Autor Wątek: Nowe procedury dysponowania i alarmowania  (Przeczytany 43501 razy)

Offline piotrfire

  • PSK
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 323
  • Już emeryt
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 01, 2010, 22:33:56 »
Pięknie to wszystko ująłeś i jestem za , ale to wszystko ładnie wygląda na papierze no i może w dużych miastach i powiatach tam dyżurny nie ma problemu i nie musi kombinować. Inaczej to wyglada w powiatach małych z mała liczbą OSP w systemie. Tu aby spełnić te wymagania dyspozytor musi się nieźle nagimnastykować . Czas wyjazdu takiej jednostki  nie jednokrotnie  jest nie do przewidzenia , ile trzeba odczekać aby zadysponować następna? Tego nikt nie okreslił i nikt tego nie bierze bod uwagę. jak mam sprostać tym wytycznym skoro w moim powiecie jest tylko 2 GCBA? Skad mam w pierwszej fazie wziąć 2 zastępy z 7 ludźmi? takich pytań jest wiele. Sprawę ułatwiłby zapis "Dysponować w miarę mozliwości" a nie sztywno .
ab alio exspectes, alteri quod feceris

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 01, 2010, 22:43:15 »
Szczera prawda. Co innego na papierze a co innego w rzeczywistości. To jest życie. Wszytko zaczęto od d..y strony , a do tego wprowadzono te wytyczne tak trochę po cichu i na wariata.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 01, 2010, 22:43:59 »
I ty tkwi sedno. System żeby rozwijać trzeba go najpierw mieć, stworzyć, a nie dysponować pospolitym ruszeniem, przypadkiem, zrządzeniem losu czy jednostka wyjedzie czy nie, z pełną czy niepełną obsadą, czy będzie kierowca czy nie. Zakłada się, że jednostki OSP z KSRG mogą być dyspozycyjne 24 godz. na dobę, a nie jest tak do końca, zdarza się, że nie wyjadą lub wyjadą z niepełną obsadą a limit ratowników przy zdarzeniu jest ściśle określony.  Znam jednostki niesystemowe a lepiej wyposażone i bardziej operatywne niż te, które należą do KSRG. Piszesz również o wyposażeniu. Jego ilość minimalna wynika z  WYMAGAŃ SZCZEGÓŁOWCH DLA SAMOCHODÓW RATOWNICZO-GAŚNICZYCH. Wymaganiach tych zapisano; ŚREDNI SAMOCHÓD RATOWNICZO-GAŚNICZY (załoga 1+5, zbiornik wody 2000 ÷2500 dm3) musi mieć lekki zestaw narzędzi hydraulicznych, ale w ŚREDNIM SAMOCHODZIE RATOWNICZO-GAŚNICZYM Z NAPĘDEM TERENOWYM (załoga 1+2 lub 1+5, zbiornik wody 2000÷2500 dm3) już nie musi być hydrauliki. W WYMAGANIACH DLA ŚREDNIEGO SAMOCHODU RATOWNICZO-GAŚNICZEGO Z AGREGATEM PROSZKOWYM (załoga 1 + 5, zbiornik wody 2000 dm3) również  musi być lekki zestaw narzędzi hydraulicznych. W WYMAGANIACH DLA CIĘŻKIEGO SAMOCHODU RATOWNICZO-GAŚNICZEGO (załoga 1 + 5, zbiornik wody 4000 dm3) również musi być lekki zestaw narzędzi hydraulicznych, ale już w WYMAGANIACH DLA CIĘŻKIEGO SAMOCHODU RATOWNICZO-GAŚNICZEGO (załoga 1 + 2, zbiornik wody 5000 dm3) nie musi być tego zestawu. A jak jest z samochodem RATOWNICZO-GAŚNICZYM (załoga 1 + 5, zbiornik wody 5000 dm3) musi być czy nie, a ty piszesz o jednym zestawie narzędzi hydraulicznych. Ile jednostek OSP spełnia ten wymogi i przestrzega tych wytycznych.  W krajach o których piszesz określona klasa samochodu ma określone wyposażenie niezależnie czy zawodowa czy ochotnicza.
Ta świadomość o której piszesz sprowadza się do tego, że jak miasteczko ma JRG to burmistrz czy wójt na tym bazuje a o rozwijaniu wcale nie myśli. Nie sztuka narzucić Komendantom wymagania zabierając im narzędzia do ich realizacji.
Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 01, 2010, 23:19:05 »
Ha ja także jestem za tym żeby mieć w ręce "narzędzia" i móc wysyłać nadmiar SiS. O, wtedy by człowiek dużo spokojniejszy i zdrowszy chodził. A ratownicy jadący do zdarzenia nie musieli by się modlić o to czy będzie ktoś do pomocy czy nie.
Tyle że to narazie pobożne życzenia  :'(
Powoli zaczyna mnie już coś trafiać, zwłaszcza jako ochotnika. Coraz więcej na głowie a nic w zamian, to ratownik ma się marwić o to czy auto sprawne, czy sprzęt ma czy siamto czy owamto, czy papiery wypełnione czy dotacje sobie załatwi itd. :krzyk: A mądre głowy wymyślają jak to ma być wg nich i to zza biurka mając ludzi na dole w głębokim poważaniu i spychologia.
W niektórych JRG przecież chłopaki o porządny sprzęt nie mogą się doprosić a co dopiero w OSP  :gwiazdki:
Dla mnie kolejność powinna być taka, przedstawiamy plan działania, co chcemy osiągnąć i jakie mieć standarty. Plan ma być jasny i klarowny i może w końcu obejmował by okres czasu dużo dłuższy jak choćby jedna kadencja samorządu. Rozbudujmy system ratownictwa, skończymy fikcje z PEŁNYMI OBSADAMI, doposażmy w nowe auta i sprzęt, rozwiążmy coraz większe problemy przede wszystkim z ludzmi, zwłaszcza w OSP, a potem możemy sobie ustalać na tym co mamy procedury dysponowania.
Taka powinna być kolejność i konsekwencja działania a nie jak zwykle wszystko od d......... strony.
Ile już tak naprawdę zmarnowaliśmy lat działając na przysłowiową pałę i każdy ciągnąc w swoją stronę byle by tylko rok skończyć a potem jakoś to będzie  :gwiazdki:
Zero jakichkolwiek długoterminowych planów i tyle.

