Autor Wątek: Karta Pomocy Medycznej!  (Przeczytany 24879 razy)

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 06, 2005, 10:54:40 »
Odpowiadam:
1/. Podział bojowy powinien mieć absolutne pierwszeństwo we wszystkich sprawach natury operacyjnej - również w szkoleniu i recertyfikacji. Nie rozumiem przyczyn opisanej sytuacji, której nie znałem.
2/. Wszelkie zalecenia dotyczące szkolenia ratmed przewidywały pierwszeństwo dla podziału - i według tych zasad są oceniane statystyki
3/. Organizacją szkolenia zajmują się odpowiednie komórki organizacyjne komend PSP różnych szczebli, mój wpływ jest ograniczony i ma charakter merytoryczny , a nie organizacyjny. Ale ten sygał jest bardzo ważny i postaram się coś zrobić
4/. Szkolenie tzw. "biura" jest też ważne - choćby po to, aby bieżące decyzje dotyczące ratmed  podejmowano w oparciu o orientację w zagadnieniu
5/. Recertyfikacja co 3 lata, egzamin taki sam jak poprzednio, szczegóły w "wytycznych" - w praktyce np. seminarium aktualizujące z udziałem koordynatora, ćwiczenia z manekinem ( z wydrukami), test ( pytania problemowe i testowe oraz podręcznik są powszechnie dostępne) i pytania problemowe. Zazwyczaj jest dosyć dużo strachu i niepewności ( pozytywny objaw) a potem okazuje się, że strażacy umieją więcej niż myśleli ( z pewnymi wyjątkami, niestety)
Pierwsze egzaminy recertyfikacyjne wykazały bardzo niski poziom wyszkolenia - (może dlatego, że dotyczyły osób szkolonych bardzo dawno...), aktualnie poziom powoli wzrasta - "wieść gminna/giełda", dostępność podręcznika, coraz więcej doświadczeń i refleksji...
Z innej beczki: Udało się wprowadzić system przepływu aktualnych informacji dotyczących ratmed z KGPSP do KW i dalej....  I ten system nie zawsze działał - informacje nie dochodziły do JRG - czyli do najważniejszego adresata - były interwencje w różnych formach i na różnych poziomach.. I w kilku przypadkach okazało się, że informacje doszły do JRG, ale zostały w szufladzie lub zagubione lub zlekceważone lub zapomniane... To jest jeden z naszych wspólnych problemów, zjawisko naturalne przy wprowadzaniu rozwiązań systemowych, nie od razu Kraków zbudowano....
Bardzo poważnie traktujemy merytoryczne problemy ratmed zgłaszane na forum i przypominam, że wszystkie pytania można zadawać na ratmed@kgpsp.gov.pl z dowolnego adresu - tam łatwiej oodpowiedź  z załącznikami, a niektóre problemy wymagają komentarzy na skalę ogólnopolską...

Offline smoczusia

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 06, 2005, 11:00:20 »
Cytuj
2/. W odnośnym artykule KK ( czy na pewno numer 164 ?) chyba nie ma sankcji za nieprawidłowo udzieloną pomoc... Może mamy różne kodeksy.....
Przepraszam  Szanownego Pana Koordynatora za brak prezyzji we wskazaniu cyferki ,nie sądziłam że cierpi Pan na krótkowzroczność B).Wskazuję więc iż ten zakres tematyczny i sankcje karne są omówione w art 160 i poniższych, wierzę że to wyjaśnienie z mojej strony  pomoże nam stać na równi  po obu stronach dzielącej nas barykady poglądowej.
Pan będzie bronił nieudolności i absurdu jaki próbuje narzucić "głowa" reszcie w miarę sprawnie działającego ciała oraz  braków w przepisach wykonawczych a ja stanę po stronie kolegów pracujących na podziale i obawiających się nie zawsze przydatnych "nowinek", które próbuje im się odgórnie narzucić bez odpowiedniego uzasadnienia i przekonania że takie szkolenia mogą pomóc nie tylko ludziom którym oni spieszą na ratunek, podnieść ich kwalifikacje zawodowe ale też i im samym uratować być może życie. Czy nastąpi między dwoma zwaśnionymi stronami zawieszenie broni w kwestii rat-med.? Zależy m.innymi i  od Pana podejścia do tematu, jak widać z postu kolegi zaczął Pan od swojego "ogródka", ale czy stać Pana na wygrabienie całej łąki??:ph34r:
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2005, 11:04:02 wysłana przez smoczusia »
Największą bronią strachu jest jego zdolność czynienia nas ślepymi na wszystko inne...
J.Carroll

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 06, 2005, 14:25:09 »
Odpowiadam:
1/. Przeprosiny przyjęte, w rozgrywkach z użyciem tzw. paragrafów przydatna jest precyzja, chyba  ze chodzi o świadome tworzenie nastroju zagrożenia, czego nie przypuszczam...
2/. Rzeczywiście , cierpię na krótkowzroczność - używam okularów korekcyjnch, jeżeli kogoś to drażni, to serdecznie przepraszam, jeżeli śmieszy, to życzę miłej zabawy....
3/. Nie bronię nieudolności i braku przepisów wykonawczych, ale uważam, że ludziom ( to m.in. strażacy) chcącym ratować innych  należy to umożliwić w takim zakresie, w jakim są w stanie to realizować. Defibrylatorem nie można zrobić krzywdy, jeżeli używa się go prawidłowo !!!
4/.  Miałem i mam okazję brać udział w pracach legislacyjnych dotyczących ratmed na różnych poziomach kompetencji - główne refleksje to rozczarowanie i zniechęcenie, ale też odrobina optymizmu - między inymi dlatego, że dokonania PSP zostały dostrzeżone i po naturalnej w Polsce fazie zawiści i nienawiści powoli zaczynają się rozmowy o wspólnym systemie ratowniczym.
5/. Rat. medycznego niekt nie "narzucił" od góry i  znienacka. Przymiarki i badania pilotażowe trwały od 1993 roku - stąd zakres działań, standardy postępowania i sprzętu takie a nie inne - praktycznie bez większych zmian. Bez absolutnego przekonania, że PSP chce i może  realizowac zadania ratmed -żeby nie patrzeć bezradnie na umierajacych ludzi, ratowanych często z narażeniem życia strażaków, nikt nie próbowałby wprowadzać ratmed do PSP !!!! A wprowadzono ratownictwo medyczne w PSP w taki, a nie inny sposób, ponieważ  w formacji mundurowej funkcjonują określone zasady komunikacji pomiędzy przełożonymi i podwładnymi w pewnym stopniu ograniczające swobodną wymianę myśli i możliwości konsultacji przed podjęciem decyzji... Na pewno ratmed w PSP nie jest kaprysem ani akcją polityczno-statystyczną, przeciwnie, jest to obszar kłopotliwy, stresogenny, pełen wątpliwości i rozczarowań i, odpukać, niewolny od afer roszczeniowo-prokuratorskich....   Bo każdy pożar zgaśnie, nie każdego da się uratować...
6/. Watpliwości i niepokoje, charakterystyczne dla świadomych zawodowców, nigdy nie znikną, ale w miarę zdobywania doświadczeń, zwłaszcza pozytywnych, pojawi się poczucie pewności ( oby tylko unikać konfliktów z lekarzami na miejscu zdarzenia!!) i słuszności wyboru zawodu ( służby?)...
7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans.....  

