Autor Wątek: 2 idiotyzmy w jednym  (Przeczytany 7714 razy)

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
2 idiotyzmy w jednym
« dnia: Czerwiec 12, 2010, 13:00:08 »
W Kielcach udało się opisać codzienność i przy okazji pobić rekord 2 idiotyzmów

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100611/POWIAT0104/904061028

1. Idiotyzm pierwszy: duży facet w gaciach, w kolorowym ubranku z napisem ratownik medyczny na pleckach nie zdecydował się na wybicie szyby w samochodzie, bo w rozporządzeniu minister mu na to nie pozwolił.

2. Idiotyzm drugi: strażak w upalny dzień ubrany jak eskimos asystuje konowałowi w krótkim rękawku. Obaj są ofiarami tego samego ratowniczego systemu.

Dwa idiotyzmy dwa światy, wspólna przyczyna i jeden rezultat.

Pierwszy idiotyzm, znakomicie wyjaśniła pani dyrektor Marta Solnica (tekst w ramce). Pani układ nerwowy skurczony do gałek ocznych nie odczytał w Piśmie upoważnienia do wytłuczenia szyby w samochodzie. Jednocześnie pani dyrektor odważnie deklaruje, że sama podjęłaby ryzyko bezrobocia i skutków procesu cywilnego i wybiłaby szybę. Czy jako dyrektor do spraw medycznych Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego podejmowała jakieś kroki w celu wypromowania swojego światopoglądu wśród podległych pracowników, piastując dyrektorskie stanowisko - nie wspomina. Innymi słowy zarówno na płaszczyźnie zawodowej - dyrektor, jak i na etycznym zbiera wszystkie wysokie noty.
Jeśli pojmuję intencję pani dyrektor, odpowiedni przepis - rozporządzenie powinno posiadać obszerny załącznik precyzyjnie opisujący kiedy i jak ratownik medyczny może wybić szybę, wejść do rzeki do kolan,
nacisnąć klamkę, potrzymać za rękę itd. Byłaby to istna dyrektorska nirwana. Układ nerwowy mógłby się dalej kurczyć aż do skali niezbędnej do przekładania bardzo ważnych dyrektorskich dokumentów z kupy na kupę.

Drugi idiotyzm jest także systemowy. Kolejne niedoskonałe prawo. Brak zapisów kiedy strażak może zdjąć orzeszek z głowy ogranicza kolejnych generałów w zadekretowaniu "dobra" jako obowiązującego stanu. Ludzie dysponujący batalionami  i dywizjami a ostatnio nawet flotyllami na każde miejsce, gdzie rozpanoszyło się "zło" mają spętane ręce przez złośliwego ministra w kwestii czy do noszenia worków trzeba także nosić toporek. Bidulki...

Na szczęście jak zawsze jest rozwiązanie! W tym przypadku aż dwa!

Pierwsze - udoskonalić kulejące prawo, zatrudnić kolejnych urzędników, którzy na podstawie swoich kompetencji i analizy przypadków napiszą rozporządzenie giganta, półtonowego dziennika ustaw, który ureguluje ostatecznie kto, z kim, kiedy, czym może zrobić. Z dodatkowym załącznikiem dla generałów z wykropkowanymi linijkami, gdzie minister in blanco pozwoli w razie konieczności dużym harcerzom wpisać co im tylko do głowy przyjdzie mając automatyczny podpis ministra a nie broń boże któregoś z harcmistrzów.

Drugie  - ucieczka w przód! Skoro problemem jest drobiazg zbyt małych uprawnień generalskich, dlatego należy jak najszybciej stworzyć stanowiska marszałków albo papieży ratownictwa. Uzbrojeni w odpowiednie zaszczyty nowi urzędnicy uregulują ostatecznie problem czy w pontonie trzeba siedzieć w aparacie powietrznym jeśli jest to strefa zagrożenia. Cienkość jest taka, że i tak zawsze jakaś sfera pozostanie poza ich zasięgiem i potrzebne będzie szybkie stworzenie etatu "boga" z uprawnieniami wszechmogącymi aby ostatecznie problemy rozwiązać.

