strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: Łukasz Telus w Maj 29, 2017, 10:32:27
-
Do końca lipca 2017r. zgodnie z poleceniem KG PSP przez zespoły inspekcyjne KW zostaną przeprowadzone ćwiczenia o tematyce związanej z zagrożeniem powodziowym oraz pożarami lasów:
- Ćwiczenia będą miały charakter niezapowiedziany,
- Ćwiczenia będą przeprowadzone w sile co najmniej kompanii,
Jaka jest podstawa prawną organizacji takich ćwiczeń z udziałem OSP?
Czy jednostka OSP może odmówić i na jakiej podstawie udziału w takich ćwiczeniach, jednocześnie deklarując gotowość bojową do udziału w przypadku realnego zagrożenia?
-
A skąd masz takie info?
-
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/pliki/dotacje/szkolenie_dla_komendantow_gminnych.pdf
-
Ciekawe czy to zarządzenie odnośnie tych ćwiczeń tyczy się tylko woj. dolnośląskiego czy całego kraju.
-
Kujawsko-pomorskie również podobne wytyczne :)
-
A w lubelskim ktoś coś wie?
-
Pomorskie do końca czerwca powodziówka, do końca lipca lasy.
-
Pomorskie do końca czerwca powodziówka, do końca lipca lasy.
Wychodzi, że cały kraj tak samo. Bo nawet terminy identyczne.
-
Jak przygotować niezapowiedziane ćwiczenia dla kompani??? Ktoś kto dał takie wytyczne to chyba nigdy takowych ćwiczeń nie organizował, (dojazd alarmowy, rekreacyjny??, kto weźmie odpowiedzialność za ewentualne zdarzenie??)chyba że nie będą zapowiedziane dla oficerów z kw, i na papierze a on jak wiadomo wszytko przyjmie. Był okres kiedy kw w ramach igo dysponowała jeden pojazd z innej kp/m w ramach brygady obwodowej, lub zastęp z osp który należał do odwodu był dysponowany na teren km/p, co to miało wnieść? nie wiem tyle że zespół inspekcyjny sprawdził sprzęt i kwity czy są na pojeździe, ale teraz skoro można awansować 3 razy w roku to już chyba nic powinno zdziwić,
-
Jak przygotować niezapowiedziane ćwiczenia dla kompani??? Ktoś kto dał takie wytyczne to chyba nigdy takowych ćwiczeń nie organizował, (dojazd alarmowy, rekreacyjny??, kto weźmie odpowiedzialność za ewentualne zdarzenie??)
Póki nie znamy założeń do ćwiczeń to nie mamy o czym dyskutować. Patrząc na to, że jest 60 dni i mają się odbyć w każdym powiecie to na bank za kilka dni się zacznie to zobaczymy. Swoją drogą jeśli to ma być w zamian IGO to dla d-ców zmian i niżej to luksusowa sytuacja.
-
niezapowiedziane?? A wszyscy wiedzą (wielkopolska też wie) to jakie niezapowiedziane? Będzie wilk cały i owca syta, góra napisze dobrze a dół będzie zadowolony ,że góra napisała ok.
-
W KG chodzi chyba o to, żeby sprawdzić realną mobilność zastępów w poszczególnych powiatach.
JRG i KP/KM są zawsze. Gorzej z ochotnikami (nawet w KSRG), gdzie do 15:30-16:00 zdarzają się sytuacje, że nie ma komu wyjechać do zdarzenia.
Ćwiczenia te odbywać się mają w godzinach pracy (7:30-15:30) i powiem szczerze nie widzę tu sił kompani gaśniczej czy przeciwpowodziowej.
Pozostaje jeszcze problem zabezpieczenia operacyjnego rejonu jak prawie cały powiat wyjedzie na cwioczenia. Problemem bedzie też logistyka - bo z jakiej racji wójt gminy ma płacić za wyżywienie dla ochotników w ramach ćwiczeń, które mogą potrwać dłużej niż 6 godzin?. A budżety komend nie są z gumy...