Teoria z dysponowaniem piękna i słuszna tyle że legnie w starciu z rzeczywistością  :-\
"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 02, 2010, 02:40:57 »
MIKO system powinien być jednolity, a nie od przypadku do przypadku.
Sprawa wspomnianych już CPR-ów, leży kompletnie. Nazwanie PSK CPR-em nie załatwi sprawy. 997, 998, 999, 112 policja, 112 straż, osobno straż miejska. Zbieranie informacji po łebkach bo dotyczą innej służby. Ile lat już budują system powiadamiana ratunkowego.
System szkolenia  - kompletnie odmienny dla PSP i OSP, kto da się skoszarować na kilka miesięcy. Te same obowiązki, to i te same wymagania. W Holandii jak ochotnik ma szkolenie to jedzie, ma wyznaczone dyżury to nie myśli jak się wykręcić, a jak już nie może to sam musi sobie znaleźć zastępstwo.
Wyposażenie – kompletny bałagan. Samochody tylko z symboliki są podobne. Wyposażenie w środku, kto co ma. Żadnej unifikacji. Jak w Niemczech ściągasz auto danej klasy to dokładnie wiesz co na nim będzie jak przyjedzie, u nas nie.
Nazywasz normalnością polecenia, którym nie można się sprzeciwić, które wydają osoby nie ponoszące odpowiedzialności za organizację swoich życzeń, ani konsekwencji ich wprowadzenia.
Pomysł nie jest nowy, ani autorski. Sięgnij pamięciom dalej niż Dela czy Schroeder. Dziesięć lat wcześniej był obowiązek dysponowania plutonu do zdarzeń. Ci Panowie niczego szczególnego nie wnieśli do służby. Udało im się rozwalić to co dobrze funkcjonowało – w niektórych województwach, ale nie potrafili tego przenieść na cały kraj.
Z perspektywy lat nie mów mi, że coś można zbudować od dołu. Bez odpowiedniego systemu organizacji, motywacji, szkolenia, funduszy.
Przekonaj mnie, że jednostki KSRG to elita, na które można liczyć jak na ZAWISZĘ a reszta to chłam.
Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline le0102

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 02, 2010, 05:34:19 »
Popieram w pełni ostatnia wypowiedź DEXA. A co do wypowiedzi któregoś z wcześniejszych kolegów choć bardzo ambitnych mam wątpliwości. Jak można porównywać realia życia przeciętnego młodego człowieka w Polsce do życia ludzi na zachodzie w tym również ich zaangażowanie w służbę OSP. Przecież większość bardziej zdolnych i tych mniej po pełnych wyszkoleniach z zakresu ratownictwa wyjechała i w dalszym ciągu wyjeżdża za chlebem, aby móc normalnie żyć.
Dlatego też wiedząc co dzieje się na moim podwórku pytam się kolegów gdzie w którym regionie Polski jednostka OSP z KSRG jest w stu procentach mobilna 24 godz. na dobę aby mogła nas w pełni wspomóc. Te sztywne procedury są dla mnie RWD ratowaniem własnej dupy ale ich zleceniodawców, a największym batem dla dyżurnych. PSK traktuje się jako to piąte koło u wozu nic tylko eksperymenty, eksperymenty na żywym organizmie przeprowadzane od kilku lat
przez naszych decydentów kosztem naszego zdrowia niczym eksperymenty dr Meng.... :krzyk:

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 02, 2010, 10:06:10 »
Witam

W pełni popieram. Nie może być tak, że Tobie nadratownikowi PSP jakieś ochotniki będą się plątać za plecami i przeszkadzać w pracy.

