Tak, mogę sprzedać pacifika bo... liczy się sztuka.
I nie ma sensu prawić tutaj moralnych wywodów - tak było, jest i będzie.
Co do nowych HAIX-ów, że niby nikt nie ma nówek w szafce,
przykład:
kumpel miał prywatne opinacze, zostały mu z poprzedniej jednostki. Po przyjściu do nowej JRG dostał z przydziału HAIX-y. Następnie, po jakimś czasie, opinacze wymienił na drugie HAIX-y - meldunek o zużyciu. (bo jak już napisałem, liczy się sztuka).
przykład 2:
masz na stanie 1 parę butów. Robisz, powiedzmy ćwiczenia ewakuacyjne dla instytucji X. Ta instytucja, w dowód wdzięczności, daje darowiznę twojej JRG, w postaci nowych butów dla całej zmiany służbowej. Tych butów nie masz wpisanych na stan i oto tym sposobem jesteś posiadaczem dwóch par HAIX-ów.
Jak będziesz odchodził na emkę i będą cię rozliczać z sortów, to nikogo to nie ruszy, czy zdajesz opinacze czy HAIX-y; galleta czy kalisza. Sztuka jest sztuka, a ten towar i tak ma już kat. B.