Autor Wątek: Dzięki ochotnikom...  (Przeczytany 17526 razy)

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 08, 2008, 19:31:40 »
Cytuj
Paliło sie mieszkanie oddalone on mojej jednoski o 5-6 km.z pośród 4 jednostek my mielismy tylko aparaty ODO,choc wzywane były jednostki oddalone o 14-16 km one były wzywane ale nasza jednostka NIE!!i co z tego wynikło jedna osoba smiertena,zaczadziła sie..moglismy przyjechac na miejsce szybciej od PSP i OSP i była szansa ze ta osoba zyła by.ale to bład oficera dyżurnego czy nie wiem kogo..ale taka sytuacja była i było takich wiele róznych..nie wiem czy to wynika z tego ze moja jednostka nie jest w KSRG czy co..no nie mam pojecia.chocmamy najlepszy sprzet z pośród wszystkich..no ale cuż..


Gdyby sprawą zajął się prokurator? Ale jak? W ustawie i rozporządzeniach o PSP ani słowa o zasadach dysponowania jednostek spoza KSRG. W ustawie o ochronie przeciwpożarowej brak zapisów o czasie dotarcia na miejsce od zgłoszenia. więc jest dowolność a ludzie tracą życie i majątek. I dyspozytorowi i tak włos z głowy nie spadnie. W tym wypadku pozostaje tylko
nagłaśnianie sprawy przy każdej okazji spotkań z komendantem powiatowym (zebrania, zjazdy), w moim przypadku pomogło, w końcu zrozumiał. A poza tym uporządkowanie tego to zadanie dla posłów i związku.

WITAM Fredek! no tak wiesz to było w przypadku naszej jednostki koło 2 lat temu..w naszej jednostce jest komendant gminny i naczelnik naszej strazy.składa sie ze to mój starszy..i odrazu w ten dzien pojechał do PSP wszystko sobie wyjasnij...Komendant PSP powiedział ze faktycznie była to wina dyżurnego.który pracuje od niedawna..ale wiecie sami oficer dyżurny nie powinien sie mylic co nie??. -_- bo niby nie wiedział ze taka jednostka jak nasza jest wogole na mapie i istnieje..heh to fest kur...tylko nie rozumiem tego ze jednostki które nie sa w KSRG uwazane sa jako gorsze czy co..te prawo to jest popier.... :wacko:
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2008, 19:34:33 wysłana przez strazak90 »

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 08, 2008, 21:46:18 »
siema.zaczynam od tego ze mamy selektywne i powiadomienia sms..wszystko jest w jak najlepszym pozadku.druga sprawa..od 4 lat nie zdazyło sie ze nie wyjechalismy do akcji..mamy dobry sprzet jak wspominałem najlepszy i kazdy wie jak sie nim posługiwac a co ja bede tu mówił..nie myslcie sobie ze nie jestesmy w KSRG to jestesmy bandą debili którzy nie wiedza na czym polegaja akcje roznego rodzaju..3 sprawa mamy 4 kierowców i zawsze jakis kierowca jest na miejscu..mamy przeszkolonych ludzi we wszystkim..jako pierwsi mielsimy aparaty ODO,i wogóle wszystko joki..mamy sekcje płetwonurków od 2 lat do której naleze jest nas 4..kazdy zna sie na rzeczy..ale tu jest ból bo nie jestesmy w KSRG i dlatego jest taka sytuajca..w 2007 roku mielsimy 72 wyjazdy.a w tym roku nie wiem dlaczego bo PSP chyba postanowiła wzywac jednostki własnie w KSRG..hehe no co ja tu wam mówie..jak dotąd mamy 8 wyjazdów do pożarów raz to podtopienia..i mówie wszystkim ze jednostki w KSRG niczym sie nie roznią od tych jednostek nie włączonych do krajówki..w naszym przypadku działamy lepiej niz te w KSRG..ale to jakies pogiete formalnosci ze OSP w krajówce ma byc dyzponowane jako pierwsze,...Pozdrawiam wszystkich

No to po prostu jesteście idealni.
Turbostrażacy rzec by można, więc w takim razie dlaczego to Wy nie jesteście w KSRG? Skoro macie lepszy sprzęt niż inne jednostki?

