strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Jak zostać strażakiem... => Wątek zaczęty przez: agnieszka112 w Styczeń 19, 2007, 16:19:49
-
Ostatnio częstym problemem są kobiety w straży. Chcą wstępować w szeregi zawodowcow ale niektórych mężczyzn jakoś to nie przekonuje. Jakie jest Twoje zdanie na temat kobiet w straży?? Uzasadnij swoją opinię, jak to jest według Ciebie. Zapraszam do dyskusji
-
Jako kobieta :mellow:
Faceci poprostu nie moga tego znieść, że kobieta przez przypadek mogłaby być od nich w czymś lepsza:)Ich męska duma jest tak wysoko, że nie potrafią się do tego przyznać:)Ale i tak faceci jesteście najlepsi:)
Pozdrowionka:)
-
owszem jest to meski zawod, ale nie powinno sie ograniczac pola manewru zawodowego kobietom. jednak uwazam, ze kobieta wstepujaca do czynnek sluzby w strazy powinna sie gleboko nad zastanowic, gdyz moze napotkac na swojej drodze przeszkody nie do przeskoczenia...
-
powiem tak, niechciałbym mieć żony strażaka na podziale :mellow:
-
Trochę nieswojo bym się czuł jadąc w rocie z kobietą ;)
Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić... kobieta musiałaby sporo wysiłku włożyć w to, aby koledzy jej zaufali. Na pewno o wiele więcej niż my...
-
Jeśli kobiety zdają sobie sprawę z tego że jest to ciężka robota, i nie marudziły by że to czy tamto tylko zasuwały równo to nie mam nic przeciwko... W końcu mamy równouprawnienia
-
ja nie mam nic przeciwko kobietom na podziale bojowym ale drogie panie jeśli jedziemy do zdarzenia to nie może być tak, że w odniesieniu do sprawności fizycznej nie spełniamy identycznych wymagań a chodzi mi tu o to, że okresowe testy sprawności fizycznej dla strażaczek i strażaków różnią się (faceci 1000m, 50m, drążek) a kobiety (siad prosty z leżenia, bieg wahadłowy, rzut piłką lekarską) czy to nie jest śmieszne?????????????????? czekam na wasze opinie
-
Przebiegnąc 1000m w 3,30 wykonalne,bieg wahadłowy=50m obydwa są na szybkość i też trzeba miec dobry czas by zaliczyć:(a jeżeli chodzi o rzut piłką to wiadomo, że drążek jest cięższy.Przeciętna dziewczyna podniesie się na nim może raz a przeciętny chłopak 10 bez przygotowania jest chyba róznica:)A pozatym jedna kobieta na podziale w województwie to chyba nie grzech:)
Pozdrowionka dla wszystkich kobiet pracujących na podziale:)
-
Przeciętna dziewczyna podniesie się na nim może raz a przeciętny chłopak 10 bez przygotowania jest chyba róznica
Kobieta powinna więc nadrobić przygotowaniem bo jak ktoś juz gdzieś słusznie napisał - ogień jest równy dla wszystkich.
-
Kobieta powinna więc nadrobić przygotowaniem bo jak ktoś juz gdzieś słusznie napisał - ogień jest równy dla wszystkich.
Testy to tylko formalność co roku sie je powtarza a na akcji to raczej na drążku nie będziesz się podciągać tylko walczył z żywiołem -_-
Pozdro i nie mam nic niemiłego na mysli:)
Czemu szukacie(faceci) dziury w całym??Jeżeli kobiety nie wspierają fizycznie to zrobią to psychicznie.Jak ktoś inny wcześniej napisał-one potrafia wesprzeć ofiary lepiej niz facet...:)
Jesteście poprostu zazdrośni o to, że kobieta może być w czymś lepsza...nie prawdaż?
Odpowiedź na to pytanie nie na forum tylko w waszych główkach panowie:)
-
ale wywlec gościa z auta i położyć na desce to trochę ciężko
albo przy wypadku kolejowym wciągnąć sie do wyciętej dziury i uwolnić zakleszczonego/ zakleszczonych
-
Albo kobiety też mają dużo słabszą psychikę a jak czasem są tragiczne wypadki i ciała są zmasakrowane to mogą się wykruszyć. Ale ogólnie jestem za kobietami w PSP bo choć ja jestem na razie tylko w OSP to pracuję z kobiętą i dajemy jej najlżejszą robotę choć ona o tym nawet nie wie
-
ja byłem przy sytuacji kobieta lekarz z karetki w koszu drabiny wjechała ze strażakiem z PSP i nas było dwóch bośmy trupa zciagali póxniej (gość się pokiereszował na30m wchodząc pod wpływem alkocholu na komin) no i wkażdym racie trup mocno pokiereszowany itp. a ztrażkowi z PSp słabo się robi i ma zamiar wymiotować a ta lekarka do niego jak pan nie mozesz patrzyć na trupy to gdzie się pan wpie.... I jeszcze nam pomogła zdjaść z tamtąd
-
możemy tu mnożyć różne przypadki za i przeciw ale tu chodzi o zwykłe równe traktowanie w tej jednej sprawie jak już ktoś napisał ogień nie wybiera i nie możemy pisać tekstów typu, że na akcji nie będziesz się podciągać tylko walczył z żywiołem (a niby do tego oprócz wiedzy nie jest potrzebna tężyzna fizyczna???)
-
koleznko jeżeli spełnisz te same wymagania co stawiają mężczyzną to pojadę z tobą do każdej akcji (nie twierdzę że kobieta nie może być lepsza od mężczyzn nawet w sprawach tężyzny fizycznej), przechodźmy te same testy sprawności, jeżeli znajdzie się kobieta która na zmianie lepiej wypadnie na testach sprawności fizycznej od faceta to z pewnością przyniesie to pozytywny efekt (męska duma może zostać urażona)
-
no cóż panowie... przecież zawsze to przyjemniej wśród 30 z Marsa zobaczyć 1 z Wenus...;)
[/quote]
Strzał w dziesiątke -_-!!Faceci poprostu nie jesteście ideałami chodzącym po tej Ziemi:):)Kobieta dodaje wam uroku:)Ale i tak są te które chca być w straży i ratować innych i chyba to jest w tym najwazniejsze:)
http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1142.0 to jest strona tego samego tematu nad którym tak wszyscy dumamy-poczytajcie sobie chłopcy dowiecie się czegos wiecej-poszerzy się wasza wiedza na ten temat!!!
-
A propos wymagan wobec kobiet w PSP - podstawowymi powinny byc wymiary: 90/60/90 - reszta jest niewazna... :wacko: :wacko:
-
[...] Testy to tylko formalność co roku sie je powtarza a na akcji to raczej na drążku nie będziesz się podciągać tylko walczył z żywiołełem [...]
Czemu szukacie(faceci) dziury w całym??Jeżeli kobiety nie wspierają fizycznie to zrobią to psychicznie.Jak ktoś inny wcześniej napisał-one potrafia wesprzeć ofiary lepiej niz facet...:)
Jesteście poprostu zazdrośni o to, że kobieta może być w czymś lepsza...[...]
Ja nie wiem… Zastanawiam się… A jak by tak trzeba było wynieść dziewięćdziesięcio pięcio kilogramowego rannego kolegę z płonącego budynku?? Co wtedy??
Idea wasza (kobiet) jest taka – chcecie równo uprawnień a zarazem mówicie „obniżcie nam poprzeczkę, bo nie damy rady”. Komandos dobrze napisał ogień jest równy dla wszystkich… A straż (tak mi się wydaje) ma za zadanie (generalnie) RATOWAĆ LUDZI a nie wspierać ich psychicznie. Chcesz bawić się w terapeutę to nim zostań…
Nie należę do facetów, którzy „są zazdrośni”, że kobieta jest w czymś lepsza. Bo czego tu zazdrościć - pod warunkiem, że JEST LEPSZA!
Podobna sytuacja jest w wojsku. Na wojnie wróg nie stosuje taryfy ulgowej tylko, dlatego że żołnierz, który akurat go atakuje jest kobietą… Nigdzie w żadnym kraju na całym świecie kobiety nie są wysyłane w rejon bezpośrednich działań militarnych…
Jeszcze jedno dla jasności. Nie jestem przeciwny kobietą w straży. Jest dla nich tu miejsce. Kadra dowódcza, może nawet kierowcy (np. w Londynie bardzo częstym widokiem jest kobieta za kierownicą ciężkiego wozu, – ale uwierzcie mi wyglądają one na takie, co na drążku podciągną się o wiele więcej niż 10 razy…) jest jeszcze wiele innych funkcji, ale bezpośrednio na podziale bojowym?… Wydaje mi się, że nie powinny być, no chyba, że zaliczyłyby dokładnie takie same testy jak faceci. Wtedy mamy prawdziwe równouprawnienie…
Myślę, że wielu kolegów ma podobne hmm rozważania na ten temat. Tylko czasami ciężko jest walnąć prawdą. I nie jest to szukanie dziury w całym tylko to jest życie. To jest moja prywatna subiektywna opinia i nikt nie musi się z nią zgadzać…
-
Ja równiez nie widze kobiety w podziale(ewentuaie jako dobra "chemiczka" na SRCh), raczej widze je w jakis papierkowych robotach w komendzie itp w tym sa lepsze od facetów...
-
Słusznie wypowiadają sie faceci, że jesli kobieta chce trafic do PSP to powinna spełniac te same wymagania co mężczyzna. Kobieta, której sie to udaje moim zdaniem może pracować na równi z nimi. Choc raczej nie prawdą jest, że ktos kto sie nie podciągnie dwadzieścia razy nie jest w stanie uratować 80-90 kg osobę. Po to jest np. chwyt Rautka. I wiem co mówię, bo sama tym sposobem potrafię unieść i wyciąganąć ok. 80 kg faceta.
(Zeby nie było niejasności - jak maszyna jeszcze nie wyglądam) :wacko:
Dlatego uważam że kobieta powinna dostac szansę pracy na podziale. Przecież pierwsza akcja, czy nawet już szkoła pożarnicza pokaże czy stać ją i czy nadaje się do tej pracy.
-
boszo, wporządku, tylko obawiam sie że przy treningu który dostosuje do wymagań to to 90 i 90 chyba jednak będzie troche mniejsze... wyobraź sobie laseczke która podciągnie sie 30 razy i ma miseczke C... obawiam sie że takie bajki to tylko w Erze...
Oj... na sama mysl o takim widoku slinka mi cieknie....
Poza tym jesli jestesmy w sferze wyobrazni mam kolejna propozycje: wspolne sypialnie dla kobiet i mezczyzn - co tam wspolne sypialnie - wspolne loza!!! :wacko: :wacko:
-
Jeżeli kobieta dostaje się do straży i chce pracować na podziale to chyba zazwyczaj nie za piękne oczy tylko jej sprawność fizyczna i psychicza klasyfikuje ją do tego!!Jeżeli została przyjęta to chyba potrafi wynieśc 90 kg chłopa i wiem ile to jest bo dużo razy tyle dzwigałam!!!I nie róbcie błagam z dziewczyn ofiar losu które do niczego się nie nadają!!!
A jeżeli chodzi o wspólne sypialnie to może jeszcze razem niech chodzą się kąpać??!!!!Taka głupote to tylko facet potrafi wymyśleć:):)
Pozdrowionka dla tych mądrzejszych:):):)
-
Witam!
Panie /Panowie/ :wub:
Ten wątek /temat/ już był szeroko- "mocno" nie tak znowu dawno opisywany. <Szukaj> i:
http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1142.0 (http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1142.0)
Pozdr.
Ps. Polecam ^_^
-
ale wywlec gościa z auta i położyć na desce to trochę ciężko
Jeśli sam wyciągasz rannego z samochodu i kładziesz na desce, to radzę rat. med. powtórzyć ;) /czepiam się, ale zły przykład podałeś/
Albo kobiety też mają dużo słabszą psychikę a jak czasem są tragiczne wypadki i ciała są zmasakrowane to mogą się wykruszyć.
Facet też może mieć słabą psychikę (i nie wiedzieć o tym aż nie znajdzie się w takiej sytuacji). A nie zdziwiłbym się, gdyby akurat tą sferę psychiki kobiety miały mocniejszą.
-
Witold-Jako jedyny chyba rozumiesz kobietę i to co ona potrafi!!
Wielkie dzięki za pomoc:):)
-
co tu ukrywać, są kobiety które nadaja sie na podział i faceci którzy sie nie nadają
:wacko:
-
I o to tym pięknym akcentem "co tu ukrywać, są kobiety które nadaja sie na podział i faceci którzy sie nie nadają" strzelasz w dziesiątkę!!!!
-
A jeżeli chodzi o wspólne sypialnie to może jeszcze razem niech chodzą się kąpać??!!!!Taka głupote to tylko facet potrafi wymyśleć:)
Pozdrowionka dla tych mądrzejszych:)
Nie glupote, nie glupote... to odwieczne prawo natury.
No i oczywiscie dziekuje za pozdrowionka... :rolleyes:
-
Szczeze mówiąc mi sie podoba jak kobieta dziala.Chodzi mi ogólnie o pomoc medyczna bo wiem ze kobiety mają twardą psychike i napewno by sie sprawdziły.Co do dzialan z ogniem to nie bede sie wypowiadal bo jeszcze nie spoodkalem sie z kobieta w akcji.
POZDROWIONKA
-
Otóż pewnie zaraz zostane nawany męskim szowinistą, ale nic to, czy kobiety powinny byc w strazy.... dla mnie nie bardzo, i nie dlatego że nie dadzą radu bo pewnie nieraz pewnie bardziej nizż niejeden facet ale poprostu mi nie pasują i tyle, tak samo jak w piłce nożnej, hokeju czy boksie, sorki dziewczyny ale poprostu niepasujecie do tego i nic i nikt tego nie zmieni:)
pozdrawiam
-
Widze,ze sa tu rozne zdania na ten temat.
Jedni mowia ze tak,a inni,ze nie,ale teraz w wiekszosci przypadkow na kazdej akcji jest kobieta np; z AMBULANCE i jakos sobie daje rady.Zwrućcie uwage,ze nie jestescie sami na akcji i zawsze mozna poprosic kogos o pomoc.Zawsze sie ktos znajdzie co Ci pomoze.
-
kolega ratownik kiedys powiedział mi, że ma byc ograniczony nabór kobiet do szkół ratownictwa medycznego...
-
Z moich informacji wynika, że niezbyt chetnie przyjmują kobiety do pracy jako rat-medów... Z tych samych względów co w staży.. Podobno nie damy sobie rady.. Nie uważam że to prawda! Jak ktoś chce to MOŻE!
hm... Emer... a w nogę też bardzo lubie grać.. :wacko:
-
Agusiaczek powiem Ci,ze dla mnie pogotowie to jeszcze wieksza odpowiedzialnosc niz straz,chodzi mi oczywiscie o pomoc medyczną.To lekarz podaje zastrzyki,a strazak nawet leku nie moze podac, co najwyzej tlenoterapia w naglych przypadkach,i o to mi sie rozchodzi.Fajnie,ze kobiety ciagnie do strazy i nic przeciwko temu nie mam,ale do akcji sie nie jezdzi dla zabawy tylko dzialac.Nie poto jest straz zeby byla,tylko zeby pomagac w kazdej sytuaci,a moim zdaniem do tego trzeba miec stalowe nerwy i psyche bo bez tego to ani rusz.Wierze w to ,ze juz nie dlugo straz bedzie nie zastapiona tylko,ze jest jeszcze jeden problem który boli nie jednego,a mianowicie chodzi mi o pieniadze.Ciezko bedzie ten problem rozwiazac w szybkim czasie,ale ja wieze,ze do tego dojdzie.