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 06, 2005, 15:04:35 »
Cytuj
7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans.....
I chwała tym obywatelom RP za to...
Dlaczego Pan jako fachowiec używa niefachowych określeń???
Nie zebym się czepiał ale jest różnica między reanimacją a resuscytacją prawda???
Tak jak jest róznica miedzy ratownikiem medycznym a ratownikiem KSRG, a określenie to własnie pojawiło się w Szczegółowych wytycznych w sprawie organizacji rat-med w KSRG.
Pan i panu podobni współpracownicy naciagacie prawo, stosujecie zwody słowne po to aby ominąć obowiązujące przepisy prawne i narzucic strażakom zakresy obowiązków nie poparte odpowiednia wykładnią prawa.
Po raz kolejny pytam:
1. Kto odpowie jeśli lekarz P ratunkowego zarzuci strażakowi błędy w sztuce???
2.Kto bedzie go bronił???
3.Jakim sankcjom karnym bedzie taki strażak podlegał.
4.Kiedy nasze prawo będzie uwzględniało działanie strażaka w rat-medycznym w zgodzie z obowiązującym prawem.
5.Wspomniał Pan, że praca nad naszym strażackim prawem wywołało wiele nieporozumień i zawiści ale się poprawia- można wiedzieć z czyjej strony i dlaczego????????
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline smoczusia

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 06, 2005, 16:20:11 »
Primo,
pozwoli Pan że po raz kolejny odniosę się do Pańskich sprzecznych w moim rozumieniu całej sprawy wypowiedzi
" 3/. Nie bronię nieudolności i braku przepisów wykonawczych, ale uważam, że ludziom ( to m.in. strażacy) chcącym ratować innych należy to umożliwić w takim zakresie, w jakim są w stanie to realizować."

.....jak i co można na chwile obecną w PSP w zakresie ratownictwa (medycznego) realizować  napisał  Pan sam  kilka wypowiedzi poniżej:

" 4/. Nie ma w Polsce dokładnie sprecyzowanych przepisów o ratownictwie medycznym na poziomie zespołu ratownicwa medycznego."

Zastanawiam się więc, jak to jest -  umożliwić ludziom zawodowo związanym z ratowaniem zdrowia i życia ludzkiego wykonywanie tego do czego czują sie powołani a nie dać im  podstaw prawnych regulujących zasady niesienia tejże pomocy na mocy Ustawy czy Rozporządzenia? :o
Stąd po raz kolejny kieruję pod Pańskim adresem pytanie w kwestii ponoszenia odpowiedzialności za stosowanie i wprowadzanie w życe wybaczy Pan stwierdzenie "tworu", który nie ma uwarunkowań prawnych , a który jak przypuszczam chce Pan traktować jako swoją misję w PSP. Wierzę że to szczytne zadanie i z całego serca życzę powodzenia.

"1/. Nie ma możliwości, aby ktokolwiek inny wziął odpowiedzialność za  "konsekwencje grożące strażakom w przypadku itd..." - każda osoba pełnoletnia odpowiada za swoje czyny. Jest mało prawdopodobne, aby w dającej się przewidzieć przyszłości ktokolwiek zapewnił strażakom ( lub komukolwiek) bezkarność w przypadku popełnienia przestępstwa..."

Jasnym jest dla mnie że będąc pełnoletnim za umyślne działanie zmierzające do pozbawienia kogoś życia grożą odpowiednie sankcje prawne, moje wątpliwości leżą jednak po stronie nieumyślnego spowodowania śmierci i sądziłam że ta kwestia jest oczywistą dla Pana jako lekarza i człowieka.

Secundo
"7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans....."

Dobrze się stało, że ratownicy byli na miejscu i że człowiek przeżył. Dobrze że jest ich co raz więcej.
Dajmy im jednak pełnię uwarunkowań by ze spokojem mogli pełnić swoją powinność (służyć) tym którzy w danej chwili tej pomocy będą potrzebować i nie obawiali się że w przypadku gdy nieumyślnie popełnią błąd bądź też  zdarzą się nieprzewidziane okoliczności przysłowiowy "włos" im z głowy nie spadnie.
Wierzę, po ostatniej Pańskiej wypowiedzi, że nie poskąpi Pan swoich starań w tym kierunku  :) .
Największą bronią strachu jest jego zdolność czynienia nas ślepymi na wszystko inne...
J.Carroll