-
Jak te ćwiczenia naprawdę będą niezapowiedziane i w godzinach 7-15 to będzie lipa... kto ma pracę ten się nie wyrwie... kto ma szkołę tak samo, a kto gospodarstwo rolne tym bardziej, gdyż nikt nie zostawi opryskiwacza z cieczą wartą pare ładnych set złotych lub nawozu i pojedzie do alarmu... taka prawda i smutna prawda... u mnie na chłopaków tak naprawdę można liczyć w godzinach wieczornych i nocnych, bo nikt się nie oderwie od swoich obowiązków bo z czego wykarmi siebie i rodzinę jak powiedzą mu bajo w pracy?
-
Jak te ćwiczenia naprawdę będą niezapowiedziane i w godzinach 7-15 to będzie lipa... kto ma pracę ten się nie wyrwie... kto ma szkołę tak samo, a kto gospodarstwo rolne tym bardziej, gdyż nikt nie zostawi opryskiwacza z cieczą wartą pare ładnych set złotych lub nawozu i pojedzie do alarmu... taka prawda i smutna prawda... u mnie na chłopaków tak naprawdę można liczyć w godzinach wieczornych i nocnych, bo nikt się nie oderwie od swoich obowiązków bo z czego wykarmi siebie i rodzinę jak powiedzą mu bajo w pracy?
Na 90% będą w tych godzinach bo tak pracuje KW. Być może o to chodzi aby sprawdzić możliwości KSRG w tych godzinach. Jeśli 20 jednostek włączonych do KSRG nie wystawi kompanii gaśniczej to może wyjść niezła lipa dla służby operacyjnej.
-
Może się trochę nie znam ale byłem przy paru większych pożarach gdzie było jednostek na sporą kompanię i jakoś nijak to się miało do ćwiczeń... jednostki wzywane pojedynczo, po dojedzie przydzielano zadania i działano tym co jest. Nie zdarzyło się jeszcze żebyśmy nie wyjechali ale przed południem potrafi nas być 3/4 osoby a po południu i 15 i co wywalą nas z KSRG bo ludzie mają pracę? Zrobią weryfikację systemu? A niech robią może dojdą do wniosku, że to wszystko się sypie, że to jest straż OCHOTNICZA i nie jesteśmy na dyżurze. Moim zdaniem za nie wyjechanie z powodu braku ratowników nie powinno być żadnych konsekwencji bo każdy ma pracę i to ją wybierze.
-
I przede wszystkim jak się ma alarm przed pracą do pożaru to się dzwoni do szefa na ładne oczy, a na ćwiczenia? Jeśli bym zadzwonił na ćwiczenia to przy następnym pożarze nie mam po co dzwonić...
-
Lubuskie coś wiadomo bo 25 marca [sobota 10] były ćwiczenia z lasów, z zakresu powodziowego nie [chociaż jeszcze nie pełny z mnie ]
-
My wczoraj mieliśmy niezapowiedziane ćw na lesie. Dzwonili rano (8:00) z KP żeby przyjechać "po cichu" na 11:30. Chcieli zobaczyć ile osób się stawi. Wymieszane jednostki systemowe i poza systemowe z jednej gminy. Chyba KP sama sprawdza jak to wyjdzie przed "oficjalnie" niezapowiedzianymi ćw, żeby nie było przypału.