Pozdrowionka dla wszystkich
-
Ajć dobra jush:)Bo się pozabijacie:D:DPoprostu kobiety były, są i będą i trzeba się z tym pogodzić:):)Ale też co byście chłopcy bez nas zrobili:)
Pozdrowienia for wszystkich:):)
-
co do ratowników medycznych to jest ten kłopot ze oni więcej tachaja czasami niz my, jest ich mniej a w dodatku ciężko wezwać im pomoc( druga karetke hehehe) a tu przychodzi do zniesienia kolesia 150 kg z czwartego piętra... co do psychiki to kobiety w wielu przypadkach maja silniejsza niz faceci :wacko:
-
jakby co to odsyłam do jednego z moich wcześniejszych postów, o tym kto sie nadaje do służby
-
a tu przychodzi do zniesienia kolesia 150 kg z czwartego piętra...
Wtedy wzywają nas ^_^
-
racja maldrin :mellow:
jest jeszcze jedna kwestia o której jeszcze nikt nie wsponiał. praca na podziale odbija sie mocno na zdrowiu, a co gdy pani strażak bedzie chciala zostać matką? co gdy poroni bedac we wczesnej ciazy? albo okaze że nie bedzie juz mogła byc matka?
-
racja maldrin :mellow:
jest jeszcze jedna kwestia o której jeszcze nikt nie wsponiał. praca na podziale odbija sie mocno na zdrowiu, a co gdy pani strażak bedzie chciala zostać matką? co gdy poroni bedac we wczesnej ciazy? albo okaze że nie bedzie juz mogła byc matka?
Madmax29!!!:)Małe wyjaśnienie:)
Jeżeli kobieta decyduje się pracować w straży to chyba jest świadoma tego co ją czeka!!!!Pozatym poczytaj sobie na temat "przyczyn poronienia":/Tak samo narażone są na to kobiety pracujące jako ratownik medyczny czy jakikolwiek inny zawód wymagający wysiłku fizycznego -_- Nikogo o to nie obwiniają!!Psychika kobiety jest o wiele mocniejsza niz Wam się wydaje!!Nie jestem złosliwa ani nic z tych rzeczy:)Czasmi wydaje mi się, że dla świętego spokoju piszecie "A niech będzie..." A najbardziej uradowani jesteście wtedy gdy na podziale jest panna i jeszcze bez chłopaka:)
Pozdrowionka -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_- -_-
-
Witam.
Ja uważam że kobieta na podziale to dobra rzecz.
Kobiety sa z reguły dobrymi psychologami i lepiej nawiązują kontakt.
Aczkolwiek nie wyobrażam sobie kobiet wyciągających trupa z auta lub w podobnej akcji.
I choć mają silną psyche, to myśle że nie dały by rady, przynajmniej wiekszosc.
Choć oczywiscie sa wyjatki od reguly, i moze wy do nich nalezycie....
Jako przyszly mąż i strażak, nie chciał bym aby moja żona pracowala na podziale bojowym, napewno odbiło by się to na naszym życiu rodzinnym. Czego jestem pewny w 100 %.
Bo jest to naprawde cieżka praca, która strasznie oddziaływuje na psychikę ludzką.
Ale jeśli uważacie dziewczyny ze sobei poradzicie to dobrze :)
Ja nie mowię nie :D i nie mam nic przeciwko.
Zyczę powodzenia w dążeniu do celu :D hehe
Pozdrawiam
-
Według mnie panom chodziło m.in. o prace 24/48... A także jak potem (gdy kobieta zosateni matką) będzie wyglądało wychowanie dziecka.. No cóż 24 godziny poza domem... Ale wydaje mi sie, że jesli ktoś wybiera straż to wie co robi, ale powinna to być dojrzała decyzja. Poza tym wiem, że mężczyzni obawiają się, co by było gdyby coś się stało w czasie akcji kobiecie. Czuliby się winni. To głupie przekonanie, że mężczyznie może coś się stać, a kobiecie już nie..
-
Tak powstałem z zimowego snu :)
A to dlatego ze forum zaczeło tętnić życiem :P
"agusiaczku" Ty mozesz sie zachowywac naturlanie i w kilku miejscach inaczej, ale mi chodzilo o to ze w momencie gdy zaczynasz prace w PSP, Twoje zycie sie zmieni...
Zaczniesz widywać sytuacje ktore bedą bardzo trudne i ciężkie....
Czy widziałas kiedyś spalonego trupa ? dotykałaś go ? wynosiłaś ze spalonego mieszkania czy auta ?
A trupa po wypadku samochodowym ? ktorego wieksza czesc glowy jest rozmazana na przedniej szybie samochodu ?
Jeśli kiedyś bedziesz widzieć takie rzeczy to bądz pewna ze zapamietasz je jak slajdy na całe życie.
Pozatym jest to stresująca praca, a każdy z nas stress w jakis sposób musi odreagować...
Nawiązując do tego tematu o trupach, to wielu osobom w wieku w ktorym trzeba zadecydować o przyszlosci wydaje się ze straż to fajna robota.
Nie myślą co ich czeka, zę bedą musieli patrzeć na płacz ludzi itp. itd.
Tu trzeba mieć naprawde dobra psychę....
Choć są i dobre momenty :D i tylko takich życzę naszym strażakom.
Pozdrawiam :D
-
Napalony wiem, że twój post nie byół do mnie ale chciałam spytać czy takie widoki mężczyznom nie pozostają w pamięci?? A przecież i na ich zyciu rodzinnym stres może się odbić (obecnie uznaje się stres jako jeden z czynników prowadzących do niepłodności u mężczyzn). Takie widoki zostawiają slad w każdej psychice ale wydaje mi sie, że dobry starżak umie sobie z tym poradzic niezależnie czy jest kobietą czy mężczyzną.
-
Jeżeli mieliście styczność z takim przedmiotem jak psychologia(bo ja miałam okazję)strażak widzący wypadek w którym m.in. wnętrzności są na wierzchu czy rozczaskaną czaszkę itp.On o tych sprawach nie mówi.Łatwiej jest mu zapomnieć więc pytanie typu:A czy widziałeś....?Sa zupełnie nie na miejscu!!!
To tylko taka wiadomość dla poszerzenia i zrozumienia naszej psychiki:)
Pozdrowionka :mellow:
-
Heh, to tak samo jak kwestia tego, że każdy z nas wie, że może wyjechać i nie wrócić. W naszych kręgach o tym też się nie mówi... ;)
-
ładnie sie teoretyzuje o stresie... mniej ładnie się z nim walczy. wiem jedno i powtarzam, niechciałbym zeby moja zona(dziewczyna) pracowała na podziale.
co do poronień. była pracownica biedronki zaskarżyła swą byłą firme bo dżwigała nadmierne cięzary, co doprowadzilo do poronienia. myślisz ze w straży jest lżej? dawniej chyba był spis zawodów których nie mogła wykonywać kobieta i nie chodziło o dyskryminacje ale o ochrone zdrowia kobiet
-
Wiesz kobieta wiedząc,że jest w ciąży powinna wiedzieć,że pewnych rzeczy nie wolno jej wykonywać.Chyba jej nie zależało na dziecku jeżeli dżwigała te ciężary bo normalna zdrowa i nie pragnąca żądzy pieniądza kobieta by tak nie postapiła:/Ja nikogo nie bronię i nie oceniam.Nigdy nie wiemy co mnie kiedyś spotka:)
Jest jeszcze inna mozliwość:Kobiet na podziale,ale nie wyjeżdża do zdarzeń tylko spokojnie siedzi na punkcie?
Pozdrowionka :wub:
-
Na pewno w JRG 3 w Biskupcu na jednej ze zmian centralistką jest kobieta. Przez pewien czas centralistka była też w JRG 2, tylko nie pamiętam na której zmianie.
-
na punkcie sa kobiety i to pewnie niemało, a co do podziału i ciąży czyli jak kobieta zaszłaby w ciaże byłaby na podziale ale nie robiłaby tego co inny? czyli gdybym był w jednej rocei z kobietom a ona w ciazy nie mógłbym na nia liczyć/ to po co mi ktoś taki wole włazic sam
-
ładnie sie teoretyzuje o stresie... mniej ładnie się z nim walczy.
Bardzo mądre słowa, za ktore madmax29 dostał ode mnie plusa :mellow:
Przedstawił w tych słowach czego ja nie potrafiłem wyrazic.
Napalony wiem, że twój post nie byół do mnie ale chciałam spytać czy takie widoki mężczyznom nie pozostają w pamięci?? A przecież i na ich zyciu rodzinnym stres może się odbić (obecnie uznaje się stres jako jeden z czynników prowadzących do niepłodności u mężczyzn). Takie widoki zostawiają slad w każdej psychice ale wydaje mi sie, że dobry starżak umie sobie z tym poradzic niezależnie czy jest kobietą czy mężczyzną.
"daga" moje wypowiedzi kierowane sa do wszystkich, wiec mozesz sie wypowiadac :)
Męzczyznom rowniez pozostaja te widoki w pamieci.
Nie dawno na forum poruszany był problem picia alkoholu na podziale przez jednego strazaka, przeciez to moglo byc wlasnei tego przyczyna.
Pozatym znam osobiscie strazaka ktory po 15 latach pracy poszedl na emeryture bo mial problemy rodzinne z wlasnie tego powodu. Odstresowywał go w domu. Musiał wybrac dom albo praca.
Fajny chlop z niego :) teraz jest kierowcą w OSP.
Jeżeli mieliście styczność z takim przedmiotem jak psychologia(bo ja miałam okazję)strażak widzący wypadek w którym m.in. wnętrzności są na wierzchu czy rozczaskaną czaszkę itp.On o tych sprawach nie mówi.Łatwiej jest mu zapomnieć więc pytanie typu:A czy widziałeś....?Sa zupełnie nie na miejscu!!!
To tylko taka wiadomość dla poszerzenia i zrozumienia naszej psychiki:)
Pozdrowionka :mellow:
Masz racje ale nie do konca.
Jezeli tak jest to po co sa psychologowie w policji i strazy ?
Każdy z nas tak robi, jezeli cos nieprzyjemnego nas spotkalo, wtedy chcemy zapomniec ale...
każdą psychikę da się zlamać.
Pomysl ze strażak to wsyztsko co widzi zatryzmuje w sobie i nikomu nic nie mowi, on wtedy niszczy sam siebie.
Wytrzymuje to wszystko do pewnego momentu, a potem "wybucha" i konczy się to rozpadem rodziny albo alkoholizmem lub innym negatywnym skutkiem...
-
Jesli chodzi jeszcze o to MSK to trzeba sobie zadać pytanie treści...
Czy kobieta po to pcha sie na podział aby odbierac telefony na SK ?
A jesli chodzi o ciaże to nikt raczej nei pozwolil by na to aby taka kobieta pracowala w ów czsie na podziale.
Pozdro
-
Ciąża jest według mnie wykluczeniem z pracy na podziale. :)
Wracając do stresu, znane mi są przypadki, gdy strażak - emeryt nie mógł sobie poradzić ze wspomnieniami i popadł w alkoholizm... Psycholodzy są potrzebni - bez nich nawet 15 lat byście (zawodowcy) nie wysłużyli...
-
maldrim niedługo na emeryturę odchodzi z mojej zmiany kolega z 24 letnim stażem. najczęściej jezdził jako dowódca na SRT wiec sam wiesz, najbardziej drastyczne zdarzenia.wiez mi nie był ani razu u psychologa. nauczył sie sam radzic ze stresem.
inna sprawa ktos powiedział wcześniej, że jak się nie mówi o traumatycznych wypadkach to je sie łatwiej zapomina. skad wyscie to wzieli??? jest wręcz odwrotnie należy mówic o tym co sie widziało bo to sposób pozbtwania sie traumy, zresztą co innego moze zrobic psycholog jak wysłuchać?
ale to temat na inna dyskusje, która nawiasem mówiac się już toczy
-
taa a zobacz ile jest aspirantów i kapitanów w biurach a ilu w podziale...
-
Nie wyobrażam sobie, że dostając się na podział miałabym jednak trafić "za biurko" (dyspozytornia to dla mnie biurko..) Napewno nie da się tak do końca zpomnieć o pracy nawet w domu,a co do ciąży... Kobieta-strażak musi być przygotowana na wszystkie możliwości..
-
maldrim niedługo na emeryturę odchodzi z mojej zmiany kolega z 24 letnim stażem. najczęściej jezdził jako dowódca na SRT wiec sam wiesz, najbardziej drastyczne zdarzenia.wiez mi nie był ani razu u psychologa. nauczył sie sam radzic ze stresem.
inna sprawa ktos powiedział wcześniej, że jak się nie mówi o traumatycznych wypadkach to je sie łatwiej zapomina. skad wyscie to wzieli??? jest wręcz odwrotnie należy mówic o tym co sie widziało bo to sposób pozbtwania sie traumy, zresztą co innego moze zrobic psycholog jak wysłuchać?
ale to temat na inna dyskusje, która nawiasem mówiac się już toczy
Wiem jak to jest z dowódcami SRt... mój tata jeździ jako ratownik na SRt, jako dowódca baardzo rzadko, obecnie chyba wcale. Kiedyś gdy jadłem obiad, wpadł do kuchni, od razu wiedziałem, że coś mu leży na wątrobie. Jako, że ja stawiam pierwsze kroki w tym fachu od razu powiedział mi o co chodzi.. spojrzał na mój talerz i stwierdził "tak wczoraj wyglądał mój "pacjent" " Te słowa chyba komentarza nie wymagają...
Kiedyś taka sama atmosfera była u mnie w remizie - pojechali do wypadku autokaru z tirem (oba z Litwy...)...
Co do twojego dowódcy... są różni ludzie, jedni sobie radzą ze stresem sami, a inni potrzebują pomocy. Jedno jest pewne, jak się człowiek wygada komuś kto go zrozumie, a nie uda, że rozumie, będzie mu łatwiej.
-
fajbusiewiczowi nigdy na rekach nie umierał człowiek, nigdy nie musiał wynosic zmasakrowanych zwłok, nie patrzał na rozpacz ludzką po stracie bliskich...
dla strażaka najlepszym psychologiem jest drugi strazak, bo potrafi go zrozumieć...
-
Nigdy nie wiadomo jaka akcja czeka... Trzeba być przygotowanym na widok krwi, zwłok itd. Ja wiem że niezależnie od tego co zobaczę będe wiadoma, że mam ratować i to jest najważniejsze. A jak wyjdzie w praktyce się okaże. Nie wiem kiedy może za rok, może za miesiąc a może jeszcze dziś??