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 06, 2005, 17:04:21 »
odpowiadam:
1/. W mojej opinii najlepiej byloby, gdyby wytyczne stanowiły część rozporządzenia o organizacji KSRG - niestety, niektórzy prawnicy twierdzą, że jest to problem zbyt szczegółowy na poziom rozporządzenia, a w ustawie o PSP jest ratownictwo medyczne, a w rozporządzeniu o org ksrg wymieniono enumeratywnie zadania strażaka z zakresu ratmed - i to ponoć wystarcza... stąd szkolenia, zakupy( kilka milionów ) dokumentacja, etaty... - wszak legalnie...
2/. Zespół ratownictwa medycznego to nie PSP ( na szczęście) ale lekarz, ratownik/pielegniarka, kierowca lub pilot, środek transportu ( karetka, smigłowiec..) itd.... Może to zabrzmi dziwnie, ale ratmed w PSP jest lepiej uregulowane niż gdziekolwiek...
3/. Praktycznie nie istnieje możliwość nieumyślnego spowodowania śmierci w czasie prawidłowo prowadzonych działań ratowniczych, w najgorszym razie działania te są nieskuteczne.....
4/. Jednym z głównych zadań koordynatorów jest ochrona strażaków przed ponoszeniem odpowiedzialności powyżej ich poziomu kompetencji - nie da się bowiem wykluczyć niezasadnych roszczeń lub postępowania dochodzeniowego. Stąd silny nacisk na dokumentację działań i ich analizy, aby koordynator mógł sobie wyrobić opinię o działaniach i warunkach tych działań. Nie zawsze strażacy są zadowoleni z dociekliwego "piłowania", ale "lepszy koordynator, niż prokurator"
Oczywiscie nie gwarantujemy bezkarności, ale już kilka razy udało się powściągnąć różne zapędy....
5/. Szczegółowe oceny działań i tragedii ludzkich w PSP odbywają się na poziomie kompetencji zdecydowanie wyższym, niż powszechny i nawet strażacki po szkoleniu. Dlatego nie wszystkie analizy są przesyłane do wykorzystania służbowego, a zwłaszcza do publicznej wiadomości ( np. w sieci..). Pochopne, powierzchowne oceny i komentarze mogą skrzywdzić ratowników, a z tragedii ludzkich uczynić tanią sensację. Za to w indywidualnych przypadkach omawiamy z ratownikami działania "do szpiku kości" bo sobie ufamy i mam wspólny cel.
I gdybym wiedział, że poświęcenie i profesjonalizm to gwarancje spokojnego snu strażaków, to sam spałbym spokojnie...      

BROKS

  • Gość
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 06, 2005, 17:53:56 »
Zespół ratownictwa medycznego to nie PSP ( na szczęście) ale lekarz, ratownik/pielegniarka, kierowca lub pilot, środek transportu ( karetka, smigłowiec..) itd....  
...na szczęście???...nie porównujmy strażaka po tygodniowym kursie udzielania pierwszej pomocy medycznej do medyka jeżdżącego w karetce!!!!Pragnę tylko przypomnieć, że aby zostać ratownikiem medycznym trzeba conajmniej ukończyć dwuletnie studium medyczne...lub 3-letni licencjat "ratownictwo medyczne"!!! Także nasze kwalifikacje po kilkudniowym kursie to podstawy podstaw. Takie zagadnienia są częściowo poruszane w szkole średniej na przysposobieniu obronnym...była pierwsza pomoc, tamowanie krwotoków, bandażowanie itd. Chociaż z drugiej strony kilka razy przy wypadkach włos mi się zjeżył na głowie jak zobaczyłem co medycy z karetki wyprawiają z poszkodowanym. W moim przypadku kilkudniowy kurs medyczny wystarczył abym był w stanie zauważyć, że Pogotowie też nie zawsze działa poprawnie...no ale nie wtrącałem się bo oni wszyscy bez wyjątku są podobno specami.
Jak tak sobie patrzę na ratownictwo medyczne w PSP w naszym wykonaniu to zaznaczam, że nie jest to główne zadanie strażaków i w naszym szkoleniu nie możemy tego ćwiczyć codziennie. Chyba wszystkim forumowiczom wiadomo, że mamy być specami głównie w:
-zwalczaniu pożarów,
-ratownictwie technicznym,
-ratownictwie chemiczno-ekologicznym
Nigdy nie będzie można nas porównać do ratowników medycznych jeżdżących w karetkach. Dla nas muszą być specjalne przepisy prawne bo zawodowy strażak nie jest zawodowym medykiem!!!No chyba że z JRG będzie się wysyłało strażaków do szkół medycznych o specjalności "ratownictwo medyczne"!!!Wtedy już nie będzie tłumaczenia z naszej strony!!!

