Cała PSP jest chora, począwszy od systemu przyjmowania do pracy, poprzez system wynagradzania a na stosunkach wewnętrznych kończąc. Zalogowałem się na innego nicka, bo na poprzednim byłem dla niektórych identyfikowalny, a to co chcę napisać może nie być zbyt popularne.
Cały problem wynika z faktu, że wszyscy strażacy to jedna rodzina - zobaczcie, kto jest przyjmowany do pracy
!!!
Są jacyś przypadkowi ludzie, czy może wśród studentów sgsp czy sa są osoby przypadkowe (spoza firmy) ?? jeśli są, to wyjątki.
Robi się w komendzie wielki konkurs na stanowisko cywilne, schodzi się kupa ludzi - duże bezrobocie, każda pani pręży się i pokazuje wielki dekold, ażeby tylko przypodobać się przeważnie męskiemu gronu i co ?? Wielkie gówno, już na początku było wiadomo, kto ma być przyjęty.
Przychodzi do pracy syn wysokiego oficera, czy nawet komendanta - super, młody oficer, chętny do pracy, powinien się wykazać .................
Też wielkie gówno - przychodzi, po cichu dostaje pieniądze na dalsze kształcenie się, niewiele musi robić, bo szef przecież pamięta, że to SYN. Przychodzi czas awansu w stopniu - wiadomo, musi dostać, przychodzi czas awansu w grupie (na stanowisku) - oczywiście należy się. I jak tylko zwolni się jakiś etacik w grupie od 12 w górę, to oczywiście będzie najlepszym kandydatem - żygać mi się chce.
Drodzy forumowicze, dopóki jakać bomba nie pier...nie w to psp, to nie będzie lepiej a jedynie gorzej. Już za chwilę żądzić będą tylko synowie i pociotki, którzy nic nie umieją, nic nie potrafią - bo przeciweż życie nie musiało ich uczyć - taki bonus za pochodzenie. Dopiero wtedy będzie szambo. A ty człowieku zapieprzaj, bo jesteś obcy.
A najlepsze są przypadki, kiedy to jakiś komendant nie rozumie, że komenda jest niepotrzebna, gdyby nie było jrg. Myśli taki piiiiiiiiiiiiii, że może pomiatać ludzmi z podziału, bo to tylko takie mięso armatnie. Da im 40 złotych dodatku słuzbowego i każe się cieszyć. O, i nagroda 50 złotych na dzień tsrażaka
Spoko można żyć i kochankę utrzymać.A już totalnym absurdem sa związki zawodowe. Znam komendy, gdzie one rządzą. Tam dopiero jest jazda. Komendant nie ma nic do powiedzenia, jak chce piardnąć, to pyta się związków w którą stronę.
Mówię wam, najlepszym rozwiązaniem
BOMBA !!!prosze zwrocic wieksza uwage na kulture osobista wypowiedzi.bulon