strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: michal w Wrzesień 06, 2004, 13:55:11

Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 06, 2004, 13:55:11
Od pewnego czasu mamy selektywne alarmowanie i co z tego jeśli czas nieraz jest dłuższy niż przed załżeniem selektywnego. Co robią robią w na stanowisku kierowania w PSP.  :( Czemu jak pożar lasu, traw itp. to jesteśmy alarmowani szybciej i jesteśmy dużo wcześnij niż koledy z PSP. A jak jest jakiś wypadek, czy bardziej poważny pożar to alarmowni jesteśmy jak PSP jest już prawie namiejscu,  :angry: właśnie wczoraj byliśmy przy wypadku ale syrena została włączona jak PSP była już na miejscu a ma 15 km. Czy u jest podobnie a jeśli tak to co z tym robicie
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 06, 2004, 16:26:27
Mi się wydaje że raczej na stanowisku kierowania wiedzą co robią i już tłumaczę o co chodzi:
Do pożaru trawy i lasu nie potrzeba jakiś szczególnych umiejętności, poza tym z tego typu pożarami OSP do czynienia ma bardzo czesto i najczęściej wiecie jak przeprowadzić skutecznie natarcie i obronę - nie ma tu wielkich filozofii więc napewno nie pogorszycie sytuacji.
W przypadkach wypadków z uwięzionymi osobami i poważniejszych pożarów to lepiej jak PSP jest pierwsza na miejscu.  Jak wiadomo w przypadku takich działań trzeba mieć trochę pojęcia, a wasza obecność może osobom poszkodowanym nieraz zaszkodzić albo może pogorszyć sytuację pożarową jeśli przeprowadzimy działanie nieumiejętnie (tylko proszę bez obrazy kolegów z OSP - wiem że niektóre jednostki OSP działają dobrze nawet i w tych trudniejszych działaniach) - tu nie wystarczy dolecieć z nożycami i ciąć byle gdzie lub lać wodę na ogień.
Ja będąc dyspozytorem też tak robię że staram się aby do poważniejszych przypadków pierwsze na miejsce dotarło PSP, choć mam też u siebie kilka OSP które bez obawy mogę wysłać do poważniejszych działań gdyż wiem że napewno zrobia to dobrze - i te kilka OSP wysyłam odrazu po otrzymaniu zgłoszenia!
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: druh Marek w Wrzesień 06, 2004, 19:59:57
moim zdaniem, trzeba pokazać, że jesteście dobrzy, żeby mogli na Was liczyć, i jeśli zobaczą na co Was stać na pewno Wam zaufają i wezwią Was wcześniej.

PS. U nas jak coś się pali wzywane są najbliższe jednostki, a działania moim zdaniem są dobrze przeprowadzane (bo w innym przypadku pewno byłoby to samo co u Was), gdy przyjedzie na miejsce PSP zajmuje się dowodzeniem.

Czołem!
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 06, 2004, 20:39:36
Nie uważam że jesteśmy lepsi niż koledzy z PSP, ale wimy co robić wkońcu tyle szkoleń co było i jest niejest nadarmo a nasza OSP jak to powiedział konendant powiatowy jest jedną z najlepszym na terenie, a lepiej chyba mniejsza pomoc wcześniej niż bardzo dobra zapuźno. a przecież koledzy z PSP i tak dojadą.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: strazak7 w Wrzesień 07, 2004, 07:10:02
Witam!
Należę do OSP włączonego do KSRG i wiem, że człowiek na punkcie to "profesor" w  tym co robi, przynajmniej u nas. Kilka razy w latach poprzednich też zdarzało się iż paliło się blisko a jeździło PSP. Trzeba pokazać się z dobrej strony i czsami latami pracować na dobrą opinię, to zależy tylko od Was. Teraz często sami prowadzimy działania. Ze względu, że jesteśmy najbliższą jednostką przy JRG często zabezpieczamy miasto, gminę a nieraz i powiat podczas dużych akcji w innych stronach powiatu. Są "punktowi", którzy czsami wolą wysłać jednostki OSP oddalone dalej od niż my do akcji, aby zostawić nas do zabezpieczenia wiedzą, że akurat nasza jednostka bardziej przyda mu się będąc na miejscu. Ale na taką opinię o jednostce OSP muszą pracować wszyscy.
Pozdrawiam.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 07, 2004, 13:32:58
Cytuj
Nie uważam że jesteśmy lepsi niż koledzy z PSP, ale wimy co robić wkońcu tyle szkoleń co było i jest niejest nadarmo

Hehe - szkolenia szkoleniami tylko różnie niektórzy do nich podchodzą. Ostatnio miałem okazję prowadzić szkolenie dla jednej z OSP i ręce mi opadły. Nagadałem się ponad godzinę i na koniec zrobiłem krótkie powtórzenie omawianych wiadomości i normalnie ręce opadły - jakbym gadał do ściany! Prawie nic nie zapamiętali!

Cytuj
a nasza OSP jak to powiedział konendant powiatowy jest jedną z najlepszym na terenie
EEEEE - zdania Komendanta Powiatowego nie ma co sobie brać do serca gdyż on zapewne nie ma aż takiego pojęcia jak wy się zachowujecie podczas działań ratowniczo-gaśniczych.



Cytuj
lepiej chyba mniejsza pomoc wcześniej niż bardzo dobra zapuźno
No trochę i prawdy może w tym jest, ale nie do końca. Jak już pisałem wcześniej nieumiejętnie przeprowadzone działania mogą tylko pogorszyć sytuację na miejscu akcji. A jeżeli wy przyjedziecie jako pierwsi to nie będziecie stać w miejscu tylko trzeba przeprowadzić działania ratowniczo-gaśnicze - a jak wiadomo nie zawsze posiadacie taka wiedzę aby te działania przeprowadzić prawidłowo!
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 07, 2004, 14:28:38
jezeli dyspozytor boi sie wyslac osp nalezace do KSRG to wydaje mi sie ze KSRG jest totalnie bezsensu. jesli jednostka osp ma nozyce i zestaw r1 powiino byc oczywiste ze ta jednostka umie sie tym poslugiwac i umie poprawnie udzielic pomocy. system kontroli i weryfikacji ze strony ksrg szybko sprawdzil by czy dana osp cos umie lub nie.  bo aktualna opcja to tylko strata pienidzy
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 07, 2004, 16:16:31
aniolstroz
mam tyklko jesze jedno pytanie to po co został stwożony KSRG i po co jest kupowany sprzęt dla takich jednostek (który jest taki drogi)
 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 07, 2004, 18:08:41
To wszystko jest po to aby ratować życie!
ALE SAMO STWORZENIE KSRG I SAM ZAKUP SPRZĘTU RATOWNICZEGO nie spowoduje że będziemy skutecznie nieść pomoc. Do tego potrzebna jest jeszcze wiedza, której niektórym jednostkom OSP brakuje.

Ostatnimi czasy akurat miałem akcję związaną z tym o czym tu dyskutujemy. A mianowicie dostałem zgłoszenie o wydobywaniu się z butli gazu propan-butan w jednym z mieszkań, na klatce schodowej było już wysokie stężenie tego gazu. Ze względu na to że odległość od JRG była dosyć duża i ze względu na niebezpieczeństwo jakie stwarzało zdarzenie zadysponowałem jako pierwsze OSP z KSRG. Heh - no cóż, jak się dowiedzieli co mają to odrazu dostałem pytanie "CO MAMY ROBIĆ?", a po dojeździe na miejsce zdarzenia cały czas się pytali gdzie jest i kiedy dojedzie wóz z JRG.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 07, 2004, 18:23:01
ale czy to wina osp czy ksrg?
 bo to ze osp nie umie to ich sprawa a to ze oni sa w ksrg to wina ksrg!
 ladowanie pieniedzy w sprzet ktory i tak nie mozna wykorzystac. dwukrotnie proponoiwalem druhom szkolenia i cwiczenia medyczne na tym forum. zero odzewu ...
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ogniomiszcz w Wrzesień 08, 2004, 10:33:15
(...)
 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 08, 2004, 12:52:25
zubek to co piszesz jest tak typowo polskie....i takie prawdziwe....
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: SenseY w Wrzesień 08, 2004, 13:25:41
Jest takie hasło "Z ochotnika niewolnika nie zrobisz"
Ciężko jest przeszkolić ochotników, każdy z nich uważa że wszystko umie i wie najlepiej a jak przychodzi co do czego to wychodzi na jaw jacy oni są doświadczeni i mądrzy.
Jak naczelnik takiej OSP zarząda aby się szkolili, tzn. przychodzili na zbiórki szkoleniowe, to podchodzą oni do takiego zdania że naczelnikowi władza uderzyła do głowy więc na walnym go odwołamy.
Poznałem to na swoim przykładzie.
Może jakby gmina płaciła za szkolenia organizowane przez naczelnika lub komendanta gminnego to może by coś z tego było.
Albo jakby naczelnika OSP z KSRG wybierał naprzykład Komendant Powiatowy, to ten naczelnik też mógłby bardziej twardą ręką to prowadzić. Ale niestety jest jak jest, statut mówi swoje, prawo swoje, a ochotnicy (nie wszyscy co prawda) nadal są beznadziejni.
I słusznie robią dyspozytorzy, że zastanowią się wpierw dokładnie - czy ta OSP da sobie radę na początku, czy też spowoduje jeszcze większe szkody?  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 08, 2004, 13:46:51
moje propozycje

kazda osp ksrg musi posiadac tylu a tylu wyszkolonych strazakow w danym zakresie i tylu a tylu ma sie znalezc w samochdozie do konkretnego zdazrenia np :
 jesli mamy wypadak samochodowy to psk wyje na osp ale pozwala im wyjechac do wypadku wtedy gdy w samochodzie jest przynajmnije jeden strazak wyszkolony do ciecia i jeden medyk. inaczej stoicie i czekacie az dobiegna.
ale jesli plonie trawa to juz obojetne kto pojdedzie- no moze medyk by sie przydal.
 w ten oto sposob w psk wiedza miej wiecej kto jedzie do wypadku.

zgoda  komendanta wojewodzkiego badz powiatowego  by ten a ten strazak byl naczelnikiem osp. znaczy wg przepisow o stowarzyszeniu moze nim kazdy wybrany ale wtedy zostaja zawieszeni w ksrg.

obowiazkowe szkolenia z roznego typu zakresu dzialan dla osp ksrg konczace sie testem -nie zaliczenie spowoduje odsuniecie strazak od dzialan na szczeblu ksrg

przynajmniej raz do roku wspolne cwiczenia zgrywajace

naczelnicy osp ksrg oficerami psp (aspiranci podoficerowie), lub szefowie szkolenia

praktyki osp w psp, pogotowiu ratunkowym

testy sprawnosciowe

etaty dla zmiany dziennej

kasa za kazde szkolenie jak za godzine akcji

Jak widac ja sam mam kilka pomyslow a copiero madre glowy ktorym by sie chcialo ulepszyc ksrg. bo to jest aktulanie to troche trwonienie pieniedzy



 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Wrzesień 08, 2004, 15:29:09
ja uważam, że tzreba troszeczkę wyjaśnień odnośnie sytuacji w jakiej znajduja się powiaty
w moim powiecie jest 1 jrg a obszar działania sięga nawet do 45km- i co wtedy nie wzywać osp nawet do wypadku -oczym tu niektórzy piszą-ano ja mówię że tzreba bo jest gróżba że samochód może sie zapalić - przecięż ochotnik wie że w takich przypadkach tzreba odłaczyć akumulator , przygotować linię gaśniczą itp. a to juz dużo pomocy dla psp gdyż w moim przypadku wyjezdzamy do wypadku w 2-3 na iveco-to są fakty --więc niech niektórzy nie piszą że osp jest nie potrzebne,że coś popsują
fakt też jest taki że zależy jaka obsada z osp przyjedzie - czy będą to chłopki spod sklepu z piwem zabnrani po drodze- a znam takie sytuacje -tylko wtedy ja po przybyciu wyganiam ich z miejsca zdarzenia
czy jak ma się palić w wiosce odległej 0 30km. to dyspozytor nie będzie wysyłał najblizszej osp -u mnie taki dyspozytor to dostałby opierdol i zmienił by stanowisko
rozumię że cześć kolegów pracuje w takich powiatach że rejon działania sięga max.15km(powiaty śląskie), że nie ma tam sensu wysyłać osp bo szybciej dojedzie jrg,, ale koledzy nie wszystkie powiaty w polsce tak mają
co do kolegi aniiołastróza- to widocznie słabo lub nieciekawie prowadziłeś szkolenie --w większym przypadku do ciebie nalezy to jak ich przeszkoliłeś więc tu dałeś kolego do pieca z tym zdaniem
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: urban w Wrzesień 08, 2004, 15:38:10
Witam
100 % poparcia dla bartka 6

pozdrowionka urban
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 08, 2004, 21:40:04
mysle ze temat troche podarza w kierunku nie po co jest osp tylko jakie moglo by byc ksrg.
nikt nie bedzie ngdy kwestiowal zasadnosci istnienia formacji ochotniczych lub ochotniczych tylko z nazwy by wspomagaly dzialalnosc zawodowcow. swoja droga zawodowca nie oznacza zawsze profesjonalista a amator moze byc znacznie lepszy od zawodowca.

co do szkolenia prowadzone przez aniola nie byl tam bartku i np niewiesz jaka motywacje mieli ochotnicy. chodziles pewnie do szkoly i wiesz jak to czasem bywa na lekcjach.

a teraz powiem to publicznie

niewiem bartku czy dostales moja PW ale zdaje sie ze prosilem Cie o zachowanie kultury na forum.
nie podoba mi sie i mysle ze nie tylko mi jezyk jakiego zdarza ci sie uzywac szczegolnie ze jestes oficerem. forum jest miejscem publicznym i panuja tu takie same zasady jak w kosciele, teatrze, szkole czy sklepie.

zlagodz swoj jezyk bartku

pozdrawiam
bulon
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 09, 2004, 17:21:10
Cytuj
Cytuj
zadysponowałem jako pierwsze OSP z KSRG. Heh - no cóż, jak się dowiedzieli co mają to odrazu dostałem pytanie "CO MAMY ROBIĆ?", a po dojeździe na miejsce zdarzenia cały czas się pytali gdzie jest i kiedy dojedzie wóz z JRG.
Zubek73 napisano 8.09.2004 - 10:33
To dopilnujcie, żeby ta jednostka została wykluczona z ksrg (no może za pierwszym razem to trzeba postraszyć ale jeśli się powtórzy....). Tak to już jest - starali się do czasu, aż nie osiągnęli celu - dofinansowania z ksrg a potem to już osiedli na laurach. Przecież możliwe jest wykluczenie jednostki, przekazanie sprzętu innej itd. Ktoś przecież będzie wystawiał tej jednostce "recenzje". Zrobiliście coś w tym kierunku?

Nie chciałbym wykluczać ich gdyż to dobra i bardzo mobilna jednostka OSP. Lubię z nimi współpracować. A to że nie widzieli co robić to rozumię - po prostu mieli pierwszy raz taką sytuację i nie wiedzieli za bardzo co mają zrobić.

Cytuj
bartek6 napisano 8.09.2004 - 15:29
w moim powiecie jest 1 jrg a obszar działania sięga nawet do 45km- i co wtedy nie wzywać osp nawet do wypadku -oczym tu niektórzy piszą-ano ja mówię że tzreba bo jest gróżba że samochód może sie zapalić - przecięż ochotnik wie że w takich przypadkach tzreba odłaczyć akumulator , przygotować linię gaśniczą itp. a to juz dużo pomocy dla psp gdyż w moim przypadku wyjezdzamy do wypadku w 2-3 na iveco-to są fakty --więc niech niektórzy nie piszą że osp jest nie potrzebne,że coś popsują
fakt też jest taki że zależy jaka obsada z osp przyjedzie - czy będą to chłopki spod sklepu z piwem zabnrani po drodze- a znam takie sytuacje -tylko wtedy ja po przybyciu wyganiam ich z miejsca zdarzenia
No możliwe że jest groźba że samochód się zapali, ale nie wiem czy wiesz że także zapewne w tym samochodzie są osoby ranne którym należy umiejętnie udzielić pierwszej pomocy! A chyba nie myślisz że to będzie OKI jak ochotnik będzie stał i czekał z prądownicą aż się samochód zapali. Tu trzeba też wydobyć poszkodowanego i udzielić pierwszej pomocy! Poza tym nie wiadomo czy na miejsce nie przyjadą akurat ci "chłopcy spod sklepu z piwem"! A popsuć w takim przypadku przez niewiedzę można bardzo dużo!

Cytuj
bartek6 napisano 8.09.2004 - 15:29
co do kolegi aniiołastróza- to widocznie słabo lub nieciekawie prowadziłeś szkolenie --w większym przypadku do ciebie nalezy to jak ich przeszkoliłeś więc tu dałeś kolego do pieca z tym zdaniem
Ehhh - normalnie żal mi Ciebie "bartek6". Chyba nigdy nie prowadziłeś szkoleń z OSP, więc nie wiesz jakie niektórzy mają podejście do nauki!

 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 09, 2004, 21:43:26
nawiązując do wypowiedzi że ochtnicy uważają że są najmądzęjsi i wszystko umią to powiedzmy że to prawda aletylko poczęści ponieważ jest to zachownie (jak w pojej jednosce) tylko nielicznych i to tych najstarszych a od chlopoków z mniejszym stażem to nigdy tego nieusłyszałem i niezauważyłam (a ich jest więcej), odnosząc się do szkoleń to raczej jak dograją  sie uczestnicy z prowdzącym to jjest OK niewystarczy przysłać wyszystkich strażaków z OSP (powiedzieć in że musza przyjść) bo wtedy to część napewno niebędzie słuchała a i prowdzący niemoże wykładać niczym jak czyta się wierszyk bo i taki przypadek znałem.  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Wrzesień 11, 2004, 11:25:23
bulon - dostałem twoje PW ale nie muszę do niego się stosować - możesz pouczać ale swoich podwładnych it. na szczęsćie ja do nich nie należe- taki mam jezyk pisania i mowy i myśle że tobie sie to nie podoba ale innym tak- czego dowody mam własnie na PW a czesciowo na forum- więc pisz o danym temacie a nie wkładaj zbyteczne uwagi o forme pisania
do anioła -- kursy prowadzę dość często ale tematy poruszane na szkoleniu odbiegają znacząco od programu
z racji tej że jestem d-cą zmiany i wyjezdzam do niemalze każdej akcji więc swoje szkolenie opieram na przebytych akcjach, doswiadczeniu z podaniem prawdziwych zdarzeń- a nie teori wpisanej w podtręcznikach- i moze dlatego do moich kursantów docieram czego efekty widać podczas wspólnych akcji
zdarzyło mi się także że część kursantów była niezainteresowana szkoleniem więc dla nich kończyło się to szybciej niż rozpoczęcie
dlatego mi ciebie aniołku nie jest wogóle żal tylko szkoda chłopaków z osp i d-ców razem z nimi współdziałających
anioł - u mnie ochotnicy którzy przechodzą szkolenie także potrafią udzielić pp w takiej formie jak mnie i kolegów nauczyła osoba prowadząca szkolenie medyczne - i pomimo że w danym programie nie było mowy o pp podczas wypadku to ja na szkoleniu im udzielałem wskazówek- ćwiczenia w prowadzeniu działań podczas wypadku- bo ja od nich będę podczas słu żby takiej pomocy oczekiwal
różnica jest chyba taka że ja prowadząc szkolenia robiłem to z myślą o ułatwieniu mi i kolegom pracy na zmianie --- z biura ludziom wisi i powiewa szkolenie osp i zazwyczaj odwalaja je w taki sposób jak cześć ochotników opisuje to na forum
podsumowująć ten temat - DLA MNIE JEDNOSTKI OSP SĄ BARDZO POMOCNE ZWŁASZCZA JEŚLI MAM BARDZO DUŻA ODLEGŁOŚĆ DO ZDARZENIA - JESZCZE NIGDY MI NIE POPSULI ROBOTY- MOŻE JEDYNIE POPEŁNILI DROBNE BŁEDY O KTÓRYCH IM POTEM MÓWIE PO AKCJI LUB PODCZAS SZKOLEN
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Zenek w Wrzesień 13, 2004, 08:47:40
Moja jednostka jest poza KSRG. Mamy Stara 266 i ostatni nie wezwano nas do duzego pozaru lasu bo ktos o nas zapomnial!!!!! W akcji uczestniczyly jednostki ktorym dojazd zajmowal dluzej niz nam dojechanie na miejsce pozaru rowerami. Gdy zadzwonilem pod 998 dowiedzialem sie ze dyspozytor dzwonil na moj numer ponad gopdzine i nic, a ja caly czas bylem w domu. Numer mial dobry bo sprawdzalem poza tym ten system wczesniej dzialal. Nigdy nie podpoadlismy wiec nie wiem z czego to wynika ze nas niewezwano zdazylo wam sie kiedys cos podobnego
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 13, 2004, 20:10:27
zanek chyba to wynika z humoru i pomięci dyspozytara
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 13, 2004, 21:08:54
Cytuj
Moja jednostka jest poza KSRG. Mamy Stara 266 i ostatni nie wezwano nas do duzego pozaru lasu bo ktos o nas zapomnial!!!!! W akcji uczestniczyly jednostki ktorym dojazd zajmowal dluzej niz nam dojechanie na miejsce pozaru rowerami. Gdy zadzwonilem pod 998 dowiedzialem sie ze dyspozytor dzwonil na moj numer ponad gopdzine i nic, a ja caly czas bylem w domu. Numer mial dobry bo sprawdzalem poza tym ten system wczesniej dzialal. Nigdy nie podpoadlismy wiec nie wiem z czego to wynika ze nas niewezwano zdazylo wam sie kiedys cos podobnego

