Autor Wątek: Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej  (Przeczytany 2668 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« dnia: Listopad 02, 2004, 10:59:15 »
Cześć!

Jako kolejny krok mojej krucjaty o grupach szybkiego reagowania, postanowiem napisać coś o pomocy poszkodowanym strażakom w strefie zadymionej. Rzecz ma tą zaletę, że nie traktuje o wysyłaniu dodatkowych zastepów do akcji, nie próbuje nikogo przekonac do tworzenia specjalnych grup podczas akcji. Rzecz dotyczy tego, co robić w omawianej sytuacji. Myślę, że kilka ostatnich wypadków potwierdza, że sytuacja tak może się zdarzyć i różnie może wyglądać. Wydaje mi się słuszne, żeby mieć w zanadrzu jakiś plan działania na taką ewentualność. Zebrałem więc kilka pozycji literaturowych na ten temat (nawet nie piszę, że amerykańskich, bo od razu posypie się grad, że popieram wredny zaoceaniczny imperializm ;)) i napisałem artykulik - zebrało się tego prawie 5 stron. Można go przeczytać (i pobrac w pdf'ie) pod tym adresem:

http://www.grupaszybkiegoreagowania.prv.pl (link do artykułu jest na stronie tytułowej)

Wszelkie uwagi mile widziane i mam nadzieję na konstruktywną dyskusję...

pozdrawiam serdecznie

Witek
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2004, 13:35:55 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 07, 2004, 18:04:56 »
witku pomomo twoich szczerych checi za które cie juz wcześniej pochwaliłem ja uważam że takiej grupy napewno nie utworzą w 90% komend a to ze względów na brak kadry a zaplecze osp jest i będzie niewystarczające pod względem sprzetowym , praktycznym i teoretycznym by utworzyc taka grupę.
poza tym mam taką wątpliwość - co powie społeczeństwo jak nam ma zaufać skoro za przybyłym zastepem przybędzie nastepny zastęp tzw. SZ.R, w celu zabezpieczenia zastępu który notabene ma ratować i chronic społeczeństwo i tu przykład z np. policją - otóz do awantury domowej wysłany zostaje patrol policji a za nim jedzie na wszelki wypadek grupa antyterrorystyczna bo moze sie okazac że awanturujacy mąż może zaatakować policjantów i oni sobie mogą nie poradzić z takim delikwentem
pozdrowionka i przyjżyj się witku temu problemowi

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 07, 2004, 19:21:27 »
Drogi Bartku,

Nie wiem czy przeczytałes ten artykuł, ale wydaje mi się, że nie. Poprostu tam nie ma ani słowa o tym, że należy takie grupy wysyłać. Artykuł traktuje o rzeczach które należy robić żeby uratować kolegę strażaka w strefie zadymionej - bez względu na to, czy zrobi to grupa szybkiego reagowania czy pozostali strażacy na miejscu pożaru. Więc uważam, że uwaga nt. tego czy komendy będa tworzyć te grupy czy nie, jest troszkę nie na temat...

Jeśli chodzi o analogię z policją, to analogia nie jest zbyt trafiona, bo ja nie wspominam o wysyłaniu grupy szybkiego reagowania do pożaru śmietnika czy trawy (bo to jest lepsza analogia do awantury domowej). Ale gdy już wywiąże się strzelanina to wtedy ściągania posiłków (nawet antyterrorystów) chyba ma sens.

Ja nie wiem dlaczego społeczeństwo miałoby mieć nam za złe, że wysyłamy do pożaru dodatkowy zastęp. Pomijam już fakt, że w wypadku wyższej konieczności można by w zasadzie ten zastęp użyć do ratowania osób cywilnych - gdyby zaszła taka potrzeba np. w początkowych fazach akcji. Z drugiej strony strażacy też są częścią społeczeństwa, więc z jego (społeczeństwa) punktu widzenia, a w szczególności z punktu widzenia rodzin strażaków, sytuacja taka byłaby jak najbardziej pożądana.

