Najpierw do hydrantu czy do nasady zbiornika w samochodzie?
Tak z ciekawości zadałem to pytanie, bo ja bym zrobił tak:
1) Rozwijam pierwszy i łącze do nasady zbiornika (lub łączy kierowca).
2) Rozwijam drugi obok niego, odpowiednie łączniki łączę ze sobą.
3) Rozwijam trzeci i łączę do drugiego.
4) Teraz końcówkę która ma być do hydrantu i łączenie pomiędzy drugim a trzecim wężem biorę do jednej ręki, zaś do drugiej biorę łącznik pomiędzy pierwszym a drugim wężem.
5) Ciągnę węże w kierunku hydrantu. Gdy pierwszy wąż jest "wyprostowany", kładę na ziemi połączone już wcześniej łączniki i tą ręką chwytam łącznie pomiędzy drugim a trzecim wężem.
itd.
Więcej niż trzech to bym się nie odważył. A zrobiłbym tak dlatego, że (to już tylko moje odczucie), branie węża W75 pod pachę (a do tego jeszcze jakiś klucz czy coś) to trochę się robi "niestabilne" - łatwo coś zgubić, a jak wąż mi wypadnie spod pachy, to kłopot.
PS. Tylko co na to puryści uczący, że należy chodzić prawą (lub lewą - nie pamiętam) stroną węża