym przypadkiem w przyszłości i uniknąć nieszczęścia. Takiego właśnie podejścia brakuje mi w polskiej straży pożarnej. Może się mylę..........

A ja niestety uważam, że się mylisz. Najczęściej niestety to nie brak treningu czy brak wiedzy doprowadza do takich wypadków, a rutyna. Hipotetycznie - zajechali na miejsce pali się garaż, garaż jak garaż - prąd może dwa wody i po krzyku. Kto by się spodziewał że może być butla z acetylenem czy inne świństwo. Ile było takich przypadków w Polsce? - tylko nikt z nas się do tego nie przyzna.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 01, 2011, 10:22:22 »
A widziałeś gdzieś rzetelną analizę takiego wypadku dostępną wszystkim strażakom? Ja widziałem... ale za oceanem...w Polsce tylko "z pod lady".

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 01, 2011, 10:28:41 »
Niestety w większości wypadkach wszystko jest robione na "Huraa". Większość ochotników robi z siebie bohaterskich wojowników i w ogóle nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń. Nie chce oceniać. Mnie uczono, że w tego typu pożarach jest więcej pułapek pozostawionych prze nieświadomych właścicieli niż w lesie przez myśliwych. Moim zdaniem znalazł tą butlę, starał się ją wytargać, a strażacy to zauważyli, chcieli wybić mu to z głowy - niestety, nastąpił wybuch.

Znalazłeś, zostaw - zabezpiecz.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 01, 2011, 10:52:01 »
A widziałeś gdzieś rzetelną analizę takiego wypadku dostępną wszystkim strażakom? Ja widziałem... ale za oceanem...w Polsce tylko "z pod lady".

Kolega widzę zafascynowany jest tym co za oceanem, wiec może niech tam się przeniesie i się wykaże jaki to niego dzielny strażak. Póki co żyjemy w Polsce i pora zejść na ziemię. Zapewne ktoś będzie ten pożar analizował. Jak zaczniemy analizować dogłębnie to się może okazać że strażakom którzy ucierpieli nie należy się odszkodowanie bo popełnili szereg błędów - tego chcemy. Ciekaw jestem jak byli ubrani ci ranni strażacy, czy mieli pełen zestaw ubrania, czy może tylko byli w kurtce, mało jest takich przypadków? Ile jednostek umieszcza na stronie swojej czy KG zdjęć z akcji gdzie strażak na dachu jest w samej kurtce bez spodni a pali się jak cholera. Trzeba zmienić mentalność ludzi co do ubioru i działania bez rutyny jak to kolega nazwał bez "Huraa". Nie myli się ten co nic nie robi, ale takich przypadków w Polsce jest więcej, tylko się tego nie nagłaśnia.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 01, 2011, 10:59:56 »
Wiesz... sorry. To trochę nie miejsce na takie przepychanki, więc tylko krótko: zapomnij o tym co za oceanem i odpowiedz czy widziałeś taka analizę po wypadku w Polsce i czy była dostępna. Potem sam siebie zapytaj jak wyciągać wnioski z wypadków skoro takich analiz nie można przeczytać bo są praktycznie tajne a na pewno nie udostępnione normalnym kanałami np. strażakom OSP. Nie wszystko się da przewidzieć, stąd analiza wypadków jest ważna. Chociażby dlatego, żeby śmierć strażaków nie szła na marne.

I daruj sobie osobiste wycieczki gdzie kto ma jechać. Ja właśnie żyję tu i teraz. Tylko do tego jeszcze zauważam, że inni robią pewne rzeczy inaczej i otwarcie mówię, co u nas można by zrobić żeby było lepiej, żeby było bezpiecznej. Gdzieś mam to co ludzie o mnie myślą. Tak samo jak nie jestem "hurra Amerykaninem" tak samo, albo nawet bardziej, mnie wkurzają twierdzenia, że my tu w Polsce musimy patrzeć na nasze warunki i nie powinniśmy się oglądać  innych. Bo można się nie oglądać na innych ale to już jest najgorszego rodzaju głupota, bezmyślność i ograniczoność umysłowa - jak struś chowający głowę w piasek.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline firefighter83

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 01, 2011, 11:19:06 »
Nie czas na przepychanki  :tuba: :tuba: :tuba:

Szczere kondolencje dla rodziny i szybkiego powrotu do zdrowia koledzy
"W straży pożarnej, będziemy razem walczyć przeciwko jednemu wspólnemu wrogowi - ogniowi - bez względu na kraj,pochodzenie, w czym chodzimy i w jakim języku mówimy." 
J.J. Edmondson

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 01, 2011, 11:31:54 »
Też życzę szybkiego powrotu do zdrowia rannym kolegom. Nie wiem co napisać dla Rodziny zmarłego... czy da się coś w ogóle napisać?

