Autor Wątek: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?  (Przeczytany 2335 razy)

Offline Polifon

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« dnia: Kwiecień 23, 2008, 13:38:34 »
Ciekaw jestem czy w waszych jednostkach przywiązuje się wagę do tego czy narzędzia hydrauliczne znajdujące się w samochodzie są połączone? Chciałbym poznać Waszą opinię na ten temat. Jakie rozwiązanie preferujecie i dlaczego?
Pozdrawiam.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 23, 2008, 14:57:12 »
Mój sprzęt mam rozłączony. A to z powodu jego rozmieszczenia w samochodzie (nie ma możliwości podłączenia z uwagi na brak miejsca) oraz fakt, iż nie wiesz jakiego sprzętu będziesz używał. Podpięte mogą być 2 urządzenia, a mam ich 4 (na jedną pompę). Dysponuję holmatrem 1-wężowym, więc ewentualne podpinanie "na gorąco" to moment, a sprzęt wygodniej jest przenosić osobno.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 23, 2008, 16:07:55 »
Jeśli samochód jest przystosowany do pompy która obsługuje 2 narzędzie i ma zwijadła z wężami po 20m to mogą być one połączone i gotowe du użycia, ponieważ zazwyczaj nożyce i rozpieracz idze na pierwszy rzut. Wtedy to reszta narzędzi jest w gotowości i zawsze można przepiąć.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 23, 2008, 18:49:45 »
tak jak koledzy mówili, wszystko zależy od rozmieszczenia sprzętu
jeśli znajduje się on (pompa i narzędzia robocze) na różnych poziomach to czasami żaluzje skrytek uniemożliwiają podłączenie ze sobą węży pompy i narzędzi.
Czasami ten problem jest rozwiązany poprzez zastosowanie wysuwanej platformy, gdzie pompa wraz z jednym lub dwoma narzędziami jest na jednym poziomie dostępna poprzez wysunięcie w prowadnicach wspomnianej platformy.
Z praktycznego punktu widzenia spięcie węży pompy z najczęściej używanym narzędziem (nożyce, rozpieracz ramionowy lub Kombi) jest zasadne gdyż oszczędza się czas ratowników -wystarczy odpalić pompę (silnik) włączyć rozdzielacz i można pracować. w przypadku gdy narzędzi są rozłączne powstaje problem bo wszystkim sie spieszy, można końcówki węża zabrudzić piaskiem, dochodzi stres, czasem też warunki pogodowe (noc). Niektóre urządzenia mogą sie zapowietrzyć, czasami może obsługujący pompę otworzyć rozdzielacz przed podłączeniem narzędzi (poda ciśnienie na węże) i też będzie problem z podłączeniem bądź prawidłową pracą urządzenia.
jestem za połączonymi wężami, jednak w fazie projektowania wozu takie rzeczy już muszą być uwzględnione.
pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 23, 2008, 22:06:16 »
Właśnie się przymierzam do wymiany całości sprzętu hydraulicznego . Długo analizowaliśmy problem , dziś używamy dwóch zestawów z zwijadłami Lukasa i Lanciera .
Sprzęt ma trafić do nowego pojazdu GBA 4x4 gdzie układ i możliwości skrytek trochę nam nie pasują . Na bazie jednak jakiś naszych długoletnich doświadczeń zwróciliśmy uwagę na pewien może nie zauważany problem . Obsady w OSP są nieetatowe i bywa różnie – szczególnie że wypadek to nie wyjazd na śmietnik i czas wyjazdu odgrywa dużą rolę . Oczywiście znam wielu ochotników którzy twierdzą że zawsze drzwi się w wozie nie domykają – doświadczenie mówi jednak inaczej . Zdarza się że wyjeżdża dwóch , spotkałem się z przypadkiem że pojechał sam kierowca . Mało - owszem , ale zawsze więcej niż nic .  I dlatego zwróciliśmy uwagę na ciężar zestawu i możliwość wykonania rozwinięcia przy małej obsadzie .

Wszystko gra jak jest blisko i starczą węże z samochodu – jest to może 90 – 95 % przypadków. Ale co gdy jest Nas 2 , a zestaw waży 110 kg , lub z narzędziami 150 kg  – i jest na wysokości 1,4 m ? i do tego trzeba go przetransportować 70 m po torach kolejowych ?  Dlatego mimo pewnych niedogodności związanych z potrzebą każdorazowego spinania zestawu zwracamy się obecnie w stronę zakupu pompy , zwijadeł 10m  jako osobnych urządzeni, szczególnie że już prawie każdy producent proponuje zespolone złącza ułatwiające spinanie zestawu .

