Gdzie w JRG strażacy mają dostęp do internetu

[helios50]

w mojej jednostce zabrania się używania internetu ciekawe czemu? nikt z kadry na to nie może logicznie odpowiedzieć, tylko kręcą.

w końcu mamy 21 wiek a tu próbują strażaków trzymać z dala od wiadomości, czy to  Białoruś?

[to.mash]

Osobiście nasuwają mi się dwie odpowiedzi:
- zakres obowiązków nie obejmuje prasówki netowej
- gdyby PB miał dostęp indywidualny (tzn nie powiązany sprzętowo ze stanowiskiem kierowania) nie widzę przeciwskazań

A przede wszystkim - harcerz pije i pali póki go nie złapali...

[sebekosp]

  u nas była kawiarenka internetowa ale jak komp nawalił to zamknęli a teraz nie ma kasy żeby go naprawić.    Ja zainwestowałem w laptopa  i sobie śmigam. 01 wie o naszych laptopach i to akceptuje 

[chak]

Gdzie w JRG strażacy mają dostęp do internetu

Do dzisiaj myślałem, że wszędzie. No cóż byłem w błędzie.

[sly]

w mojej jednostce zabrania się używania internetu ciekawe czemu? nikt z kadry na to nie może logicznie odpowiedzieć, tylko kręcą.

w końcu mamy 21 wiek a tu próbują strażaków trzymać z dala od wiadomości, czy to  Białoruś?

Heliosie ...pytasz dlaczego zabraniają??    ^_^Odpowiedź brzmi ......zbyt szybko i na bieżąco bylibyście z wiadomościami ,które pojawiają się na forum    a to nie na rękę co poniektórym.To tak pół żartem pół serio  . A na poważnie to nie mam pojęcia komu i czemu ma służyć taki zakaz    .Ale jak to mówią ....... nie sieją!!! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do XXI wieku.

[kowal15]

ci którzy zabraniają powinni się wstydzić, ale u mnie jest to samo w komendzie mają w każdym pokoju plus do tego służbowe komórki  a na jednostkach zabraniają !!!

[Feuerwehrmann]

A może szukając odpowiedzi na to pytanie, warto zastanowić się, czy aby korzystający z tego internetu byli w porządku? Może były przypadki, że przesiadywanie w internecie powodowało zaniedbywanie obowiązków służbowych albo przeglądanie "wiadomości" (w cudzysłowiu, bo może były to wiadomości o przyjemnych kształtach, w negliżu) powodowały zawiruszenie służbowych komputerów?

Nie atakuję. Pragnę tylko przypomnieć, że kij ma dwa końce...

PS.
Sam osobiście znam JRG, w których na świetlicy wyprowadzone są kabelki do internetu. Byle tylko mieć laptopa i chulaj dusza.

[kowal15]

jak nie chcesz mieć wirusów to nie podłączaj się do netu, też rozwiązanie ale czy jedyne wyjście???

[Feuerwehrmann]

jak nie chcesz mieć wirusów to nie podłączaj się do netu, też rozwiązanie ale czy jedyne wyjście???

Może mało precyzyjnie się wyraziłem. Może oglądanie takich stron skutkowało generalnie zaśmieceniem komputera, czyli poza możliwością złapania wirusa, trojana, instalowanie toolbarów, malware-ów, spyware-ów, adware-ów etc.

[stępień]

tak mamy XXI wiek i każdy powinien mieć dostęp do netu - platforma szkoleniowa, forum, bieżące wiadomości.
Można zalogować się na świetlicy (jeśli jest tam komp), można u d-cy zmiany, na SK tam jest parę kompów a jak nie to zawsze ostaje laptop podłączany do końcówki intranetu i hulaj dusza po całym świecie !
A gdy już kogoś nieszczęście dopadnie to jest informatyk w komendzie niech zadba o to !
Pozdr.

