Autor Wątek: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??  (Przeczytany 67917 razy)

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 21, 2007, 22:13:53 »
co tu ukrywać, są kobiety które nadaja sie na podział i faceci którzy sie nie nadają
 :wacko:

Offline julka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 21, 2007, 22:23:09 »
I o to tym pięknym akcentem "co tu ukrywać, są kobiety które nadaja sie na podział i faceci którzy sie nie nadają" strzelasz w dziesiątkę!!!!
Kobiety są zarazem najtragiczniejszą i najpiękniejszą istotą jaka przytrafia sie mężczyźnie:)

Offline boszo

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 267
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 21, 2007, 22:51:31 »
Cytuj
A jeżeli chodzi o wspólne sypialnie to może jeszcze razem niech chodzą się kąpać??!!!!Taka głupote to tylko facet potrafi wymyśleć:)

Pozdrowionka dla tych mądrzejszych:)

Nie glupote, nie glupote... to odwieczne prawo natury.
No i oczywiscie dziekuje za pozdrowionka...  :rolleyes:
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz.
Julian Tuwim

Offline turbo mat

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 22, 2007, 12:53:18 »
Szczeze mówiąc mi sie podoba jak kobieta dziala.Chodzi mi ogólnie o pomoc medyczna bo wiem ze kobiety mają twardą psychike i napewno by sie sprawdziły.Co do dzialan z ogniem to nie bede sie wypowiadal bo jeszcze nie spoodkalem sie z kobieta w akcji.

POZDROWIONKA

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 22, 2007, 15:53:05 »
Otóż pewnie zaraz zostane nawany męskim szowinistą, ale nic to, czy kobiety powinny byc w strazy.... dla mnie nie bardzo, i nie dlatego że nie dadzą radu bo pewnie nieraz pewnie bardziej nizż niejeden facet ale poprostu mi nie pasują i tyle, tak samo jak w piłce nożnej, hokeju czy boksie, sorki dziewczyny ale poprostu niepasujecie do tego i nic i nikt tego nie zmieni:)

pozdrawiam

Offline turbo mat

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 22, 2007, 18:41:18 »
Widze,ze sa tu rozne zdania na ten temat.
Jedni mowia ze tak,a inni,ze nie,ale teraz w wiekszosci przypadkow na kazdej akcji jest kobieta np; z AMBULANCE i jakos sobie daje rady.Zwrućcie uwage,ze nie jestescie sami na akcji i zawsze mozna poprosic kogos o pomoc.Zawsze sie ktos znajdzie co Ci pomoze.


Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 22, 2007, 20:39:10 »
kolega ratownik kiedys powiedział mi, że ma byc ograniczony nabór kobiet do szkół ratownictwa medycznego...

Offline agad

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 22, 2007, 21:44:13 »
Z moich informacji wynika, że niezbyt chetnie przyjmują kobiety do pracy jako rat-medów... Z tych samych względów co w staży.. Podobno nie damy sobie rady.. Nie uważam że to prawda! Jak ktoś chce to MOŻE!
hm... Emer... a w nogę też bardzo lubie grać..  :wacko:

Offline turbo mat

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 97
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 22, 2007, 23:24:30 »
Agusiaczek powiem Ci,ze dla mnie pogotowie to  jeszcze wieksza odpowiedzialnosc niz straz,chodzi mi oczywiscie o pomoc medyczną.To lekarz podaje zastrzyki,a strazak nawet leku nie moze podac, co najwyzej tlenoterapia w naglych przypadkach,i o to mi sie rozchodzi.Fajnie,ze kobiety ciagnie do strazy i nic przeciwko temu nie mam,ale do akcji sie nie jezdzi dla zabawy tylko dzialac.Nie poto jest straz zeby byla,tylko zeby pomagac w kazdej sytuaci,a moim zdaniem do tego trzeba miec stalowe nerwy i psyche bo bez tego to ani rusz.Wierze w to ,ze juz nie dlugo straz bedzie nie zastapiona tylko,ze jest jeszcze jeden problem który boli nie jednego,a mianowicie chodzi mi o pieniadze.Ciezko bedzie ten problem rozwiazac w szybkim czasie,ale ja wieze,ze do tego dojdzie.