Nikt zapewne o was nie zapomniał! Dyspozytor do was dzwonił, ale nie mógł się dodzwonić więc zrezygnował! Wy nawet nie wiecie co to jest być dyspozytorem, gdy jest jakieś poważniejsze zdarzenie - to ogłupieć idzie! I nie ma wtedy czasu aby po kilka razy dzwonić do kogoś bo ten ktos nie wiadomo czemu nie chce odebrać telefonu!
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Wrzesień 14, 2004, 16:22:47
niestety mylisz się bo ja wiem co to być dyspozytorem choć sam nim nie jestem ale nieraz byłam na PSK podczas wielkich akcji w naszym powiecie i jakoś dawaliśmy sobie rady  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ŁYSY w Wrzesień 14, 2004, 22:08:45
LUDZIE JAK CZYTAM WASZE WYPOWIEDZI TO MNIE SZLAG TRAFIA CZY WY WSZYSCY MYSLICIE ŻE BEDĄC ZAWODOWCAMMI TO JUŻ JESTESCIE TAKIMI SPECAMI ZE NIKT Z WAMI NIE MOZE SIE ROWNAC.JAKOŚ CHLOPAKI Z MOJEJ JEDNOSTKI KURS RATOWNIKA MEDYCZNEGO ''TAKI SAM JAK DLA ZAWODOWCOW'' ZDALI ZA PIERWSZYM RAZEM A W CZASIE EGZAMINU BYLO PARU ZAWODOWCOW KTORZY MIELI POPRAWKE WIEC CZY NAPRAWDE JESTESCIE TACY DOBRZY.WIEM ZARAZ NAPISZECIE ZE MACIE WIECEJ DOSWIADCZENIA ALE CIEKAWE JAK MY OCHOTNICY NIBY MAMY MIEC GO TYLE CO WY JESLI NAS NIE WZYWACIE DO AKCJI. A POZA TYM CHYBA PRZY WIEKSZOSCI WYPATKOW WAŻNA JEST KAZDA MINUTA WIEC JESLI OCHOTNICY MAJA ODPOWIEDNIE PRZESZKOLENIE TO WIEDZA CO ROBIC WIEC NIE BADZCIE TACY MADRZY.BO POWTORZE TO CO WIELE RAZY JUZ MOWILEM PSP BEZ OSP NIEMIALA BY RACJI BYTU, NIEDALA BY SOBIE RADY, A DYSPOZYTOR MOZE NIECH SIE BARDZIEJ ZASTANOWI JAKIE MOZE PONIESC KONSEKWENCJE JESLI POSZKODOWANY  LUB RODZINA PODA GODO SADU ZATO ZE POMOC PRZYJECHALA ZA PUZNO BO NIEWYSLAL OSP TYLKO SWOICH LUDZI .JESTEM CIEKAW JAK BY SIE WTEDY TLUMACZYL. :(  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Wrzesień 14, 2004, 22:58:46
WItam wszystkich, moim zdaniem takie dysponowanie OSP czy inne np. do pozarow mieszkan mozna tez tlumaczyc brakiem odpowiedniego sprzetu.. bo przeciez do palacego sie domku przyjada ochotnicy i niemajac aparatow ochronny drog oddechowych nie moga wejsc do budynku.. ewentualnie wylacza gaz, prad.. i co beda stali i patrzyli jak sie pali? albo z zewnatrz lali? w tym czasie wlasciciel domu by im chyba widly wbil w plecy.. :P
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Wrzesień 15, 2004, 10:39:20
Cytuj
niestety mylisz się bo ja wiem co to być dyspozytorem choć sam nim nie jestem ale nieraz byłam na PSK podczas wielkich akcji w naszym powiecie i jakoś dawaliśmy sobie rady
No właśnie mówisz tutaj o liczbie mnogiej, a nie wiem czy wiesz że są także stanowiska PSK gdzie prowadzi się służbę jednoosobowo! W pojedynkę to nie jest  już tak łatwo!


Cytuj
LUDZIE JAK CZYTAM WASZE WYPOWIEDZI TO MNIE SZLAG TRAFIA CZY WY WSZYSCY MYSLICIE ŻE BEDĄC ZAWODOWCAMMI TO JUŻ JESTESCIE TAKIMI SPECAMI ZE NIKT Z WAMI NIE MOZE SIE ROWNAC.
A kto tutaj takie coś pisał wogóle że zawodowcy są wszechwiedzący?

Cytuj
JAKOŚ CHLOPAKI Z MOJEJ JEDNOSTKI KURS RATOWNIKA MEDYCZNEGO ''TAKI SAM JAK DLA ZAWODOWCOW'' ZDALI ZA PIERWSZYM RAZEM A W CZASIE EGZAMINU BYLO PARU ZAWODOWCOW KTORZY MIELI POPRAWKE WIEC CZY NAPRAWDE JESTESCIE TACY DOBRZY.
Człowiek z OSP i człowiek z PSP to są normalni ludzie i każdy ma prawo oblać egzamin! A poza tym zawodowiec zawodowcowi nierówny.

Cytuj
WIEM ZARAZ NAPISZECIE ZE MACIE WIECEJ DOSWIADCZENIA ALE CIEKAWE JAK MY OCHOTNICY NIBY MAMY MIEC GO TYLE CO WY JESLI NAS NIE WZYWACIE DO AKCJI.
A kto tutaj mówi że OSP nie wzywa się do akcji? Dyskutujemy o wybranych akcjach i o wybranych OSP! Nie dyskutujemy tutaj o wszystkich OSP!

Cytuj
A POZA TYM CHYBA PRZY WIEKSZOSCI WYPATKOW WAŻNA JEST KAZDA MINUTA WIEC JESLI OCHOTNICY MAJA ODPOWIEDNIE PRZESZKOLENIE TO WIEDZA CO ROBIC WIEC NIE BADZCIE TACY MADRZY.
Zgodzę się z tym że przy wypadkach ważna jest każda minuta. A co do tych przeszkoleń to sprawdź sobie wiedzę osób które to przeszkolenie przechodziły czy aby tak naprawdę wszystko potrafią :) ! Ja nieraz się łapię na tym że coś zapomniałem, a co dopiero taki strażak z OSP.

Cytuj
BO POWTORZE TO CO WIELE RAZY JUZ MOWILEM PSP BEZ OSP NIEMIALA BY RACJI BYTU, NIEDALA BY SOBIE RADY
Oj no może lekka przesada - u mnie raczej dali by sobie radę, ale by mieli zapiernicz na całego!

Cytuj
A DYSPOZYTOR MOZE NIECH SIE BARDZIEJ ZASTANOWI JAKIE MOZE PONIESC KONSEKWENCJE JESLI POSZKODOWANY LUB RODZINA PODA GODO SADU ZATO ZE POMOC PRZYJECHALA ZA PUZNO BO NIEWYSLAL OSP TYLKO SWOICH LUDZI .
A dyspozytorzy zdają sobie zapewne z tego sprawę :) Ale jak już mówiłem - samo przybycie nie wystarczy, trzeba jeszcze umiejętnie udzielić tej pomocy - byłem na WIELU zdarzeniach i wierz mi że to co nieraz widziałem co wyprawiała OSP przechodziło wszelkie granice zdrowego rozsądku - jakby nie interwencja PSP to mogłoby się skończyć tragicznie!

I NA KONIEC POWTARZAM JESZCZE RAZ - DYSKUTUJEMY TUTAJ O WYBRANYCH OSP A NIE O CAŁOŚCI!!! SĄ OSP LEPSZE I GORSZE!!!

 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: firetom w Wrzesień 15, 2004, 12:32:42
Dyskusja stara, jak istnienie straży zawodowych i ochotniczych.
Wzajemne animozje "puszących się zawodowców" i "nieudolnych ochotników" często weryfikuje życie otwierając oczy jednym i drugim. Prawdziwy zawodowiec wie, że bez wsparcia OSP długo nie pociągnie i tu szacuneczek, ale bez pobłażliwości na numery wycinane podczas akcji. Ochotnik musi mieć świadomość, że bez względu na swoje doświadczenie, w pożarniczym rzemiośle musi podporządkować się decyzjom zawodowca. Wiadomo, są jednostki lepsze, lepiej wyposażone, wyszkolone, z doświadczeniem, są i te, które z powodu małej ilosci interwencji, mimo szkoleń i samodoskonalania, wzywani "od wielkiego dzwonu" do akcji, po prostu sie gubią. Zawodowiec łatwiej zapamięta chwile, kiedy z żyłą na skroni wrzeszczał na coś nie tak robiących ochotników, niż rutynowe w zasadzie działania z jednostką OSP, której nie trzeba było nic tłumaczyć i "samo się robiło". Stąd w rozmowach między zawodowcami krążą historie i krotochwile na temat ochotników, wyolbrzymiane przy n-tej opowieści i rzutujące na wyobrażenie o ochotniczym ruchu. Później przychodzi młodziak po szkole, nasłucha się opowieści i już ma swój pogląd na ten temat.
Z przerażeniem słucham kolegów z południa Polski, jakie to mają utrapienie z ochotnikami, jak to nie można na nich polegać itd, itp. Ale nie chcą przy okazji przyjąć do wiadomości, że to właśnie oni są winni takiej sytuacji.
Narzekanie strażaków, kłótnie i wzajemne opieprzanie, to nie wymysł, ale fakt, kto nie wierzy niech poprzegląda nasze forum. Może mi się wydaje, ale kiedyś była większa dyscyplina, a ludzie mimo tego bardziej ludzcy. A wracając do tematu, wkurza mnie tylko to, że mimo corocznych spisów sprzetu dyspozytorzy nadal nie wiedzą czym jednostki dysponują. Potworzono programy, które "nie chodzą", mapki, które dawno przestały być aktualne, no i niestety, rzadko na szczęście, niezbyt rzetelne zbieranie danych od zgłaszających. Ale, jak to mówią błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Witold w Wrzesień 15, 2004, 14:58:37
Pousuwałem trochę postów które były nie na temat. Jeśli coś przeoczyłem, dajcie znać.

pozdrawiam

Moderator
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Zenek w Wrzesień 16, 2004, 08:45:36
Rozumiem ze praca dyspozytora jest ciezka. Podczas tej akcji uwijal sie pewnie jak szalony bo bylo tam okolo 30 samochodow ale gdy zadzwonilem powiedzial mi ze dzwonil kilka razy na wszystkie numery wydaje mi sie ze jednak zadzwonil raz na jeden numer. Szkoda tylko ze nie byl ze mna szczery
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 10, 2005, 20:34:59
W moim powiecie maksymalna odległość dojazdu wozu z jrg to około 34 km, co gorsza ta odległość znajduje się w mojeje gminie. Róźnie to bywa z dysponowaniem nas do akcji ratowniczo- gaśniczych. Oczywiście w naszej gminie to my zasuwamy pierwsi, ale jak przychodzi do pożaru w innej gminie to już bywa różnie. Wydaje mi się, że to zależy jaki dyspozytor siedzi. Przykład- pożar 10 km od mojej jednostki, a dyspozycja puszcza wozy z jednostek oddalonych o 15!! Słyszałem, że istnieje coć takiego jak klucze, iż PSK ma gotowy plan dysponowania wozów w przypadku pożaru tzw. klucz, ale nic oficjalnie mi o tym nie wiadomo!! Co do alarmowania w naszej jednostce nie mam zastrzeżeń. Jedynie latem czasem, jakiś wredny dyspozytor puści nam syrene na pszczółki ;)  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ksiwek w Marzec 11, 2005, 07:53:03
W moim powiecie (Stargard Szczeciński - zachodniopomorskie) z reguły nie ma problemów tego typu i OSP w KSRG są dysponowane jednocześnie z JRG. W większości zdarzeń jesteśmy na miejscu jako pierwsi. Ale wiele z rzeczy, o których mowa na forum to prawda. W naszym powiecie jest bardzo duży rozrzut w kwestii wyposażenia i przygotowania strażaków do akcji. Chociaż, na szczęscie w swojej jednostce nie widzę niechęci do ćwiczeń i szkoleń a robimy ich dużo. Staramy się raz w miesiącu kilka godzin spędzić w polu. Nie płacimy za szkolenia i to nikomu nie przeszkadza. Ostatnio działaliśmy 26 stycznia (2 godziny w terenie i godzinę teorii w remizie) Ćwiczenie kończymy porządkami w samochodach i remizie. Jeżeli jest pogoda na koniec robimy ognisko, kupujemy po puszcze piwa i kiełbasie (robi to dobrą atmosferę).  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ślązok w Maj 11, 2005, 11:29:33
Mam oferte dla tych jednostek które jeszcze bazują na alarmowaniu syreną i jeśli jest ktoś zainteresowany prosze o meila z nr kontaktowym jednostki bądź osoby upoważnionej przez zarząd do takich rozmów. A wygląda to tak: W ramach abonamentu jednostka dostaje 20 aparatów (które obecnie są w promocji) ma swoją bramkę internetową która pozwoli do szybkiego wysłania sms-a do tych 20 telefonów. Do tego każdy tel. ma na koncie 1h na rozmowy którą idzie wymienić na sms-y, no i sekundowe naliczanie wszystkie minty przechodzą na kolejny miesiąć. jeśli są osoby zainteresowane to prosze pisać na meila seba3b@interia.pl pozdro
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ksiwek w Maj 11, 2005, 12:08:49
W przypadku mojej gminy z dysponowaniem OSP nie mam prawa narzekać.  Ale też dorzucę co nieco swoich uwag.  Po pierwsze - jakość kursów organizowanych przez PSP jest dość mierna. Mam kurs szeregowców, dowódców, naczelników i dwukrotny ratownictwa medycznego. Tylko na tych medycznych dostaliśmy w kość i mogę powiedzieć, że się czegoś nauczyłem. Na pozostalych biegałem z wężami między wozami gaśniczymi. Wielokrotnie postulowałem aby wprowadzić tematy ratownictwa technicznego. Nigdy !!!!! na żadnym szkoleniu w PSP nie było ani słowa !!!!  na temat inny niz pożar.  A jesteśmy jednostką często dysponowaną do wypadków. Co tu mówić o dobrej robocie jesli trzeba improwizować - na czuja. No, może aż tak źle nie jest bo dużo ćwiczymy sami.  Ściągamy ze stron internetowych ciekawe materiały np. od producentów narzedzi hydraulicznych. Kiedyś był niezły dwumiesięcznik "998"  w którym zamieszczano sporo na temat technik cięcia samochodów i wydobywania ludzi.  Mam kilka numerów. Mamy też spore doświadczenie wypadkowe. Ale to nie powinno być tak - najpierw szkolenia i ćwiczenia - potem akcja.  A niestety jest odwrotnie.  W moim powiecie są jednostki, które można wysłać do wypadku ale są i takie, których jako dysponent sam bym się bał wysłać przed PSP.  Ale pojawił się promyk nadzei - 20 maja b.r. w KP PSP będzie ekipa LUCASA i też mamy uczestniczyć w szkoleniu.
Pozdrowienia - Krzysiek.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: krystian w Czerwiec 03, 2005, 12:39:56
Powiem tak nasza gmina konczy powiat do skraju naszej gminyod najbliższej JRG jest troche ponad 50 km i u nas PSP mało kiedy przyjeżdza na akcje jeszce jakis pożar to sie zjawia oswietleniowym i ciezki podeślą a do wypadku nie mam mowy bo sami by byli bez sił. Osobiście nie mam nic przeciwko jak przyjeżdzaja panstwowcy zeby tylko cos robili a nie maja ochotnika za głupka i białego mużyna. Wiem ze do PSP niektuży jeżdzą na służbe a nie do pracy :P U nas w OSP przyjeżdza zazwyczaj tylko oficer z powiatu i tyle. A alarmiowani to jestesmy naprawde szybko bo wiedza ze PSP i tak nie zzdaży.  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ogniomistrz1 w Czerwiec 03, 2005, 23:42:22
Z tym alarmowaniem to jest różnie , moim zdaniem w pierwszej kolejności powinny być dysponowane jednostki na które można liczyć o każdej porze dnia i nocy . Bosam byłem ostatnio świadkiem jak dyspozytor dysponował nas o 2 w nocy do wypadku w sąsiedniej gminie , ale mało tego wypadek był bez przesady jakieś 50 m od remizy w tej miejscowości .Niestety jednostka ta nie wyjechała a przecierz mogli sami wyjechać ,  tylko może nie miał kto???



JAK CIĘ WIDZĄ TAK CIĘ PISZĄ

pozdro  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Tiger w Czerwiec 06, 2005, 09:04:54
Cytuj
Bosam byłem ostatnio świadkiem jak dyspozytor dysponował nas o 2 w nocy do wypadku w sąsiedniej gminie , ale mało tego wypadek był bez przesady jakieś 50 m od remizy w tej miejscowości .Niestety jednostka ta nie wyjechała a przecierz mogli sami wyjechać ,  tylko może nie miał kto???
 
A skąd o drugiej w nocy strażacy mieli wiedzieć, że coś się dzieje w ich miejscowości i wyjechać, jeżeli nikt ich nie powiadomił? Rozumiałbym w dzień, ale w nocy? Mają mieć dyżury czy jak? Ja mieszkam w miejscowości przy krajówce, kilka razy dziennie coś na sygnałach przez naszą wieś przejeżdża i co, mam za każdym razem robić patrol i sprawdzać, czy aby nie trzeba by d..y ruszyć? Jest stanowisko kierowania, to oni dysponują, mają namiary, wiedzą gdzie dzwonić i kogo powiadomić. Fakt, że czasem nie rozumiem decyzji dysponujących - ostatnio palił się drewniany tartak na skraju gminy, a wezwali 2 jednostkę z drugiego końca gminy, podczas gdy pomiędzy nimi były  jednostki min z dwoma GCBA. A OSP z wioski, gdzie był pożar nikt nie powiadomił, po 2 godzinach przyjechali sami. A wracając do tematu - po co przyjeżdzać po 2 godzinach do wypadku?
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: SenseY w Czerwiec 06, 2005, 10:36:08
Jednostki z KSRG muszą wyjechać - to wynika z umowy.
Inne jednostki mogą ale nie muszą. Myślę że dyspozytor bierze to pod uwagę. A więc często bywa że w pierwszej wysyła jednostkę z KSRG, bo ufa im że wyjadą, dojadą i właściwie rozpoczną działania ratownicze, bo są lepiej wyszkoleni. Inne jednostki nic nie mogą zagwarantować. To tak ogólnie. Jednak dyspozytor zna teren, zna jednostki, wie na które może liczyć, a które mogą nawalić. On musi robić tak żeby było dobrze. Jesli dojedzie jakaś niedoszkolona straż do np. wypadku, to może ona więcej złego niż dobrego zrobić, dyspozytorzy doskonale sobie z tego zdawają sprawę.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: młodyfireman w Czerwiec 14, 2005, 22:56:58
Cytuj
Jednostki z KSRG muszą wyjechać - to wynika z umowy.
Inne jednostki mogą ale nie muszą. Myślę że dyspozytor bierze to pod uwagę. A więc często bywa że w pierwszej wysyła jednostkę z KSRG, bo ufa im że wyjadą, dojadą i właściwie rozpoczną działania ratownicze, bo są lepiej wyszkoleni. Inne jednostki nic nie mogą zagwarantować. To tak ogólnie. Jednak dyspozytor zna teren, zna jednostki, wie na które może liczyć, a które mogą nawalić. On musi robić tak żeby było dobrze. Jesli dojedzie jakaś niedoszkolona straż do np. wypadku, to może ona więcej złego niż dobrego zrobić, dyspozytorzy doskonale sobie z tego zdawają sprawę.
http://www.adampol.pl/index.php?go=nowosci (http://www.adampol.pl/index.php?go=nowosci)