-
nie akcja jest najgorsza, ale po akcji...
-
Mam nadzieję, że jeśli byłoby to dla mnie trudne, znajdzie sie ktoś z kim będzie mozna pogadać. przecież każdy miał w swoim życiu pierwszą akcję z ofiarą smiertelną i każdy wie co wtedy czuł...
-
Własnie o to panowie chodzi...
SRT to ciezki kawałek chleba.....
Z tego co wiem to gorsze od czlowieka z wypadku jest dziecko.....
Ponoc dziecko wszystko przebija..... i jest najgorszym ze wszystkich trupów.
Mam kolege jest kierowca Srt-Srd on mi to wlaśnie powiedzial.
-
Też słyszałem o tym, że najbardziej do głowy uderza śmierć dziecka w wyniku wypadku... i to wszystkich, nie tylko ojców..
-
Mam nadzieję, że jeśli byłoby to dla mnie trudne, znajdzie sie ktoś z kim będzie mozna pogadać. przecież każdy miał w swoim życiu pierwszą akcję z ofiarą smiertelną i każdy wie co wtedy czuł...
Z tego co wiem to na Srt wszyscy nowicjusze reaguja tak samo...
Mają torsje jak pierwszy raz ujrza takie widoki.....
I wcale sie nie dziwie.
Pozdrawiam
-
Dziwi was to? Przecież dziecko to niewinna istotka.. Każdy rodzic uświadomi sobie, że tam mogło byc JEGO DZIECKO!
-
Wiecie co... zauważyłam, że wiekszość panów (chyba) twierdzi, że mimo jakichś obiekcji są gotowi zgodzić się, żeby kobiety pracowały w PSP. Ciekawa jestem, czy gdyby przyszło co do czego i rzeczywiście mieliby być z kobietą w jedenej rocie czy nie protestowaliby nagle równe głośno co teraz się zgadzają? Czy również nie stanowiłoby to problemu? Bo jak dobrze wszyscy wiedzą teoria nie równa się praktyce...
-
Najwazniejsze to to aby bylo mozna na siebie liczyć
Musisz być pewna partnera z ktorym wchodzisz w ogień.
Ja nie mam nic przeciwko do kobiet na podziale.
Tylko zeby to były kobiety z predyspozycjami :D
Silne, madre, odważne
i cc najwazniejsze miały czym oddychać w tej gorącej atmosferze :) joke;D
Pozdro :)
-
Ludziki przcież kobieta jest w ciąży 9 miesięce a nie 20 lat!!!!!
Tylko zeby to były kobiety z predyspozycjami :D
Silne, madre, odważne
i cc najwazniejsze miały czym oddychać w tej gorącej atmosferze :) joke;D-napalony
Mam do Ciebie małe pytanko.Czy ty jesteś silny,mądry,odważny... i co jeszcze??Dobrze,że istnieją kobiety które nie chcą mieć zwyczajnej szarej pracy tylko chcą wykonywać zawód co nie wszystkim jest dany:)Przecież wiadomo, że kobieta w straży to rzadkość i jeżeli tak jest to trzeba pomóż a nie dołować przcież nikt nie jest idealny -_-Szkoda,że co 3 strażak nie jest mądry,silny,i nie ma wielkiego brzucha:/Przykre to bardzo,ale rzeczywistość nie jest taka piękna :angry:
Powiało trochę chłodem,ale to przecież formu i każdy piszę o tym co ma na mysli:)
Pozdrowionka:)
I napewno nie chodzi o pojemność płuc!!! :mellow:
-
Powiedzmy wprost. Panowie chcieliby by kobieta-strażak spełniała wymogi conajmniej na miss i oczywiście jednocześnie miała siłę mężczyzny, super spryt itd...
-
Plus wielki i jednocześnie strzał w dziesiątke!!!!
Szkoda, że oni tacy piękni nie są:D:D:D:DPrzykre to jest!!!
-
zobaczymy na spirometri :wacko:
-
Jeśli można - strażak ( nie ma znaczenia czy facet czy kobieta ) jest człowiekiem... I to jest najnormalniejsze, że jak zobaczy roztrzaskanego człowieka to nie będzie mu do śmiechu:/ I każdy powinien o tej pracy decydować sam za siebie:) Niech się zastanowi czy ma ochotę na codzień trupy oglądać... Ale niech też weźmie pod uwagę to, ilu ludzi uratuje, ilu będzie mu dozgonnie wdzięcznych, ilu popłacze się przy nim ze szczęścia... Dla takich chwil warto (naprawdę) zbierać te trupy, te głowy, ręce... Co o tym myślicie??
-
Mam nadzieję, że większość (w tym ja) nie robi tego dla pieniędzy, tylko właśnie dla ludzi...
-
dziekujacy ludzie? w polsce?? o czym ty mówisz. polskie realia to nie amerykański film, nikt nie klaszcze po udanej akcji. jedyne czego mozna sie spodziewac to obsmarowania w gazecie albo procesu o złamany paznkiec ratowanej osoby
-
Nigdy nie oczekiwałem tego, że przyjdzie facet i przynajmniej rękę w podzięce poda. Po prostu tak sam od siebie wiem, że nie robie tego dla siebie tylko dla innych. Mimo wszystko :p
-
dziekujacy ludzie? w polsce?? o czym ty mówisz. polskie realia to nie amerykański film, nikt nie klaszcze po udanej akcji. jedyne czego mozna sie spodziewac to obsmarowania w gazecie albo procesu o złamany paznkiec ratowanej osoby
Masz wielka racje!!Kolega wybił szybę w domu podczas akcji a następnie właściciel go zaskarżył!!!W Polsce nie ma w ogóle wyrozumiałośći!!!!Dobrze,że pomożesz to jeszcze Cie po sądach będą ciągać:(Smutne to bardzo!!!!!
-
ja bym sie odważył iść z kobietą w jednej rocie tylko żeby to była kobieta z "jajami" a nie jakaś paniusia której wszystko nie odpowiada...
a zpodziękowaniami czasami się zdażają ale żadko
-
z taką kobietą to przyjemność iść ramię w ramie...
muszę mieć pewność że w razie czego wywlecze mnie z niebezpiecznej strefy... :)
-
Masz wielka racje!!Kolega wybił szybę w domu podczas akcji a następnie właściciel go zaskarżył!!!W Polsce nie ma w ogóle wyrozumiałośći!!!!Dobrze,że pomożesz to jeszcze Cie po sądach będą ciągać:(Smutne to bardzo!!!!!
Też mieliśmy takie przypadki, no może bez zaskarżeń, ale z obelgami i pretensjami. Jednak mimo to, warto "uprawiać ten sport" ;)
-
Nie no nie da sie ukryć, że do straży raczej nie przychodzą miss... Takie wolą siedzieć gdzieś w biurze, żeby "nie daj Boże sobie paznkcia nie złamać". A facetowi-współpracownikowi kobieta strażak nie ma sie podobać a ma ją szanować i umieć z nią współpracować. I Pastor nie martw się, sądze że jakby co to każda z nas wywlokła by Cię.. Bo wiedziałybysmy, że musimy, bo od tego zależy twoje życie...
-
co do podziekowań.. jakiś czas temu właścicielka dziękowała mi. paliła sie stodoła, ale co z tego skoro jedna z lokalnych gazet tak nas obsmarowała, ze musiałem pare razy przeczytać artykół zeby sie upewnić sie czy to aby na pewno chodzi o ten pożar :wacko:
-
NIe miałam na myśli tylko tych podziękowań... Poprostu chciałam zaznaczyć, że naprawdę warto... Mimo wszystko warto :) Ludzie są różni, ale strażacy wiedzą ile pomogli, co mogłoby się stać bez nich... Nie chcę tu mówić o jakichś zasługach, nagrodach ale o takiej zwykłej ludzkiej dumie.. Tzn. gdybym ja uratowała kogoś to byłabym z siebie dumna, bardzo... Nawet gdybym pół "dziękuje"nie usłyszała... O co do tych "miss" to takich raczej w straży nie ma... NIe dały by rady:):):) Pozdrawiam:)
-
a z tym dziękuje to różnie bywa nam jak chcieliśmy gasić to poprzecinali węże a jak przyjechała sasiednia jednostka i zamiast gasić dała panom bęzynę z pompy to usłyszeli dziękuję...
no ale jak doszło dwóch panów i mówią " dawaj ch... bęzynę z pąpy bo słabo się pali..."
-
No cóż jak widać po tej ziemi chodzą różne świry i świrusy... Ale strażacy z tej waszej "sąsiedniej" jednostki tez się nie popisali dając im tą benzynę... :angry:
-
Nie tak dawno była ogromna katastrofa gdzie zgineło dość dużo osób:(Gdy strażacy ratowali ludziom życie policjanci chodzili i zbierali walizki z pieniędzmi(opowiadnie jednego z ratujących strażków widzącego tą sytuację:(
Dlaczego czepiaja sie strażków że to są złodzieje i pijacy??O pewnych rzeczach sie nie mówi ale gdzie sprawiedliwość jest???
-
bo zeby zepsuc opinię to wystarczy kilka czarnych owiec w stadzie, a policji nic juz opini nie jest w stanie zepsuć :wacko:
-
Wydaje mi się, że jednak mimo tego, że często ludzie strażaków oczerniają to i tak są oni jedną z najbardziej szanowanych grup. Ale przecież od zawsze było tak, że ludzie widzą tylko to co złe i dużo o tym gadają, a jak przyjdzie co do czego i strażacy uratują ich mienie albo życie to tego jakoś nikt nie dostrzega i nie docenia....:/
-
no cóż ... Polacy to taki naród, który pierwsze usłyszy plotke, później ją przekręci, doda swoje, pośle dalej i tak wyrabia sobie opinie na każdy temat...
Nie tak dawno była ogromna katastrofa gdzie zgineło dość dużo osób:(Gdy strażacy ratowali ludziom życie policjanci chodzili i zbierali walizki z pieniędzmi(opowiadnie jednego z ratujących strażków widzącego tą sytuację:
No i mamy nową plotkę. A może policjanci zabezpieczali mienie i później było ono zwracane właścicielom? Czy coś takiego nie mogło się zdarzyć? - znam sytuację że coś takiego miało miejsce. :rolleyes:
-
piotr ma racje, przynajmniej nie było plotek że strażacy cos zaiwanili :wacko:
-
No i mamy nową plotkę. A może policjanci zabezpieczali mienie i później było ono zwracane właścicielom? Czy coś takiego nie mogło się zdarzyć? - znam sytuację że coś takiego miało miejsce. :rolleyes:
[/quote]
No wiesz policjant gdy coś zabiezpiecza to chyba nie chowa tego pod płaszcz!!!!!!No chyba że mój mąż sobie to wymyślił!!!Uważaj jak chcesz!!
Pozdro:)
Pozatmym schodzimy troche bardzo z tematu!!!Nie opłaca się rozczulać nad niesprawiedliwościami tego świata bo i tak nic nie wskóramy:(
Cieszmy się że pojawiają się kobiety, które obracaja świat do góry nogami bo co by było gdyby nas nie było???
Pozrowionka for @ll:):)
-
moze cował pod płaszcz bo padało a on nie chciał zeby zmokło :wacko:
-
moze cował pod płaszcz bo padało a on nie chciał zeby zmokło :wacko:
Widzę że obrońca uciśnionych się znalazł:):)I od kiedy walizka przemaka??
To czemu swoich strażaków nie bronisz tylko policjantów??Coś chyba nie za basz z Ciebie strażak:/
Pozdro i wcale igły nie wbijam:)Taka grzeczna diablica ze mnie:)
-
hehehe. julka, wolę być obrońcom niż oskarzycielem słonko :wacko:
-
Nie da sie ukryć, że rzeczywiście nie wszyscy policjanci są święci ale i nie wszyscy strażacy są święci... I to napewno nie ma żadnego związku z tym jakiej są płci... -_-
A może się walizkom zamki uszkodziły i dlatego przemakały? ^_^
-
Według mnie w straży kobiety powinny mieć takie samo prawo jak mężczyźni w końcu czy chłopacy są w tym lepsi... Przecież jeśli dziewczyna w moim wieku (ja mam 13 lat) zacznie trenować teraz a ja razem z nią i pojdziemy do szkoły strażackiej lub na nabór bedziemy na tym samym poziomie... Może jest to typowo zawód męski to kobiety powinny mieć takie samo pole do manewru jak chłopacy...Więc agusiaczek jak i wszystkie inne dziewczyny jeśli chcecie to niech próbujcie a napewno wam się uda...pozdrawiam
-
Ha ha ha... szkoda że rzeczywistość jest trochę inna niż to opisuje młody.... -_-
-
Pozatmym schodzimy troche bardzo z tematu!!!Nie opłaca się rozczulać nad niesprawiedliwościami tego świata bo i tak nic nie wskóramy:(
Cieszmy się że pojawiają się kobiety, które obracaja świat do góry nogami bo co by było gdyby nas nie było???
Pozrowionka for @ll:)
Jush drugi raz to piszę:(
-
Julka młody przecież powrócił do tematu! :D ^_^
-
Daga wiem że rzeczywistość jest inna nie mowie że nie, mówie jaka powinna być.....
-
Sorry Agusiaczek, ale moim zdaniem nie do końca masz rację. Bo znam facetów, którzy choć powinni być silniejsi są słabsi, mniej umieją... Dodatkowo należy pamiętać, że nie liczy się tylko siła fizyczna, ale też ta psychiczna o której już tyle było mowy tu na forum...
Do młodego: powinna.... ale wiemy, że nie jest i raczej nie ma szans żeby była... oby wszyscy jeszcze nie-strażacy, ale mający po 13-ście lat tak jak ty byli inaczej nastawieni i oby wtedy kobietom było łatwiej...
-
i właśnie agusiaczek siła to nie wszystko... dużo ale jeśli będziesz trenować masz takie same szanse jak ja i wiele innych osob... a po 2 psychika, co zdaje sie jest bardzo ważne a wy macie to lepsze..
-
a po 2 psychika, co zdaje sie jest bardzo ważne a wy macie to lepsze..
Według mnie to Primo psychika, a secundo siła fizyczna... ;)
-
Bingo "maldrin" to wszystko co mam do powiedzenia :)
Mozesz miec siłe fizyczna ale jak ci psycha siadzie to lipton nie pociagniesz.
A jeśli masz siłe psychiczna to z nia i fizycznej nabierzesz.
Pozdro.