Do tego czasu drogie społeczeństwo opłacające te piramidy urzędnicze - uważajcie na siebie, pijcie dużo wody, unikajcie słońca, jesli macie na kogoś liczyć - liczcie na siebie.

bezendu bezendu bezendu bezendu



[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2010, 13:05:51 wysłana przez pszemek »
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline darek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 319
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 12, 2010, 13:35:07 »
Krótko(?). Zwięźle i na temat. Rzekłbym, oto panujący wszechupał objawił się pod kolejną postacią. Ale nie rzeknę, bo pamiętam jeszcze, gdy strażacy w dniu wolnym od pracy własnoręcznie naprawiali uszkodzony przez ich wóz drabiniasty trawnik i chodnik. A uszkodzenie było wynikiem omijania samochodów zaparkowanych na drodze pożarowej. I tu staje mi przed oczyma scena z "Ognistego podmuchu", gdy strażak niedbałym ruchem wybija dwie szyby w aucie zaparkowanym przy hydrancie, żeby podłączyć wąż przez wnętrze samochodu...
Ale takie rzeczy to chyba tylko w Ameryce.
A może tak lepiej? łatwiej? po co się wychylać? dokonywać własnej interpretacji aktów prawnych?
pszemek -  :piwo:
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 12, 2010, 13:41:01 wysłana przez darek »

Offline Grzesiu

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 202
    • OSP Wolica
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 12, 2010, 13:47:42 »
Oj i ta ofiara to niestety znajomy, właśnie idę na pogrzeb, czasem ciężko sobie wytłumaczyć pewne rzeczy szkoda gadać...

Sorry że nie na temat.

Offline Mroovka

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 919
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 12, 2010, 15:13:43 »
I tu staje mi przed oczyma scena z "Ognistego podmuchu", gdy strażak niedbałym ruchem wybija dwie szyby w aucie zaparkowanym przy hydrancie, żeby podłączyć wąż przez wnętrze samochodu...
Ale takie rzeczy to chyba tylko w Ameryce.
A nie było to w pierwszym odcinku Brygady Ratunkowej? I ta mina właściciela pojazdu, który po jakimś czasie akcji miał już basen w samochodzie, bo z łączników trochę ciekło....
Niemniej jednak nie wiem jaki tam w Kielcach mają system kształcenia ale mnie uczono (też jestem ratownikiem medycznym), że to skarb państwa ponosi odpowiedzialność za mienie zniszczone w wyniku działania ekipy wyjazdowej - vide wybita dla ratowania życia szyba, czy też w przypadku PSP zrobienie kabrioleta z samochodu, żeby poszkodowanego ewakuować.
Si vis pacem, para bellum

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 14, 2010, 08:27:04 »
Sądy i odszkodowania to ewentualny finał, ale może być również za doprowadzenie do śmierci z uwagi na zaniechanie czynności ratowniczych . Jednak Sędzia i Prokurator patrzy na sytuację jeszcze inaczej niż decydenci i ratownicy , jednak nie słyszałem by skazano kogoś za wybicie szyby w stanie zagrożenia życia, a za brak „staranności” już lekarzy oskarżano .

Niestety tego typu idiotyzmy , to choroba zawodowa , wręcz epidemia ostatniego okresu. Z swojego podwórka już ich nie opisuje bo czasu za mało .  Niestety każdy dzień przynosi nowe, powódź była kolejnym rzutem choroby. Gdzie Komendanci różnego szczebla prześcigali się w rozkazach , gdzie w wielu przypadkach jako podłoże merytoryczne ich wydawania było jedynie parcie na szkło telewizora – długo by opisywać.

Nie rozwijając tematu, ponieważ choroba w stanie zaawansowanym, przełożeni zapomnieli już dawano do czego straż powołano, przedkładając to na efekt medialny bo uważają że na tym również trzeba się znać - szkoda że na ratownictwie również .