[pożarnik92]

W całej Małopolsce mamy internetu aż za dużo , a ja myślałem że wyszliśmy już z PRL a tu jeszcze kaganek oświaty nie wszędzie dotarł .  Narzekałem na Platformę Szkoleniową teraz muszę ugryźć się w język i pochwalić szkolenie E-Learnningowe za szybki i stały dostęp do internetu.

[cul2]

U mnie nie ma problemu.
Można dołożyć jeszcze parę PC na salę ( tych wymienionych na nowe).
Obiecano już dawno, ale nie wiem dlaczego się ociągają. Może sprawy techniczne stoją na przeszkodzie 

[kolo998]

u mnie tez nie ma problemu teraz ale był okres że był w skrócie opowiem dlaczego postawiono kompa na świetlicy i co co drugi trzeci dzień informatyk robił format i chociaż jest informatyk w KP ma wiele innych spraw do załatwienia jest kwatermistrzem ale jak po kolejnym razie zablokował dostęp do stron XXl zrobił sie spokój i teraz nie ma już problemu nawiasem mówiąc u d- ców zmian też jest komp i po pierwszym formacie jak było polecenie że d-cy zapłacą za odziny pracy informatyka problem znikł tzn pilnowali żeby koledzy nie przeglądali stron XXl

[Ogn.Fox]

u nas było podobnie jak u kolegi kolo998 ale zmieniło się nie do  poznania mamy już dostęp do prasy , internetu przez 24 h , ale muszę przyznać że przyczyniły się do tego (no dołożyli ręki ) ZZ , chociaż beż  dobrej woli 01 tak szybko byśmy nie mieli  dostępu do informacji  .Zastanawia mnie fakt , czy teraz bardziej nas nie kontrolują poprzez , że wiedzą gdzie sie logujemy na pocztę itp. , po jakich stronkach chodzimy itp. -bo sprawdzenie tego chyba nie jest trudne jak się jest adminem .Pozdrawiam (nie jestem informatykiem więc  mogę  się mylić )

[robertbusko]

Nie wszędzie jeszcze jest tak jak by się chciało. U nas wszyscy mają pełen dostęp bez jakichkolwiek blokowań stron itp - no bo dlaczego?. Jako "admin" pilnuje wszelkiego typu "syf" żeby się nie pojawiał a jak się pojawi to się usuwa. I wszystko gra - wszyscy zadowoleni. 

[kadi87]

Kolejnym miejscem, gdzie dostęp do internetu jest zabroniony to Szkoła Aspirantów PSP w Krakowie. Odcieto dostep do netu kadetom, elewom i zaocznym - podobno na polecenie komendanta. Jakaś cenzura czy coś takiego. Żyjemy jak w 19 wieku, Nawet dowódca ani naczelnik pododdziałów nie chca się za nami wstawić żeby przywrócili. A pan aspirant wymaga na zajęciach umiejętności obsługi komputera!!! Pomocy!!!

[MAGIK8311]

Podzielam zdanie Feuerwehrmann może to wynika waszego zaniedbania obowiązków bo najpierw robota potem przyjemności

a u mnie każdy str. ma dostęp do internetu często trza się naczekać zanim ktoś kogoś wpuści [powód 1 komputer a przydało by się więcej i coś leprzego]                         
                                                                             pozdrawiam

[kowal15]

MAGIK8311
  rozumiem gdybyśmy mieli ten internet i zaniedbywali obowiązki !, ale jeszcze nam go nie podłączyli nawet, a już mówią że nie ma mowy o podłączeniu bo

[Maślak]

Witam.Samo klikanie po stronach z różnymi krągłościami nie zawirusuje nam kompa,co innego nie znajomość języka polskiego i ortografii.Więc jeżeli nie znamy j.polskiego dobrze,to jak tu się poruszać po stronkach obcojęzycznych i klikać tylko yesss,yesss i myśleć że wszystko poszło oki...Panowie zastanówcie się a może dacie w końcu odpocząć informatykowi,no i komendy na koszty nie narazicie.Pozdrawiam.

