Dokładnie nie podział bojowy OSP a JOT. Znajduje sie on już w najstarszych statutach wzorcowych, tych po transformacji. A zadanie naczelnika polega na dowodzeniu nim. Chodzi tu tylko o podział kompetencji . Żaden to wymysł ZG a dość sensowna regulacja, szczególnie w dużych rozwiniętych jednostkach. Statut jest wzorcowy, co nie znaczy, że należy go wprowadzać do każdej OSP.
No i co Twoja wypowiedź wniosla nowego?
Napisalem przecież, że dowodzić tzw. podziałem bojowym OSP (a to nic innego jak JOT), a dowodzić zastępem w czasie działań ratowniczych to dwie różne sprawy!!!
To tak jak szpitalem kieruje (dowodzi) dyrektor, który wcale nie ma prawa wykonywać zabiegów, operacji czy też ordynować leków!!!!!!!!! Tak więc od dowodzenia tzw. JOT nie musi wcale oznaczać, że gość może dowodzić dzialaniami ratowniczymi - choć w tym wypadku jako dowodzący JOT powinien miec bezwzglednie odpowiednie przeszkolenie!!!!!!!!!!.
I powtórze, to co już napislaem:
Dowodzić zastępem może druh OSP, który ukończył co najmniej szkolenie (kurs) dowódców OSP (ew. strażak PSP z ukończonym co najmniej szkoleniem podstawowym strażaka jednostki ochrony p.poż - dawniej kursem kwalifikacyjnym szeregowych PSP). W przypadku braku takiego strażaka zastępem winien dowodzić strażak OSP z ukończonym dowolnym kursem ale posiadający największe doświadczenie i... czującym się na siłach, aby sprostać temu zadaniu (pomijam niewyjaśniony termin "największe doświadczenie").