Doczekamy się i zasad - są tworzone.
Myślę, że trzeba by zacząć od tego co napisał deejayslonio:
1. Trzeba znać właściwości danego urządzenia oraz substancji na jakie to urządzenie jest skalibrowane - co i jak mierzy, jak odczytywać wyniki i je interpretować.
2. Należy pamiętać, że urządzenie włączamy w strefie czystej (były przypadki włączenia miernika w strefie wybuchowej, tam się skalibrował i nic nie pokazał - mimo ewidentnego smrodu).
3. Musimy wiedzieć co mierzymy i gdzie to mierzyć (np. metan przy suficie, LPG przy kostce, CO praktycznie wszędzie, głównie tak jak napisał deejayslonio oraz w zakamarkach itp.).
4. Należy pamiętać, że możemy sami wytwarzać CO (np. wentylatorem, piłą, pompą itp.).
5. Należy zakładać, że 100% wiedzy na temat występowania i ilości mierzonej substancji nie będziemy mieli nigdy, niemniej zaleca się potwierdzenie wyników drugim miernikiem.
6. O tym czy jest bezpiecznie decyduje rozpoznanie oraz wiedza i doświadczenie KDR. Obecność ZRM nie ma tu znaczenia.
7.Co do mierzenia CO w pożarach - nie ma co mierzyć, bo oczywiste, że będzie. Dopiero po zakończeniu oddymiania i przed wypisaniem "potwierdzenia ..." warto sprawdzić.
8. Należy kierować się zasadą, że mierzymy by wykluczyć a nie potwierdzić.
9. Zakładamy najgorsze, czyli że jest i należy zabezpieczyć się (PPE czyli polskie ŚOI + ODO). Zdjąć można w wyniku wykluczenia 0 nigdy odwrotnie (założenie w wyniku stwierdzenia, że jest - miernik coś pokazał).
10. Należy potwierdzać wyniki i obserwować tendencję (rośnie, maleje, bez zmian).
To tak na szybko i w skrócie. Temat na pewno ciekawy i mega ważny.
pozdrawiam
jaras