Witam wszystkich tak jak w temacie chciałbym się dowiedzieć czy wie ktoś coś na temat nowych wizji RM w PSP. Chodzi mi o to że podobno mamy stać się jak ZRM zespołami wyjazdowymi o typowym profilu medycznym? Proszę o rozszerzenie tematu. ^_^
Witam wszystkich tak jak w temacie chciałbym się dowiedzieć czy wie ktoś coś na temat nowych wizji RM w PSP. Chodzi mi o to że podobno mamy stać się jak ZRM zespołami wyjazdowymi o typowym profilu medycznym? Proszę o rozszerzenie tematu. ^_^W teorii miało to wyglądać tak:
Cos w tym jest w Chrzanowie wyposażyli 1 i 2 wyjazd w AED koszt jednego 10 tys
Kilka osób mocno utwierdza mnie w przekonaniu że coś jest na rzeczy do komend przyszły pisma aby podać ilość dyplomowanych rat-med. Coś tłumaczą o rotach medycznych że z wyjazdem np: GBA ma jechać "rota medyczna" która zajmuje się tylko poszkodowanym oczywiście ma zwiekszone możliwści sprzętowe (farmakoterapia itp.) Wiadomo że zawsze chodzi o kasę ale interesuje mnie czy naprawdę chcą zrobić u nas coś takiego jak w "szkoleniowych filmach z USA" :gwiazdki:
AED bo chyba o takim sprzęcie piszecie - do obsługi tego sprzętu także trzeba mieć certyfikat, często można odbyć takie szkolenia w WOSP, lub PCKco za bzdura :wall:
@boloyung To czytają ludzie, jeśli czegoś nie jesteś pewien to nie wypowiadaj się bardzo proszę.Dlatego że jestem pewien to piszę: ,,Osoby uprawnione do obsługi defibrylatorów AED muszą być przeszkolone zgodnie z przepisami obowiązującymi w danym państwie lub jego jednostkach terytorialnych". To dosłownie przepisane z instrukcji obsługi jednego z AED, jedynie w trybie automatycznym wystarczy mieć przeszkolenie, w innych trybach niestety certyfikat.
Nie pisałeś jakim defibrylatorem, po drugie czy automatycznym nie da się uratować człowieka? Po trzecie napisałeś tez że strażacy nie mogą podawać leków, żadnych. Z tego co pamiętam, to tlen jest lekiem i to bardzo silnym. A co do tych ratowników przyjmowanych do SA, to w tamtych czasach był pomysł by karetki stały w straży stad się to wzięło, nawet w paru miejscach chyba jeszcze stoją i się kurzą.Tak oczywiście masz rację: tlen to lek, który także trzeba wiedzieć w jakim stężeniu podać do danej sytuacji. AED są automatyczne i tzw półautomatyczne. Szczególny tytuł do wykorzystywania automatycznych defibrylatorów zewnętrznych mają osoby, które w myśl Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym uzyskały tytuł „Ratownika” w wyniku określonego rozporządzeniem Ministra Zdrowia szkolenia, zakończonego egzaminem oraz potwierdzonego stosownym zaświadczeniem. Uwarunkowania te szczegółowo opisuje Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie kursu w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy [5]. Uprawnienie wymienionych wyżej osób do wykorzystywania AED w celu ratowania życia i zdrowia osób będących w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, bierze swe źródło w stwierdzonym przez komisję egzaminacyjną (złożoną z trzech członków komisji w tym konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie medycyny ratunkowej) zakresie umiejętności, jakie opanowała dana osoba w trakcie 66 godzinnego szkolenia w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy. W ramowym programie kursu będącym załącznikiem do rozporządzenia Minister Zdrowia stwierdza, że w wyniku realizacji szkolenia słuchacz posiada umiejętności bezpiecznej obsługi defibrylatora zautomatyzowanego oraz wykonania, w przypadku zatrzymania krążenia, defibrylacji przy użyciu defibrylatora zautomatyzowanego. [5 pkt.7] Należy zauważyć, iż umieszczenie w programie szkolenia zagadnień związanych z teoretycznym oraz praktycznym opanowaniem umiejętności posługiwania się automatycznym defibrylatorem zewnętrznym jest źródłem nie tylko uprawnienia (jak w przypadku osób udzielających pierwszej pomocy), ale także powinności wykorzystania AED w sytuacji jego dostępności w miejscu zdarzenia. Niestety w polskim prawie nie ma przeciwskazań do stosowania w pełni zautomatyzowanych AED, jednakże logiczne jest przeszkolenie osób obsługujących taki sprzęt.