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 06, 2005, 20:19:54 »
Jest dokładnie tak jak napisał BROKS !!!
Ja kilka lat temu, gdy jeszcze ratownictwo te raczkowało i bylo na etapie wprowadzania do PSP ukończyłem 14 dniowy kurs instr. rat. przedmedycznego i zawsze doputy nie ukończę z pozytywnym rezultatem szkół o których wyżej mowa - będę to sobie nazywał rat.przedmedycznym. Prowadzę systematyczne w tym zakresie szkolenia w KP, JRG i OSP, grosza z tego nie mam, ale to po prostu lubię /prowadzący mnie "zaszczepił"/. W tym m.in. różnię się od p.Koordynatorów /dobra nazwa/, których widać jedynie na egzaminach, bodaj jeszcze gratis płatnych? Może niebawem na kontrolach?  ;)
My jesteśmy poprostu nieco bardziej uświadomieni, przygotowani i mamy nieco przydatnego sprzętu do wykonywania tych zadań. Jednak na obecnym poziomie nigdy nie będziemy żadnymi "medykami".
Chyba rozumiem tok myśli i postępowania p.Ignacego, stara się i broni, taka jego rola, po to m.in. został zatrudniony, a wraz z nim iluś tam koordynatorów woj. Na siłę niemal, odgórnie narzuca się nam coś do czego tak naprawdę nie jesteśmy na żadnym etapie, odpowiednio przygotowani. Masa dokumentacji, procedury i zadania które tak naprawdę winien obecnie, faktycznie wykonywać kto inny. Pierwszej pomocy przedmedycznej nawet przed wprowadzeniem ratmed do PSP i tak zawsze udzielała - nie czekając na Pogotowie jak np.Policja. Dlaczego im nie przydzielono tego "wolontariatu" przecież zdajsie są też w tym kierunku szkoleni /ponoć nieźle/.
Może się to kiedyś zmieni mam nadzieję jak w wiekszości państw tzw. zachodu, gdzie dyżur wspólnie ze strażakami pełnią ratownicy med. w pełnym tego slowa znaczeniu z odpowiednim wyszkoleniem/ szkoły, nie kursy/ i sprzętem /karetki, zamiast wozów bojowych/. Nawet zbędny, ich wspólny wyjazd stanowi np. mniejsze zagrożenie w ruchu drogowym, a paliwo kosztuje mniej od życia ludzkiego.
Ten przykład z Opola zmieściłem w dziale <Bieżące działania rat" zaraz po wydarzeniu i opisaniu przez prasę. Jest tam kilka ciekawych rzeczy i komentarzy. Polecam i pozdrawiam  ;)
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 06, 2005, 20:30:11 »
Odpowiadam...
1/.Reanimowany przez strażaków mężczyzna trzy dni po incydencie usiadł na łóżku szpitalnym bez zaburzeń w funkcjonowaniu centralnego układu nerwowego - a więc został zreanimowany - wiedziałem o tym, dlatego tak napisałem. Gratuluję czujności !
2/. Zawód ratownika medycznego jest w spisie zawodów , ale nie ma dotychczas zakresu zadań i uprawnień dla ratownika medycznego, ratownik ksrg realizujacy zadania z zakresu ratmed to co innego
3/. Nie ma ustawy o zawodzie ratownika medycznego
4/. Szkoły prowadzące studia dla licencjatów ratownictwa mają różne programy (?!)
5/. Wszystkie oficjalne zapisy prawa podlegają weryfikacji odpowiednich biur prawnych w toku przygotowania projektu, konsultacji wewnątrzresortowych, międzyresortowych, konsultacji z Rządowym Centrum Legislacyjnym ( ciężkie przeprawy !), wreszcie, w przypadku ustaw - w Kancelarii Perzydenta RP. W takiej sytuacji trudno mówić o naginaniu prawa - mamy zapisy ustawowe i rozporządzenia dotyczące ratmed w PSP.
6/.Niepokojąco często strażacy zauważają nieprawidłowości w działaniu zespołów ratownictwa medycznego - potrzebna jest kolejna umiejętność ratownicza, nieźle przez większość z nas opanowana - "Trzymanie języka ( swojego)  za zębami
(swoimi)"...
Bo nie ma gorszej sytuacji, niż konflikt z lekarzem na miejscu zdarzenia !
7/. W razie zarzutów ze strony lekarza pogotowia:
a/ nieoficjalnych - koordynator powinien wyjaśnić sprawę i doprowadzić do porozumienia - nie jest to łatwe, bo lekarz musi czasem stanąć po stronie strażaka, niejako wbrew swej korporacji zawodowej - ale taka jest jego rola...
b/. oficjalnych - zawiadomienie o przestępstwie - strażak odpowiada zgodnie z prawem, jednym z głównych źródeł informacji w trakcie dochodzenia są nasze meldunki - nagrane i pisane, notatki i analizy
8/. Zbliżenie stanowisk następuje, jak myślę, w wyniku zrozumienia, że PSP nie chce i nie może zastąpić pogotowia, że uznajemy autorytet lekarzy, że czasem naprawde możemy dużo pomóc i że w gruncie rzeczy jesteśmy po tej samej stronie w walce o życie poszkodowanego, a przeciwko tym, którzy z tragedii ludzkiej chcą zrobić sensację, aferę, nakład lub oglądalność...      
9/. Oczywiście strażak nie jest zawodowym medykiem! I dlatego nie otrzymuje po egzaminie żadnego tytułu - po prostu zdobył kolejne niezbędne kwalifikacje zawodowe - 21 procedur, PSP R-1, R-2, dokumentacja... niedługo może AED
(pilotażowy program AED w PSP rusza wkrótce w woj. łódzkim) - uratujemy więcej ludzi, iż kiedykolwiek doychczas.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 06, 2005, 21:03:47 »
Odpowiedź dla Ajaxa ( taka dyskusja, że nie można nadążyć):
1/. Tamowanie krwotoków, resuscytacja, udrażnianie dróg oddechowych to działania medyczne, bez względu na to, kto je realizuje - docent anestezjologii, czy aspirant PSP. Naukowymi aspektami tych działań zajmuje się medycyna, a nie "przedmedycyna", tak jak zalanie wodą ze szklanki płonącego papierka w koszu na śmieci w wykonaniu np. teściowej to działania gaśnicze, a nie "przedgaśnicze", podobnie, jak aspiryna jest lekiem, bez względu na to , czy kupiono ją na receptę od docenta medycyny, czy po prostu w aptece  ( czy w takim razie jest "przedlekiem"?). Ta dyskusja trwa od kilku lat i jest nużąca, na szczęście aktualna definicja stanu nagłego w ustawie o NFZ sprawę chyba wyjaśnia. Właściwie to niech się nazywa jak chce, byleby strażak umiał udrożnić drogi oddechowe, zatamować krwotok itd...
2/. Koordynatorzy mają nadzorować aktualny poziom wyszkolenia strażaków - oczywiście w warunkach JRG, a nie zdalnie zza biurka. I starają się to robić - coraz intensywniej w ramach kontroli gotowości operacyjnej. Staramy się o pozyskanie koordynatorów międzypowiatowych ( regionalnych lub sektorowych) bo aktualnie na jednego koordynatora przypada ok. 80 zmian służbowych - jak wypadnie w czasie inspekcji 10 wolna to koordynatora zobaczycie w trybie planowym prawie za rok - proponuję wzywać po budzących wątpliwości akcjach - nie powinien odmówić...
3/. Oczywiście, że najlepiej byc ratowanym przez zespół ratownictwa medycznego i przypominam, że działania z zakresu ratmed PSP realizuje tylko wtedy, kiedy na miejscu zdarzenia nie ma pogotowia, miejsce zdarzenia jest niedostępne dla pogotowia i w czasie zdarzeń masowych. Ilość naszych interwencji z zakresu ratmed świadczy o tym jak często występują takie warunki
4/. Policja - nie jest to formacja ratownicza, szkolenia nie są oparte o standardowy program, nie ma dokumetacji, nadzoru merytorycznego, standardu sprzętowego itd, itd....    Wobec braku regulacji cenralnych niektórzy policjanci szkolą się według naszego programu - na ogół dobrze im to idzie
5/. To jest dobry model - karetka i wóz strażacki - to był element koncepcji CPR-u póki karetki nie będą realizować tylko działań ratowniczych, a nie zastępować podstawową opieke zdrowotną, póty ta wizja jest nierealna...