-
Odnośnie powodziówki KP ma zapewnić piasek do napełnienia 40 worków
-
Jestem z dolnośląskiego, otrzymaliśmy informacje o tych niezapowiedzianych ćwiczeniach, które maja odbyć się w tygodniu w godzinach pracy. Trzeba było zrobić weryfikacje pełną sprzętu mieszczącego się na samochodach z ta z SWD. KP cały czas powtarza, ze nic nie jest wiadomo i nie będzie do samego końca. Ale panowie my jesteśmy OCHOTNIKAMI i gdy nie wyjedziemy to nic się nie dzieje bo nie jesteśmy na etacie sama nazwa naszych stowarzyszeń o tym mówi.Samo założenie ćwiczeń ma na celu sprawdzenie realnej sytuacji podczas najgorszego czasu dla ochotników czyli w godzinach pracy i z tego co wiem nie jest to robione aby wyciągać jakiekolwiek konsekwencje bo niby z czego lub za co? Przecież nie pracujemy w straży i może się przydarzyć sytuacja, ze nie ma np kierowcy lub dowódcy i nie wyjedziemy.
-
Jestem z dolnośląskiego, otrzymaliśmy informacje o tych niezapowiedzianych ćwiczeniach, które maja odbyć się w tygodniu w godzinach pracy. Trzeba było zrobić weryfikacje pełną sprzętu mieszczącego się na samochodach z ta z SWD. KP cały czas powtarza, ze nic nie jest wiadomo i nie będzie do samego końca. Ale panowie my jesteśmy OCHOTNIKAMI i gdy nie wyjedziemy to nic się nie dzieje bo nie jesteśmy na etacie sama nazwa naszych stowarzyszeń o tym mówi.Samo założenie ćwiczeń ma na celu sprawdzenie realnej sytuacji podczas najgorszego czasu dla ochotników czyli w godzinach pracy i z tego co wiem nie jest to robione aby wyciągać jakiekolwiek konsekwencje bo niby z czego lub za co? Przecież nie pracujemy w straży i może się przydarzyć sytuacja, ze nie ma np kierowcy lub dowódcy i nie wyjedziemy.
To niezapowiedziane ale wiecie o ćwiczeniach .no cóż
Więcej ćwiczeń mniej krwi w boju.Nie przejmuj się Ochotnicy zawsze będą Ochotnikami .Bez spiny .Pewnie że możecie nie wyjechać, ale czy zdarza się to notorycznie ??? Bardzo wątpię .
-
Tak wiemy ze w czerwcu ( nie wiadomo dokładnie którego) odbeda się ćwiczenia z zagrożenia powodziowego, a w lipcu (również nie znamy dokładnego dnia) z pożarów lasów.
Tak jak napisałem, właśnie jesteśmy ochotnikami, a w ciągu roku przy 50/70 wyjazdach, może przytrafiają się 1/2, które nie uda się wyjechać.
-
– Masz tam jakiś dźwig na budowie?
– Jeden mam.
– To pchnij mi go tutaj na Ludną, na godzinkę, co?
– Nie, no nie mogę, oczekujemy nieoczekiwanej kontroli, muszę robić.
(Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz).
-
Dzisiaj brałem udział w tych niezapowiedzianych ćwiczeniach, w zasadzie do momentu dojazdu do "miejsca zdarzenia" wszyscy myśleli, że to prawdziwa akcja, dopóki nie zobaczyłem wozu dowodzenia i łączności z komendy wojewódzkiej. Tematyka to zagrożenie przeciwpowodziowe. Mieliśmy do wykonania kilka założeń, m.in. ewakuacja ludności za pomocą łodzi z terenów zalanych, przepompowanie wody czy układanie worków. Wszystko zamknęło się w 3 godziny, także poszło dosyć sprawnie, na koniec każdy otrzymał racje żywnościowe. Ja jestem zadowolony,zawsze to coś nowego, można się czegoś nauczyć. Zaczęło się po 15:30,więc udało nam się wyjechać pełnym zastępem, ogólnie dobra frekwencja jak na niezapowiedziane ćwiczenia.
-
@Pitero, a z jakiego województwa jesteś?