Moje jednostka również nie jest włączona do krajówki, optujemy na poziomie ok.
80-100 wyjazdów rocznie. Nie raz się zdarza, że na "nasz" teren przyjeżdża sąsiednia jednostka (włączona do KSRG) do zadania z którym my moglibyśmy sobie
spokojnie poradzić, ale jak ktoś kiedyś powiedział, że decyzji dyspozytora nie powinno się negować. Wiem, że zdarzają się bulwersujące sytuacje ale jakoś trzeba to przeboleć.

Druga sprawa - dysponowanie jednostki niewłączone do KSRG.
Kilka lat wstecz pewna jednostka została wysłana po za teren swojej gminy
(do pożaru mieli kilkaset metrów, właściwie byli najbliżej) i doszło tam do wypadku, kilku strażaków zostało poparzonych, w tym też jeden niepełnoletni.
Pierwsze za co wziął się prokurator - dlaczego ta jednostka została zadysponowana po za swój teren?

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 08, 2008, 22:12:54 »
Emil a jakie wykroczenie będzie popełnione jeśli jednostka zostanie zadysponowana poza teren swojej gminy, czy nawet powiatu? Zgodnie z rozporządzeniem o terenie działania należy jej się tylko zwrot kosztów i tyle i to tylko wtedy, kiedy nie ma porozumienia między wójtami, burmistrzami. Życie ludzkie jest ważniejsze. Nam się też zdarza wyjeżdżać na teren sąsiedniej gminy w sąsiednim powiecie, by po dojechaniu ich jednostek się zwinąć i wrócić. Działamy na granicy i nie jesteśmy w KSRG a burmistrzowie się dogadali i nikt nie robi rabanu o kasę.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2008, 23:29:24 wysłana przez Fredek »

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 08, 2008, 22:14:16 »
siema.zaczynam od tego ze mamy selektywne i powiadomienia sms..wszystko jest w jak najlepszym pozadku.druga sprawa..od 4 lat nie zdazyło sie ze nie wyjechalismy do akcji..mamy dobry sprzet jak wspominałem najlepszy i kazdy wie jak sie nim posługiwac a co ja bede tu mówił..nie myslcie sobie ze nie jestesmy w KSRG to jestesmy bandą debili którzy nie wiedza na czym polegaja akcje roznego rodzaju..3 sprawa mamy 4 kierowców i zawsze jakis kierowca jest na miejscu..mamy przeszkolonych ludzi we wszystkim..jako pierwsi mielsimy aparaty ODO,i wogóle wszystko joki..mamy sekcje płetwonurków od 2 lat do której naleze jest nas 4..kazdy zna sie na rzeczy..ale tu jest ból bo nie jestesmy w KSRG i dlatego jest taka sytuajca..w 2007 roku mielsimy 72 wyjazdy.a w tym roku nie wiem dlaczego bo PSP chyba postanowiła wzywac jednostki własnie w KSRG..hehe no co ja tu wam mówie..jak dotąd mamy 8 wyjazdów do pożarów raz to podtopienia..i mówie wszystkim ze jednostki w KSRG niczym sie nie roznią od tych jednostek nie włączonych do krajówki..w naszym przypadku działamy lepiej niz te w KSRG..ale to jakies pogiete formalnosci ze OSP w krajówce ma byc dyzponowane jako pierwsze,...Pozdrawiam wszystkich

No to po prostu jesteście idealni.
Turbostrażacy rzec by można, więc w takim razie dlaczego to Wy nie jesteście w KSRG? Skoro macie lepszy sprzęt niż inne jednostki?

Moje jednostka również nie jest włączona do krajówki, optujemy na poziomie ok.
80-100 wyjazdów rocznie. Nie raz się zdarza, że na "nasz" teren przyjeżdża sąsiednia jednostka (włączona do KSRG) do zadania z którym my moglibyśmy sobie
spokojnie poradzić, ale jak ktoś kiedyś powiedział, że decyzji dyspozytora nie powinno się negować. Wiem, że zdarzają się bulwersujące sytuacje ale jakoś trzeba to przeboleć.