PS. Piszesz jako ratownik medyczny, czy jako strażak?
Tak oczywiście masz rację: tlen to lek, który także trzeba wiedzieć w jakim stężeniu podać do danej sytuacji.Akurat w straży nie ma tego problemu.
Niestety jest, inne stężenie podasz przy niskiej saturacji spowodowanej zaczadzeniem, inne przy urazie wielonarządowym podczas np. wypadku. Stężenie i czas podawania ma tu znaczącą rolę i właśnie w straży także ma.Tak oczywiście masz rację: tlen to lek, który także trzeba wiedzieć w jakim stężeniu podać do danej sytuacji.Akurat w straży nie ma tego problemu.
Niestety jest, inne stężenie podasz przy niskiej saturacji spowodowanej zaczadzeniem, inne przy urazie wielonarządowym podczas np. wypadku. Stężenie i czas podawania ma tu znaczącą rolę i właśnie w straży także ma.
utaj rozważamy po prostu czy i jaki jest sens włączenia ratownictwa medycznego do PSP
Cewnik do nosowy: 1-6 litra na minutę daje wysycenie w granicach 24-45%Z tego co wiem nie jest to sprzęt używany w PSP. Poza tym dalej nie powiedziałeś jak zaszkodzić tlenem który według tego co napisałeś jest szkodliwy po kilku godzinach mając go zapas ledwie na kilkanaście minut, poza tym tlen do procedur w straży nie wprowadzał hydraulik, tylko lekarz i to nie wsiowy konował, ale człowiek mający duże doświadczenie w ratownictwie, i naukowe badania na poparcia tego. Z tego co pamiętam, to gdy się te procedury ukazały wielu, wielu lekarzy i ratowników stwierdziła że strażacy będą zabijać tlenem ludzi. Znasz chociaż jeden taki przypadek? Dawno już była mowa o stworzeniu KSR w miejsce KSRG i PRM, ale na mówieniu się skończyło.
Maska twarzowa: przepływ 5 lit.na min. wysycenie 40-60% jeśli zwiększymy od 8-10 lit./min
Oczywiście że należy - dokładnie od 1994 roku kiedy pierwsze roczniki ratowników medycznych ukończyły szkoły.,,Tutaj rozważamy po prostu czy i jaki jest sens włączenia ratownictwa medycznego do PSP, a może i przede wszystkim w jakim stopniu włączyć, przecież zajęć podczas działań i tak jest od chole.y." Dokłądniej mówiąc : jaki jest sens w takim zakresie włączać rat.med. do struktur PSP, czy jest w ogóle sens w takim zakresie, a jeżeli jest sens to jak szkolić, na jakim sprzęcie,skąd na to kasę wziąć, kto ma szkolić, jak mają wyglądać zespoły w PSP i wiele jeszcze innych pytań.... To wspaniale że są pomysły tylko szkoda że w wielu przypadkach nierealne, a robią to ludzie z przypadku.. w niektórych KW koordynatorzy to lek med nie mający w ogóle praktyk w zespołach Ratownictwa Medycznego. Tacy ludzie nie tylko szkolą strażaków, ale są w komisjach recertyfikacyjnych ..............To oni tworzą wytyczne, standardy postępowania, które nijak się mają do europejskich standardów. Standardy postępowania, które /mogę się niewiele pomylić/ w ostatnich 10-15 latach zmieniane były 4-5 krotnie. Europejska rada resuscytacji zmieniła je w tym czasie raz.Cytujutaj rozważamy po prostu czy i jaki jest sens włączenia ratownictwa medycznego do PSP
ratownictwo medyczne nalezy do PSP od jakis 15 lat...