A tu taki kolejny przykład , przecież płynąc rzeką można najlepiej ocenić czy wały przeciekają i co jest zagrożone  :gwiazdki: , ale jakie zdjęcia efektowne można zrobić : http://www.kmpsp.poznan.pl/2010-06-04/jrg_6_kontrola_stanu_nadbrzeza_rzeki_warty

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 14, 2010, 09:04:32 »
Panom widocznie nawet daszki u czapek przeszkadzały w ocenie (za to nie przeszkadzał im w zupełności brak kapoków), wyobrażam sobie KG na wałach w sztabówce z odwróconą czapeczką służbową  :rofl:
A swoją drogą, ktoś chyba w jednym wątku pisał o komendancie, który stan umocnień sprawdzał ze śmigłowca podczas przelotu :gwiazdki:

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 14, 2010, 19:16:09 »
Panom widocznie nawet daszki u czapek przeszkadzały w ocenie (za to nie przeszkadzał im w zupełności brak kapoków), wyobrażam sobie KG na wałach w sztabówce z odwróconą czapeczką służbową  :rofl:
A swoją drogą, ktoś chyba w jednym wątku pisał o komendancie, który stan umocnień sprawdzał ze śmigłowca podczas przelotu :gwiazdki:
Tak gwoli ścisłości:
Primo - kapoków nie miał nikt - co to jest kapok proponuję poczytać tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapok_(w%C5%82%C3%B3kno)
Na świecie powoli odchodzi się od kapoków i słusznie, nie dają one komfortu pracy, a postęp technologiczny spowodował pojawianie się na rynku dużo lepszych sprzętów ratunkowych do działań na wodzie.
Secundo tylko jeden (notabene Komendant Miejski) nie miał kamizelki ratunkowej. Pozostali mają co widać na zdjęciach.
Dwie osoby z łodzi mają na sobie pneumatyczne kamizelki wypornościowe (nie wiem czy ręczne czy ręczno - automatyczne, nie wiem też czy asekuracyjne czy ratunkowe). Sprzęt moim skromnym zdaniem rewelacyjny. Warto zapoznać się. Ale to tak na marginesie.
Co do czapek odwróconych to pewnie tak śmigali po rzece, że wiatr by im wywiał czopki do wody lub na wały. W porę się zorientowali i zamiast ściągnąć odwrócili. Nie robiłbym afery. Chyba nie są to odosobnione przypadki, tym bardziej podczas powodzi. Inna sprawa to umieszczanie tych zdjęć na stronie www. Widać nikt tego nie kontroluje.
Oczywiście nie pochwalam, ale bardziej czepiałbym się tego, że pływali po rzece o dużym poziomie (nie wiem jak daleko wałów, ale jeżeli daleko to po ch... a jeżeli blisko, to ... jeszcze głupszy pomysł).
Wracając do głównego wątku - chcę tylko zauważyć, że w Polsce funkcjonują dwa systemy PRM i KSRG. Nikt w tym kraju nie myśli nad scaleniem tych systemów, jak jest choćby w Niemczech.
Co do sceny z "Ognistego podmuch" - faktycznie taka była, ale nie myślcie sobie, że w USA tak robią. Tam społeczeństwo prezentuje jeszcze bardzie roszczeniową postawę - u nas to dopiero raczkowanie w temacie. Ale za to film pomógł im niesamowicie - po premierze filmu do dzisiaj!!! zdecydowanie zmalała liczba osób parkujących na zakazach. Po prostu zadufani hamburgeiros bardziej boją się o swojego merola czy chryslera niż o mandat.
Odnosząc się do artykułu - zabrakło odwagi komuś i teraz tłumaczy się prokuratorami i nie wiadomo czym. A gościa na sumieniu będzie miał do końca życia i tyle.
Pozdrawiam
jaras
Ps. Wracając do KG bo właśnie mi się przyopmniało. Widziałem już go w czapce z daszkiem odwróconym i nikt afery nie robił. tylko nikt tego nie zamieścił na stronie internetowej i tu jest różnica.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 14, 2010, 19:26:33 wysłana przez jaras »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 14, 2010, 20:03:52 »
Kolego @jaras,
dzięki za oświecenie...
A ty niby myślałeś, że uwaga o czapkach była w jakim kontekście jak nie właśnie w tym, że zdjęcia stały się publicznie dostępne???
mój kumpel przy akcji miał rozpięte buty i kurtkę ubrania specjalnego. i szczerze.. waliło mnie to i każdego kto to zauważył. natomiast nie waliło już dowódcy jednostki jak zdjęcia z akcji zobaczył na stronie internetowej. a później porządnie walnęło już tylko mojego kumpla.. po kieszeni.
jeżeli Pan Komendant Miejski ma już parcie na szkło, to warto by nie odstawał od zasad umundurowania, kiedy ktoś cyka mu foty.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 14, 2010, 21:05:41 »
Kodeks karny - art. 162.