-
Spokojnie chłopaki!!!Nie zachowujcie się taka jakbyście wych-fiz albo psychologie skończyli!!Z opowiadań każdego można wiele się dowiedzieć i samemu można sobie wiele wymysleć:)Ale jest jak jest i trzeba się z tym pogodzić:)Dlatego prócz egz sprawnościowych sa tesh testy psychologiczne a następnie unitarka(z każdym rokiem lżejsza:)Jeżeli ktoś się nadaje to zostaje a jeżeli nie to "Cześć musisz jush iść":)A jeżeli przypadkiem uda mu się przebrnąć to i tak później wymięknie:)Proste :wacko:
Buziaki i pozdrowionka for @ll:)
-
Spokojnie chłopaki!!!Nie zachowujcie się taka jakbyście wych-fiz albo psychologie skończyli!!Z opowiadań każdego można wiele się dowiedzieć i samemu można sobie wiele wymysleć:)Ale jest jak jest i trzeba się z tym pogodzić:)Dlatego prócz egz sprawnościowych sa tesh testy psychologiczne a następnie unitarka(z każdym rokiem lżejsza:)Jeżeli ktoś się nadaje to zostaje a jeżeli nie to "Cześć musisz jush iść":)A jeżeli przypadkiem uda mu się przebrnąć to i tak później wymięknie:)Proste :wacko:
Buziaki i pozdrowionka for @ll:)
Kto Ci "julka" takich bzdór naopowiadał o unitarce ?
Najlepsze są słowa "Cześć musisz już isc"
Do szkoł dostają sie najlepsi.
Ktorzy mają warunki do bycia strażakiem, slabsze ogniwa sa dyskwalifikowane na ezgzaminach i testach psychologicznych.
A teraz unitarka jest jak obóz wakacyjny.
Jeśli sam nie wylecisz na zyczenie to nikt Cię nie wyrzuci.
Najlepszym przykładem jest pewien kadet z CSPSP
Nie dawał sobie rady troche na unitarce, zrozumial w ów czasie ze straż nie jest dla niego.
I powiedzał ze rezygnuje. Z tego co mowił mi kolega mial bardzo ddobrze zdaną mature i mogł isc na studia medyczne.
Dowódca unitarki przekonywał go zeby został, bo to juz jeden strazak mniej w roczniku, a teraz nabór był zmniejszony...
Dali zadzownić mu do rodziców, choć to zabronione bylo, i dlaej go przekonywali.
Jak widzisz nie mowią "Cześć możesz juz isć" bo po zmniejszeniu naboru zalezy im zeby wszyscy przebrneli unitarke...
Kiedyś było cieżko teraz nie.
Pozdrawaim
-
Tak jest gigantyczna selekcja, masz racje, al e unitarke da sie wytrzymać teraz.
I nikt tam nie wygania do domu nikogo.
Zasada jest nastepujaca:
"Jesteś cienki ?
To my zrobimy tak ze bedziesz na rowni ze wszystkimi"
Pozdrawiam
-
Żeby tylko się dostać na tą unitarkę.... tylko tyle....
-
Napalony przestań bujac w obłokach ^_^
Kto ci powiedziła że dostaja się najlepsi???80% to osoby które mają załatwione i wystarczy ze zaliczą na minimum!!!10% to najlepsi z biegania bo przeciez musi ktoś biegać na zawodach strażackich a te pozostałe to siatkarze do reprezentacji!!!Bez pleców nawet jeżeli masz zajebiste oceny nic ci to nie da takich przepadków gdzie dostają się bo są dobrzy to jest na może 4-6!!Prawie co roku odemnie z rodziny ktoś kończy aspirantkę więc nie pisz że nie mam pojęcia o niej!!!
A słowa "...z tego co mi mówił kolega..."i tak rodzi się plota jak ktoś to pięknie wczesniej napisał:D:D:D
Im nie zależy na ilości, ale na jakości:)
-
Moje zrodło informacji jest wiarygodne.
Informacje otrzymuje bezposdernio ze szkoly CS PSP i nie stwarzam na forum zadnych plotek.
Bez pleców nawet jeżeli masz zajebiste oceny nic ci to nie da takich przepadków gdzie dostają się bo są dobrzy to jest na może 4-6!!Prawie co roku odemnie z rodziny ktoś kończy aspirantkę więc nie pisz że nie mam pojęcia o niej!!!
Predzej Tobie można to zarzucic, bo mowisz ze w 80 % dostają sie plecaki.
Skad mas ztakie informacje ? od komendanta jakiejs szkoly aspiranckiej?
Zapewne od osob trzecich wiec to Ty plotkujesz piszac te informacje o plecakach.
Nie wiem czy wiesz ale na pierwszym apelu z udziałem komendanta szkoly w CS PSP.
Zoastaly do kadetow skierowane slowa z ust komendanta brzmiace:
"Panowie jestecie rocznikiem który w calości dostał się, bo byliście najlepsi.
A nie dlatego ze ktoś ma wujka czy ciotkę w ministertwie"
Ludzie przezywczaili sie do stereotypu ze zeby sie dostac trzeba miec plecy...
A poczytaj ile osób sie dostało z forum beż zadnych pleców.
Bez pleców nawet jeżeli masz zajebiste oceny nic ci to nie da takich przepadków gdzie dostają się bo są dobrzy to jest na może 4-6!!Prawie co roku odemnie z rodziny ktoś kończy aspirantkę więc nie pisz że nie mam pojęcia o niej!!!
Mam rozumieć ze stad masz te informacje o plecakach ?
Wysnuwa sie tu jasny i prosty wniosek czysto logiczny.
Oczywiście nei chce Cię tymi słowami urazic
Pozdrawiam
-
Bo w CSPSP zmienił się komendant ofiaro jeżeli jesteś na bieżąco!!!A może byś się wypowiedział o SA Kraków i Poznań...Pewnie nie bo nie masz bladego pojęcia co tam się dzieje!!!!!!!!!!Więc nawet nie ma sensu ta rozmowa!!!
Pozatym temat jest, jak umiesz czytać: kobieta w zawodowej straży? - możliwe?? więc wracamy do niego:)
Pozdrowionka i życzę ci jak najlepiej:)Otwórz może wreszcie oczy nie dostaniesz się za nie do szkoły:)
-
Bo w CSPSP zmienił się komendant ofiaro jeżeli jesteś na bieżąco!!!A może byś się wypowiedział o SA Kraków i Poznań...Pewnie nie bo nie masz bladego pojęcia co tam się dzieje!!!!!!!!!!Więc nawet nie ma sensu ta rozmowa!!!
Pozatym temat jest, jak umiesz czytać: kobieta w zawodowej straży? - możliwe?? więc wracamy do niego:)
Pozdrowionka i życzę ci jak najlepiej:)Otwórz może wreszcie oczy nie dostaniesz się za nie do szkoły:)
Ofiara raczej Ty jestes....
Widzę ze nie skomentowalaś całego mojego postu tylko jego czesc.
Uciekasz przed druga czescia tematu??
A pozatym to strasznie sie denerwujesz na moje sugestie....
I proszę Cię o zachowanie kultury w stosunku do mojej osoby bo nie jestem Twoim kolegą.
A jesli jesteś tak dobrze poinformowana to powinnas wiedzieć ze w Poznaniu rowneiż nastapiła zmiana komendanta. I uwierz mi ze mam duże pojęcie w tej sprawie :) Wogole to kim Ty jestes zeby sie tak wtracać nie majac pojecia i pouczać wszystkich na około... ? Siejesz tylko zamęt na tym forum i nie umiesz reprezentujesz sobą żadnej kultury forumowiczom - jesli ktoś sie z Toba nie zgadza.
Zachowujesz sie jakbys wszystko wiedzaiła najlepiej.
A podejżewam ze naprawde nie masz bladego pojecia o strukturach i zasadach działania SAPSP czy nawet PSP.
Pozdrowionka i życzę ci jak najlepiej:)Otwórz może wreszcie oczy nie dostaniesz się za nie do szkoły:)
Zajmij się swoimi brakami w kulturze a nie moja przyszłoscia dotyczacą szkoły pożarniczej :)
I pisz bardziej zrozumiale niektore zdania bo niestety sa one nie do zrozumeinia :)
Pozdrawiam i prosze o kulturalne zachowywanie sie do mnie i innych osób.
I nie kierowaniu bezsensownych epitetów pod moim adresem.
Ps.Raczej na nikim nie robia wrażenia te Twoje podniosłe wypowiedzi...
-
Bo w CSPSP zmienił się komendant ofiaro jeżeli jesteś na bieżąco!!!A może byś się wypowiedział o SA Kraków i Poznań...Pewnie nie bo nie masz bladego pojęcia co tam się dzieje!!!!!!!!!!Więc nawet nie ma sensu ta rozmowa!!!
Pozatym temat jest, jak umiesz czytać: kobieta w zawodowej straży? - możliwe?? więc wracamy do niego:)
Pozdrowionka i życzę ci jak najlepiej:)Otwórz może wreszcie oczy nie dostaniesz się za nie do szkoły:)
Nie no nie moge, niechce zeby to wygladało jak bym zawsze stał murem za Napalonym i podpisywał sie pod jego postami, ale jak czytam twoje posty to nie moge, i wierz mi ze juz nie raz musiałem sie pochamować zeby na nie nie odpowiedzieć, denerwuje mnie twoja postawa wobec innych, w wielu postach wyrażasz sie tak jak bys wiedziała napewno ze sie dostaniesz (nie wiem gdzie tam sie starasz do SA czy odrazu do PSP), pouczasz innych jaki maja mieć wzrok, ze mają leczyc wady jesli jakies są, a ty co?? Myslisz ze jestes w 200% doskonała. A tym czasem na każdego mogą cos znaleźć, nawet moze sie tego nie spodziewać ale ty mimo to uważasz sie za najmądrzejszą i najdoskonalszą a pozatym juz czujesz sie jak przyszla kadetka/funkcjonariuszka PSP. W sumie to po twoim ostatnim poście nie ma sie co dziwić, jak mówisz ze tyle ludzi z twojej rodziny aspirantki kończy, o czym to świadczy???
Pozostawie to pytanie bez komentarza.
-
Po pierwsze: uspokójcie się...
Rzeczywiście Julka jesteś bardzo pewna siebie, ale może rzeczywiście masz umiejętności, które pozwalaja ci być pewną dostania się do którejś z aspirantek...Tzn. sprawność fizyczna jakiej nie ma niejeden z facetów, wiedza zarówno z fizyki jak i chemi... Ale wydaje mi się, że jesli masz to to nawet nie powinnaś mówic o plecach... Bo nie będą ci one potrzebne... Osobiście życzę Ci, żebys dostała się do tej szkoły do której chcesz czysto, tak jak ci "bez plecaków". Wtedy wydaje mi się że będziesz czuła się fair i będziesz traktowana jak normalny strażak, a nie jak kobieta, która będzie strażakiem, bo miała znajomości... A poza tym, ze znajomościami i brakiem umiejętności to strasznie szybko wylądujesz za biurkiem...
-
Tylko, że znajomości i rodzina w straży nie oznacza, że jest się już zawodowcem.... i że wie się wszystko... Ale... Temat był inny...
-
Chciałabym wiedzieć czy ktokolwiek kto dostał się do PSP dzięki znajomościom potrafi patrzec prosto w oczy ludziom, którzy często trenowali po wiele lat, uczyli się (często znienawidzonej) fizyki czy chemii, kilkakrotnie ich starania legły w gruzach, ale próbowali dalej...
Poza tym nie może byc tak, że będę strażakiem, bo tak chcę. To ciężka praca ale wzbudzająca szacunek.Trzeba sobie na niego zapracować.
Jeśli w grę wchodzą znajomości to według mnie nie ma szans na pracę na podziale. Bo wspólpracownicy widząc, że ktoś nie daje sobie rady a jest ulubienicą dowódcy jednostki "zmuszą" ją do przeniesienia do biura. I będą mieli rację.
-
Chyba z złym kierunku poszly te wypowiedzi.
Chodziło mi o zwrocenie uwagi "julce" na kulture osobistą w wypowiadaniu sie na forum.
A temat poszedł w kierunku plecakow znow:)
Pozdrawiam:)
-
dyskusja sie ciekawie rozwija.. ale nie w ta strone. moze otwozycie dyskusje garby w SA i tam bedziecie się błotem obrzucać? jedna z cech potrzebna w straży są zdolnosci interpersonalne, u niektórych sadząc z postów ich jednak brak... :angry:
-
Dajcie sobie czopa...
-
Słyszałem, że na jednej ze zmian w JRG 10 lub 11 (?) w Łodzi jest jedna kobieta w podziale bojowym. Wie ktoś coś więcej?
-
O kurcze widzę że baby co mają 1,67 coś za bardzo ciągnie do straży... ^_^ Jak Julka też ma tyle to zacznie się robić śmiesznie... ^_^ A czy toś wie czy jeszcze gdzieś są kobiety na podziale i jak im idzie?
-
Dziewczny a patrzylyscie w ustawe o warunkach zdrowotnych strazakow ?
Moze tam jest cos o wzroscie?
W niektorych jjednostkach PSP na stronach internetowych jest ogloszony nabór i np. faceci nie moga mieć mniej niz 180 cm wzrostu.
Taki jest wymóg.
Nie we wszystkich jednostkach to stosują.
Pozdrawiam
-
W KM Olsztyn od 165 cm, nie ma górnej granicy...
-
Napalony czy mógłbys podać namiary na te strony www?
faceci nie moga mieć mniej niz 180 cm wzrostu.
Taki jest wymóg.
Nie we wszystkich jednostkach to stosują.
A tak w ogóle czy te jednostki w ogóle nie przyjmują kobiet?
-
Daga mała poprawka:)
Niepamietałem i wprowadziłem w błąd.
Preferowany wzrost 180 :)
A to adresy dwoch jednostek ktore opisuja w wymaganaich tą kwestie.
http://www.wysokiemazowieckie.straz.bialystok.pl/kronika/a042006/aktual.htm
http://www.bialystok.straz.bialystok.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=158
Milego czytania :D
I sorry za bład...
-
Hm... Drogie Panie... To dostaniu się do PSP z naboru możemy zrobić "papa.." :angry:
Choć swoją drogą ciekawa jestem czy wszędzie przyjmowani są tylko mężczyzni... Przyznaję, że bardzo się rozczarowałam, ale zaraz sprawdzę co na ten temat pisze na stronie KM mojego miasta...
-
Dziewczyny nie lamcie sie !!!
Trzeba być wytrwałym w dażeniu do celu !!
Musicie poszukać ustawy ktora to reguluje.
Choć jeśli zasady naboru do CS PSP / SA PSP sa prawie takei same.
(Piszę prawie bo wy mozecie jako kobiety nie zaliczyć jednej konkurencji sprawnosciowej)
To pewnie i na takich samych zasadach jestescie przyjmowane do PSP z ulicy.
Pozatym tam pisze "preferencyjny".
Trudno wymagać od płci pięknej wzrostu olbrzyma :mellow:
Powodzenia !!!
-
Napalony nie miałam na mysli wzrostu!! Tam na tych stronach pisze jasno
"Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem
ogłasza
nabór do służby przygotowawczej mężczyzn w wieku do lat 30."
O ile wiek się zgadza to płeć raczej nie... Ale u mnie zarówno na www KM jak i na www KW nie ma tego sprecyzowanego... Więc kto wie kto wie... :wacko:
-
No to nie jest tak zle :)
Wiesz ze mezczyzni sa ulegli pieknym kobietom :mellow:
Wiec trzeba oczarowac KG albo jakiegoś KM i po sprawie :D
A tak serio to...