Motłoch się i tak nie zna. Jak ktoś zginie, nie ma co się przejmować, da się zwalić winę na system, procedury, ochotników (nawet gdy nie zostali zadysponowani), złą pogodę, itd., itp....

W końcu to tylko Twoja uciążliwa praca i ma niewiele wspólnego z pomaganiem innym. Ludzie tylko wkur... tymi swoimi zgłoszeniami, a przecież tyle samo płacą za siedzenie w koszarach.

Lepiej równać w dół, niż dbać o wyszkolenie ochotników i poprawę systemu.

Przez tyle lat orałem koniem, ojciec orał, dziadek orał, więc po co mi teraz traktor. Tym bardziej, że dodatkowe (tak potrzebne) szkolenia dla OSP to Twoja praca, a lepiej, w tym czasie, pooglądać telewizję. W końcu strażacy OSP i tak tylko czekają na szkolenia, bo jest to istotny warunek do wyjazdu za granicę, za chlebem. Bez tego nie wpuszczą.

Przykład potwierdzający zasadę, której bronisz (le0102): Zderzenie dwóch samochodów osobowych. Jedna osoba nie żyje (zakleszczona), trzech czerwonych (dwóch zakleszczonych), dwie żółte, jedna zielona (jedyna, która nie pojechała do szpitala). Jeden zastęp PSP w niepełnej obsadzie. Policjanci pomagają w wydobywaniu osób zakleszczonych, bo brakuje rąk do pracy . Trwa to niemal godzinę.
 
Dobrze, że nie było ochotników, bo mają Holmatro (Core, NCT- lepsze niż PSP będąca na miejscu), są niecałe dziesięć kilometrów od zdarzenia, umundurowani, bo właśnie wrócili z dogaszania wypalanych śmieci (0,5 m2), bo są lepiej wyszkoleni medycznie (jeżdżą karetkami ZRM, instruktorzy BLS).

 W szpitalu umiera strażak moje jednostki, ale pewnie to nic wielkiego, bo i tak by wyjechał za granicę.

Jeżeli wiesz, co się dzieje na Twoim podwórku i Ci się to nie podoba, to zmień na lepsze, zamiast blokować ratownictwo w innych nieznanych Tobie miejscach kraju.

Pozdrawiam.

Offline Dys998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 02, 2010, 10:21:32 »
Witam. Ja sie zastanawiam nad jednem... Kiedy OSP powie dość. Strażak kończy służbę i idzie do domu. Nie ważne czy miał jeden wyjazd, dziesięć czy wcale. OSP nie ma wolnego. Jeśli będą dysponowani tylko po to by sie zgadzało na papierze to któegoś dnia mogą powiedzieć basta. Nie raz, nie dwa, zadarzało się ,że jakiś zastęp nie wyjechał bo nie było kierowcy ( praca, sprawy do załatwienia, imprezy rodzine lub po). Teraz trzeba 2 zatępów wiec podwójny kłopot. Raz do zadarzenia dwa na zabezpieczenie rejonu. Wiec od wczoraj życie  członka OSP zaczyna się kręcić wokół straży ze zdwoją siłą. Obawiam się zmeczenia materiału w tym przypadku.

Offline rafal.bula

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.953
    • JRG SGSP
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 02, 2010, 10:35:02 »
Krzysztofie, czy naprawdę uważasz że te nowe zasady spowodują rozwój ratownictwa? Skąd też takie obruszenie tym co napisał le0102? Ja tego nie odbieram jako anty-OSP tylko wszyscy wiemy jak jest - w jednych miejscach lepiej w innych gorzej ale nigdzie nie ma tak, że jest bardzo dobrze.

Wprowadzane zasady są właściwe i dobre lecz zupełnie niedostosowane do bieżącej sytuacji !
Jak już ktoś wspomniał - wszystko robione jest nie od tej strony co trzeba. Bez zwiększonych obsad etatowych w JRG oraz doposażenia i doszkolenia OSP dysponowanie zgodnie z zasadami będzie fikcją i tak jak wcześniej napisałem będzie bardzo trudne do realizacji i w efekcie ktoś prędzej czy później się na tym przejedzie.
Jeżeli chodzi o OSP to również nie widzę tego dobrze. Owszem, w wielu jednostkach jest zapał, chęci i umiejętności. Tylko czy po którymś z kolei dniu jeżdżenia po 5 razy na obstawę JRG druhowie nie powiedzą "dość"?
Miko, wszystko co napisałeś to prawda, tylko czy rzeczywiście takie wprowadzanie procedur "na hurra" i bez równoczesnych zmian organizacyjnych da Twoim zdaniem dobry skutek?