Zobaczcie na ten link - tu jest sprzęt którego Wam potrzeba aby było skuteczne alarmowanie .  O 2 w nocy czy o 5 nad ranem . Podłączasz do DSP50 i masz zaraz SMS z wiadomością czy mieszkasz 5m od strażnicy czy 4 km .  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Czerwiec 14, 2005, 23:43:18
Tak...tak! SenseY zaufanie i rozeznanie, co do możliwości oraz umiejetności poszczególnych jednostek jest m.in. bardzo istotne. Nie chcę sie zanadto rozpisywać, ale powiem, że u mnie w rejonie na 40 jednostek OSP mogę tak na 99-100% liczyć tylko na 4 w KSRG oraz na kolejne 4 spoza tak na 60-80%. Reszta nie daje absolutnie żadnej gwarancji, że się w miarę szybko pozbierają i wyjadą, co dalej to też wielka niewiadoma. Czy dojadą, ilu i jak będą działać. W związku z tym przy poważnych akcjach nie traci się drogocennego czasu na niepewne, a dysponuje się to co daje w miarę - gwarancję skuteczności. Bardzo dużo wg. mnie zależy od samej jednostki. Znam takie które do niedawna "kulały", a po zmianach w zarządzie, są obecnie jednymi z lepszych /nie tylko z KSRG/. Niestety działa to również odwrotnie <_< .
Slyszałem także teksty, że do danej miejscowości dysponuję inną OSP niż ta która tam ma siedzibę. Zaręczam, że tą mobilna szybciej zaalarmuję i dojedzie, niz miejscowa delikatnie mówiąc "słaba" się wogóle pozbiera. Były już takie przypadki nawet po ich wcześniejszym powiadomieniu.
Cóż różne są reakcje strażaków i ludzi, a to dyżurny w dużej również mierze ponosi odpowiedzialność, za skuteczność i powodzenie akcji. ;)
Pozdr.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michal w Czerwiec 15, 2005, 21:49:13
Miną już prawie rok jak rozpoczołem ten temat i teraz muszę się zgodzić z Ajax ponieważ moja jednostka zdobyła zaufanie PSK. Ale sami musieliśmy na to popracować  
A dobrym przykładem na to że dysponowanie jednostek "słabych" może być ostatnia akcja.  Do pożaru zadysponowano OSP z macieżystej miejscowości, moją jednostkę oraz PSP.  Po przybyciu na miejsce okazało się  że jednostka OSP nie wyjechała jak się pużniej okazało chłopaki niemieli kluczy do remizy.  
 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Czerwiec 17, 2005, 12:45:49
u mnie w dużej mierze zależy od dyspozycyjności i wyszkolenia danej osp ( biore te osp spoza ksrg)
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Muzykant w Czerwiec 17, 2005, 17:17:38
Chciałbym, żeby ktos odpowiedział mi, czy taka sytuacja jest możliwa.
Dwa lata temu palił się dom niedaleko mnie( ja byłem w pracy).
Sąsiedzi zadzwonili 998, mija 10 min i nic, 20 i nic. Dom sie praktycznie skopcił, dopiero ktoś wpadł na pomysł i zadzwonił do naczelnika, który poderwał alarm.
PSP tłumaczy zaistniałą sytucję w ten sposób, że nasza miejscowość leży na granicy powiatu i system zamiast przekazac sygnał do jednostki PSP, pod która my podlegamy przesłał informację do sąsiedniej jednostki PSP, a ta zrobiła alarm u siebie i wysłała wozy bojowe do fabryki słodyczy, która ma nazwę taką sama jak nasza miejscowość.
Ciekawa sprawa?!?!
Z naszej strony na przyszłość zabezpieczyliśmy się tak, że zostały rozniesione do każdego domu ulotki informujące o postepowaniu w przypadku pożaru i numery telefonów naczelnika, zastepców, prezesa, vice, i kierowców.
Coś dla aniolastróża
Nie wiem jak prowadziłeś kurs,ale ja byłem na kursie dotyczącym łączności i tam był przegość.
Kurs wyglądał tak:
Tu sie naciska i tak trzeszczy i mówi sie.
podaje sie kryptonim , no te literki na aucie i mówi sie.
itd.
Gość kompletnie nie przygotowany. Paranoja, szkoda czasu.
Jeszcze jedno.
Wydaje mi się, że popełniasz okropny błąd informując, że lepiej poczekać na profesjonalną pomoc (chodzi o pomoc przedmedyczną).
Myślę, że nie wiesz, że aktualnie na świecie dąży sie do tego aby jak najwięcej ludzi nauczyc udzielac PODSTAWOWEJ pomocy i odwazyć ich do działania.
 Kazdy strażak przeszkolony umie udzielic podstawowej pomocy.
A wszystko to po to, aby ta pomoc dotarła w ciągu ZŁOTEJ GODZINY, o której też chyba nie słyszałeś. Tak więc lepsza jest amatorska pomoc w ciągu 5 minut (odkorowanie), niż karetka z ambu i defibrylatorem po 30 min.
Przykładem niech Ci służy wypadek, który zdażył się u nas.
Chłopak poszedł przestawić pompe zanurzeniową wrzuconą do rzeki (podlewał trawe na nowym boisku sportowym) nastąpiło przebicie i padł rażony prądem do wody, gdzie zaczął sie topić ,bo stracił przytomność. Nastąpiło zatrzymanie akcji serca. Jedynie szybko podjęta przez kolegów akcja ratunkowa i natychmiast podjęta reanimacja uratowała mu życie.
O reanimacji wiedzą tyle co sie dowiedzieli na kursie prawa jazdy. Na codzień ich ulubionym zajeciem jest żłopanie piwa.
Przemyśl to .
pozdrawiam
RP
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: PARTYKA w Czerwiec 21, 2005, 14:09:12
NASZA jednostka nie jest w KSRG , ale sprzęt mamy całkiem nowy i nie jedna jednostka napewno by mażyła o takim sprzęcie .
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ogniomistrz1 w Czerwiec 24, 2005, 22:26:08
PARTYKA - SPRZĘT TO NIE WSZYSTKO !!

ZNAM JEDNOSTKI DOBRZE WYPOSAŻONE A WYJAZDÓW 2 DO ROKU Z CZeGO JEDEN DO ''BOCIANA , BO GNIAZDO SIĘ ROZLECIAŁO''


POZDRO!!

 nie żebym się czepiał twojej wypowiedzi ale taka jest prawda.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: pitus w Lipiec 12, 2005, 00:27:07
[size=8]bez osp psp nie da rady i wiele chałupek sie by skopciło na amen,sa jednostki osp ktore same jezdza do wypaków i radza sobie.Słyszałem jednak o przypadku kiedy do pozaru wezwana została psp.Chłopcy z sasiedniej wsi wskoczyli do swoich prywatnych samochodow bo chcieli popatrzec,okazało sie zaraz ze byli wezwani-a tu nie było komu jechac.
A nie mozna było by robic szkolen osp razem z psp,na placu,do 13.00?ludzie sa różni jeden kumaty drugi gorzej ale to zawssze coś.I czy jest sens tu na forum sie gryźć jak psy?
 [/size]
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ldebinski w Lipiec 14, 2005, 20:41:18
my nie mamy takiego problemu jestesmy alarmowania do wszystkiego tak samo szubko a poza tym dostajemy pochwaly od PSP moze dlatego? :P
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: krzysiek 998 w Lipiec 14, 2005, 22:14:51
U nas zasada jest prosta. Alarmowana jest jednostka, która znajduje
się najbliżej zdarzenia. Jeżeli jest to na terenie naszej gminy tą
Jednostką, jesteśmy my. Inne jednostki Gminne są dysponowane, gdy                 potrzebujemy pomocy. Dyspozytor jeżeli wie jakiej wielkości jest to
Zdarzenie to równocześnie puszcza od siebie autko. A do wypadku
jeżeli w ciągu 30 sek. nikt od nas nie oddzwoni lub odległość jest podobna
to jedzie PSP i OSP.No ale na zaufanie dyspozytorów trzeba popracować
i być mobilną jednostką.Dam przykład.Pali się samochód w wiosce w której jest
jedna z naszych OSP my mamy 15 km a oni 500 m i my dojeżdżamy
jako pierwsi a oni złamali klucz od kłódki i nie mogą się dostać do remizy. :ph34r:
I dlatego my mamy 100 wyjazdów a oni 10.
 
Alarmowanie odbywa się poprzez pagery niezawodny system.



pozdro. Krzysiek
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Sierpień 23, 2005, 22:35:32

Glos Szczecinski


Środa, 17 sierpnia 2005

SMS do strażaka

PAP 05:59


Gmina Trzebiatów, pierwsza w Polsce, postanowiła powiadamiać swoich strażaków-ochotników o pożarze za pomocą wiadomości tekstowych sms - informuje "Głos Szczeciński".

Wiadomości wysyła na telefony komórkowe dyspozytor Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach. Natychmiast powiadamiani są wszyscy strażacy - ochotnicy. Zakup odpowiedniego sprzętu i oprogramowania wyniósł 4000 zł, za co zapłaciła gmina.

- Od jakiegoś czasu chcieliśmy uruchomić powiadamianie strażaków za pomocą sms, ale brakowało oprogramowania. Dziś robimy to jako pierwsi w Polsce, mówi Józef Kołodyński, komendant gminny Ochotniczych Straży Pożarnych w Trzebiatowie. Na zmianie skorzystają mieszkańcy sąsiadujący z remizami w gminie Trzebiatów. Syreny nie będą już nikogo w nocy budziły. (PAP)
 
 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: osposie w Sierpień 23, 2005, 23:39:08
..oo super!! fajnie, że są pierwsi zaraz po dziesiątkach innych jednostek wyposażnoych w takowe systemy! Śmiechowe to jest przede wszystkim, że gazeta publikuje takie treści bez upewnienia się, iż są prawdziwe.. cóż pragnienie sensacji wzięlo górę nad lojalnością podawanych treści.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Sierpień 24, 2005, 11:38:38
Cytuj
Smiechowe to jest przede wszystkim, że gazeta publikuje takie treści bez upewnienia się, iż są prawdziwe.. cóż pragnienie sensacji wzięlo górę nad lojalnością podawanych treści.
To prawda.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ogniomistrz1 w Sierpień 24, 2005, 12:52:28
ło matko pierwsi w polsce???????? a ja byłem 3 w woj wlkp w kwietniu .


4ooo tyś ,co to za sprzęt?
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Sierpień 24, 2005, 12:57:06
Cytuj
..oo super!! fajnie, że są pierwsi zaraz po dziesiątkach innych jednostek wyposażnoych w takowe systemy! Śmiechowe to jest przede wszystkim, że gazeta publikuje takie treści bez upewnienia się, iż są prawdziwe.. cóż pragnienie sensacji wzięlo górę nad lojalnością podawanych treści.
...tak sobie myślę, że może chodzi o to że u nich to dyspozytor PSP rozsyła smski, w większości przypadków do tej pory to smski wysyła terminal GSM w remizach pobudzony z DSP albo przycisku więc może, jeśłi wziąśc to pod uwagę, to może i są pierwsi...
Co do oprogramowania to gratuluję wydatku 4000 zł. Ja kupiłem SMS Pilota http://www.smspilot.com/ (http://www.smspilot.com/) za 20 zł, który po podłączeniu do mojego telefonu za 60 zł (w abonamencie)  przewodem za 50 zł do komputera za 1000 zł (najnowszy to on nie jest... ale wystarcza) robi to samo. Tylko że ja nie mam dużuru więc wysyłam smski tylko że będzie zbiórka za kilka godzin albo na drugi dzień.
Jeśli chodzi o alram to zainstalowałem terminal pobudzany ze stacji DSP za ok 900 zł - może powiadomić chyba coś koło 200 strażaków.
Szacuneczek dla samorządowców za sposób wydawania publicznych pieniążków - widać ze są tam profesjonaliści co znają się na rzeczy ;).
Zastanawia mnie tylko to natychmiast - jakoś nie bardzo wiem jak to możliwe że w jednym momencie wychodzi kilkadziesiąt sms-ów ale może to jakiś ich patent?

Sylwek
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: osposie w Sierpień 24, 2005, 17:35:32
w naszej jednostce taki system leży od 2 tygodni chyba.. na dniach będzie zamontowany. Nasza cantralka wyśle 20 smsów w 5s.. dokładniej flash sms tzn wiadomości nie trzeba otwierać, a od razu na ekranie widać jej treść.. tak wię kolejny rekord pada w Trzebiatowie.. kilkadziesiąt smsów na sekundę.. aha po zaopatrzeniu się w program nie trzeba wcale telefonu podłączać.. wystarczy, że komp jest w sieci i wysyła eski przez bramki..  ;) pozdrowionka
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: gucio w Październik 07, 2005, 19:19:43
Jeśli chodzi o włączanie selektywnego wywołania przez PSK dla naszej jednostki to działa to dość na dobrym poziomie o ile nie brać pod uwagę ostatniej "wpadki" dyspozytora:siedze sobie w domu - słysze wyje syrena. W trakcie biegu sprinterskiego do remizy po pierwszym "wyjcu" wiem że to selektywny więc jeszcze bardziej przyspieszam wiedząc, że na remizie nie ma nikogo(a już napewno nie ma kierowcy :P )Dobiegam do remizy otwieram garaże, odpalam samochód w między czasie zlatują się pozostali druhowie, mam juz komplet dowódca zgłasza przez radio wyjazd do akcji. I ku osłupieniu moim i pozostałych strażaków dostaje informacje że mam nie wyjeżdżać!!! Po czym kazał jeszcze chwilę czekać. Po 5 min. dostaję jednak polecenie wyjazdu. "Odpalam" wóz, ruszam - jedynka, dwójka i słyszę taki komunikat: 69:41 pozostań w remizie!!!

Sory za słowa ale szlak mnie wtedy trafił :angry:  -
Jak okazało się po kilku dniach po interwencji u dowódcy PSK, na stanowisku kierowania był młody adept zaraz po "szkółce", który zadysponował wszystkie jednostki mające system selektywnego wywołania, a że moja jednostka była kilkanaście kilometrów od zdarzenia to na miejsce akcji zdąrzyły już przyjechać jednostki będące bliżej.
Sumą sumarum gość dostał trochę po tyłku i tyle.
 
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Październik 09, 2005, 16:50:00
gucio i inni koledzy!
Jak już pisałem nie raz na tym forum w różnych tematach - SK to bardzo specyficzne pod wieloma względami miejsce pełnienia służby. Dlatego niedopuszczalne i niepowinno tak się nigdy zdarzyć, aby zasiedli tam ludzie "z tzw. łapanki lub innego przypadku" <_<
Niestety często różne okoliczności doprowadzają do tego, że trafiają tam na stałe lub czasowo osoby bez niezbędnego, należytego wcześniejszego doświadczenia i obycia w temacie, a osoby które je tam kierują same wykazują brak wyobraźni i to one w dużej mierze powinny ponosić odpowiedzialność za ich późniejsze poczynania i ewentualne błędy. Wyobraża sobie ktoś np: obsadzenie pojazdu bojowego kierowcą nie mającym wcześniej z nim styczności i nie znajacym nawet własnego terenu lub dowódcą bez podstawowego choćby przeszkolenia. :angry:
Obecnie sytuacje takie na SK nie należą do znowu takich rzadkości - w większości, szczególnie przy 1 osobowych obsadach. Na wyższe szczeble trafiają również nieraz ludzie "z przypadku"  ;) , ale to już późniejsze utrapienie tych na dole.
Pozdr.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ratownik19 w Grudzień 28, 2005, 22:56:53
Witam

po 1 moga wam nie ufac
musicie wykazac sie umiejętnosciami

po 2 moze chodzic o statystyke jednostki psp
a zeby była dobra to oni zawsze sa pierwsi na miejscu

U mnie jest tak ze posiadamy 4 jednostki w gminie jedna to KSRG akurat nie moja
zazwyczaj jest tak ze do danej akcji jedzie najblizej połozona jednostka niezaleznie od tego czy bedzie tam jednostka z PSP choc ostatnio to nasza jednostka częsciej wyjezdza na akcje a np. jednostka wchodzaca w skład KSRG zostaje w koszarach.....liczy sie tu przedewszystkim zaufanie. Chłopaki z PSP musza zobaczyc ze wam moga powierzyc tom odpowiedzialnosc i ze dacie sobie rade bo jezeli tego im  nie pokazecie do bedzie tak jak do tej pory!!!!
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ogniomistrz1 w Grudzień 29, 2005, 20:36:27
zgadza się , zaufanie jest najważniejsze ale i tak ciągle jesteśmy postrzegani jako niedoszkoleni ochotnicy(dzięki wpadkom kolegów z innych jednostek osp ) i nie dziwię się dyżurnemu na sk , w końcu to on nadstawia karku jeśli zdysponuje jednostkę która nie sprosta zadaniu.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: prezesbogdan w Grudzień 29, 2005, 22:32:59
pewnego czasu zostało wydane zarządzenie Komendanta Głównego PSP o dysponowaniu jednostek OSP do działań. Jest tam powiedziane że dyżurny PSK ma obowiazek zadysponować do zdarzenia miejscową lub najbliżej znajdującą się jednostke OSP .W naszym powiecie jest to przestrzegane . Nawet jak jest wypadek drogowy a jednostka nie dysponuje odpowiednim sprzętem zostaje alarmowana. Wszystkie jednostki maja selektywne i w 90% jednostka OSP jest pierwsza na miejscu. Melduje wtedy o sytuacji i dyżurny wie co ma dalej robić i jakie siły zadysponować. Wszystkie jednostki w swoich zadaniach mają taki zapis " działania zabezpieczające " dziwne jest stwierdzenie że jednostka jest niedoszkolona albo dyżurny nie ma do niej zaufania . Jednostka ma wyjechać.  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: zeusss w Grudzień 29, 2005, 23:01:03
Cytuj
zarządzenie Komendanta Głównego PSP o dysponowaniu jednostek OSP do działań. Jest tam powiedziane że dyżurny PSK ma obowiazek zadysponować do zdarzenia miejscową lub najbliżej znajdującą się jednostke OSP

ma ktos moze dostep do tego rozporzadzenia labo wie gdzie mozna takowe znalesc ( zrodlo np. link ) ??
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Grudzień 30, 2005, 16:54:51
Cytuj
Wszystkie jednostki w swoich zadaniach mają taki zapis " działania zabezpieczające " dziwne jest stwierdzenie że jednostka jest niedoszkolona albo dyżurny nie ma do niej zaufania . Jednostka ma wyjechać.
No... to niemal ideał ;) m.in.  fajnie by było!
Również ciekawy jestem tego Zarzadzenia?
Pozdr.
Ps. Polecam link:
Zabezpieczenie miasta (http://www.strazak.pl/forum/index.php?showtopic=1904)
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: prezesbogdan w Grudzień 30, 2005, 21:56:43
jeśli chodzi o to zarządzenie to jest ono dosyć stare . Osobiście jego nie czytałem w całości tylko funkcjonariusz Komendy Powiatowej na jednej z narad operacyjnych je cytował i wyjaśniał sprawy dot. alarmowania i dysponowania jednostek OSP. Nie wiem jak jest na terenie innych powiatów może część jednostek jest mało mobilna i dyżurni doli sobie spokój z dysponowaniem do wszystkich zdarzeń.
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: tom w Styczeń 03, 2006, 14:45:30
witam strazacy w nowym roku i pozdrowienia dla wszystkich, poczytałem wasze wypowiedzi i moze mi doradziciew sprawie alarmowania,chcemy załozyc z własnej incjatyey powiadamianie , niewiemy tylko jakie czy selektywne czy inne /jeszcze niemamy tylko pszez telefon a mamy najwięcej wyjazduw w 2005 roku z naszej gminy 10 jednostek/ więc sami dązymy do tego  aby zmienic to powiadamianie, morze podpowiecie co się najlepiej sprawdza gdzie kupic ,za ile i kto morze nam dołozyc do tego zakupu, z pozdrowieniami osp.nie w krajowym systemie
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: prezesbogdan w Styczeń 03, 2006, 17:35:16
podstawowym urządzeniem do alarmowania jest selektywne wywoływanie DPS-50 . Jest kilka firm w Polsce które montują takie urządzenia . Działa ono na zasadzie fal radiowych . W urządzeniu jest zamontowany radiotelefon ICOM lub Motorola w zależności od zasobów kasy.  PSK za pomocą centralki wysyła pecjalny kod drogą radiową do urządzenia . Urządzenie uruchamia syrenę. Można je rozbudować o system powiadamiania na komórki lub paigiery . Na terenie waszego powiatu napewno taki system działa. Skontaktuj się z KP PSP podpowiedzą ci gdzie zamówić i wytłumaczą całą resztę. Koszt na dzień dzisiejszy nie znam w 2004 roku kosztował ok. 4000 zł z montażem w firmie Jarex plus z Legnicy.  
Tytuł: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: noris69 w Styczeń 07, 2006, 09:46:33
W mojej OSP alarmowanie wygląda następująco: każdy kierowca i dowódca posiada pager. Do akcji dysponowani jesteśmy w 90% przez PSKR. Odległość z naszej miejscowości do miejscowości gdzie stacjonuje PSP i Pogotowie Ratunkowe wynosi 25 kilometrów. Na terenie mojej gminy są 2 jednostki włączone do KSRG. Z chwilą przyjęcia zgłoszenia o zdarzeniu dyspozytor PSP wysyła od razu obydwie jednostki ( ma to swoje plusy ponieważ ma 100% pewność że któraś dojedzie)  na miejsce zdarzenia chyba że jest to jakieś małe zdarzenie to wysyła jednostkę bliższą miejsca zdarzenia. Przeważnie wygląda to jednak tak że wysyłani jesteśmy równolegle. Po przybyciu na miejsce akcji odrazu meldujemy o sytuacji do dyspozytora PSP który podejmuje dalsze czynności. Na wyposażeniu naszych jadnostek mamy sprzet ratownictwa drogowego, zestawy R1 więc załoga PSP raczej rzadko odwiedza nasz rejon. Chyba że jest jakaś duża akcja to odrazu wysyłają też swoich. Moim zdaniem tak właśnie powinna wyglądać prawidłowa współpraca PSP z OSP ponieważ jak dyżurny pskr wysłał by najpierw swoich a później nas do pomocy to czas niesienia pomocy poszkodowanym strasznie by się wydłużał. Dojazd PSP do mojej miejscowości wynosi średnio 20 minut. Wyjazd mojej OSP max do 5 minut - pierwszy rzyt.  
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 01, 2008, 16:57:10
Druhowie od pewnego czasu irytuje mnie pewna sytuacja, która bezpośrednio dotyka moją jednostkę.