                                                                                            Pozdrowionka dla wszystkich

Offline julka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 23, 2007, 17:49:24 »
Ajć dobra jush:)Bo się pozabijacie:D:DPoprostu kobiety były, są i będą i trzeba się z tym pogodzić:):)Ale też co byście chłopcy bez nas zrobili:)
Pozdrowienia for wszystkich:):)
Kobiety są zarazem najtragiczniejszą i najpiękniejszą istotą jaka przytrafia sie mężczyźnie:)

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 23, 2007, 18:41:41 »
co do ratowników medycznych to jest ten kłopot ze oni więcej tachaja czasami niz my, jest ich mniej a w dodatku ciężko wezwać im pomoc( druga karetke hehehe) a tu przychodzi do zniesienia kolesia 150 kg z czwartego piętra... co do psychiki to kobiety w wielu przypadkach maja silniejsza niz faceci  :wacko:

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 23, 2007, 20:21:00 »
jakby co to odsyłam do jednego z moich wcześniejszych postów, o tym kto sie nadaje do służby

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 23, 2007, 21:53:00 »
a tu przychodzi do zniesienia kolesia 150 kg z czwartego piętra...

Wtedy wzywają nas  ^_^
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 24, 2007, 15:57:34 »
racja maldrin  :mellow:
jest jeszcze jedna kwestia o której jeszcze nikt nie wsponiał. praca na podziale odbija sie mocno na zdrowiu, a co gdy pani strażak bedzie chciala zostać matką? co gdy poroni bedac we wczesnej ciazy? albo okaze że nie bedzie juz mogła byc matka?

Offline julka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 24, 2007, 16:35:44 »
racja maldrin  :mellow:
jest jeszcze jedna kwestia o której jeszcze nikt nie wsponiał. praca na podziale odbija sie mocno na zdrowiu, a co gdy pani strażak bedzie chciala zostać matką? co gdy poroni bedac we wczesnej ciazy? albo okaze że nie bedzie juz mogła byc matka?
Madmax29!!!:)Małe wyjaśnienie:)
Jeżeli kobieta decyduje się pracować w straży to chyba jest świadoma tego co ją czeka!!!!Pozatym poczytaj sobie na temat "przyczyn poronienia":/Tak samo narażone są na to kobiety pracujące jako ratownik medyczny czy jakikolwiek inny zawód wymagający wysiłku fizycznego -_- Nikogo o to nie obwiniają!!Psychika kobiety jest o wiele mocniejsza niz Wam się wydaje!!Nie jestem złosliwa ani nic z tych rzeczy:)Czasmi wydaje mi się, że dla świętego spokoju piszecie "A niech będzie..." A najbardziej uradowani jesteście wtedy gdy na podziale jest panna i jeszcze bez chłopaka:)
Pozdrowionka -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_-
Kobiety są zarazem najtragiczniejszą i najpiękniejszą istotą jaka przytrafia sie mężczyźnie:)

Offline napalony

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
  • "Bogu na chwałę, ludziom na pożytek"
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 24, 2007, 16:51:27 »
Witam.

Ja uważam że kobieta na podziale to dobra rzecz.
Kobiety sa z reguły dobrymi psychologami i lepiej nawiązują kontakt.
Aczkolwiek nie wyobrażam sobie kobiet wyciągających trupa z auta lub w podobnej akcji.
I choć mają silną psyche, to myśle że nie dały by rady, przynajmniej wiekszosc.
Choć oczywiscie sa wyjatki od reguly, i moze wy do nich nalezycie....

Jako przyszly mąż i strażak, nie chciał bym aby moja żona pracowala na podziale bojowym, napewno odbiło by się to na naszym życiu rodzinnym. Czego jestem pewny w 100 %.
Bo jest to naprawde cieżka praca, która strasznie oddziaływuje na psychikę ludzką.

Ale jeśli uważacie dziewczyny ze sobei poradzicie to dobrze :)
Ja nie mowię nie :D i  nie mam nic przeciwko.
Zyczę powodzenia w dążeniu do celu :D hehe


Pozdrawiam
"A jeśli taka wola twa
Bym życie dał w ofierze.
Ty bliskich mych w opiece miej
 o to Cię proszę szczerze."



Offline agad

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 24, 2007, 19:15:34 »
Według mnie panom chodziło m.in. o prace 24/48... A także jak potem (gdy kobieta zosateni matką) będzie wyglądało wychowanie dziecka.. No cóż 24 godziny poza domem... Ale wydaje mi sie, że jesli ktoś wybiera straż to wie co robi, ale powinna to być dojrzała decyzja. Poza tym wiem, że mężczyzni obawiają się, co by było gdyby coś się stało w czasie akcji kobiecie. Czuliby się winni. To głupie przekonanie, że mężczyznie może coś się stać, a kobiecie już nie..