Ale to wszystko jest trochę nie na temat. Może podzieliłbyś się swoimi uwagami na temat tego co napisałem - wszelkie uwagi, a w szczególności uwagi osób doświadczonych, są nie tylko mile widziane ale też pożyteczne.

pozdrawiam
Witek
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2004, 19:23:00 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 20, 2004, 13:24:55 »
No i pozwolę sobie na małe pochwalenie się. Artykuł ten został opublikowany w magazynie "W Akcji" co, nie ukrywam, uważam za pewien sukces....:)

No i pczywiście zachęcam do prenumeraty...

pozdrawiam wszystkich

Witek
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2004, 13:31:54 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 21, 2004, 20:22:22 »
Niestety Drogi Witku mimo nieukrywanej sympati i podziwu dla Twojej wiedzy i entuzjazmu  z przkrością , ale muszę stwierdzić, że jednak może nie  w 100% popieram Bartka. Sam kilka razy pracując wiele lat na podziale bojowym w dużym mieście wojewódzkim jako d-ca zmiany stanąłem "niechcący"bezpośrednio oko w oko z śmiercią. Niestety w owych czasach i mimo  szczerych chęci - nie wierzę, że obecnie /poziom gospodarczy i zawirowania polityczne/ ktoś był mi w stanie w udzielić pomocy. Po prostu miałem tzw. "farta" i wydaje mi się, że ryzyko jest po prostu wpisane w nasz zawód. Nic, albo naprawdę niewiele, obecnie pomogą jakieś grupy "szybkiego reagowania" Może kiedyś? Czego z całego serca sobie i i innym życzę. <_<  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 21, 2004, 21:41:29 »
Drodzy Ajaxie i Bartku,

Bardzo dziękuję za wyrazy sympatii :).
Zwróćcie jednak uwagę na fakt, iż w tym akurat artykule nie staram się nikogo przekonać do tworzenia "grup szybkiego reagowania". Chodzi o to, by mieć w "skrzynce z narzędziami" jakiś plan na wypadek konieczności ratowania kolegi.
Ja się zgadzam z tezą, że może nawet 90% komend nie utworzy, bądź nie może sobie pozwolić na utworzenie takich grup. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w ramach zaminy, przemyśleć plan działania na taką ewentualność.
Piszesz Ajax, że,
Cytuj
nie wierzę, że obecnie /poziom gospodarczy i zawirowania polityczne/ ktoś był mi w stanie w udzielić pomocy.
A ja powiem tak. W każdej sytuacji, Twoi koledzy zrobią wszystko co w ich mocy, żeby Cię uratować. Ty zresztą też zrobisz to samo. I sytuacja gosporarczo-politechna nie ma tu nic do rzeczy. Czy nie warto więc usiąść od czasu do czasu i przemyśleć jak taka sytuacja mogła by wyglądać i ustalić jakiś ogólny plan działania (zakładając, że mamy taki sprzęt i tylu ludzi ilu mamy), żeby na szybko nie trzeba było kombinować?
Richard Picciotto, dowódca batalionu który przeżył pod gruzami WTC, 11 września, napisał w swojej książce pt. "Ostatni z żywych", że "w naprawdę dramatycznej sytuacji nie można oczekiwać, że ludzie będą logicznie myśleć. Nawet my, strażacy, czasem coś pieprzymy - niektórzy z nas częście niż inni".
I nie zrozumncie mnie źle. Jestem przekonany, że jesteście doświadczonymi strażakami i z nie jednego pożaru dym wąchaliście. Ja takiego doświadczenia nigdy nie zdobędę - bo jestem tylko ochotnikiem. Ale zgodzicie się pewnie ze mną, że jeśli chodzi o ratowanie kolegów strażaków, nie można mieć doświadczenia - bo to by znaczyło, że sytuacja takie sa codziennością - a nie są.
Stąd wydaje mi się, że warto, a nawet trzeba, coś z tym fantem robić. A jeśli coś można zrobić środkami i siłami którymi dysponujemy - to na pewno warto...

Co sądzicie o takim postawieniu sprawy??

Życzę Wam Wesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Roku, a przede wszystkim, aby to o czym piszę, nigdy nie przydało się Wam podczas akcji...

Witek

PS. Oczywście nadal będe Was męczył grupami szybkiego reagowania...;). ale skupię się szczegolnie na tym, co można zrobić bez względu na ilość sił i środków...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Pomoc Poszkodowanym Strażakom W Strefie Zadymionej
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 21, 2004, 22:02:16 »
Witku! Drąż ten problem .Ja naprawdę nie wątpię, że jest ok. dla dobra Nas wszystkich. Po prostu osobiście  na dzień dzisiejszy w tym temacie "wymiękam" i nie wstydzę się tego powiedzieć. Życzę powodzenia i z zainteresowaniem oraz jak tylko możliwym poparciem wesprę Cię, gdy nadejdzie  sprzyjający ku temu czas! Serdecznie pozdrawiam! :)  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.