Prosze powiedzcie mi czy to jest normalne:

1. Płonie altana, 100 metrów od remizy, po 15 minutach przyjezdza jednostka PSP obsada 1+2 i przystępują do działań, jednak trudny dojazd i ich autko "topi się" chłopaki przez kolejne 10 minut wyciagają autko, po tych wszystkich zmaganiach okazuje sie ze linia szybkiego natarcia niestety jest za krótka i musza rozwijac 52-ki.. oczywiscie nie bylo juz czego gasic (zaznaczam, ze nie opisuje tej sytuacji aby smiac sie w chwili kiedys komus sie noga podwinie bo to moze zdarzyć się każdemu..)

2. Dzwoni do mnie kolega, strażak z naszej jednostki, żebym jechał na remize bo kolo jego mieszkania pali się stodoła sasiada. Oczywiscie najpierw powiadomił o tej sprawie 112, ja dojechalem na remize, uruchomilem syrene, wyjechalem samochodem, dzownie do JRG, która nas alarmuje i pytam czy mają informacje o takim a takim zdarzeniu (syrena nie zostala jeszcze przez nich uruchomiona), i Pan dyspozytor mowi ze jego 2 samochody (czyli 100% wozów gaśniczych którymi tamta JRG dysponuje) juz 5 minut temu wyruszyly, poinformowalem go ze my juz jestesmy przebrani i tez jedziemy, nieprotestował.. no ale.. dojechalismy można powiedziec ze ugasilismy pożar któy byl w początkowej fazie rozwoju i zjawili się Panowie z PSP.. zostało dogaszanie.. przyjechali około 5 min po nas..

3. Pali się duzy smietnik do segregacji odpadó w centrum miasta, dzwoni do mnie znajomy który obok ma zaklad fotograficzny akurat konczyl prace (bylo to juz dosc pozno wieczorem) mowie mu ze takie zgloszenie należy zlozyc pod nr 112, ale ze akurat jestem wolny, powiedzialem zeby poinformowal Dyspozytora ze juz zmierzamy na remize.. W remizie czekamy czekamy i nic.. nie chcielismy tez robic samowolki i poraz wtóry informowac dyspozytora ze jestesmy gotowi do wyjazdu (smietnik 500 metrów od jednostki), psp przyjezdza dokladnie po 14 minutach od zgloszenia prezz ten czas znajomy fotogram caly czas filmuje pozar, kiedy przyjechali z PSP smietnik nadawal sie tylko do wyrzucenia bo wypalila sie w nim duza dziura z boku (a byl do uratowania). Koszt takiego pojemnika do segregacji odpadów to okolo 1500zł, burmistrz musial taki zakupic..

4. Wczorajszy przypadek, 1,5km od jednostki potracenie rowerzysty przez samochod, na miejscu akcji: kierowcy-cywile kieruja ruchem (juz bylo ciemno, nie mieli zadnych later czy czegos podobnego) po 15 minutach dojezdza PSP i pogotowie, po zwłokach rowerzysty zdarzyly przejechac jeszcze 2 samochody poniewaz lezal na srodku linni ciaglej.. strazakow z JRG bylo 3, dopiero na prośby kierowców ktorzy kierowali ruchem oni przejeli ta funkcje.. oczywiscie znow ktos mi zarzuci ze sie czepiam ... nie o to mi chodzi, chcę tylko nakreślić jak wygladało na miejscu wypadku.

to tylko niektóre akcje które moglby byc przeprowadzone wedlug mnie minimalne lepiej..
Sprawa powiadamiania byla poruszane przez naszego naczelnika u róznych osób, u naczelnika wydzialu operacyjnego, dowodcy JRG która nas alarmuje, czy samego komentanta miejskiego.. wszyscy przyznawali racje, mowili ze system nie jest do konca dograny i ze zajmą sie sprawa, ale tak naprawde po kazdym z nich cala sprawa splywała jak woda po kaczce.. oby tylko był spokój i każdy dla każdego przyjacielem, takie nasze odczucie..
    Próbowalem doszukiwać się przyczyny takiego stanu rzeczy, ale takowej nie znalazlem.. chłopaki na akcji nie grają kozaków, nie wybiegają rownież przed szereg, robią co nam zlecą i nigdy nie bylo jakiś zgrzytów z chłopakami z PSP. Nasza jednostka jako jedyna w gminie jest KSRG, mamy dobry czas wyjazdów i na 99/100 zgłoszeń wyjeżdżamy, posiadamy sprzęt ratownictwa drogowego, torbe R1, aparaty powietrzne, przeszkolonych ratowników medycznych, regularnie ćwiczymy pod fachowym okiem aby nasze działania staly na jak najlepszym poziomie.. Najgorsze jest to że poźniej ludzie z naszego małego miasteczka wytykają nas palcami (po takich akcjach) i pytaja, "a WY co? pali sie po wasza d.... a Wy stoicie i nic, a ciągle tylko na nowy sprzęt byście chcieli"
ręce po takim czyms opadają..
    Drodzy druhowie może potraficie jakoś wyjaśnić albo doradzić co robić w takiej sytuacji, może nasze spojrzenie na sprawe jest zbyt subiektywne i dyspozytor odpowiednio wykonuje swoje obowiązki?

Ze strażackim pozdrowieniem
Młodzik
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Listopad 01, 2008, 17:57:59
Witam!

Myślę, że najlepiej doradzą ci dyspozytorzy PSK/MSK których na forum jest wielu.

Oczywiście bardzo ważne są rozowy z Komendantem Miejskim PSP oraz wypracowaie sobie zaufania u dyspozytorów. Jeśli naczelnik nic nie wskóra u Komendanta to nie wiem, może poproście wójta żeby się za wami wstawił. Taka sytuacja nie może istnieć! Sam to przerabiałem u siebie ale nie byłem w KSRG i nie miałem narzędzi hydraulicznych. Długo to trwało ale się poprawiło. Trzeba było wielu rozmów i kilku poważnych akcji żeby dyspozytorzy zrozumieli o co nam chodzi.

Druga sprawa to wyjazdy na waszym terenie. Jesli jesteś strażakiem i widzisz zagrożenie (nie ważne: pożar, wypadek, przewrócone drzewo, itd...) to po prostu włączasz syrenę, wyjeżdżacie do działań. Zgłaszasz wyjazd do MSK, po dojeździe na miejsce podajesz sytuacje, potrzebne SIS i zaczynasz działać. Nie czekaj aż wezwie cie dyspozytor tylko działaj.

Pozdrawiam i życzę poprawy sytuacji
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 01, 2008, 18:11:52
rozumiem, być może potrzeba czasu.. oby..

a co do tych wyjazdów to też tak planowałem robić, ciekaw jestem tylko reakcji dyspozytora na MSK, czy przypadkiem nie będą mieli obiekcji.. i np druga sytuacja kiedy pali sie 10m trawy a ja zdecyduje sie zaalarmowac nasza jednostke (nigdy nie wiem jak daleko juz jest PSP) i dojedziemy a PSP juz sie bedzie zbierac po akcji? :P choć może właśnie kilka razy pokażemy, że sami sobie z takimi sprawami dajemy rade i niektórzy to docenią?]

Młodzik
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kaziu109 w Listopad 01, 2008, 20:07:22
wspominacie tu wszyscy o szkoleniach z tego co pamiętam to powiaty istnieją od 1995 roku i od tego czsu jest również ksrg,od tamtej pory nasza psp potrafiła zrobić kurs na aparaty odo i kurs szeregowców .........i to wszystko.a gdzie pozostałe kursy dobże że zgosp zrobił kurs ratowników medycznych [mam 5 ludzi] a inne kursy ludzie się starzeją np;kurs dowódców sekcji pytamy w psp o takowy oni zwalają wine na zarząd wojewódzki że to oni mają robić taki-zarząd znowu odwronie i tak wkoło macieja a kursu dalej niema,jeżeli zrobią jakiś kurs to prowadzą go osoby z biura którzy nie mają pojęcia o normalnej akcji i chcą wpoić zasady jakie są wypisane w ABC STRAŻAKA lub to co nauczyli ich w szkole i tak oto wyglądają u nas kursy
a jeżeli pojedziesz do akcji to wymagają od ciebie tyle wiedzy co w szkole pożarniczej,i traktują ciebie jak robola a przecież wiecie że psp bez nas nie da rady ,w powiatowj psp siedzi na zmianie 8 ludzi i przykład wypadek jedzie 1 i 2 rzut za chwilę pożar altany oddalony o 20 km.i co w tedy....................OSP  bo co innego
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Emil w Listopad 01, 2008, 22:12:22
Ostatni przykład z życia wzięty - pali się stodoła, zostają powiadomione jednostki z po za gminy, w której idzie pożar.
Jednostka z gminy(włączona w KSRG), w której się paliło oddalona o ok. 4 km od miejsca zdarzenia. Do okoła 3 jednostki w bardzo bliskim położeniu - zostają zadysponowane (nawet te z po za KSRG).

Akcja przebiega bardzo sprawnie, lecz w pewnym momencie wybuchają emocje, koledzy z jednostki, która była na miejscu burzą się, że muszą wracać, ponieważ rano do pracy a za akcję po za terenem własnej gminy nikt im nie zapłaci.
Wracają do bazy, a to już 12 rąk mniej, a wiadomo jak to jest przy stodole.
Ktoś rzucił propozycję, żeby wezwać jednostkę "gospodarzy", ale d-ca (z PSP) był faktem nie zainteresowany jako, że jednostka jest za daleko mimo, że to ich teren.

Nad ranem, kiedy, każdy padał z nóg i robota prawie skończona, KDR zdecydował wezwać, tę że nieszczęśliwą jednostkę z oddali, decyzja ta wiązała się również z tym, że terytorialnie gmina nie podlega pod jego teren działania ale pod inną JRG, więc dla niego szansa, żeby wcześniej zjechać.
No i jakież wielkie było zdziwienie kolegów po dotarciu nad ranem, kiedy okazało się, że u nich się pali a nikt ich nie zaalarmował wcześniej.
Odpowiedź PSP - wzywaliśmy tych, którzy byli bliżej. Prawidłowo. I nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że wcześniej "straciliśmy" 12 ratowników, których zastąpić mogli "gospodarze".
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 02, 2008, 11:28:27
Witam!

Myślę, że najlepiej doradzą ci dyspozytorzy PSK/MSK których na forum jest wielu.



Gorąco liczę na ich głos..

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: oliwier w Listopad 02, 2008, 13:13:15

Druga sprawa to wyjazdy na waszym terenie. Jeśli jesteś strażakiem i widzisz zagrożenie (nie ważne: pożar, wypadek, przewrócone drzewo, itd...) to po prostu włączasz syrenę, wyjeżdżacie do działań. Zgłaszasz wyjazd do MSK, po dojeździe na miejsce podajesz sytuacje, potrzebne SIS i zaczynasz działać. Nie czekaj aż wezwie cie dyspozytor tylko działaj.


Pedros powiem Ci że nie do końca masz rację.
To co piszesz pięknie wygląda w teorii ale pamiętaj że bez zgody P/MSK nie wolno ci wyjechać do zdarzenia.
Zgłoś do P/MSK i czekaj na dyspozycję ale samemu nie wolno Ci wyjechać.
To P/MSK podejmuje decyzje kto, gdzie i w jakiej sile. To że czasem popełnia sie błędy zdarza się ale nie myli się ten co nic nie robi.
Do tego dochodzi jeszcze dokładność informacji jaka wpływa do P/MSK.
Powiem Ci jak ja staram sie dysponować.
1. PSP (o ile jest taka potrzeba)
2. OSP z KSRG
3. OSP inne

Niestety wiele jednostek OSP nabija sobie wyjazdy jadąc "na widok". Szczególnie w sezonie letnim gdy płoną lasy i uprawy.
Zgłaszają wyjazd na widok a jak próbujesz ich wywoływać i cofnąć to cisza i głupie tłumaczenie że nie mieli łączności radiowej.
Na swoim terenie mam jednostkę, która "jadąc na widok" przejechała przez teren 3 powiatów i wjechała do innego województwa (prawie 40km- pożar był rzeczywiście duży). Oczywiście tłumaczyli sie ze nie mieli łączności. O ile oni nie mogli z tej odległości nadawać to rozumiem ale że nas nie słyszeli to wierutna bzdura.
Niestety takie i im podobne zdarzenia podkopują zaufanie dyspozytorów do OSP szczególnie jesli na danym terenie takie coś ma często miejsce.
Ale aby zbyt duzo nie narzekać to muszę powiedzieć że często gesto bez OSP to by człowiek palcem do dupy nie trafił.
Cierpliwości, wytrwałości i wyrozumiałości dla nas dyspozytorów.



Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Listopad 02, 2008, 15:38:30

Druga sprawa to wyjazdy na waszym terenie. Jeśli jesteś strażakiem i widzisz zagrożenie (nie ważne: pożar, wypadek, przewrócone drzewo, itd...) to po prostu włączasz syrenę, wyjeżdżacie do działań. Zgłaszasz wyjazd do MSK, po dojeździe na miejsce podajesz sytuacje, potrzebne SIS i zaczynasz działać. Nie czekaj aż wezwie cie dyspozytor tylko działaj.


Pedros powiem Ci że nie do końca masz rację.
To co piszesz pięknie wygląda w teorii ale pamiętaj że bez zgody P/MSK nie wolno ci wyjechać do zdarzenia.


No nie jest tak do końca – pokaż mi przepis na to co piszesz.

@Pedros ma trochę racji – OSP ma wyjechać na wezwanie PSP , ale nigdzie nie jest napisane, że nie może wyjechać same na teren swojego działania .  Oczywiście dyskusja brzmi , czy powinno i w jakiej formie należy czy nie poinformować PSK/MSK i czy takie praktyki mają sens .

Ale nie masz prawnych podstaw do ukarania OSP, które wyjechało do zdarzenia samo się alarmując na terenie swojego działania .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Listopad 02, 2008, 15:51:50
W przypadku samowolnego wyjazdu wypadałoby powiadomić PSK/MSK o tym fakcie, muszą odnotować wyłączenie Was z gotowości bojowej na czas Waszego działania (w sensie - w tym czasie nie pojedziecie raczej do czego innego), a także ew. przygotować "swoje" JRG do ew. pomocy w danym zdarzeniu.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Listopad 02, 2008, 15:59:55
Zgłoś do P/MSK i czekaj na dyspozycję ale samemu nie wolno Ci wyjechać.
To P/MSK podejmuje decyzje kto, gdzie i w jakiej sile. To że czasem popełnia sie błędy zdarza się ale nie myli się ten co nic nie robi.

Tak jak napisał @MIKO OSP ma prawo wyjechać do zdarzenia na swoim terenie działania.
Nasza dyskusja dotyczy zdarzeń opisanych przez @Młodzika - a tam z opisu jasno wynika że to ich teren działania. I moim zdaniem powinni do tych zdarzeń wyjechać., przynajmniej moja OSP by wyjechała. Mój dyspozytor tylko by się ucieszył, że ma gotową do działań jednostkę OSP.

Myślę, że to co opisujesz wyjaśniło by się podczas komunikacji radiowej. Dyspozytor dowiaduje się od OSP o zdarzeniu, które jest blisko ich strażnicy, mało tego, ma jednostkę OSP w pełnym składzie, gotową do wyjazdu. Więc co lub kto może powiedzieć im żeby nie wyjeżdżali??? I dlaczego?

Oczywiście rozumiem zdarzenia które opisałeś i wiem, że istnieją takie OSP które "rwą" się do każdego dymu. Powoduje to na pewno pewien chaos i w takich przypadkach kiedy widzę z daleka dym - też zalecam najpierw rozmowę z PSK - jechać czy nie.
Zdarza się też, że np. istnieje inne zagrożenie  (duży pożar w okolicy, liczne pożary traw wiosną) i wtedy dyspozytor woli mieć tą OSP na miejscu a do zdarzenia wysyła inny zastęp. Ale takie sytuacje zdarzają się raczej rzadko.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: remfire w Listopad 02, 2008, 16:33:11
Każdy ma swoje racje , a prawda jak to najczęściej bywa leży po środku.
Wydaje mi się ze to zdanie jest jednym z najtrafniejszych :
Cierpliwości, wytrwałości i wyrozumiałości dla nas dyspozytorów.
Dodał bym tylko ze to samo winno obowiązywać i w druga stronę.
Przepisy przepisami, ale zaufanie to zawsze jedna z najważniejszych spraw w działalności strażackiej. Dlaczego w pierwszym rzędzie dysponuje się JRG  - czy nie kryje się za tym największe zaufanie obsad SK ( a nawet i osób tworzących przepisy)  do ludzi z którymi pracuje się na codzień ? Dlaczego niektóre OSP są tak często dysponowane - czy nie kryje się za tym zaufanie że postawione im zadanie wykonają szybko i sprawnie , jednocześnie pozostając w kontakcie z SK? 
To prawda że na M/PSK pracują różni ludzie , ale obecnie coraz mniej jest tam osób przypadkowych - to uboczny efekt zmian organizacyjno-sprzętowych. A jesli ktoś pracuje tam dłużej to zazwyczaj doskonale sie orientuje na kim można polegać, a kto  nadużywa zaufania ( samowolnie wyjeżdża nie zgłaszając tego do SK, albo nie wyjeżdza mimo alarmowania, ma kłopoty z łącznością gdy inni ich nie mają, wraca do remizy trzy razy dłużej niż inni, żąda pomocy zaprzyjaźnionej jednostki mimo że nie ma takiej potrzeby itp - mogę jeszcze sporo tego typu uwag wymieniać) więc każdy mimo woli tworzy taką osobistą hierarchię zaufania.

A odnośnie opisanych sytuacji mogę podpowiedzieć coś takiego.
Jeśli widzimy jakiekolwiek zagrożenie to możemy ( a właściwie to nawet musimy) zgłosić to do odpowiedniej służby jako zwykły obywatel.
Zgłaszając do Straży Pożarnej podajemy wszystkie niezbędne informacje , a gdy usłyszymy że zgłoszenie zostało przyjęte ( lub że już wcześniej ktoś inny zgłosił) poinformujmy ze jestem strażakiem z OSP i mogę wyjechać w razie potrzeby do tego zdarzenia. Myślę że wtedy nikt Wam nie odmówi prawa do wyjazdu, a nawet jeśli stwierdzi że nie ma takiej potrzeby bo już ktoś inny został zadysponowany do tego zdarzenia, to napewno przy kolejnym zdarzeniu będzie pamiętał że w  w OSP X jest ktoś na kogo można liczyć.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: krzysiek 998 w Listopad 02, 2008, 21:28:17
My działamy według schematu jaki podał Oliwier.
Zero problemów między PSP-OSP. Większość zdarzeń na terenie gminy załatwiamy sami. Nie ma czegoś takiego jak wyjazd na "łunę" czyli jak pisze Oliwier na widok. Nawet jak ktoś dzwoni czy zgłasza o zdarzeniu to każemy jeszcze dzwonić na alarmowy. Mamy rocznie ponad 80 wyjazdów do różnych zdarzeń.

