witampo dluzszej przerwi i pozwolcie ze odniose sie do wczesniejszych wypowiedzi (pisze z wroclawia)
po pierwsze kryteria selekcji na kurs , piszecie bo ja mam wyzsze a ten drugi tylko srednie i on idzie , ok wykształcenie moze byc jedna ze wskazowek dla dowodcy JRG, wyniki sportowe rowniez owszem , ale co z tego jak taki kolega np bedzie zupelnie niezdolny do kierowania zastępem bo sie do tego poprostu nie nadaje.
po drugie szef zmiany i dowodca JRG dokaldnie wiedza kogo ze swoich chlopakow chcieli by wyslac na kurs i jak widze po swoim bardzo im na tym zalezy, niestety problem pojawia sie pietro wyzej ,KM oszczedza kase , i skoro "kowalski" moze 6-8 lat tyrac jako st str, to ile kasy KM mniej wyda na niego , a robota ta sama zrobiona, a jak zabraknie D-cy zastepu to sie wezmie absolwenta po szkole spirantow , ale on na 100% bedzie z innegi miasta (nie mowie ze to zle) ale cierpi na tym morale załogi "miejscowych " "przyjezdnym sia daje awanse , a nas ludzi stad r..a sie w d...e", a to nie jest zdrowa sytuacja, i szkodzi wspolpracy podcas akcji, klasyczny przyklad st str z 8 letnim doswaidczeniem w boju vs mlody mł asp po szkole z ambicjami ktory nieraz mino checi nie wie tyle co ci "doswiadczeni" koledzy.