Cześć!
U mnie jest na PSK rejestrator. Nagrywa wszystki radiostacje + linie alarmowe i jedną miejską.
Z tymi arytkułami z KK to bym nie przesadzał. Przeciez rejestratory mają zabezpieczać PSP przed sytuacjami, w których zarzuca sie np niewytłumaczalnie długi czas od przyjecia zgłoszenia do wyjazdu pojzadów, albo co nie daj Panie zignorowanie zgłoszenia, czy też jakieś nieodpowqiedzialne decyzje podczas prowadzenia akcji.
Tylko ze starych nawyków naszej wierchuszki wynika fakt wykorzystywania tegoż urządzenia do np. ........'uciskania ludu", który również przesiąkniety nawykami z epoki nie folguje sobie i np dzwoni na potęgę, gdzie popadnie. Ale to już sprawa każdego z nas ( jak moralnie wygląda) hahaha
.
Do bartka6 musicie koniecznie opracować kody do porozumiewania się. Może być śmiesznie.
Do tom500 sorry ale jesteś niekonsekwentny.
Nagrywanie rozmów jest przestępstwem w przypadku gdy robi się to bez uprawnienia, co jasno wynika z cytowanego przez Ciebie art.KK. Urządzenia rejestrującego nie nazwałbym też podsłuchowych, ale to już inna sprawa.
Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie. Rejestrowania jakiego typu wypowiedzi boisz się, czy obawiasz? Jeżeli obgadujesz swoich przełożonych przez służbowy telefon, to jesteś niemądry. Handlu prochami też chyba nie uskuteczniasz, to czego można sie obawiać.........? INFOLINIA. no to jest problem, a i jeszcze odmienna orientacja seksualna, bo w tak demokratycznym państwie jak nasze nie jest to mile widziane.
Ponieważ jednak nie mam podstaw do takiego osądu, a nawet gdyby, to nie moja sprawa, więc ponawiam pytania o so ta cała dyskusja?
W czym tkwi problem rejestratorów, a raczej z rejestratorami?
Dla mnie nie ma problemu. Jeśli juz rozmawiam bo ktoś do mnie zadzwonił, to patrzę w "mrugające oczko rejestratora" i najwyżej szybciej skończę.