Wanna ultradźwiękowa do mycia masek ODO?

[Emil]

Wiadomo, że w większości OSP może i również PSP, nie każdy ratownik posiada osobistą maskę ODO. Z reguły jest ich kilka i korzysta z nich kilku ludzi.
A więc wypadało by, jakoś je doprowadzić do higienicznego stanu po każdym użyciu.

Rozmawialiśmy ostatnio z chłopakami nt. wanienek ultradźwiękowych.
W serwisach mają tego typu urządzenia, no a wiadomo, że nie każdy ma możliwość do takiego serwisu pojechania, częściej niż na przegląd.
Ceny takich urządzeń kreują się na poziomie od 80 zł do grubo powyżej 1500 zł.
Po umyciu w ultradźwiękach maskę wyciągamy jak nową.

Wanna 1
Wanna 2

Czy ktoś z Was posiada u siebie takie urządzenie?
Jakiej pojemności powinna być taka wanienka i czy w ogóle nadaję się do częstego mycia masek? Co o tym sądzicie?
Osobiście uważam, że to dobre rozwiązanie, ale chciałbym poznać opinie innych.

[zero-11]

Nic w temacie tych wanienek nie napisze, ponieważ.. pierwsze słyszę o czymś takim.
Możesz napisać coś więcej, na jakiej zasadzie działa, czemu akurat do mycia masek, co daje mycie masek w takim urządzeniu?
My zazwyczaj używamy wody, a następnie półmaskę i gumę w miejscu jej przylegania do twarzy przecieramy spirytusem, denaturatem.. etc.

[robn]

słyszałem o takich myjkach, ale używanych w elektrotechnice, bardziej do dokładnego czyszczenia elementów,
natomiast przy myciu maski prócz wyczyszczenia należy także ją zdezynfekować. Nie znam aż tak możliwości takich myjek, nie wiem czy one są w stanie zdezynfekować maskę.
Także do mycia ultradźwiękami stosuje się odpowiednie roztwory, pytanie: czy zwykła kranówka będzie mogła zachować taką samą skuteczność (lub podobną) w procesie czyszczenia?
wg mnie to lepiej wymyć maski i następnie je zdezynfekować z roztworze dezynfekcyjnym. Lub przynajmniej przetrzeć gazikiem nasączonym spirytusem.

[Emil]

Urządzenie to nie jest super nowością. Często jest właśnie stosowane w elektronice, medycynie do czyszczenia i dezynfekcji.
W ubiegłym roku koledzy podczas wizyty w niemieckiej jednostce spotkali się z takim urządzeniem, niestety nie przywiązywali do niego większej uwagi.
Podobne urządzenia można spotkać także w serwisie dragera.

Urządzenie działa na zasadzie mikrodrgań, a stosując dodatkowo odpowiednie płyny można uzyskać całkiem niezłe efekty. Jutro muszę podjechać do serwisu telefonicznego, wiem, że takie coś tam posiadają przy okazji się zapytam.

Ogólnie chodzi mi o zastosowanie wanienki w straży, wiem, że ciężko u nas z takimi rzeczami, ale np. w skali powiatu zakup wydawał by się opłacalny.

[MIKO]

Oczywiście że tak – jest coś takiego proponuje np. AUER Polska 
Myjka ultradźwiękowa SONIC 78 wyposażona w kosz na 6 masek i pokrywę ze stali nierdzewnej cena skromnie jakieś 16-20 tyś

[zero-11]

do tego należy pewnie dodać koszta płynów do tej kąpieli..
po podliczeniu kosztów jednak wybieram kranówę i wacik nasączony spirytusem;)

[MIKO]

  Płyn do myjki ultradźwiękowej 5L STAMMOPUR ok. 1000 zł 

[miggru]

Ja bym się tak nie zachwycał tym urządzeniem bo zjawisko kawitacji nie jest aż tak super. Należy pamiętać że wraz z odrywanym mikroskopijnym brudem odrywają się też mikroskopijne elementy maski co nie jest już korzystne.
W straży zjawisko kawitacji  powstaje np. w pompach pożarniczych gdy pompa zasysa wodę na zbyt dużą wysokość (dlatego zaleca się zasysać wodę max. z 6.5-7.5 m)  po kilku godzinach takiej pracy pompa może wybrać się w swą ostatnią drogę na złom.

[Michaszs]

A jakby tak spróbować naświetlić maskę promieniami X, w celu zabicia bakterii. Już mówię, że to tylko taki wstępny pomysł...

[Emil]

Tak jak już wyżej napisałem, myjkę w której mieści się jedna maska można kupić za ok. 800 zł, liczmy ze wszystkim (w zaokrągleniu) do 1500 zł
Więc pieniądze nie są aż tak straszne, a podsunąć pomysł KM, czy KP nie zaszkodzi.

Założyłem temat, żeby dowiedzieć się czegoś więcej no ale chyba nie trafiłem.
Nikogo nie namawiam do zakupu tych urządzeń, a wy mi tu wyjeżdżacie
z promieniami X.
Nie można cały czas żyć w średniowieczu.
Wiadomo są sprawy ważne i ważniejsze, bo każdy wie jak u nas jest, ale nikomu niczego nie wciskam.

Z terminalami SMS też była wielka amba, że co to jest, że to drogie, że się nie sprawdzi i takie tam inne, a mimo wszystko wiele jednostek już to posiada.

[Michaszs]

Nie no tak tylko powiedziałem z tymi promieniami X.

[miggru]

Co do myjek to ja nie jestem przeciwny tylko należało by sprawdzić czy ta kawitacja nie skraca jej użytkowania. Może być tak że środowisko w jakim pracuje się w masce jest bardziej niszczące dla niej niż ultradźwięki.

[firetom]

Hmmm, nie powiem, jako numizmatyk amator, spotykałem się z myjkami ultradźwiękowymi do czyszczenia monetek, ale mycie masek???
Przychyliłbym się przy tym do wątpliwości zgłaszanych przez miggru - nikt pewnie nie badał, czy kawitacja ultradźwiękowa nie wpływa czasem ujemnie na strukturę gumy masek. Zważywszy na to, co robi zabrudzonym monetom, można powiedzieć, że działalność myjki jest "bezinwazyjnie głęboko penetrująca"
Nie ma jednak jak spirytusik i watka.... i ten zapach 

[komendant74]

Aktualnie jestem w trakcie załatwiania sobie takiej myjki. Planuję myć nią przede wszystkim sprzęt medyczny (worek, rurki ustno - gardłowe, wężyki tlenowe oraz ssak ręczny) Niekiedy po akcji wygląda ten sprzęt nieciekawie. Po umyciu w myjce zdezynfekuję wszystko odpowiednim środkiem i będzie oki.

Środki jakie używam są tu: http://www.ecolab.pl/index.php?lang=pl&gl=3&dz=28