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 02, 2010, 11:01:23 »
Oj widzę że idziemy w prawidłowym kierunku dyskusji – jak to jeden przepis może wywołać dyskusję o polskim ratownictwie , dobrze że KG czyta !

Więc do rzucę do pieca . Panowie jakich przepisów wam brakuje , każdy działa od min. 5 lat.  o PSP , o KSRG , o Systemie Szkolenia OSP itd. , a ostatnio dodano o  Ekwiwalencie dla OSP i Badaniach i teraz jeśli napiszecie że w danej Komendzie Powiatowej są OSP gdzie ich członkowie  nie maja kursu podstawowego , ratownictwa technicznego , czy operatorów i konserwatorów sprzętu , bo nie było miejsc lub ilość była zbyt mała to proszę pisać do KG z wnioskiem o dyscyplinarne zwolnienie Komendanta Powiatowego ze służby,  bo się po prostu nie nadaje . Podobnie jak system na jego terenie nie działa prawidłowo bo mechanizmy i przepisy istnieją – a reszta to właściwe ich wykorzystywanie . 

Wiec jak ostanie 5-10 lat Komendant Powiatowy właściwie wykonywał swoje obowiązki , dziś nie powinien mieć problemu – bo logika wskazywała że powinno być choć w części podobnie jak dziś się wymaga .

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 02, 2010, 11:36:04 »
Również i ja nie widzę nic obraźliwego dla OSP w wypowiedziach le0102, a nawet uważam że ma bardzo trafne spostrzeżenia.
To jednak nie jest wątek na temat  współpracy miedzy OSP a PSP, wyposażenia , szkoleń itp  - lepiej pozostać przy głównym temacie aby nie rozmydlać sprawy.
 Większośc z nas (a może i wszyscy) dostrzegają problemy z jakimi spotykamy się na codzień - co rusz ktoś o tym wspomina, więc chyba nikt nie ma nic przeciwko temu aby to zmienić. Jednak jeśli zmiany maja polegać na wprowadzania przepisów przerzucających odpowiedzialność za cała sytuację na najniższe szczeble , to chyba jest zrozumiałe że pojawia się sprzeciw i oburzenie.  Jeśli chce się wymagać to najpierw trzeba zapewnić możliwość spełnienia tych wymagań, bo inaczej skutek będzie odwroty od zamierzonego. 
 To że są przykłady jednostek OSP które  dzisiaj świetnie sobie radzą , to zazwyczaj zasługa zaangażowania grupy osób które wkładają w to swoją pracę i czas. Jednak system nie ułatwia im tego , a nawet nie zabezpiecza w przypadku zdarzeń losowych ( o które przecież nie jest trudno w takiej działalności) , a tylko wymaga i nakłada odpowiedzialność praktycznie za wszystko. Jeśli więc dzisaj ktoś ma świetną jednostkę , nie oznacza że tak będzie zawsze -  przykładem może być jednostka OSP, jedna z lepszych w województwie  ( pod względem wyposażenia, wyszkolenia, mobilności itp ) która po wypadku zaliczyła takiego "doła" że juz nawet  nie jest w strukturach KSRG , a o innych ich problemach szkoda pisać. To może przykład dość wyrazisty , ale jednostek OSP które powoli , ale systematycznie " zwijają skrzydła " jest przecież znacznie więcej .
Jeśli więc do tego dokładamy kolejne obciążenie w postaci większej ilości alarmowań ( w sporej części typu "dla zasady) to efekt chyba każdy może przewidzieć.
A takie sytuacje przywodzą mi na myśl przykład z przedszkola - dzieci przez cały dzień rysują różne obrazki, a gdy już większości zostały tylko  ołówki,  pani poleca im narysować kolorową tęczę.... I na koniec zajęć chwali Jasia za  piękny rysunek bo tylko on miał kredki ( a skąd i dlaczego tylko Jasiu miał kredki niech każdy sam sobie dopowie ;)  )

Offline meli

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
    • OSP OPALENICA
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 02, 2010, 13:00:11 »
panowie tutaj macie to pismo  :mellow:
www.straz.gorzow.pl/rawdownload.php?fle=155
www.osp-opalenica.pl <-- serdecznie zapraszam;)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 02, 2010, 17:43:29 »
Pismo już było wcześniej pokazane – ale niema w nim najważniejszego – wspomnianych tabelek   -_-

Offline le0102

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 02, 2010, 19:35:27 »
Dzieki Kolegom za poparcie  moich spostrzeżeń /bo przecież wątek ten dotyczy moim zdaniem nas dyżurnych/, a  głową muru nie przebijesz, Krzyś zupełnie mnie w kwestji eksperymwntów nie zrozumiał :sympatia:
Pozdrawiam :krzyk:

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 02, 2010, 19:53:02 »
Co do tabeli, nie bez przyczyny inteligencja i improwizacja to jedne z podstawowych narzędzi każdego strażaka ;) wystarczy odrobina sprytu - i już je mamy!