1. Kto człowiekowi znajdującemu się w w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia labo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

2. Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej.



Jeśli jakikolwiek pracownik pogotowia, strażak bądź policjant widzi sytuację opisaną w tym temacie i nie reaguje bo boi się wybić szyby ale nie boi się, że człowiek straci życie to... chyba nie muszę opisywać co to jest... trzeba mieć trochę jaj w tych zawodach, bo inaczej to byśmy 40 na godzinę do wypadku jechali w celu zapewnienia sobie pełnego bezpieczeństwa.

Co do "Nomexu" to KAR może podjąć decyzję o zaniechaniu zakładania tychże jeśli niebezpieczeństwo już minęło.


Offline szeregowy

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 145
    • OSP Olszanica
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 14, 2010, 23:48:58 »
Panowie powołujecie sie na STAN WYŻSZEJ KONIECZNOŚCI i możecie nawet zniszczyc cały samochód, bo życie człowieka jest dobrem o obiektywnie wyższej wartości niż rzecz jaka jest samochod.
"By inni mogli żyć.."

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 14, 2010, 23:53:50 »
tak, a właściciel zniszczonego mienia ma prawo dochodzić rekompensaty poniesionych szkód. te wypłaci skarb państwa, a ty się będziesz tłumaczył, czy faktycznie twoje działanie było celowe. jeśli nie - 3 pensje piechotką nie chodzą.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline malpa151

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Buu...
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 15, 2010, 00:11:47 »
Podobna sytuacja sprzed 2tygodni w moich okolicach;
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100530/RZESZOW/247300957
nie orientuje sie dokladnie ale matka raczej nie miala rozszczen za zbita szybe

Offline szeregowy

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 145
    • OSP Olszanica
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 15, 2010, 01:23:34 »
tak, a właściciel zniszczonego mienia ma prawo dochodzić rekompensaty poniesionych szkód. te wypłaci skarb państwa, a ty się będziesz tłumaczył, czy faktycznie twoje działanie było celowe. jeśli nie - 3 pensje piechotką nie chodzą.

Jeżeli w danym momencie uważałeś ze nie ma innego wyjścia, które nie narażało by ratowanego na większe ryzyko to prawo jest po twojej stronie, nawet jesli byłeś w błędzie ale usprawiedliwionym to zadna odpowiedzialność Ci nie grozi.
"By inni mogli żyć.."

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 15, 2010, 08:38:18 »
tak, a właściciel zniszczonego mienia ma prawo dochodzić rekompensaty poniesionych szkód. te wypłaci skarb państwa, a ty się będziesz tłumaczył, czy faktycznie twoje działanie było celowe. jeśli nie - 3 pensje piechotką nie chodzą.

Ale od kogo dochodzić? Od strażaków czy pracowników pogotowia którzy wybili szybę? (nie wiem jaki jest stan prawny więc pytam).
A z drugiej strony to nie było sprawianie zasilania z hydrantu przez wnętrze samochodu tylko ratowanie człowieka, więc chyba nie ma żądnych wątpliwości, że szybę należało wybić i już!

