Autor Wątek: Mdp Na Akcjach  (Przeczytany 50445 razy)

Offline goral

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
    • http://www.twierdza-online.prv.pl
Mdp Na Akcjach
« dnia: Sierpień 02, 2003, 12:08:09 »
Witam
Jak wyglada u was udzial czlonkow MDP podczas normalnych akcji ratowniczych. czy biora udzial na takich samych prawach jak normalni czlonkoiwe czynni czy jakos to rozdzialacie?
Bosz ale literowki mi sie wala..:))
pozdrawiam
 

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 02, 2003, 12:48:03 »
Członkowie MDP nie maja prawa brać udziału w akcjach ratowniczych.
Powierzyć mozna im tylko takie zadania jak np. zamknięcie remizy po wyjeżdzie zastępu.

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 05, 2003, 15:58:38 »
Sam jako młodzik uczestniczyłem w akcjach, najpierw "za zgodą i pod opieką ojca" (wersja dla mamusi), natomiast od 16 roku życia oficjalnie. Naczelnikiem był wtedy ogniomistrz straży zawodowej i myślę, że wiedział co robi.
Dzisiaj ja też wiem co robię, dlatego na uczestnictwo w akcjach chłopaki czekają do osiemnastych urodzin. Ale młodzieżówka ma też frajdę kiedy przybiegają do alarmowego wezwania razem z nami, otwierają nam bramy, następnie zamykają, siedzą w dyżurce nasłuchując komunikatów radiowych, a kiedy wracamy czeka już otwarta brama i zaparzona kawa na stole
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Młodzik

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 05, 2003, 19:05:40 »
Wlasnie tego nie lubie, sam mam kolege ktory od 16 lat jezdzil oficjalnie do akcji, byl nawet na 2 tygodniowej akcji, w kuznii raciborkiej (sam mam 16 lat), ba mam kilku kolegow ktorzy jezdzili do akcji grubo przed osiemnastką..., ale teraz slysze ze to byly inne czasy... eh wymiotowac sie chce

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 05, 2003, 19:41:07 »
Jakby temu twojemu koledze choć włos z glowy spadł. To dowódca miałby wtedy bardzo poważne problemy. Ale czasami spotkać się można z tym, że stanowisko dowódcy obsadzają nieodpowiedzialni ludzie.
Niech im się powodzi jak najlepiej, ale jakby coś, to...  

Młodzik

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 06, 2003, 11:02:40 »
Przeciez jezeli jest akcja jedzie tam powiedzmy 4 "starych" biora jednego mlodzika, i on przeciez nie musi isc na przodwnika I roty, powiedzmy ze zostaje przy samochodzie, podaje sprzet, pomaga przy napelnianiu wody, itd. itp. przy okazji nabywa jakiegos tam juz doswiadczenia, i kiedy bedzie mial te 18 lat nie bedzie laikiem i nie spanikuje podczas prawdziwej akcji

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 06, 2003, 12:42:23 »
Widzisz Młodzik, wszystkiego człowiek uczy się na własmej skórze i na błędach. Miałem kiedyś jako d-ca sytuację, kiedy oprócz kierowcy i mnie wyjechała obsada złożona ze "świerzynki", czyli młodzi niedoświadczeni osiemnastolatkowie. Był to pierwszy ich "samodzielny" wyjazd na prawdziwą akcję. To był koszmar. Umęczyłem się jak wół a młodzi gubili się jak dzieci we mgle. I to wszystko pomimo wielu godzin ćwiczeń i wpajaniu wielu zasad postępowania. Wiem, że w dużej mierze zawiódł młody organizm, który nie poradził sobie z dość dużą dawką adrenaliny. Jest to coś co trzeba w sobie wyrobić - chyba nie zaprzeczysz. Niepełnoletni+adrenalina to naprawdę mieszanka której składu nie zgłębili do dzisiaj najznamienitsi alchemicy XXI wieku. Chciałbyś się jako d-ca zmierzyć z czymś takim? Co więcej nieraz wystarczy, że zawiedzie właśnie "stary wyjadacz" i d-ca ma ciepło, przy udziale niepełnolatka - masz na karku prokuratora.
Kto nie ma tego świadomości - ma bardzo małą wyobraźnię.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Młodzik