To będzie niepopularne twierdzenie i pewnie mi się dostanie od Was za to po głowie, ale problem polega na tym, że pisanie życzeń powrotu do zdrowia i składanie kondolencji tu na forum nie jest specjalnie potrzebne rodzinom poszkodowanych. Oni teraz mają co innego na głowie i te nasze życzenia są marną dla nich pociechą. Nie neguję składania życzeń czy kondolencji i każdy ma prawo takowe tutaj wyrazić. Ale mam wrażenie, że to jest bardziej dla nas, żebyśmy to my poczuli się lepiej, żebyśmy uspokoili swoje sumienia. Żebyśmy to my poczuli się jakbyśmy coś zrobili, gdy tymczasem tylko zagłuszamy nasze własne wyrzuty sumienia, bo sami wiemy co robimy źle, tylko tak często nie mamy chęci czy odwagi tego zmienić. Chcemy uspokoić nasze sumienia, bo to my potem nie będziemy chcieli wyciągnąć wniosków z tego co się stało. To my do następnego pożaru pojedziemy nie zapinając pasów, choć można przypomnieć wypadke chłopaka, który na zakręcie wypadł i złamał podstawę czaszki.

To my. To nasza wina. I to w przyszłości znowu będzie nasza wina...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline SIUSIEK

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.935
  • Kocham swoją pracę! Ale koniec tuż tuż....
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 01, 2011, 11:43:18 »
Tak jak koledzy napisali, żenujące jest brak jakiejkolwiek wzmianki o szczegółach zdarzenia na stronach KG PSP oraz KW PSP Gdańsk.No tak przyjechali, weszli, walnęło, jeden nie żyje, 6 osób w szpitalu....standartowa informacja.Ale o tym że już parę godzin po zdarzeniu w KP PSP Kościerzyna pracował zespół z KW oraz to że zmiana w tym dniu skrobała auta po wybuch z resztek poszkodowanego to rutynowa rzecz wśród strażaków.Gdzie pomoc Pani Psycholog z KW.Czemu się o tym nie pisze.

Offline kolumb 112

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 276
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 01, 2011, 11:59:52 »
Wycieczki osobiste są nie na miejscu bo nie wnoszę nic do tematu dyskusji. Rozmawiajmy o problemie, więc trzeba oddzielać sprawę od osoby. Szanowny Kolega firek998 dotyka  wąskiego wycinka problemu, również może tego zdarzenia - bezpieczeństwa strażaka w kwestii stosowania odzieży ochronnej.  Ja powiem tak. A jakby było tak jak kolega pisze, że Ci strażacy byli bez bluzy czy spodni ubrania ochronnego to czyja to jest wina? Ich??? Może godzinę wcześniej zmoczyli ubrania przy innej akcji i do tego pożaru pojechali w koszarówce, bo nie mieli w co się przebrać.  Co mieli zrobić nie pojechać i nie ratować. Przecież nie mają drugiego ubrania,  bo strażak PSP ma tylko jedno ubranie jako środek ochrony indywidualnej bo taką w centrali ktoś ma wizję bezpieczeństwa strazaka. Czyja to wina tych strażaków czy systemu?? Ja nie osądzał bym tak pochopnie i na razie, gdy jest za mało danych o tym zdarzeniu rozmawiał bym  w sensie ogólnym  - systemowym. Jednak ja osobiście nie podjąłbym się udowodniania wątpliwej tezy, żę: POLAK MĄDRY PO SZKODZIE. Chciałbym bardzo ale na razie nie dostałem i nie dostaję takiej szansy!
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2011, 12:03:23 wysłana przez kolumb 112 »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 01, 2011, 12:10:34 »
Muszę tu wesprzeć @Witolda ale najpierw proszę @Porta skończ wycieczki do OSP bo nawet są winni jak ich niema, tak dla zasady że żyją.