 Widzisz pożar dzwoń 998 z komórki 112 nawet jeśli jesteś strażakiem.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: remfire w Listopad 02, 2008, 21:44:19
Zapomniałem dopisać jeszcze jednej praktycznej uwagi.
telefon alarmowy do Straży jest nadal 998 i tego się trzymajmy. Działa zarówno ze stacjonarnego jak i z komórki i jest to najprostszy sposób kontaktu z M/PSK.
 112 oczywiście również działa , ale w różnych powiatach jest to różnie zorganizowane - często bywa tak że jedne połączenia odbiera SP, a inne Policja.  Po co więc sobie wydłużać drogę kontaktu, skoro mamy bezpośredni 998 ?
 Z praktyki wiem ze nawet będąc na skraju powiatu, wybieram 998 i łącze się z innym PSK niż potrzebuję, to mimo wszystko wiem że szybciej i dokładniej przekażą moje słowa tam gdzie trzeba, niż załatwiając to samo przez Policję.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Listopad 02, 2008, 22:11:17
Witam!
Tyle mądrych nt. rzeczy Koledzy <TU> napisali, że chyba wypada tylko przyklasnąć.  :krzyk: Powiedzieć:TAK trzymajmy - nawzajem.  :gitara:
Pozdr.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 03, 2008, 15:52:56
[...]Zgłaszając do Straży Pożarnej podajemy wszystkie niezbędne informacje , a gdy usłyszymy że zgłoszenie zostało przyjęte ( lub że już wcześniej ktoś inny zgłosił) poinformujmy ze jestem strażakiem z OSP i mogę wyjechać w razie potrzeby do tego zdarzenia. Myślę że wtedy nikt Wam nie odmówi prawa do wyjazdu, a nawet jeśli stwierdzi że nie ma takiej potrzeby bo już ktoś inny został zadysponowany do tego zdarzenia, to napewno przy kolejnym zdarzeniu będzie pamiętał że w  w OSP X jest ktoś na kogo można liczyć.

może i wiedzą ze można liczyc na daną OSP, ale uwierz mi że jeżeli taka sytuacja trwa dość długo, że Ty dzwonisz, informujesz o zdarzeniu a dyspozytor Ci mowi ze juz przyjął takie zgloszenie, i informujac go ze OSP może w kazdej chwili wyjechac to dopiero wlacza syrene.. to się odechciewa czasem takiej współpracy, nie zawsze ktoś z OSP widzi takie a takie zdarzenie.. i powstają sytuacje opisane powyżej, zaznaczam iż naprawde nie bylo zadnych powodów  do "braku zaufania", skarg czy czegos podobnego..
Wiec jezeli nie ma prawnych podstaw do ukarania OSP jezeli zglosi wyjazd na terenie wlasnego dzialania do M/PSK i podejmie dzialania to chyba taką taktyke obiorę.. być może po kilku przyjazdach PSP, kiedy zostanie im tylko zawrocenie wozu ktoś zastanowi się nad sensem takich wyjazdów.. nie wspominając o oszczędnościach..

Pozdrawiam
Młodzik
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: piotr998 w Listopad 03, 2008, 16:47:20
Z mojej znajomości przepisów prawnych mogę stwierdzić, że jednostka OSP ma obowiązek zgłosić wyjazd do zdarzenia. Nie ma jednak obowiązku uzyskiwania zgody na wyjazd do zdarzenia na własnym terenie - może się jednak zdarzyć (szczególnie przy opóźnionym wyjeździe gdy działające na miejscu siły i środki są wystarczające) że zostanie cofnięta do bazy.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Krzyś Mila w Listopad 03, 2008, 17:24:53
Witam

Kończąc wypowiedź piotr998, PSK ma obowiązek poinformować OSP o zdarzeniach występujących na terenie jej działania.
Tyle teoria.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Listopad 03, 2008, 18:42:12
Dyżurny po odebraniu zgłoszenia rozpatruje, w którym rejonie nastąpiło zdarzenie i która jednostka pożarnicza wyposażona w odpowiedni i specjalistyczny sprzęt potrzebny do usunięcia zdarzenia ma najbliżej do miejsca zgłoszenia interwencji. Każda jednostka PSP, OSP (KSRG powiat, spoza KSRG gmina) ma przydzielony swój teren działania po to, aby zaoszczędzić na czasie dotarcia do miejsca zdarzenia (nie dotyczy to przypadków wspierania innych jednostek pożarniczych podczas akcji). Po zebraniu informacji dyżurny PSK informuje najbliższą jednostkę o zdarzeniu przekazując wszystkie otrzymane informacje.
Na PSK znajdują się też „Karty dojazdu do miejscowości”, gdzie min. zawarte są w nich informacje dotyczące dysponowania jednostek I rzutowych i II rzutowych PSP i OSP do zdarzeń. Nie wyobrażam sobie, aby do usunięcia zdarzenia w miejscowości, w której znajduje się jednostka OSP nie było ona ujęta jako I rzutowa.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 03, 2008, 18:55:37
Krzyś Mila: a jest jakis przepis mowiący o takim obowiazku dyzurnego PSK??

grzela: no niestety, to jest rzeczywistosc.. smutne bo smutne.. może wiesz jak sobie poradzic z takim stanem rzeczy..??
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Listopad 03, 2008, 19:02:55
Tu masz przykładowe „Regulamin organizacyjny M/PSK”:
http://www.kppspblonie.pl/psk_regulamin.htm
http://bip.zawiercie.katowice.kwpsp.gov.pl/print.php?bid=263
http://strazdabrowag.mojbip.pl/?pid=84
Rozporządzenie MSWiA
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=WDU19991111311
Rozdział 3 Organizacja stanowisk kierowania oraz dysponowania sił i środków systemu do działań ratowniczych.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: leon z. w Listopad 03, 2008, 19:32:44
Witam

Kończąc wypowiedż piotr998, PSK ma obowiązek poinformować OSP o zdarzeniach występujących na terenie jej działania.
Tyle teoria.

Pozdrawiam
A na podstawie czego wysunąłeś taką teorię?? Jakaś podstawa??
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Listopad 03, 2008, 20:21:44
Cytuj
grzela: no niestety, to jest rzeczywistosc.. smutne bo smutne.. może wiesz jak sobie poradzic z takim stanem rzeczy..??
Sprawa jest prosta. Oczywiście trzeba, to odpowiednio zredagować.
Wasz Naczelnik JOT lub OSP niech napisze pismo do KM zgodnie z wyżej cyt. Rozporządzeniem zwracacie się z wyjaśnieniem sytuacji, gdzie do usunięcia zdarzeń na terenie Waszego działania nie zadysponowano Waszej jednostki OSP pomimo krótszego czasu dojazdu i odpowiedniego wyposażenia. Tu można podać kilka pożarów lub MZ, gdzie powstały straty, było zagrożenie dla ludzi, zwierząt i mienia z podaniem daty.
Pismo skierować do właściwego Wam KM, złożyć w sekretariacie z potwierdzeniem oraz do wiadomości dla Burmistrza, Prezesa ZOG ZOSP RP oraz Komendanta Wojewódzkiego (oczywiście dostarczyć).
I czekać na odpowiedź.
Jeżeli to poskutkuje stawiasz fl…szkę.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Listopad 03, 2008, 22:37:45
Witam

Kończąc wypowiedż piotr998, PSK ma obowiązek poinformować OSP o zdarzeniach występujących na terenie jej działania.
Tyle teoria.

Pozdrawiam
Czekam/y/ na resztę  :huh:. Pierwsze słyszę takie "herezje"  ^_^ No, ale...
Pozdr.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Listopad 03, 2008, 23:03:58
Cytuj
grzela: no niestety, to jest rzeczywistosc.. smutne bo smutne.. może wiesz jak sobie poradzic z takim stanem rzeczy..??
Sprawa jest prosta. Oczywiście trzeba, to odpowiednio zredagować.
Wasz Naczelnik JOT lub OSP niech napisze pismo do KM zgodnie z wyżej cyt. Rozporządzeniem zwracacie się z wyjaśnieniem sytuacji, gdzie do usunięcia zdarzeń na terenie Waszego działania nie zadysponowano Waszej jednostki OSP pomimo krótszego czasu dojazdu i odpowiedniego wyposażenia. Tu można podać kilka pożarów lub MZ, gdzie powstały straty, było zagrożenie dla ludzi, zwierząt i mienia z podaniem daty.
Pismo skierować do właściwego Wam KM, złożyć w sekretariacie z potwierdzeniem oraz do wiadomości dla Burmistrza, Prezesa ZOG ZOSP RP oraz Komendanta Wojewódzkiego (oczywiście dostarczyć).
I czekać na odpowiedź.
Jeżeli to poskutkuje stawiasz fl…szkę.


Nie poskutkuje - no chyba że naprawdę była sytuacja zagrażająca życiu  .
W każdym innym przypadku dyspozytor znajdzie 100 powodów dla swoje decyzji – od błędu DSP , po przez złe doświadczenia , skończywszy na konieczności utrzymania odwodu operacyjnego lub troskę o to by niepotrzebnie nie niepokoić ochotników lub lakonicznym zgłoszeniu . Oczywiście są rejestratory – ale ………………….
Znam dwa przypadki gdzie naprawdę to poskutkowało – tylko sprawa z punktu nadawała się do prokuratora . W każdym innym efekt był odwrotny. Osobiście już kilka lat nie przejmuję się widzimisie dyspozytorów „ często wręcz nie opisywalnym” i po prostu robię swoje jak na 20-40 wyjazdów jeden jest wpadką wliczam to w koszty i nie reaguję – w zamian te 39 wyjazdów jest dysponowane zgodnie z sztuką , nikt niema do mnie również pretensji jak idzie coś nie tak i nie czyha tylko na moje potknięcie . Pamiętajcie kij ma dwa końce . Ja proponuję rozmowę z dowódcami zmian w JRG oraz dyspozytorami – na spokojnie, po przyjacielsku i na argumenty .
Żaden szef nie lubi jak się źle mówi o jego podwładnych i czasami z przesadą i zaciekle będzie ich bronił dla zasady .
Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: remfire w Listopad 04, 2008, 20:14:11
Uważam podobnie jak MIKO - dlatego tez wcześniej sugerowałem łagodniejsze ( ale i bardziej czasochłonne) załatwienie sprawy.
Jeśli jednak konieczna jest interwencja w tej sprawie to sugeruje raczej spokojna rozmowę z 01 w tej komendzie. Na spokojnie przedstawić swój punkt widzenia, a wtedy jakiś efekt po powinno przynieść.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Listopad 04, 2008, 20:30:49
to tylko niektóre akcje które moglby byc przeprowadzone wedlug mnie minimalne lepiej..
Sprawa powiadamiania byla poruszane przez naszego naczelnika u róznych osób, u naczelnika wydzialu operacyjnego, dowodcy JRG która nas alarmuje, czy samego komentanta miejskiego.. wszyscy przyznawali racje, mowili ze system nie jest do konca dograny i ze zajmą sie sprawa, ale tak naprawde po kazdym z nich cala sprawa splywała jak woda po kaczce.. oby tylko był spokój i każdy dla każdego przyjacielem, takie nasze odczucie..
    Próbowalem doszukiwać się przyczyny takiego stanu rzeczy, ale takowej nie znalazlem.. chłopaki na akcji nie grają kozaków, nie wybiegają rownież przed szereg, robią co nam zlecą i nigdy nie bylo jakiś zgrzytów z chłopakami z PSP. Nasza jednostka jako jedyna w gminie jest KSRG, mamy dobry czas wyjazdów i na 99/100 zgłoszeń wyjeżdżamy, posiadamy sprzęt ratownictwa drogowego, torbe R1, aparaty powietrzne, przeszkolonych ratowników medycznych, regularnie ćwiczymy pod fachowym okiem aby nasze działania staly na jak najlepszym poziomie.. Najgorsze jest to że poźniej ludzie z naszego małego miasteczka wytykają nas palcami (po takich akcjach) i pytaja, "a WY co? pali sie po wasza d.... a Wy stoicie i nic, a ciągle tylko na nowy sprzęt byście chcieli"
ręce po takim czyms opadają..
    Drodzy druhowie może potraficie jakoś wyjaśnić albo doradzić co robić w takiej sytuacji, może nasze spojrzenie na sprawe jest zbyt subiektywne i dyspozytor odpowiednio wykonuje swoje obowiązki?

Ze strażackim pozdrowieniem
Młodzik
Cytuj
Uważam podobnie jak MIKO - dlatego tez wcześniej sugerowałem łagodniejsze ( ale i bardziej czasochłonne) załatwienie sprawy.
Jeśli jednak konieczna jest interwencja w tej sprawie to sugeruje raczej spokojna rozmowę z 01 w tej komendzie. Na spokojnie przedstawić swój punkt widzenia, a wtedy jakiś efekt po powinno przynieść.
Już takie kroki zostały podjęte wcześniej.
Tak do końca nie znamy powodów zaistniałej sytuacji, a znamy tylko opinię i relację jednej strony.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Krzyś Mila w Listopad 05, 2008, 17:56:26
Witam

Kończąc wypowiedź piotr998, PSK ma obowiązek poinformować OSP o zdarzeniach występujących na terenie jej działania.
Tyle teoria.

Pozdrawiam
Czekam/y/ na resztę  :huh:. Pierwsze słyszę takie "herezje"  ^_^ No, ale...
Pozdr.

Witam

I tu jest pies pogrzebany.
Jeszcze niestety jest zbyt duża rzesza strażaków, którzy uważają dysponowanie OSP za herezję. ^_^.
Ja bym odwrócił pytanie.
Od kogo panowie strażacy PSP, słyszeliście, że nie należy dysponować OSP, przed Waszą jedynie słuszną nadsłużbą ratowniczą? :mellow: (nie piszę tu o wszystkich, ale Ci do których skierowane są te słowa doskonale je rozumieją, a jest ich zdecydowanie zbyt wielu; dużo, dużo więcej niż znaczna mniejszość)
Ile czasu potrzeba np. do tego by pożar wewnętrzny rozwinął się do pożaru całego obiektu? /każdy pożar w końcu zgaśnie sam, sęk w tym by go ugasić zanim dojdzie do rozgorzenia/
Ile sekund potrzeba poszkodowanemu do przeżycia?
Wyobraźcie sobie, że OSP może przyjechać zanim zgaśnie świeczka.
Słabym wytłumaczeniem jest niedostateczne wyszkolenie strażaków OSP:
Bo po pierwsze, Wy ich szkolicie,
a po drugie by wygrać w totka, trzeba najpierw wysłać kupon.
Żeby skutecznie ratować potrzeba współpracy wielu służb (nie tylko PSP i OSP) i nie powinniśmy być skazani na współpracę, tylko powinniśmy zacząć współpracować :piwo:.
Kończę życzeniami, by wątków takich jak ten nie trzeba było już zakładać.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Witold w Listopad 05, 2008, 19:26:10
Krzysiu! To się zgadza, ale Ajax pytał o przepis prawny zobowiązujący do powiadomienia OSP. A że jesteś prawnikiem i twierdzisz, że taki przepis jest, to albo go przytocz, albo uzasadnij jak to wynika z innych przepisów. Jedyne co ja wyczytałem w rozporządzeniu MSWiA to, że dyspozytor powinien brać pod uwagę szybkość podjęcia działań...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Listopad 05, 2008, 22:27:36
Napiszę to po raz któryś z kolei na tym forum i również na własnych przykładach i doświadczeniach.

Wina leży zawsze po środku, i szanowni koledzy jest jeszcze dużo w tym kraju OSP dalece odbiegających od ideału . Wystarczy że przyjadę się na spotkanie Naczelników lub Komendantów Gminnych ilość powieszonych psów na PSP jest niezliczona , ale co gorsza niczym niepowodowana , a wręcz nie uzasadniona przepisami . I mówię tu o całokształcie nie tylko dysponowaniu . Potem z takiego 2 godzinnego spotkania więcej czasu spędzam na korytarzu, paląc papierosa bo już słuchać tego nie mogę . Również wiele zachowań na akcji w stylu „wam za to płacą to możecie zapier……..”  albo „po co tu przyjechaliście nie macie na co paliwa tracić ” itp. są mi znane z autopsji . 

Oczywiście identycznie bywa w drugą stronę , i broń boże bym bronił PSP bo wiele wypowiedzi choćby istnieje na tym forum.
Całokształt potem napędza napięcia , których wyniki są przewidywalne .
Osobiście u siebie żyjemy bardzo dobrze z chłopakami , wręcz jak jeden zespół , choć mieliśmy również różne koleje losu , niestety często sterowane z góry.

Dlatego uważam , współpraca i szacunek , spokojna rozmowa no i ktoś musi w końcu pierwszy ustąpić  , spróbujcie przez jakiś czas nie reagować nie komentować tylko spokojnie i rzetelnie robić swoje , podejrzewam że w wielu przypadkach to przyniesie efekt.

A jak to jest opiszę wam taką wesołą scenkę . Jakieś duże manewry , JRG z mojego rejonu pełnym stanem osobowym , no i jeden z dowódców zmian . asp.sztab niemiał jak wrócić , więc zabrałem Mirka na doczepkę . Odjeżdżając mijamy chłopaków z jakiejś innej JRG zwijających SD 30 . Mirek jadać na miejscu dowódcy ,  podnosi rękę w geście pozdrowienia – a tu nic chłopaki udają że nie widzą, kolega zdziwiony  . Mój komentarz był taki „Widzisz Mierek jak to jest być ochotnikiem ……..” 
 
Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: remfire w Listopad 05, 2008, 23:04:41
Chyba wiem o co chodzi Krzysiowi. Użył chyba nie właściwego słowa i stąd niezrozumienie.
"Powiadomienia" należy rozumieć jako zadysponowanie jednostki która najszybciej może podjąć działania. Jeśli najbliższą miejsca zdarzenie jest jednostka OSP (mająca wyposażenie umożliwiające działania w danym przypadku) to należy ją zadysponować. Oczywiście nie wyklucza to możliwości zadysponowania innych jednostek. U nas tak się to właśnie praktykuje - do większości zdarzeń dysponowane jest JRG, ale równocześnie OSP z terenu gminy na której ma miejsce zdarzenie. Zazwyczaj jest to jednostka najbliżej położona , ale oczywiście do wypadku również taka ze sprzętem hydraulicznym itd.
Dlatego samodzielne akcje JRG mają miejsce zazwyczaj tylko w najbliższych okolicach swych siedzib.  W przypadku dalszego wyjazdu JRG prawie zawsze dociera później niż OSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Listopad 05, 2008, 23:11:08
Tak patrze to w mojej gminie jest bajka jeśli chodzi o dysponowanie, a PSP  jak przyjeżdża na akcje do naszej gminy to tylko po to by zrobić papierową robotę...czasami jest tylko tak że dowódca zobaczy co i jak,a ratownicy nawet z wozu nie wyjdą...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Listopad 06, 2008, 06:34:27
Przepisy które mówią o dysponowaniu OSP to te które mówią o czasie dojazdu bo niema co oszukiwać sie ale w wielu nawet bardzo wielu wypadkach to OSP jest szybciej.
A traktowanie czasem OSP tak jak opisał miko "zlewająco" jest dalej jak za komuny "BO TO MY ZAWODOWCY" tylko że osp goni panowie zawodowcy was a na to jest dużo przykładów szkolenia są te same sprzet lepszy a część z was podchodzi do tego jak do pracy a ochotas...
zgadzam sie że czesc OSP TO NADAJE SIE TYLKO DO... noale to inny temat
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 06, 2008, 13:33:28

[...]Tak do końca nie znamy powodów zaistniałej sytuacji, a znamy tylko opinię i relację jednej strony.

Dodam tylko, ze po wielu rozmowach z chłopakami z innych OSP naszego rejonu, sytuacja, podejście i wreszcie dysponowanie OSP wyglada podobnie na terenie całego powiatu.. :( nie slyszałem aby któraś jednostka została np. wysłana do wypadku a kilka posiada już hydraulike.. i to dobrych kilka lat..a przecież wypadki w najbliższym rejonie tych jednostek napewno się zdarzają...