No właśnie RATOWNIKAMI, a wy wszystko sprowadzacie do Ratownika Medycznego, którym ma być Strażak. Ja już widzę, że tu Strażak w formacji PSP ma być bardziej ratownikiem medycznym niż strażakiem. No ale z doświadczenia wiem, że większość Ratowników Medycznych w szeregach PSP nie są Dobrymi strażakami jeżeli chodzi o gaszenie pożarów. Przyszli do PSP bo jest tam praca.Być może w twojej JRG trafili ci się ze względu na pracę i nie są dobrymi strażakami, twój problem jak nie narzekać a zrobić z niego PRAWDZIWEGO strażaka. Jaki tytuł nosi twój certyfikat ratownik czy ratownik medyczny??? Recertyfikację masz z ratownictwa czy z ratownictwa medycznego???
Jeżeli nie wiesz co to maska twarzowa to nie mamy o czym dyskutować, niestety. Szkodliwość długotrwałego podawania tlenu opisałem wcześniej - poczytaj.. Nie znam przypadków morderstwa tlenem w PSP tak samo jak nie słyszałem bzdur o rzekomych obawach lekarzy i ratowników medycznych w tej kwestii. Co do KSR jest moim zdaniem możliwy, pod warunkiem że zajmą się tym osoby mające pojęcie , wiedzę i praktykę - no i chęci...CytujCewnik do nosowy: 1-6 litra na minutę daje wysycenie w granicach 24-45%Z tego co wiem nie jest to sprzęt używany w PSP. Poza tym dalej nie powiedziałeś jak zaszkodzić tlenem który według tego co napisałeś jest szkodliwy po kilku godzinach mając go zapas ledwie na kilkanaście minut, poza tym tlen do procedur w straży nie wprowadzał hydraulik, tylko lekarz i to nie wsiowy konował, ale człowiek mający duże doświadczenie w ratownictwie, i naukowe badania na poparcia tego. Z tego co pamiętam, to gdy się te procedury ukazały wielu, wielu lekarzy i ratowników stwierdziła że strażacy będą zabijać tlenem ludzi. Znasz chociaż jeden taki przypadek? Dawno już była mowa o stworzeniu KSR w miejsce KSRG i PRM, ale na mówieniu się skończyło.
Maska twarzowa: przepływ 5 lit.na min. wysycenie 40-60% jeśli zwiększymy od 8-10 lit./min
Maska twarzowa: przepływ 5 lit.na min. wysycenie 40-60% jeśli zwiększymy od 8-10 lit./min(http://www.timago.com/files/photos/big/20110414123319.jpg)
Maska twarzowa z zastawką zapobiegającą oddechowi zwrotnemu: może dać wysycenie tlenu nawet do 100% jeśli przepływ będzie 10-15lit/min(http://atomikpl.eu/pliki/oferta/CH3/MI.JPG)
A my stosujemy obie oraz dodatkowo między innymi silikonowe, pompowane typu Ambu UltraSeal i inne....ale nie mam ochoty dochodzić się z tobą o szczegóły,głównie dlatego że czepiasz się szczegółów, myląc pojęcia, łapiąc za słówka - tracimy temat wątku. A jak to stwierdził masiun1975 i tak zrobią co zechcą, pewnie niewiele to będzie miało wspólnego z rozsądkiem. masiun1975 czy ty z dyplomem ratownika medycznego także bierzesz udział w recertyfikacji??CytujMaska twarzowa: przepływ 5 lit.na min. wysycenie 40-60% jeśli zwiększymy od 8-10 lit./min(http://www.timago.com/files/photos/big/20110414123319.jpg)CytujMaska twarzowa z zastawką zapobiegającą oddechowi zwrotnemu: może dać wysycenie tlenu nawet do 100% jeśli przepływ będzie 10-15lit/min(http://atomikpl.eu/pliki/oferta/CH3/MI.JPG)
Tobieochodziło o tą pierwszą, my z tego co pamiętam używamy tej drugiej. Ale co tam, skoro według ciebie my nie podajemy leków w tym tlenu też :rofl:
że czepiasz się szczegółów, myląc pojęcia, łapiąc za słówkaoj, ja to jestem mały pikuś, czekam kiedy do dyskusji włączą się prawdziwi wyżeracze :rofl: Maski silikonowe, pompowane, czy też nie firmy X czy Y są tylko częścią większego zestawu.(http://www.emsmedyk.pl/476-652-thickbox/worek-ambu-samorozprezalny-resuscytator-noworodki.jpg)
boloyung - co Ty robisz w PSP z taką wiedzą?Sam nie wiem a masz jakieś propozycje?? -_-
Dziwne, w wielu krajach po takim kursie otrzymuje sie tytul EMT Basic i w zasadzie nierzadko jezdzi sie samym ambulansem jako firts responder. tylko u nas ciagle proboem bo strazak to nie lekarz i nic umie, jest glupi i sie nie nadajeW USA program nauczania trwa 40h /First responder/ i obejmuje i RKO, unieruchomienie zlaman i co ciekawe odebranie niepowiklanego porodu. Nie ma mowy o użyciu jakiegokolwiek sprzętu,
Ponieważ na rynku istnieje spora nadwyzka ratownikow medycznych mozemy oczywiscie wkladac ich na wozy ale ratownik medyczny bez doswiadczenia w wiekzosci przypadkow nie jest wiele wart od doswiadczonego strazaka bo sprzet do uzycia jest mimo wszystko znacznie ograniczony.