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 15, 2010, 09:20:14 »
sę w tym, ze moze i zaplaci skarb panstwa ale wojewoda usmiechnie sie do dyrektora pogotowia- dlaczego robice problemy?- a dyrektor usmiechnie sie do pracownika- papa :)
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 15, 2010, 09:24:52 »
No to niech lepiej człowiek umrze? Dajcie spokój, ale nie można myśleć aż tak zachowawczo, bo robi się z tego komedia a nie ratownictwo.
I nie mów, że Cię dyrektor zwolni za wybicie szyby w samochodzie w którym gość sinieje...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 15, 2010, 10:21:50 »
witold
realia pogotowia ratunkowego moga byc rozne, w zaleznosci od humoru dyrektora itd
przekonalem sie o tym niedawno
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 15, 2010, 10:46:02 »
tak, a właściciel zniszczonego mienia ma prawo dochodzić rekompensaty poniesionych szkód. te wypłaci skarb państwa, a ty się będziesz tłumaczył, czy faktycznie twoje działanie było celowe. jeśli nie - 3 pensje piechotką nie chodzą.

Ale od kogo dochodzić? Od strażaków czy pracowników pogotowia którzy wybili szybę? (nie wiem jaki jest stan prawny więc pytam).
A z drugiej strony to nie było sprawianie zasilania z hydrantu przez wnętrze samochodu tylko ratowanie człowieka, więc chyba nie ma żądnych wątpliwości, że szybę należało wybić i już!

ta sprawa nie podlega dyskusji - walimy szybę i koniec. ja pisałem o czymś takim, co ktoś tu przytaczał - zbicie szyby, bo np. samochód zastawiał dojście do hydrantu lub w innej sytuacji nie ratującej bezpośrednio życia, mimo, że KDR powoła się w swojej opinii na stan wyższej konieczności.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 17, 2010, 19:46:43 »
tak, a właściciel zniszczonego mienia ma prawo dochodzić rekompensaty poniesionych szkód. te wypłaci skarb państwa, a ty się będziesz tłumaczył, czy faktycznie twoje działanie było celowe. jeśli nie - 3 pensje piechotką nie chodzą.

Ale od kogo dochodzić? Od strażaków czy pracowników pogotowia którzy wybili szybę? (nie wiem jaki jest stan prawny więc pytam).
A z drugiej strony to nie było sprawianie zasilania z hydrantu przez wnętrze samochodu tylko ratowanie człowieka, więc chyba nie ma żądnych wątpliwości, że szybę należało wybić i już!

ta sprawa nie podlega dyskusji - walimy szybę i koniec. ja pisałem o czymś takim, co ktoś tu przytaczał - zbicie szyby, bo np. samochód zastawiał dojście do hydrantu lub w innej sytuacji nie ratującej bezpośrednio życia, mimo, że KDR powoła się w swojej opinii na stan wyższej konieczności.

