Autor Wątek: Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków  (Przeczytany 6780 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« dnia: Styczeń 03, 2005, 22:45:53 »
Witam,

Korzystając z obecności na forum rzecznika prasowego KG PSP, chciałbym poruszyć temat publikacji analiz zdarzeń podczas których ginęli (lub doznawali poważniejszych obrażeń) strażacy.
Nie ulega wątpliwości, że szerokie opublikowanie takich analiz da możliwość przedyskutowania tych zdarzeń np. na tym forum, a to z kolei wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo działań. W końcu najlepiej uczyć się na błędach, a jeszcze lepiej na nie swoich błędach. Nic nie przywróci życia strażakom którzy zginęli podczas akcji, ale nie można też zrobić nic lepszego, jak wyciągnąć z tych tragedii wnioski na przyszłość.
Obecna sytuacja z tymi analizami jest chyba taka (proszę mnie poprawić jeśli się mylę), że strażacy PSP z województwa w którym wypadek miał miejsce są zapoznawani z tymi analizami. Nie są one jednak rozpowszechniane w skali kraju. Ponadto, a z sytuacją taką spotkałem się osobiście, analizy te, lub skrócone opisy tych analiz, traktuje się chyba jak informację poufną, której nie należy wynosić z remizy. Nie można ich nawet wykorzystać do szkoleń w OSP.
I od razu zaznaczę,  że ustawa o ochronie danych osobowych nie stanowi w tym przypadku żadnej bariery, bo też dane osobowe osób biorących udział w tych zdarzeniach nie są absolutnie potrzebne do wyciągania wniosków. Z powodzeniem można odnosić się do tych osób jako np. „Strażak 1”, „Dowódca zastępu 2” itp.

Czy więc wzorem np. http://www.cdc.gov/niosh/firehome.html, nie należałoby na stronie KG PSP publikować odpowiednio przygotowanych, czyli jak najbardziej szczegółowych, a pozbawionych danych osobowych analiz (jak np. Fire Fighter Fatality Investigation)?

pozdrawiam

Witek

 

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline stefan_jakmarek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 28
  • STRAŻ NIE MYŚLI, STRAŻ GASI!!!
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 04, 2005, 12:39:32 »
Popieram jak najbardziej. nic tak nie przemawia do wyobraźni jak przykład wzięty z życia. Sam kilkakrotnie przedstawiając podczas zajęć szkoleniowych ( w PSP, OSP czy innych instytucjach) zasady bezpiecznej pracy podczas działań ratowniczych posiłkowałem się przykładami faktycznych zdarzeń z którymi miałem styczność. Niestety również na własnym zrutynizowanym przykładzie (nie ma ludzi nieomylnych) ;) . Opracowana analiza (bez szczegółów dot. osób i miejsowości) pozwoli na dyskusję nad możliwością uniknięcia w przyszłości podobnych zdarzeń, a także nad takim prowadzeniem działań ratowniczych, które nie będą powodowały wypadków lub zminimalizują możliwość ich powstania.
Ze swej strony oferuję gotowość współpracy przy opracowaniu takiej analizy na podstawie przykładowego wypadku. Jaestem obecnie poza służbą i nie mam dostępu do akt wypadkowych, ale jakby co to jestem do dyspozycji.

Offline Rzecznik Prasowy KG PSP

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 04, 2005, 15:13:59 »
Szanowny Panie Witoldzie,
Pragnę Pana poinformować, że jak co roku w Komendzie Głównej PSP opracowywany jest raport o stanie bezpieczeństwa strażaków w czasie służby. Podsumowanie roku ubiegłego obecnie jest w trakcie realizacji. Proponuję aby poszukał Pan informacji o wypadkowości w Państwowej Straży Pożarnej na naszej stronie www.straz.gov.pl. Obiecuję, że materiały te zostaną tam opublikowane niebawem. Jeżeli jest Pan bardzo zainteresowany tą problematyką, proponuję poszukać informacji w Biuletynach Informacyjnych PSP, które ukazują się co roku od wielu lat. Dziękuję.

bryg. Witold Maziarz
Rzecznik KG PSP
 

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 04, 2005, 22:00:13 »
jesli to wszystko pisze pan rzecznik jest prawda to ja sie strasznie ciesze pan rzecznik tu zawital.

z pewnoscia rozwieje on wiele watpliwosci

pozdrawiam
bulon
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline stefan_jakmarek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 28
  • STRAŻ NIE MYŚLI, STRAŻ GASI!!!
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 06, 2005, 13:31:13 »
Pan Rzecznik nie doczytał dokładnie o co chodzi Witoldowi. Nie o dane statystyczne i ogólne opracowanie ale o analizę przyczyn poszczególnych, charakterystycznych wypadków podczas działań.