Offline Krzysztof37

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 55
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 06, 2005, 21:16:53 »
Witam!
Ja proponuje wprowadzić 221 procedur (słownie dwieście dwadzieścia jeden) z ratownictwa medycznego  do tego procedury z ratownictwa chemiczno-ekologicznego, ileś tam procedur z rat. drogowego, i wiele wiele innych straszmy ludzi zwolnieniami bo jak nie bedziecie umiec to wynocha acha wymagajmy tego wszytkiego na miesiecznych badz kwartalnych testach wiadomości, koordynatora nie widzialem u nas chyba ze dwa lata (jezeli nie liczyc egzaminu na recertyfikacje). Wkurza mnie to robienie z kogos na siłe wielkiego ratownika medycznego (goście po 50 co do emerytury 2 miechy i recertyfikacja), a jak sie ktos nie czyje na silachtego sie nie uwzglednia, zaraz ktos powie to po co przyszedł do straży, ale jak sie przyjmował x lat temu to w ustawie nic nie było o ratownictwie medycznym, dlaczego nie wszyscy robia nurkow, ratownikow wysokościowych, przeciez też są takie zapisy w ustawie.
Alez ja marudze juz koncze Pozdrawiam.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 06, 2005, 21:42:19 »
szczerze powiem wam ze od dawna podziwiam ignacego ale to co tu robi przechodzi juz wszelkie normy cierpliwosci.
tyle tlumaczen a wy ciagle swoje

tak ! bedziecie udzielacie pomocy medycznej poszkodowanym czy to sie wam podoba czy nie poniewaz jestescie ratownikami a to jest podstawowa umiejetnosc.

tak ! bedziecie wypelniac kupe glupich papierkow by ratowac WAM dupe w tym odwrotnym kraju jak ktos bedzie mial jeszcze bardziej nasrane.

tak! bedziesz ajax nazywac ratownictwo medyczne bo jestes w PSP i tu jest taka terminologia.

jestescie jedyna formacja w polsce ktora ma tak sprecyzowane u uscislone zasady postepowania po to, by bylo latwiej analizowac i pomagac.
tu nie chodzi o dzien w dzien cwiczenia. to sa rzeczy podstawoe ktorych uczy sie dzieci w szkolach. za 10 lat kazdy strazak bedzie to mial w malym paluszku i nie bedzie w tym nic dziwnego. wy sie jeszcze nauczycie deski tlenu ale to 5m min dluzej.
ale strazak ktory nie zna R1 bo byl na kursie X lat temu to skandal i jest to jego wina i jego dowodcy.

Cytuj
że mamy być specami głównie w:
-zwalczaniu pożarów,
-ratownictwie technicznym,
-ratownictwie chemiczno-ekologicznym

jesli pracujesz  w PSP dodaj ratownictwo medyczne

Cytuj
Nigdy nie będzie można nas porównać do ratowników medycznych jeżdżących w karetkach.

nikt nie bedzie. masz zrobic to co kazdy czlowiek na ulicy z tym, ze ty masz sprzet i bardzo dobre przygotowanie ktore sprawi ze ten czloewiek ma znacznie wieksze szanse przezycia. masz opatrunki zelowe by gosc nie mial wykreconej od poparzen japy na cale zycie. masz szyny kramera by gosc nie stracil nogi.
 
gosc z karetki ma zrobic to samo jesli nikt tego nie zrobil, a jak ty to zrobisz  to on bedzie mogl zajc sie innymi rzeczami np wkuc sie badz juz leciec do szpitala bo "zlota godzina"

Cytuj
na szczęście???...nie porównujmy strażaka po tygodniowym kursie udzielania pierwszej pomocy medycznej do medyka jeżdżącego w karetce!!!!

kto porownal?? on ma swoje zadania a ty swoje. ale uwierz mi bracie- umiesz wiecej po tym kursie niz nie jeden boski ratownik z karetki i pan doktor chocby umiesz zalozyc kolnierz..

Cytuj
będę to sobie nazywał rat.przedmedycznym

jak bedziesz gasil samochod faktycznie. jak bierzesz sie za rany to udzielasz pomocy medycznej... temat rzeka...zacznij od slownika, nie ma tam takiego slowa

Cytuj

Na siłę niemal, odgórnie narzuca się nam coś do czego tak naprawdę nie jesteśmy na żadnym etapie, odpowiednio przygotowani. Masa dokumentacji, procedury i zadania które tak naprawdę winien obecnie, faktycznie wykonywać kto inny.

zrobiles kurs?? masz R1?? umiesz wypelnic pare rubryk w karcie??
co za problem??
kto ma wypelniac te zadania?? wlasnie ty! ratownik ! ten w ktorym tyle osob poklada tak wielkie nadzieje. mozesz juz zapomniec ze w strazy gasilo sie pozary i jezdzilo duzymi czerwonymi brykami.
pierwsza pomoc medyczna to podstawa podstaw. za duzo obowiazkow?? jasne ze pierw masz zadbac o swoje bezpieczenstwo, potem miejsca zdarzenia a potem dopiero poszkodowany.

Cytuj
Pierwszej pomocy przedmedycznej nawet przed wprowadzeniem ratmed do PSP i tak zawsze udzielała - nie czekając na Pogotowie jak np.Policja

udzielala?? czasem... moze... jesli w ogole. druga sprawa- poziom tej pomocy. czy ty uwazasz ze ze na rane wystarczy zalozyc cokolwiek?? kolnierz zaklada sie by sie trzymal?? jakosc ! widzialem jak policjant udzielal pomocy.  szybko podziekowalem i poprosilem o gaze. dal mi codofix...
a moze chcesz popatrzec na filmik z super expresu, jak policjant sie popisal??

sory chlopaki za napastliwy ton ale nie ma tyle cierpliwsci co ignac a wasze slowa wypelnia gorycz i wielka moc nie zrozumienia.
macie unikatowy system organizacji rat med. nawet w porownaniu z europa. jednak wezcie pod uwage ze to jednak mlode dziecko. nie wycofacie ratownictwa medycznego z psp ale na szczescie mozecie je ulepszac. kazda watpliwosc, przedstawiona w konstruktywnej krytyce bedzie brane pod uwage.
teraz tez jest pewnie... ale ja, jak czytam wasze agresywne texty, to zaczynam zatracac w sobie wiare w mit o strazaku ratowniku ktory umie mi pomoc.....
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2005, 21:48:55 wysłana przez bulon »
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 06, 2005, 22:49:36 »
Nie trać wiary, Bulon, to są najprawdopodobniej dociekania do sedna sprawy, a nie niechęć czy lekceważenie i nie wpływają one na gotowość do ratowania.....

