Okres dwuletni wynika chyba z tego, że jesteśmy ochotnikami, ja też słyszałem o dwuletnim okresie, po którym trzeba się "reaktywować". Pomijam fakt, że w moim przypadku minęły już trzy lata i z tego co mi wiadomo, kurs będę musiał przejść od początku. Moim kolegom mija właśnie w tym roku, ale jak się zdążyłem zorientować, ktoś dopiero się obudził, a więc trzeba będzie ustawić się grzecznie w kolejce, bo jak wiadomo pierwszeństwo mają zawodowcy. No cóż, nie ja za to płacę, wiec głośno nie pokrzyczę.