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 06, 2005, 20:30:25 »
obym się mylił ale uważam że nici z tego wyjdą a to ze względu że w dużej mierze przyczyną wielu wypadków jest brak odpowiedniego sprzętu,odzieży i środków ochrony osobistej,ćwiczeń praktycznych itp.---a to wszystko powoduje że kg nie ma czym się pochwalić

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 07, 2005, 20:46:14 »
Dlaczego Bartek6 dostrzegasz drzażgę w oku bliźniego a belki we własnym już nie??? Obserwuję to forum od dłuższego czasu i jestem coraz bardziej zażenowany. Gdzie nie spojrzeć, tam tylko pretensje i narzekania na  KG i KW. Dlaczego myślicie że wy , z podziału bojowego jesteście doskonali a w komendach to tylko nieroby i partacze??? Prawda jest taka że KG wiele robi dla bezpieczeństwa strażaków i zarzucanie jej lekcewarzenia tego tematy to zwyczajne kłamstwo godne tylko sejmowej komisji śledczej!!! Co z tego że KG czy KW kupi np:nowe pasy skoro wspaniali strażacy wchodzą na drabiny i dachy bez nich.Później jak taki spadnie to wszyscy zaraz macie pretensje tylko do KG, do siebie nigdy.Ilu już kolegów widziałem wchodzących do zadymionych pomieszczeń bez latarki i linki bo nie chciało im się tego brać, ale co z tego skoro w razie czego zawsze można zwalić winę na KG że to ,że tamto... Zacznijcie od siebie.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 07, 2005, 22:37:47 »
Szkoda, że śniegu nie ma. Wtedy można by urządzić wojnę na kule śnieżne pomiędzy (niepotrzebne skreślić): podziałowcami a biurowcami, ludźmi „z prowincji” a tymi z KG. Napięcie by się rozładowało i w końcu możliwa byłaby sensowna dyskusja...

Ale do rzeczy. Faktycznie nie chodziło mi o opracowania statystyczne, bo niewiele, albo nic, nie mówią one o konkretnych przypadkach. A żeby sprowadzić dyskusję na konkretniejsze tory, przywołam przykład wypadku w Jelczu-Laskowicach, w 2003 roku. Może ja nie potrafię szukać, ale analizy tego zdarzenia na stronie www.straz.gov.pl nie ma. znalazłem biuletyny informacyjne (http://www.kgpsp.gov.pl/portal/kgpsp/pl/wy...ctwa/biulinfpsp), ale w wersji elektronicznej ich nie ma, a chyba niewiele się pomylę twierdząc, że nie ma w nich szczegółowych analiz zdarzeń o które mi chodzi.
Tyle tylko, że analizę zdarzenia w Jelczu_Laskowicach posiadam. Oczywiście zdobyłem ją nie w sposób oficjalny. Wypadek ten był już trochę dyskutowany na tym forum, ale trudno dyskutować nie znając szczegółów. Mógłbym oczywiście analizę tą umieścić w Internecie, ale szczerze powiedziawszy... boje się. I mówię oczywiście o wersji „z usuniętymi danymi osobowymi” i bez zdjęć pokazujących worki z ciałami strażaków (bo takie też tam są). Czemu się boję? Po prostu nie chcę, by ktokolwiek mi zarzucił, że „rozgrzebuję tragedię”, że „obsmarowywuję tych co mieli pecha być przy tej akcji” albo "obrażam cześć zmarłych". Może to irracjonalne (chyba trochę tak), ale jednak mi zależy na opinii, szczególnie biorąc pod uwagę moje starania o popularyzację idei grup szybkiego reagowania.
Co mam więc zrobić? Udostępnić tę analizę ryzykując, że zostanę przez pewną grupę osób przekreślony i że w przyszłości może to moim staraniom zaszkodzić? Czy może mam zapomnieć o sprawie wiedząc, że wnioski z tej akcji mogą kiedyś uratować życie strażakowi?
Tylko krew mnie zalewa, gdy czytam w tej analizie, że „Podczas akcji wykorzystano walory taktyczno-techniczne sprzętu będącego na wyposażeniu jednostek. (...) Mankamentem było wykorzystanie części pierwszej linii gaśniczej W-52 jako linii tłocznej na bazie której zbudowano 2 linie gaśnicze.” – i ani słowa o aparatach oddechowych, które moim zdaniem odegrały tam decydującą rolę, a konkretniej mówiąc i ich ilość. Nie ma nawet słowa o tym, ile było łącznie aparatów oddechowych na samochodach pierwszego rzutu. Można się tylko domyślać (z dużym prawdopodobieństwem), że były dwa + jeden ucieczkowy (jedno-butlowy i bez uprzęży) – i tu może trochę racji ma Bartek, choć nie są to moje jedyne wnioski z tej analizy.