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 06, 2005, 22:57:48 »
Szanowny Panie Koordynatorze.
Niejednokrotnie w swojej wieloletniej karierze udzialałem pierwszej pomocy przedlekarskiej, prowadziłem resuscytację krążeniowo-oddechową,opatrywałem rany czy tez udzielałem wsparcia psychicznego.Wszystko było ok, gdyż byłem nie do konca świadomy jakie sankcje mi grożą w przypadku błędu. Przyznam Panu rację, że wszystkie te działania ratowały ludziom zdrowie i kilkakrotnie zycie. Jednak z chwilą kiedy staje się to niejako obowiązkiem naszej służby chciałbym paru rzeczy a min.:
1.Zapisania w ustawie że uprawnionym do pomocy przedlekarskiej jest poza ratownikiem medycznym,lekarzem i pielęgniarką - strazak PSP po odpowiednim przeszkoleniu zgodnym z obowiązującymi przepisami.
2.Strazakowi PSP w zakresie rat-med wolno:........
-
-
- itd.
3. W przypadku stwierdzenia błedu w prowadzonych działaniach rat-med strażak podlega odpowiedzialności takiej a takiej....
Czy to do cholery tak wiele???
Czasy się zmieniły a Wy nam dalej: wicie, rozumicie....
Chyba nie macie nas za ciemnogród????
Wezcie się wreszcie do roboty i zróbcie porządek z prawem a nikt złego słowa nie powie, za to strażak bedzie wiedział co i jak i dlaczego...
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2005, 23:00:12 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

BROKS

  • Gość
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 06, 2005, 23:00:10 »
....do bulona.....
O ile dobrze pamiętam to w swoich postach nie zamieszczałem wzmianek że ratownictwo medyczne (przedmedyczne) w PSP jest zbędne...na pewno jest trochę na uboczu bo istnieje od niedawna. Jeśli podejmowałem jakieś zagadnienie to chciałem dać sygnał że coś strażakom się nie podoba. Sam nie raz udzielałem takiej pomocy przy wypadkach i będę udzielał nadal czy będzie na to procedura nr 18 czy 19...bo akurat te numerki i ich ilość guzik mnie obchodzą!!!! Znam bardzo dobrze PSP-R1 i R-2 bo jak się jeździ dosyć często do wypadków to wstyd nie znać i nie umieć z tego korzystać!!Ale jest wielu strażaków, którzy rzadko takiego sprzętu używają i często na szkoleniach zmianowych to właśnie ja muszę im pewne czynności przypominać i pokazywać w praktyce!!! No i jak wprowadzą AED to na pewno nie będę miał oporów przy korzystaniu z tego sprzętu. Ale z własnego doświadczenia wiem że nie wszyscy ratownicy mają bez zarzutów opanowane zasady postępowania z zakresu pomocy medycznej!!!Część moich uwag to ich opinie o tym całym systemie, jakie słyszę od chłopaków podczas pracy na zmianie!!!!

Agresywność postów moim zdaniem wynika a chęci wpłynięcia na zmiany bo chyba nikt mi nie wmówi że to małe raczkujące dziecko pod nazwą "ratownictwo medyczne" w PSP jest w pełni zdrowe!!! Według mnie należy chociażby wprowadzić kilka poprawek w dokumentacji działań medycznych wykonywanych przez strażaka. Zdalne sterowanie w wykonaniu koordynatorów również powinno zamienić się w bardziej praktyczne działania mające na celu polepszenie wyszkolenia!!!Nie chodzi mi tu o jakieś naloty w stylu kontroli ale częste odwiedzanie i szkolenia. Bo chyba nikt mi nie powie, że spotkanie załogi raz na 3 lata z koordynatorem medycznym przy okazji powtórki materiału przed recertyfikacją kwalifikacji jest ok???

Co do Pana Ignacego to super, że ktoś taki na forum się udziela bo kilka jego uwag rozwiało pewne moje wątpliwości co do ratownictwa medycznego w PSP. Niech pan nie zwraca uwagi na agresywność tych postów bo już taki charakter ma to forum i nikt tu nie chce chyba nikogo złośliwie obsmarowywać błotem!!!

BROKS

  • Gość
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 06, 2005, 23:03:32 »
No właśnie ogniowy troszkę więcej jasności w przepisach by nie zaszkodziło!!!