Druga sprawa - dysponowanie jednostki niewłączone do KSRG.
Kilka lat wstecz pewna jednostka została wysłana po za teren swojej gminy
(do pożaru mieli kilkaset metrów, właściwie byli najbliżej) i doszło tam do wypadku, kilku strażaków zostało poparzonych, w tym też jeden niepełnoletni.
Pierwsze za co wziął się prokurator - dlaczego ta jednostka została zadysponowana po za swój teren?

he Turbostrazak to moze Ty jestes Panie Emilu!!mi tu nie chodzi.nie jestesmy włączeni do krajówki poniewaz dwie jednostki z gminy juz są w KSRG,zostały właczone w 1995 roku kiedy jeszcze nie mieslimy takich władz jak teraz..a wiadomo jak to było kiedys byle by podpisac ze są i tyle z tego..tak wyszło..ja tu nie mówie ze moja jednostka jest idealna bo zadna nie jest..jestesmy mobilni,zawsze przygotowani do wyjazdu ale jak sa takie sytuacje ze cos sie dzieje blisko od naszej jednostki a sa wzywane oddalone o troche wiecej..to cos tu chyba jest nie tak.nie sadzisz?..po prostu wszystko jest cacy lecz weszło takie cos ze jednostki OSP w krajówce maja byc wzywane pierwsze do zdazenia nie wazne czy sa oddalone o duzo wiecej km niz jednoski  nie właczone do krajówki. :angry: i chodzi mi o to..

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 08, 2008, 22:40:24 »
Tez opowiem wam jedna akcje..nie bede pisał wszystkiego po kolei ale tak...około 2 lat temu..niedziela godz ok 5-6 w miescie oddalonym od mojej jednostki o 14km pali sie budynek mieszkalny..akurat 2 miechy po tym jak nasi ochotnicy robili szkolenia na ODO..przypominam nie jestesmy w KSRG chodz mielsimy jako pierwsi uprawniwnia i aparaty..dojechalismy jako drudzy po PSP.ale wczesniej były powiadamiane jednostki w KSRG blizej miejsca zdazenia niz my..dojechalismy: 2 ratowników od nas wchodzi do budynku pomagac kolegom z PSP akurat dojechała jednostka w krajowce i co nasi ludzie odwalili dobra robote z PSP a chłopaki jedostki w krajówce stali jak słupy i przygladali sie jak działamy.pozniej ratownik z naszej jednostki znalazł czlowieka juz martwgo..LIPA.dwie jednostki z krajówki tylko pozniej zostali dokanczac robic przy pogozelisku... słyszelismy od kolegów i dowodców z PSP ze OSP........ bardzo nam pomogła..odbywały sie pozniej szkolenia gdzie przypominali z PSP jak to ta jednostka pomogła.. naprawde wiele miłych słow.. ale wszyscy mysla ze jednostki nie należace do KSRG sa tylko pionkami..prawda PANIE EMILU?? -_- a okazuje sie ze niektóre sa lepsze od tych które wchodza w skład krajówki..

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 09, 2008, 07:09:56 »
Co do przepisów regulujących wyjazd od zdarzenia jako pierwszych KSRG - nie widziałem i nie czytałem (jak ktoś może to proszę o zapodanie).

Dyspozytor, też człowiek i pomylić się, może, choć nie za często.
O pracy PSK/MSK już nie raz rozmawialiśmy na forum - i powiem Ci nie jest tak lekko jak się wydaje, bo mieć pod sobą 20 i więcej jednostek, trochę można się pogubić.

Dobrym rozwiązaniem wydaje mi się pojechanie kilka razy na SK i rozmowa z samym dyspozytorem - jakie będą skutki, nie wiem bo nie praktykowałem, ale wydają się być pozytywne.

Na forum, jest również kilku dyspozytorów, może też wypowiedzą się w temacie.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 09, 2008, 10:55:50 »
strazak90 - miałem kiedyś identyczną sytuacje. Jak czytałem twojego posta to nawet myślałem że jestes z mojej jednostki :) .
Chodziłem do komendanta powiatowego wiele lat. Nie pomagało. Pomogło dopiero jak poszło na noże. Oficjalne pismo do KP z prośba o przekazanie kopii dyspozytorom.

Teraz jesteśmy dysponowani prawidłowo. Ale jest jeden dyspozytor - jakiś nieugięty - albo obrażony może o coś, nie wiem, który za Chiny Ludowe nie zadysponuje naszej jednostki choćby wypadek był na przeciwko garażu! (A była podobnia sytuacja jakies 3 tyg. temu.) Na razie jeszcze nie reaguje bo nie chce też uchodzić w komendzie za jednoosobową atrakcję w postaci pieniacza z OSP który tylko biega i m pretensje... :)
Ale jesli sytuacja się powtórzy to moim obowiazkiem będzie zareagować. Najgorsze, że wielu dyspozytorów ma podobny głos przez radio i nie zawsze wiem który nas dysponuje...