Pożary: www.straz.gorzow.pl/rawdownload.php?fle=154

MZ: www.straz.gorzow.pl/rawdownload.php?fle=153


Offline firemanek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 02, 2010, 20:11:29 »
żadne cuda, do paru rzeczy trzeba tylko jeden wózek więcej podesłać i tyle. :-).

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 02, 2010, 20:24:57 »
Również nie wiem o co ten lament , wręcz gdzieniegdzie bym się przyczepił że mało  , bo plama oleju w 4 to czasem słabiutko  bo dwóch nawet może nie wystarczyć do zabezpieczenia miejsca . Tak samo zdarzenia na kolei bez GPr to również porażka .

To u Nas taki standardzik jest od lat jak nie na wyższym poziomie  -_- .

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 02, 2010, 20:29:26 »
Patrząc od strony ochotników to się zastanawiam tylko który samorząd wytrzyma te koszta zwiazane z wyjazdami. Nie wiem czy ma to polegac na przeżuceniu finansowania ochrony na OSP bo jak widac PSP będzie ciągle wspomagana siłami systemu przy pozostawieniu wszystkiego na tym samym poziomie (płacy strażaków PSP, obsadach etatowych jednostek JRG, wyposażenia itd.). Pomysłodawcy tylko zapomnieli o jednym - że osoby w OSP maja poza działaniami w straży rodziny, pracę i wiele innych obowiązków.

Nadmienię tylko że ograniczone zostały również środki z KSRG. Np moja OSP jak dotychczas otrzymywała srodki rzędu 4500 - 6500 zł to nagle się okazuje że przychodzi na ten rok 2800 zł (liczba wyjazdów jest podobna od kilku lat). Nalezy się zastanawiac czy ten cały Krajowy System to nagroda czy kara. Bo patrząc od strony ekonomicznej to zamiast jednostka KSRG sie doposażać to jeszcze traci.
Przykład jest prosty. Dwie jednostki w gminie. Jedna w KSRG druga poza. Na dwie jednostki przeznaczono 100000 zł. Pierwsza ma 60000 zł, druga 40000 zł. Pierwsza jeździ 90 razy w roku do akcji co generuje koszty (ale dostaje te 5000 zł zwrotu z KSRG), druga jedzie 5 razy przez co koszty są znikome. Pozostałe koszty sa porównywalne (zakupy umundurowania, utrzymanie jednostki itd.). Za pozostałą kwotę w budżecie zakupujemy sprzęt na koniec roku. No i okazuje się że drugiej jednostce zostaje 8000 zł. Pierwsza już swoja część przeznaczyła na udział w akcjach. Więc zaczyna sie cofać. Przykra rzeczywistość.
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 02, 2010, 22:11:39 »
Nikt nie neguje kwestii wielkości SIS przy określonych zdarzeniach, tylko system dochodzenia do jak to niektórzy nazywają normalności. Starałem się spojrzeć na to cudo z punktu widzenia PSK i OSP bo tam widzę istotne problemy.  Z punktu widzenia JRG nie ma żadnego problemu. Pismo zobowiązuje do dysponowania określonych sił do zdarzenia i tu problem dla dyżurnych. Sama mobilność, a raczej problemy z nią związane dotyczy OSP. Sam pomysł choć nie nowatorski dla JRG nie zmienia niczego, nie zwiększa ilości wyjazdów, a gwarantuje większe wsparcie przy zdarzeniach. U mnie plama to min. 8 osób, zsyp, piwnica, wypadek itp.,  również. Przy większych zdarzeniach też nie ma problemu z OSP. Te, które nie mogą wyjechać zastępuje się innymi. Takie szufladkowanie wręcz zaniża ilość sił i środków. Problem raczej leży po stronie wójta, burmistrza, prezydenta, którzy utrzymują jednostki OSP. Polska to nie tylko W-wa, Poznań, czy Śląsk.
A tak na marginesie chciałem również zwrócić uwagę, że nie wszyscy w Polsce jeżdżący karetkami ZRM, instruktorzy BLS-u i dorabiający na oddziałach ratunkowych podjęli trudną i odpowiedzialną służbę w OSP. Część z nich w systemie 24 godzinnym odpoczywa w JRG.
Jak widzicie dyskusja przybiera poziom „ … a u was biją murzynów”.
Problem nie leży w jednej OSP dysponującej holmatro cudo, tylko dotyczy jednostek na obszarze kraju. I z tego punktu widzenia licytacja jednostkowych ambicji niczego nie załatwi.
Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 02, 2010, 22:13:54 »
koledzy ja mam takie pytanie co chodzi o wyjazdy mowa jest tutaj o psp że musi jechać 2 zastępami do akcji a jak to wygląda z osp wiemy przecież że dużą ilość zagrożeń osp załatwia sama bez udziału psp i czy tak samo każda osp do akcji będzie musiała jechać 2 zastępami ?? a co z tymi co pośadają 1 samochód ?? do 2 arów ścierniska będziemy dysponować 2 jednostki??
my mamy do psp jakieś 25 km do następnej jednostki z ksrg tyle samo zanim jaka kolwiek jednostka dojedzie do nas to już jest pozamiatane i teraz pytanie po co momu tyłek truć ażeby wyjechał do nas jak i tak sobie sami poradzimy :gwiazdki: parodia.