Jeżeli inne kobiety mogą to wy też bedziecie mogły.
Logicznie czyli analogicznie :]
Buśka dla was kochane strażaczki :D
-
Ale widzę że jakoś nikt nie dostrzegł że potrzebują MĘŻCZYZN!!!!! Wzrost to mały problem, bo to co preferowane nie jest konieczne... :wacko: a poza tym zawsze przyda się jakaś mniejsza osóbka, która wcisnie się tam gdzie inny wielkolud nie da rady :wacko:
-
Jeżeli naprawdę tego chce to nie mam nic przeciwko.
-
owszem jestem za test sprawności fizycznej identyczny jak mężczyzni /nie koperta i jakieś śmieszne siady płaskie/ włosy krótko scięte zero szminki mundury takie same jak faceci/nie jakieś wymyślne wzory/i bardzo serdecznie zapraszam ach toalety jakoś wspólnymi siłami jakoś przedzielimy
-
Strój przeznaczony do wyjazdów do akcji jest taki sam dla kobiet i dla mężczyzn i żadna kobiet na pewno nie będzie się o to spierać. No może jedynie rozmiarami by się różniły... A make-up niepotrzebyny w pracy... Jeszcze by sie rozmazał.... ^_^
-
proponuje zamknac ten temat. nie ma sensu na kontynuowanie tej dyskusji. wielkie cuda... kobita w strazy... jak chce ma dosc sily by sie dostac do ktorejs ze szkool to niech idzie :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:
-
Kobieta to bardzo delikatna istota. A zawód strażaka to zawsze był męski zawód i tak ma zostać. Pewnych rzeczy sie nie zmienia!!!!! ceterum cenzeo Carhaginam dellendam esse......
-
Witam:Kazdy może mieć inne zdanie, ale wydaje mi sie że jeśli ktoś stara sie o dostanie do straży i zostanie strażakiem nie robi tego z powodu jakiegoś kaprsu. I nawet jeśli to jest kobieta jest ona świadoma swojego wyboru i powinna wiedziec co ja czeka.
Zawsze coś mnie fasynowało w pracy strażaka to ,że nie robi nic dla siebie, ze za wszelka cene stara sie uratowac ludzkie zycie,nigdy nie wiadomo co moze przyniesc nowy dzien.Czy bedzie trzeba wyciagac zwloki czy uratuje sie komus zycie.
Ludzie pracujący w tym zawodzie musza cechowac sie tak jak juz wczesniej bylo napisane wielką siła psychiczna zeby dawac sobie rade z tym wszystkim co spotyka ich na codzien,ale sila fizyczna idzie z psychiczna w parze.
W tym roku pisze mature i od dawna planowalam ze bede starac sie o przyjecie do szkoly pozarniczej mimo wszystko.Mimo płci i mimo nastawienia ludzi. Ponoc wiara dziala cuda i wszystko mozliwe:)
Pozdrowionka dla wszystkich strazakow:)
-
madzik:) napisałaś to idealnie lecz niestety każdy ma inne zdanie i nic go nie zmieni bo ja jestem w tej sprawie neutralny ale są i wielcy zwolennicy i przeciwnicy więc tak czy inaczej dziewczyną jest początkowo trudniej ale dacie sobie rade nasze panie życzę wam tego
-
Dzieki:)
-
Madzik :) Ja tak samo jak Ty w tym roku pisze maturę i wybieram się do szkoły pożarniczej. A co do kobiet w zawodowej straży pożarnej to oczywiście jestem jak najbardziej za i nie wiem w czym my jesteśmy gorsze od facetów ;)
-
Bo nie jestesmy gorsze od facetow -_- po prostu ukształtował sie taki stereoty ze dziewczyna jak tylko zlamie paznokiec zaraz placze, jak ktos delikatnie cos jej zrobi placze, jak zobaczy pajaka ryk nie chce tu nikogo urazic ale rzeczywiscie jest sporo takich dziewczyn.Wiec nie dziwie sie facetom ze nie chca bab w strazy.Ale jeseli jestes silna i twarda, bedziesz umiala zdobyc ich zaufanie i im dorownac nikt nic nie bedzie mial przeciwko -_-
-
Dokładnie ;) Potrzeba czasu, żeby faceci się przekonali do kobiet w tym zawodzie.
-
drogie panie jestem strażakiem PSP i OSP do akjci jeździ z nami dziewczyna i do niej nie mam całkowitego przekonania ale moim zdaniem jeżeli sie chce, rozszerza wiedze robi się wszystko żeby być dobrym strażakiem to nie widze problemów :wub: pozdrawiam wszystkie panie
-
chciałabym wstapi do strazy jednak jestem młoda mam 18lat i jestem kobieta boje sie ze nie dam rady....
-
jak wstąpisz do psp to na 90% po szkole dostaniesz robote nie na podziale, więc nie masz się czego bać :D
-
i właśnie dlatego treba próbować dostać się do PSP z naboru do służby a nie przez szkołę pożarniczą... ^_^
a poza tym co to za strażak co się boi, że sobie nie da rady? Albo kobieta zrobi wszystko żeby dać sobie radę i zostaje strażakiem, albo niech zostanie lepiej sekretarka jak sie boi...
-
Teraz po skończeniu szkoły możesz nie dostać stopnia.
-
nie boje sie ..jedynie obawiam sie ze nie dostane sie...jednak zrobie wszystko zeby mi sie udało.... ale trzeba przyznac ze z barmanki i tacerki przejscie na straz to zupełna nowosc i duze wyzwanie:)
-
Beety, ja jestem rok od Ciebie starszy i mam "kilka" akcji za sobą. Zapisz się do straży ochotniczej, dużo daje - przygotowanie do zawodu itp.
-
No jak będziesz w jakimś dużym OSP to nabierzesz takiej wprawy(jeżeli będziesz jeździć oczywiście) że jak pujdziesz do PSP to będziesz musiała się tylko podszkolić
-
Taa..... a świnki latają... po pierwsze pytanie czy Beety ma odpowiednio blisko jakąś OSP, która dodatkowo jest przychylnie nastawiona do kobiet wyjeżdżających na akcje. A inną sprawa jest to, że żeby dziewczyna wyjechała na akcje nawet z OSP musi się baaaaaaaardzo wykazać. Jeśli pozostali druhowie będą mieli choć cień wahania lub nie będą mieli stuprocentowej pewności, że dasz sobie radę to Cię nie zabiorą.
-
musze sie zorientowac bo nie wiem czy w okolicy poznania i swarzedza jest osp....ja umiem duzo udowodnic sobie i innym...:) mysle ze dam rade...pzdr
-
W Poznaniu jest OSP. Na 100% działa jakieś prężne OSP w rejonie operacyjnym JRG 5 na Piątkowie. Szczegółów nie znam.
-
a na poczatku dziewczyny co robia w osp....co nalezy do ich obowiazkow? ile czasu w tyg sie poswieca na straz?
-
Hm.. na początku to będą chcieli Cię zachęcic pewnie do sprzątania.. Bo na akcje możesz jechać mając zrobione badania i kurs na którym nauczysz sie pdstawowych rzeczy..
Co do ilości poświęcanego czasu... To już zależy tylko od Ciebie... Nie ma jakichś okreslonych norm... A przynajmiej ja ichnie znam...
-
heh widze ze faktycznie nie bedzie łatwo....ale zobaczycie ze mi sie uda:)mam taka nadzieje....a testy trudno jest przejsc?
-
Nie będzie tak źle... Przynajmniej jesli chodzi o OSP... pytając o testy masz na mysli testy do PSP? Hm.. tego niestety nie wiem... Ale wydaje mi sie że jesli się przygotujesz to zdasz je napewno...
-
chodzi mi o testy po ktorych bede mogla jezdzic na akcje:)
-
W OSP? to sie nie masz czym przejmować... To tylko OSP a Nie PSP więc jest wporządku... Jako takich testów nie ma... No chyba że chodzi o egzamin po kursie podstawowym... ale to powinnaś zdać... :)
-
a ty jestes w osp? heh czyli jest szansa:) musze zaczac działac ze by sie dostac
kocham wyzwania:)
-
Aby być w OSP wystarczy chcieć, a żeby wyjeżdżać musisz zdać kurs BHP i szeregowców. Są to podstawy, więc jak oswoisz się ze strażackimi terminami, trochę poczytasz itp. to nie będziesz miała żadnych problemów. Badania lekarskie od OSP przechodzi każdy ;)
Pozdrawiam i życzę powodzenia :D
-
dzieki:)heh .....mam nadzieje ze nie bede pierwsza ktora nie przejdzie..hihizaczynam wierzyc ze mi sie uda...chciałabym miec juz za soba te formalnosci:)
-
Beety, tak jestem. masz szanse. Zostać strażakiem w ochotniczej Straży Pożarnej to nie jest duży problem. Wyzwaniem jest dopiero dostanie się do PSP. Ale najtrudniejszy podobno pierwszy krok... ^_^
-
no mam nadzieje ze u mnie w swarzedzu jest osp a nie psp:) jak tak to wszystko zapewne mi sie uda:)
-
zasadniczo to przy pozarze nie chcial bym miec za soba jakiejs panienki; jezeli juz panie chca slyzyc w zastepach strazy to powinny spelniac takie same kryteria sprawnosciowe jak my
-
a kto powiedział ze chce isc droga na skroty.... kobiety nie jeden raz okazuja sie lepsze od mezczyzn:)wydaje mi sie ze podejscie kidler69c jest nieprawidłowe bo nie wazna jest płec strazaka a jego umiejetnosci
-
sorki beety moze i moje podejscie nie jest wlasciwe ale z tego co czytalem to wczesniej bylas barmanka czy tam tancerka i jak dobrze ci to idzie to zostan na swoim miejscu a nie szukasz przyod w strazy "bo to nie zabawa juz"
-
Kidler, piszesz tak jakbyś się bał konkurencji :D Trzeba dać każdemu szansę ;)
Beety, dowiadywałaś się czegoś w sprawie OSP?
-
nie lubie jak wiara na nas patrzy jak na głupie puste i ładne laski ktore tylko maja w głowie imprezy...ja tez moge byc odpowiedzialna....i chce robic cos dla innych a nie wciaz polewac drinki....czasem trzeba zmienic sie o 180 st by byc szczesliwym a ja czuje ze straz da mi to szczescie!!!!!!!!!!!!!11 -_-
-
no w koncu ktos kto dobrze pisze-Maldrin...OBECNIE NIE MIAŁAM CZASU ALE ZA TYDZIEN PODZWONIE I SIE DOWIEM:)
-
Droga Beety straż nawet i OSP nie daje szczęścia raczej SATYSFAKCJE z wykonanej roboty, np.czy poświęciła byś impr. sylwestrową jeśli zawyła by Ci syrena na wiosce o 23.45??
chłopaki mają racje popierwsze to nie jest przygoada ani impreza to CIĘŻKA praza za groszę (jesli gmina płaci),
do OSP spokojnie się dstaniesz, a do PSP jeśli masz "plecaka", to szybciej, na podział raczej nie, za dużodo zmiany w takiej jednostce......
-
FR998... Może nie jestem Beety ale ja bym poświęciła impreze.. Co do tego, że straż może dawac satysfakcję sie zgadzam - satysfakcję z tego, że moglismy komus pomóc, że moglismy "odwalić kawał dobrej roboty".
FR998.. OSP to nie praca. To służba przede wszystkim. Służba ciężka, ale dająca zadowolenie z niesienai pomocy innym, którzy akurat znaleźli się w potrzebie. A w tej służbie nie powinny sie liczyć pieniądze.. Powinienes to robic właśnie dla tej satysfakcji o której pisałeś wcześniej. Poza tym nie wszytskie jednostki otrzymują ekwiwalent i ja nie widze w tym nic zlego.
-
oczywicie ze bym mogła ....barmanki tez ie imprezuja w sylwka... a poczucie satysfakcji nie daje wam szczescia bo mi osobiscie tak...na pieniadzach mi nie zalezy wiec to nie jest problem....
-
Ja nie neguje dziewczyn w straży, tylko się cieszyć że są jeszcze młodzi ludzie którzy chcą robić coś "innego" niż szary obywatel, w tych czasach coraz więcej młodzieży wyjeżdza a w remizach starość zostaje.
Beety jeśli na poważnie chcesz się wziąść za "TO" to zacznij od OSP, dużo pomoże. a jak odrazu do PSP to tak jak pisałem wcześniej - zależy od twoich "predyspozycji na strażaka. I tak na 98% poszła byś za biórko. ^_^
-
ide do osp bo chce zobaczyc czy mnie to nie przerosnie i czy dam rade....do psp mam jeszcze czas ..narazie jestem jeszcze w Liceum i wszystko przedemna....kondycje fizyczna i psychiczna mam dobra wiec mam nadzieje ze podołam...heh chociaz widze ze faceci nie sa otwarci na kobiety w strazy....
-
beety mam jedno jedyne pytanie: ile razy umiesz się podciągnąć na drążku?
FR998 jeśli nie neujesz dziewczyn w straży to napisz tylko jakbyś się zachował gdyby dziś do pożaru (nie wiem czy jestes ochotnikiem czy zawodowcem ale to nieważne) przyszło Ci wyjecać z dziewczyną, którą widzisz pierwszy może drugi raz w życiu, albo poprostu nie wiesz jaka ona jest..?
-
na drazku 6- 7 razy trenowałam taniec 6 lat a na siłowni jestem 4 razy w tyg wiec jak na dziewczyne kondycje mam dobra....a zawsze moge miec lepsza
-
Dobrze że obsada wozu liczy 4 osoby :wacko:
-
A poważnie taka osoba u mnie w zastępie (widze Ją pierwszy raz, nic o niej nie wiem i nie znam jej umiejętności) rozwinie linie zasilającą do auta, zabezpieczy teren działań, itp..
-
a to niby czemu?
-
FR998 ty zdrajcoo... ^_^ nie wierzysz w nasze umiejętności??
właśnie chciałam pokazać, że trudno jet sie pozytywnie wypoeidzieć o mozliwościach kogoś kogo nie znasz. Może gdybyś miał wsiąść do wozu z dziewczyną z którą wiesz, że powinna sobie dać rade to nawet w 2 osoby byście pojechali.. (W końcu zmniejszają się stany osobowe na podziałach.. -_- )
A jak już ma zasilającą rozwijać to może najpierw też powinna pierwszy odcinek głównej rozwinąć, jęsli ma sie z dwóch np składać? A potem dopiero teren zabezpieczać? :wacko:
-
moze kiedys bedziesz miał okazje wspólprcowac z laska..mam nadzieje ze kiedys zobaczysz z e my tez duzo potrafimy!!!!! moze nawet wiecej od ciebie ^_^
-
Obym miał przyjemność, nie chodzi o udowodnienie kto jest lepszy, a przede wszystkim o bezpieczeństwo NASZE, dlaczego mam ryzykować czyjeś zdrowie na pierwszej akcji, NIE MOWIE ŻE TO DOTYCZY TYLKO KOBIET, na udawadnianie są ćwiczenia a w czasie akcji się tylko napie.....
