Wypłata ekwiwalentu

[kaszub01]

Chciałbym sie dowiedzieć jak wygląda w innych gminach wypłata diet dla ochotników będących np. na etatach gminnych.U mnie twierdzą, że nie mają podstawy do wypłat ponieważ nie tracimy zarobków jeżeli działamy w godzinach pracy.Z tym mogę się zgodzić.A co z pozostałymi dniami tygodnia?Nasza umowa o pracę obejmuje 40 godzinny tydzień pracy.To  z tego wynika, że w weekendy i święta samochody jeżdżą same do akcji.

[Fa7]

u nas jest dwóch pracowników gminnych będących strażakami OSP jeśli jest wyjazd w godzinach pracy nie wpisują sie na liste kto brał udział w akcji.. Jeśli chodzi o wyjazdy po ich godzinach pracy maja stawkę jak wszyscy 13zł za 1h akcji. o to Ci chodziło?Pozdrawiam

[kaszub01]

Dokładnie o to mi chodziło.Widzę że tylko u nas jest taki problem.Widać nie wszędzie robią strażakom pod górkę. To chyba kwestia dogadania się z samorządem.
Pozdrawiam.

[Pedros]

U nas nie ma ekwiwalentu - jeździmy za darmo.

[mieszko]

U nas ekwiwalenty są teraz chyba coś koło 15zł wypłacane co kwartał ale kierowcy zatrudnieni w gminie takiej kasy nie mają mimo że jeżdza w świeta dni wolne czy w nocy. A jestem ciekaw czy sa na to jakieś przepisy?

[luk@s]

Kierowca na etacie ( godz. 8-16 od poniedziałku do piątku) w czasie pracy nie dostaje ekwiwalentu , jeśli wyjazd jest w dni wolne od pracy bądź poza godzinami pracy ma stawkę tak jak wszyscy podczas akcji

[OSP Lichnowy]

 Na tym forum pisano już o ekwiwalencie. Ekwiwalent należy się każdemu strażakowi biorącemu
 udział w działaniu ratowniczym. Obecnie wynosi on ponad 16 zł. za 1 godz. na stronie OSP Czczów
 jest uzasadnienie wyroku w sprawie gdzie OSP Szczurowa wygrała sprawę w sądzie z UG, który
 nie chciał wypłacać ekwiwalentu, wyrok jest prawomocny. Na stronie  ZG ZOSP RP są opnie prawne
 w sprawie ekwiwalentu. RIO w Małopolsce wspólnie z MSWiA w 2007 roku przy pomocy PiS-u chcieli
 zmienić zapis ustawowy ale na szczęście nie zdążyli tego zrobić.
 Samorzadowcy niechętnie chcą wypłacać ekwiwalent i często  bezprawnie zaniżają wysokość
 wypłacanego ekwiwalentu lub uzależniają wysokość wypłaty ekwiwalentu od rodzaju działania
 ratowniczego. Aby wyegzekwować swoje prawo do ekwiwalentu zgodnie z ustawą niejednokrotnie
 trzeba z nimi wchodzić w spór. Od samych strażakow i zarządów jednostek OSP zależy jak ich
 samorządowcy szanują i traktują. Jeżeli strażacy i zarządy OSP są zdeterminowani do wyegze -
 kwowania swego ustawowego prawa do ekwiwalentu i jego pełnej wysokości to powninni to robić
 bez żadnych skrupułów zgodnie z obowiązującym prawem. Jak to można zrobić można wyczytać
 w innych postach na tym forum i forum ZG ZOSP RP w poradach prawnych.

[kaszub01]

No i właśnie. Szuka się oszczędności kosztem Ochotników a tu, (ja tak myślę) nie tędy droga.Ci od których to zależy myślą że ich to nie dotyczy, ale i oni mogą kiedyś przypadkowo potrzebować naszej pomocy.Mieliśmy kiedyś taki przykład kiedy naszemu "Włodarzowi" się coś zapaliło. Od tego czasu zrozumiał chłop, że w Ochotnikach siła, zwłaszcza kiedy PSP ma do przebycia 30,40 km.
Pozdrawiam i wszystkiego NAJ na FLORKA.