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 02, 2010, 22:24:12 »
A jak na PSK na papier mają to zrobić? Wytyczne to wytyczne obowiązują i basta. Jak przy tych dwóch arach coś pójdzie nie tak to prokurator zada pytanie , czy postępowano zgodnie z procedurami. Jeżeli okaże się że nie , to przechlapane.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 02, 2010, 22:29:16 »
@DEX to mamy SIS czy pozory SIS i najlepiej nam jak to będzie dalej tak istniało , teoretyczne OSP itd. Wnioski z 6 miesięcznego stosowania mogą być różne ,może konieczność zwiększania etatów w JRG , nie podejrzewam odwrotnych , może konieczność większego wsparcia OSP, ale niech najpierw będą , bo na razie tylko gdybamy w skali kraju że się ............... .

@Kaziu109 a co będzie jak nie dojedziesz na miejsce akcji , pożar gwałtownie się rozwinie , nie podasz wody bo padnie autopompa , albo się zakopiesz i twoje autko się spali . To są realne przypadki na co dzień mające miejsce . Tylko zwłoka w wysłaniu kolejnych zastępów będzie napędzać straty pożarowe – w większości przypadków znacznie większe od kosztów paliwa czy ekwiwalentu .

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 02, 2010, 22:47:40 »
Czy te procedury są poufne, czy można uzyskać do nich dostęp?
Czy są to zalecenia, które konkretna komenda może w miarę dowolnie wprowadzić w życie, czy też są to żelazne reguły?
I czy, co najbardziej mnie interesuje, w jaki sposób rozwiązana jest kwestia wyboru jednostek alarmowanych, a mianowicie, czy w jednoznaczny sposób określone jest, że dyspozytor musi w normalnych okolicznościach zadysponować do zdarzenia najbliższą jednostkę w KSRG (oprócz innych które uważa za niezbędne)?
Nie wiem, czy są poufne, ale już ktoś podał linka ;)
Jeżeli nazywają się procedury, to sorry Winetou - ja traktuję je jako żelazne (sędzia i prokurator, czy nawet każdy organ kontrolny tak też potraktuje).
Co do kwestii dysponowania najbliższej jednostki - to już jest od dawien dawna określone - rok 1999
rozporządzenie MSWiA w sprawie szczegółowych zasad organizacji ksrg, bodajże paragraf 18.

Co do porównań z innymi krajami. Polska to Polska, ksrg to ksrg, ale to nie znaczy, że mamy zamknąć granice, ślepo wierzyć w nasze możliwości, nieomylność, "200% normy" i propagandę sukcesu. Jeżeli możemy coś pożytecznego i dobego przenieść z zachodu na nasz grunt to to zróbmy. Oczywiście w takim zakresie jak się da.
Omawiane procedury były wysyłane "w dół" z KG do opinii - może wtedy był czas na głębszą merytoryczną dyskusję.
Co do podziału OSP na KSRG i inne - niestety taki podział istnieje od dawien dawna czy nam się podoba czy nie. Nic tylko dążyć do włączenia (które tak naprawdę nie jest takie trudne, prawda?).
Karetki w straży - niestety to już inny resort i ciężka sprawa, nikt nawet nie próbuje połączyć dwóch systemów ratowniczych KSRG i PRM, a szkoda. Była szansa przy okazji 112, potem CPR i nic nie wyszło więc przestaję mieć nadzieję.
Co do sprzętu - "Ile jednostek OSP ma taki sprzęt jak PSP – zestawy do stabilizacji, zabezpieczenia na poduszki."
Są PSP, które nie mają tego sprzętu co wymieniłeś, a są OSP, które mają o niebo lepszy sprzęt od PSP, i co z tego?
"Są gminy gdzie nie ma GCBA a wymagania są". Nie widzę związku pomiędzy procedurami a GCBA w gminie.