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 09, 2008, 16:02:39 »
Siemanko..no tak kazdy sie moze pomylic.he człowiek nie jest idealny..powiem wam ze mi tez nie chodzi o to aby kazdy nas wzywał,cały czas..ale mnie boli to ze własnie nie wiem dlaczego u nas w powiecie i gminie wzywaja w pierwszej kolejnosci jednostki właczone do KSRG a my,ja jak przynajmniej uwazam ze jestesmy po to juz zeby z koniecznosci wyjechac,i odwalic cała robote..i jezdzimy zawsze pokazywac swój sprzęt na jakies imprezy i takie tam..pokazy,bo sprzetem mozemy sie naprawde pochwalic..mamy piękny wóz i wogóle... powiem wam jeszcze jedna sytuacje w ta niedziele w nocy palił sie budynek mieszkalny.jak mówiłem jestesmy tak jakby na pograniczy GMINY,I  nie jestesmy w krajówce.. w naszej gminie sa 4 osp z czego jedna wogóle nie wyjeżdza..koło tego miejsca pożaru w naszej gminie jestesmy my i druga OSP w krajówce..słyszałem na motorolce co sie dzieje. PSP dwoma zastepami wyjechało i zostały powiadomione dwie jednostki z sąsiadujacej gminy gdzie palił sie ten budynek,one dojechały oczywiscie.. my do tego miejsca mamy 12 chyba km i tak..słysze na radiu ze wzywane sa kolejne OSP,własnie ta jednostka w krajówce obok naszej mozna tak powiedziec zostało powiadomione do miejca.. nie wyjechało.chodz  sa w KSRG i sa wzywane kolejne oddalnone o duzo wiecej kilosów od naszej..ale zeby nas wzywali to nie..ja juz na sobie spodnie ubrane bo myslałem ze wyjedziemy jak nikt sie nie zgłasza z innych OSP..ale nic ciSZa.. -_- i widzicie sami :angry:..jak ja bym chciał zebysmy byli w KSRG ale no raczej bajka..hehe

Offline sobek7

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 09, 2008, 22:08:58 »
wiesz ciekawe jak wyglądała sytuacja przed laty może nie było tak fajnie a w komendzie też stare czasy pamiętają pozdrawiam:)
miłość to nie żaden cud, bo miłować kazał bóg, skoro taka wola nieba to strażaków kochać trzeba :)):)):))

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 09, 2008, 22:47:37 »
wiesz ciekawe jak wyglądała sytuacja przed laty może nie było tak fajnie a w komendzie też stare czasy pamiętają pozdrawiam:)

Heh jak to mówisz sytuajca przed laty była normalna..nie było żadnych wpadek czy cos takiego.. spoko-luzzzz..tu chodzi o ten jebany krajowy system,i tyle.pzdr)) :wacko:

Offline laciok

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 571
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 09, 2008, 22:59:37 »
kolego @strażak90 wałkowaliśmy ten temat setki razy na forum jest to ciężki orzech do zgryzienia wielu z nas boryka się z podobnymi sytuacjami przykładowy topic o dysponowaniu pojazdów http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,381.80.html
była tu dość burzliwa rozmowa i co temat umarł śmiercią naturalną ponieważ jest ciężko zrobić coś w tym kierunku wszystko zależy od dyspozytora... i niema siły bo znajdzie tyle powodów do wymówki że będzie na jego, wystarczy że wam powie jakaś jednostka musiała zabezpieczać pozostały rejon działania a byliście nią właśnie Wy więc odpowiedź nasuwa się sama...  :angry:

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 09, 2008, 23:08:18 »
No fakt prawda..ale wiecie co jeszcze jest takie cos..u nas w PSP pracuje duzo ludzi z OSP..mamy 4 jednostki w gminie a z dwóch jest pare ochotników którzy pracuja w PSP i sa oni z jednostek w KRSG. i co wy o tym myslicie? bo ja uwazam ze jak jest na zmianie np ktos z danej OSP to oczywiscie ze dyzpozytor zadysponuje ta jednostke z której własnie on jest..ja tak uwazam i od nas duzo chłopaków tak mowi..bo cos w tym jest co nie?? -_-