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 06, 2003, 16:24:50 »
Wlasnie, wszyscy mowia ze osiemnastke masz to mozesz jezdzic, a pozniej moga byc wlasnie jaja, a tak jezeli takiego 16 czy 17 latka wezmie sie zeby rozwinal np waz W75 do rozdzielacza i podpial do nasady tlocznej, to watpie zeby zawalił (heh chyba ze pomylą mu sie skrytki), nie twierdze ze mlodzi powinni isc na pierwszy ogien, ale powinno sie ich czasami zabrac do akcji mniej powaznych chociazby zeby poobserwowali starszych kolegow i umieli opananowac adrenaline :-)

konrad

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 09, 2003, 20:25:26 »
ja jezdzilem z ojcem naczelnikiem do akcji od 4 klasy podstawowki. nie wszystkim sie to podobalo to fakt  i on wszystkim mowil ze jak cos mi sie stanie to on bierze na siebie odpowiedzialnosc. i jestem bardzo zadowolony ze moglem od tak mlodych lat uczestniczyc w akcjach bo poznawalem wszystko od podszewki i nie tylko i teraz jako naczelnik osp moge szkoli i wajasniac niejasnosci innym. a mlodzi tez jezdza bo sie maja uczyc. a jak cos sie ktoremos stanie to ze mna nie przyjechal. maja na siebie uwac i juz jak chca ganiac fakt ze teraz 16 latkow nie biore do akcji ale 17 juz tak i sa z nich bardzo ofiarni ratownicy.  wiedza co i jak i doskonala swoje umiejetnosci. bo czym skorupka za mlodu nasiaknie ........ a oni od mlodych lat posiecaja swoj czas dla strazy i to za slowo dziekuje, a jak sie zabierze takiego do jakiejs akcji to pozniej bendzie czesciej przychodzil pomagal i sie udzielal. Pozdrawiam
Konrad

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 09, 2003, 21:44:29 »
Czegoś tu nie rozumiem, jak można powiedzieć że biorę na siebie odpowiedzialność za młodzieńca w akcji? Co to za odpowiedzialność? Jak ten człowiek może mówić o odpowiedzialności zabierająć 17-latka do akcji?

Druhowie - a kto każe zabierać samochód pełen 18-latków do akcji - trzeba wprowadzić limit, na sześcioosobową załogę zabierać dwóch na czteroosobową jednego. Oni mając 18 lat maja się uczyć wszystkiego dalej tak, jak by w dalszym cięgu byli młodzieżowcami (no w końcu są, 18-ka to nie wszystko). Kazać im trzymać się blisko starego strażaka i niech się od niego uczą taktyki.
Rzeczywiście współczuję takiemu dowódcy który miałby z amatorami jeździć do zdarzeń, ale ten dowódca ich w ten sposób nic nie nauczy bo zawsze będzie zajęty czymś innym.

Młodzik - to o czym piszesz powinien wykonywać osiemnastolatek. A na pirwszy ogień, czyli na pozycję poważną powinien iść stary, a obok niego do pomocy ewentualnie można dopucić młodego osiemnastolatka.
Chłopcy z MDP natomiast mogą obserwować miesce akcji jako gapie, i później po wszystkim porozmwiać z ratownikami dlaczego robili tak a nie inaczej?

Konrad - taki ktoś o którym piszesz w ostatnim zdaniu to moim zdaniem nie będzie to dobry ratownik. Będzie to raczej o jednego napaleńca więcej.