ale wkladanie ratmeda na woz bojowy z R1 to tak jak wkladanie lekarzy do karetek, ma taki sam sens z punktu widzenia radzenia sobie zespolu z takim osobnikiem na wozie.
Dokładnie rację ma młody998 pisząc że nie raz przy wyjeździe do akcji zwłaszcza do wypadku dowódca sprawdza czy aby na pewno siedzi z tyłu. Dokładnie taki ma sens umieszczania RM na samochodzie bojowym.
No chyba że się ma takiego specjalistę-strażaka pewnego swoich wielkich umiejętności to rzeczywiście ratownicy medyczni są zbędni.teoretycznie kazdy po kursie kpp jest takim specjalista ktory wystarcza do podjecia dzialana na poziomie kpp. niczego wiecej sie nie wymaga. skonczyles kurs podstawowy - umiesz gasic na poziomie podstawowym, skonczyles kurs kpp- umiesz udzielic pierwszej pomocy na poziomie kpp.
oza tym w PSP ratownicy medyczni to także strażacy, często ni tylko po kursach podstawowych ale po SA PSP jak i po oficerkach......no są i co z tego ? ja nie twierdze ze nie moga, twierdze ze NIE MUSZĄ! bo ich wiedza i umiejetnosci (teoretycznie ) sa ponad kwalifikacje.
.Czy ty od razu miałeś doświadczenie rozpoczynajac służbę?jak ja rozpoczynalem prace to mialem nad soba kolege/kolezanka ktora byla moim doswiadczeniem.
Czy twoim zdaniem całe szkolenie w PSP jest OK???Ilość godzin, sposób kształcenia, wymagania stawiane po 66h szkolenia, odpowiedzialność w stosunku do poziomu wiedzy praktycznej i teoretycznej. Sprzęt specjalistyczny-obsługa i parametry, chemia,ratownictwo drogowe, rat techniczne, osy,koty, torfowiska, powodzie, rat wysokościowe, nurkowanie no i pożary.........to po co jeszcze pchać się w RM???
oże właśnie oddać to ludziom do tego celu wyszkolonym, wtedy nikt nie musiał by narzekać na poziom wykształcenia strażackiego takiego ratownika medycznego- to jest moja opinia prywatna,
KSR zakładał na samym początku stacjonowanie karetek na PB, w jej składzie byli RM. Wspólne wyjazdy do zdarzeń gdzie było prawdopodobieństwo użycia sprzętu medycznegoi te kartki tam staly i tak se czekaly na ten jeden czy wyjazdy na tydzien gdy straz pracuje razem z pogo czy mialy byc zamiast pogo ?
M odbywa praktyki, nie wiem jak teraz ale za moich czasów było to 6m-cy, w szpitalach i Pogotowiu, to nie truj że są bez jakiegokolwiek doświadczeniatrucie truciem ale nie wiem o jakich 6 mc mowisz. 200 h na karetce to miesiac pracy, praktiki na oddziale takim srakim czy owakim nie maja zadnego znaczenia.
