W pogotowiu –nie - w straży , ale pogotowie też ma materace tylko nie wiem czy pamiętają gdzie są schowane w karetce
Mam możliwość korzystać z małej „R” na wozie pożarniczy i czasem się przydają te wszystkie zabawki , ale mamy do obsługi niektórych z nich zawodowy personel medyczny .
Co do doświadczeń – są i to duże , ale co tu napisać
sprzęt podciśnieniowy stosujmy zgodnie z przeznaczeniem i tam gdzie ma to sen . Chyba jednak częściej szyny niż sam materac .
Materac np. świetnie się nadaje do unieruchomienia pobudzonych poszkodowanych – miałem ostatnio takiego pieszego , ładnie połamanego – ale że był dość dobrze trafiony i do tego chyba naćpany to go w sześciu utrzymać nie mogliśmy – materac skutecznie go skrepował i chyba o wiele lepiej niż zrobiły by to pasy na desce .
Z ciekawostek zauważyliśmy również tendencję do kurczenia się materaca na długości podczas tworzenia w nim próżni , jest to dość nieprzyjemny efekt dla poszkodowanego , który pogłębia jego poruszanie się przed odciągnięciem powietrza . Jeśli poszkodowany poruszając się i zrobi zbyt głębokie otwory na ciało to podczas tworzenia próżni uczucie jest jak by był ściskany np. głowa wciskana jest w tułowie . Testowaliśmy sami na sobie i tak naprawdę nie mamy pomysłu jak temu zapobiegać . Z jednej strony uformowanie do ciała jest pozytywną cechą , z drugiej takie ściśnięcie może być niebezpieczne . Podkreślam , że mamy sprzęt dość dobrej klasy SPENCERA komorowego więc chyba to wada wszystkich materacy.
Może tu @Ignacy coś doradzi
Pozdrawiam MIKO