[ślizki]

u nas ekwiwalent był w wysokokości 10zł ale w sierpniu zeszłego roku wstrzymali i teraz jeździmy za darmoche do akcji...

[Pedros]

  i często  bezprawnie zaniżają wysokość

doczytaj sobie ustawę... napisane jest tam " do 1\175. Tak, że możesz dostać 1zł za godzine i też będzie to zgodne z ustawą.

[OSP Lichnowy]

 Pedros wydaje mi się, że nie masz racji. Zapoznaj się z wyrokiem WSA w Lublinie i następnie
 z wyrokiem NSA w Warszawie to dowiesz się jak liczyć stawkę ekwiwalentu. Wyroki dotyczą 
 wypłaty przez gminę Tereszpol zaniżonych ekwiwalentów dla strażaków z OSP Tereszpol.
 Przeciętne wynagrodzenie za IV kwartał 2007 roku wynosi 2899,83 zł.
 2899,83 : 175 = 16,57 zł. ( 1/175 )
 2899,83 : 2880 = 1,00 zl. (1/2880 )
 Jak już w wcześniej pisałem jest także prawomocny wyrok SR w Brzegu z stycznia 2008 r.
 gdzie OSP wygrała sprawę z UG o wypłatę ekwiwalentu. Po zamieszniu w 2007 roku z nową
 interpretacją  przez RIO Malopolskie zapisu ustawowego w sprawie ekwiwalentu Gmina Szczurowa
 nie chciała wypłacać strażakom ekwiwalentu. Strażacy z OSP Szczurowa oddali sprawę do sądu i
 ją wygrali.

[Pedros]

Nie interesują mnie wyroki. Ustawa jest najważniejsza. Jestam wyraźnie napisane "do". I daje to możliwość regulacji ekwiwalentu.
Nie ma jednak wymienionego organu, który miałby decydować o tej kwocie.

[natalii]

U nas nie ma ekwiwalentu - jeździmy za darmo.

U nas jest tak samo. Jedynie konserwator sprzętu dostaje 100 zł miesięcznie (ale to już nie ten temat).

[Fa7]

Pedros ale to Ty jeździsz za darmo  bo dla Ciebie jest najważniejsza ustawa inni podeszli do tego z drugiej strony i jakos nie daja sie wycyckać dla Gminy... Pozdrawiam!

[remfire]

Rozmawiałem z radczynią prawną na temat wyroków sądowych w sprawie ekwiwalentów.
To co usłyszałem nie napawa mnie optymizmem. W naszym kraju nie istnieje coś takiego jak "precedens prawny". Oznacza to że każdy wyrok zapada w jednej, konkretnej sprawie i nie ma to jakiegokolwiek przełożenia na inne , nawet pozornie prawie identyczne sytuacje.
 Najważniejsze jest prawo które określa co trzeba zrobić, czego nie wolno itp. Jeśli nie jest ono precyzyjne, więc można je różnie interpretować, a stąd już prosta droga do tego że ktoś dostaje więcej , ktoś mniej , a jeszcze inny nie dostaje nic.

[Pedros]

remfire - no właśnie o tym pisałem.

To, że jakiś sąd nakaże płatność ekwiwalentu jest zasadne. Wynika to z ustawy. Ale nie może on narzucać konkretne kwoty, bo w ystawie są "widełki".

Fa7 - jak będziesz miał troche więcej postów to pogadamy o "wycyckaniu" i innych aspektach... a na razie radzę czytać uważnie zarówno posty na forum jak i przepisy.