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 10, 2008, 00:06:19 »
Ja tu czegoś nie rozumiem. Jaki jest problem w przygotowaniu planów alarmowania dla poszczególnych miejscowości i zdarzeń? To jest zadanie, dla komend i komendantów gminnych. Po zgłoszeniu tylko spojrzenie w plan lub komputer, wysłanie sygnałów do DSP, wysłanie własnej JRG, w każdym przypadku powiadomienie miejscowej OSP i czekanie na pierwsze meldunki. Oczywiście plany zawsze powinny uwzględniać większą ilość jednostek, od przybytku głowa nie boli, zawsze można zawrócić z trasy. Przeglądałem statystyki z naszej partnerskiej niemieckiej gminy: pożar sadzy w kominie domek jednorodzinny, godz. 14.58, akcja 1 godz. i teraz uwaga, zadysponowano: 3 poj. gaśnicze, samochód oper.  oraz sam. dowodzenia. Ostatni wypadek naszego autobusu w Austrii, w akcji wzięło udział ponad stu strażaków. Pewnie się zastanawiamy po co aż tyle. widać ma to uzasadnienie. I jeszcze jedno w jednym jak i drugim przypadku są to ochotnicy oderwani od swoich stanowisk pracy, warsztatów, gospodarstw itp. Gdyby w ilości była jakaś przesada pewnie pracodawcy jak i strażacy już dawno by protestowali.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 10, 2008, 07:21:50 wysłana przez Fredek »

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 10, 2008, 09:25:31 »
Witam Szanownych Druhów.
Przypadkiem wszedłem w ten temacik i powiem szczerze, to co piszecie to smutne. Podział strażaków na PSP, OSP wydaje się naturalny tzn. PSP - powołanie (mam nadzieję) + praca zawodowa, OSP - powołanie (tu również mam nadzieję). Nie mogę natomiast zrozumieć próby stworzenia podziału na KSRG i reszta świata. Wbrew pozorom, włączenie jednostki w KSRG nie musi skutkować od razu znacznym podwyższeniem jej poziomu wyszkolenia (to akurat zależy od samych druhów i ich chęci do poznawania sprzętu i do ćwiczeń) lub wyposażenia ( tu już kwestia wójta i jego zapatrywania na ochronę p.poż w gminie). Jeżdżę zawodowo do zdarzeń już dobrych parę wiosen i nigdy nie przyszło by mi do głowy, aby wśród współdziałających jednostek w jakiś sposób faworyzować te, które są w KSRG. KDR-owi najważniejsze jest ilu ludzi dojechało na zdarzenie, no i oczywiście jaki mają sprzęt. Osobiście znam wielu ochotników (przynajmniej tych starszych stażem), wiem, że mogę na nich liczyć. Sprawa KSRG jest bardzo drugoplanowa.
I jeszcze jedno. Nigdy nie zdarzyło się mi odjechać z miejsca zdarzenia, nie podziękowawszy wcześniej druhom za pomoc. Tak właśnie powinno się budować podwaliny dobrej współpracy między PSP i OSP, a nie poprzez udowadnianie wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem.
Pozdrawiam Druhów. Robicie dobrą robotę.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 10, 2008, 09:43:07 »
Temat już 100 razy wałkowany .

@Koledzy nie jest to takie proste , nie da się tego załatwić do końca odgórnie , czy papierkowo . To tylko teoria i pobożne życzenia . Działam na terenie jednego z większych Miejskich Stanowisk Kierowania PSP , gdzie na pewno jest jedno z największych obciążeń dysponowania jednostek OSP w Polsce . 8 JRG  z 16 jednostek OSP w KSRG i około 25 pozostałymi jednostkami OSP realizuj rocznie ok. 7000-8000 zdarzeń w tym jednostki OSP odnotowują ok. 3000 wyjazdów . 
Aby ten system działał potrzebna była wola i doświadczenie wielu ludzi z PSP i OSP . Czy są problemy i wpadki – na pewno, zawsze się zdarzają , ale patrząc z perspektywy lat praktycznie to niezauważalny już dziś margines .  Zdarzają się zaskakujące decyzje , jednak zawsze po analizie powodowane są jakimiś sytuacjami .
Pisałem już kiedyś o tym , proponuję najpierw rachunek sumienia – czy zawsze OSP postępowała prawidłowo – nie mieliście wpadek , nie zakręciliście się na akcji , nie wyjechaliście , byliście obrażeni lub kłóciliście się z dowódcami i dyspozytorami . W wielu przypadkach jak zaczyna się sprawdzać takie zdarzenia wypływają kwiatki . Jak jesteście kryształowo czyści , przeszkoleni , wyposażeni i mobilni  proponuje spotkanie z Komendantem Powiatowym , Naczelnikiem Wydziału Operacyjnego i Dyżurnymi PSK i MSK . Bo może również żyjecie jedynie w samo uwielbieniu i z pewnych rzeczy sobie nie zdajecie sprawy . Znam takie sytuacje – że wielu się tylko coś wydaje.