Co do 1 cytatu jedynie mogę się zgodzić taki dowódca jest do ..... ale co ma robić jeżeli to jedyny człowiek który wie co robić???zwolnic ludzi skoro sie nie potrafia kilku rzeczy na krzy nauczyc. |
Resztę bredni i insynuacji pozostawię bez komentarza
1 cytat - kompletna bzdura, nie wiesz o czym mówisz po prostu zamilcz.
2 cytat - wierutna bzdura, żeby nie użyć mocniejszych stwierdzeń, oraz kompletny brak podstaw wiedzy o temacie.
3 - cytat nie warty słów
4 - cytat , jeżeli człowiek po 66h kursu potrafi tyle co RM po dwóch latach nauki i praktyki to po prostu jest żenujące i kończymy zbędną dyskusję.
Widzę że upodobałeś sobie moje posty więc musisz znaleźć nowego bo ja z twoimi bredniami już skończyłem.owszem, twoje posty. sa bardzo ciekawe, mieszas kijkiem w blocie i cholera wie o co chi chodzi a jak dobralem sie do dupy twojej grupie zawodowej to krzyczysz ze bzdury.
Jeżeli dla ciebie lekarz=ratownik po 66h kursu to gratuluję myślenia, pewnie było długie. Do dupy to się dobrali strażakom, którzy w większości przypadków tego nie chcieli - widzę że się unosisz gniewem więc przystopuj bo żyłka pęknie i wtedy co zrobisz, czy wkroczysz jako moderator???Jeżeli cały czas dla ciebie najważniejszą rzeczą jest R1 i bez niej ratownik jest nikim, że wiedza lekarza, czy RM, bez zestawu R1 = wiedzy ratownika po 66h teorii??? Dla RM zestaw R1 będzie dużo bardziej wyposażony niż jest obecnie chociażby ze względu na większe możliwości, większe kompetencje, większe wyszkolenie i wiedzę. Czego jeszcze nie rozumiesz???Jak wygląda teraz twój test???Przestań się rzucać i jeżeli nie rozumiesz podstaw to po prostu pozostań moderatorem - bez urazy oczywiście.
Do dupy to się dobrali strażakom, którzy w większości przypadków tego nie chcieli - widzę że się unosisz gniewem więc przystopuj bo żyłka pęknie i wtedy co zrobisz, czy wkroczysz jako moderator???
No, you don't have to be a first responder first, you just go to EMT basic. First responder is designed for people who do not do transport and who would be first on scene, like police or rural firefighters.
tak samo lekarz z torba jak i bez jest nikim. jakie mozliwosci ? jaka wiedza ? gdzie to wszystko ma sie do torby r1 ?
Znam ratmedów, którzy zasiadają z tyłu, za kierownicą, w prewencji, operacyjnej a i takich, którzy są 01 czy 02. Na PB każdy, czy to medyk, chemik, fizyk kwantowy, murarz, cieśla, botanik, górnik, jest zwykłym strażakiem. Jeśli dowódca zadecyduje, że dany strażak ma preferencje ma prawo zaproponować ścieżkę awansową.
Zadajesz pytanie jakie możliwości i jaka widza? To dowodzi, że zbytnio się nie orientujesz albo celowo kpisz z podjętego tematu.
I przychodzi mi na myśl rzeczywisty i mój sztandarowy przypadek na takie okoliczności: dyspozycja PSP przez CPR do epilepsji, która okazała się tężyczką hiperwentylacyjną gdzie wystarczyło założyć maskę do biernej O2-terapii bez odkręcania O2 - czy KPP zakłada takie działanie? Czy po KPP można posiadać taką wiedzę? Czy strażak może prowadzić terapię zubożoną w tlen mieszaniną oddechową?
Kilkukrotnie byłem świadkiem gdzie strażacy uznali gasping za prawidłowy oddech czy układali nieprzytomnych w pozycji horyzontalnej - oczywiście jest to winą złego szkolenia tudzież braku właściwego doskonalenia zawodowego. Lecz tutaj w służbie wykorzystywane jest doświadczenie zawodowe i biegłość, którego strażak bez wykształcenia medycznego nie posiada i posiadać nie będzie.