Co do analiz, niema takiego pojęcia, są jedynie opisy akcji dopasowywane do sytuacja i obowiązujących przepisów, sam uczestniczę czasem w ich tworzeniu. Zresztą dopasowywanie faktów do potrzeb zaczynamy za każdym razem gdy siadamy do części opisowej meldunku. Jak ładnie i zgrabnie opisać to co robiliśmy , w zgodzie z przepisami i oczekiwaniami – papier jest cierpliwy.
Czy widziałem dobre analizy w Polsce – widziałem te robione przez studentów zaocznych SGSP, przykładając je do oficjalnych dopiero można było zauważyć ile rzeczy podkoloryzowano , a ile przemilczano. Niestety istnieją one jedynie w zamkniętych gabinetach wykładowców SGSP i jak się studenci nie wymienią , po cichu skopiują to giną one na zawsze .

Zresztą czego z drugiej strony oczekujemy. Temat na czasie Komisja Badania Wypadków Lotniczych cel tylko jeden wydać zalecenia by więcej się to nie wydarzyło. W rzeczywistości upolityczniana, działająca pod presją polityków, rodzin, mediów . Pod hasłami pamięci ofiar itd. ,  Więc lepiej żeby ginęli  następni, niż uczciwie i merytorycznie analizować to co miało już miejsce . Podobnie jest w Straży pijar , dbałość o nie omylność i dobre imię PSP uniemożliwia badanie takich zdarzeń , powołanie takiego stałego najlepiej zewnętrznego zespołu i wydawanie zaleceń na przyszłość jest niemożliwe.  W ostatnich 2-3 tygodniach na tym forum próbowałem celowo pochylić się nad 3 ciekawymi akcjami, presja by to rozmyć i pozostawić jest zbyt duża.

I nie chodzi by komuś coś udowodnić. Kiedyś na tym forum robiłem to tylnimi drzwiami, brałem materiał, opisywałem jako wymyślona akcja i jakoś to szło . Ale z drugiej strony w imię czego tak do tego podchodzić, to nie tylko problem umiejętności, ale również odpowiedzialności za swoje działania.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.957
    • JRG SGSP
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 01, 2011, 12:32:20 »
Chciałbym się odnieść do innej strony problemu, który poruszył firek998:
Cytuj
A ja niestety uważam, że się mylisz. Najczęściej niestety to nie brak treningu czy brak wiedzy doprowadza do takich wypadków, a rutyna. Hipotetycznie - zajechali na miejsce pali się garaż, garaż jak garaż - prąd może dwa wody i po krzyku. Kto by się spodziewał że może być butla z acetylenem czy inne świństwo.
Nie wiem dlaczego stawiasz takie hipotezy. Co to znaczy "kto by się spodziewał"? Jak dla mnie to spodziewałby się każdy. Przy każdym garażu z założenia powinno się brać pod uwagę możliwość znajdowania się w nim materiałów łatwopalnych czy wybuchowych. W 99% garaży znajdują się chociażby kanistry z benzyną. Podobnie jest z piwnicami. Zarówno w garażach jak i piwnicach prawdopodobieństwo znajdowania się butli z jakimkolwiek gazem jest na tyle duże, że działania powinno się prowadzić tak, jakby one rzeczywiście miały się tam znajdować.
Nie wiem jak było w tej sytuacji więc daleko mi do oceniania. Być może strażacy uważali ale niewiele mogli zrobić, tego nie wiemy. Niemniej, przynajmniej dla mnie, "garaż jak garaż" = "garaż w którym może coś wybuchnąć".


Druga sprawa - wspomniany wcześniej brak treningu i wiedzy. Powiedzcie proszę z Waszego doświadczenia: kto, w jaki sposób, kiedy szkolił Was czy Waszych kolegów w zakresie niebezpieczeństw związanych z ciśnieniowymi zbiornikami przenośnymi, tzw. butlami? Jak wygląda temat taktyki postępowania podczas pożarów w których takie niebezpieczeństwo może wystąpić? Co robić w takich sytuacjach? Jak działać i jak się zabezpieczyć? Najczęściej całość tematu skwitowana jest krótko "trzeba zwrócić szczególna uwagę na niebezpieczeństwo związane z butlami z gazem" i...i tyle. Szkolenia w tym zakresie jest jak na lekarstwo. Świadczy o tym chociażby fakt że większość strażaków spytanych co należy zrobić z butlą z której wypala się wydobywający się gaz, odpowiada "chłodzić", no żal po prostu.
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2011, 12:41:38 wysłana przez rafal.bula »

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 01, 2011, 12:47:25 »
Witold, MIKO oto święte słowa.