[MAGIK8311]

DO kowal15

MAGIK8311
  rozumiem gdybyśmy mieli ten internet i zaniedbywali obowiązki !, ale jeszcze nam go nie podłączyli nawet, a już mówią że nie ma mowy o podłączeniu bo

Przepraszam ale ja nie powiedziałem że wam nie podłączą myślałem że go macie a jeśli nie to wasza w tym głowa a by go wam podłączono no a od czego macie dowódcę jednostki niech zacznie działać w tej sprawie                                           
                                                               pozdrawiam

[ognista fala]

W mojej KM jest dostęp do netu ale nie pełny (brak czatów itp) chociaż mi to osobiście nie przeszkadza, ale jak zawsze jest pewne ale . Mianowicie:
Był remont generalny JRG, położyli w każdej sali kabelki z gniazdami na końcu gdzie może dopływać internet, ale nie puścili sygnału do sal, wiec net jest tylko w pokoju d-cy zmiany i na PA, a jak osobiście kiedyś zapytałem czy nie można by tak podłączyć się laptopem pod te gniazdka to mi powiedzieli że nie bo dane ściśle tajne mogę wydobyć z komputerów służbowych albo z sieci. Śmiech mnie ogarnął, ponieważ jakbym chciał to zawsze jest możliwość podpięcia pod komp u d-cy zmiany twardziela przenośnego i pobrać co dusza pragnie. Ale, że odpowiedzialną osobą za kompy jest człowiek, który ma tyle pojęcia o nich co ja o balecie (wiem że tam tańczy się coś na palcach czasami ), to wszyscy włodarze uważają że jak on tak powiedział to jest ok, a do tego wychodzą z założenia, że wszystkie komunikatory na necie są głównym źródłem wirusów to też zakazują używać . Nawet miałem taki przypadek, że jeszcze przed zapytaniem o możliwość podpinania się podpiołem się w pokoju d-cy zmiany to musiałem napisać wyjaśnienie dlaczego to zrobiłem przecież to nie zgodne z prawem . Więc net użytkowy pozostaje po za służbą
Pozdrawiam

[blacha]

Koledzy - teraz z internetem można się połączyć telefonem komórkowym, laptopem z karta lub po GPRS. Nie za darmo, ale przegladanie portali, a nawet chat to nie jest duzy transfer. A dziwię się koledze z krakowskiej aspirantki - młodzi ludzie i nie moga sobie poradzić z takim problemem. A niech ten wasz wielki cenzor nie stara sie cenzurować internetu - nawet w Chinach i na Białorusi sobie z tym nie poradzili:)

A rzeczywiście pan aspirant nie uczył nas jak dostać się do netu, a wymagał worda i excela. A teraz mi to na g....

[huncio]

to może wypowiem się jako administrator komputerów i problem wygląda tak:
1. Po podłączeniu kompa ogólnie dostępnego, po 3 dniach przestał działać...
- każda zmiana miała swoją tapetę, czcionki ikonki itd. - komp nie wytrzymał
- na kompie pojawiło sie kilka przeglądarek no i na każdej problem ze strona startową...
- na kompie pojawiły sie nielegalne gry i programy
- na kompie pojawiło sie Kilkadziesiąt użytkowników  GG o nazwie "Ja xx"
Po tym wszystkim komp przestawał działać...
2. Wiele osób wpadło na genialny pomysł aby na stronach internetowych logować się używając adresu e-mail Komendy. Teraz mamy duuużo spamu.
3. Pojawiło się kilka programów p2p - i metoda "ściągać co się da". Co za to grozi i kto za to odpowiada chyba nie musze tłumaczyć.
4. Programy p2p blokowały całe łacze internetowe w Komendzie - w biurach nie działała nawet poczta i transmisja na PSK.
5. Duuuuużo wirusów.

Oczywiście winnych powyższych rzeczy nie było, "samo się" albo "to z poprzedniej zmiany". Komedant i informatyk zakładowy odpowiadają za nielegalne używanie komputera ( p2p, nielegalny soft), w biurach czy na PSK są osoby odpowiedzialne za to co jest u nich na komputerach wiec ne ma problemu. A jak pociagnąć kogoś do odpowiedzialności za soft w komputerze ogólnodostępnym??? Odpowiedzialność zbiorowa nie ma sensu a winnych nie będzie.... (oprócz informatyka).