[Tiger]

Z wyroków dla mnie wynika tyle, że Rada Gminy nie ma prawa do ustalania wysokości wypłacanego ekwiwalentu. Jest to cokolwiek dziwne, bo w końcu ta sama rada ustala budżet gminy czyli zabezpiecza min. środki na wypłatę ekwiwalentu. Niemniej jednak, prawo takie ma Wójt/Burmistrz i może wydać rozporządzenie, w którym określi wysokość stawki godzinowej, poruszając się oczywiście cały czas w widełkach (przedziale otwartym;) ) od 0 zł do 1/175 z przeciętnego wynagrodzenia. A co do pytania z pierwszego postu - chodzi o zatrudnionych na etatach, związanych z OSP-czyli np. kierowca, konserwator, czy też o np. urzędnika z UG, który jest również prywatnie członkiem OSP? Bo to 2 różne sprawy, w drugim przypadku u nas jest dokładnie tak, jak pisze @Fa7, wynika to zresztą wprost z ustawy i nie wiem, na jakiej podstawie mogłoby być inaczej.
Pozdr

[steyr]

Sprawy związane z ekwiwalentem dla członków OSP biorących udział w działaniu ratowniczym lub szkoleniu organizowanym przez PSP określa art. 28 ustawy o ochronie przeciwpożarowej z 24-08-1991 (Dz.U.02.147.1229).
Przepis ten obowiązuje od 1991 r czyli od wejścia w życie ustawy. Gminy jedynie określały wysokość ekwiwalentu w ramach określonych przez ustawodawcę (do 1/175 przeciętnego wynagrodzenia za godzinę udziału) i w miarę możliwości swojego budżetu.
W Gminie Otmuchów przez szereg lat obowiązywała stawka 4,50 za godzinę. W 2006 roku w związku z poprawą sytuacji finansowej gminy i zwiększeniem budżetu OSP Zarządzeniem Burmistrza Otmuchowa Nr 140/06 z 13-12-2006 wprowadzona została od 01-01-2007 stawka 6,00za godzinę. Jednakże już 12-06-2007 do urzędu wpłynęło pismo z MSWiA, Departament Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych określające, że ekwiwalent należy się wyłącznie pracownikom za utracone wynagrodzenie. Stanowisko to MSWiA przekazało do Regionalnych Izb Obrachunkowych a od nich dotarło do nas. Przed wyborami parlamentarnymi Sekretarz Stanu w MSWiA p. Jarosław Zieliński rozesłał pismo zapewniające, że nie tego chcieli i że w trybie pilnym poprawia ustawę. Skończyło się jak zwykle. Wprowadzono zamieszanie i pozostawiono nas samych z problemem.
Nie zgadzamy sie z tym stanowiskiem i taką interpretacją zapisów art. 28 i uważamy, że krzywdzi ona członków OSP jednakże zobligowani jesteśmy do wypełniania zaleceń RIO, bo to nasz organ kontrolny z zakresie finansów.
Pragnę zwrócić uwagę, że środki na ochronę przeciwpożarową pochodzą z budżetu gminy i podlegają jako środki publiczne szczególnej trosce i stałej kontroli zasadności wydatków.
Dotychczas przekazane środki dzięki zaangażowaniu strażaków i zarządów były wielokrotnie pomnażane a wydatkowane były w sposób wzorcowy i celowy. Wystarczy spojrzeć na wyposażenie strażaków i ich sprzęt oraz samochody.
Widząc zaangazowanie, celowość i potrzebę dalszego inwestowania w bezpieczeństwo gminy i jej mieszkańców przyjęliśmy wraz z zarządami OSP zasadę, że środki "wypracowane" przez OSP są naliczane i przekazywane w postaci dodatkowych transz na doposażenie indywidualne członków straży lub inne prace i zakupy niezbędne dla danej straży.
Dlatego też twierdzenie, że którakolwiek straż "robi za darmo" jest nieprawdziwe a zmiana stanu rzeczy nie leży niestety w naszej kompetencji.
Znalazłem to na stronie miasta Otmuchów to w Opolskim.Tam też mają takie pytania.Pozdr....