Pozdrawiam MIKO „A”

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 24, 2008, 00:34:29 »
Zgadzam się z MIKO. Taki układ jest dobry jak masz dwa lub trzy zestawy. Wtedy jeden może być na pokazy, bo się ładnie prezentuje. Nie jestem zwolennikiem ustawiania samochodów zbyt blisko działań na drodze, a nawet węże 20 m to wymuszają, takie pójście na przełaj nie jest zbyt wygodnym skrótem, robi się tłok. Łączenie to kilkanaście sekund, więcej trwa dobre rozpoznanie. Czasem i tak trzeba rozpiąć bo nie takie urządzenie jest potrzebne, a nie każdego stać na „trimo”, poza tym ta wersja jeszcze więcej miejsca zabiera. Pompa, zwijadła i narzędzia jak pisze MIKO to ok. 150 kg, wystarczy że samochód poszedł w pole z wysokiej skarpy, mostu, czy estakady i jest problem. Nawet 6 lub 8 się narobi. Jak pociąg zabrał z przejazdu gapowicza to zdarzało się iść 500 a nawet 700 m na rozpoznanie i określenie potrzeb. Tą samą drogą po torach trzeba przenieść sprzęt, a nie jest to zbyt wygodne. Po takim spacerku z takim obciążeniem, drobnym krokiem, może będziecie mieli okazję kiedyś spróbować. Mówiąc szczerze ja nie, ale jak ktoś chce to nic tylko kupować ładnie wygląda.

Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 24, 2008, 08:42:56 »
Tym bardziej, że obecnie sprzęt z krótkimi wężami (5-10m) bez zwijadeł nie waży już tyle co większe pompy. Przeniesienie go na odległość kilkudziesięciu metrów dla 3 ratowników (narzędzia + pompa + węże) nie jest już problemem.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 24, 2008, 10:15:30 »
Z takich ciekawostek – jest dostępne zwijadło 2 x 10 m –  dość lekkie i wystarczające do zwyklej akcji . Jest to chyba twórczość własna Polskiego przedstawiciela Webera – ale jest 

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline Polifon

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 24, 2008, 10:28:00 »
Ja jestem zwolennikiem połączenia zestawu i umieszczenia na wspólnej ramie. Oczywiście waży to piekielnie dużo, ale jak się zsumuje kilogramy to wychodzi więcej tylko ( i aż ) o wagę ramy. Rozpatrując przypadek 700 metrowego spaceru po torach to i tak trzeba mieć minimum 4 strażaków do transportu sprzętu (chyba, że dwóch będzie chodzić tam i z powrotem :mellow:). Można dywagować czy szybciej będzie jak będą szli każdy osobno niosąc jakiś element czy wtedy gdy razem będą się zmagali z 150 kg. Jak już tu zostało napisane ok 90% przypadków to działanie na jezdni bądź w bezpośrednim pobliżu a wtedy w ogóle nie trzeba zestawu wyciągać z samochodu. To jest moim zdaniem główną zaletą tego rozwiązania. Czas podjęcia działań jest w takim przypadku dużo krótszy. Nie bez znaczenia jest również to, że odpada nam łączenie które z różnych względów może przyspożyć kłopotu.
Być może jest wśród nas jakiś użytkownik najnowszych modeli, które ponoć są lżejsze, i podzieli się opinią?
Dzięki za dotychczasowe opinie i proszę o więcej.
Pozdrawiam.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 24, 2008, 11:05:50 »
Nie zrozumiałeś, DEX , zero-11 to wyjadacze : 150 kg , a 5-6 x 25 kg to nie to samo . To całkiem inne możliwości taktyczne .  150 kg w dwóch czy samemu nie przeniesiesz na 500 m , bo pierwsze problemy będziesz miał juz by to wyjąć z wozu . A czas to nie o cenna rzecz w takich przypadkach . 30 s – 3 min często nieodgrywaną różnicy – ale 10 czy 20 min. zanim dojedzie następny zastęp by pomóc już tak . Pisaliśmy o tym dość szeroko z DEX w dziale taktyki – poczytaj .
Popatrz również na sprzęt na przykład używany w Holandii – coraz częściej bogaci odchodzą od dużych zestawów – kupują 3 , a widziałem wóz z 5 pojedynczymi  pompami . Większe możliwości – niezawodność bo jak stanie jedna pompa jest następna . Oczywiście cena ale np. pompa przenośna Holmatro na dwa urządzenia  kosztuje 25.000 zł , taka sama Webera 11.200 zł mimo że mam trochę zastrzeżeń do webera wolał bym dwie niż jedną . Na wypadku często pojazdy uczestniczące są dość oddalone od siebie możesz szybciej i bezpieczniej się przemieszczać – zostaje Ci miejsce do pracy i karetek . Pompę 5 m węża i np. rozpieracz przeniesiesz sam . Dobrym rozwiązaniem w takim zestawie jest jako 3 urządzenie kombi – daje pewien margines bezpieczeństwa . Oczywiście wszystko zależy przez jaki czas będziesz skazany wyłącznie na siebie , ale są sytuacje i miejsca w tym kraju że za kolejnym wozem z narzędziami hydraulicznymi możesz czekać 20 min . Wiesz co z tobą ludzie zrobią jak nie dasz rady do tego czasu działać ???
Ja już byłem na wypadku gdzie zabrakło mi 30 cm by skończyć cięcie dachu , było nas dwóch i musiałem prosić ludzi by zestaw z wozu wyjąć – średnia przyjemność , szczególnie że kolega siedział w samochodzie z poszkodowanymi i musiał szybko i skutecznie zatamować krwawienie z dwóch otwartych złamań uda by gość się nam nie wykrwawił .