A jeszcze taka ważna uwaga

Jeździ się u nas właśnie tak jak wielu z Was oczekuje – zestawami - w 80% przypadków min. 2 zastępy z różnych jednostek – nie ważne PSP i OSP , OSP i OSP itp.  Jednak proszę pamiętać , że jak się na taki system godzi to jest się dysponowanym niezależnie od pory doby do : wszystkich fałszywek , wszystkich monitoringów i dupereli  itd. ponieważ Dyspozytor nie jest często w stanie określić z zgłoszenia co się dzieje i dysponuje zgodnie z przyjętą procedurą . I trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza – czyli nie biegnie się po kilku takich alarmach do Komendy z płaczem że się wyspać w niedziele niemożna , albo dyspozytorzy źle dysponują  . A to częsta praktyka i wtedy właśnie zaczynają się problemy takie jak wyżej . Bo albo za psa się zgodziliśmy i szczekamy  – albo głowy nie zawracajmy i wozy pożarnicze na piaskownice zamieńmy .

Pozdrawiam MIKO

Offline strazak90

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 105
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 10, 2008, 16:18:07 »
Witam
bardzo mądre jest to co piszecie..szacuneczek -_- wiecie co jak kolega powiedział wczesniej ze nie rozumie tego podziału na OSP w KSRG a OSP nie włączoną do krajówki..ja tego tez nie rozumiem i tak własnie jest u nas w PSP..mówiliscie ze jest tu paru dyzpozytorów,wiec prosze Was o napisanie co z tym mozna zrobic,bo latanie do PSP i skarżenie sie do komendantów nic nie daje a tylko pogarsza sytuacje,i tak samo pisanie pism..nie wiem jak to rozwiązac wiec prosze o pomoc..Pozdrawiam wszystkich. ^_^

Offline leon z.

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 10, 2008, 23:55:00 »
Troszkę spokoju Panowie!
Nie ma dla dyżurnego w dysponowaniu podziału na "krajówkę" i "inne" jak piszecie. Rozumiem różnicę 1 km i kogoś nie wysłali, ale 15 i pretensje?? Bo ktoś miał 20.... Zmierzone??????? :rolleyes:
U mnie zawsze najbliższe do pierwszego rzutu, w tym KSRG.
To wszsytko zawiera m.in taki dokument który nazywa się PLAN RATOWNICZY POWIATU.
Dla zwykłego OSP teren własnym działania jest "teren gminy, w której została utworzona, oraz obszar ustalony między wójtami sąsiednich gmin, w porozumieniu z komendantem powiatowym (miejskim) Państwowej Straży Pożarnej, właściwym ze względu na teren" - ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 4 lipca 2000 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie terenu działania jednostek ochrony przeciwpożarowej, okoliczności i warunków udziału tych jednostek w działaniach ratowniczych poza terenem własnego działania oraz zakresu, szczegółowych warunków i trybu zwrotu poniesionych przez nie kosztów.

U nas wójtowie burmistrzowie podpisali że nie będą rościć zastrzeżeń, jeżeli jedni pojadą do sąsiadów.  Macie takie coś w swoich powiatach to po sprawie.
Najprościej jest napisać, jesteśmy najlepsi , wyposażeni, doskonali... Aha i mamy 18 lat i od kilku lat jeździmy do akcji, więc doświadczeni jesteśmy... A ci paskudni dyspozytorzy to nas nie lubią.
Przyjdź, powysyłaj, obsłuchaj raz i drugi od KP/M, czasami burmistrza/wójta czemu ma pokrywac koszty akcji w nie swojej gminie. Trochę obowiązujących przepisów też przydałoby się.
Wiem że naraziłem się wielu, ale cóż. Nie mogłem. To nie dla obrazy, ale ku lepszej współpracy.
Pozdrawiam.
PS. Uprzedzam ataki:-) Jestem i "zawodowcem" i "ochotnikiem" .

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 11, 2008, 16:00:12 »
leon z. - wg. mnie nikomu sie nie naraziłeś - wręcz odwrotnie - takie wypowiedzi są czasem bardzo potrzebne. Trzeba patrzeć na świat z różnych stron.