U siebie na zmianie na 13 osób (etat) jest 3 młodych po podstawowym, dla dowódcy to nie jest żaden komfort, ale kiedyś się ON czegoś więcej nauczy. A teraz i tak jeździ na pierwszym wozie. PRZYRODA:)
-
wczesniej pisałes jak bys tylko skreslał dziewczyny.... nie lubie takiego podejscia bo teraz tez chodze do meskiej szk i wiem ze faceci czesto maja seksistowskie podejscie...musisz dac szanse kazdemu..jak ktos sie nie nadaje to na akcje nie pojedzie...
-
A myślisz, że gdzie masz poznać te dziewczyny? Oczywiście, że na ćwiczniach, szkoleniach i podczas np. pracy wokół jednostki (pisze jednostki, bo chyba jesteś strażakiem w PSP).. A pierwszy wóz to fajna sprawa dla kogoś kto ma nabrać doświadcznia.. Pozna wszystko. od śmietników może po masowe zagrozenia..
-
jak nie dasz szansy dziewczynie to skad ma nabrac doswiadczenia....to praktyka czyni mistrza...a jezeli je zalezy i chce to robic to zrobi wszystko by nikogo nie zawiesc a jesli to nie jest jej połowaniem to po tyg odejdzie!!!! a to czy ona bedzie ksiegowa barmanka czy prostytutka nie ma tu znaczenia ..wazne jest to kim chce sie stac i ile włozy w to serca!
-
Beety.. hm.. ktos mi kiedyś powiedział, że o tym czy dasz sobie radę czy nie nie możesz sie przekonać w czasie akcji.. Bo wtedy nie ma czasu na szukanie kogoś kto Cie zastąpi.. Wyjeżdżając na akcję jadący z Toba muszą ci ufać, bo w pewnym sensie bierzesz odpowiedzialność też za ich zycie.
-
dlatego piszez e jak ktos sie nie nadaje toprzekona sie juz na cwiczeniach o tym... a ty estes w osp?
-
Tak jestem. Już to kiedyś napisałam... Tylko że ćwiczenia to są trochę inne realia niż akcja.. Mam nadzieję że nigdy nie zawiodę.
-
i masz ciezej jako dziewczyna czy traktuja cie tak samo? a czy ładne dziewczyny nie sa traktowane przedmiotowo?
-
hm... u mnie akurat problem jest taki, że najpierw nie wierzyli, że zostaniemy i wytrwamy, potem nie wierzyli, że nie boję się ciężkiej pracy, a teraz ciągle ich przeonuję, że wstępująć do straży podjęłam świadomą decyzję i przyjmuję wszelkie jej konsekwencje. Musisz byc przygotowana, że mężczyzni nie będą chcieli Cie narażać, będą chcieli Cię uchronić przed zagrożeniami.. Podczas akcji trzeba czasem ponosic uży wysilek fizyczny i psychizny. Oni obawiają się, że może się to odbic na twoim zdrowiu w przyszlości. Ja walczę z tym stereotypem, że kobieta jest ważniejsza. Sama podjęłam decyzję, że chce ponosić te same wysiłki co koledzy. I jestem świadoma możliwych konsekwencji jednak za wszelkącenę będę starała się ich uniknąć.
-
tego sie obawiam ze bede traktowana jak panienka do towarzystwa a nie jak rowna ....bede musiała im wiele udowodnic bo jak widzizw tym momencie maja mnie z a zwykła barmanke czy tancerke ktora nie nadaje sie do fizycznej pracy....:)
-
dziewczyny zrozumcie postawe moja i FR998 tu chodzi o bezpieczenstwo nasze wasze i przede wszystkim innych(poszkodowanych) nie chodzi oto jakiej plci jestes ale czy ty beety wchodzac do plonacego domu i widzac spalone zwloki dala bys radae dalej przeprowadzac akcje ratownicza czy dala bys rade wyprowadzic z tamtad reszte ludzi???!!!!
-
Witam!
Nie jestem zbyt w <Tym> temacie Forum, ale coś mi się przy okazji czytając przypomniało:
czy ty beety wchodzac do plonacego domu i widzac spalone zwloki dala bys radae dalej przeprowadzac akcje ratownicza czy dala bys rade wyprowadzic z tamtad reszte ludzi???!!!!
Kiedyś... odrabiający wojsko w.. jeszcze ZSP , niby na pozór poważny gość /facet/ - uciekł do samochodu na widok śmiertelnego wypadku drogowego z udziałem 7 dzieci i dwojga dorosłych /mózgi na asfalcie/ i żadną siłą, persfazją itp. nie dał się stamtąd wyciągnąć do pomocy innym!
Nie tak dawno stażysta PSP - również niby mocny /w gębie/ chłop na podobny widok dostał szoku i biegł, po prostu przed siebie. Już go dawno nie powinno, na dobrą sprawę być, ale niestety "pociotek" :angry:
Więc proszę nie uoogólniajmy -_- Nieraz mam wrażenie, że akurat kobiety w <pewnych> sytuacjach są jakby bardziej odporne na stres / ból- swoją drogą na pewno ^_^/
Tak po krótce.
Pozdr.
-
o to wlasnie chodzi tacy ludzie nie powinni pracowac w strazy dlatego pytam beety czy widziala kiedys cos takiego; nie mowie ze mnie przy pierwszej takiej akcji nie ruszylo ale wtedy wyprowadzilismy z domu jeszcze 3 osoby a co gdybysmy spier******??
-
kiedys uczestniczyłam w wypadku w którym zmarł moj przyjaciel....widziałam zwłoki człowieka...moze nie az tak zmasakrowane ale i tak było dla mnie to bolesne przezycie..ale nie odstraszaja mnie takie widoki.... Trzy miesiace temu tez zmarła trojka moich przyjaciół ...dlatego tez chce pomagac innym ...jest to dla mnie wazne...dzisiaj moge powiedziec ze jestem gotowa,podczas akcji bym sie nie wycofała..ale pewnosci nie miał nikt z was kto zaczynał..wiem ze straz to nie jest zabawa....i mysle o tym powaznie
-
Panowie.. Nie generalizujcie, gdyż nie ma pewności jak sie zachowa strażak niezależnie od płci. Tak samo "szoku" może doznać mężczyzna jak i kobieta. Beety nie porównuj takiego wypadku do udziału w akcji ratowniczo-gaśniczej.. To jest troche inny typ zdarzeń.. A przy pierwszej akcji.. gdyby Cie to kidler69c nie ruszyło to według mnie nie swiadczyłoby to zbyt dobrze o Tobie.. Ale to "ruszenie" nie może wpłynąć na twoje dzialanie..
-
Czy innym jest obserwowanie i "oglądanie" rannych/zmarłych w wyniku wypadku będąc świadkiem, a co innego być ratownikiem, kiedy trzeba się opanować i pomagać..
-
zobaczymy.. ja jestem nastawiona optymistycznie..bo znam swoj charakter....ale co bedzie to pokaze czas
-
Jest równouprawnienie więc każdy moze sie spełnic w swoim zawodzie -_- ^_^ U nas w OSP każdy ma takie same zadanie. niewazne czy dziewczyna czy chłopak jedzie do akcji . Jak narazie jestem w MDP ale już musiałam udowadniać chłopakom że jestem lepsza, ale musiałam to udowodnić naszym strażakom co nas ćwiczyli bo chłopackom z MDP to i tak nic nie dało bo uwazali ze i tak są od nas lepsi i nie musza udowadniać. Na zawodach wyszło miałyśmy przez ich nacisk lepsze czas o 3 sekundy -_-
Pozdro :wub:
-
heh...a długo juz jestes w strazy? po jakim czasie wyjechałas na akcje?
-
heh...a długo juz jestes w strazy? po jakim czasie wyjechałas na akcje?
MDP nie moga brac udzialu w akcjach ratowniczych, z tego co wiem. Przynajmniej tak mowi wiekszosc statutow OSP. Trzeba byc pelnoprawnym obywatelem RP, czyli miec skonczone 18 lat, zeby moc jechac do akcji. Pozdrawiam
-
heh...a długo juz jestes w strazy? po jakim czasie wyjechałas na akcje?
MDP nie moga brac udzialu w akcjach ratowniczych, z tego co wiem. Przynajmniej tak mowi wiekszosc statutow OSP. Trzeba byc pelnoprawnym obywatelem RP, czyli miec skonczone 18 lat, zeby moc jechac do akcji. Pozdrawiam
Niemal dobrze ale ptrzeba małej poprawki. Więc na akcje może jeździć tylko osoba posiadająca wyszkolenie podstawowe oczywiście funkcjonujące ciągle, a strażak posiadający nawet 30 lat i niemający szkolenia nie może brać udziału.
heh...a długo juz jestes w strazy? po jakim czasie wyjechałas na akcje?
Ja od siebie dodam iż zaczęłem historię w straży (jak to opisałem w jednym z tematów) gdy mniałem 10 lat teraz mam 17 i już od 2 lat mnie przygotowują po woli (jak mamy wewnętrzne szkolenie strażaków OSP) i teraz tylko czekam na przeszklolenie do które będe mógł przystąpić gdy będę posiadał dowód
-
Niemal dobrze ale ptrzeba małej poprawki. Więc na akcje może jeździć tylko osoba posiadająca wyszkolenie podstawowe oczywiście funkcjonujące ciągle, a strażak posiadający nawet 30 lat i niemający szkolenia nie może brać udziału.
Ponadto musi mieć aktualne badania lekarskie z dopuszczeniem do działań ratowniczo-gaśniczych.
-
a przez ten okres gdy nie wyjezdzasz to czym sie zajmowałes? czyli jak ja bym poszła teraz do osp to dopiero za kilka lat bede mogła wyjechac?
-
Żeby móc jechać do akcji potrzebne jest przeszkolenie i aktualne badania. No i oczywiście 18latek.
-
18 latek juz mam:) narazie przeszkoda dla mnie jest brak czasu...rano szk w nocy praca ....ale moze nie długo wszystko sie ułozy tak ze bede w stanie poswiecic czas na osp
-
Agusiaczek poprostu mi sie wydaje, że ja na to inaczej patrzę, bo ja jestem już w straży, wiem jak to wygląda, znam podstawowe zasady (co do tego, kto może jeździć na akcje :wacko: ) wiem czego się ode mnie oczekuje i nie jest to tylko "czcze gdybanie".
Beety... no cóż mogę Ci tylko poradzić, żebyś zamiast spędzać czas na forum poszła do tej jednostki OSP do której chcesz wstąpić i doweidziała się co i jak... Bo co z Ciebie będzie za "strażaczka" jesli nie znajdziesz czasu na wyjazd do pożaru? Bo
brak czasu...rano szk w nocy praca ....
-
jak sie zdecyduje to zrezygnuje z pracy.... nie chce robic nic na siłe jak znajde czas to pojde..o strazy nie wiem prawie nic dlatego chce sie dowiedziec...a facetom nie musze nic udowadniac:)
-
.....
-
to sa raczej sprawy oczywiste.... jednak moja praca mi nie daje satysfakcji...stad chec zmiany zajecia..rozumiem ze wiecie na temat strazy duzo wiec licze ze mozecie sie podzielic swoimi doswiadczeniami...bo zeby miec dobry start trzeba posiadac jakas wiedze
-
.....
-
a czemu by nie sprawdzą się
-
Beety jesteś pewna ze ty chcesz iść do straży???Jeżeli tak lubisz adrenalinę to może zacznij trenować sporty ekstremalne. Piszesz tu tak jakby straż była tylko przygodą w której byś chciała się sprawdzić.
Fajnie że jest coraz więcej dziewczyn chętnych do wstępowania do straży ale to co tutaj piszesz jakoś mnie nie przekonuje.
-
MADZIK thx za rady..ale nie skorzystam bo wiem co chce robic i dlaczego:) sporty ekstremalne mam juz za soba:) bo pewnie cie to nie zdziwi ale chec doznania adrenaliny spowodowała iz juz dawno wziełam sie za takie sporty....jak by mi chodziło o adrenaline tylko i wyłacznie to uwierz ale bym w to nie chciała wchodzic bo juz teraz moje zajecia mi jej dostarczaja wystarczajaco duzo selekcja itp to miejsce dla odwaznych osob... DAGAco do kasy wczytaj sie ze pisałam juz ze kasa nie jest dla mnie problemem i mge to robic za friko...znam kilka osob z osp i wiem ze zarabia sie tam grosze jesli wogole cos....uwiezcie mi ze mi zalezy..jedynie moj obecny tryb zycia mi nie pozwala na dazenie do tego celu:) pozdro
-
Jak dziewczyna chce to niech spróbuje, bo dopóki nie spróbuje to sie nie przekona. Przecież może spróbować sił w OSP i sprawdzić czy naprawdę chce to robić i czy daje sobie rade.
...a wiesz mi się wydaje że związać sie ze strażą to już na całe życie...
OSP jak sama nazwa wskazuje jest dla ochotników i niekoniecznie musi być na całe życie.
-
..........
-
Dokładnie. W straży powinno się myśleć racjonalnie... a rezygnowanie z pracy dla zarobków w OSP nie wydaje mi się rozsądną decyzją.
-
.......
-
fakt moze chce szybko i wszystko ale to dlatego ze dotychczas miałam w zyciu łatwo... chce zyby straz zminiła cos w moim zyciu moze rowniez znastawienie do niego..pisze ze moge zrezygnowac z pracy... narazie jestem młoda i moj dzien wyglada szkola trningi praca za kilka lat jak nie bedzie szkoly to czas na prace sie znajdzie w miejscu na szkole:) moze faktycznie mam niedojzałe podejscie i wszystko mi sie wydaje proste ale nie zmienie tego ze jestem optymistka.... dpouki nie posmakuje osp to nie bede wiedziała czy to jest to co chce robic w zyciu.. a co myslicie ze za bar weszłam odrazu.. najpierw kurs potem zmywak a dopiero potem bar...zawsze droga jest długa i kreta wiem o tym..poprostu sie probuje dowiedziec czy idac do strazy nie bedzie tak ze zrobia ze mnie sprzataczke czy ksiegowa....
-
To zależy od Ciebie... jeżeli nie będziesz wymagała od facetów żeby otwierali przed Tobą drzwi czy ustępowali miejsca i pokażesz im że chcesz być traktowana jak reszta to raczej sprzątaczki czy księgowej z Ciebie nie zrobią.
-
............
-
Oczywiście daga masz racje, ale to jaką kobieta przyjmuje postawę wśród tylu mężczyzn też jest ważne.
-
nie chodzi mi o to zeby tylko jezdzic na akcje ale zeby rowniez to robic....!!!! RATOWNICZKA wciaz tu pisze ze chce by faceci mnie traktowali jna rowni jak kumpla a nie jak ładniutka panienke!!!!
-
a kto powiedział ze chce do o sp wciaz pisze o osp!!!!
