Wyrok Sądowy

[bartek6]

czy ktos może wyjaśnić co nam grozi w przypadku otrzymania wyroku sądowego w zawiasach- od razu wyjaśniam że ja nie mam na bakier z prawem.
czy np.otrzymanie wyroku za spowodowanie wypadku śmiertelnego nie z naszej winy i jestesmy trzeżwi jest równoznaczne z wyrokiem otrzymanym np. za kradzież,zabójstwo,jazdę po pijaku itp.?

[gorex]

z tego co pamietam idzie mniej wiecej tak " skazanie prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne"
 zawiasy nie mają nic do tego, ważne jest z jakiego pargrafu, jakie przestępstwo.
wypadek podpada pod - "nieumyślne spowodowanie śmierci"
niech odezwą sie ludzie co sie na tym lepiej znają lub mieli jakies doświadczenia w ty,m temacie (nie zazdroszcze, i nie chodzi o konskwencje prawne)

[MisiaczekM]

Art 43 ustawy o PSP mowi o zwolnieniach ze służby... ust. 2 nakazuje zwolnienie w przypadku takim jak podał gorex ust.3 pozwala zwolnić za inne przestępstwa.

[azotox]

Art. 43. 1. Zwolnienie ze służby następuje w drodze rozwiązania stosunku służbowego, w trybie i na zasadach określonych w ustawie.

2. Strażaka zwalnia się ze służby w przypadkach:

  1)  orzeczenia przez komisję lekarską całkowitej niezdolności do służby,

  2)  nieprzydatności do służby, stwierdzonej w opinii służbowej w okresie służby przygotowawczej,

  3)  wymierzenia kary dyscyplinarnej wydalenia ze służby,

  4)  skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego,

  5)  zgłoszenia przez niego pisemnego żądania zwolnienia - w terminie do 3 miesięcy,

  6)  utraty obywatelstwa polskiego.

3. Strażaka można zwolnić ze służby w przypadkach:

  1)  (skreślony),

  2)  skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo inne niż określone w ust. 2 pkt 4,

- czyli wola przełożonego.
Pozdro

[Seba]

Jestem lichym prawnikiem możesz to rozwiąć?

2) skazania prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo inne niż określone w ust. 2 pkt 4,

- czyli wola przełożonego.

Dzięki

[azotox]

Jak nie podpadło się szefowi i nie ma nacisków z góry, to taka osoba może nie zostać zwolniona i pracować dalej.

[biurówka]

Głównie chodzi o to czy przestępstwo zostało zakwalifikowane jako umyślne czy nie. Jeśli przestępstwo jest umyślne to trzeba zwolnić jeśli jest nieumyślne to komendant może pozostawić takiego strażaka w służbie (chyba jeszcze potrzebuje zgody KG ale nie jestem pewna). Niema znaczenia za jakie przestępstwo został delikwent skazany.
Pozdrawiam  

[bartek6]

dziękuję za odpowiedzi

[Waldek70]

A czy KG może wydać decyzje o odstąpieniu zwolnienia ze służby strażaka skazanego prawomocnym wyrokiem sadu za przestępstwo umyślne

[Eqinox]

A czy KG może wydać decyzje o odstąpieniu zwolnienia ze służby strażaka skazanego prawomocnym wyrokiem sadu za przestępstwo umyślne

Nie bo ustawa obliguje do zwolnienia takiego człowieka ze służby.

[strazakusX]

W praktyce, uja wam zrobią, chyba, że na każdej rozprawie będziecie przypominać, że jesteście w PSP. Jak was skażą i uznają, że to było umyślne przestępstwo przekażą komendantowi i zwolnią. Wasze zajęcie które podaje się, dla sądu (aby sobie określił jak mocno można wam dowalić) wynika z oświadczenia przed prokuratorem - a jak się za chwilę dowiecie, jako oskarżeni możecie KŁAMAĆ! Tak więc, zajęcie - własna działalność gospodarcza, którą jest każde działanie mające na celu zarobkowanie
Zalecam, dla waszego dobra, w takich przypadkach, nie przyznawanie się do służby w PSP.
O poinformowaniu waszego przełożonego sąd musi zdecydować postanowieniem po wyroku skazującym, ale skąd ma wiedzieć kogo poinformować? Tylko od was, jak go o tym nieroztropnie poinformujecie! Takich danych o skazaniu nie wolno przetwarzać - więc sąd może poinformować tylko waszego przełożonego - wszyscy inni nie mogą takich informacji przekazywać do właściwego adresata.

Inna sprawa, to że działy kadrowe, prewencyjnie mogły by raz na 3 lata, sprawdzać każdego strażaka w KRK, wtedy nie było by tej szopki. Dzisiaj to parę kliknięć.

Dodam, że pół roku po zakończeniu zawiasów - wasz wyrok ulega zatarciu - także, w świetle prawa jesteście po tym już nie karani. Kwestia przeczekania po cichu  tego okresu zawiasów plus 6 miesięcy (bez przesady oczywiście bardziej chodzi o to, żeby przez przypadek gdzieś się nie ujawnić z KRK). Nawet nie wiecie ile na prawdę jest karanych pośród nas. Najgorszy fragment tego wszystkiego to jak prokurator powiadomi o postawieniu zarzutów, choć w świetle prawa powinien tylko w przypadu funkcjonariuszy publicznych - bo później to już zero informacji. Ale życzliwi mogą "pomóc".