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 06, 2005, 23:06:54 »
Mam nadzieję, że Pan Koordynator z jutrzejszym dniem weźmie swoich kolegów i zaczną już od jutra działac w tym kierunku. W koncu to chyba nic trudnego- wpłynąć na ustawodawcę na sprostowanie uregulowan prawnych, tym bardziej że trwają prace nad zmianami w ustawie o PSP - jest okazja!!!!
Na marginesie: nie jestesmy Pana wrogami, ale jako osoba mogaca zdziałac coś w tym kierunku sugerujemy czego nam do szcześcia trzeba....a Pan przeciez chyba to moze nam załatwić...???
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2005, 23:08:06 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 07, 2005, 11:04:18 »
Witam!
Dziękuję p.Ignacemu za odpowiedź nie wyjaśnia ona do końca wielu poruszanych tu kwesti, ale również cieszę się, że jest TU ta wymiana różnych poglądów na temat ratmed.
Do bulona - oj ponioslo nieco! Dobrze, że niebawem chyba będziemy mieli jeszcze psychologów, napewno sie przydadzą. Nie przeczę mi nieraz też. Powstanie przy okazji napewno również kilka nowych procedur. Tak ja tu wcześniej napisano: nie ważne jak się ona nazywa, czy ma nr. 18,19.... ważne, żeby umieć wykonać kilka podstawowych czynności niejednokrotnie ratujących życie. Uczy się nas tego od więcej niż .... 10 lat w różnych szkołach, kursach, wojsku itd...  i dlaczego ten np. ten Pan w Opolu nie zaczął sam udzielać 1 pomocy, lecz biegł po strażaków pozostawiając poszkodowanego na chodniku. O tej porze było tam napewno wiele osób, a czas uciekał... Jest to ruchliwe miejsce. Tak jest w wielu przypadkach. Dlaczego ja nie on, może on potrafi lepiej itp... szczególnie, gdy jest na miejscu więcej osób. Moim skromnym zdaniem, trzeba nawet do tych kilku czynności mieć jakieś pewne predyspozycje /co nie znaczy nic nie robić/. Również jak tu wcześnie wspomniano nie każdy zaraz musi być nurkiem /choć umie dobrze plywać/, czy wysokościowcem /nie ma lęku wyskości i wspaniale się wspina/ lub chemikiem. Podobnie jest i w tej dziedzinie. Nie jeden mimo szczerych chęci  ma po prostu lęk przed widokiem, kontaktem z krwią, złamaniami itp. Czy to znaczy, że nie był dotychczas i nie będzie już teraz dobrym  strażakiem?
Co do nazewnictwa - "będę to sobie nazywał" i tak należy to czytać. W terminologi służbowej mnie szybko naprostują - już tu są przyklady. Ok.
Cytuj
nie czekając na Pogotowie jak np.Policja
Widać znowu inaczej to interpretujemy. Poziom wyszkolenia w tym zakresie Policji dobrze wiemy jaki jest. Ja osobiście jeszcze nigdy nie spotkałem /widziałem/ Policjanta na miejscu zdarzenia próbującego nawet udzielić 1 pomocy. To oni m.in. czekają! Nie my!
To że zostało akurat nam to dopisane - "dodaj ratownictwo medyczne" trudno, trzeba się z tym pogodzić, tylko proszę dodać np. policjantom obowiązek pozamiatania i zabezpieczenia jezdni, kominiarzom posprzatania przy okazji dachu itd....będą to chętnie robić gratis? tak przy okazji? Wiem, że to może porównienia nie na miejscu, bo tu chodzi o życie, ale sens ten sam. Motywacja jeżeli do niektórych nie dociera wewnętrzna to może bardziej przekona ich zewnętrzna. Nie na zasadzie straszenia i kar. Jak się nie nauczysz to dostaniesz 1. Choć jak wcześniej napisałem nie każdy musi i może być dobrym ratownikiem.
Napewno większa powinna być rola i przede wszystkim praktyczna pomoc koordynatorów. Przecież tego D-cę który ma szkolić i odpowiadać za ich wyniki też najpierw ktoś musi czegoś nauczyć /nawet więcej/. Kontrolować i egzekwować /samokształcenie/ to jest najprostsze i tanie rozwiązanie.
To tak na gorąco kilka uwag w tym temacie.
Pozdrawiam!
Ps. OC też już nam niemal całkowicie dopisano i również przybywa coraz więcej papierków i czynności. To tylko tak nawiasem - jeszcze się wyrabiam, hm... czekam na jeszcze. ;)
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2005, 13:11:44 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 07, 2005, 11:11:00 »
Cytuj
Do bulona - oj ponioslo nieco! Dobrze, że niebawem chyba będziemy mieli jeszcze psychologów

heh no ponioslo ponioslo bo sie juz troche zmirzilem tymi ciaglymi atakami.

panowie ! pierwsza pomoc  medyczna ktora realizujecie to proscizna ! serio wam mowie. sa w medycynie ratunkowej rzeczy duzo  duzo trudniejsze.
dodam tylko ze w norymberdze strazacy maja wlasna karetke na ktorej kazdy robi praktyki a ich kurs trwa kilka razy dluzej.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 07, 2005, 15:55:59 »
Panowie ! Szanowne grono porusza tutaj ważne tematy i z trudem nadązam czytac ale chciałbym wrócić jeszcze do karty medycznej.....otóż niedawno miałem przyjemność uczestniczyć w odprawie z z-cą komendanta powiatowego gdzie dowiedziałem się między innymi że zgodnie z wytycznymi KW w informacji ze zdarzenia nie mam prawa zamieszczać danych osobowych osób poszkodowanych gdyż jest to sprzeczne z ustawą o ochronie owych danych!Mam ograniczyć się jedynie do określenia kobieta-mężczyzna plus wiek ewentualnie inicjały...i to wszystko!!! W porządku :) mi to pasuje...mniej pisania...ale...panowie...jeśli udzielam pomocy medycznej rannej osobie musze wypełnić również nasza sławną kartę medyczną gdzie widnieje...imię i nazwisko poszkodowanego! adres! pesel! numer telefonu!czy jest ubezpieczony!...skoro w informacji ze zdarzenia nie mogę zamieszczać nawet nazwiska poszkodowanego to jakim cudem mogę wpisywac znacznie bogatsze dane do innego druku??????! Czy przypadkiem NIE ŁAMIEMY PRAWA???  jeśli tak...to pewnie odpowiadamy z jakiegos paragrafu KK.!!!PANOWIE BADACZE PISMA...których w PSP jest co nie miara.... macie tu chyba coś do zrobienia...kto wie może któryś z was zarobi na jakąś gwiazdkę albo awans a przy okazji uratuje mnie zanim zostanę zapuszkowany za nielegalny obrót danymi osobowymi :) Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie całej sprawy i skorygowanie mojego być może błędnego toku myślenia który wypływa zaznaczam z interpretacji tego co spływa z góry :) mam po prostu spore i chyba uzasadnione wątpliwości...:)W końcu dokumentacja z akcji musi być spójna :) Pozdrawiam.  

BROKS

  • Gość
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 07, 2005, 17:32:00 »
Nie przejmuj się strażakSam..!!!!Skoro obecnie obowiązuje karta medyczna gdzie trzeba wpisywać imię i nazwisko to wpisuj (w ostateczności możesz wstawić NN i też chyba przejdzie). Jeśli to prawda co mówisz z tą ochroną danych osobowych to i tak odpowiedzialnym jest zespół ludzi który tą kartę opracował!!!U mnie nic takiego o ochronie danych osobowych nie było ostatnio mówione. W informacji ze zdarzenia (meldunku w słynnym programie EWID) też są odpowiednie rubryki i po coś zostały stworzone...m.in. rubryka właściciel!!!No chyba że ja jestem zacofany 100 lat za murzynami i wkraczają nowe ustalenia z "góry" o których nic nie wiem!!!!Jestem ciekaw jak jest na dzień dzisiejszy????