"Dotychczas dyspozytor wysyłał najbliższą jednostkę OSP i JRG teraz tego nie zrobi bo to OSP I-go rzutu musi być z KSRG."
Nikt mu nie zabroni dysponować najbliższą OSP spoza KSRG - w procedurze mowa o minimum. Poza tym - każdy dyspozytor doskonale wie jak u niego w rejonie funkcjonują OSP spoza systemu - dyżurni to nie półgłówki, którym procedura wyłącza myślenie.
Nie strasz tak prokuratorem - miałeś już kiedyś kontakt z prokuratorem? Wiesz kim, czym straszysz?
Ja miałem nie raz - wszyscy byli bardzo przychylni strażakom.
Co do numerów alarmowych - nieprawdą jest, że w każym kraju Unii funkcjonuje jeden numer alarmowy. Wydaje Ci się, że tak jest, tak jak obcokrajowcom wydaje się, że w Poslce funkcjonuje tylko 112.
Stworzenie OSP przy PSP, zwłaszcza w małych miastach?? Koledzy i koleżanki - to już w wielu miejscach od dawna funkcjonuje i wszyscy sobie chwalą współpracę.
Kolejny temat, moim zdaniem zapomniany, to wykorzystanie strażaków PSP z tzw. wolnego.  Strażacy po odbębnieniu 24h niestety nie utożsamiają się ze strażą. Służba to służba, rota ślubowania jest taka sama dla wszystkich, ale mało jest ludzi z powołania (przynajmniej w PSP, więcej o dziwno można ich znaleźć w OSP).
W wielu miejscach tzw. dyżury domowe nie istnieją, albo są sztuką dla sztuki (na papierze owszem, ale w rzeczywistości nie bardzo).
robert 28. Napisałeś, że "jednak są akcje do których faktycznie nie ma potrzeby podrywać "całego stanu". Kiedy o tym się dowiedziałeś? że nie było potrzeby podrywać całego stanu? Najczęściej po akcji (wiesz jak wyglądają zgloszenia tak??)
I teraz powiedz mi - często masz tak konkretne zgłoszenie, że jesteś pewien, że nie ma potrzeby podrywać takich minimalnych SIS, które są w procedurach. Czy może jest tak, że masz często zgłoszenia, że wydaje Ci się, że nie ma sensu podrywać stanu, a później okazuje się, że trzeba podrywać wszystko co masz w dyspozycji??

Kolega le0102 widzę typowy Polak - zakompleksiony i zapatrzony w tzw. saksy. Ja byłem na zachodzie, staram się wyjeżdżać tak często jak mogę, ale nie za chlebem. Mam wielu znajomych w Anglii, Irlandii, ale także rodzinę w Danii, Hiszpanii czy USA. I wierz mi, nikomu nie zazdroszczę - wręcz przeciwnie dziwię, się że zgodzili się żyć jak żyją (z dala od kraju, rodziny, znajomych itp. itd.). W Polsce naprawdę zaczyna być coraz normalniej.
Jest sporo OSP z KSRG w 100% mobilna - choćby w wielkopolsce. Średni czas dojazdu do miejsca zdarzenia to, z tego co słyszałem, jakieś 9 min, więc chyba nieźle co?
Ja sie zastanawiam nad jednem... Kiedy OSP powie dość. OSP nie ma wolnego. Jeśli będą dysponowani tylko po to by sie zgadzało na papierze to któegoś dnia mogą powiedzieć basta. Nie raz, nie dwa, zadarzało się ,że jakiś zastęp nie wyjechał bo nie było kierowcy ( praca, sprawy do załatwienia, imprezy rodzine lub po). Obawiam się zmeczenia materiału w tym przypadku.

Kolego - nie narzekaj. Teksty tego typu słyszę chyba od zawsze. I co - i dalej OSP funkcjonują, zmęczenie materiału może i jest, niektórzy odchodzą, ale przychodza nowi. M.in. po wejściu w życie "Systemu szkoleń OSP ..." w 2005 roku padały takie same słowa.
Sam sobie zaprzeczasz, bo raz mówisz, że OSP nie ma wolnego, a innym razem, że nie raz nie dwa OSP nie wyjechało, bo nie było kierowcy (czyli co, kierowca miał wolne tak?). Pamiętajmy, że OSP to stowarzyszenie (niestety) i jedynie funkcjonowanie w ramach KSRG do czegoś zobowiązuje.
I na koniec mojego długiego wywodu jedna uwaga - w KG jest garstka ludzi, którzy dobrze znają realia, mają doświadczenie i wiedzę, wymienili doświadczenia ze strażakami z Europy i próbują coś zmienić (raz lepiej im to wychodzi innym razem gorzej), ale system im na to nie pozwala. Muszą się borykać z całą rzeszą oficerów z KG, którzy nie mają zielonego pojęcia o realiach, skończyli jedyną słuszną szkołę, po której trafili do KG, nie "skazili się" robotą na dołach, do tego nie docierają do nich argumenty i to jest problem. Do tego jest filtr KW, potem poszczególne, niewydolne kadrowo, komendy powiatowe czy miejskie, od których zdania niewiele zależy.
Niestety jest tak, że są oficerowie KG, którzy są wychowywani, przez sobie równych "fachowców".
« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2010, 23:52:21 wysłana przez jaras »