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: piotr998 w Listopad 07, 2008, 09:49:07
... jest dalej jak za komuny "BO TO MY ZAWODOWCY" ...
"Za komuny" nie było PSP, obowiązywały inne zasady dysponowania i przynajmniej w moim rejonie częściej wykorzystywano OSP choćby ze względu na łatwiejszą formę usprawiedliwienia nieobecności w pracy i zachowania kasy za ten czas.
Tak więc @mieszko nie używaj niezasadnie utartych sloganów typu "za komuny"  :o
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Listopad 07, 2008, 22:28:43
Za komuny to straż  wypadków nie obsługiwała bo załatwiali to kierowcy karetek łomami  ^_^

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: michas w Listopad 08, 2008, 13:15:07
witam jestem z ops wlaczonego do ksrg i u mnie w osp jest calkiem inaczej jezeli tylko na terenie gminy i gmin sasiednich a tak ze na terenie powiatu cos sie dzieje jestesmy natychmiastowo alarmowani przes selektywne alarmowanie wlozylismy i wkladamy duzo pracy na to by psp moglo o kazdej poze dnia i nocy na nas liczyc jeszcze nie bylo takiego zdarzenia na terenie gminy by psp bylo predzej niz my
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 08, 2008, 14:13:34
:( mogę tylko pozazdrościć i pogratulować takiego normalnego podejścia do sprawy...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kaziu109 w Listopad 09, 2008, 12:04:44
ja mam do was takie pytanie czy psp w waszych regionach ma "swoje" osp
to znaczy cokolwiek by się działo to zawsze ta osp wyjedzie do akcji
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Listopad 09, 2008, 12:52:48
Takie właśnie powinny być wszystkie jednostki ;-) A w szczególności te włączone do KSRG ;-)
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 10, 2008, 13:23:12
ja mam do was takie pytanie czy psp w waszych regionach ma "swoje" osp
to znaczy cokolwiek by się działo to zawsze ta osp wyjedzie do akcji

tak oczywiscie ma takie "swoje" OSP, my mielismy 2 miejsce w powiecie pod wzgledem wyjazdów, i przez okres ostatnich 2 lat nie zdarzylo sie abysmy nie wyjechali

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kaziu109 w Listopad 10, 2008, 19:45:51
młodzik
to pomyśl co o tym sądzą inne jednostki z twojego powiatu,które tak jak wy chcą jeżdzić do akcji starają się i nic z tego :huh:



Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Młodzik w Listopad 11, 2008, 11:21:58
wydaje mi sie ze gdyby nas normalnie alarmowali to wyjazdow bylo by duzo duzo wiecej bo i usytuowanie i liczba zdarzen do tego się przyczyniają.. A co do tych innych jednostek.. no coz.. dyspozytor dyspozytor dyspozytor..... :tuba:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Grudzień 13, 2008, 22:09:21
młodzik
to pomyśl co o tym sądzą inne jednostki z twojego powiatu,które tak jak wy chcą jeżdzić do akcji starają się i nic z tego :huh:
My też "chcemy jeździć", ale wiadomo, że jeśli zdarzenie jest poza naszym rejonem działania (a siły i środki bliższych jednostek są wystarczające) lub w ogóle zdarzenia nie ma, to nie wyjeżdżamy. Poza tym - jednostka jednostce nie równa, niestety.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: daniel5500 w Grudzień 14, 2008, 11:01:23
koledzy u mnie w jednostce jest tak samo choć mamy sprzęt ludzie są wyszkoleni itp.jak pali się kontener o 3 w nicy to potrafią włączyć selektywną ale jak 50 metrów od remizy był wypadek i leżał człowiek na środku drogi  bo wypadł przez szybę z samochodu to nas nie wezwali choć u nas w jest sprzęt i ludzie do ratownictwa medycznego, tego nie rozumie i mam za to żal do psp bo nieczarujmy się gdyby nie te jednostki osp to psp by wiele sama nie zrobiła
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sobek7 w Grudzień 15, 2008, 18:09:17
Prawda jest taka, że najbliższa osp powinna być dysponowana od razu i do poważniejszych zdarzeń razem z psp, a nie jakieś przetrzymywanie, to jest trochę śmieszne i nie do pomyślenia.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Grudzień 15, 2008, 18:32:50
koledzy u mnie w jednostce jest tak samo choć mamy sprzęt ludzie są wyszkoleni itp.jak pali się kontener o 3 w nicy to potrafią włączyć selektywną ale jak 50 metrów od remizy był wypadek i leżał człowiek na środku drogi  bo wypadł przez szybę z samochodu to nas nie wezwali choć u nas w jest sprzęt i ludzie do ratownictwa medycznego, tego nie rozumie i mam za to żal do psp bo nieczarujmy się gdyby nie te jednostki osp to psp by wiele sama nie zrobiła
Nieprofesjonalne podejście dyżurnych M/PSK/PA do dysponowania jednostek OSP do działań ratowniczo-gaśniczych i nie stosowanie się do obecnie obowiązujących w PSP procedur.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kaziu109 w Grudzień 16, 2008, 17:45:46
panowie to niejest nieprofesjonalne podejście dyżurnych do działań.

moim zdaniem to są znajomości i nielubienie pewnych osp przez psp niestety
zanim powstały powiaty należeliśmy pod inną psp gdzie byliśmy traktowani jako psp 2 najlepszy sprzęt ludzie wyszkolenie cokolwiek by się niedziało jechaliśmy jako 2 rzut zaraz po psp nawet jak było daleko
zmieniły się powiaty jesteśmy traktowani jak ludzie z epoki kamienia łupanego nic nie umieją na niczym sie nie znają

może ktoś mi wytłumaczy dlaczego tak jest

p.s. nawet teraz stara nasza psp przyjmuje nas z otwartymi rękami
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: BOLO w Grudzień 18, 2008, 12:53:59
Panowie, za dysponowanie siłami i środkami na terenie odpowiedzialny jest Komendant Powiatowy PSP, który upoważnia odpowiedniego dyżurnego PSK/MSK.Do tego trzeba uwzględnić Powiatowe Plany Ratownicze wszystko jest w rozporządzeniu MSWiA  w sprawie szczegółowych zasad organizacji KSRG z dn. 29.12.1999.Ale Wszyscy wiemy jak to jest...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: oliwier w Grudzień 18, 2008, 16:08:46
koledzy u mnie w jednostce jest tak samo choć mamy sprzęt ludzie są wyszkoleni itp.jak pali się kontener o 3 w nicy to potrafią włączyć selektywną ale jak 50 metrów od remizy był wypadek i leżał człowiek na środku drogi  bo wypadł przez szybę z samochodu to nas nie wezwali choć u nas w jest sprzęt i ludzie do ratownictwa medycznego, tego nie rozumie i mam za to żal do psp bo nieczarujmy się gdyby nie te jednostki osp to psp by wiele sama nie zrobiła
Nieprofesjonalne podejście dyżurnych M/PSK/PA do dysponowania jednostek OSP do działań ratowniczo-gaśniczych i nie stosowanie się do obecnie obowiązujących w PSP procedur.


grzela oświeć mnie jakie są te procedury abym wiedział dlaczego nie jestem profesjonalistą
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: grzela w Grudzień 18, 2008, 16:28:46
Panowie, za dysponowanie siłami i środkami na terenie odpowiedzialny jest Komendant Powiatowy PSP, który upoważnia odpowiedniego dyżurnego PSK/MSK.Do tego trzeba uwzględnić Powiatowe Plany Ratownicze wszystko jest w rozporządzeniu MSWiA  w sprawie szczegółowych zasad organizacji KSRG z dn. 29.12.1999.Ale Wszyscy wiemy jak to jest...
@BOLO już napisał post wyżej i do tego można jeszcze dołączyć karty dojazdowe do miejscowości z terenu powiatu oraz wewnętrzne procedury dysponowania zastępów PSP i OSP do zdarzeń, chyba, że u was na PSK "takich cudów nie ma".
Takowe procedury są zawarte w SWD (mogą być też na papierze) i przy otwarciu karty zdarzenia można się wspomóc tymi procedurami (dysponowanie najbliższej jednostki OSP i PSP do zdarzeń na terenie powiatu i powiatów sąsiednich zgodnie z wytycznymi KW) wraz z załączonymi plikami graficznymi lub linkami do tych plików (dojazd do miejscowości na zeskanowanej mapie).
Na karcie dojazdowej do miejscowości, są wypisane zastępy PSP i OSP (I rzutowe i II rzutowe), które należy dysponować zgodnie z przyjętym zgłoszeniem przez dyżurnego (także z sąsiednich powiatów).
Zastępy z PSP i OSP z KSRG, są też przypisane do sąsiednich powiatów (najkrótszy, najszybszy czas dojazdu do zdarzenia), chyba nie muszę tłumaczyć z czego to wynika.

Jeżeli zdarzenie-wypadek miał miejsce 50 m. od remizy, w OSP są wyszkoleni ludzie i sprzęt, to dlaczego dyżurny ich nie zadysponował, gdzie zastępy z PSP miały dłuższy czas dojazdu?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Grudzień 18, 2008, 21:18:48
Hm...
Odwróćmy może nieco sytuację.
Włączamy DSP alarm ogólny i po 3 min.dzwoni pijany N-k jednostki w KSRG dlaczego syrena wyje? Ludzie chcą jechać, ale N-k nie pozwala pod groźbą /jakiś/ kar, bo to nie ich teren działania!!! Choć znajduje się w tej samej gminie. Człowiek ten jest TAM (bez żadnych, bo i jakich konsekwencji) nadal Naczelnikiem, a czy dyżurny byłby nadal na swoim stanowisku?
Kolejny przykład:
Pali się w m. xxx, jednostka posiada GBA 2,5/16 od lat nie wyjeżdża do akcji lub sporadycznie po długim czasie i z nieliczną obsadą. Dyż. dzwoni do osób podanych w planie alarmowania i po 3 bezskutecznym tel. daje sobie spoko i włącza DSP w najbliższej OSP KSRG. Jednostka wykonuje interwencję, a Prezes z m. xxx składa skargę u K-dta, że się ich nie dysponuje we własnej miejscowości.
Dalej...
Zbiera się alarmowo pluton z WKO , a N-k jednostki dzwoni i prosi, co by więcej nie włączać syreny i poczekać, bo chłopy są w kościele i jeszcze muszą zjeść obiad o 12.
Dalej...
Książkę można by napisać, o braku kierowcy, strażaków, kluczy, niesprawnej syrenie, braku paliwa, powietrza w kołach, itp.  :komp:
Proszę więc o niepodejmowanie podobnych tematów, bo obie strony wiele nt. mogą <TU> Tylko po co?  :kwit:
Pozdr.

Ps. Ostatnio zdarzają się przypadki zabierania przez niektórych funkcyjnych OSP rtf. przenośnych do domu i później próby komentowania i wcinanie się do prowadzonych (bez) akcji.  :karabin:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Grudzień 18, 2008, 22:27:07
No i właśnie o to chodzi dla mnie zamysłtaki jak KSRG czy JOT-y w 100% ok tylko nie do końca dopracowany nie może byc takiej sytuacji że jednostka x która ma 150 interwencji sprzet jak w psp albo i lepszy ma takie same dotacje czyli (slabiutkie) jak osp co ma 10 interwencji albo mniej i najlepszy jej sprzet to torbe osp.
pewne osp powinny byc dawno zlikwidowane i ja nie widze tu sentymentu bo osp ma 75 lat i jest tam orkiestra i tp. dla orkiestr i tp. sa Gminne Osrodki Kultury a nie remizy straż powinna zajmować sie ratownictwem w pełni tego słowa znaczeniu.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Grudzień 19, 2008, 00:28:45
@ Mieszko świata nie zmienisz , ale by podnieść  Cię na duchu  , polecam ostatnie wydanie  Strażaka i wypowiedz naszej Pani dyrektor generalnej – choć osobiście jestem przeciw i zawszę będę jeśli wymiernikiem oceny jednostki będzie wyłącznie ilość  wyjazdów .

Pozdrawiam JA
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: strazak90 w Grudzień 19, 2008, 17:46:20
Co Wy tu piszecie..jeden pisze ze i z tego co mówi wynika ze jednostki w KSRG sa lepsze niz te które nie sa w KSRG.. ludzie sa takie OSP,nie włączone do krajówki które sa lepsze i lepiej działaja od niektórych OSP w krajówce..a  ze macie tam u siebie takie jednostki ze jeżdzą ludzie nawalenie do akcji czy cos tam to wiecie mi to lotto.tylko nie gadajcie takich głupot ze jednostki które nie sa w KSRG trzeba likwidowac bo są niepotrzebne.. jest tak ze jednostka   w KSRG nie wyjedzie a zwykła OSP tak.. :wacko:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kaziu109 w Grudzień 19, 2008, 19:20:00
panowie zacznijmy od tego że żadnej jednostki nie można zlikwidować może ewentualnie ona rozwiązać się sama.

w mojej gmine też są takie jednostki które 3 miesiące po zawodach nie mają pozwijanego sprzętu ale niestety nie możemy ich zamknąć muszą one zrobić to same
a jak im powiesz że oni nie dbają o sprzęt to oni zawsze mówia że gmina im nigdy nic nie daje ???
tylko pytanie po co...............
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Grudzień 20, 2008, 16:24:28
No i wlaśnie o to chodzi ja tu nie mówie o likwidacji a raczej o dotacjach nie można poprostu dawać takiej samej kasy na jednostki które mają po 2 wyjazdy a ich działalnośc to gra na FUJARCE jak dla jednostek które maja ponad 100 wyjazdów panowie i panie straz to straz powiedzcie mi czym my sie różnimy od PSP? a kasa inna a wymagania? czy jakiś obywatel wybierając numer 998 czy 112 mówi że chce OSP czy też PSP? Nie on chce pomocy a niestety cześć OSP to może na mandolinie zagrac a kase mają lepsza bo tam jest 100-u atraszaków ale są to jedynie straszacy a nie ratownicy .
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: will10 w Styczeń 04, 2009, 13:10:40
Wczoraj o godzinie 20 zostaliśmy zadysponowani do pompowania wody w szkole, poprzez telefon dyspozytora do naszego kierowcy. Wydaje mi się, że załączenie syreny byłoby lepszym rozwiązaniem.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Dzumsi w Styczeń 04, 2009, 13:29:37
kolego will10 ja właśnie nie widzę zbytniego sensu załączania syreny do pompowania wody. W mojej jednostce gdy np. mamy wyjazd na osy/szerszenie wiemy o tym dzień wcześniej albo tego samego dnia rano gdyż mieszkańcy idą do UG do Pana Komendanta albo Prezesa i mówią mu że maja gniazdo. Władza dzwoni do naczelnika naczelnik dzwoni do nas "dzisiaj o 18 jedziemy na osy weź paru chłopaków" a gdy juz ktoś zadzwoni na 998 to dyspozytor dzwoni do naczelnika i sprawa wygląda tak samo. Ostatnio mieliśmy też "małe" zdarzenie tj. TIR'a na śliskiej nawierzchni obróciło i postawiło w poprzek drogi. Dyspozytor wysłał GCBA "spróbujcie go wyciągnąć, jak da rade to ok jak nie to trudno" Później okazało się że jednak nie da rady więc zwineliśmy się do domu. O 2 w nocy mój tata który był dowódcą dostaje telefon od dyspozytora "nie będę załączał w nocy syreny i SMS'ów weź zbierz kilku chłopców weźcie SLRt i podjedzcie tam posprzątać po tej ciężarówce bo już go wyciągnęli" I uważam że dobrze postąpił nie ma sensu załączać syreny w niektórych wypadkach powinna ona raczej służyć do informacji że dzieje się coś poważnego żeby czasem któryś z naszych kolegów nie dojechał do remizy bo miał wypadek jadąc na osy. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Styczeń 04, 2009, 14:03:21
Dokładnie, do tego typu zdarzeń nie ma najmniejszego sensu załączać syreny/rozsyłać smsów i niepotrzebnie prowokować niebezpieczne sytuacje, a takie często mają miejsce w przypadku "alarmowej" zbiórki w jednostce. Owady - tak, jak napisał Dzumsi. Plamy oleju - jeśli jest to poważniejsza sprawa, dostajemy smsy "INTERWENCJA" - wiadomo, można do tego tematu podejść troszkę spokojniej. Zazwyczaj przy pierdołach PSK dzwoni do dyżurującego w remizie kierowcy, przedstawia sytuację, a on sam w ciągu kilku minut organizuje sobie ludzi. Smsy "WYPADEK" i "POZAR !!!" - tutaj już nie ma czasu na zastanawianie się. Dodatkowo, jeśli polecą smsy "POZAR !!!" i załączona zostanie jednocześnie lub po chwili syrena - adrenalina jest największa, bo wiadomo, że oznacza to poważniejszy wyjazd niż płonący śmietnik.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: strazak90 w Styczeń 05, 2009, 23:32:29
Witam
U mnie tez tak jest ze przy takich interwencjach jak osy/szerszenie- dyżurny dzwoni do naczelnika i mówi ze taka sprawa  i taka czy mozecie wyjechac i tyle..niekiedy tez sie zdarzało ze np wielka burza itp..dyspozytorzy maja wtedy wiele prawcy wiec nie maja czasu dzwonic i mówic wyjedzcie do pompowania piwnicy tylko pyk pyk syrenka leci SMS-ki tez i jedziemy..ale do takich akcji jak osy szerszenie moim zdaniem nie powinno sie włączać syrenki -_- ale jak sobie powyje to zawsze jest adrenalina większa lecąc do remizy,nie patrząc na nic :gitara: Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Champion w Styczeń 07, 2009, 14:25:12
U mnie w osp syrena wyje do wszystkiego, nie ważne czy to osy czy pożar. ;D Nie mam sms ani żadnego innego systemu powiadamiania, tylko selektywną :D
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: jens16 w Wrzesień 11, 2016, 23:11:26
Witam, mam pytanie czy psp wysyła was do os i szerszeni w waszej miejscowość bądź obok czy też jedzą sami?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Wrzesień 12, 2016, 04:46:34
Raz wysyłają raz jadą sami - ale w większości przypadków ślą OSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Wrzesień 12, 2016, 06:48:58
Witam, mam pytanie czy psp wysyła was do os i szerszeni w waszej miejscowość bądź obok czy też jedzą sami?
U nas podobnie w większości przypadków jeździ OSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: jens16 w Wrzesień 12, 2016, 08:21:00
Szkoda że u nas tak nie ma. Sprzęt jest a nie jeździmy.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Wrzesień 12, 2016, 14:34:59
Szkoda że u nas tak nie ma. Sprzęt jest a nie jeździmy.
W swojej miejscowości nie jeździcie?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: jens16 w Wrzesień 12, 2016, 14:46:14
No nie, bo psp jeździ
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: lukaszenko w Wrzesień 12, 2016, 14:48:46
A macie taki sprzęt zgłoszony ko KM/KP?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: jens16 w Wrzesień 12, 2016, 17:16:20
Tak mamy zgłoszony. Kiedyś chcieliśmy wyjechać to nie był zgłoszony, ale teraz już o tym wiedzą. No ale nie wysyłają nas i cóż.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: pablo2310 w Marzec 19, 2020, 11:06:58
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: wujo 2010 w Marzec 19, 2020, 11:28:15
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Ja tak miałem . Prezes gminny chciał żebyśmy odmawiali wyjazdu jak zdarzenie jest w innej miejscowości. Żeby mówić niech dysponują OSP z tej miejscowości co jest zdarzenie . Tłumaczył kosztami dojazdu czy coś takiego  :szalony: Poprosiłem na piśmie i temat się skończył  :straz:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: gadzina92 w Marzec 19, 2020, 11:52:12
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Odeślij go do wydziału operacyjnego w twojej KP/KM. Ty nie możesz odmówić wyjazdu w chwili zadysponowania ale jak wójt ustali z komendą jakieś wewnętrzne procedury to może być trochę inaczej...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: klepi w Marzec 19, 2020, 12:00:36
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Odeślij go do wydziału operacyjnego w twojej KP/KM. Ty nie możesz odmówić wyjazdu w chwili zadysponowania ale jak wójt ustali z komendą jakieś wewnętrzne procedury to może być trochę inaczej...
Zawsze możesz odmówić wyjazdu. Powodów jest przynajmniej kilka. Brak kierowcy, brak dowódcy, brak zastępu, problemy z autem ( tu ciekawa sytuacja bo np. Spalona żarówka migacza sprawia że auto jest niesprawne i może nie wyjechać - oczywiście to czysta teoria ale potwierdzona), braki sprzętowe itd.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sorbent w Marzec 19, 2020, 13:17:00
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Odeślij go do wydziału operacyjnego w twojej KP/KM. Ty nie możesz odmówić wyjazdu w chwili zadysponowania ale jak wójt ustali z komendą jakieś wewnętrzne procedury to może być trochę inaczej...
Zawsze możesz odmówić wyjazdu. Powodów jest przynajmniej kilka. Brak kierowcy, brak dowódcy, brak zastępu, problemy z autem ( tu ciekawa sytuacja bo np. Spalona żarówka migacza sprawia że auto jest niesprawne i może nie wyjechać - oczywiście to czysta teoria ale potwierdzona), braki sprzętowe itd.
Rozumiem, że tylko o przypadkach, w których naprawdę nie masz kierowcy, obsady itp mówisz. Bo jeśli odmawiasz wyjazdu wykorzystując to tylko jako pretekst (kłamiesz) to z OSP powinieneś zrezygnować. A wójtowi pokazać porozumienie o włączeniu i rozporządzenie, które precyzuje teren działania OSP ksrg. Tyle.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: klepi w Marzec 19, 2020, 13:28:21
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Odeślij go do wydziału operacyjnego w twojej KP/KM. Ty nie możesz odmówić wyjazdu w chwili zadysponowania ale jak wójt ustali z komendą jakieś wewnętrzne procedury to może być trochę inaczej...
Zawsze możesz odmówić wyjazdu. Powodów jest przynajmniej kilka. Brak kierowcy, brak dowódcy, brak zastępu, problemy z autem ( tu ciekawa sytuacja bo np. Spalona żarówka migacza sprawia że auto jest niesprawne i może nie wyjechać - oczywiście to czysta teoria ale potwierdzona), braki sprzętowe itd.
Rozumiem, że tylko o przypadkach, w których naprawdę nie masz kierowcy, obsady itp mówisz. Bo jeśli odmawiasz wyjazdu wykorzystując to tylko jako pretekst (kłamiesz) to z OSP powinieneś zrezygnować. A wójtowi pokazać porozumienie o włączeniu i rozporządzenie, które precyzuje teren działania OSP ksrg. Tyle.
Oczywiście mówimy o prawdziwych przypadkach. Co ciekawe w jednym z sąsiednich powiatów Komendant POwiatowy przy kilku akcjach sprawdził wyjeżdżających z imienia i nazwiska i ich wyszkolenia oraz sprzęt jaki mają i np. Przeglądy aparatów. Z jego wyliczeń wyszło że około 50 % wyjazdów nie powinno dojść do skutku. Chodziło o braki kadrowe czyli kierowca dowódca ale i sprzętowe.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: gadzina92 w Marzec 19, 2020, 14:01:41
Witam
A tak z innej beczki trochę. Miał ktoś sytuację że wójt usiłował zakazać wyjazdów danej jednostce OSP (w KSRG)? Przecież w zasadach dysponowania jest napisane że dysponowanie danej jednostki należy do stanowiska kierowania. Gmina ma tylko zagwarantować finansowanie i utrzymanie danej OSP, czy nie tak? a nie wymuszać jakieś zakazy żeby nie wyjeżdżać bo za dużo pieniędzy idzie.
Pozdrawiam
Odeślij go do wydziału operacyjnego w twojej KP/KM. Ty nie możesz odmówić wyjazdu w chwili zadysponowania ale jak wójt ustali z komendą jakieś wewnętrzne procedury to może być trochę inaczej...
Zawsze możesz odmówić wyjazdu. Powodów jest przynajmniej kilka. Brak kierowcy, brak dowódcy, brak zastępu, problemy z autem ( tu ciekawa sytuacja bo np. Spalona żarówka migacza sprawia że auto jest niesprawne i może nie wyjechać - oczywiście to czysta teoria ale potwierdzona), braki sprzętowe itd.
Nie o tym jest mowa... Tematem jest odmawianie "bo wójt kazał nie wyjeżdżać"
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: katopo w Marzec 19, 2020, 21:56:55
Z drugiej strony dlaczego dyspozytor nie wysyła najbliżej OSP (z miejscowości zdarzenia)tylko ciąga was po całej gminie. Mnie osobiście denerwowało by jeśli coś by się u mnie działo a nie zostalibyśmy zadysponowani do zdarzenia w mojej miejscowości tylko przyjeżdżała by OSP z dalszego rejonu gminy. Niby w wytycznych jest żeby dysponować najbliższą OSP mającą sprzęt i ludzi.
A wracając do tematu to wójt nie ma prawa wymagać od was żeby odmawiać wyjazdu. Z drugiej strony może wam podziękować w jakiś sposób że nie da wam kasy na sprzęt czy remonty jeśli go nie posłuchacie co z kolei może skutkować małą wojenką na lini osp - gmina. A też nie jest wskazane.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Marzec 20, 2020, 10:30:12
Z drugiej strony dlaczego dyspozytor nie wysyła najbliżej OSP (z miejscowości zdarzenia)tylko ciąga was po całej gminie.
Może dlatego, że sztandarem i PO5 nie wszystko da się ogarnąć ;)
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: boszo w Marzec 20, 2020, 15:10:35
Cytuj
Z drugiej strony dlaczego dyspozytor nie wysyła najbliżej OSP (z miejscowości zdarzenia)tylko ciąga was po całej gminie. Mnie osobiście denerwowało by jeśli coś by się u mnie działo a nie zostalibyśmy zadysponowani do zdarzenia w mojej miejscowości tylko przyjeżdżała by OSP z dalszego rejonu gminy. Niby w wytycznych jest żeby dysponować najbliższą OSP mającą sprzęt i ludzi.
Jak kiedyś będziesz "dyspozytorem", to sam się dowiesz.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: jgk w Marzec 20, 2020, 16:41:08
Zasadnicze pytanie jak była traktowana owa jednostka pod katem dysponowania.Bo jeśli do wszystkiego bez znaczenia czy jest taka czy nie potrzeba to wójt może mieć uzasadnione pretensje.Oczywiście "dyspozytor "ma wytyczne których musi się trzymać jednak pytanie czy realizując owe wytyczne nie doprowadzał do sytuacji że dysponuje sobie jedne i te same jednostki pomimo że  do dyspozycji mieli inne podobnie lub tak samo wyposażone jednak tego nie robi co jest wielokrotnie robione przez osoby na SK. Znam przypadki gdzie ściągano jednostki z drugiego końca gminy pomimo że okoliczne były wystarczające, bo byli z poparcia więc robiono to co robiono,
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: klepi w Maj 04, 2021, 08:59:05
Czy u was też zmienił się sposób dysponowania jednostek? Zauważyłem że od pewnego czasu u nas w powiecie dysponują 2 jednostki do drzewa. Zawsze jechała jedna.
Druga sprawa nie zawsze wysyłaja KSRG. Jeszcze niedawno wysyłano najbliższą jednostkę i jeśli była potrzeba to najbliższe KSRG choćby po drodze były 3 inne OSP. Teraz zauważyłem że chyba decyduje odległość. Jak jest u was?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Maj 04, 2021, 12:06:24
Czy u was też zmienił się sposób dysponowania jednostek? Zauważyłem że od pewnego czasu u nas w powiecie dysponują 2 jednostki do drzewa. Zawsze jechała jedna.
Druga sprawa nie zawsze wysyłaja KSRG. Jeszcze niedawno wysyłano najbliższą jednostkę i jeśli była potrzeba to najbliższe KSRG choćby po drodze były 3 inne OSP. Teraz zauważyłem że chyba decyduje odległość. Jak jest u was?
Nic się nie zmieniło, przynajmniej nie w takim zakresie żeby można było wysuwać jakieś daleko idące wnioski. Procedury-procedurami, ale ostatnie słowo ma dyżurny. Ostatnio mi mówił kolega z innej jednostki, że mają kwas u siebie, bo w ostatnim tygodniu czy dwóch gorzej wyposażona jednostka wyjeżdżała prawie codziennie do każdej pierdoły na wspólnym/spornym (lub niekoniecznie) terenie działania, a oni stali w garażu.