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 07, 2005, 17:47:36 »
...:) papier wszystko przyjmie ale chciałbym wiedzieć co na to mądre głowy!? :D co na to koordynator? kto to w koncu uporządkuje?! Jeszcze trochę i dojdzie do tego...ze w jednym druku będę musiał podac rozmiar skarpetek poszkodowanego a w drugim będę mógł co najwyżej drobną czcionką wspomniec ze jakiś poszkodowany był:D LITOŚCI!!! wypełniam non stop jakieś druki wręczam je a to lekarzowi...a to policjantom...a to bóg wie komu jeszcze a wszystcy patrzą na mnie z politowaniem ....do tego dochodzi niespójność w samych dokumentach...różnorakie interpretacje...wymysły....a ja biedny podziałowiec mam się w tym odnaleść i jeszcze robić mądrą minę....:D i pomysleć że w tym całym bałaganie jesteśmy najlepszą służbą....:D to jak wyglądają te inne??? :D ale pytanie pozostaje i czekam na odpowiedż...JAK SIĘ MA USTAWA O OCHRONIE DANYCH OSOBOWYCH DO KARTY MEDYCZNEJ?  

Offline smoczusia

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 88
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 07, 2005, 19:03:37 »
"panowie ! pierwsza pomoc medyczna ktora realizujecie to proscizna ! serio wam mowie. sa w medycynie ratunkowej rzeczy duzo duzo trudniejsze.
dodam tylko ze w norymberdze strazacy maja wlasna karetke na ktorej kazdy robi praktyki a ich kurs trwa kilka razy dluzej."

Owszem są, ale póki strażacy nie poznają podstaw to nie ma co ich wpychać na głęboką wodę. Trzeba umieć przekonać ludzi i dać im pełnię uwarunkowań w tym i prawnych kolego, że to co "nowe" jest od początku na dobrych i solidnych podstawach prawnych które pozwolę im z pewnością o własną  d...e i sumienie  robić to co potrafią i do czego zostali przygotowani i przeszkoleni od  początku do końca.
Kwestia druga, że w Norymberdze i w całej UE kiedy zaczęto wprowadzać ratownictwo medyczne (przedmedyczne jak kto woli) znowelizowano przepisy prawne dla policji i straży .Widzisz to u nas ???Bo ja jak na razie nie zauważyłam a słyszę tylko że "myśmy to ...myśmy tamto".. ..To wymaga czasu- prawda - ale zanim coś zaczniemy wprowadzać w życie to niech nasi wszechwładni robią to od początku do końca d o b r z e czytaj : zmiana w przepisach...szkolenie kadry...wprowadzanie w życie...analiza ...weryfikacja  uprawnień...szkolenia uzupełniające dla tych którzy  mają braki. Tak to powinno wyglądać i tak to wygląda na zachodzie.A u nas : HURRAA!!! Będziemy mieć paramedyków w PSP ;) ...dobra dobra Panowie ..ale jak sie za to wziąć... :lol:  No cóż Polska to piękny kraj , tylko postawiony na głowie. :rolleyes:  
Największą bronią strachu jest jego zdolność czynienia nas ślepymi na wszystko inne...
J.Carroll

Offline strazakSam

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 07, 2005, 19:13:32 »
... zasada "huuuurrraaaa" jest w naszym kraju powszechna :) skoro mozna było to w słuzbie zdrowia wprowadzić i narazac 40 milionów obywateli to co tam malutka PSP :).... za pare lat bedzie super...najwyzej ktos tego nie przezyje ...a kogos zapuszkują ...ale kto by się tam przejmował takimi drobnymi problemami gdy cel taki szczytny :)

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Karta Pomocy Medycznej!
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 07, 2005, 19:52:35 »
Cytuj
... zasada "huuuurrraaaa" jest w naszym kraju powszechna :) skoro mozna było to w słuzbie zdrowia wprowadzić i narazac 40 milionów obywateli to co tam malutka PSP :).... za pare lat bedzie super...najwyzej ktos tego nie przezyje ...a kogos zapuszkują ...ale kto by się tam przejmował takimi drobnymi problemami gdy cel taki szczytny :)
Bo u nas nagrody i profity dostają w KG za pomysły, - papierowe pomysły.Siedzi sobie tam 300 bezrobotnych i udają, że pracują. Stworzą jakiś zespół i myślą co tu zmienić i spierd..ć. Czasem ktoś wpadnie na tak głupi pomysł jakich już w straży wiele. Mój serdeczny kolega opowiadał o tym jak się zmieni, kiedy szkoleniem w PSP zajmie się Pan B., że zaczną sie durne dzienniki, małomiarodajne pomysły, wirtualne szkolenia itp. itd, tylko dla tego, że dla tego pana liczy się papiór...i co nie zmieniło się w tym kierunku???Myślę że nie jeden ma dość wpisywania pierdół w dziennik szkolenia....
Drodzy państwo...pamiętajcie o tym że ci na górze to już w 50 % nie wiedzą o straży nic poza tym co przeczytają, stworzone przez strażaka dowódcę....gdyby nie wypełnianie meldunków, kart, i innej dokumentacji to oni nie wiedzieliby co sie w ogóle w strazy dzieje, tak się wyalienowali.
Dzieki samozaparciu P. Ignacego, tolerowaniu naszego wrogiego czasem tonu, mamy byc moze mozliwośc dotrzec do tych których wymieniłem powyżej. I tak trzymać....normalni zaczynają być z nami Panowie...zaczynają interesować się tym co mówi strażak.....w koncu to my pracujemy dla nich a nie oni dla nas....dzieki strażakom z podziału oni mają co robić...nikt nie jest tu już służącym a te pozostałości PRL-owskie , które tam zostały musimy przezyć i poczekac aż pójdą na zieloną trawkę.Oni i tak zyją w Matrixie....a co gorsze taką wizję przedstawiaja ministrom i rządom....ale to się zmieni....pomalutku...naród jest cierpliwy.
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...