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 11, 2003, 15:19:47 »
Panowie, nie wiem jak to u Was bywa, ale ja wyjeżdżając jako d-ca do akcji chcę mieć pewność, że ludzie którzy jadą ze mną są osobami godnymi mojego zaufania. Muszę mieć pewność, że mogę na nich polegać i że wykonają każde powierzone im zadanie. Nie mogę nagle podczas akcji dokonywać przesunięć ludzi na stanowiskach i szukać salomonowego rozwiązania bo jest np. potrzeba wysłania ludzi w aparatach powietrznych a mnie "plączą się" pod nogami niepełnoletni goście. Pamiętajcie również o tym, że każdy samochód pożarniczy ma limity miejsc, przeważnie (jeśli chodzi o GBA, czy GBAM) - 6 osób.  Jeśli zastęp liczy 6-ciu ratowników zabieranie kolejnych "pasażerów" jest krótko mówiąc pogwałceniem zasad BHP i dyskwalifikuje d-cę który na to zezwala. Ustalanie limitów czterech starych - dwóch młodych również powoduje dyskomfort dowodzenia, bo zakładając że wyjeżdżamy właśnie do bzdetnej trawki nigdy nie wiemy, czy nie zostaniemy "z drogi powrotnej" zadysponowani do czegoś bardziej konkretnego.
Wniosek - niech młodzi czekają cierpliwie na swoją kolej, a starzy niech dają im do zrozumienia, że doceniają i szanują potencjał który ich rozpiera. Wychowujmy młodych jak należy, bo to oni będą dowódcami, którzy tłumaczyć będą naszym niepełnoletnim synom, że z pożarniczą inicjacją muszą poczekać do tej magicznej osiemnastki.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Młodzik

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 11, 2003, 15:43:42 »
Bardzo podoba mi sie artukuł pewnego strazaka - weterana w czasopismie "Strażak" z marca 2003r. W pelni sie z nim zgadzam!

Sensey - wlasnie o to mi chodzi ze na pierwszy ogien ida starzy, a mlodzi zostaja z tylu...  ;)  

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 14, 2003, 14:24:58 »
Konrad! To co napisałeś to, przepraszam za mocna słowa, pierdoły a na dodatek szkodliwe dla innych! Bajki, że jak się coś komuś stanie to on z Tobą nie przyjechał, możesz wciskać pani w przedszkolu a nie prokuratorowi.

Panowie! Problem nie w tym, czy należałoby brać młodych (bo się nauczą itp.), a w tym, że niedozwolone jest branie niepełnoletnich do akcji!. Kropka! Tu nie ma żadnego ale. A stekiem bzdur jest opowiadanie, że jak coś się stanie, to wszyscy powiedzą, że on tu sam przyszedł, że on ma 18 lat itp. Prawda jest taka, że w wypadkach nie ma kolegów. Chociażby on był Twoim najlepszym kolegą, gdy coś mu się stanie podczas akcji (a nie miał 18 lat), skończy się wasza przyjeźń. On wróci do domu (jeśli w ogóle) i już jego rodzice zatroszczą się o odszkodowanie. A że on nie ma do odszkodowania prawa, to z powództwa cywilnego to Ty będziesz mu do końca życia płacił rentę. Pomijając fakt, że jeśli on nie przeżyje to możesz zapoznać się z celą więzienną (za nieumyślne spowodowanie śmierci). No może jak się dobrze wybronisz to dostaniesz wyrok w zawieszeniu, ale w papierach i tak do końca życia będziesz miał nasrane.

Nie można pod pięknymi hasłami w stylu ofiarni ratrownicy , zdobywanie doświadczenia itp. maskować najzwyklejszej i nieusprawiedliwionej głupoty!

Zgodzę się z SenseY: biorąc do akcji niepełnoletniego bierzesz za niego odpowiedzialność (z pełnymi tego konsekwencjami), choć trudno to nazwać odpowiedzialnością!

MDP może w pewnym sensie brać udział w akcjach, ale musi tam dojechać zwykłym środkiem transportu, albo pieszo i może pomagać przy zabezpieczaniu mienia, przygotowywaniu posiłków itp. Ale nie ma prawa brać udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych.