-
Ale chwilowo przeszlismy na teamt OSP i kobiet w nim. Ten temat juz był ale skoro tu sie tak rozmowy potoczyly uważam że trzeba to tu kontynuować. Beety.. jeśli uważasz, że wytrwasz i adsz radę - walcz. Warto. I nie poddawaj się po pierwszych niepowodzeniach.
-
Właśnie cały czas piszesz o OSP może byś się w końcu tam wybrała. Poza tym wielu osobom udaje się połączyć naukę czy pracę z OSP, nie trzeba od razu rezygnować ze wszystkiego.
-
mała poprawka do wczesniejszego wpisu: narazie chce isc do osp a o psp nie mysle narazie bo niee wiem czy pokocham zstraz.... walczyc bede zapewne poniewaz juz widze ze nie bedzie łatwo ..nikt nie traktuje powaznie planow laski ktoraa wczesniej zarabiała za barem i tanczac na bitwach... wiem ze duzo bede musiala udowodnic zeby zyskac szacunek,ale juz nie raz to robiłam z odpowiednim skutkiem wiec licze ze tym razem tez mi sie powiedzie
-
tylk oze teraz mam codziennie od 7 do 15 szkołe a od 18 do 3 prace
w miedzyczasie treningi a weekendy tance
-
Będziesz musiała sie postarać i trochę popracować... ale oczywiście trzymam kciuki Beety, żeby Ci się udało ;)
-
dziękuje:) czas pokaze co będzie
-
,....
-
Odpowiedź na pytanie z tytułu wątku : możliwe
-
Dokładnie, ze strażą trzeba spokojnie, to wymaga czasu i pewnego zaangażowania. Więc skoro już teraz narzekasz na brak czasu to może powinnaś bardziej się zastanowić.
-
nazekam na brak czasu ..owszem..ale dlatego chce skonczyc z barem!!!!najpierw musze isc do osp i sie wypytac wszystkiego:)wtedy zaczne dzaiłac....
-
.....
-
jak bede zdrowa to sie rusze.... poinformuje o rezultatach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
ZACZNIJ DZIAłAć!!!!!!!
-
ZACZNE ZACZNE:)
-
WCIAZ PISAŁAM ZE OSP CHYBA KAZDY TAK ZACZYNA ..NIE SKACZE ODRAZU NA GŁEBOKA WODE:)
-
mówcie co chcecie ja i tak będę strażakiem bo tego chcę i czuje powołanie i robię coś w tym kierunku :)
pozdrowienia dla wszystkich ambitnych i nie głupich, młodych ludzi :wub:
-
Iska powodzenia
-
powodzenie jest nie potrzebne... liczy się wytrwałość w dążeniu do celu, ważność tego celu, wiara w swoje możliwości, powołanie i Boska przychylność.
(wcale nie jestem zarozumiała tylko uważam że na powodzeniu daleko się nie zajedzie :P)
-
a ty juz swoja przygode ze straza zaczełas ze tyle wiesz?:)heh
-
ja to jestem ewenement droga Beety ;) od zawsze wiedziałam co chcę w życiu robić :D i zacznę jak pójdę na studia...ale trochę wiem na ten temat
-
to masz fajnie:) bo ja wiem malutko na ten temat..ale mam taki plus ze jak czegos chce to to zdobede..i nie patrze na opinie innych:)
-
Jeszcze trzeba się zastanowić dlaczego się tego chce (?)...
Co do opinii innych trzeba podchodzić do nich z dystansem, ale jak w gronie stu osób nie znajdzie się jedna, która wydaje pozytywną opinie trzeba się zastanowić czy ludzie nie mają racji...
(bez żadnych aluzji do nikogo)
-
wiadomo ...zalezy jeszce co to za grono ..czy osob ktore cie znaja czy nie....
-
he he ... jak kto woli ;)
-
dokładnie jak kto woli:)dla mnie liczy sie opinia bliskich:)lub osob ktore sie znaja na rzeczy ktora jest w temacie:)
-
Każda kobieta przy odrobinie determinacji i dobrych chęci jest w stanie zrobić potrzebne szkoły i uprawnienia, dostać się na podział i przetrwać, a przy większych chęciach być lepsza od facetów. A męski szowinizm i męską dumę można po prostu olać sikiem prostym, prądem zwartym lub rozproszonym i pracować w każdym zawodzie. Świat się zmienia, Teraz kobiety są z jajem, robią się coraz bardziej twarde, obrotne, silniejsze, a faceci niewieścieją. Kobiety latają w kosmos jako dowódcy promów, służą w policji, wojsku, straży miejskiej, OSP, na platformach wiertniczych, jeżdżą tirami, autobusami, zjeżdżają na dół kopalni. Teraz czas na PSP. Na podziale nie jest tak ciężko jak się wydaje, jest fantastycznie tylko trzeba w to uwierzyć. Wiem co mówię - z własnego doświadczenia i obserwacji. Prawdziwi mężczyźni nie boją się silnych kobiet, tylko je szanują, niestety prawdziwi mężczyźni to już gatunek wymarły. Niestety prawda w oczy kole i "mężczyźni" mogą utrudniać normalną robotę. Dlatego wszystkie baby które są lub chcą być strażakami - łączcie się, bo w kupie siła i kupy nikt nie ruszy. Zróbcie rebel i niech to pójdzie w Polskę ^_^ Żaden chłop nie ma prawa utrudniać kobiecie życia i zabraniać szczęścia, obojętnie w jakim zawodzie chciałaby pracować :tuba:
Pozdro dla kobiet strażaków i/lub strażaczek (jak kto woli, chociaż bardzo nie lubię tego drugiego określenia) :straz:
-
hmm... czytałam wcześniejsze wypowiedzi ludzi i uważam, że to nie jest tak że jak dziewczyna przyjdzie do PSP to po to, żeby udowodnić że jest lepsza od chłopaka, czy żeby rozpraszać mężczyzn na podziale xD tu chodzi o spełnianie marzeń, każdy ma do tego prawo. A to, że dziewczyny są słabsze to fakt - ale wystarczy trochę pracy nad sobą i już może się więcej osiągnąć. Ja jestem w OSP też czasami jest ciężko, ale jakoś się nie poddaję. Słaba psychika? Nawet facetom się to zdarza :fiuu:
jestem za kobietami w PSP! :D tylko faceci - przyjmujcie nas w swoje szeregi! ;)
-
Nikt wam nie zabrania starać się do straży ;) Jest równouprawnienie to i dobrze, że jednakowe kryteria są do aspirantek bo dlaczego kobiety mają być faworyzowane? ;)
-
no fakt. chociaż wiesz. :P wiadomo, że kobiety chciałby być faworyzowane, ale nie wszędzie są. ;)
i zgadzam się - skoro chciałyśmy równouprawnienia - starajmy się i pokażmy facetom, że my też potrafimy! :D
-
No to dziewczyny ścisnąć się za jaja i do zobaczenia w 2011 na egzaminach :straz:
-
Każda kobieta przy odrobinie determinacji i dobrych chęci jest w stanie zrobić potrzebne szkoły i uprawnienia, dostać się na podział i przetrwać, a przy większych chęciach być lepsza od facetów. A męski szowinizm i męską dumę można po prostu olać sikiem prostym, prądem zwartym lub rozproszonym i pracować w każdym zawodzie. Świat się zmienia, Teraz kobiety są z jajem, robią się coraz bardziej twarde, obrotne, silniejsze, a faceci niewieścieją. Kobiety latają w kosmos jako dowódcy promów, służą w policji, wojsku, straży miejskiej, OSP, na platformach wiertniczych, jeżdżą tirami, autobusami, zjeżdżają na dół kopalni. Teraz czas na PSP. Na podziale nie jest tak ciężko jak się wydaje, jest fantastycznie tylko trzeba w to uwierzyć. Wiem co mówię - z własnego doświadczenia i obserwacji. Prawdziwi mężczyźni nie boją się silnych kobiet, tylko je szanują, niestety prawdziwi mężczyźni to już gatunek wymarły. Niestety prawda w oczy kole i "mężczyźni" mogą utrudniać normalną robotę. Dlatego wszystkie baby które są lub chcą być strażakami - łączcie się, bo w kupie siła i kupy nikt nie ruszy. Zróbcie rebel i niech to pójdzie w Polskę ^_^ Żaden chłop nie ma prawa utrudniać kobiecie życia i zabraniać szczęścia, obojętnie w jakim zawodzie chciałaby pracować :tuba:
Pozdro dla kobiet strażaków i/lub strażaczek (jak kto woli, chociaż bardzo nie lubię tego drugiego określenia) :straz:
nic dodać nic ująć :). gratulacje podejścia :) w końcu coś pozytywnego na nasz temat
-
Równouprawnienie to z jednej strony prawa, a ich korelatem są z drugiej strony obowiązki. A zainteresowane strony przeważnie zwracają uwagę na te pierwsze. Jak najwięcej uprawnień a obowiązki niech spełniają inni.
-
Ja jestem przeciwko kobietą na podziale bojowym podpatrując środowisko policjantów. Nie wiem jak u was ale u mnie w mieście prawie każdy patrol jest mieszany Kobieta + Mężczyzna. Gadałem z jednym znajomym policjantem i mówił że sporo ludzi narzeka jak są na patrolu z kobietą. Poparł to jednym argumentem że nie bardzo przydają się podczas interwencji wymagających użycia siły. Na razie nie mogę poprzeć tego z własnego doświadczenia ani chociaż poprzeć zdanie strażaków współpracujących z paniami. Może moje zdanie się zmieni z czasem jak poznam jakąś panią strażak w akcji ;]
Tak czy owak drogie Panie nie rezygnujcie ze służby bo realizacja własnych marzeń/celów jest sprawą ważniejszą niż zdanie innych (w tym przypadku facetów). Pozdrawiam
-
no ok. wiadomo, że dziewczyny nie mają tyle siły co faceci, ale też sobie dają radę. ;)
ja np. dałam radę gasić las i przez ponad dwie godziny ciągać, rozwijać, zwijać odcinki (węże :P) po lesie - za kolegą, czy też gasić i jakoś nie jęczałam zbytnio :P jak już się kobiety decydują na straż to nie można pokazać, że jest się słabym tylko udowodnić facetom, że dziewczyna też potrafi! :P
chyba gdybym była facetem to nie chciałabym, żeby jakaś dziewczyna była ze mną na podziale bojowym, ale że jestem dziewczyną to inna sprawa xD :kjezyk: :straz:
-
Kobieta na podziale bojowym, to coś jak Yeti - niby ktoś tam słyszał że są, nawet dają radę, ale nikt osobiście nie widział/nie pracował z nimi :rofl:
Z innej strony co nieco o kobietach w PSP mogą powiedzieć Ci którzy mają z nimi do czynienia na kursach/w szkołach, ale ja znam tylko takie strażaczki biurkowe, które są zaskoczone tymże w straży używa się ześlizgów (sic!) :fiuu:
Ale z opowiadań to była kiedyś taka jedna "pełnokrwista" - nawet robiła za kierowcę, ale została przeniesiona z PB za biurko... Ile wytrzymała na podziale trudno mi powiedzieć, ale to też ma znaczenie gdy mowa o kobietach w PSP
-
no to coś w stylu Yeti. :kjezyk:
ale no to chyba normalne, że kobiety nie są takie wytrzymałe jak mężczyźni. wiecie baba to baba :klol:
chyba fakt, że kobieta lepiej sobie radzi za biurkiem. chociaż dziewczyny też się na PB mogą przydać :)
-
no to coś w stylu Yeti. :kjezyk:
ale no to chyba normalne, że kobiety nie są takie wytrzymałe jak mężczyźni. wiecie baba to baba :klol:
chyba fakt, że kobieta lepiej sobie radzi za biurkiem. chociaż dziewczyny też się na PB mogą przydać :)
Nawet jak Ci się uda dostać do PSP, będziesz na podziale to i tak prędzej czy pozniej trafisz za biurko. Mam znajomą, która właśnie taką drogę w PSP przeszła.
-
ale no to chyba normalne, że kobiety nie są takie wytrzymałe jak mężczyźni. wiecie baba to baba :klol:
Nie miałem na myśli wytrzymałości fizycznej, chociaż to też nas różni ;)
Bardziej chodzi mi o to ile faktycznie kobiety są w stanie przepracować czasu na PB - zakładając że nie odstraszą ich trudy służby, odpadną przy kwestiach..hmm.. powiedzmy, że kobiecych.
Przykładowo:
Nie wiem jak dokładnie wygląda sprawa urlopu macierzyńskiego, bo jakoś nie miałem okazji skorzystać ^_^ Raczej 9 miesięcy + później to on nie trwa z tego co się orientuję. A szczerze wątpię aby ktokolwiek normalny podjął się pracy w bądź co bądź, ale jednak trudnych i niebezpiecznych warunkach choćby tylko na samym początku ciąży - byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne, i podejrzewam że w takiej sytuacji sam dowódca JRG by wnioskował o przeniesienie na inne stanowisko - czyli do biura. A z biura się już po takim okresie czasu nie wraca zbyt szybko, bo przecież dziecko trzeba "odchować", wrócić do formy, itd., a miejsce może już być zajęte. Taki zmianowy system pracy jak w PSP zbyt wygodny dla matki raczej też nie jest...
Mnóstwo potencjalnych problemów - część do ominięcia jak się bardzo chce, ale dla niektórych (bynajmniej ja) rozwiązania nie widzę. Dlatego kobiety na PB raczej szybko kończą karierę i trafiają za biurko.
-
a no widzisz Radhezz - o tym nie pomyślałam ;) w sumie chciałam napisać, że przecież dziewczyna jak idzie do np. takiej SA czy CS to nie może być w ciąży, ani nie mogła być xD a decydując się na pracę w psp też raczej jest to wykluczone. Ale no tak. przecież wiadomo, że mająć jakieś 25 lat dziewczyna może pomyśli o dziecku a wtedy kariera w straży na PB byłaby skończona... :fiuu: przyznaję Ci rację Radhezz! :)
-
Dokładnie, praktycznie w każdym przypadku kończy się to biurem, również nie spotkałem obecnie nigdzie "czynnych" kobiet na podziale. Najczęściej to właśnie ciąża je wykluczała.
ps. Asiu, wypowiadasz się już chyba w każdym możliwym temacie, a co za tym idzie, Twoje posty mają coraz mniejszą (często wręcz zerową) wartość merytoryczną. W poprzednim w jednym zdaniu sobie zaprzeczasz, w drugim przyznajesz rację, i tak w kółko. Weź to proszę pod uwagę.
-
a no widzisz Radhezz - o tym nie pomyślałam ;) w sumie chciałam napisać, że przecież dziewczyna jak idzie do np. takiej SA czy CS to nie może być w ciąży, ani nie mogła być xD a decydując się na pracę w psp też raczej jest to wykluczone. Ale no tak. przecież wiadomo, że mająć jakieś 25 lat dziewczyna może pomyśli o dziecku a wtedy kariera w straży na PB byłaby skończona... :fiuu: przyznaję Ci rację Radhezz! :)
tak mnie nurtuje to zdanie i albo żyjemy na innych planetach albo coś nie tak. Myślę, że wypadki chodzą po ludziach:)
-
......