Więc zrozumcie, że z tym komputerem ogólnodostępnym nie jest tak łatwo jak się wydaje. Poza tym można się wpiąć w sieć
 i włamać na serwery. Fakt, ze w biurach też można, ale za zabezpieczenie biur ktoś odpowiada. A wątpie czy np. dowódca zmiany zgodziłby się na komp ogólnodostępny gdyby odpowiadał za jego użytkowanie .

Nie oceńcie mnie  żle, ja osobiście mimo powyższych argumentów udostępniam strażakom komputer z internetem. Pragnę tylko zauważyć, że każdy kij ma dwa końce.

[zoddali]

huncio  - w Windowsie możesz ustawić profile dla użytkowników i poblokować możliwości instalacji programów. Zabezpiecz też komp ogólnodostępny w Biosie - i będzie OK. A każda próba włamu będzie zarejestrowana - określisz wtedy, która to była zmiana i - dopiero wtedy - odetniesz im dostęp. A tak to jesteś posądzany o cenzurę oraz blokowanie dostępu do strazak.pl. Tak jak ma to miejsce w SA PSP Kraków, gdzie komendanci  wprowadzili cenzurę na neta (o czym wcześniej była informacja). Zresztą działa tam też opisywany kiedyś na tym forum Piotr Ch., który kieruje SA z tylnego fotela, dzięki działalności którego mamy te śmieszne oświadzcenia majątkowe. A że ma przeszłość wartą zainteresowania IPN-u, to już inna sprawa... (omawiana już kiedyś tutaj).

[Zbycho]

Prosty przypadek - na portalu xxx jest artykuł o pewny komendancie wojewódzkim. Pod spodem są komentarze do tego artykułu. O godz. 20.30 pojawia się wypowiedź, że ten komendant to h..j, złodziej i  zwykły śmieć. Zgłoszenie do prokuratury, portal udostępnia dane. Przyszło o godzinie tej i tej z IP tego i tego. IP należy do Komendy Powiatowej w ... .
Co się dzieje - szukamy autora. Nie znajdziemy go ponieważ:
1. Systemy KP nie mają szczegółowych danych transmisji wychodzącej, to nie systemy za 100 tys. złotych, to zwykłe komputery i sprzęt za 1 tys. max. 2 tys. zlotych.
2. Za systemy odpowiada Komendant i informatyk - tyle że "informatyk" to dlatego, że on więcej wie od przeciętnego Kowalskiego, lub nawet nie, po prostu innego nie było.
3. Słyszał ktoś kiedyś o szkoleniu informatycznym w Komendach? Ja nie. Operacyjne, prewencyjne, BHP , ratownictwo medyczne tak, ale informatyka toczy się własnym życiem. Jeśli działa to jest dobrze, jeśli nie to masz ....
4. Wracając do meritum - nie ma szans dojścia, czy był to włam, kogoś zaćmiło i napisał głupotę, czy może jakiś sfrustrowany z Komendy wieczorem nie przyszedł po cichu i świni nie zrobił.
5. Winym jest KP i on dostaje bańki, a wszystko się skupia na tym co ma "informatyka" na garba przyszytego.
Pominąłem tu problemy "buszowania" po sieci wewnętrznej Komendy, instalacji "lewych" programów, wirusów, spyware.
Powyższe to pikuś w momencie wyrażenia złego słowa na temat Prezydenta, Premiera, posła czy ministra.
Nie dziwcie się więc Komendantom Powiatowym że się boją, bo można egzekwować od strażaka znajomość procedur medycznych po kursie, ale nie można znajomości informatyki na poziomie administratora sieci po "0" przeszkoleniu. Jednostki w których jest net poza Komenda i PSK są obdarzone zaufaniem Komendanta.