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline goral

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
    • http://www.twierdza-online.prv.pl
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 27, 2003, 18:55:51 »
Witam
Dzieki za tak duzy odzew na moj temat..ale zadalem to pytanie  bo u mnie w jednostce  zdarza sie czasem iz to modziki tzn(syn naczelnika i kierwocy ) zcasem maja wieksze prawa do wyjazdu niz my ze tak powiem starzy...sam jestem w OSP od 91 roku w tej chwili mam 25 lat..najpierw bylem jako młodzik w MDP i kidy przybiegalo sie na wezwanie to bylo wlasnie tak jak to zescie opisali ze czekalismy na powrot jednostki a pozniej dostawalismy szmate do reki i lecielismy po wozie...;) co to byla za frajda potrzymac pradownice choc przy myciu auta..:)) Kilka razy mialem przypadek ze po przybiegnieciu na wezwanie (jestem zastepca naczelnika) usłyszalem ze nie ma miejsca bo mlodzi sa np 2 starszych i 4 mlodych i nie ma czasu zeby oni sie rozbirali a my sie ubirali i trzeba jechac..lub po wyjezdzie np dobieglem jako 7 na wezwanie zdarzylem sie ubrac to po powrocie mlodzi sa zapisani na liscie uczestnikow akcji a my starzy nie bo dotrlismy ostatni na wezwanie..jak zrobilem ze tak powiem gadanke naczelinkowi poskutkowalo na dwa wyjazdy wiec zrobilem gadanke w uredzie to wpisuje mlodych pod nazwiskami strzaakow ktorych akurat nie bylo lub juz z roznych przyczyn nie biora udzialu w akcji...na pytanie do naczelnika dlaczego ich zabiera slyszymy biore ich na wlasna odpowiedzialnosc...chcialbym nadmiecnic iz jestesmy jednostka miejsko gminna w KSRG
Podpowiedzcie co mozna innego zrobic oproicz powiedzmy narazie powiadamiania Policji to biore jako ostatnecznosc..
A i jescze jedno to odbywa sie za cichym przyzwoleniem Burmistrza mego miasta...
Pozdrawiam wszytskich

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 28, 2003, 10:18:11 »
Jest jeszcze Komendant Miejsko-Gminny OSP i Komendant z KM(P)PSP. którzy mogą skontrolować daną jednostkę nawet przy akcji i wyciągnąć z tego odpowiednie konsekwencje.

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 28, 2003, 12:29:44 »
Proponuję nakłonić K-dta Miejsko - Gminnego OSP do wystosowania odpowiedniego pisma do wszystkich jednostek z terenu w sprawie uczestniczenia osób pełnoletnich i przeszkolonych w akcjach rat-gaśniczych. Nie może się od tego uchylać, wszak inaczej kręci bat na swoją d-pę. Co więcej sam w ten sposób ochroni własny zadek w przypadku jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. A jeśli nie - z czystym sumieniem możesz jako z-ca naczelnika w trosce o bezpieczeństwo swoich ludzi jak i osób ratowanych powiadomić odpowiednie władze z Komendy Miejskiej.
 W przypadku drugiej opcji życzę jednak nieugiętej postawy i samozaparcia w dążeniu do słusznych, wynikających przecież z regulaminów racji.
Masz moje poparcie.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 29, 2003, 10:24:26 »
Widzę że w Waszych jednostkach jest podobnie jak u nas, młodzi często narwani wpadają do samochodu i potem jest problem jak zapanować nad haosem, o strachu przed prokuratorem to już nawet nie wpominam.
Ale chciałem zwrócić Waszą uwagę na jeszcze jedną sprawę, w kilku postach pojawiło się stwierdzenie że można brać młodych a potem niech się kręcą przy samochodzie... no a trzeba przecież pamiętać, że w czasie jazdy samochodem też się przecież coś może stać a jak w wypadku ucierpi młodzik to problem jest taki sam jak by miał wypadek przy akcji.
A tam na marginesie i nie na temat to i tak przy każdym wypadku ze strażakiem OSP prokurator miałby co robić, nie wiem jak u Was ale u nas jest problem chociażby z badaniami lekarskimi - aktualne mają nieliczni, z uprawnieniami do kierowania pojazdami z kursami dowódców itd.