Czy ktoś może mi więc poradzić co mam z tym fantem zrobić? Czy Pan Rzecznik mógłby się na ten temat wypowiedzieć (za co z góry serdecznie dziękuję)?

Witek


 

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 13, 2005, 18:48:34 »
Witam
Witold, świetny pomysł z tym tematem. Sam żałuję że o nim nie napisałem wczśniej od Ciebie :).
Ale do rzeczy. Kiedyś przychodziły analizy dużych zdarzeń. Jakoś wszystko w tym gra. Jedna była super. Był pożar mieszkania na którymś piętrze, nie pamiętam które ale sądzę że chodziło o pierwsze lub drugie. Straż podała prąd wody z działka jelcza GCBA 6/32 na palące się mieszkanie. Na koniec: cele taktyczne osiągnięto,  pożar mieszkania został ugaszony. Tak to wyglądało.
jeśli chodzi o bhp to sam jestem zainteresowan przyczynami tch wypadków. Tylko po to abym sam ich nie popełnił albo wyciągną z tego wniosek i zaproponował konkretne zakupy jakiegoś sprzętu który zapobiegnie podobnemu wypadkowi w jednostce w której pracuję.
Witold, jeśli jest to możliwe to chętnie bym przeczytał tę analizę. Do użytku wewnętrznego. Pan Rzecznik pisze że można znaleźć to w biuletynach. Panie rzeczniku kiedyś napisałem co myślę o etatach kapelana w straży pożarnej. Jednak dalej to nie poszło. Myślę że przy tych analizach jest podobnie. Wszystko gra a to ze zginęli ludzie to zbieg nieprzewidywalnych okoliczności.
Uczmy się na błędach. ja wyznaję tę zasadę. Jeśli popełnię bląd to potrafię się do tego przyznać po to aby więcej ani ja ani nikt z osób ze mną współpracujących tego błędu nie popełnił.
Często w analizach występuje np brak masek. I co z tego wynika? Dostajemy przydział. Jest często tak że w naszym powiecie są maski jednej firmy w w sasiednim powiecie drugiej firmy. Masek nie można zamiennie stosować w tych aparatach bo nie pasują złącza. Podobnie z hydrauliką itd.
path

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 13, 2005, 19:05:16 »
Witaj Miros
To chyba jest niezupełnie jest tak jak piszesz. Może się narażę ale ja uważam że nie jest ważne czy ktoś pracuje w KG czy KW czy jrg. Ważne jest aby robił to dobrze. W KG, KW i KP jest sporo pracy która ktoś musi wykonać.
Ale  pamiętam rok 1991 kiedy Pan Feliks Dela przedstawiał w komendach wizję nowej straży. pamiętam również wielkokrotnie powtarzane słowa, ze KG, KW i KP(M) są po to aby pomagać strażakom z podziału bojowego. Wydaje mi się ze obecnie te słowa zostały wypaczone.
Przykład: Mieliśmy aparaty AUER i nagle dostaliśmy z przydziału Fenzy, jedne do drugich nie pasowały, musieliśmy kombinować (czyli robić zamiany) aby w jednostce były jednakowe aparaty. na dzień dzisiejszy mamy jeden typ ale są jednostki które mają kilka typów.
Następna rzeczto taka ze nasze ośrodki szkolenia szkolą strażaków za pieniądze. Są to przecież jednostki budżetowe, prawda? Utrzymywane z budżetu PSP. Otóż środki za szkolenie wpływają na konta jakiś fundacji przy szkołach. czy to jest normalne?
A może Komendant Główny o tym nie wie?
A przy okazji jak w teren przyjeżdza przedstawiciel z KG to robi się od razu kontrolę, wyciąga konsekwencję z nieprawidłowości itp. Gdy kiedyś porozmawialiśmy szczerze podczas jakiejś kontroli, to za parę dni przyszło pismo o stwierdzonych błędach, o poprawieniu tego stanu i wyciągnięciu konsekwencji.
O to chodzi w naszej służbie?
a swoją drogą to kiedyś byłem w KG oczywiście w służbopwym mundurze. A tam prawie wszyscy w cywilku i uśmiech na twarzy: przyjechał "teren".
Oczywiście wszystko zależy od człowieka, nie można generalizować.
Jeszcze coś. Na mistrzostwach polski w sporcie w CS wspomniano w rozmowe że tartan się niszczu od m.in. drabin słupkowych (pod spodem mają gwoździe aby się nie ślizgały). Wyobraź sobie że usłyszałem odpowiedź, że to się wymieni, milion to nie problem.
path

