To jest zabawne!
Wszyscy myślą że pójdą do komendanta szkoły rzucą kila tysięcy i już są w szkole...!!!
NIe oszukujcie się, łapówki nie dasz, a jak źle trafisz to skończysz w sądzie, i wyrok, a w tedy nici ze straży. Z bardzo wiarygodnych źródeł słyszałem jak po próbie wręczenia łapówki, klient odjechał radiowozem. Nie jeden przypadek, i nie zdradze w której szkole tak robią. są 3 aspiranckie i jedna głowna, 1/4 że trafisz akurat na tą... . Chociaż z tego co wiem, to już chyba wszędzie tak jest.