Na początku nurkowanie na basenie, zapoznanie się ze sprzętem, znakami pod wodą. Potem są wody otwarte czyli np. w moim wypadku jechaliśmy na Zakrzówek i tam nurkujesz. Oczywiście wszystko pod okiem instruktora. Na końcu dostałem do przeczytania książkę, z której miałem się nauczyć (wystarczy, że raz przeczytasz i zwrócisz uwagę na choroby nurkowe). Umawiasz się na egzamin. Składa się on z 50 pytań. Jeżeli napiszesz na 40/50 to zdajesz. Potem dostajesz jeszcze do podpisania obrazki ze znakami pod wodą (podstawa, bez której nie zanurkujesz). Ja miałem znaki na bdb, a z egzaminu 49/50 ptk. Padłem na pytaniu: Co należy zrobić jeżeli zostaniesz poparzony przez jeżowce: a)polać zimną wodą, b)ciepłą wodą, c)obłożyć lodem, d)owinąć bandażem. Zaznaczyłem a) lecz miało być b) żeby wyparzyć białko, które postało się do organizmu poprzez kontakt z jeżowcem. Na końcu czekasz koło 3-5 miesięcy na licencję, przed której otrzymaniem jest chrzest tzn. dostajesz płetwą po pupie od każdego
. Wczoraj miałem chrzest i odbiór licencji. Teraz 24 nurkowania na wodach otwartych i robie AOWD w SSI.
Jakbyś miał jakieś pytania pisz na priv.
Pozdrawiam.