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 13, 2005, 20:40:12 »
Dziękuję path za ustosunkowanie się do mojej wypowiedzi. Odstąpiłem w niej troszkę od tematu głównego tj. Analiz wypadków strażaków i opublikowania ich do wiadomości wszystkich strażaków dlatego dodam teraz że jestem jak najbardziej za, i tę robotę może wykonać tylko KG lub KW.Jednak chciałem przede wszystkim zasygnalizować dwie sprawy zbieżne z tematem. Pierwszą taką że bezpieczeństwo na służbie w dużej mierze zależy od naszego postępowania a to jak obserwuję często niestety szwankuje. Druga rzecz to właśnie generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego wora.I tu bardzo słusznie zauważyłeś że nie ważne gdzie kto pracuje ważne jest aby robił to dobrze, i że nie można generalizować.Na tym forum często-gęsto czytam zarzuty ogólnie skierowane do komend, a w komendach jest wielu porządnych i pracowitych ludzi którzy byli obrażani z powodu ich kolegów którzy nigdy nie powinni znaleść się w straży pożarnej jak np ten co powiedział że milion na tartan to nie problem.W komendach jak wszędzie są różni ludzie i stanąłem w obronie tych porządnych.Nie zaprzeczam iż są sprawy które w KG rozwiązuje się w sposób którego nie podzielam ( jak choćby to co napisałeś o dostarczaniu jednostce sprzętu niekompatybilnego z już posiadanym,zatrudnianie  kapelanów niespecjalnie nam potrzebnych i to od razu ze stopniem oficerskim itp) Są jednak też sprawy które załatwiają  jak najbardziej słusznie.Jednak z mojej wypowiedzi można odnieść wrażenie że wszystkich strażaków z komend wrzuciłem do wora z tymi dobrymi a tych z podziału do wora ze złymi.Zapewniam iż nie to było moim zamiarem i serdecznie przepraszam tych kolegów którzy odnieśli takie wrażenie.
Bądzcie bezpieczni !

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 14, 2005, 00:07:08 »
Od po prostu to lubię! Męska rzeczowa dyskusja, a nie tylko paplanie! Wiele sensownych  praktycznych rzeczy tu czytam. Chyba nikomu nie chodzilo w temacie o negowanie roli KG czy KW. Problem wydaje mi się, ciągle tkwi w doborze ludzi na poszczególne stanowiska. Nie każdy kto ma doskonałą wiedzę teoretyczną i jakąś tam wizję musi zarazem być dobrym praktykiem. Od niego samego i zajmowanego stanowiska zależy w dużej mierze, czy jego zamysły zostaną wprowadzone w czyn. Tu jeszcze raz chcę podkreślić i zaznaczyć, że do KW i tym bardzie KG nie mogą trafiać ludzie z przypadku /znajomości itd./. Odbija się to i rzutuje na dalszy przebieg ich i niejednokrotnie podległych im  funkcjonariuszy. Tu po prostu nie może i nie ma prawa  być przypadków. Musi być wiedza i doświadczenie poparte pewną rutyna, Niestety trafiają tam ludzie po różnych szkołach /nie zawsze związanych z ochroną p.poż./ i nie potrafią podołać i zrozumieć przydzielonych im zadań. Trudno ich za to nieraz winić. Po prostu stanowisko przerastają ich rzeczywistość i umiejętności. Sam tego doświadczyłem będąc kiedyś niemal od razu /po 3 latach służby/  tylko  K-tem  Powiatowym ZSP. Potrafię się do tego przyznać - ledwo dawałem sobie radę. Obecnie przchodząc wiele stanowisk - na zajmowanym obecnie czuję się w miarę dobrze. Tu też m.in. tkwi tzw. bezpieczeństwo zwykłych strażaków. Niech każdy robi to co najlepiej potrafi i nie narzuca innym rzeczy, których sam nie jest pewien, bo ich nigdy nie doświadczył. Polecam ten temat szczególnie różnym osobom kontrolującym - niech choć trochę wezmą sobie, go do serca. Naprawdę nie polega to na za zasadzie, że jak nic nie znajdę to będę nie potrzebny!
Pozdrawiam serdecznie  ;)  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline strazak69