[p4w3l]

Kodeks postępowania karnego:

Art. 21. § 1. O ukończeniu postępowania toczącego się z urzędu przeciw osobom zatrudnionym w instytucjach państwowych, samorządowych i społecznych, uczniom i słuchaczom szkół oraz żołnierzom NALEŻY bezzwłocznie zawiadomić przełożonych tych osób.

Artykuł tyczy się w przypadku jeśli sąd wie gdzie pracujesz i postępowanie jest z urzędu (ochronę interesu państwa lub interesu społecznego). Natomiast jeśli nie wie gdzie pracujesz a dostałeś wyrok prawomocny, pochodzi to pod zatajenie prawdy i z tego co pamiętam to będzie to art. 233 k.k. (podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy).

Z tego wynika, że tak czy inaczej powinieneś powiadomić przełożonego, jak nie Ty to ktoś inny, bo nie możesz być karany.
Jednak wszystko zależy od tego co się stało i od Twojego przełożonego. Co innego coś zrobić z premedytacją, a co innego w obronie lub nieumyślnie.
Uwierz mi, że ciężko jest by kogoś wyrzucić ze służby i zwracać mu np. za 20 lat służby ZUS. A jeśli będziesz miał prawa emerytalne to szybciej pójdziesz na wcześniejszą niż wydalą Cie ze służby.

[strazakusX]

Z tego wynika, że tak czy inaczej powinieneś powiadomić przełożonego, jak nie Ty to ktoś inny, bo nie możesz być karany.
Jednak wszystko zależy od tego co się stało i od Twojego przełożonego. Co innego coś zrobić z premedytacją, a co innego w obronie lub nieumyślnie.
Uwierz mi, że ciężko jest by kogoś wyrzucić ze służby i zwracać mu np. za 20 lat służby ZUS. A jeśli będziesz miał prawa emerytalne to szybciej pójdziesz na wcześniejszą niż wydalą Cie ze służby.

Bzdura.
To są obowiązki organów prowadzących postępowanie.
W praktyce jeśli temat nie dotyczy bezpośrednio straży pożarnej a jedynie człowieka-strażaka to sąd na to kładzie laskę. Wyobrażacie sobie ile jest karanych rocznie? Tożby musieli prewencyjnie o każdym zawiadamiać wszystkie instytucji. Nie ma czegoś takiego jak rejestr pracowników instytucji wskazanych w przepisie.
Nie macie żadnego obowiązku powiadamiać o swoim wyroku. A zajęcie zarobkowe to już wasza sprawa, jako oskarżony możecie mówić, że jesteście papieżem - teoretycznie podczas wywiadu środowiskowego zleconego przez proroka dzielnicowy powinien sprawdzić co porabiacie - w praktyce sami mu to dyktujecie.

Jedyną możliwością realizacji przestrzegania zwalniania skazanych w PSP jest okresowa kontrola Krajowego Rejestru Karnego.

PS. Mało tego, jak się pochwalicie sędziemu, że jesteście funkcjonariuszem PSP - to zostaniecie potraktowanie dwa razy surowiej niż zwykły obywatel, bo macie stanowić wzór dla społeczeństwa. Większość wyroków skazujących funkcjonariuszy PSP ma w uzasadnieniu taką wzmiankę, że dowalają wam za to że jesteście funkcjonariuszami i powinniście być wzorem moralności. Także, nigdy nie mówcie, że jesteście funkcjonariuszami bo sędziowie nienawidzą funkcjonariuszy którzy przeszli choćby na chwilę na ciemną stronę mocy.

PS2. art.233 muszą od Ciebie przyjąć przyrzeczenie i uprzedzić o takiej odpowiedzialności, od oskarżonego nie wolno przyjmować takich zeznań bo ten ma prawo kłamać, a poza tym fakt pełnienia służby w PSP nie jest dowodem w sprawie uzyskiwanym na podstawie zeznań.
Co do tej emerytury to jeśli był to wyrok związany z wykonywaniem obowiązków służbowych i działaniem w zorganizowanej grupie  - a o te kwalifikacje wcale nie jest tak trudno jeśli padło na kilku strażaków - to można się z emeryturką pożegnać.

[wojtas666]

mysle ze kolega strazakusX ma racje i warto zapamietac sobie i wbic do glowy ze nie wolno sie przyznawac to pewnych rzeczy...ale kazdy ma wybor

[strazakusX]

A dla strażaków nie z podziału krótkie przypomnienie.
Czasy znowu nastały niemiłe i ręczne pozbywanie się kolegów z PSP, rączkami posłusznych proroków, za byle pierdołę będzie miało miejsce.
Tak więc przypominam nie pijemy z "kolegami" w jednostkach nawet poza służbą, nie siedzimy w jednostkach wczorajsi (a integrować się nowi szefowie będą chcieli). A przede wszystkim, uważamy co podpisujemy - spore zmiany kadrowe - to i spore ruchy wyposażenia na stanie - a za braki z poprzednich lat ktoś musi beknąć (krótka piłka w temacie przywłaszczenia).
Biorąc pod uwagę, że do najbystrzejszych chłopaki z PiSu nie należą, to tym bardziej weźcie pod uwagę moje poprzednie uwagi.
No i najważniejsze: W straży nie ma kolegów!