Powiem tak jak jeden stary strażak mi to kiedyś tłumaczył. Chyba najrozsądniejsza metoda. W ternie rozwiń taśmę i ułóż ją luźno na środku biegu schodów. A w projekcie przelicz długość biegu, różnicę wysokości i narysuj sobie trójkąt, a długość zmierz z twierdzenia Pitagorasa. To nawet dzieci w szkole podstawowej potrafią.
Uważam, że jest to najlepsza metoda z tych, które ja znam, a różne osoby proponują.