mam nieodparte wrazenie ,że kazdy mówi - beee!!! ale czy o to chodzi? w mądrych książkach piszą ,że trzeba miec dojrzała osobowość by wejść na etap samokształcenia - to znaczy by wiedzieć samemu ,że jest to potrzebne? czy jestesmy na tyle dojrzali by zaakceptować samokształcenia ; na wolnym , urlopie itd? widze ,ze nie...
z drugiej strony ... doskonalenie zawodowe albo inaczej- ćwiczenia doskonalące w wielu jednostkach po prostu leży. fikcyjne dzienniki, plany , scenariusze, konspekty. papier wszystko przyjmie, a człowiek wiedze - nie kazdą.
kolejne pytanie.. mówimy ; bezsens, głupota, katowanie, bzdura, idiotyzm, ale tak naprawde ...czy komus się chce?