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 11, 2008, 16:30:52 »
Dałeś niektórym do zrozumienia świat z drugiej strony. Zobrazowałeś, jak to wygląda po stronie PSK.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 11, 2008, 21:43:22 »
Leon z.  napisz jeszcze co należy zrobić a ściślej co my ochotnicy możemy zrobić w obecnym stanie prawnym, aby plan ratowniczy powiatu wyglądał tak jak to opisuje MIKO w ostatnim akapicie.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 12, 2008, 00:23:37 »
Fredek – dwie proste czynności i wbrew pozorom właśnie dla działaczy .

1.   Organizować spotkania na różnym szczeblu , rozmawiać , pokazywać , promować przede wszystkim te dobre rozwiązania, dobre jednostki, prawidłowo działających funkcjonariuszy PSP.  Równocześnie motywować tych słabszych i gorszych. Jednak do tego potrzebny jest „zdrowy, rzetelny i uczciwy ”  ZOSP RP na poziomie gmin i powiatu. A przede wszystkim choć w jakiejś części złożony z ludzi młodych , zaangażowanych w podział bojowy . ( U mnie Prezes Powiatowy ZOSP RP – dużego i prestiżowego powiatu – nie ma 40 lat jest czynnym ratownikiem i go to interesuje)

2.   Szkolić , szkolić, szkolić, szkolić i jeszcze raz szkolić . Jeśli chcecie być partnerem dla PSP musicie najpierw mieć dobrze wyszkolonych ludzi równających poziomem do zawodowej formacji . Wówczas szacunek i zaufanie ze strony PSP w tym dyspozytorów sam przyjdzie z czasem . W brew pozorom poziom wyszkolenia wpłynie również na zaangażowanie samych ratowników OSP . Umiejętności i wiedza z jednej strony może utemperują trochę mniema manie o sobie , ale również pomogą w prawidłowym podejściu do zadań ratowniczych , a co z tym związane pozwolą zrozumieć mechanizmy i zadania . Myślę że się dużo nie pomylę , jak napiszę , że 80-85 % członków OSP jedynie się wydaje że mają pojęcie o ratownictwie . Ale by tak nie poniżać swoich braci z OSP powiem , że w PSP 30-40 % szczególnie tu należy wymienić stażystów, również się wydaje . Jedyny plus i przewaga , że mają w większości doświadczonych kolegów i dowódców z czym w OSP już jest różnie . Oczywiście @Fredek napiszesz że są problemy z kursami i szkoleniami – nieprawda zależy to tylko i wyłącznie od operatywności znów ZOSP RP poziomu gminy i powiatu . Nie możecie się dogadać z KP PSP szukajcie dalej lub gdzieindziej. U Nas w obecnej chwili 95% szkoleń i kursów prowadzą doświadczeni i zasłużeni członkowie OSP z pełnym powodzeniem – zresztą kontrolowani i typowani na bieżąco przez KM PSP . Zdawalność egzaminów na kursach jest 100% i to naprawdę bez przecieków – wspomagamy się i korzystamy między innymi z najróżniejszych prezentacji multimedialnych i dobieramy kadrę naprawdę z dużym i bogatym doświadczeniem . Również manewry Gminne i między Gminne to często inicjatywy oddolne realizowane pomiędzy ZG ZOSP RP , gdzie rola PSP ogranicza się do wyznaczania obserwatorów i rozjemców . Potem miłe spotkanie w gronie kolegów z różnych jednostek . Ale co ciekawe od dłuższego czasu zaprzestaliśmy w zamian  organizować zawody sportowo pożarnicze , organizujemy natomiast wspólnie z PSP – zawody pływackie , turnieje w tenisa stołowego itd. itd. między innymi w ramach integracji i często PSP ogrywamy co nie jest odbierane negatywnie .

I chyba to wszystko – resztę przyniesie i pokaże czas – Więc @Fredek – druhowie działacze czas rękawy zakasać , albo czas na emeryturkę .

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2008, 00:26:06 wysłana przez MIKO »

Offline leon z.