U mnie trudno powiedzieć, niby zmienił się delikatnie profil akcji (więcej wezwań do MZ), ale to chyba tendencja ogólnokrajowa, nie mająca nic wspólnego ze zmianami w dysponowaniu. Choć przyznam, bodajże wczoraj miało miejsce zdarzenie typu "pierdoła"( tj. ani skomplikowane, ani niebezpieczne, ani bardzo pilne) jakieś 700m od remizy, no i tak trochę nas olali na SK, woleli wysłać zastęp PSP z ponad 10km. Nie wiem z czego to wynika - może z treści zgłoszenia, czy innych czynników - może akurat ten zastęp był bliżej w drodze z innego zdarzenia...

Inna kwestia - dawno dawno temu jak byłem na kursach, prowadzący zajęcia obecnie już emerytowany dowódca zmiany w JRG powiedział, żeby nie bać się prosić o wsparcie, nie tylko wtedy, kiedy sytuacja jest lub może być trudna do opanowania, ale także wtedy kiedy jest zwyczajnie dużo roboty i potrzeba rąk do pracy. Z tej samej zasady PSP zdaje się rzadko korzystać, do każdej pierdoły jeżdżą, a OSP stoi i czeka na kryzys, kiedy brakuje dostępnych SiS PSP w okolicy... O ile rozumiem, że są różne jednostki, i nie każdemu by pasowało zrywanie się w środku nocy do śmietnika, bo ma tych wyjazdów sporo, o tyle są sytuacje kiedy morale spada (zwłaszcza u "świeżaków") bo brakuje wyjazdów. A jak wspomniałem - chyba to by nie był duży problem tych mało wyjeżdżających dysponować, żeby choćby zabezpieczali miejsce zdarzenia, czy nabierali pewnej wiedzy/doświadczenia przez obserwację/pomaganie.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: rocky323 w Maj 04, 2021, 12:40:52
No właśnie, ktoś napisał „na spornym rejonie” a kwasy powstają bo sobie niektóre OSP porobiły podziały na miejscowości, kto do czego jeździ. Zrozumcie drodzy ochotnicy ze nie wy bierzecie odpowiedzialność za przyjęcie zgłoszenia i to nie wy będziecie dysponować kto ma tam jechać, to samo mówię moim kolegom w OSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Maj 04, 2021, 14:02:27
Problem z PSP jest taki, że nie potrafią zrozumieć prostych zależności:

Oni są na służbie i wyjechać muszą, z OSP może być rożnie, więc w odwodzie powinno się trzymać swoje zastępy, a nie OSP. W sensie - potrzeba 10 zastępów - i PSP wysyła 4 swoje, nie mając już nic w bazie i 6 OSP. Na starcie - potrafił bym to zrozumieć, ale jaka na miejscu już są powiedzmy 2 z PSP i 4 z OSP to dosłanie ostatnich 2 swoich i kolejnych 2 OSP zamiast 4 OSP a trzymanie swoich w odwodzie to wg mnie głupota... Niestety notoryczna... Narastająca od kilku lat. Kiedyś dyspozytorzy mieli więcej rozsądku.

Tak samo jak wysyłanie swoich zastępów "na siłę" - jeżeli dowódca z OSP zgłasza że SiS na miejscu wystarczające to jaki sens ma wysyłanie zastępu z PSP? Zwłaszcza że w skali powiatu PSP ma 3-4 a OSP 60... Jak już koniecznie chcą na siłę wysłać coś więcej można dosłać kolejny z OSP.

Dalej - ile razy można im tłumaczyć, że jak zgłaszam że mogę wyjechać dwoma zastępami to mogę w tej chwili. Nikt nie będzie czekał w garażu, bo się dyspozytor zastanawia wysyłać drugi czy nie. Zwłaszcza do południa - ludzie wyszli z pracy i jak nie jadą to do niej wracają i nie ma gwarancji, że za 20min jak on się raczy namyśleć to będą mogli wyjść znowu.
Co więcej - w takiej sytuacji na akcję pojadą ci strażacy którzy mają wolne lub będą mieli mniejsze problemy w pracy z tego powodu. Nie będę zwracał uwagi na to, czy są kierowcami czy nie i czy zostanie jakiś kierowca na drugi wóz na później - bo i tak nie ma gwarancji, że jak wróci teraz do pracy to za 20-30min będzie mógł wyjść kolejny raz.

Ale oni nie chcą przyjąć do wiadomości realiów kraju w jakim żyjemy. I obawiam się że nowa ustawa tylko pogorszy sprawę bo przecież rząd obiecał że rozwiąże problem wychodzenia na akcje w czasie pracy, a jak wiadomo politycy nie kłamią...  :wall: :szalony:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: rocky323 w Maj 04, 2021, 15:16:19
Dyzurny wysyła PSP bo to PSP jest wiodącą sluzbą a OSP jest pomocniczą a nie na odwrót jak to się wielu osobom wydaje.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Maj 04, 2021, 15:59:06
I musi ściągać OSP na zabezpieczenie - w efekcie ma 1 zatęp OSP do dyspozycji zamiast swoich dwóch - bardzo światłe podejście...

Jednocześnie jak się trafia wyjazd w środku nocy albo porze posiłku w JRG lub zmiany zmian to wyjazd samego OSP nie jest problemem i z PSP na siłę nie jedzie żaden...

Co innego pierwszy rzut, a co innego dosyłanie sił i środków - Twoja argumentacja mnie nie przekonuje, że PSP ma wysłać 100% ludzi na zmianie i zostać z pustym garażem, zanim zacznie wysyłać OSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: rocky323 w Maj 04, 2021, 16:32:56
Ale Ty nie jesteś od oceniania decyzji dyżurnego. Osoba która tam siedzi zna zasady dysponowania a Ty nie, skoro ktoś go posadził na PSK to znaczy, że ten człowiek ma pojęcie o tym co robi.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Maj 04, 2021, 21:55:29
No właśnie, ktoś napisał „na spornym rejonie” a kwasy powstają bo sobie niektóre OSP porobiły podziały na miejscowości, kto do czego jeździ. Zrozumcie drodzy ochotnicy ze nie wy bierzecie odpowiedzialność za przyjęcie zgłoszenia i to nie wy będziecie dysponować kto ma tam jechać, to samo mówię moim kolegom w OSP.
Hola hola, prrr kolego... Nie wiem co prawda co dokładnie miałeś na myśli, ale przyjęło się, że miejscowość X, to teren jednostki OSP X. Operacyjnie wygląda to różnie, trudno generalizować, ale jest jeszcze kwestia wizerunkowa - jaki to wśród mieszkańców danej miejscowości daje obraz, jak do zdarzenia na jej terenie nie przyjeżdża jednostka miejscowa, tylko "od sąsiadów"? Jak jest zdarzenie kilkaset metrów od remizy, a ściąga się jednostkę z kilku(nastu) kilometrów, miejscowej nawet nie alarmując?

Chociaż w sumie po co pytam, skoro wiem, że akurat to jaki PR robi jednostce ochotniczej taka akcja, w PSP delikatnie mówiąc nikogo nie obchodzi.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: pb11 w Maj 04, 2021, 23:50:31
No widzisz rzecz w tym że to wam się przyjęło a nie dyżurnemu. Dyżurny ma  procedurę dysponowania i rozporządzenie o terenie działania jednostki OSP i tego ma się trzymać a nie waszych przyzwyczajeń.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Maj 05, 2021, 01:47:45
Ech, bezcelowa ta dyskusja się robi - o ile w ogóle jakikolwiek pożytek miałby z niej wyniknąć... Zawsze musi wyjść na to że ochotnicy się przywalają do dyżurnych, nawet jak się nie przywalają, tylko normalnie idzie zapytanie czy można by było grzecznościowo wziąć pod uwagę pewne kwestie, jak właśnie te wcześniej wspomniane wizerunkowe, dla "morale", czy doświadczenia.
No widzisz rzecz w tym że to wam się przyjęło a nie dyżurnemu. Dyżurny ma  procedurę dysponowania i rozporządzenie o terenie działania jednostki OSP i tego ma się trzymać a nie waszych przyzwyczajeń.
No ta, ma procedurę i rozporządzenie. Ale jak znajomego OSP zrobiła dym w operacyjnej, że zostali pominięci przy zdarzeniu rzut kamieniem od remizy, to potem na pół roku przestali istnieć dla dyżurnych. Także czary-mary, chcieliby może nawet dysponować, no ale kwity wiążą ręce :kwit: Ale jak nie chcą, to pół roku z garażu nie wyjedziesz :rofl: Zdaje się, że to dlatego ludzie gadają między sobą najwyżej, ale przez 14 lat nie słyszałem - poza tym jednym przypadkiem - żeby ktoś się "poskarżył" (forum się nie liczy jakby co).

Dlatego temat dysponowania jest daremny, jako że rzeczywisty wpływ na te kwestie mamy dokładnie zerowy. Nawet jeśli nie ma złych intencji czy pretensji, lepiej siedzieć cicho.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: kandydatSA w Maj 05, 2021, 09:11:21
A może trzeba się zastanowić z czego to wynika? Może zdarza się takiej jednostce nie wyjechać do zdarzenia, może jest problem z wyszkoleniem lub ogólnie zaufaniem do jednostki przy podejmowaniu działań samodzielnie po jakichś sytuacjach z przeszłości? Może druga jednostka ma w swoich szeregach aktywnie działających funkcjonariuszy PSP których dyżurni znają i którym jednak bardziej ufają i których są bardziej pewni?
Z tego co niektórzy piszą to wychodzi na to że dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia robi sobie jakieś losowanie, albo po złości kogoś nie wysyła... Pewnie są takie przypadki, ale w większości problem leży gdzie indziej.
To że w sytuacji gdy było dane zdarzenie zebrałaby się odpowiednia ilość osób i że daliby rade je usunąć widząc jak to wyglądało po fakcie nie oznacza że dyżurny w momencie odebrania zgłoszenia miał taką pewność. Pewnie woli wysłać jednostkę która może będzie jechać chwilę dłużej ale będzie pewna przy działaniach. Niestety życie pokazuje że w osp działają różni ludzie i potrafią działać w różny sposób, a z tego co obserwuję to ci napaleni turboratownicy którzy płaczą że nie zostali zadysponowani są pod tym względem najgorsi.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: andoria w Maj 05, 2021, 09:58:39
A może trzeba się zastanowić z czego to wynika? Może zdarza się takiej jednostce nie wyjechać do zdarzenia, może jest problem z wyszkoleniem lub ogólnie zaufaniem do jednostki przy podejmowaniu działań samodzielnie po jakichś sytuacjach z przeszłości? Może druga jednostka ma w swoich szeregach aktywnie działających funkcjonariuszy PSP których dyżurni znają i którym jednak bardziej ufają i których są bardziej pewni?
Z tego co niektórzy piszą to wychodzi na to że dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia robi sobie jakieś losowanie, albo po złości kogoś nie wysyła... Pewnie są takie przypadki, ale w większości problem leży gdzie indziej.
To że w sytuacji gdy było dane zdarzenie zebrałaby się odpowiednia ilość osób i że daliby rade je usunąć widząc jak to wyglądało po fakcie nie oznacza że dyżurny w momencie odebrania zgłoszenia miał taką pewność. Pewnie woli wysłać jednostkę która może będzie jechać chwilę dłużej ale będzie pewna przy działaniach. Niestety życie pokazuje że w osp działają różni ludzie i potrafią działać w różny sposób, a z tego co obserwuję to ci napaleni turboratownicy którzy płaczą że nie zostali zadysponowani są pod tym względem najgorsi.
Nagle okazuje się, że jednostka najbliższą przyjeżdża później niż jednostka oddalona o 10 km. Nie posiada właściwego szkolenia, po prostu częste wtopy. Nie wyjeżdża niejednokrotnie na alarm. Dodam jeszcze historię, że kierowanie działaniami zaczyna się w momencie przybycia pierwszego podmiotu ksrg i tu też jest niewiadoma kim był kdr z pierwszej jednostki. Czy był kdrem. Oczywiście jeśli to obrotna jednostka
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: strazak ochotnik w Maj 05, 2021, 11:47:50
Jest wiele przyczyn i powodów dlaczego dyspozytor wysyła tak, a nie inaczej. Nie jestem dyspozytorem w SK KP, ale znam temat (chyba) na tyle dobrze, że może niektórym wytłumaczę coś więcej.

Przedmówca słusznie stwierdził, że kierowanie działaniem ratowniczym rozpoczyna się z chwilą przybycia pierwszego zastepu KSRG. Taki jest zapis w ustawie, tak mówią procedury. Ten zapis teoretycznie uniemożliwia jednostkom spoza systemu podejmować samodzielne działania. Niektórzy dyspozytorzy np. wysyłają OSP spoza systemu samodzielnie do powalonego drzewa, a niektórzy nie - zgodnie z procedurą. Na moim terenie każdorazowo, gdy wysyłana jest samodzielnie jednostka spoza systemu (drzewo, plama oleju, pompowanie wody z piwnicy, owady) dyspozytor w meldunku zawiera zapis, że odstąpił od procedury dysponowania SiS (brak obecności jednostki KSRG) ze względu np. na to, że dana OSP spoza systemu ma odpowiedni sprzęt i wyszkolonych ludzi, aby takie działania podjąć. Jeśli taka jednostka coś odwali przy zdarzeniu np. źle zabezpieczą miejsce zdarzenia i komuś coś się stanie to dyspozytor ma po dupie, bo odstąpił od zasad i gdyby puścił KSRG to mogłoby być inaczej. Więc jeśli chodzi o dysponowanie samodzielne OSP spoza systemu to jest to tylko i wyłącznie wola, ale też ryzyko podejmowane przez dyspozytora, a nie ma sensu do jednego drzewa wysyłać najbliższej OSP spoza i dodatkowo KSRG, bo to są koszty i wójtowie często mają problemy.

Jeśli chodzi o inne większe zdarzenia to są jasno sprecyzowane procedury, według których dyspozytor musi zadysponować odpowiednie SiS. Może zadysponować więcej, a nie może mniej. Jest określona liczba ludzi i pojazdów w zależności od typu zdarzenia i... i zgłoszenia ludzi dzwoniących na numer alarmowy. Dla jednego np. duża rana głowy to jest rozcięty łuk brwiowy bo dużo krwi, a dla innego pęknięta czaszka. O ile dyspozytor z PSP zbierze wywiad po swojemu i w każdej chwili może dopytać o coś, o tyle coraz częściej wpadają "formatki" z CPR, które czasami w kilku słowach opisują zdarzenie, a dyspozytor na podstawie tych kilku słów podejmuje szybko decyzję jakie SiŚ wysłać. Oczywiście może zadzwonić do osoby zgłaszającej i dopytać o szczegóły, ale SiŚ pierwszego rzutu musi już wysłać.

Co do powyższego jeśli jest duże zdarzenie to najczęściej wysyła się miejscową jednostkę spoza systemu, bo tak też mówi procedura. O ile jednostka ma selektywne wywołanie to nie stanowi to większego problemu, ale problem się robi, gdy takiego systemu jednostka nie posiada. Załączenie selektywnego to kilka sekund, natomiast dzwonienie do prezesa, naczelnika danej jednostki już trwa. Trzeba odszukać numer, zadzwonić z informacją. Czesto jest tak, że danej osoby nie ma akurat w miejscowości i trzeba dzwonić do kolejnej. W tym czasie już inne jednostki się zgłaszają na radiu i robi się spore zamieszanie, a dzwonienie do kolejnej osoby znowu trwa...
Niestety zdarza się, że starsi druhowie są podani do kontaktu w razie alarmu w OSP i czasami pada stwierdzenie, że "łe chłopie ja to nie wiem czy ludzie są", "w sumie to ja w kościele jestem to dzwoń dalej" czy inne takie (nazwałbym to takim brakiem werwy jak u młodych).
Zdarza się też tak, że jest kilka interwencji w tym samym czasie ( sezon traw, nawałnica) i dyspozytor jest tak zawalony robotą, że nie ma czasu dzwonić po prezesach, więc woli załączyć selektywne i zrobić to po prostu szybciej i wygodniej.