[hubert17]

w mojej osp jest srednipo 30 wyjazdow na rok nie dostajemy ekwiwalentu w ogole.

[ospstrażak]

pamiętajcie ze pisza ze ekwiwalent ma wynosić "...do 1/175..." sredniego wynagrodzenia, nie piszą jakie jest minimum

[266]

U nas jest 7 zł od godziny... kierowca-konserwator dostaje co kwartał 300 zł... w gminie jest tylko jeden kierowca zatrudniony na pełnym etacie-najbardziej mobilnej jednostce. Pozdro

[mieszko]

Jeśli nie chcą placić za to że nie tracimy kasy bo np jest ktos bez robotny to niech płacą za szkodliwe PSP po 15 latach na emeryture a my co nic a pracujemy w takich samych warunkach ba powiem że w gorszych bo wiekszość jednostek ma slaby sprzęt ochrony osobistej.

[ksiwek]

U nas jest ekwiwalent wypłacany w kwocie 10 zł za godzinę akcji ratowniczej i 4,50 za godzinę kursu. To stawka obowiązująca od wielu lat. Tegoroczna kontrola z RIO nie poruszała tego problemu w protokole. Może ze zdrowego rozsądku bo temat jest niejasny. A co do pierwszego pytania jak regulujemy kwestię opuszczania pracy przez pracowników gminy, jest nas kilka osób: ja jestem urzędnikiem, oprócz tego jest konserwator hydroforni, kierowca samochodu dostawczego i dwójka stażystów.  To trzon wyjazdowy w godzinach pracy. W moim przypadku wyjazdy w godzinach pracy wpisuję do tzw. zeszytu wyjść prywatnych i muszę ten czas odrobić. To najprostszy dla księgowości sposób uniknięcia podwójnego wynagrodzenia. W pozostałych przypadkach po prostu przymyka się na ten kłopot oko.  Obydwa wyjścia nikomu nie przeszkadzają i do tej pory nikt się do tego nie przyczepił.
Pozdrawiam Krzysiek.

[sheldon]

Jeśli nie chcą placić za to że nie tracimy kasy bo np jest ktos bez robotny to niech płacą za szkodliwe PSP po 15 latach na emeryture a my co nic a pracujemy w takich samych warunkach ba powiem że w gorszych bo wiekszość jednostek ma slaby sprzęt ochrony osobistej.

Wszystko fajnie, ale zwróć uwagę, jak często strażacy PSP a jak często strażacy OSP narażeni są na pracę w ciężkich warunkach.

[kicistrazak]

Biorąc pod uwagę średnia ilość wyjazdów z PSP i OSP to oczywiście różnica będzie olbrzymia.  Porównując jednak najlepsze OSP z najmiejszymi JRG wynik juz nie będzie taki oczywisty. Znam ochotników którzy maja w ciągu roku grubo ponad 100 wyjazdów i strażaków z JRG ( dodam, że takich którzy pracują cały rok na PB) którzy w grudniu na siłę łapią wyjazdy, aby przekroczyć magiczna liczbę 30. Czy zawsze więc zawodowcy częściej są narażeni na owe ciężkie warunki, można długo dyskutować. Faktem jest jednak to że ochotnicy sa niedoceniani.
Inna jednak sprawa jest nazywanie wszystkich członków OSP strażakami. Wg mnie tylko częśc z nich zasługuje na takie miano ( i Ci winni mieć znacznie więcej przywilejów - podobnych do tych z PSP) , a pozostała część to tylko druhowie należący do OSP , a nie strażacy. Bo jak można nazywać strażakiem kogoś kto przez kilka lub kilkanaście lat należenia do OSP był przy tylu akcjach , że można je policzyć na palcach jednej dłoni ?