Offline mlynek

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 30, 2003, 18:18:40 »
Chociaż nie powinni to jednak biorą udział. Z resztą sam jeździłem i to bardzo wcześnie bo od 14 roku życia.

Offline goral

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
    • http://www.twierdza-online.prv.pl
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 01, 2003, 18:43:00 »
]Proponuję nakłonić K-dta Miejsko - Gminnego OSP do wystosowania odpowiedniego pisma do wszystkich jednostek z terenu w sprawie uczestniczenia osób pełnoletnich i przeszkolonych w akcjach rat-gaśniczych. Nie może się od tego uchylać, wszak inaczej kręci bat na swoją d-pę. Co więcej sam w ten sposób ochroni własny zadek w przypadku jakiegoś nieszczęśliwego wypadku.

Fajnie by było to zrobic ale Komendant Miejsko Gminny OSP jest to najstarszy członek z naszej jednostki (wiek ok 75lat) i jest pod duzym wplywem naszego naczelnika i ze tak powiem wszytsko co robimy idzie o kant d-py rozbic. akurat u nas w jednostce jest tak kto nie pije z naczelnikiem ten nie jezdzi na akcjie i nie jest lubiany a takze tacy co chcą coś zrobić ponad to co naczelnik pozwoli..sam przez pewbnien czas szkolilem wraz z dwoma jescze druchami mlopdzikow to nasz naczelnik powiedzial ze to jest im nie potrzebne oni maja tylko wieeziec jak weze zwijac i na zawodacyh biegac bo on jako mlodzik nie mial szkolenia zadnego i im teraz takze nie jest to potrzebne.   Poprostu chodzilo o to ze mlodzi wiedzieli wiecej niz on sam..:) w kwestaich dotyczacych oczywiscie ratownictwa i pozarnictwa...bo on troche wiecej zna sie na rodzajach wodek..
Pozdrawiam  

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 02, 2003, 16:01:36 »
Na wszystko jest sposób.
Jesteście jednostką w KSRG jak nadmieniłeś w którymś z wcześniejszych postów. Mam nadzieję, że (tak jest przynajmniej u nas) w zebraniach sprawozdawczych jednostek włączonych do KSRG biorą udział jako zaproszeni goście funkcjonariusze PSP z Komendy Miejskiej lub Powiatowej. Wystarczy na takim zebraniu poruszyć sprawę, lub zgłosić problem jako uchwałę. Zarząd chciał, czy nie chciał będzie się musiał do tego ustosunkować. Co więcej - Naczelnik i Komendant Gminny usłyszą z ust takiego zaproszonego gościa to, co chciałbyś aby usłyszeli. Wszystko oczywiście pozostanie w kwitach z zebrania, nikt sie tego później nie wyprze, a może nawet zaowocuje jakimś odpowiednim pismem np. Zarządu Gminnego do jednostek.
Pewnie się także narazisz, ale jeśli umiejętnie to rozegrasz w perspektywie czasu zyskasz, jako rozsądny gościu. A stąd już prosta droga  do "zdetonizowania" na którymś walnym zebraniu obecnego naczelnika i zajęciu się uzdrawianiem sytuacji w jednostce. Nie poddawaj się i nie mów, że to niemożliwe. Jeśli w waszej jednostce jest chociaż parę osób myślących podobnie jak Ty, to zewrzyjcie szeregi i do boju.
Chciałem jeszcze nadmienić, że nie teoretyzuję i nie namawiam Cię do walki z wiatrakami. Ja sam taką walkę kiedyś wygrałem ku chwale naszej jednostki i ludzi którzy naprawde chcieli coś na strażackiej niwie osiągnąć.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline goral

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 15
    • http://www.twierdza-online.prv.pl
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 02, 2003, 17:00:05 »
]Na wszystko jest sposób.
Wiem i daltego sie nie poddaje..:))

]Jesteście jednostką w KSRG jak nadmieniłeś w którymś z wcześniejszych postów. Mam nadzieję, że (tak jest przynajmniej u nas) w zebraniach sprawozdawczych jednostek włączonych do KSRG biorą udział jako zaproszeni goście funkcjonariusze PSP z Komendy Miejskiej lub Powiatowej.
Jezeli burmistrz wyrazi taka zgode na to zeby oni brali udzial bo to jest nie zawsze..:((
Wlasnie jestem w trakcie pisanania pisma do KP o tym aby wystosowali pismo do mojego ZG i do K-ta Gminnego o tym by poszlo pismo do jednostek bo inaczej nie dam rady tego zrobic..