Wszystkich straszących proszę o konkrety - choćby jeden przykład wyroku sądu w sprawie uszkodzenia mienia przez strażaka w związku z prowadzoną akcją ratowniczą. Byłbym wdzięczny.
Wszyscy straszą prokuratorem, sądami, odebraniem 3 pensji itp. i mam wrażenie, że sami się wzajemnie nakręcają, a prawda jest taka, że prawo jest po naszej stronie (mówię tu o PSP a raczej KSRG, bo wiem, że z PRM jest trochę inaczej)..
bulon - współczuję, jeżeli jest tak jak opisujesz w Pogotowiu Ratunkowym (tam gdzie jesteś).
malpa151 - przytoczona przez Ciebie sytuacja jest zgoła inna, choćby z tego powodu, że brała w nim udział Policja, a jak mówiono w filmach Barei "na władzę nie poradzę".
Oczywiście, że kobieta nie miała roszczeń za wybicie szyby, bo Policja by założyła sprawę za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - a na to już jest paragraf i pewnie sąd będzei trzymał stronę Policji.
MIKO - chętnie poczytałbym, o chorobach i idiotyzmach z tegorocznej "powodzi" w wlkp., o których wspomniałeś. Jeżeli mógłbyś na prov to byłbym wdzięczny.
Wracając na koniec do wątku zero-11 dot. Komendanta Miejskiego w Poznaniu bez kamizelki i z czapką odwróconą.
Pełna zgoda jeśli chodzi o nie umieszczanie tego typu zdjęć na www.
Tu nie chodzi o zasady umundurowania ale kwestie bezpieczeństwa.
Gratuluję szybkiej reakcji przełożonych w stosunku do Twojego kolegi - jestem tym bardziej zdziwiony, że zarówno w branżowym miesięczniku "Przegląd Pożarniczy" jak i na stronach www (wszystkich szczebli zaczynając od kg, a kończąc na stronach powiatowych komend) można znaleźć mnóstwo zdjęć z działanń, do których można by mieć zastrzeżenia i co... i nic, nikt z tym nic nie robi.
Abstrahując od tej sytuacji -buty stosowane w PSP (wszystkie rodzaje, głównie buty sznurowane np. do ubrania dowódczo - sztabowego) są niebezpieczne na jednostkach pływających, tym bardziej jak się nie ma kamizelki. Był jeden przypadek kilka lat temu, jak zawiązane buty ściągnęły druha na dno, bo nie miał kamizelki i niestety skończyło się tragicznie... Podejrzewam, że Pan Komendant miał zapięte buty jak (jego zdaniem) należy.
pozdrawiam
jaras

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 17, 2010, 20:09:01 »
Wszystkich straszących proszę o konkrety - choćby jeden przykład wyroku sądu w sprawie uszkodzenia mienia przez strażaka w związku z prowadzoną akcją ratowniczą. Byłbym wdzięczny.
Tu nie chodzi nawet o sam wyrok sądu ale choćby o odpowiedzialność za powierzony Ci sprzęt.
Przykład: chłopak jechał do zdarzenia, podejrzenie, że w płonącym mieszkaniu są ludzi, droga osiedlowa, zastawiona - przejechał, uszkodził i zaparkowany samochód i bojowy. Stan wyższej konieczności? Właściciel zaparkowanego (notabene zgodnie z przepisami obowiązującymi w tamtym miejscu) dostał odszkodowanie. Strażaka ukarano finansowo - kasa na poczet naprawy samochodu bojowego.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 17, 2010, 20:31:59 »
Wszystkich straszących proszę o konkrety - choćby jeden przykład wyroku sądu w sprawie uszkodzenia mienia przez strażaka w związku z prowadzoną akcją ratowniczą. Byłbym wdzięczny.
Tu nie chodzi nawet o sam wyrok sądu ale choćby o odpowiedzialność za powierzony Ci sprzęt.
Przykład: chłopak jechał do zdarzenia, podejrzenie, że w płonącym mieszkaniu są ludzi, droga osiedlowa, zastawiona - przejechał, uszkodził i zaparkowany samochód i bojowy. Stan wyższej konieczności? Właściciel zaparkowanego (notabene zgodnie z przepisami obowiązującymi w tamtym miejscu) dostał odszkodowanie. Strażaka ukarano finansowo - kasa na poczet naprawy samochodu bojowego.
Dzięki za przykład. Inna kwestia to "przepisy obowiązujęce w tamtym miejscu".) Skoro droga zastawiona, a pojazd zaparkowany zgodnie z przepisami to brzmi to dziwnie. U nas dość często robione są (zwłaszcza na osiedlowych drogach) sprawdzenia możliwości dojazdu i rozstawienia drabin / podnośników.
Myślę, że co do jazdy pojazdem uprzywilejowanym sprawa jest dość jasna i niestety niekorzystna dla kierowców (współczuję, ale niestety takie jest prawo). Nikt nie zdejmie odpowiedzialności z kierowców za ewnetualne szkody poczynione w wyniku jazdy niezgodnej z Kodeksem Drogowym (nawet jadąc alarmowo). Nawet jak by jechał do płonącego budynku, gdzie 100 osób byłoby wewnątrz, i na czerwonym uderzył by w drugie auto to i tak wina byłaby strażaka, a opisana sytuacja (pewnie tylko jeżeli okazałaby się prawdziwa, a tego często nie wiemy ze zgłoszenia) mogłaby jedynie być traktowana jako okoliczność łagodząca.
Kolejna kwesita to zachowanie przełożonych jeżeli dojdzie do wypadku - powinni bronić strażaków i robić wszystko, żeby nie ponosili strat materialnych . Znam przypadki, gdzie komendanci najwyższych szczebli zabiegali, by strażacy też na wysokich stołkach, nie płacili za to, że złapał ich fotoradar jak pędzili na kontrolę osobowymi samochodami sporo powyżej dopuszczalnej prędkości. I co - jednych można wybronić, mimo, że ich wina jest bezdyskusyjna, a drugim rzuca się kłody pod nogi.
ŻENADA!!!
Pozdrawiam
jaras