Analogia na przykładzie warsztatów samochodowych. Warsztat garażowy z mechanikiem po "zawodówce" nie dorówna ASO. Ale, jeśli do tego warsztatu wejdzie mechanik szkolony w koncernowych strukturach z doświadczeniem w ASO z całą pewnością skuteczność w diagnostyce usterek i sprawność w naprawie będzie większa aniżeli wcześniej.
ja mowie o czyms troche innym, o celowym zatrudnianiu ratmedow aby wykonywali zadania ratmed. to jest ponad kwalifikacje i niepotrzebne/Nie bardzo to jasne: Ratmed ma wykonywać zadania ratmed i ma to być ponad kwalifikacje?
no oczywiscie mozesz mnie obrazic i chciec dalej kontynowac dyskusje, ma ona wtedy sens. oskarzenie mnie o brak orientacji w temacie jest kpiną.
a tlenoterapia ze zubozona iloscia tlenu to faktycznie postepowanie w takiej sytuacji i jedyne ?Ten przykład miał na celu zaprezentowanie sytuacji co może medyk mając R1 + wiedzę i doświadczenie.
a moze procedura- wsparcie psychologiczne ? o ile przytomny. o ile nie to wybacz. nierpoznajesz tego.
i mozesz na pewno znalezc jeszcze kilka bardziej wydumanych przykladow co by czlowieka ktorego wyksztalcenie kosztowalo 30 tys zlotych wysylac do epilepsi bo to moe nie epilepsja.Tutaj się zgadzamy.
a ja bylem swiadkiem jak strazacy wbrew rodzinie podjeli rko i uratowali czlowieka.Nit nie robi z nikogo "debili". Strażak jest przeszkolony w pewnym zakresie w kontekście KPP. To nie jest 100% medycyny. Nawet lekarz nie jest w stanie znać 100% medycyny. Ale, jeśli KPP to mała jej cząstka, to ratmed zna tych cząstek kilka.
i widzialem jak ratowniki robia jeszcze ciuekawsze cuda niz nie rozpoznanie gaspingu bo o gaspingu to sie glosno mowi od niedawna.
tak wiec szkolmy to co mamy. a nie wlaczajmy wysoko wykwalifkowane kadry do prostych zadan. nie robmy ze strazakow DEBILI
jesli porownujesz strazakow po kpp do ludzi po zawodowkach ktorzy nic nie potrafia to brawo :) dobry kierunek.Mam nadzieję, że w kolejnym poście nie będziesz prześmiewał mojej wypowiedzi. Myślę też, że doskonale wiesz co miałem na myśli.
btw nie ejden po zawodowce robi wecej niz szkolony w koncernie i ta analogia jest naprawde niezla. przyklady tak w psp jak i pogo na peczki.
Strazak PSP udzieli tak samo dobrej opieki medycznej jak i ratownik medyczny posiadajac torbe r1 jeslki tylko chce.Zgadza się. Dobrze wyszkolony strażak tak. Tylko co zrobić aby ten strażak był dobrze wyszkolony?
tak jak Ty młody998 będąc na jogurcie bywało,że w ciągu jednej służby przeskakiwałem z wozu na wóz aby udać się do działań związanych rat-med(jestem RM z dyplomem). To były decyzje dowódcy wg którego komfort pracy obsady wozów był większy,że jadę z nimi i faktycznie to ja "brałem się za robotę". Jeszcze jedno-chłopakom z załogi również to pasiło,że mają ratownictwo med.z bańki
chłopakom z załogi również to pasiło,że mają ratownictwo med.z bańki
Straż medyczna
Mówiąc o ochronie zdrowia lider PiS podkreślił, że w przypadku ratownictwa medycznego tego typu usługi powinny być świadczone przez państwowe jednostki.
- Nasza propozycja jest tutaj prosta. Mamy Straż Pożarną - korpus PSP, musi być taki sam korpus, można powiedzieć straży medycznej - pogotowia ratunkowe - powiedział Kaczyński. Dodał, że to musi być zapewnione wszędzie i musi być państwowe
Proszę wziąć pod uwagę, że tak, jak twierdzi kol. robn kpp w PSP i nawet w OSP jest do opanowania na poziomie profesjonalnym - są na to rozliczne dowody - nie jest potrzebny ani instruktor, ani inspektor, ani sekretarz czy trener z dyplomem ratownika medycznego.Przeczytaj uważnie zasady wraz z załącznikami.