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 57
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 14, 2005, 12:03:03 »
kiedys tu na forum zaproponowalem strone internetowa poswiecona strazakom poleglym na sluzbie, ale przeszlo to bez echa.Mam za soba 18 lat sluzby na podziale bojowym,zawsze sledzilem analizy wypadkow naszych kolegow, ale z przykroscia musze poinformowac ze ostatnie zbiorowe wypadki przeszly bez wnikliwej analizy, podsumowania,i to ciagnie sie od wielu lat.Mam nadzieje ze doczekam sie np analizy wypadkow od np 1992 roku, tj liczby, przyczyny, i jaki kroki zostaly poczynione by nie bylo powtorek.Pisze tu Bartek ze sprzet odgrywa tu role,oczywiscie w pewnym sensie masz racje ale-czy wszyscy strazacy uzywaja podczas akcji kominiarek, latarek, linek itp. ogladajac czasami inne jednostki np w TV zawsze zwracam uwage co maja na sobie koledzy, i no wlasnie...... czasami koszarowka lub nie pelny nomex, brak helmu, ljesli powiem ze latarka hmm to juz nie czesty widok.Panowie sledze to forum kilka miesiecy i wymiotowac mi sie chce jak czytam  my, wy, podzialowcy biurowcy,CO TO DO CHOLERY MA ZNACZYC.TO ZE  sluze na podziale bojowym, nie czyni mnie, ze jestem lepszy lub gorszy od tych na gorze i odwrotnie.skupmy sie na solidarnosci zawodowej. Pokazcie mi d-ce ktory nigdy sie nie myli, nie popelnil bledu  i doprowadzilo  to do np  ze cholerny pozar nam uciekl itp.tak jak juz ktos powiedzal najpierw ocenmy siebie potem innych.Uwazam ze duzo sie poprawilo jesli chodzi o sprzet ochronny dla nas.jezdzilem 10 lat w moro, po akcji mundur byl jak glina, buty nasaczone woda itp, brak latarek praktycznie wszystkiego.dzis mamy tylko uwazac na siebie i kolegow, MAMY PANOWIE TAKI ZAWOD A NIE INNY, SZANUJMY SIEBIE OD STRAZAKA DO GENERALA I BEDZIE OK, a jesli sami siebie nie bedziemy szanowac to CYWILE za nas tego nie zrobia, przepraszam ze sie rozpisalem ale czasem sie ulewa.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2005, 17:21:32 wysłana przez strazak69 »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 14, 2005, 12:31:39 »
Szkoda, że Pan Rzecznik nie odpowiedział. Może jeszcze odpowie. Póki co chyba zrobię wersję odpowiednią analizy z Jelcza-Laskowic i wyślę ją zainteresowanym...

Witek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2005, 12:31:57 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 14, 2005, 14:37:13 »
Witam
Witold bardzo chętnie bym ją przeczytał, a także pozostałe.
Póki co nie będę szukał po moich znajomych. popieram przedmówców że powinniśmy siebie szanować. Jak i to że nie ważne czy pracuję na podziale, KG czy KW.
Ważne żebyśmy robili to jak najlepiej i pamiętali o tym do czego zostaliśmy powołani. Ale ludzie są ludźmi i czasami nie zawsze mamy wspólne interesy.
path