I niestety mimo wygody często chodzi o te 5% akcji bo tam też ratuje się życie ludzkie .

Pozdrawiam MIKO „A”
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2008, 11:11:51 wysłana przez MIKO »

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 25, 2008, 00:28:54 »
U nas trzy zestawy, każdy innej firmy. Awaria czegokolwiek i lepić babki z piasku. Jeden Powiat, a sprzęt od A do Z. Ogłaszając przetarg na zestaw nigdy nie wiesz co kupisz.

Widziałem taki samochód u tych co żyją w depresji, cała skrytka to sama hydraulika, do tego trzy pompy, wszystko jednej firmy. Pełne zabezpieczenie. Wszystko kompatybilne. Jeden ratownik bierze zestaw, a nie woła pomocy. Przy małych obsadach to duży komfort.

Budynek, brak dojazdu dla drabiny. Drzwi antywłamaniowe z ryglami, to jedyna droga dostania się do wewnątrz. Spróbujcie taki zestaw zespolony wnieść po schodach na 4 piętro. Czterech się zamęczy. Małą pompę, rozpieracz i parę metrów węża dwóch wniesie. Pozostali mogą robić co innego. Hydraulikę można wykorzystywać w różnych akcjach nie tylko na drodze. Piszę o sytuacji, w której nie masz urządzenia specjalistycznego do wyważania drzwi, a nie każdy ma.

Pozdrawiam
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline Meku

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 413
    • OSP w Kruszwicy
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 25, 2008, 10:20:56 »
Piszecie - trzy- nawet pięć pomp, ale nikt niezagłębia się jakich pomp.
Ja na wozie mam spalinową pompę Holmatro Duo (dwa zwijadła) i nożną pompę.  Po  mojemu to najlepsze rozwiązanie.
W razie awarii silnika spalinowego jest druga pompka. 
W razie działań na 4 pietrze biorę tą  nożną (lżejsza).
W razie działań w strefie wybuchowej używam tą nożną.
W razie działań na drodze w większej odległości dwoma urządzeniami mam możliwość przedłużenia dodatkowymi nie podpiętymi wężami.
Jak widzicie wiele zastosowań niskim kosztem.   ^_^
Inny Temat
Jestem przeciwnikiem wożenia dwóch zestawów różnego producenta. 
Chyba że zestawy te mają możliwość wzajemnej współpracy tzn. można przepinać dane urządzenia do dowolnej pompy.
Ale dochodzi dodatkowy problem z serwisowaniem, terminami przeglądów itp.
A wracając do tematu to sprzęt podstawowy -nożyce i rozpieracz - POŁĄCZONY
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2008, 10:25:09 wysłana przez Meku »
ZSR  +  ZOSP  +  OSP
          http://www.ospkruszwica.pl

Offline Piotr PSP

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 03, 2008, 20:14:51 »
Cytuj
W razie działań w strefie wybuchowej używam tą nożną.

Z tego co sie orientuje to żadnym narzędziem hydraulicznym nie można pracować w strefie zagrożonej wybuchem gdyż nie są to narzędzia nieiskrzące .

Pozdrawiam

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.470
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 03, 2008, 20:36:11 »
hmm, zawsze wydawało mi się że można używać narzędzi hydraulicznych w strefie zagrożonej wybuchem, to znaczy jeśli narzędzie jest w strefie, a ewentualnie pompa o napędzie spalinowym, albo elektrycznym poza strefą, w strefie jedynie napęd ręczny lub jakiś nietypowy o jakim czasem wspominają podręczniki, ale z jakim sie jeszcze nie spotkałem. muszę sprawdzić to

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 03, 2008, 22:51:28 »
Jeśli samochód jest przystosowany do pompy która obsługuje 2 narzędzie i ma zwijadła z wężami po 20m to mogą być one połączone i gotowe du użycia, ponieważ zazwyczaj nożyce i rozpieracz idze na pierwszy rzut. Wtedy to reszta narzędzi jest w gotowości i zawsze można przepiąć.
u nas tak właśnie jest
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Ogureczek1988

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Sprzęt hydrauliczny w skrytce - połączony czy nie?
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 29, 2008, 17:15:23 »
U Mnie w OSP zestaw Jest rozłączony zabezpieczony w skrytce a w PSP gdzie pracuje wzalerznosci od zestawu jak jest zwijadło i pompa 2 zakresowa to jest podłączony