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 03, 2010, 01:32:56 »
Cytuj
@ jaras
"Są gminy gdzie nie ma GCBA a wymagania są". Nie widzę związku pomiędzy procedurami a GCBA w gminie.
A ja widzę – jeżeli JRG ma 1-go GCBA a wymagane są:
Oświaty i nauki np. szkoły, przedszkola – 2 GCBA, Szpitale, Domy Pomocy Społecznej, Żłobki, Szkolnictwo specjalne, noclegownie – 3 GCBA, Widowiskowo-sportowe-rozrywkowe – 3 GCBA, Obiekty zabytkowe , sakralne ( koscioły, synagogi, cerkwie, meczety), muzea, galerie, skanseny – 3 GCBA – pozostałe w tabeli
Dane zawarte w tabelach określają minimalne ilosci pojazdów oraz minimalne ilosci ratowników dysponowanych do zdarzen. W opracowywanychprocedurach dysponowania I rzutu spełnione musza byc jednoczesnie oba kryteria. Wymienione w tabelach pojazdy pożarnicze moga byc alternatywnie zastepowane przez pojazdy o nie mniejszych parametrach taktycznotechnicznych.
Chyba mamy różne pojęcie na temat KSRG.
Tak jak różne odnośnie I rzutu:
Cytuj
"Dotychczas dyspozytor wysyłał najbliższą jednostkę OSP i JRG teraz tego nie zrobi bo to OSP I-go rzutu musi być z KSRG.
Cytuj
Nikt mu nie zabroni dysponować najbliższą OSP spoza KSRG - w procedurze mowa o minimum. Poza tym - każdy dyspozytor doskonale wie jak u niego w rejonie funkcjonują OSP spoza systemu - dyżurni to nie półgłówki, którym procedura wyłącza myślenie.
Potrzeby w zakresie dysponowania sił zawarte w tabelach, okreslono bez odniesienia do potencjału poszczególnych jednostek ratowniczo gasniczych, natomiast odniesiono je do faktycznych możliwosci sił ksrg powiatu
Można oczywiście dysponować jednostki 0-go rzutu nie spełniające podstawowych kryteriów, a następnie alarmować I rzut - siły dysponowane bezposrednio po przyjeciu zgłoszenia na podstawie jego tresci, oraz procedur dysponowania, informacji zawartych w planach ratowniczych lub dokumentacji obiektów, w ilosci i rodzaju umożliwiajacym podjęcie skutecznych działan ratowniczo-gasniczych – ale czy o to chodzi ?
Cytuj
Nie strasz tak prokuratorem - miałeś już kiedyś kontakt z prokuratorem? Wiesz kim, czym straszysz?
Ja miałem nie raz - wszyscy byli bardzo przychylni strażakom.
Do głowy by mi nie przyszło straszyć kogokolwiek prokuratorem i nie wątpię w ich przychylność, która jest znacznie większa niż chęć wyjaśnienia sprawy czy kierowanie się literą prawa. Jeżeli zabrzmiało to jak groźba dla innych to bardzo przepraszam. Jedynie co może mnie usprawiedliwić to brak doświadczenia w tych sprawach, ale zawsze jest miło nauczyć się czegoś od kogoś. Tylko po co ten zapis:
Cytuj
Jeżeli nazywają się procedury, to sorry Winetou - ja traktuję je jako żelazne (sędzia i prokurator, czy nawet każdy organ kontrolny tak też potraktuje).
Pozdrawiam

@MIKO ta część OSP, która funkcjonuje sezonowo najbardziej mnie irytuje. Czasami wsparciem jest 3 lub 4 alarmowana jednostka. Wolę mniej a konkretnych.
Życzył bym sobie aby te pół roku dało rzeczywisty obraz funkcjonowania straży w kraju, a KG monitorowała na bieżąco przestrzeganie zasad, które wprowadziła i po tym okresie wyciągnęła odpowiednie wnioski z działalności JRG i OSP. Nie zawsze ilość przekłada się na jakość.
Wsparcie dla ludzi z OSP jest niezbędne i mam na myśli nie tylko wymiar finansowy. Odpowiednia motywacja do poświęcenia życia osobistego ważny aspekt w budowie całego systemu – zabrzmiało jak przemówienie sprzed 20 lat.

Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline piotrfire

  • PSK
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 323
  • Już emeryt
Odp: Nowe procedury dysponowania i alarmowania
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 03, 2010, 10:35:29 »
Cytuj
Dane zawarte w tabelach określają minimalne ilosci pojazdów oraz minimalne ilosci ratowników dysponowanych do zdarzen. W opracowywanychprocedurach dysponowania I rzutu spełnione musza byc jednoczesnie oba kryteria. Wymienione w tabelach pojazdy pożarnicze moga byc alternatywnie zastepowane przez pojazdy o nie mniejszych parametrach taktycznotechnicznych.

Nie jest tak do końca i dlatego załozyłem ten wątek , otóż nie mozna zamiast GCBA zadysponować 2 średnich , a zadysponowany GCBA z jednostki nie będącej w systemie nie jest liczony do wymaganych sis i o tym jest ta dyskusja.
ab alio exspectes, alteri quod feceris