Ciekawe spostrzeżenia, idąc dalej tym tropem rozumiem że sami strażacy nauczą się KPP ^_^
Tak samo koordynatorzy medyczni mają obskoczyć 3 zmiany w kilku jednostkach, codziennie po 45min???
Ciekawe spostrzeżenia, idąc dalej tym tropem rozumiem że sami strażacy nauczą się KPP ^_^Jak zostało wspomniane, kurs KPP przechodzi na początku każdy strażak, po 3 latach jest recertyfikacja. W ciągu tych 3 lat pomiędzy recertyfikacjami strażak ma się doskonalić i szkolić (samokształcenie, doskonalenie zawodowe w ramach szkolenia zmian, ćwiczeń). I to powinno wystarczyć z naddatkami. Nie można dopuścić do sytuacji, że przyjmujemy ratowników medycznych po szkołach i zrzucamy im problem a reszta załogi ma sumienie czyste.
Nie można dopuścić do sytuacji, że przyjmujemy ratowników medycznych po szkołach i zrzucamy im problem a reszta załogi ma sumienie czyste.Tu nikt nie chce zrzucać problemu nikomu, RM ma tylko spełniać rolę instruktora, oraz tego który do czasu przybycia całkowicie profesjonalnej formacji ma pokierować tymi samymi kolegami w działaniach medycznych. Dlaczego tak zajadle bronicie się przed RM, tylko dlatego z tego zakresu coś więcej wiedzą?? I nie wciskajcie kitu że z RM nie będzie strażaka, bo i strażakowi zdarzy się coś spieprzyć i nikt na niego tak zajadle nie siada.
Jeszcze raz mówię, nie ma potrzeby gloryfikować ratownictwa medycznego w PSP ani też wywyższać ratowników medycznych do roli im niepotrzebnie przypisanej. Po pierwsze się jest strażakiem, po drugie należy robić wszystko to, co uczyli, by chronić życie, zdrowie, mienie.Tutaj nikt nie wywyższa RM jedynie chce uzmysłowić niektórym że samemu to można się nauczyć lub wyćwiczyć jazdę na rowerze, a nie ratowania ludzi. Poza tym są sytuacje gdzie wiedza strażaka i R1 może nie wystarczyć, a czas dojazdu karetki może być zbyt długi i co wtedy???????
70 strażaków ma dowódcę. On to poleca strażakom poćwiczyć techniki albo poczytać wersety z podręcznika. Sprzet wypożycza się za darmo z ośrodka szkolenia. Jak się okaże , że mają wątpliwości, bo jednak trochę zapomnieli od egzaminu - proszą o przybycie koordynatora ratmed KW... Czyli można, tylko trzeba chcieć....Tak to sobie możesz poczytać poezję a nie ratownictwo, idąc dalej tym tropem to można by było zamknąć większość szkół i zatrudnić konsultantów. Tych 70 strażaków to zakładając 3 zmiany, takich jednostek jest 3-4 a konsultant 1 i swoje obowiązki. Na papierze jest wszystko ładnie pięknie, jak się stoi z boku również, tylko życie to życie niestety.
proszą o przybycie koordynatora ratmed KW... Czyli można, tylko trzeba chcieć....Chcieć zawsze można, ale czy można ;) jak koordynator znajdzie czas, niejednokrotnie go nie miał!
omysły o koordynatorach powiatowych (czasem jedna JRG) to wyraz niemocy przełożonych w zakresie doskonalenia zawodowego - chyba że.... do zadań krm szczebla powiatowego włączy się nadzór nad ratmed w OSP KSRG - byłoby znakomicie, tylko skąd kasa....i jednoczesnie wyraz, ze to widza i walczą. bo jak widzisz wojewodzcy koordynaotrzy nie nadążają.
d kilku lat regularnie postuluję, żeby w każdym pierwszym wozie był spis telefonów koordynatorów... I oto: tylko 4 zgłosiło gotowość do konsultacji z podopiecznymi strażakami (), a ponadto i tak nie było decyzji....