-
Szkoda że prawo i realia nie nadążają za takimi pomysłami. Bo to co jest w tej chwili to martwe przepisy - u nas każdy musi sam sobie w firmie kombinować jak chce móc jechać na akcję w godzinach pracy - np. mi się udało dogadać z kierownikiem, że w razie akcji - jeżeli nie jestem na "krytycznej" zmianie (tzn. beze mnie liczebność na zmianie spadnie poniżej absolutnego minimum - przy czym obowiązują dane z grafiku) - to mogę jechać na akcję i do pracy spóźnić się nawet kilka godzin. A jak jest to o jakiejś "nieprzyzwoitej godzinie" to żebym nawet do niego nie dzwonił tylko dał znać SMSem. Byle bym tylko potem przyniósł zaświadczenie, że była taka, a taka akcja i że byłem tam potrzebny i żadnych nieprzyjemności w pracy z tego powodu miał nie będę. Wiem też, że kilka innych osób w JOT ma podobnie. I teraz niech się trafią takie debilne ćwiczenia i co? Pojadę na nie przekonany, że jadę na akcję i potem co? Mamy zgodę ratować ludzkie życie a nie ego dowództwa PSP... Nie wystarczą im inspekcje gotowości bojowej jakie robią co roku? Muszą jeszcze coś takiego wymyślać? Już kilka razy pomysły PSP odbijały nam się czkawką...
Zaś co do gotowości bojowej to mają przecież statystyki z całego roku - od wielu lat nie zdarzyło się by nikt od nas nie wyjechał, co najwyżej mniej więcej 3-5% wyjazdów rocznie mamy z dłuższym czasem niż by sobie PSP życzyło bo najwyżej trzeba czekać, aż kierowca jakiś ściągany telefonicznie dojedzie...
-
Dzis powiat żywiecki ćwiczy nad jeziorem żywieckim - bez zapowiedzi :tuba:
-
Dzis powiat żywiecki ćwiczy nad jeziorem żywieckim - bez zapowiedzi :tuba:
Wiadomo jakie założenia były na ćwiczeniach?
-
Dzisiaj ćwiczy powiat oświęcimski - ćwiczenie przeciwpowodziowe. Na miejsce są dysponowane jednostki z pompami dużej wydajności, ładowarka do piasku, quady.
-
Dzis powiat żywiecki ćwiczy nad jeziorem żywieckim - bez zapowiedzi :tuba:
Wiadomo jakie założenia były na ćwiczeniach?
Tu masz info odnośnie ćwiczeń http://www.zywiec112.com.pl/cwiczenia-przeciwpowodziowe-na-jeziorze-zywieckim/
Sorry, że tak późno, ale nie odwiedziłem tematu :mellow:
-
Dzisiaj ćwiczy powiat oświęcimski - ćwiczenie przeciwpowodziowe. Na miejsce są dysponowane jednostki z pompami dużej wydajności, ładowarka do piasku, quady.
http://oswiecim112.pl/cwiczenia-udzialem-jednostek-kompani-specjalnej-pompowej-krak-zdjecia-film/ (http://oswiecim112.pl/cwiczenia-udzialem-jednostek-kompani-specjalnej-pompowej-krak-zdjecia-film/)
-
Ćwiczenia leśne rozpoczęte w północnej wielkopolsce:
http://pspzlotow.fundata.pl/page.php?idd=44&ida=334
-
Czerwiec się skończył, a jeszcze są miejsca w kraju, gdzie powodziowych nie było :fiuu: :fiuu:
-
Na południu Wielkopolski były już ćwiczenia z pożaru lasów, nie zapowiedzianie i w założeniu inny las miał się palić, tj. w innym powiecie ;)
-
A tutaj troszeczkę inne "ćwiczenia"
http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/rzeszow/a/tadeusz-ferenc-wezwal-strazakow-osp-stawili-sie-w-25-minut,12409670/
O tego typu ćwiczeniach to pierwszy raz słyszę - nie mam pojęcia jaką one wartość poza zawracaniem 4 liter...
Niektórym to się chyba nudzi na urzędzie.