Kolego cuchil
Mówiąc o układzie jak w termosie sam sobie przeczysz. Termos utrzymuje ciepło. A jeśli powietrze zebrane pomiędzy warstwami jest gorące to to ciepło będzie się utrzymywać, ba w wysokich temperaturach może wzrastać. Zapytaj kolegów z Białegostoku. O ile dobrze pamiętam chyba przy pożarze mieszkania lub jakiegoś magazynu, strażacy otwierali drzwi i nastąpił Back Draft, strażak ubrany w koszarówkę i ubranie specjalne tzw. "nomex" miał poparzone ciało. Jak to wytłumaczysz. Zobacz ile warstw strażak ma na sobie: koszulka, bluza od koszarówki i kurtka. O ile koszulka przepuszcza parę wodną to koszarówka już nie do końca. W sytuacji gwałtownego, chwilowego wzrostu temperatury jesteś ugotowany. Uważam i sam sprawdziłem, że ubranie specjalne można z powodzeniem założyć na gołe ciało. Kilka razy zdarzyło się że prosto z pod prysznica wskakiwałem w "nomex". Komfort pracy był zupełnie lepszy niż w warstwach z koszulką i bluzą. Koszarówkę ktoś wymyślił jak sama nazwa wskazuje do chodzenia po koszarach. Ale co w chwili wyjazdu. Mowa jest w kuluarach, że trwają prace nad nowymi wzorami tych ubrań. Że ma być bielizna termoaktywna - SUPER jestem za. Ale na to mamy mieć koszarówkę, którą w chwili wyjazdu trzeba będzie zdejmować. Osobiście tego nie widzę.
i tak i nie ....
Koszarówka zrobiona z takich tkanin jak poliamid lub poliester na pewno działa negatywnie na "ciało" strażaka... podobnie jest z bawełną impregnowaną trudnopalnie (pisąłem już o tym kilka razy na forum).
1) powyższe tkaniny nie oddychają, zatem utrudniają prowidłaową wymianę ciepła organizmu z otoczeniem, co powoduje szybsze zmęczenie organizmu, zmniejszenie i spowolnienie reakcji, w niektórych przypadkach duszności a przy nadmienym przegrzaniu organizmu naewt smierć...
2) powyższe tkaniny łatwo ulegają topieniu - zwłaszca przy zjawisku opisany przez Ciebie powyżej obrażenia ciała są znacznie wyższe - to dlatego wg normy 469 oraz 533 (teraz jest nowa norma) żadna z warstw odzieży nie może się palić, topić, skraplać, itp.
Patrząc od strony uzytkowania - odziez koszarowa stanowi pewnego rodzaju warstwę ochronną, pod warunkiem, że spełnia powyższe właściwości, w innym przypadku jest ona niebezpieczna dla uzytkownika...
Po drugie nie wiem w dalszym ciągu dlaczego CNBOP i inne instytuty umieściły w konstrukcji odziezy specjalnej - od wewnętrznej strony tkaniny laminowane (pokryte bardzo czesto poliuretanem FR) - skoro ta część ma bezpośredni kontakt z ciałem - zwłaszcza, że niektórzy koledzy noszą ubrania bojowe prawie na gołym ciele.
Problem polega na tym , że także ta tkanina jest badana pod kątem topienia i kurczliwości w temperaturze 180 stopni. Znam przypadek z życia wzięty, że strażak podczas gaszenia pożaru zbiorników z benzyną otrzymał taką dawkę ciepła, że te elemementy przylepiły się do jego ciała, pomimo, że spełniały wymogi norm, itd. Wiadomo, że sceptycy powiedzą, że i tak byłby poparzony ale proszę uwierzyć, że cierpienie i czas gojenia się takich ran gzdie ma się wtopiony kawałek tworzywa jest znacznie dłuższy niż w przypadku poparzenia na skutek działania gorąca - przez warstwy wykonane z aramidów....
Tak więc: koszarówki pod odziez specjalną tak ale z: aramidów, modakrylu w najgorszym przypadku ze 100% bawełny nieimpregnowanej.
Pozdrawiam