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 17, 2010, 21:49:59 »
Właśnie o tą żenadę chodzi.. co ciekawe, podejście Policjantów jest zgoła inne, zazwyczaj przy kolizjach z winy kierującego pojazdem uprzywilejowanym dają najmniejszy z możliwych mandatów; dają bo muszą dać. Znam zdarzenie, kiedy po kolizji Policjant zapytał dyskretnie naszego kierowcę, czy może on dmuchać w alkomat. Oczywiście kierowca był trzeźwiuteńki, ale ten Policjant wolał się upewnić niż wyrządzić krzywdę koledze z resortu.  Natomiast podejście niektórych naszych decydentów: "uszkodził samochód - obciążyć!!"

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Mroovka

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 919
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 17, 2010, 22:44:32 »
...kiedy po kolizji Policjant zapytał dyskretnie naszego kierowcę, czy może on dmuchać w alkomat...
A przypadkiem alkomat nie jest obligatoryjny w zdarzeniu drogowym, kiedy na miejsce został wezwany patrol policji?
Si vis pacem, para bellum

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 17, 2010, 23:11:21 »
...kiedy po kolizji Policjant zapytał dyskretnie naszego kierowcę, czy może on dmuchać w alkomat...
A przypadkiem alkomat nie jest obligatoryjny w zdarzeniu drogowym, kiedy na miejsce został wezwany patrol policji?

..czyli sam dopowiedz sobie co ów Policjant miał na myśli.
na wydruku z alkomatu chyba nie ma nazwiska badanego, prawda :fiuu:

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Mroovka

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 919
Odp: 2 idiotyzmy w jednym
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 17, 2010, 23:32:18 »
Nie ma ale z użycia robią protokół jak coś wykaże i tam nazwisko jest. Poza tym drugi kierujący raczej będzie protestował jak zamiast kierowcy wozu PSP będzie dmuchał ktoś inny. Nie musiał dyskretnie pytać ani prosić, tylko dać alkomat i poinformować na czym polega badanie tym urządzeniem.
A tak z innej beczki, to pamiętam jak w moim mieście 01 stycznia nietrzeźwy policjant wjechał swoim prywatnym samochodem w wóz bojowy PSP, który jechał na sygnale, w dodatku strażacy mieli zielone światełko na sygnalizatorze. Policjant zginął. Najśmieszniejsze jest to, że:
1 - policjant nietrzeźwy,
2 - światło miał czerwone,
3 - kierowca PSP to abstynent, który nie spożywa
4 - wóz PSP z sygnałami uprzywilejowania
a i tak prawie sztab policjantów chodził i kombinował jak to zrobić, żeby była wina strażaka. Więc nie zawsze pomogą. Poza tym proponują mandat, bo jest on formą kary. A że w naszym prawodawstwie nie można być dwa razy za to samo ukaranym, kierowca z PSP unika wizyty w sądzie.
Si vis pacem, para bellum