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 15, 2005, 11:57:28 »
miros napisałeś że w/g ciebie na 1 miejscu wypadkom winni są sami strażacy- NIEZGADZAM SIE z tym a dlaczego to poniżej
1.może mówią o tym statystyki sporządzone przez bhp ale one w 90% są nie do końca prawdziwe--dość często podaje się taką przyczynę wypadku,bo tego żąda komendant
2.wiele wypadków - mam tu na myśli wypadki lekkie- są nie dokumentowane przez bhp--komendanci chca zamknąć rok bez wypadku w celu otrzymania premi z tego tytułu
3.zgadzam się z pathem na temat aparatów- nieraz wchodzi się bez aparatu bo po wyczerpaniu swoich nie możemy wykorzystać pozostałych nie pasuja - itu przykład z laskowic- tam prawdopodobnie wykorzystali na początku gdy bez aparatu nie było możliwości wejścia do środka, po wyczerpaniu swoich butli jeśli mieli by możliwość podłaczenia do innych to by skorzystali a tak weszli do środka nie wiedząc co jeszcze w powietrzu się dzieje
jeśli chodzi o pozostałe sprzęt - to jeśli uważasz ,że latarka jest sprzętem ochrony osobistej to nie mamy faktycznie o czym pisać to samo linka- to sprzętv pomocny do działań a nie ochrony osobistej- dlaczego nie napisałeś o sygnalizatorach bezruchu(ile jest na stanie w jrg i czy posiada go kazdy strażak),jak są przystosowane pasy bojowe do używania ich podczas akcji wspólnie z nomexem i czy ma każdy strażak i czy jest on poddany , jak wygląda sprawa sygnalizatorów badających skład powietrza, ile w kraju jest kamer termowizyjnych w jrg --przecież można by było wcześnie sprawdzać stan stropu, pomieszczeń itp.---podsumowując podtrzymuje w dalszym ciągu że robi się takie statystyki podaje takie informacje do publicznej informacji nawet nie do wiadomości wewnętrznej,które pasują naszym przełozonym i to tyle na razie w tym temaciwe

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 18, 2005, 10:03:27 »
Dla osób, które jeszcze nie zauważyły, otworzyłem dyskusję nt. wypadku w Jelczu i podałem skróconą analizę tego zdarzenia (usunąłem wszelkie nazwy własne, oraz informacje nie mający bezpośredniego wpływu na działania i sam wypadek).

Jelcz - Laskowice: Co Naprawdę Się Stało?, skrócona analiza zdarzenia...

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline czerwonypies

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 133
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 18, 2005, 14:46:22 »
Ponieważ aktywnie uczestniczyłem przy pozyskaniu i przetrawieniu analizy z Jelcza, po pierwsze składam ukłon kolegom z Wrocławia, którzy ją wykonali. Ponadto postuluję, aby dostępne nam analizy proponować, a nie publikować na forum (jak pisze Witold - powstanie zaraz grupa oporu z powodu publikacji) i przesyłać poza forum zainteresowanym, a na forum prowadzić dyskusje na temat. Zdaję sobie sprawę, że jest to "biedna" opcja, ale w takiej rzeczywistości, jaką mamy może, chociaż tyle uda nam się zrobić.
Czekam na informacje od rzecznika KG, kiedy analizy wypadków będą służyły nam, aby ich nie powtórzyć błędów, a nie będą skrzętnie ukrywane jak dotychczas?
Proszę nie mówić nam o biuletynach i zestawieniach. Uczestnikami forum są zaangażowane w sprawy zawodowe osoby a nie ściemniacze, którym da się wcisnąć taki kit, jak ludziom czytającym gazety. Jeśli rzeczniku nie możesz odpowiedzieć rzeczowo, daj sobie spokój, nie odpowiadaj w ogóle. Nie trać czasu.
pozdro
 

Offline cul2

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 18, 2005, 22:03:05 »
witam!
Analiza owszem,ale prawdziwa - będzie trudno.Wypadki były i będą bezwzględu na posiadany sprzęt i wyposażenie.W czasie akcji nie zawsze można kierować się ostrożność,bo przyniosłoby to tragiczne skutki dla ratowanych.Jednak w czasie szkoleń trzeba uczulać ratowników na pewne działania i zasady postępowania.
A.K

Offline rademenes99

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
  • Milczenie jest złotem, mowa żródłem nieporozumień.
Publikacja Analiz Wypadków śmiertelnych Strażaków
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 13, 2005, 19:43:21 »
Analizy są właśnie po to żeby z nich korzystać, i się na nich uczyć, a nie posługiwać się domysłami co mogło być przyczyną takiego czy innego wypadku..Jeśli Strażak tylko ma ochotę się z tym zapoznać powinien mieć do tego nieograniczony dostęp.
Ekspert to człowiek który przestał myśleć - on wie ;).