To czy to dobrze, czy też źle, że wracają komendanci emeryci, jest odczuciem czysto subiektywnym. Chciałbym jednak, aby co niektórzy zapamietali teraz swoje ochy i achy, jak to dobrze się stało, że ktoś wrócił, lub kogoś odwołali, bo za jakiś czas będą najgłośniej krzyczeć, że odwołania są polityczne. Nie wiem czy to dobrze, że obecna władza stwarza trend masowych powrotów do koryta, czy może tak już teraz będzie zawsze?