Uczmy się ze wszystkich zdarzeń, które taką naukę niosą. Ale ja dodam od siebie, pamiętajmy, że poprzez przekaz internetowy to nie dowiemy się wszystkiego, więc bądźmy też ostrożni w stawianiu wniosków. Moim zdaniem najlepszym źródłem wiedzy na temat zdarzenia jest rozmowa ze strażakami, którzy byli na miejscu. Miałem taki przypadek, KG rozesłała analizy z ciekawych akcji do szkolenia. Na szkoleniu był strażak, który brał udział w jednej z akcji. Powiedział mi, czego nie było w analizie, że tam strażacy musieli na wylot uciekać przez budynek, bo zawalił się za nimi strop, przyciskając wąż i pozbawiając wody (i możliwości odwrotu). W analizie znalazło się tylko, że  w pewnym momencie zawalił się strop.... i tyle. I jeszcze ze zniszczeniu uległ m.in. wąż pożarniczy, ale to już na końcu, w kosztach. Mamy więc obraz tego, jak to wygląda. Mój wniosek jest taki - dyskutujmy, ale nie uznawajmy, że wiemy wszystko, nawet jak mamy analizę. Znajdziemy tam, owszem fakty, ale też opinie oraz inne zabiegi upiększające. I to uważam trzeba by zmienić, żeby móc się czegoś uczyć na przypadkach innych strażaków.
A my uznajmy, że nie wiemy wszystkiego i otwórzmy się na dyskusję, a nie prezentowanie naszych opinii, słusznych, bo naszych.

Pozdrawiam,
Sajmonowski
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 01, 2011, 13:03:41 »
Z tego co udało mi się dowiedzieć, do wybuchu doszło w chwilę po przybyciu jednostki na miejsce, w momencie gdy robili rozwinięcie właśnie po to by chłodzić butle. Może uda  mi się w najbliższych dniach porozmawiać z kimś z Kościerzyny, to postaram się w miarę szczegółowo opisać jak to wyglądało.
Kiedyś szperając w necie natrafiłem na artykuł na temat kilku podobnych wypadków o podobnym charakterze jakie miały miejsce w Wielkiej Brytanii. Po tych wypadkach wprowadzono procedury co do postępowania z butlami z acetylenem, których rygorystycznie przestrzegano.
Cytuj
Powiedzcie proszę z Waszego doświadczenia: kto, w jaki sposób, kiedy szkolił Was czy Waszych kolegów w zakresie niebezpieczeństw związanych z ciśnieniowymi zbiornikami przenośnymi, tzw. butlami?
Z butlami acetylenu jest trochę inna sprawa niż z pozostałymi butlami z gazami. Acetylen nie jest sprężony. Butla acetylenowa jest wypełniona masą porowatą która nasączona jest acetonem, w której dopiero rozpuszczony jest acetylen, który jest ze względu na występujące w nim wiązania niestabilny. po podgrzaniu, lub na skutek silnego uderzenia może zostać zapoczątkowana reakcja rozkładu która może skończyć się eksplozją. I tu paradoksalnie może wybuchnąć nawet butla już schłodzona, mimo że płaszcz butli jest zimny, wewnątrz panuje inna temperatura , bo masa porowata jest słabym przewodnikiem, dlatego stosowanie pirometru, albo kamery termowizyjnej może nie być miarodajne. Pozostaje jedno. chłodzić, chłodzić, chłodzić.
Jeśli ktoś może jeszcze coś dodać na temat postępowania z acetylenem, zapraszam do dyskusji.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.957
    • JRG SGSP
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 01, 2011, 13:09:40 »
Gdzieś wyczytałem, że butla wybuchła gdy została wyniesiona z garażu przez właściciela, ale zastrzegam że nie jest to oficjalna informacja, jednak sądząc po skutkach - wydaje się prawdopodobna.

Co do artykułu - podejrzewam że chodzi o ten: http://www.strazak.com/files/sposoby_butle_acetylenowe.pdf

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Ranni strażacy
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 01, 2011, 13:15:30 »
Znałem tylko tę część o Anglikach, ale właśnie o tym mówiłem. Metoda Szwedów jednak mnie zadziwiła.