Offline napalony

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
  • "Bogu na chwałę, ludziom na pożytek"
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 24, 2007, 19:26:18 »
Tak powstałem z zimowego snu :)
A to dlatego ze forum zaczeło tętnić życiem :P


"agusiaczku" Ty mozesz sie zachowywac naturlanie i w kilku miejscach inaczej, ale mi chodzilo o to ze w momencie gdy zaczynasz prace w PSP, Twoje zycie sie zmieni...
Zaczniesz widywać sytuacje ktore bedą bardzo trudne i ciężkie....
Czy widziałas kiedyś spalonego trupa ? dotykałaś go ? wynosiłaś ze spalonego mieszkania czy auta ?
A  trupa po wypadku samochodowym ? ktorego wieksza czesc glowy jest rozmazana na przedniej szybie samochodu ?
Jeśli kiedyś bedziesz widzieć takie rzeczy to bądz pewna ze zapamietasz je jak slajdy na całe życie.
Pozatym jest to stresująca praca, a każdy z nas stress w jakis sposób  musi odreagować...

Nawiązując do tego tematu o trupach, to wielu osobom w wieku w ktorym trzeba zadecydować o przyszlosci wydaje się ze straż to fajna robota.
Nie myślą co ich czeka, zę bedą musieli patrzeć na płacz ludzi itp. itd.
Tu trzeba mieć naprawde dobra psychę....

Choć są i dobre momenty :D i tylko takich życzę naszym strażakom.

Pozdrawiam :D
"A jeśli taka wola twa
Bym życie dał w ofierze.
Ty bliskich mych w opiece miej
 o to Cię proszę szczerze."



Offline agad

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 24, 2007, 19:35:02 »
Napalony wiem, że twój post nie byół do mnie ale chciałam spytać czy takie widoki mężczyznom nie pozostają w pamięci?? A przecież i na ich zyciu rodzinnym stres może się odbić (obecnie uznaje się stres jako jeden z czynników prowadzących do niepłodności u mężczyzn). Takie widoki zostawiają slad w każdej psychice ale wydaje mi sie, że dobry starżak umie sobie z tym poradzic niezależnie czy jest kobietą czy mężczyzną.

Offline julka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 24, 2007, 20:19:11 »
Jeżeli mieliście styczność z takim przedmiotem jak psychologia(bo ja miałam okazję)strażak widzący wypadek w którym m.in. wnętrzności są na wierzchu czy rozczaskaną czaszkę itp.On o tych sprawach nie mówi.Łatwiej jest mu zapomnieć więc pytanie typu:A czy widziałeś....?Sa zupełnie nie na miejscu!!!
To tylko taka wiadomość dla poszerzenia i zrozumienia naszej psychiki:)
Pozdrowionka :mellow:
Kobiety są zarazem najtragiczniejszą i najpiękniejszą istotą jaka przytrafia sie mężczyźnie:)

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 24, 2007, 20:21:31 »
Heh, to tak samo jak kwestia tego, że każdy z nas wie, że może wyjechać i nie wrócić. W naszych kręgach o tym też się nie mówi... ;)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 24, 2007, 20:30:17 »
ładnie sie teoretyzuje o stresie... mniej ładnie się z nim walczy. wiem jedno i powtarzam, niechciałbym zeby moja zona(dziewczyna) pracowała na podziale.
 co do poronień. była pracownica biedronki zaskarżyła swą byłą firme bo dżwigała nadmierne cięzary, co doprowadzilo do poronienia. myślisz ze w straży jest lżej? dawniej chyba był spis zawodów których nie mogła wykonywać kobieta i nie chodziło o dyskryminacje ale o ochrone zdrowia kobiet

Offline julka

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 24, 2007, 20:43:03 »
Wiesz kobieta wiedząc,że jest w ciąży powinna wiedzieć,że pewnych rzeczy nie wolno jej wykonywać.Chyba jej nie zależało na dziecku jeżeli dżwigała te ciężary bo normalna zdrowa i nie pragnąca żądzy pieniądza kobieta by tak nie postapiła:/Ja nikogo nie bronię i nie oceniam.Nigdy nie wiemy co mnie kiedyś spotka:)
Jest jeszcze inna mozliwość:Kobiet na podziale,ale nie wyjeżdża do zdarzeń tylko spokojnie siedzi na punkcie?
Pozdrowionka :wub:
Kobiety są zarazem najtragiczniejszą i najpiękniejszą istotą jaka przytrafia sie mężczyźnie:)

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 24, 2007, 20:46:51 »
Na pewno w JRG 3 w Biskupcu na jednej ze zmian centralistką jest kobieta. Przez pewien czas centralistka była też w JRG 2, tylko nie pamiętam na której zmianie.
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: kobieta w zawodowej straży? - możliwe??
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 24, 2007, 21:07:22 »
na punkcie sa kobiety i to pewnie niemało, a co do podziału i ciąży czyli jak kobieta zaszłaby w ciaże byłaby na podziale ale nie robiłaby tego co inny? czyli gdybym był w jednej rocei z kobietom a ona w ciazy nie mógłbym na nia liczyć/ to po co mi ktoś taki wole włazic sam