Kolejną kwestią jest mobilność. KSRG w sporej miejscowości ma problem, żeby wyjechać do godziny 15, a co dopiero OSP z małej wioski. Oczywiście nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, bo są takie jednostki spoza systemu, które o każdej porze wyjadą do zdarzenia, ale u mnie na powiecie raczej jest problem, albo wyjeżdżają po 15 minutach, bo nie było akurat kierowcy z kwitami i musiał dojechać.

Chyba ostatnią i najważniejszą kwestią jest zaufanie dyspozytora do danej OSP. Jeśli dyspozytor dłuższy czas siedzi na SKKP to doskonałe wie jaka jest mobilność danej jednostki, jaki ma sprzęt i wyszkolenie. Wie też jakie jednostki znajdują się w najbliższej okolicy i dzięki temu potrafi zadysponować w odpowiedni sposób. Oczywiście czasami zdarzają się pomyłki i różnego typu błędy przy dysponowaniu, ale to naprawdę są wyjątki. Jeśli jednostka jest mobilna, ma sprzęt i wyszkolonych ludzi to nie powinno być problemu. Jeśli natomiast jednostka kilkukrotnie odmawiała wyjazdu ze względu na brak obsady albo coś dana jednostka odwaliła przy zdarzeniu to dyspozytorzy najnormalniej w świecie tracą zaufanie do takiej jednostki i później wolą zadysponować KSRG mające 10km, które nie przysporzy dyspozytorowi problemów, niż miejscową jadnostkę, po których działaniach trzeba się tłumaczyć.
Jeśli jednostka nie ma selektywnego i dyspozytorzy dzwonia do prezesa/naczelnika, który jest "dziadkiem" to mlodzi często nawet nie wiedzą, że byli dysponowani, a ich prezes odmówił wyjazdu do zdarzenia albo nie odbierał telefonu - takie sytuacje też znam.

Reasumując:
- Samodzielne działanie jednostek spoza KSRG to wola i ryzyko dyspozytora (kluczowe jest zaufanie czasami budowane latami, sprzęt odpowiedni do charakteru danego zgłoszenia i wyszkoleni ludzie),
- Kluczowe również jest posiadanie selektywnego alarmowania (krótki czas alarmowania i wygoda dla dyspozytorów),
- Jeśli jest wieksze zdarzenie np. pożar a dana jednostka została pominięta podczas dysponowania pierwszego rzutu to nie ma przeciwskazań, aby druhowie się zebrali i zgłosili na stacji chęć wyjazdu i gotowość bojową. Na moim powiecie pozwala się wyjechać takim jednostkom, aby właśnie ich morale oraz ocena lokalnego społeczeństwa nie spadły, żeby nikt nie miał pretensji do nikogo. Takie postępowanie właśnie sprawia, że małe jednostki przypominają się dyspozytorowi, że są, że chcą i z każdym zdarzeniem zaufanie do tych jednostek rośnie.

Powyżej opisałem jak to wygląda na moim terenie. W innych częściach kraju może to wyglądać inaczej i nie ponoszę za to odpowiedzialności. Nie jestem dyspozytorem.


Na komentarze typu w porze posiłku PSP nie wyjeżdża to nawet nie chce mi się odpowiadać, bo tu brak słów... Jeśli procedura mówi, że ma jechać zastęp/zastępy z PSP (np. zagrożenie zdrowia, życia - wypadek, pozar domu) to  zastęp z PSP jedzie i koniec kropka. Czas 60 sekund i nikogo nie obchodzi, czy jesz, czy bierzesz prysznic czy przed chwilą wróciłeś z kilkugodzinnej akcji. Polecam zapoznać się niektórym z procedurami dysponowania SiŚ oraz planami ratowniczymi powiatu.

Co do wysyłania wszystkiego z PSP i dysponowania OSP na zabezpieczenie. To też jest ujęte w procedurze dysponowania. Jeśli charakter zdarzenia wymaga, żeby jechały 3-4 zastępy z PSP to tak ma być. Takie zdarzenia to najczęściej pożary budynków mieszkalnych. Wyjątkiem od tego jest sytuacja, gdy jakiś zastep z PSP jest już przy innym zdarzeniu to wtedy dysponuje się więcej OSP. Jest określone w procedurze minimum ile zastępów (w tym typ zastępów GBA, GCBA, SH/SD, SRt) i ilu ratowników PSP/OSP ma być na miejscu zdarzenia.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: rocky323 w Maj 05, 2021, 14:09:11
Kolego. Świetny post. Najbardziej merytoryczny w tym temacie. Ale chocbys na temat dysponowania napisał książkę to wraz "dyspozytor to ch... bo łone pojechały a nie my”
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: romiwe w Maj 05, 2021, 14:20:22
Kolego. Świetny post. Najbardziej merytoryczny w tym temacie. Ale chocbys na temat dysponowania napisał książkę to wraz "dyspozytor to ch... bo łone pojechały a nie my
:rofl: :rofl:
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: andoria w Maj 05, 2021, 16:07:09
Jest wiele przyczyn i powodów dlaczego dyspozytor wysyła tak, a nie inaczej. Nie jestem dyspozytorem w SK KP, ale znam temat (chyba) na tyle dobrze, że może niektórym wytłumaczę coś więcej.

Przedmówca słusznie stwierdził, że kierowanie działaniem ratowniczym rozpoczyna się z chwilą przybycia pierwszego zastepu KSRG. Taki jest zapis w ustawie, tak mówią procedury. Ten zapis teoretycznie uniemożliwia jednostkom spoza systemu podejmować samodzielne działania. Niektórzy dyspozytorzy np. wysyłają OSP spoza systemu samodzielnie do powalonego drzewa, a niektórzy nie - zgodnie z procedurą. Na moim terenie każdorazowo, gdy wysyłana jest samodzielnie jednostka spoza systemu (drzewo, plama oleju, pompowanie wody z piwnicy, owady) dyspozytor w meldunku zawiera zapis, że odstąpił od procedury dysponowania SiS (brak obecności jednostki KSRG) ze względu np. na to, że dana OSP spoza systemu ma odpowiedni sprzęt i wyszkolonych ludzi, aby takie działania podjąć. Jeśli taka jednostka coś odwali przy zdarzeniu np. źle zabezpieczą miejsce zdarzenia i komuś coś się stanie to dyspozytor ma po dupie, bo odstąpił od zasad i gdyby puścił KSRG to mogłoby być inaczej. Więc jeśli chodzi o dysponowanie samodzielne OSP spoza systemu to jest to tylko i wyłącznie wola, ale też ryzyko podejmowane przez dyspozytora, a nie ma sensu do jednego drzewa wysyłać najbliższej OSP spoza i dodatkowo KSRG, bo to są koszty i wójtowie często mają problemy.

Jeśli chodzi o inne większe zdarzenia to są jasno sprecyzowane procedury, według których dyspozytor musi zadysponować odpowiednie SiS. Może zadysponować więcej, a nie może mniej. Jest określona liczba ludzi i pojazdów w zależności od typu zdarzenia i... i zgłoszenia ludzi dzwoniących na numer alarmowy. Dla jednego np. duża rana głowy to jest rozcięty łuk brwiowy bo dużo krwi, a dla innego pęknięta czaszka. O ile dyspozytor z PSP zbierze wywiad po swojemu i w każdej chwili może dopytać o coś, o tyle coraz częściej wpadają "formatki" z CPR, które czasami w kilku słowach opisują zdarzenie, a dyspozytor na podstawie tych kilku słów podejmuje szybko decyzję jakie SiŚ wysłać. Oczywiście może zadzwonić do osoby zgłaszającej i dopytać o szczegóły, ale SiŚ pierwszego rzutu musi już wysłać.

Co do powyższego jeśli jest duże zdarzenie to najczęściej wysyła się miejscową jednostkę spoza systemu, bo tak też mówi procedura. O ile jednostka ma selektywne wywołanie to nie stanowi to większego problemu, ale problem się robi, gdy takiego systemu jednostka nie posiada. Załączenie selektywnego to kilka sekund, natomiast dzwonienie do prezesa, naczelnika danej jednostki już trwa. Trzeba odszukać numer, zadzwonić z informacją. Czesto jest tak, że danej osoby nie ma akurat w miejscowości i trzeba dzwonić do kolejnej. W tym czasie już inne jednostki się zgłaszają na radiu i robi się spore zamieszanie, a dzwonienie do kolejnej osoby znowu trwa...
Niestety zdarza się, że starsi druhowie są podani do kontaktu w razie alarmu w OSP i czasami pada stwierdzenie, że "łe chłopie ja to nie wiem czy ludzie są", "w sumie to ja w kościele jestem to dzwoń dalej" czy inne takie (nazwałbym to takim brakiem werwy jak u młodych).
Zdarza się też tak, że jest kilka interwencji w tym samym czasie ( sezon traw, nawałnica) i dyspozytor jest tak zawalony robotą, że nie ma czasu dzwonić po prezesach, więc woli załączyć selektywne i zrobić to po prostu szybciej i wygodniej.

Kolejną kwestią jest mobilność. KSRG w sporej miejscowości ma problem, żeby wyjechać do godziny 15, a co dopiero OSP z małej wioski. Oczywiście nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, bo są takie jednostki spoza systemu, które o każdej porze wyjadą do zdarzenia, ale u mnie na powiecie raczej jest problem, albo wyjeżdżają po 15 minutach, bo nie było akurat kierowcy z kwitami i musiał dojechać.

Chyba ostatnią i najważniejszą kwestią jest zaufanie dyspozytora do danej OSP. Jeśli dyspozytor dłuższy czas siedzi na SKKP to doskonałe wie jaka jest mobilność danej jednostki, jaki ma sprzęt i wyszkolenie. Wie też jakie jednostki znajdują się w najbliższej okolicy i dzięki temu potrafi zadysponować w odpowiedni sposób. Oczywiście czasami zdarzają się pomyłki i różnego typu błędy przy dysponowaniu, ale to naprawdę są wyjątki. Jeśli jednostka jest mobilna, ma sprzęt i wyszkolonych ludzi to nie powinno być problemu. Jeśli natomiast jednostka kilkukrotnie odmawiała wyjazdu ze względu na brak obsady albo coś dana jednostka odwaliła przy zdarzeniu to dyspozytorzy najnormalniej w świecie tracą zaufanie do takiej jednostki i później wolą zadysponować KSRG mające 10km, które nie przysporzy dyspozytorowi problemów, niż miejscową jadnostkę, po których działaniach trzeba się tłumaczyć.
Jeśli jednostka nie ma selektywnego i dyspozytorzy dzwonia do prezesa/naczelnika, który jest "dziadkiem" to mlodzi często nawet nie wiedzą, że byli dysponowani, a ich prezes odmówił wyjazdu do zdarzenia albo nie odbierał telefonu - takie sytuacje też znam.

Reasumując:
- Samodzielne działanie jednostek spoza KSRG to wola i ryzyko dyspozytora (kluczowe jest zaufanie czasami budowane latami, sprzęt odpowiedni do charakteru danego zgłoszenia i wyszkoleni ludzie),
- Kluczowe również jest posiadanie selektywnego alarmowania (krótki czas alarmowania i wygoda dla dyspozytorów),
- Jeśli jest wieksze zdarzenie np. pożar a dana jednostka została pominięta podczas dysponowania pierwszego rzutu to nie ma przeciwskazań, aby druhowie się zebrali i zgłosili na stacji chęć wyjazdu i gotowość bojową. Na moim powiecie pozwala się wyjechać takim jednostkom, aby właśnie ich morale oraz ocena lokalnego społeczeństwa nie spadły, żeby nikt nie miał pretensji do nikogo. Takie postępowanie właśnie sprawia, że małe jednostki przypominają się dyspozytorowi, że są, że chcą i z każdym zdarzeniem zaufanie do tych jednostek rośnie.

Powyżej opisałem jak to wygląda na moim terenie. W innych częściach kraju może to wyglądać inaczej i nie ponoszę za to odpowiedzialności. Nie jestem dyspozytorem.


Na komentarze typu w porze posiłku PSP nie wyjeżdża to nawet nie chce mi się odpowiadać, bo tu brak słów... Jeśli procedura mówi, że ma jechać zastęp/zastępy z PSP (np. zagrożenie zdrowia, życia - wypadek, pozar domu) to  zastęp z PSP jedzie i koniec kropka. Czas 60 sekund i nikogo nie obchodzi, czy jesz, czy bierzesz prysznic czy przed chwilą wróciłeś z kilkugodzinnej akcji. Polecam zapoznać się niektórym z procedurami dysponowania SiŚ oraz planami ratowniczymi powiatu.

Co do wysyłania wszystkiego z PSP i dysponowania OSP na zabezpieczenie. To też jest ujęte w procedurze dysponowania. Jeśli charakter zdarzenia wymaga, żeby jechały 3-4 zastępy z PSP to tak ma być. Takie zdarzenia to najczęściej pożary budynków mieszkalnych. Wyjątkiem od tego jest sytuacja, gdy jakiś zastep z PSP jest już przy innym zdarzeniu to wtedy dysponuje się więcej OSP. Jest określone w procedurze minimum ile zastępów (w tym typ zastępów GBA, GCBA, SH/SD, SRt) i ilu ratowników PSP/OSP ma być na miejscu zdarzenia.

Podpisuję się obiema rękami pod tym tekstem
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 07:51:05
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: andoria w Styczeń 20, 2022, 08:49:31
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Temat rzeka . U nas nie raz tak jak u Ciebie (bo się obraża) mimo, że zagrożenie życia nawet, a innym razem jedź bo oni nie wyjadą. Nic nie zrobisz tak to jest
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ksoniek w Styczeń 20, 2022, 09:13:57
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
chyba w samym pytaniu masz odpowiedź - SD. Zadysponowali od razu drabinę i ciężkiego. Do tego pewnie średni z PSP pojechał.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 11:42:47
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
chyba w samym pytaniu masz odpowiedź - SD. Zadysponowali od razu drabinę i ciężkiego. Do tego pewnie średni z PSP pojechał.
Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: sorbent w Styczeń 20, 2022, 11:48:07

Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...
[/quote]

Terenem działania jednostki KSRG jest powiat - i takie zapewne zapisy są w porozumieniu przy włączaniu jednostki do KSRG. Natomiast daleki jestem od wyciągania wniosków w zakresie dysponowania, bo jest czasem wiele składowych, a czasem są po prostu błędy, ale to kolega powinien wyjaśniać już z właściwą Komendą Powiatową a nie na forum. Znam przypadki burzy internetowej (u mnie) gdzie się okazało, że jednostka się wycofała ze względu na brak kierowcy i zapomniała zadzwonić, że już mają kierowcę. Zdarza się, że brak badań pojazdu i wiele wiele innych spraw.
Zaznaczam, że są i błędy czy raczej niedopatrzenia (a czasem i jakieś wzajemne nieporozumienia lub wrogość) na linii OSP dany dyżurny - i to trzeba eliminować.
Pozdrawiam - i na początek radzę zapytać u źródła.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: ksoniek w Styczeń 20, 2022, 11:52:01
To tak jak wcześniej napisane - temat rzeka.
A jednostka która została wezwana jest w KSRG?
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Porta w Styczeń 20, 2022, 11:55:43
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Sam sobie odpowiedziałeś. SiS zostały zadysponowane z terenu danej gminy. Nie było widocznie takiej "palącej" potrzeby, aby ruszać Waszą jednostkę z innej gminy, która jest w KSRG.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: taz_org w Styczeń 20, 2022, 13:10:50
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 17:06:22

Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...

Terenem działania jednostki KSRG jest powiat - i takie zapewne zapisy są w porozumieniu przy włączaniu jednostki do KSRG. Natomiast daleki jestem od wyciągania wniosków w zakresie dysponowania, bo jest czasem wiele składowych, a czasem są po prostu błędy, ale to kolega powinien wyjaśniać już z właściwą Komendą Powiatową a nie na forum. Znam przypadki burzy internetowej (u mnie) gdzie się okazało, że jednostka się wycofała ze względu na brak kierowcy i zapomniała zadzwonić, że już mają kierowcę. Zdarza się, że brak badań pojazdu i wiele wiele innych spraw.
Zaznaczam, że są i błędy czy raczej niedopatrzenia (a czasem i jakieś wzajemne nieporozumienia lub wrogość) na linii OSP dany dyżurny - i to trzeba eliminować.
Pozdrawiam - i na początek radzę zapytać u źródła.
[/quote]

Nic z tych rzeczy u nas nie ma miejsca i staramy się utrzymywać dobre relacje z PSP.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 17:07:18
To tak jak wcześniej napisane - temat rzeka.
A jednostka która została wezwana jest w KSRG?
Tak, jest.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 17:08:47
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...

U nas nie ma na szczęście takich problemów i jest to ustalone pomiędzy gminami.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: Strazak9111 w Styczeń 20, 2022, 17:15:20
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Sam sobie odpowiedziałeś. SiS zostały zadysponowane z terenu danej gminy. Nie było widocznie takiej "palącej" potrzeby, aby ruszać Waszą jednostkę z innej gminy, która jest w KSRG.

Może i tak, bardziej chodź mi o to dlaczego nie dysponuje się bliższej jednostki, skoro w procedurach jest, że minimalna ilość ratowników przy takim zdarzeniu, to 10 osób. W GCBA i SD, nie było tyłu na pewno. Oczywiście nie chodzi mi tu o robienie dymu, a o spokojną rzeczową rozmowę i ustalenie czegoś na przyszłość,  bo jako naczelnik jestem na styku OSP i PSP i chcę to wytłumaczyć swoim druhom, bo podobne sytuacje źle wpływają na morale w jednostce.
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: PabloGCBA w Styczeń 20, 2022, 19:38:56
Udaj sie do naczelnika wydziału operacyjnego i u niego wszystkiego sie dowiesz i załatwisz
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: strazak ochotnik w Styczeń 21, 2022, 01:03:07
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...


No i to może być to. U mnie wiele lat temu też był taki problem, że dysponowane były SiŚ pochodzące z danej gminy, na której wystąpiło zdarzenie. Jednostki, które miały bliżej do miejsca zdarzenia, ale były z innej gminy dysponowano ewentualnie jako II rzut (oczywiście mówimy tutaj o zdarzeniach bez osób poszkodowanych itp.)

Co było powodem takiego dysponowania? W większości przypadków kasa.
Ekwiwalent to pierwsza sprawa. Wójt płacił "obcym" druhom, a nie swoim i niektórym "swoim" się to nie podobało.

Po drugie ewentualny zniszczony sprzęt i kwestia zakupu nowego.
Jak dana jednostka z "obcej" gminy zniszczyła sprzęt podxzas takiego zdarzenia to szła do wójta, żeby go odkupił, bo podczas działań np. pękł wąż. Tutaj pojawia się problem - który wójt ma odkupić wąż. Ten u którego było zdarzenie czy ten na którego gminie jest jednostka?

Wójt z gminy, na której jednostka wyjechala do sąsiadów wtedy mówił: "A kto Wam kazał tam jechać na ich gminę? Ja Wam nie kazałem. PSP kazało? No to zaraz zadzwonię i im powiem, że jak Was dysponują na teren innej gminy to niech oni kupują Wam sprzęt i płacą za paliwo."
Gdy wójt zadzwonił do komendanta z pretensjami to dyspozytor już nie dysponował poza teren gminy, gdy nie było zagrożenia życia.

Natomiast jeśli druhowie szli do wójta  na którego terenie było zdarzenie to on wtedy mówił: "Ja Was nie zapraszałem. Ja mam swoje jednostki i mam już na kogo wydawać pieniądze".

Tak było kilka lat temu. Problem ten został rozwiązany i na dzień dzisiejszy wszyscy wójtowie z powiatu wspólnie się dogadali i nikt od nikogo nie woła pieniędzy. Każdy wójt utrzymuje jednostki z własnej gminy bez względu na to czy działają u siebie czy pomagają sąsiadom z gminy obok. Dzięki temu jednostki spoza KSRG także wyjeżdżają pomagać poza obszar własnej gminy, gdy jest taka potrzeba.

Podobnie próbowano rozwiązać sprawę z obszarami chronionymi na terenie sąsiednich powiatów, ale z tego co wiem to nie wszystkim udało się porozumieć...
Tytuł: Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
Wiadomość wysłana przez: romiwe w Styczeń 21, 2022, 09:05:24
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...


No i to może być to. U mnie wiele lat temu też był taki problem, że dysponowane były SiŚ pochodzące z danej gminy, na której wystąpiło zdarzenie. Jednostki, które miały bliżej do miejsca zdarzenia, ale były z innej gminy dysponowano ewentualnie jako II rzut (oczywiście mówimy tutaj o zdarzeniach bez osób poszkodowanych itp.)


Tak było kilka lat temu. Problem ten został rozwiązany i na dzień dzisiejszy wszyscy wójtowie z powiatu wspólnie się dogadali i nikt od nikogo nie woła pieniędzy. Każdy wójt utrzymuje jednostki z własnej gminy bez względu na to czy działają u siebie czy pomagają sąsiadom z gminy obok. Dzięki temu jednostki spoza KSRG także wyjeżdżają pomagać poza obszar własnej gminy, gdy jest taka potrzeba.


Super .Tylko  to wszyscy wójtowi musieli mieć dobrze w głowach .W stosunku do tych co byli przed nimi .Widać jak się chce to można