-
MNie to nie przeszkadza. Jeżeli kobieta chce uratować komuś zycie to trzeba jej na to pozwolić. A wtedy udowodnią że mężczyźni wcale nie są lepsi :klol:
-
a no widzisz Radhezz - o tym nie pomyślałam ;) w sumie chciałam napisać, że przecież dziewczyna jak idzie do np. takiej SA czy CS to nie może być w ciąży, ani nie mogła być xD a decydując się na pracę w psp też raczej jest to wykluczone. Ale no tak. przecież wiadomo, że mająć jakieś 25 lat dziewczyna może pomyśli o dziecku a wtedy kariera w straży na PB byłaby skończona... :fiuu: przyznaję Ci rację Radhezz! :)
Jeżeli, będzie 'W stanie Błogosławiony", to zostaje tylko praca "na punkcie",ale i tak jestem ZA
-
ja być za :)
-
Skoro temat został odświeżony... Czy zna ktoś przypadki, gdzie kobiety pracują na PB???
Ja natomiast uważam że kobiety jak najbardziej mogą pracować w straży, również na podziale. Wszystko zależy od siły i wytrzymałości. Co prawda taką kobietę trudno już nazwać kobietą, ale i takie przypadki się zdarzają, gdzie mężczyźni wymiękają ^_^
Nie wyobrażam sobie za to żeby "normalna" kobieta była ze mną w rocie. Przy stanach osobowych jakie są, gdzie na pierwszym wyjeździe jest jedna rota.
-
W opolu jest na PB
-
Ja sobie nie wyobrażam, bym pracował na podziale z kobietą. Ostatnio mieliśmy wyjazd do wypadku komunikacyjnego. Obsługa ciężkiego sprzętu hydraulicznego(swoje waży, zwłaszcza jak się chwilę nim popracuje) oraz wyciąganie ofiar. Gdzie u laski tyle siły, by podnieść nieprzytomnego chłopa 103kg wagi... Nie widzę w tym kobiet.
-
Widziałem w straży facetów którzy również nie mają tyle siły, by podnieść nieprzytomnego chłopa 103kg wagi, więc akurat ten argument tak sobie pasuje.
-
Sam sie z tym nie spotkałem ale myślę że kobita na PB może mieć większy wpływ na ofiary lub świadków tragicznych zdarzeń może byc lepszym psychologiem.
-
NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE.
Kobiety w straży jedynie na stanowiskach cywilnych.
I skończmy w końcu z Jolą księgową, Jadzią kadrową w stopniu brygadiera z prawem do emki po 15 latach.
I nikt mnie nie przekona że powinno być inaczej bo jest równouprawnienie.
I dobrze mi z tym że jestem męską szowinistyczną świnią!!!
-
Sam sie z tym nie spotkałem ale myślę że kobita na PB może mieć większy wpływ na ofiary lub świadków tragicznych zdarzeń może byc lepszym psychologiem.
To z kolei jest dyskryminacja mężczyzn :P
Niezależnie czy ktoś jest za czy przeciw, to ciągle używacie stereotypów związanych z płcią. Np. facet to silny, twardziel itp a kobieta rozsądna, pełna empati itd.
To droga do nikąd. To czy ktoś się nadaje do służby w 90% zależy od jego indywidualnych predyspozycji. Nic nie stoi na przeszkodzie by kobieta była silna (vide Gina Carano, Karolina Owczarz) jak również by facet był kobiecy (vide Justin Bieber ;))
NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE.
Kobiety w straży jedynie na stanowiskach cywilnych.
Tak tylko spytam: ile razy działałeś przy akcji z kobietą?
-
Sam sie z tym nie spotkałem ale myślę że kobita na PB może mieć większy wpływ na ofiary lub świadków tragicznych zdarzeń może byc lepszym psychologiem.
To z kolei jest dyskryminacja mężczyzn :P
Niezależnie czy ktoś jest za czy przeciw, to ciągle używacie stereotypów związanych z płcią. Np. facet to silny, twardziel itp a kobieta rozsądna, pełna empati itd.
To droga do nikąd. To czy ktoś się nadaje do służby w 90% zależy od jego indywidualnych predyspozycji. Nic nie stoi na przeszkodzie by kobieta była silna (vide Gina Carano, Karolina Owczarz) jak również by facet był kobiecy (vide Justin Bieber ;))
NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE.
Kobiety w straży jedynie na stanowiskach cywilnych.
Tak tylko spytam: ile razy działałeś przy akcji z kobietą?
A ty ile razy działałeś z kobietą? I nie mówię tu o OSP, czy innych ćwiczeniach. Pytam o to ile razy dojechałeś jako pierwszy do zdarzenia i ile razy wchodziłeś z kobietą na 4 piętro z linią w aparatach. Ile razy kobieta podczas wypadku wzięła od ciebie nożyce, bo pracowałeś nimi zbyt długo? Jak długo kobieta pracowała z tobą widłami podczas pożaru stodoły, gdzie trzeba było przerzucić 6 metrów siana? Jak długo ciągałeś z kobietą 200 metrów linii podczas pożaru młodnika?
W straży podczas pierwszych minut nie potrzeba psychologa i innych pierdół, potrzeba silnych, zdecydowanych ludzi, którzy pracują fizycznie. I nie chodzi o to że uważam iż kobiety są gorsze. Pewnie znalazła by się taka, co zagnie nie jednego faceta, ale takich jest mniejszość i tego się trzymajmy. Kobiety mają pachnieć i być przez nas strażaków wynoszone z płomieni, a nie śmierdzieć strażakiem :sympatia:
-
Ja z kolei kobiety widzę w straży na PB tak samo jak w przodku na kopalni...:P
-
I nie mówię tu o OSP, czy innych ćwiczeniach.
No tu pojechałeś, sorry, ale po tym dennym tekście odechciewa się dyskutować. Przyjmij do wiadomości, że w OSP wyjeżdżam w ciągu roku co najmniej dwukrotnie częściej niż w JRG (JRG która ma ok 750 wyjazdów dzielonych na zmiany, OSP ok. 300) więc zupełnie nie wiem do czego pijesz.
W straży podczas pierwszych minut nie potrzeba psychologa i innych pierdół, potrzeba silnych, zdecydowanych ludzi, którzy pracują fizycznie.
nie wiem czy odnotowałeś, że zgadzam się z tym przecież! I dla mnie jest to bez różnicy czy taką osobą będzie facet, kobieta, obojnak, elf, ogr czy C3PO, ważne żeby się nadawał(a). Dla mnie za przeproszeniem jeden ch... kto i co się znajduje pod nomexem i kominiarka. Strażak to strażak i od każdego wymagać należy tak samo.
A ty ile razy działałeś z kobietą?
Ja pierwszy zapytałem więc proszę o odpowiedź. Powiem tylko że parę razy działałem i nic złego mi się z tego powodu nie stało.
-
I nie mówię tu o OSP, czy innych ćwiczeniach.
No tu pojechałeś, sorry, ale po tym dennym tekście odechciewa się dyskutować. Przyjmij do wiadomości, że w OSP wyjeżdżam w ciągu roku co najmniej dwukrotnie częściej niż w JRG (JRG która ma ok 750 wyjazdów dzielonych na zmiany, OSP ok. 300) więc zupełnie nie wiem do czego pijesz.
W straży podczas pierwszych minut nie potrzeba psychologa i innych pierdół, potrzeba silnych, zdecydowanych ludzi, którzy pracują fizycznie.
nie wiem czy odnotowałeś, że zgadzam się z tym przecież! I dla mnie jest to bez różnicy czy taką osobą będzie facet, kobieta, obojnak, elf, ogr czy C3PO, ważne żeby się nadawał(a). Dla mnie za przeproszeniem jeden ch... kto i co się znajduje pod nomexem i kominiarka. Strażak to strażak i od każdego wymagać należy tak samo.
A ty ile razy działałeś z kobietą?
Ja pierwszy zapytałem więc proszę o odpowiedź. Powiem tylko że parę razy działałem i nic złego mi się z tego powodu nie stało.
Ja nie ujmuję nikomu z OSP, ani nie twierdzę, kto jest gorszy. Chodzi mi o to że kobiety widywałem jedynie działające właśnie przy OSP, na ćwiczeniach, zawodach, przy akcjach już niestety nie widziałem.
Prawda jest taka że nie każdy facet nadaje się do wykonywania tego zawodu, kobiet jeszcze mniej. I przy tym pozostańmy, może i miałeś przyjemność służyć z taką kobietą, która nie odstępowała fizycznie. Ja z kobietami w PSP, które ubierały Nomex miałem styczność tylko na kursach. Podstawowym i podoficerskim. I wystarczy jak dla mnie.
-
Prawie 18 tys. kobiet-funkcjonariuszek w służbach podległych MSW
W czterech formacjach mundurowych, które podlegają ministrowi spraw wewnętrznych służy prawie 18 tys. kobiet-funkcjonariuszek. W policji, Państwowej Straży Pożarnej oraz Straży Granicznej pracuje 17 tys. 699 kobiet. Natomiast w Biurze Ochrony Rządu kobiety stanowią około 8 proc. ogółu funkcjonariuszy.
Najwięcej kobiet-funkcjonariuszek służy w policji. Służbę w tej największej formacji mundurowej podległej MSW pełni 13 tys. 280 funkcjonariuszek (na 96 tys. 586 policjantów). Policjantki stanową więc 14 proc. wszystkich funkcjonariuszy policji. Kobiety-funkcjonariuszki w policji pracują m.in. w pionie prewencji, ruchu drogowego, dochodzeniowo-śledczym, czy komórkach do spraw nieletnich. Najwięcej, bo 6 tys. 695 funkcjonariuszek ma staż służby w policji od 3 do 10 lat. Natomiast 229 policjantek służy od ponad 30 lat.
W Państwowej Straży Pożarnej służą 1 tys. 262 funkcjonariuszki (na ogólną liczbę 30 tys. 135 strażaków). W straży pożarnej kobiety stanowią ponad 4 proc. ogółu funkcjonariuszy. Najwięcej funkcjonariuszek PSP pracuje w pionach: logistycznym, operacyjnym, prewencji i szkoleniowym.
Z ponad 1,2 tys. kobiet-funkcjonariuszek w PSP 220 uczestniczy w akcjach ratowniczo-gaśniczych.
W Straży Granicznej służbę pełni 3 tys. 157 funkcjonariuszek (na ogólną liczbę 15 tys. 283 strażników granicznych). Stanowi to około 21 proc. wszystkich funkcjonariuszy w tej formacji. Kobiety w Straży Granicznej pracują przede wszystkim w kontroli bezpieczeństwa na lotniskach, w kontroli ruchu granicznego na przejściach granicznych oraz w pionie cudzoziemskim i w pionie szkoleniowym w ośrodkach szkolenia Straży Granicznej. W Biurze Ochrony Rządu kobiety stanowią około 8 proc. ogółu funkcjonariuszy.
http://www.msw.gov.pl/portal/pl/2/9663/Prawie_18_tys_kobietfunkcjonariuszek_w_sluzbach_podleglych_MSW.html
-
hasici a ja ci moge pokazać kilka kobiet które są w lepszej predyspozycji fizycznej i psychicznej do wykonywana zawodu strażaka niż nie jeden funkcjonariusz. Pamiętaj że wszystko rodzi się w głowie...
-
Temat dotyczy policjantek, ale
Dyskusja o równości kobiet i mężczyzn to niebezpieczny temat. Przekonał się o tym szef NSZZ opolskich policjantów, Ignacy Krasicki, który w rozmowie z Radiem Opole pokusił się o stwierdzenie, że do policji powinno przyjmować się mniej kobiet. Powód? "Są wiatropylne, zachodzą w ciążę i jest już po służbie".
http://www.tvn24.pl/-1,1737437,0,1,policjantki-sa-wiatropylne-zachodza-w-ciaze-i-po-sluzbie,wiadomosc.html
-
hasici a ja ci moge pokazać kilka kobiet które są w lepszej predyspozycji fizycznej i psychicznej do wykonywana zawodu strażaka niż nie jeden funkcjonariusz. Pamiętaj że wszystko rodzi się w głowie...
Ja nie twierdzę że nie. Nawet pisałem o tym wcześniej, że są takie kobiety, które sprawnością fizyczną przewyższają niejednego mężczyznę. Ale są to mimo wszystko wyjątki.
-
Na przykład taka Marit Bjoergen :D
(http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201003/1268694436_by_restytucja_500.jpg)
-
Panowie - Marit to Marit :)
A co do Waszych wypowiedzi - jestem kobietą, ale rozumiem Wasze stanowisko. Strażak to zawód typowo męski, tak się w końcu utarło na przestrzeni wielu lat. Niektóre z argumentów, z Waszego punktu widzenia są słuszne. Ale myślę, że jesteśmy coraz lepsze i stać nas na to żeby dotrzymywać Wam kroku, zwłaszcza że robimy wszystko, aby tak było. Dlatego nie mówcie nam twardo :stop: . Poznajcie nas, poobserwujcie jak ćwiczymy lub działamy na akcjach. Nie oceniajcie zbyt pochopnie. Jak każdy człowiek mamy prawo do spełniania marzeń i robienia w życiu tego, na czym nam zależy.
Dziękuję.
-
Temat dotyczy policjantek, ale
Dyskusja o równości kobiet i mężczyzn to niebezpieczny temat. Przekonał się o tym szef NSZZ opolskich policjantów, Ignacy Krasicki, który w rozmowie z Radiem Opole pokusił się o stwierdzenie, że do policji powinno przyjmować się mniej kobiet. Powód? "Są wiatropylne, zachodzą w ciążę i jest już po służbie".
http://www.tvn24.pl/-1,1737437,0,1,policjantki-sa-wiatropylne-zachodza-w-ciaze-i-po-sluzbie,wiadomosc.html
No to się nagadał :tuba: nie warto zadzierać z kobietami :zamknij:
Informujemy, że Ignacy Krasicki złożył telefonicznie oświadczenie o rezygnacji z wszystkich funkcji w NSZZ Policjantów na ręce przewodniczącego ZG NSZZP Antoniego Dudy.
W nawiązaniu do mojego wystąpienia w dniu dzisiejszym w TVN 24 o godz. 10.40 w sprawie wypowiedzi przewodniczącego ZW NSZZ Policjantów w Opolu Ignacego Krasickiego o kobietach w Policji, informuję, że wymieniony złożył telefoniczne oświadczenie o rezygnacji z wszystkich funkcji w Związku z dniem 9.03.2012 r.
Jednocześnie informuję, że Ignacy Krasicki od dnia 15 lutego 2012 roku jest emerytem policyjnym.
Z poważaniem
Antoni Duda
Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów
http://www.nszzp.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1779:ignacy-krasicki-rezygnuje&catid=1:aktualnoci-nszz-policjantow&Itemid=30
http://www.tvn24.pl/-1,1737525,0,1,policjantki-wiatropylne-szef-zwiazkowcow-zlozyl-rezygnacje,wiadomosc.html