]Pewnie się także narazisz.
Juz sie narazielem dlatego np nie pojechalem na szkolenie ratownictwa medycznego i takich przykladow moge wiele przytoczyc..

]A stąd już prosta droga  do "zdetonizowania" na którymś walnym zebraniu obecnego naczelnika i zajęciu się uzdrawianiem sytuacji w jednostce. Nie poddawaj się i nie mów, że to niemożliwe. Jeśli w waszej jednostce jest chociaż parę osób myślących podobnie jak Ty, to zewrzyjcie szeregi i do boju.
Jest nas kilku i dlatego szykujemy sie na najblizsze zebranie sprawozdawczo wyborcze co by dokonac zdetronizowania naszego naczelnika
 
]Chciałem jeszcze nadmienić, że nie teoretyzuję i nie namawiam Cię do walki z wiatrakami. Ja sam taką walkę kiedyś wygrałem ku chwale naszej jednostki i ludzi którzy naprawde chcieli coś na strażackiej niwie osiągnąć.
Mozesz cos o tym powiedziec..??? moze byc nawet na prv.
Pozdrawiam  

Młodzik

  • Gość
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 04, 2003, 22:25:04 »
Uhmmm ja jutro taka batalie stocze, chodzi o goscia ktory jest naczelnikiem 48 lat w OSP, ale coz z tego? pijany caly czas, alkoholik, coraz gorzej sie dzieje, jutro zebranie, bedzie dym, troche mi szkoda goscia, ale w sumie to jest straz a nie knajpa!

Offline SONY

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
    • http://
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 11, 2003, 14:03:07 »
Witam wszystkich.
Mam obecnie 15 lat i jestem w MDP(pic na wodę fotomontaż),od 14 roku życia, czyli od momentu zapisania się do OSP zacząłem jeździć na akcję. Mamy w pożytku naczelnika a zarazem kierowcę i z 2 kumplami pozwala jeździć na akcję. Jesteśmy w KSRG i pospolicie mówiąc jak "syrena zaczyna wyć" normalnie przybiegamy pod strażnicę, przebieramy się w stroje ochronne(każdy ma swój).W pełnym umundurowaniu wskakujemy do wozu i jedziemy na miejsce akcji. I nie jesteśmy "gdzieś stylu" łapiemy się za prądownice i idziemy "do przodu", wykonujemy rozkazy naszego dowódcy i nie ma żadnej "paniki" jest to dla nas chleb powszedni.Jeździmy na manewry i ćwiczenia.Pozdrawiam wszystkich strażaków. :)
 
Milczenie jest złotem!

Offline naczelnikosp

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 111
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 19, 2003, 18:30:53 »
Jak czytam to wszystko to włos na głowie staje mi dęba.Jako nie letni też bywałem w akcji ale teraz jako naczelnik w życiu nie zabiorę młodzika do akcji,nawet jak miał bym jechac sam.Innym też odradzam. :unsure:  

Offline arkadiusz

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 256
    • http://www.ratownictwo.galeria.prv.pl
Odp: Mdp Na Akcjach
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 31, 2003, 16:04:02 »
panowie mpoja odpowiedż brzmi NIE WOLNO ZABIERAĆ NA JAKIE KOLWIEK WYJAZDY DRÓCHÓW MDP .prtzepisy to wyrażnie mówią nie mają żadnego prawa jechać do akcji wozem bojowym...moga tylko wykonywać czynności pomocnicze podczas akcji to wszystko..