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 12, 2008, 01:01:42 »
Fredek. Plan ratowniczy pewnie i w Twoim powiecie jest dobry. To dokument który zatwierdza starosta/prezydent miasta napisany przez KP/M. Są w nim pewne ramy wg których się działa.
Chodzi raczej o to żeby Dyżurny wiedział, że w gminie X może liczyć na 100% na jednostki X,Y,Z... bo są w nich ludzie do działań, sprzęt bez zastrzeżeń, alarmowanie bez problemów itd. Nie ma podziałów na KSRG i inne. To rzecz wtórna, są jednostki dobre i "dobre inaczej".
I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, a niekiedy niedostrzegana. Dyżurny na tyle jest mądry na ile ma informacji. Jeżeli kupujecie sprzęt zwłaszcza ten istotny, to dajcie taką informację do Komendy, że macie R1, hydraulikę, sorbenty itd. Jednostki poza KSRG nie wszędzie są kontrolowane i często takich informacji nie ma. A póxniej pretensje.
U mnie jest grubo ponad 100 OSP i jakoś się kręci :mellow:
Pozdrawiam!

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 12, 2008, 16:14:30 »
MIKO nic dodać nic ująć. Tylko trochę to inaczej wygląda w małym powiecie gdzie JRG zalicza 350-600 interwencji rocznie. Szkolenia też prowadzimy w znacznej mierze własnymi siłami. W tej kadencji jestem członkiem pow. kom. rewizyjnej i jakoś udało mi się wywołać poruszany temat na  jednym z posiedzeń zarządu pow. Wniosek niestety jest taki, że plan ratowniczy powiatu to zbiór ogólników, potwierdza to również w swoim poście LEON Z. Wszystko zależy niestety od wiedzy i doświadczenia dyspozytora. Komendant mówi wręcz wprost, że zależy mu aby dysponować KSRG ponieważ w sytuacji kiedy nie wypłaca się ekwiwalentu te jednostki mają szansę na większe pieniądze, przynajmniej na wyposażenie. Próbowałem mu przedstawić mój punkt widzenia, w pewnym sensie przyznał rację. Mam nadzieję, że za tym pójdą czyny. Lecz proszę wybaczyć, mi strażakowi z naczelnikowskim przeszkoleniem nie wypada wskazywać rozwiązań brygadierowi. Dla mnie ciągle niezrozumiałym jest brak planów alarmowania na PSK, dlatego uważam, że tak jak było w projekcie zmian do ustawy o PSP, komendant powiatowy powinien mieć obowiązek współpracy z zarządem gminnym a od siebie dodam że wspólne sporządzenie takich planów powinno być ich pierwszym  zadaniem. Na terenie gminy przy kilkunastu jednostkach OSP i ok. 100 zdarzeniach rocznie niezadysponowanie jednostki na swoim terenie (nie chodzi o gminę lecz miejscowość, w której się mieści) prowadzi niestety do zniechęcenia jej członków. Czasami trudno wytłumaczyć niektórym, utrzymujcie wysoki poziom wyszkolenia, skoro w  sytuacji wystąpienia zagrożenia dyspozytor i tak zadecyduje po swojemu. Kilka takich sytuacji opisałem na tym forum. Później się dziwimy, że nam szeregi topnieją. Kiedy w 95 roku  instalowaliśmy w mojej jednostce DSP nie było problemów z alarmowaniem, pojawiły się wraz ze zmianą pokoleniową w komendzie powiatowej. Choć rozporządzenia były podobne, to pozostały stare przyzwyczajenia. Obecni, raczej słusznie, stosują się do zapisów prawnych a tu niestety występuje dziura.
MIKO zupełnie wygląda to inaczej w obrębie wielkich miast na prawach powiatu. Znam sytuację w moim mieście wojewódzkim i jest podobnie jak u Ciebie. Lecz dysponowanie na teren powiatu ziemskiego (szczególnie peryferia) przez to samo MSK pozostawia bardzo wiele do życzenia, kilka przykładów znalazłem nawet na tym forum.

Sorry moderatorzy, ale chyba rozkręciliśmy temat, nie na temat. :rolleyes:
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2008, 17:26:01 wysłana przez Fredek »

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 13, 2008, 09:32:17 »
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Dzięki ochotnikom...
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 13, 2008, 10:24:15 »
Hmm, na filmiku widać 2 wozy 450-20 i 450-22 - czy 3 cyfra będąca zerem może sugerować, że jest to osp?
U nas na kursie podstawowym była mowa, że zera używa komenda powiatowa/miejska PSP,a kolejne numery (1-7) to JRG pod nią podpadające, 8 to osp z poza ksrg a 9 to osp z ksrg. Chyba, że nie stosuje się tego w praktyce - naprowadźcie mnie proszę :-)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2008, 14:22:55 wysłana przez sheldon »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!