W SGSP w Warszawie tak jest i nie ma większej różnicy niż gdyby karetka stacjonowała gdzie indziej. No może poza wspólnym jedzeniem obiadów.Natomiast w Nowej Hucie taka jedna karetka obsługiwała swego czasu ok 100000 mieszkańców, wyjeżdżając razem z PSP. Funkcjonowało to w tedy i nadal funkcjonuje. Obsada: k-ca rat+lek+2x RM+ kompletne wyposażenie karetki, czyli większe możliwości działania niż z zestawem R1 czy R2. Nie wspominając o czasie dojazdu......Jeżeli coś jest sprawdzone dlaczego z tego nie skorzystać. Te same etaty z PR można wykorzystać w PSP i zwiększyć skuteczność działań no i zakres działań przede wszystkim.
ja się tylko zastanawiam ok podział szkoli się na zmianach służbowych a co mają powiedzieć dyspozytorzy który też mają zdawać KPP i nic nikogo to nie obchodzi tylko po co nam to potrzebne jak mam rozpoznać co jest osobie poszkodowanej przez telefon ja mogę jej udzielić tylko wskazówek i powiadomić pogotowie ratunkoweDlatego w zamyśle CPR jest obecność Policjanta, medyka, strażaka w jednym centrum.
Nie należy mylić miejsca stacjonowania ZRM z przynależnością do firmy, formacji i systemu...Celowo podałem przykład Nowej Huty, tam na stanowisku kierowania poza strażakiem jest lekarz, jeżeli do zdarzenia jedzie sam RM. To jest ta sama formacja i ten sam system. Wszyscy stacjonują razem i razem jedzą obiadki jak to ktoś wcześniej napisał. I nikt nie narzeka że ktoś jest gorszy czy lepszy. Po prostu każdy ma swoje zadania i je realizuje - profesjonalnie.
ja się tylko zastanawiam ok podział szkoli się na zmianach służbowych a co mają powiedzieć dyspozytorzy który też mają zdawać KPP i nic nikogo to nie obchodzi tylko po co nam to potrzebne jak mam rozpoznać co jest osobie poszkodowanej przez telefon ja mogę jej udzielić tylko wskazówek i powiadomić pogotowie ratunkoweSpokojnie, o dyspozytorach nikt nie zapomniał. Niedawno rozpocząłem pracę nad programem doskonalenia dokładnie w zakresie jaki Ciebie interesuje. Nie potrafię określić jak długo potrwa opracowanie ani przewiedzieć czy będzie akceptacja tego pomysłu.
Dlatego w zamyśle CPR jest obecność Policjanta, medyka, strażaka w jednym centrum.
Nie wiem ile trwa szkolenie w PSP ale u nas wyglada to tak:
EMT-B - etap pierwszy
EMT-I - etap drugi
EMT-P - etap trzeci
Czy okres szkolenia także jest tak krótki jak w PSP?? Z tego co mi wiadomo w niektórych stanach w/w etapy trwają nawet kilka miesięcy??? Popraw mnie Kasper jeżeli się mylę.
U nas w dystrykcie w tej chwili nawet engine maja w zalodze paramedyka a na wypozazeniu wszystko do ratowania wlacznie z monitorami EKG.To jeszcze podaj miejscowość/stan/ i będziemy wszystko wiedzieć gdzie tak jest. Dyspozytor dając rady dzwoniącemu - super sprawa, tylko trzeba jeszcze wiedzieć co mówić a u nas nie ma takowego oprogramowania, póki co.....są strażacy po szkoleniu KPP to już coś.
A co do tego ze dyspozytorami sa lekarze - pierwsze slysze....to sa zwykli cywilni pracownicy. Dypozytornia jest jedna dla strazy i wszystkich innych sluzb. Dyspozytor ma natomiast program ktory na podstawie zadawanych dzwoniacemu pytan podaje wskazowki co robic ktore to przekazuje sie dzwoniacemu. Dyspozutor nie udziela rad strazakom podczas akcji.
U nas w dystrykcie w tej chwili nawet engine maja w zalodze paramedyka a na wypozazeniu wszystko do ratowania wlacznie z monitorami EKG.
To jeszcze podaj miejscowość/stan/ i będziemy wszystko wiedzieć gdzie tak jest.