Kolego Danielu, co powiesz na takie stwierdzenie: Wszyscy strażacy w OSP to banda pijaków, ale oczywiście są wyjątki. No moim zdaniem takie zdanie jest krzywdzące.
Jeżeli uważasz, że kilkadziesiąt tysięsięcy policjantów nic nie robi, "ale są wyjątki", to ja jestem przerażony. Oczywiście można też sądzić, że wszyscy lekarze biorą, "ale są wyjątki", nauczyciele nie potrafią uczyć, "ale są wyjątki", za to wszyscy strażacy to Bogowie, "ale są wyjątki"
BTW: jestem strażakiem i ratownikiem medycznym, nie mam w rodzinie żadnego policjanta. To tak a propos posądzania o stronniczość