Sam tez jestem związkowcem, ale niejednokrotnie występowlałem na spotkaniach z Komendantami w cywilu, a to, dlatego, żeby Panowie Komendanci mieli świadomość, że reprezentuję interesy strażaków związkowców, a nie tzw. stronę służbową. Odbiera się wówczas argument rozmowy w postaci - baczność, ja panu wydaję polecenie itp. Munduru się nie wstydzę, wręcz przeciwnie jestem, za, aby częściej wszyscy go nosili, a poprzez to godnie reprezentowali naszą służbę. Co do noszenia umundurowania w pracy prze pracowników 8-godzinnych, panowie, spokojnie, noszą ubrania cywilne skoro nikt nie stara się na nich wpłynąć, aby było inaczej (czyt. Komendant). Mój miłościwie panujący KW w pierwszy dzień swojego urzędowania nakazał, aby wszyscy chodzili w mundurach i od kilku lat już jest to egzekwowane, bez dyskusji (sam zawsze pracuje w mundurze również) - jest to dobitny przykład, że ryba gnije od głowy, ale kiedy głowa jest zdrowa ciało również. wszystko zależy od nastawienia kierownictwa. Najśmieszniejsze jest to, że jako związkowiec chwalę swojego KW?..Niezłe, co? Nigdy nie myślałem, że do tego dojdzie, ale czego by mu nie zarzucać z mundurami zrobił porządek